Dzień minął bardzo szybko. Czarnowłosa pędziła do domu, mając nadzieję, że zdąży zobaczyć Tamiko. Ostatnimi czasy nie widywała się ze swoją opiekunką, przez co jej humor nieco uległ pogorszeniu. Zawsze miała z kim porozmawiać, ale ostatnie dni były inne. Brak powrotu do domu, czy też codzienne misje powodowały, że dom stał niemalże pusty. Tym razem było tak samo. Czarnowłosa była sama, więc skorzystała z okazji, by przebrać się w ciepłe rzeczy i zjeść kolację. Tutaj nie miała wątpliwości, jej opiekunka dalej o niej pamiętała. Jedzenie, choć zimne czekało na nią w kuchni. Po posiłku Yumiko planowała potrenować. Zwoje, które Tamiko zbierała dla niej w szafce czekały na chwilę, w której czarnowłosa znowu podejmie wyzwania, nauczenia się jednej z technik.
Ukryty tekst
Yumiko usiadła na ławce z uśmiechem na ustach. Była zadowolona, dziury w tarczach były dowodem na to, że trening był owocny. Nawet bolące ręce nie przeszkadzały dziewczynie. Satysfakcja była duża i to się liczyło. Herbata w jej dłoniach dodawała ukojenia a fakt, że siedziała na dworze nie przeszkadzał. Było idealnie....
Powrót do domu był błogosławieństwem. Zawsze ta chwila sprawiała jej wiele radości, nawet teraz... Torba z zakupami wylądowała na podłodze, a czarnowłosa ruszyła do łazienki, w końcu musiała się odświeżyć i wziąć się do dalszej pracy. To była chwila dla niej i miała nadzieję, że nikt jej nie przeszkodzi. Nawet Tamiko, która wpadała w nieodpowiednim momencie. Wtedy na pewno zaczną się pytania, a teraz odpowiedzi mogłyby się jej nie spodobać. Czasami myślała, że kobieta specjalnie nie mówiła za dużo o czasie w którym to straciła pamięć. Jakby nie chciała by wspomnienia wróciły, ale cóż wiedziała, że powinna być wdzięczna.
Czarnowłosa po treningu wróciła do domu... Marzyła jedynie o tym, by położyć się w łóżku ze swoją ulubioną książką i odpłynąć w świat fantazji. Czasami życie w książkach było ciekawsze. Bohaterowie kochali tak mocno, nie było dramatów ani też łez. Romanse powodowały, że Yumiko myślała nad miłością. Nie taką rodzinną, lecz platoniczną. Kobiety do Mężczyzny. Czy w tych czasach istniało jeszcze uczucie silniejsze od wojen i bólu? Pytania nasuwały się gdy czytała kolejne strony, a oczy same zaczynały opadać. Zmęczenie w końcu dopadło i ją. Odpłynęła z lekturą przyciśniętą do piersi. Czy dalej będzie śniła o losach bohaterów? A może w krainie snów sama stanie się jedną z bohaterek z jej książki?