Kujaku Haruka
Posty: 347 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 18 sie 2025, o 19:17
Apteka Ichirō Saitō mieści się w wąskiej, drewnianej kamienicy przy jednej z bocznych uliczek tętniącego życiem miasta. Budynek wyróżnia się prostą, lecz zadbaną fasadą. Nad wejściem wisi skromny, ręcznie malowany szyld z symbolem liścia i znakiem oznaczającym „lekarstwa”. Przesuwne drzwi shōji z drewnianymi panelami prowadzą do środka, gdzie już od progu czuć delikatną woń suszonych ziół i korzeni.
Wnętrze apteki jest kameralne i uporządkowane. Po jednej stronie stoją niskie półki z równo ustawionymi glinianymi i drewnianymi pojemnikami, w których przechowywane są zioła, proszki i eliksiry. Każdy pojemnik jest starannie, kaligraficznie opisany. Na ścianie wisi kilka zwojów z recepturami oraz ilustracjami roślin leczniczych. W rogu znajduje się niewielki stół do przygotowywania mikstur, wyposażony w moździerz, wagę i noże do krojenia korzeni.
Za ladą, wykonaną z ciemnego drewna, Ichirō przyjmuje klientów – zarówno mieszczan, jak i podróżnych. Oprócz leków, oferuje także porady zdrowotne i proste zabiegi, np. opatrywanie ran. Apteka jest miejscem spokojnym, gdzie każdy może liczyć na dyskrecję i życzliwość właściciela. W ogrodzie za apteką Ichirō uprawia najcenniejsze zioła, dbając o ich świeżość i jakość.
0 x
Daichi
Posty: 32 Rejestracja: 20 maja 2024, o 13:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Jasna karnacja. Średniej długości ciemne włosy. Fioletowe oczy. Smukła, lecz wyrzeźbiona sylwetka. Choker na szyi. Tatuaże na całym ciele i dużo kolczyków w uszach. Przewiązana hakama oraz długie, luźne haori, granatowe z czerwonymi zdobieniami.
Widoczny ekwipunek: Dwie kabury na broń, torba na prawym pośladku
Link do KP: viewtopic.php?p=220748#p220748
GG/Discord: takas_95
Multikonta: Takashi
Post
autor: Daichi » 18 sie 2025, o 20:42
Z: Wietrzne Równiny, Atarashi, Atarashi (Miasto Rodów Soma, Orochi i Mateki), Siedziba władzy
K iedy tylko chłopak zdecydował się na wybór konkretnego zlecenia, urzędniczka wręczyła mu stosowne dokumenty do podpisu. Urząd, jak zresztą wiadomo, rządził się swoimi prawami i nawet czynność tak prosta wymagała pewnych formalności, których nie dało się uniknąć. Podpis symbolizować miał zgodę na przydzielenie misji i potwierdzenie swojego udziału w niej, a ponieważ on miał już pewność, umieścił swoje imię i nazwisko na kartce za pomocą atramentu. Od razu uzyskał też odpowiedź od przemiłej pani urzędniczki, która krok po kroku wyjaśniła mu wszystkie szczegóły rozpoczęcia pracy. Gdy już wiedział wszystko, ukłonił się nisko i zebrał do wyjścia.
- Dziękuję bardzo za wyjaśnienie wszystkiego. Wrócę, gdy już pomogę w zaopatrzeniu. - uśmiechnął się na odchodne. -Do widzenia.
Wyszedł z siedziby i skierował swoje kroki do znajdującej się niedaleko centrum bocznej uliczki. Znał rozkład miasta i doskonale wiedział, gdzie znajduje się cel jego podróży. Chociaż miał tę wiedzę, to jednak nie był nigdy w środku placówki, dlatego nie miał pojęcia, czego mógł się spodziewać. Nie szedł na ślepo, uważnie wybierał trasę, którą podążał, aż w końcu zszedł z głównej ulicy, minął kilka zawiłych bocznych i trafił na tę jedną, przy której znajdowała się drewniana kamienica. To właśnie w niej znajdowała się apteka, którą łatwo można było poznać chociażby po wielkim szyldzie, który jednoznacznie ukazywał, w czym specjalizowało się to miejsce. Nie pukał do środka, były godziny otwarcia, dlatego bez skrupułów chwycił za boczny element delikatnych drzwi i rozsunął je na bok, wchodząc do środka. Gdy zamknął za sobą drzwi, od razu poczuł znajomą woń suszonych ziół i mocny zapach mieszadeł, które mogły mieć przeróżne zastosowanie. Niektóre z dochodzących do jego nozdrzy zapachów znał doskonale, inne zaś były dla niego czymś zupełnie nowym. Widok narzędzi z kolei w ogóle nie robił na nim żadnego znaczenia, gdyż jego matka w swojej pracowni posiadała dokładnie te same. Choć może te należące do jego matki były starsze? I były w znacznie gorszym stanie? Mogło tak być, ale mniejsza - ważne było to, że bez problemów był w stanie je zidentyfikować i nazwać. Daichi rozejrzał się i zauważył wspomnianego zielarza Ichirō, który stał właśnie za ladą i obsługiwał klientów. Gdy tylko nadeszła jego pora, przywitał się i przedstawił powód swojej obecności. Był jednym z nielicznych, którym nie zależało na zakupach i leczeniu. Miał coś innego do zrobienia.
- Ohayo, Saitō-sama. Nazywam się Daichi i przyszedłem tutaj z polecenia rodu Soma. - zaczął od grzeczności i formalności. - Mam pomóc w uzupełnieniu informacji na temat tutejszych ziół i przynieść próbki.
0 x
☆ Daichi ☆ Gaichi ☆
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
☆ PH ☆ Bank ☆
Kujaku Haruka
Posty: 347 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 19 sie 2025, o 12:46
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Kwiat paproci"
2/7
Daichi/Gaichi
Przemknąłeś uliczkami tętniącego życiem Atarashi do apteki. Po wejściu poza charakterystycznym wnętrzem, ujrzałeś przed sobą mężczyznę o długich, jasnych włosach, które swobodnie opadały na jego ramiona. Jego postura zdradzała lata pracy – ramiona były silne, a dłonie pewne i zręczne, przyzwyczajone do precyzyjnych czynności. Był ubrany w tradycyjne, ciemne kimono z szerokimi rękawami, przewiązane prostym lnianym pasem. Na kimono narzucił krótką kamizelę z grubszego materiału, typową dla rzemieślników, która chroniła ubranie podczas pracy z ziołami i substancjami leczniczymi.
W jego ruchach widać było spokój i skupienie – właśnie mieszał w szklanej kolbie miksturę, uważnie notując proporcje na zwoju papieru. Wokół niego, na drewnianych półkach, stały dziesiątki glinianych i szklanych pojemników, wypełnionych suszonymi roślinami, proszkami i barwnymi płynami. Na nadgarstku nosił prostą, skórzaną bransoletę, z jakimiś ozdobnymi koralikami i czaszką niewielkiego gryzonia.
Kiedy się odezwałeś, nie spojrzał na ciebie od razu, wpierw kończąc mieszanie mikstury i zapisując ostatnie informacje na zwoju. Dopiero wtedy podniósł głowę taksując cię wzrokiem.
- Witaj, młodzieńcze. Cieszę się, że klan wysłał mi kogoś do pomocy. Chyba się jeszcze nie znamy - Ichirō Saitō. Chociaż... mam wrażenie, że już cię gdzieś widziałem. Albo kogoś podbnego do ciebie? - odezwał się niskim, przyjemnym głosem, wyciągając - co ciekawe - dłoń w twoim kierunku, zamiast tradycyjnego ukłonu. Słyszałeś, że przedstawiciele niektórych plemion witali się w ten sposób, chociaż nie był to powszechny zwyczaj. - Na początek powiedz mi proszę, masz jakieś pojęcie o sztuce zielarskiej? Tak, żebym wiedział, od czego zacząć wyjaśnienia, czego dokładnie potrzebuję. -
Urzędniczka
Ichirō Saitō
0 x
Daichi
Posty: 32 Rejestracja: 20 maja 2024, o 13:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Jasna karnacja. Średniej długości ciemne włosy. Fioletowe oczy. Smukła, lecz wyrzeźbiona sylwetka. Choker na szyi. Tatuaże na całym ciele i dużo kolczyków w uszach. Przewiązana hakama oraz długie, luźne haori, granatowe z czerwonymi zdobieniami.
Widoczny ekwipunek: Dwie kabury na broń, torba na prawym pośladku
Link do KP: viewtopic.php?p=220748#p220748
GG/Discord: takas_95
Multikonta: Takashi
Post
autor: Daichi » 19 sie 2025, o 17:36
P o wejściu do placówki, kiedy to mocny zapach ziół i substancji leczniczych dotarł do jego nozdrzy, Daichi niemalże od razu zobaczył mężczyznę stojącego za ladą. To musiał być Ichirō Saitō, nie miał co do tego żadnych wątpliwości. Nie spojrzał się na niego i nie odpowiedział mu na przywitanie, najpierw skończył to, nad czym pracował, a dopiero potem się odezwał i przerzucił wzrok. Tworzenie lekarstw i antidotów było nie lada sztuką, która wymagała pełni skupienia, dlatego młody shinobi wcale nie miał mu tego za złe. Starzec nie wyglądał na takiego, który lubi siedzieć. Wiek nie określał wcale jego stanu. Wyglądał dobrze, trzymał się dobrze i chociaż włosy zdradzały, że wiele wiosen miał już za sobą, to jednak ciało wyglądało na stabilne, silne i doświadczone, jak stary dąb, który dumnie stał przez wieki. Był skoncentrowany na swojej pracy, co też bardzo spodobało się chłopakowi. W końcu doszło do wymiany uprzejmości.
- Bardzo mi miło. Ja nazywam się Daichi Soma. - przedstawił się, a na wzmiankę o tym, że kogoś mu przypominał, wspomniał o swojej rodzicielce. - Może jestem trochę podobny do swojej mamy, podobno mamy takie same kości policzkowe i bardzo podobne oczy. Moja mama często zaopatruje się u pana, jest lekarką.
Po wyjaśnieniu tej drobnej kwestii nadeszła pora na poważną sprawę. Na zlecenie. Chociaż po części ninja wiedział, za co będzie odpowiedzialny, teraz poznać miał szczegóły wybranej przez siebie misji. Zleceniodawca spytał się go o jego wiedzę na temat sztuki zielarskiej, nie zamierzał zmyślać, dlatego od razu odpowiedział mu na zadane pytanie.
- Jeśli mam być szczery, to znam tylko podstawy. Zamierzam iść śladami matki i też kiedyś zostać medykiem, ale na razie jestem początkującym shinobim, dopiero co nauczyłem się korzystać z podstawowych Ninjutsu. Moja wiedza dotycząca ziół to podręcznikowe podstawy z najprostszych książek. Do tych bardziej zaawansowanych nawet nie zaglądałem. Czyli coś tam wiem, ale niewiele.
0 x
☆ Daichi ☆ Gaichi ☆
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
☆ PH ☆ Bank ☆
Kujaku Haruka
Posty: 347 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 19 sie 2025, o 20:26
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Kwiat paproci"
3/7
Daichi/Gaichi
Oczy mężczyzny rozjaśniły się, kiedy pomogłeś mu rozjaśnić, skąd mógł cię kojarzyć. Uniósł palec wskazujący prawej dłoni najpierw do góry, a potem głośno stuknął nim w blat biurka, jakby wskazywał coś na mapie.
- Ach, no tak! Masz rację, przecież ode mnie bierze część zapasów. Mądra kobieta, bardzo jasny umysł - z przyjemnością się z kimś takim rozmawia, pozdrów ją koniecznie ode mnie w takim razie. - polecił energicznym tonem, po czym wysłuchał twojego krótkiego streszczenia dotyczącego posiadanej wiedzy, kiwając przy tym parę razy głową. - Dobrze, dobrze... podstawy mówisz. Cóż, to i tak dobrze, więcej, niż dureń, którego mi przysłano wcześniej z klanu Mateki... naprawdę, żeby ta dziewczyna połowę energii poświęcanej na grę na flecie i własny wygląd poświęcała na naukę, to mielibyśmy tutaj pewnie idealnego kandydata na powiernika Kyuubiego, a tak... no, nieważne. Lepiej się skupmy na tobie i tym, czego od ciebie potrzebuję. Chodź bliżej. -
Mężczyzna przestawił przygotowywany specyfik na jedną z półek, a następnie osuszył zapisywany zwój, upewniając się, że atrament nie zamoczy reszty zwoju, po czym schował też swoje notatki. Zamiast nich wyciągnął mapę okolic miasta, sporządzoną wprawną ręką, sięgającą najwyraźniej dobre kilkadziesiąt kilometrów we wszystkich kierunkach, z zarysowanym ukształtowaniem terenu i zaznaczonymi najważniejszymi wioskami.
- Rozmawiałem z ludźmi z okolicy, tymi, którzy nie uciekli przed naszymi siłami i którzy... cóż, nie zostali pomyleni z prawdziwym wrogiem - Uchiha, Kaminari i resztą Kontynentalnych podczas bitwy. Chciałem się dowiedzieć, gdzie mieszkają jacyś uzdolnieni zielarze i aptekarze, ludzie dobrze zaznajomieni z lokalną florą i fauną. Twoja poprzedniczka miała przekazać im listy ode mnie, z prośbą o przygotowanie próbki i opisu aptekarskiego dziesięciu wybranych roślin, które najczęściej stosują w swojej pracy, oraz jednej, wybranej, która jest szczególnie rzadka, lecz pomaga przy jakimś poważnym schorzeniu, jakie pojawia się w tych stronach. - Saitō przesunął palcem po kilku punktach mapy, z zaznaczonymi okolicznymi wioskami, oddalonymi o raptem kilka kilometrów od Atarashi.
- Chciałbym, żebyś odwiedził każdą z nich i odebrał dla mnie próbki wraz listami powrotnymi, jeśli zostały przygotowane. Przy czym najbardziej interesowałyby mnie te przygotowane przez Sachiko z wioski Tanohata, o tutaj... ale z tym od razu mówię, że może być problem, twoja poprzedniczka ponoć pokłóciła się z nią o coś i nie mam pewności, czy ostatecznie się zgodziła dostarczyć te rośliny. Mam jednak nadzieję, że jako młody adept sztuki zielarskiej, który ma nieco oleju w głowie, dasz radę w razie potrzeby załagodzić sytuację i zdobyć te rośliny. Pytania? -
Urzędniczka
Ichirō Saitō
0 x
Daichi
Posty: 32 Rejestracja: 20 maja 2024, o 13:50
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Jasna karnacja. Średniej długości ciemne włosy. Fioletowe oczy. Smukła, lecz wyrzeźbiona sylwetka. Choker na szyi. Tatuaże na całym ciele i dużo kolczyków w uszach. Przewiązana hakama oraz długie, luźne haori, granatowe z czerwonymi zdobieniami.
Widoczny ekwipunek: Dwie kabury na broń, torba na prawym pośladku
Link do KP: viewtopic.php?p=220748#p220748
GG/Discord: takas_95
Multikonta: Takashi
Post
autor: Daichi » 20 sie 2025, o 14:11
- O czywiście, przekażę jej pozdrowienia od pana! - Daichi uśmiechnął się i zakodował z tyłu głowy, że przy najbliższej okazji musi to zrobić.
W trakcie rozmowy dowiedział się przy okazji, że ktoś przed nim próbował się podjąć tego samego zlecenia. Mowa o jakiejś młodej kunoichi z rodu Mateki, która rzekomo więcej czasu poświęciła na grę na flecie i na swój własny wygląd, aniżeli na nauce oraz ważnych sprawach. Akurat Daichi nie był tutaj osobą na tyle kompetentną, by móc się w jakikolwiek sposób wypowiedzieć się na jej temat lub oceniać ją, ponieważ jej nie znał. Mimo wszystko traktował tego typu sprawy jako pilne i poświęcał im dużo uwagi, w dodatku był sumienny, dlatego głęboko w sercu wierzył, że jemu bez problemu uda się pomóc aptekarzowi. Podszedł do niego, gdy o to poprosił, a następnie zaczął wertować mapę, która po chwili pojawiła się przed nim na stole. Zawierała duży wycinek kontynentu z wieloma punktami zaznaczonymi w okolicy kilkunastu kilometrów od Atarashi. Szykowała się długa wędrówka, ale dla ważnej idei bohater był gotów na eksploatację własnych sił oraz na eksplorację tych części prowincji, których jeszcze nie znał. A prawda była taka, że znał ich niewiele. Dla niego będzie to więc zadanie, które przyniesie korzyści nie tylko zleceniodawcy, ale również jemu samemu.
- Mhmm. [/u] - przytakiwał co chwila, wsłuchując się w dokładne instrukcje starca i śledząc każdy ruch jego palca błądzącego po kartce. - Rozumiem.
Teraz miał już komplet informacji i wiedział chyba wszystko. Miał odwiedzić kilka lokalizacji, które wskazane były szczegółowo na mapie, porozmawiać z tamtejszymi specjalistami w sztuce zielarskiej, a następnie zdobyć próbki dziesięciu - nie, jedenastu - roślin, z których jedna była wyjątkowa i pomagała stworzyć mieszankę przydatną w leczeniu nawet najostrzejszych schorzeń. Czyli tu nie chodziło o byle jakie zioła z ogródka, stawka była wysoka, skoro któryś z tych jedenastu składników miał pomóc w stworzeniu specyfiku zdolnego pomóc przy jakiejś poważnej chorobie. Rzekomo największą ilość próbek, w tym tę najbardziej interesującą, zdobyć można było od Sachiko z Tanohaty, ale trzeba na nią uważać. Poprzedniczka Daichiego z rodu Mateki miała z nią jakiś problem i pokłóciła się z nią. Akurat Soma był dość ugodową osobą i jeśli to on prowadził będzie rozmowy, a nie jego brat Gaichi, to raczej nie powinien mieć problemów. Miał raczej łagodne usposobienie i z pewnością dogada się z tą całą Sachiko, skoro powód jest tak wysokiej miary. Zapamiętał układ zaznaczonych punktów na mapie, zabrał ją ze sobą za pozwoleniem mężczyzny, po czym poukładał sobie wszystko w głowie i upewnił się, że o niczym nie zapomniał.
- Nie, dziękuję. Nie mam żadnych pytań. - odpowiedział mu z delikatnym uśmiechem. - Jeśli najcenniejsze są próbki z wioski Tanohata, to zacznę właśnie tam. W pierwszej kolejności spróbuję właśnie z Sachiko, a potem udam się do pozostałych miejsc. Postaram się załatwić wszystko jak najszybciej, a gdy zdobędę wszystkie jedenaście roślin z opisami, wrócę do pana, Ichirō-sama. Do zobaczenia.
Po wyjściu z budynku na nowo powitał go zapach świeżego powietrza. Choć interesował się medycyną, to nie przywykł jeszcze do tak dużego stężenia mocnych, kłujących wręcz zapachów. Poczuł ogromną ulgę, wychodząc na zewnątrz. Zdecydowanie bardziej wolał naturalny zapach natury i to prawdopodobnie się nie zmieni. Raz jeszcze spojrzał na mapę, by spojrzeć, w którą stronę powinien się udać, by dotrzeć do osady Tanohata, po czym właśnie tam skierował swe kroki. Podróż powinna mu zająć kilka godzin, dlatego co jakiś czas sięgał po mapę, by po chwili znów zwinąć ją do torby na pośladku. Nie był głodny, bo niedawno jadł śniadanie, ale co jakiś czas nawadniał się, pijąc chłodną wodę z napełnionej wcześniej manierki. Był chyba w stu procentach przygotowany do wyprawy.
0 x
☆ Daichi ☆ Gaichi ☆
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
☆ PH ☆ Bank ☆
Kujaku Haruka
Posty: 347 Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11834&p=224917#p224917
Post
autor: Kujaku Haruka » 21 sie 2025, o 13:30
Zlecenie specjalne - "Wojna Światów " - Ranga D - "Kwiat paproci"
4/7
Daichi/Gaichi
- Doskonale, w takim razie życzę ci powodzenia i mam nadzieję, że nie będziesz mieć tylu problemów, co twoja poprzedniczka. - odparł z zadowoleniem aptekarz, klaszcząc i zacierając dłonie energicznym ruchem. Nim odszedłeś, zatrzymał cię jeszcze na moment, wciskając ci w dłonie niewielkie pudełeczko.
- Byłbym zapomniał. Przygotowałem drobny upominek dla pani Sachiko, może pomoże ci nieco w rozmowie. To próbki kilku rodzajów ziół zza Muru, które już zacząłem widywać w okolicy, wraz z moim ich opisem. Myślę, że przydadzą jej się w pracy, może przestrzec też lokalnych mieszkańców przed niektórymi trującymi odmianami, zwłaszcza przed Niebieski Szeptem. - wyjaśnił, a ty skojarzyłeś wspomnianą roślinę.
Występująca na wilgotnych, zacienionych polanach i w pobliżu strumieni, jej charakterystyczną cechą są smukłe, błękitno-fioletowe kwiaty o kształcie dzwonków, które wydzielają delikatny, słodkawy zapach przyciągający owady... i ciekawskich ludzi. Liście są lancetowate, o lekko połyskującej powierzchni, a łodyga ma ciemnogranatowy odcień. Największe niebezpieczeństwo stanowi sok rośliny, który po kontakcie ze skórą może wywołać silne podrażnienia, a po spożyciu – gwałtowne zatrucie objawiające się drętwieniem kończyn, zawrotami głowy i halucynacjami. W cięższych przypadkach Niebieski Szept może doprowadzić do paraliżu układu oddechowego i śmierci. Twoja matka przynajmniej kilka razy w roku musiała pomagać komuś, kto zapomniał się i wszedł w gąszcz takich kwiatów, próbował zebrać je na uroczy wianek, wstawić do wazonu... albo przyrządzić zatrute strzały.
Wyruszyłeś z apteki, kierując się w stronę wyjścia z miasta. Pogoda dopisywała, był początek lata, który pomógł osuszyć nieco błotniste równiny dawnego Sogen, dzięki czemu szło się szybciej i raźniej. Po jakiejś godzinie-dwóch marszu dotarłeś zgodnie z mapą na miejsce, do wioski Tanohata. Od razu dostrzegłeś, że nosi ona jeszcze ślady dawnych walk - przynajmniej dwa domostwa na obrzeżach były spalone i porzucone, do tego wiele z pozostałych nosiło ślady pożaru i świeżych, wymienionych niedawno desek. Mieszkańcy witali cię ze zmiennymi reakcjami - część z uśmiechem, niektórzy z obojętnością, inni jeszcze - raczej ci wyglądający na rdzenna ludność - spoglądali spode łba, milcząco. Kilka pytań pozwoliło ci szybko namierzyć stojącą na uboczu chatę zielarki, otoczoną sporym ogrodem z najrozmaitszymi ziołami i starym sadem.
[Z/T ]
Urzędniczka
Ichirō Saitō
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości