Spoglądała błędnym wzrokiem na mijane ciała, tak Dzikich jak i najemników. Walka z użytkownikiem węży zajęła jej dłużej, niż sama przypuszczała , skoro bitwa przesunęła się aż tak do przodu. Skarciła się w myślach, że nie uwinęła się ze swoją częścią szybciej, bo może udałoby się uniknąć paru dodatkowych ofiar. Nie żeby jakoś mocno przywiązała się do najemników, ot, zwykły ludzi smutek spowodowany patrzeniem na zwłoki towarzyszy, nawet jeśli tylko tymczasowych. W końcu udało jej się dotrzeć do walczących, biorąc zamach i rzucając zwłokami prosto w zgrupowanie Dzikich.
-Kto następny? - powiedziała chłodno, głównie dla efektu, chociaż zamierzała walczyć, jeśli sytuacja by tego wymagała. Dzicy wybrali jednak ucieczkę, a Aya stała, groźnie wyglądając i obserwowała ten popłoch, oraz pościg najemników za nimi. Gdy miała już pewność, że jest spokojnie, syknęła cicho i usiadła na jakimś kamieniu czy innej kłodzie, by sprawdzić swoją ranę.
-Przeklęty gad używał trucizn. - wymamrotała, sama do siebie, próbując jakoś dać upust frustracji. W końcu sama dała się dziabnąć przez to, że zachciało jej się używania katonu, zamiast Jiongu.
Dolina Anikawa
- Aya Takahashi
- Posty: 82
- Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11580&p=218509#p218509
- GG/Discord: destro01
- Multikonta: ,Tanaka Misaki
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 709
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Aya Takahashi
- Posty: 82
- Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11580&p=218509#p218509
- GG/Discord: destro01
- Multikonta: ,Tanaka Misaki
Re: Dolina Anikawa
Aya w czasie godzina spróbowała się, jakkolwiek prowizorycznie, zająć się raną i ją opatrzeć, a potem przysiąść gdzieś na uboczu i czekać aż najemnicy szczepu Uchiha zaczną wracać z pościgu za Dzikimi. Sama odpuściła sobie tę przyjemność, nie będąc do końca pewnej swojego stanu zdrowotnego. Minęła godzina, jednak nic poważnego się nie stało, co sugerowało, że trucizna albo była zbyt słaba, przynajmniej na Kakuzu.
Nie widzę innej odpowiedzi.. - skomentowała w myślach, obserwując powracające, zmęczone walką postacie. Nie dało się ukryć, że ponieśli straty, jednak na pierwszy rzut oka nie wyglądały one na poważne. Dostrzegła także i samego Yamadę, któremu pomachała dłonią. Na tyle by odróżnić się z tłumu.
-Zrobiłam co mogłam... chociaż nienawidzę walczyć przeciwko wężowatym. Nigdy nie wiadomo, czy był jadowity, czy nie. - odpowiedziała spokojem na podekscytowanie, czy też radość swojego rozmówcy. Spojrzała na szwy na swojej ręce, a następnie z powrotem na Yamadę, uśmiechając się delikatnie.
-Cieszę się, że mogłam pomóc. - dodała, podnosząc się ze swojego miejsca, rozciągając ramiona i plecy, rozluźniając się i rozładowywując napięcie, które się w niej nazbierało podczas walki.
-Dziękuję za zaproszenie, ale nie jestem duszą towarzystwa. Zawadzałabym. - odpowiedziała i delikatnie uderzyła pięścią ramię swojego rozmówcy w geście pożegnania. Coś czego do tej pory nie robiła, ale podpatrzyła kiedyś od jednego shinobi. W jej głowie wyglądało to lepiej niż powiedzenie 'no to pa'. Jednak, jeśli chodziło o interakcje międzyludzkie to Ayi dalekoo było do specjalistki.
-Pozdrów oddział, do następnego. - dodała, zamierzając ruszyć z powrotem do Uchich i zdać meldunek... tak Uciapom jak i kakuzu.
Nie widzę innej odpowiedzi.. - skomentowała w myślach, obserwując powracające, zmęczone walką postacie. Nie dało się ukryć, że ponieśli straty, jednak na pierwszy rzut oka nie wyglądały one na poważne. Dostrzegła także i samego Yamadę, któremu pomachała dłonią. Na tyle by odróżnić się z tłumu.
-Zrobiłam co mogłam... chociaż nienawidzę walczyć przeciwko wężowatym. Nigdy nie wiadomo, czy był jadowity, czy nie. - odpowiedziała spokojem na podekscytowanie, czy też radość swojego rozmówcy. Spojrzała na szwy na swojej ręce, a następnie z powrotem na Yamadę, uśmiechając się delikatnie.
-Cieszę się, że mogłam pomóc. - dodała, podnosząc się ze swojego miejsca, rozciągając ramiona i plecy, rozluźniając się i rozładowywując napięcie, które się w niej nazbierało podczas walki.
-Dziękuję za zaproszenie, ale nie jestem duszą towarzystwa. Zawadzałabym. - odpowiedziała i delikatnie uderzyła pięścią ramię swojego rozmówcy w geście pożegnania. Coś czego do tej pory nie robiła, ale podpatrzyła kiedyś od jednego shinobi. W jej głowie wyglądało to lepiej niż powiedzenie 'no to pa'. Jednak, jeśli chodziło o interakcje międzyludzkie to Ayi dalekoo było do specjalistki.
-Pozdrów oddział, do następnego. - dodała, zamierzając ruszyć z powrotem do Uchich i zdać meldunek... tak Uciapom jak i kakuzu.
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 709
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
- Aya Takahashi
- Posty: 82
- Rejestracja: 14 maja 2024, o 18:41
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=11580&p=218509#p218509
- GG/Discord: destro01
- Multikonta: ,Tanaka Misaki
Re: Dolina Anikawa
Dostrzegła oczywiście reakcję swojego rozmówcy, ale, tak jak zostało powiedziane, jej praca tutaj została zakończona. Spokojnym krokiem oddaliła się więc, tą samą drogą, którą dotarła tutaj z oddziałem. Jej ostrożność spowodowana była niewielkim, chociaż wciąż obecnym, ryzykiem, że w okolicy przebywały jeszcze niedobitki Dzikich. W razie czego gotowa była zawrócić, lub zapolować na oponentów, jednak, zakładając, że nic takiego się nie wydarzyło, stopniowo przeszła do truchtu, kierując się z powrotem do osady. W przerwach, robionych co kilka godzin, głównie z nawyku niż potrzeby złapania oddechu, pisała na kartce wiadomość do szczepu Kakuzu, która byłaby jej pierwszym raportem z wyprawy, opisując przybycie, przyjęcie przez Uchiha oraz pierwszą bitwę. Aya starała się pisać zwięźle i szczerze, próbując również podać szacunkowe siły dzikich, z którymi walczył jej oddział, oraz sytuację, w jakiej, z perspektywy Takahashi, byli jej dawni rodacy. Na koniec, przeprosiła za niemożność podania dokładnych liczb i podziękowała za możliwość powrotu na front. Później zapakowała wiadomość i kontynuowała podróż, zamierzając wysłać ją gdy będzie już w osadzie.
0 x
- Uchiha Tsuyoshi
- Posty: 709
- Rejestracja: 23 sty 2023, o 21:03
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Czarne włosy, często związane w kucyk, czarne oczy, średniego wzrostu, szczupły -> po resztę zapraszam do KP
- Widoczny ekwipunek: Torba przy boku
- Link do KP: viewtopic.php?p=202214#p202214
Użytkownicy przeglądający to forum: Sir Daniel i 1 gość