Atarashi jest prowincją położoną na północnym krańcu kontynentu, nad Morzem Lazurowym, pomiędzy Antai a pozostałościami Muru oddzielającego dawniej Sogen i tak zwane Niezbadane Obszary. Powstała ona w wyniku podboju części Sogen przez „ludzi zza muru”, którzy w lecie 394 r. dokonali inwazji, usuwając z tych terytoriów władzę klanów Uchiha. Od tego czasu zamieszkują oni te ziemie, rozdając karty w tej części Wietrznych Równin. Zamieszkiwana jest przez klany Soma, Orochi i Mateki , które swoją siedzibę mają w Mieście Atarashi (Stare Kōtei), odbudowanym po zniszczeniach powstałych podczas podboju. Klan Kujaku poszedł za to dalej na zachód, zatrzymując się na Półwyspie Antai. Jest to także miejsce położenia tajemniczego Kamienia z Gwiazd.
Arii
Posty: 1973 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 11 gru 2025, o 03:11
10/14 Retrospekcja
Wyprawa C - Ayatsuri Yuu zima 392 roku
N ie pozostało mu nic innego jak odejście od Kowala, który nie zwracał już na niego ani odrobiny swojej uwagi. Całkowicie zatopił się w swojej pracy przelewając gniew z rozmowy a raczej napomknięć, które musiał wystosować w stronę chłopaka, aby ten zrozumiał, że nic więcej tutaj nie dostanie i to jest koniec jego zadania w tej wiosce na ten moment, aż Lord Protektor nie ułoży się przed tym delikatnym naciskiem rzemieślnika. Dlatego Yuu zamierzał się wycofać i zjeść coś w tawernie, w której nocował. Kiedy tam tylko wrócił zauważył jak młoda dziewczyna obsługuje już pierwsze osoby zasiadujące przy stolikach. Nosiła im jakieś gliniane misy z zupami, talerze z wędlinami i owocami. Uśmiechnęła się do niego mijając go na środku salki. Przy samym barze stała ponownie rosła barmanka, która znikała co kilka sekund zza dziwną zasłonką i wystawiała na ladzie kolejne pozycje. Po schodach schodziło kilka osób zajmując miejsca przy stolikach. Kelnereczka biegała między stołami z naczyniami pełnymi jedzenia i bez żadnych konkretnych zamówień kładła wszystko nie myląc się, co do żadnego gościa i tego co miał dostać. Najwyraźniej niektórzy pomieszkiwali tutaj na tyle długo, aby ta mogła spamiętać wszystkie te szczegóły, co było niezwykle w takiej wiosce na pograniczu wszystkiego.
-Co dla ciebie, Kochaneczku z Muru? - kilka osób podniosło wzrok w twoim kierunku, jak wypowiedziała te słowa z małą uszczypliwością, ale i radością. -Śniadanie. Siadaj zaraz podam ci coś dobrego. Jak tam twoje spotkanie z Hamurą? No nie patrz się tak, wiem wszystko w tej wiosce, jak zapewne większość jej mieszkańców. Jak sam zauważyłeś raczej nie ma tutaj za dużo lepszych zajęć w trakcie całego dnia. - zaśmiała się i już podawała mu wodę, czysty talerzyk i jakieś wędliny z jajkiem z gorącego, glinianego naczynia. -Dali ci zadanie nie do wykonania. Ten to na pewno nie cierpi Shinseigumi i oddałby swoje życie, aby przestało istnieć.
Ukryty tekst
Dialogii:
Akito Sanro
Hamura
Barmanka
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Ayatsuri Yuu
Posty: 648 Rejestracja: 25 wrz 2020, o 14:23
Wiek postaci: 22
Ranga: Ogar
Krótki wygląd: szczupły, delikatnie umięśniony, czarnowłosy, zielonooki
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja, duża torba, bandaże na rękach, dwie kabury na broń, duży pojemnik na substancję na ramieniu (pełen piasku), Yakei, płaszcz
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8939
Multikonta: Kokuyo Akagane
Post
autor: Ayatsuri Yuu » 11 gru 2025, o 17:30
Przynajmniej jedna osoba w tej wiosce była wobec niego przyjaźnie nastawion. No, w zasadzie to nawet dwie, ale tu można było dywagować czy liczyć kobiety osobno, skoro tamta druga była córką barmanki. Tak czy siak wyglądało to na całkiem dobry wynik, biorąc pod uwagę jak dużą wrogość względem Shinsengumi można tu było dostrzec. Z drugiej strony nikt nie awaruntował się jeszcze za bardzo, nie licząc oczywiście kowala. Nie dziwił się oczywiście temu za bardzo, bo szczerze wątpił, by znalazł się tutaj ktoś, kto mógłby się z nim równać. No ale przymusić kowala do pracy nie byłby w stanie, a jeśli już uzyskałby tylko tymczasowe rozwiązanie, po którym byliby w jeszcze gorszej sytuacji - tymczasem tu trzeba było myśleć perspektywicznie.
-Ano nie poszło. Ale to chyba nikogo nie zaskakuje. - rzucił bez ogródek, zagłębiając się w pożywny posiłek. Nie było to przecież żadne tajne zadanie, nic mu nie groziło, a konsekwencji za ujawnienie zbyt dużej ilości informacji się nie spodziewał, bo i niby skąd i jakich? Dla mieszkańców nie mogło być tajemnicą, że Shinsengumi korzysta z usług tutejszego kowala, jeśli coś miałoby być tajne to tylko i wyłącznie szczegóły zamówienia, a i z tą tajnością to by nie przesadzał. Hamura również z pewnością rozmawiał ze swoimi sąsiadami o swoim życiu, a więc i o kuźni i o swoich wyrobach.
-Ale w zasadzie do wykonania, bo miałem tylko się dowiedzieć kiedy w zasadzie planuje wykonać zamówienie od Protektora, przekonywanie go do tego to już nie moja działka. - rzucił kobiecie przysłowiową kość, wiedząc że jeśli powie jej coś, czego jeszcze nie słyszała, będzie bardziej skłonna do zdradzenia mu czegoś więcej. - I bardzo dobrze, bo nie widzę opcji, żeby komukolwiek się to udało. - nie mówił tego z jakimś żalem czy czymś, on sam był raczej obojętny wobec podejścia kowala. Za to wiedział, że jest ono bardzo krótkowzroczne. To że nie dostrzegał obrony, którą zapewniało mu Shinsengumi nie oznaczało wcale, że jej nie było. Zabawne, bo sam powiedział, że jeśli Mur upadnie to ich wioska będzie jedną z pierwszych na celowniku Dzikich czy potworów, które stamtąd przyjdą.
A teraz trzeba było zarzucić haczyk, żeby móc naturalnie skierować rozmowę na tor Hamury i jego niechęci do Protektora... nieważne, stało się to samo, zanim w ogóle zdążył wymyślić zgrabne przejście do tego tematu. Pytanie tylko, co dokładnie mógł zrobić, żeby kobieta opowiedziała mu o szczegółach? Zadanie pytania było najprostszą opcją i pewnie miało jakieś szanse powodzenia, biorąc pod uwagę jej nastawienie. Groziło jednak tym, że kobieta nabierze w końcu wody w usta, albo co jeszcze gorsze, zamknie ją ktoś inny. Z drugiej strony co mu przychodziło do głowy to dyskretne uderzenie w jakiś bardziej czuły punkt, którego może poczuć się w obowiązku bronić. Tylko tu też nie można było przesadzić, bo jeszcze ją zantagonizuje ani zadziałać ze zbyt dużą finezją, tak że mogłaby się nie dać złapać w pułapkę. Miał słowa, które wydawało mu się, że powinny zadziałać, no ale nie był w tym nigdy specjalnie utalentowany. Dlatego też tyle czasu spędzał w swoim warsztacie, w przeciwieństwie do spędzenia większości czasu z ludźmi. W sumie to akurat dotyczyło go już od młodości, choć jego siostra doskonale sobie radziła z wyciąganiem go na zewnątrz.
-Szkoda, że nie rozumie, że zapewniamy mu ochronę przed tym co czyha za Murem. Nie spodziewałbym się bicia za to pokłonów, ale jednak mógłby okazać chociaż odrobinę wdzięczności. - taaa, to nie było tak gładkie jak sobie wyobrażał. Mimo że widział znacznie oczyma wyobraźni znacznie gorsze scenariusze tej części rozmowy, ten też nie prezentował się jakoś bardzo kolorowo. No ale cóż, zaczął, więc będzie w to brnąć, przynajmniej póki nie wyczuje, że nastąpił na wybuchową notkę. Już za to czuł, że opinia w sali może się szybko zwrócić przeciwko niemu. Jego ręka prawie drgnęła w kierunku torby wypełnionej marionetkami, ale powstrzymał ten już prawie że odruch. Zamiast tego wepchnął do ust kolejną porcję jedzenia, uniemożliwiając sobie tym samym palnięcie czegoś głupiego.
0 x
Arii
Posty: 1973 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 19
Ranga: Kogō
Krótki wygląd: -na prawym ramieniu wytatuowana sznyta gita -krótka bródka
Widoczny ekwipunek: * Dwie opaski z dziwnymi symbolami na nadgarstkach *Duża Torba *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yuri
Post
autor: Arii » 11 gru 2025, o 22:20
11/14 Retrospekcja
Wyprawa C - Ayatsuri Yuu zima 392 roku
-Hamura nie rozumie? Nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiał, Shinseigumi-kun. - kobieta oparła się o blat baru i uśmiechnęła się do niego. -Ale to rodzina Hamury od tych trzydziestu lat jest głównym sponsorem waszego uzbrojenia. On bardzo dobrze to rozumie, czym macie się zająć, kiedy przyjdzie na to czas, ale... Są rzeczy, które dzieją się też niestety pomiędzy. Jak całkowite olanie tego, że my jako mieszkańcy terenów przybocznych nie jesteśmy wam nic winni. Idziecie tam z własnej woli. Dzicy nie atakują tak często, jak opowiadacie i rozgłaszacie. A złamanie słowa przez samego Protektora robi swoje, Kochanieńki. Nic nie dzieje się samo i najwidoczniej nie jesteś też na tyle wysoko postawiony, aby zrozumieć, że jedno to szacunek ludu a drugie to praca, aby go utrzymać. - odpowiedziała mi i z uśmiechem na twarzy podeszła do mężczyzny, który chciał wręczyć jej monety do dłoni za posiłek. -Wracając do tematu... Shinseigumi-kun to wy powinniście być wdzięczni, że prowincja nadal opłaca wasze działania i że my jako ludzie oddajemy wszystko, co czasami posiadamy, aby wesprzeć waszą pracę, która polega dość często na... czyszczeniu broni i patrolowaniu pustych ścieżek, żeby coś robić. Czy się nie mylę? Kiedy ostatni raz widziałeś Dzikiego na własne oczy, Shinseigumi-kun? - widać było, że kobieta zmieniła trochę ton w tej rozmowie. Nadal była dla niego uprzejma, ale zdała się bardziej... szorstka?
Ukryty tekst
Dialogii:
Akito Sanro
Hamura
Barmanka
0 x
Chakra Ariiego - dla sensora wyczuwalna jako spokojna, ciepła i dobroduszna
Chakra w formie Rzeźnika - zimna, wyczuwalna woń krwi, morderczy zamiar wisi w powietrzu
Chakra w formie Mindy - znudzona, "rozbrykana", skryta
PH
Bank
WT
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość