Targowisko
- Gōsui
- Posty: 167
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Strażnik
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
- Yumiko
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 wrz 2025, o 21:32
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=12042
Re: Targowisko
Na wzmiankę o pokoju Yumiko uniosła brew. Co za pospólstwo. Jeden z nich chociaż wydawał się normalny, drugi z kolei w głowie miał kolorowe gwiazdki. Czyżby mieli przeciwne charaktery, całkowicie niepasujące do ich wyglądu? Być może. Leniwie czarnowłosa wstała i ruszyła za mężczyznami. Chwilę im zajęło przebić się przez przez ludzi, którzy zaczęli się schodzić przyciągnięci krzykami i nagabywaniem. Widać, było że cały ten spektakl wzbudzał zainteresowanie. Całe szczęście po chwili byli już na miejscu. Mając nadzieję, na oddech Yumiko bardzo się zaskoczyła, bowiem w pokoju pełno było ludzi, znaczy... aktorów, którzy w popłochu przygotowywali się do spektaklu.
-Tak, umiem czytać i mogę korzystać ze wszystkiego ? Chusty, jakieś materiały, cokolwiek? I jeżeli moja torba i płaszcz tutaj zostanie to nie zginie? Zabiłabym jeżeli ktoś zniszczyłby te dzieło.-powiedziała z powagą, płaszcz był jedyną pamiątką bo jej wcześniejszym życiu i nie chciałaby go stracić pomagając komuś, co to to nie. Wolała chyba uprzedzić ludzi by jednak tego nie robili, ale głupia też nie będzie na scenie czy nie zabiera ze sobą chociaż trochę broni.
Yumiko wzięła do ręki maskę i zaczęła oglądać z każdej strony. Powoli w jej głowie pojawiały się myśli, co zrobić by choć trochę zmienić swój wizerunek. Gdy jej towarzysz wyszedł zaczęła myszkować. Delikatnie odłożyła swój płaszcz i torbę, po czym ruszyła w wir przygotowań. Związała włosy w ciasny warkocz, który będzie schowany pod płaszczem. Jeżeli udało jej się znaleźć jakąś chustkę wzięła i zawiązała ją sobie na głowie, tak, by maska lepiej przylegała do czoła. Dodatkowo szukała czegoś co wyglądało jak bandaż, może w czarnym kolorze. Mogłaby wtedy obwiązać dłonie by nie wyglądały tak dziewczęco. Czy musiała ukrywać swoje krągłości? Nie koniecznie, ale pasek do płaszcza będzie odpowiedni, by zmarszczyć go nieco, przez co nic nie powinno zwracać niczyjej uwagi. Jej osobiste buty do tej roli były idealne, dlatego też spodnie, zamiast luźno zwisać zostaną schowane do butów, by pokazać jakie są śliczne. Kabura dalej znajdowała się na jej udzie, więc powinna wyglądać jak osoba idąca na bitwę? Taka jest myśl. Ostatnie szczegóły których nie mogła znaleźć to ten nieszczęsny miecz i pas do niego, o ile to był pas. Czekając na scenariusz Yumiko dalej myszkowała by znaleźć jeszcze jakieś ciekawe elementy pasujące do jej "stroju"
0 x
- Gōsui
- Posty: 167
- Rejestracja: 14 maja 2025, o 17:32
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Strażnik
- Krótki wygląd: Jak ma avku
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&p=223791#p223791
- Multikonta: Shīrōdo
Re: Targowisko
"Być albo nie być?"Misja Rangi D
Uchiha Yumiko
Kolejka: 5Chwila myszkowania wystarczyła by z ubogiej wersji kostium Yumiko bardzo szybko zaczął nie tylko wyglądać ale też skutecznie ukrywać jej prawdziwą tożsamość. Dużym plusem było to, że Akira postanowił chyba wyjątkowo dużo czasu ofiarować kunoichi na tą część bo jak wyszedł tak ślad o nim zaginął. Na początku można by pomyśleć, że musiał gdzieś daleko iść jednak z każdą chwilą wewnętrzny niepokój mógł w dziewczynie stopniowo narastać.
No, no, no... Yumiko-chan muszę powiedzieć, że wyglądasz lepiej niż oryginał. Hahahahahah. Raptem gdy młoda uchiha zajęta była zamartwianiem się czy może jeszcze komponowaniem stroju niespodziewanie zjawił się Makoto. Również przebrany. Miał on teraz na sobie słomiany kapelusz o szerokim rondzie, niebieski strój na myśl przywodzący klasyczny strój ninja, jasne drewniane sandały i dwa drewniane bokeny w ręku. Stał on popierając się wolną ręką pod bokiem i szczerzyły jak przysłowiowy "głupi" do sera. Trzymaj, ten jeden miecz będzie twój. Jak się czujesz? Nie zjadła cię już trema? Wykazał rodzaj zainteresowania, o który ciężko było go posądzać. Jak coś to mam na tremę świetny sposób. Ale to byś musiała pójść ze mną do osobnego pokoju hahahaha. Dobra, dobra spokojnie tylko żartowałem. Chociaż gdybyś chciała to też służę pomocą. I wyszło szydło z worka.
Makoto, wszystko słyszałam! Daj dziewczynie spokój albo w nocy obudzisz się z własnymi jajami w gardle.
Ojjj dooobrze...Mój buddo najdroższy jacy z was świętoszkowie. Zresztą przecież ja w trosce o nową.
Troszcz się sam o siebie bo nie ręczę za siebie. Zareagowała brązowowłosa, nieco pulchniejsza kobieta o pyzatych policzkach i niewielkim okrągłym nosie na myśl przywodzącym ziemniaka. Stała i piorunowała mężczyznę wzrokiem wymachując w jego stroną poprzecznym fletem. Ten jednak nie zdawał się aż tak przejęty jej zachowaniem bo odwrócił się ponownie w kierunku Yumiko, puścił oczko oddając drewniany miecz i już miał się odejść gdy drzwi do pokoju otwarły się dość raptownie. Wszystkie głowy odwrócił się w tamtym kierunku, a w wejściu stanął "Kolorowy Ptak".
Ludziska, zaczynamy przedstawienie. Pierwsi aktorzy proszeni na plac. Oznajmił krótko na co ludzie zaczęli jeszcze bardziej żywiołowo wiercić się z miejsca na miejsce.
No cóż, Yumiko-chan do zobaczenia na scenie! Nie zapomnij swoich kwestii. Zawołał wraz z paroma innymi osobami wychodząc z pomieszczenia, a w tym samym czasie zbliżyła się do kunoichi pulchna kobieta.
Połamania nóg, mam nadzieję że naprawdę bucu. Burknęła odprowadzając Makoto wzrokiem, a następnie przeskanowała wzrokiem czarnowłosą. Czyżby Daisuke znowu zachlał i nie mógł wystąpić osobiście? Co za idiota...nowa? Yumiko, tak? Nie przejmuj się tamtym dupkiem. Jak by się naprzykrzał to mów, chętnie dopomogę mu złamać nogę albo dwie. Cholerna świnia za grosz samokontroli. Ponarzekała pod nosem po czym głośno wypuściła powietrze z płuc. Nauczyłaś się już roli?
"Kolorowy ptak"
Makoto - Klik
Akira - Klik
Aktorka
Dla gracza:Dla sprawdzających:Ukryty tekstUkryty tekst
0 x
- Yumiko
- Posty: 37
- Rejestracja: 23 wrz 2025, o 21:32
- Wiek postaci: 17
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=12042
Re: Targowisko
Yumiko spojrzała na efekt końcowy swojego stroju i szczerze powiedziawszy była pod dużym wrażeniem. Jeżeli założy maskę nikt nawet nie powinien dostrzec, że jest kobietą, co innego z głosem, dlatego też nie zważając na ludzi zaczęła chodzić po pomieszczeniu i gadać do siebie, modelując swój głos tak, by choć trochę przypominał ten męski. Jeżeli ktokolwiek zwracał na to uwagę, nawet się tym nie przejmowała, jutro jej tutaj nie będzie. Ludzie pomyślą o aktorze jednego przedstawienia i zapomną. Tak, taka myśl chociaż minimalnie zaczynała ją pocieszać. Jednakże czas uciekał, brak scenariusza stresował, a jej towarzysz zwyczajnie zwiał. Poszedł i zniknął. Czy on w ogóle wróci by dać jej jakiekolwiek wskazówki ? I gdzie jest ten przeklęty miecz!?
-Gdzieś Ty był? Już myślałam, że zostawiasz mnie bez żadnych szczegółów- ton głosu mógłby wskazywać, że czarnowłosa nieco się stresuje. Jak na przedstawieniu w przedszkolu. Przecież to był jej DEBIUT!-Ależ ja jestem spokojna, nie widać?- Nie zdążyła nic więcej dodać, bo w jej obronie stanęła jakaś kobieta. To spowodowało, że Yumiko zaśmiała się. Ci ludzie, choć całkiem różni, byli zabawni, mimo nuty nieprofesjonalności. Miała chociaż już swój miecz. Jej najważniejszy rekwizyt. Ścisnęła go w dłoni po czym zaczęła spanikowana -Jakiej kwestii? Hej!!!! Stój!-krzyknęła, ale jak widać jej słowa nikogo nie obeszły, każdy już wychodził pogrążony w swojej pracy-Przecież nie dałeś mi nawet scenariusza....- te słowa skierowała już bardziej do siebie i nawet nie dostrzegła, że kobieta która jeszcze przed chwilą jej broniła zaczęła do niej mówić. Przytaknęła na początku nie wiedząc na co, a później na jednym tchem wyrzuciła z siebie wszystko- Jeden się zachlał i co? Jestem tutaj, mówili że będzie fajnie, że moja rola nie jest znacząca, że występuję tylko na końcu... Ba! Scenariusz mieli mi dać! Widzisz tutaj scenariusz? Bo ja nie! Nie wiem co mam robić! Kiedy wejść, co powiedzieć!? Boże, popsuje spektakl, to będzie moja wina. Proszę, musisz mi pomóc. Kiedy mam wejść? Co mam robić, błagam, daj mi jakieś wskazówki, bo ludzi będą we mnie pomidorami rzucać!- No i zaczęło się. Yumiko nieprzystosowana do takich sytuacji zwyczajnie się zestresowała. Potrzebowała chociaż chwili, by złapać oddech. Czemu tu tak gorąco? Zaczęła chodzić po pomieszczeniu by zrzucić siebie nieco stresu....
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość