Północno - wschodnie wybrzeże

Ziemie klanu Kaminari, zajęte przez Klan Kujaku, który obrał je sobie na siedzibę.
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1104
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Władca Piorunów przekazał podarunek Haruce, który przygotował Gzik - jego tajemniczy kolega, którego faktyczne pochodzenie jeszcze nie jest wiadome. Nastolatek z klanu Kaminari zdawał sobie sprawę, że może to być wróg, który go podchodził i w specyficzny sposób nawiązał relacje. Mimo to, Niebieskooki czuł się bezpiecznie, nie wpuścił go do Osady, więc jeżeli znalazł się na ceremonii - to na własny rachunek i samodzielnie. Anzou miał z tyłu głowy tą specyficzną dyskusje Kagady i Shiry, ale chyba koniec końców nie chodziło o Gzika, szefowa zapewne zrugałaby Anzou od razu, bez większego zastanowienia, że zadaje się z jakimś nowym wrogiem. Będąc wciąż pod wrażeniem ceremonii wyszedł na zewnątrz z pozostałymi z ekipy, którzy również przekazali swoje życzenia Haruce. Los płata ogromne figle. Kiedyś wróg, dzisiaj życzenia. Co przyniesie jutro? Sanda pierwsza poruszyła temat.
- To było jak jakiś spektakl, sztuka. Jestem pod wrażeniem jak głębokie tradycje mają te Siostry. Taka otoczka, aura... to było coś nietypowego. Też powinniśmy mieć coś podobnego, wymyślić jakiś rytuał, nie wiem, cokolwiek, co o tym myślicie? Takie coś buduje morale, tworzy więzi... sprawia, że grupa jest silniejsza. Tak myślę.
Sama Sanda poruszyła również temat Yokai'a, który rozwinął delikatnie Zaku. Chłopak miał pewne podejrzenia, że Gzik może być właśnie taką istotą. Pojawiał się, znikał... ale mimo to - był dobry. Kaminari walczył już z dziwnym demonem, Yokai'em, wtedy w tunelach. To chyba było to, natomiast nie była to żadna harpia. Bez wątpienia - siostry nocy posiadają nieco więcej informacji na ich temat. Jak nadarzy się odpowiednia okazja - Kaminari bez większego zastanowienia o to dopyta.
- Myślę Sanda, że ta kobieta w tunelach, co z nami była - to też był Yokai. Chciała mnie zjeść, manipulowała... to nie był człowiek. Tylko przypominała bardziej pająka. Chore, że nigdy nie wiesz czy masz styczność z człowiekiem, czy też z jakąś demoniczną, duchową istotą.
Anzou mówił dość spokojnie, ale nie dawało mu to spokoju. Chciał wiedzieć jak najwięcej, skoro Gzik potencjalnie jest Yokai'em i nawet nie próbuje walczyć, ani nikogo atakować - przynajmniej na razie, to istnieje szansa, że nie każdy Yokai jest zły. To odrobine pocieszające. Wtedy dalej wywiązała się dyskusja, gdzie Moshi i Sanda dość żywiołowo podyskutowali sobie na temat sypiania z wrogiem. Nie było to taktowne zachowanie, Moshi ponownie w swoim stylu wypalił jak Filip z konopii.
- Moshi, ty Łosiu, czasami lepiej się zastanowić co takiego się mówi. Zaku ma prawo się lubić z kim chce, o ile zachowuje w tym wszystkim profesjonalizm, o ile na samym końcu, jeżeli zajdzie taka potrzeba to się nie zawaha. W to nie wątpię. A tak po cichu liczę, że może dzięki Zaku uda się jakoś cementować te pozytywne stosunki z klanem. Walka tutaj nie ma sensu. Dalej - ziemie są raczej utracone i zniszczone. Chyba warto powiedzieć w końcu basta i skupić się na innych odcinkach. Przecież jak na nas przystało - napierdalamy się z każdym, są inni Dzicy, prawdziwi i brutalni i do tego Uchiha...
Wrogów Kaminari można wymieniać i wymieniać. Praktycznie nieustannie trwały konflikty, Anzou od dawna walczy na różnych frontach, aby jakkolwiek wesprzeć klan. Ostatnie miesiące poświęcał aktywnie na klan Pawia, natomiast teraz... co będzie trzeba - to zrobi. Grupa po pewnym czasie weszła do miejsca spoczynku, które wyglądało jakby przeszło przez nie tornado. Takiego widoku Anzou się nie spodziewał i nie miał za grosz pojęcia o co tutaj chodzi. Nastolatek delikatnie się napiął, próbował zorientować, ale z tym wyszła na przeciw Hisamida. Ktoś od nich, ale niekoniecznie od nich? To o nich mówiła Kagada? Anzou spojrzał na Hisamidę.
- O nich mówiła Kagada na ceremonii? Kim są Ci oni? Trochę to... pokręcone, ale nie możemy przecież tutaj walczyć, Bestia zmiecie nas wszystkich. To jacyś skrytobójcy?
Kim byli oni? Czy sytuacja ponownie staje się niebezpieczna? Anzou zapytał Hisamidę stojąc wyprostowany, wszelkie rzeczy miał przy sobie, więc jego ekwipunek nie uległ w żaden sposób utracie, przynajmniej tak się wydaje. Kaminari miał lekko zmarszczone czoło i oczekiwał odpowiedzi. Natychmiastowej. Jego wiedza na temat Yokai poczeka. Siostry Nocy się jeszcze nigdzie nie wybierają, a noc jeszcze młoda.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kujaku Haruka
Posty: 555
Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Kujaku Haruka »

0 x
Awatar użytkownika
Nizan
Posty: 73
Rejestracja: 9 lis 2025, o 10:25
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
GG/Discord: boyos

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Nizan »

0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1104
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Ponownie dało się wyczuć chaos, napięcie i brak jakiejś pewności. Jakby w ostatnich dniach Anzou powoli odczuwał, że świat, przynajmniej jego część, w tej osadzie - zmierzał ku dobremu. Kaminari liczył, że jest szansa na nowy start, na napisanie nowego rozdziału w świecie Shinobi. Krok ku lepszym czasom. Oczywiście, było to bardzo optymistyczne podejście, ale na podstawie danych, które zebrał w ostatnich dniach Władca Piorunów. Teraz nastolatek uważnie wysłuchiwał tego, co ma do przekazania Hisamida. Zaku również, był skupiony i oczekiwał na przekazanie informacji. Yokai poczekają również. Nie można teraz odciągać uwagi i bujać w obłokach. Tego można było się spodziewać. Są ludzie, którzy posiadają większe zapędy terytorialne. Zapewne do tej grupy ludzi należy Musan, co byłoby logicznym podłożem pod potencjalny konflikt z Siostrami Nocy, które raczej preferują te pokojowe rozwiązanie tej wojny. Pojedyncze elementy układanki powoli, z oporem tworzyły większy obraz. Co gorsza, pewnie istnieje również część Kaminari, którzy chcą też odzyskać większe terytorium. Konflikt interesów, a do tego zapewne są jeszcze inne strony konfliktów, dodatkowe pionki na szachownicy, o których za cholerę ekipa nie wie. Nastolatek nie czuł się komfortowo, jego ciało się napinało, a atmosfera nie była przyjemna. Nie miał problemu, żeby chodziła z nim jakaś Siostra Nocy, ale to wszystko zaczęło zmierzać w złym kierunku.
- Rozumiem, Hisamido. Bardzo dziękuję za wytłumaczenie tej sytuacji i za szczerość. Muszę przyznać, że na pierwszy rzut oka nie wygląda to dobrze, zwłaszcza w kontekście dwóch armii, które lada moment tutaj przybędą, a biorąc pod uwagę jeszcze Ogoniastą Bestię i jej ostrzeżenie... Sytuacja nie jest kolorowa.
Nastolatek mówił pewnie, wiedział co chce przekazać, ale zrobił delikatną pauzę na zebranie myśli. Analizował. Chciał jeszcze o coś dopytać, skoro potencjalni ludzie już tutaj są - warto wiedzieć jak wyglądają, czy cechuje ich jakaś specyficzna umiejętność, coś dodatkowego, na co należy uważać. Po chwili Kaminari wrócił wzrokiem do Hisamidy.
- Kagada wspominała, że już ktoś tutaj jest. Pewnie to Ci ludzie, o których mówisz. Czy cechuje ich coś szczegółowego? Nie wiem... wygląd, zachowanie, sposób walki? Myślę, że skoro tutaj są, to wiedzą też o tym jak wyglądała walka z Bestią, potencjalnie również o jej ostrzeżeniu. Raczej nie będą ryzykować otwartego konfliktu, więc powinniśmy się chyba... spodziewać ataków z ukrycia, podstępu, otruć, nie wiem. Według mnie nie jest dobrze.
Wszystko się strasznie pokomplikowało. Władca Piorunów zorientował się wtedy, że przy nich nie ma Sandy i Moshiego. Dwójka ruszyła w jakąś stronę, gdy pokłociła się przed siedzibą. Prawdziwe kłopoty miały dopiero nadejść? Anzou szybko spoważniał, a jego serce zaczęło być mocniej. Dwóch ludzi z jego ekipy było odsłoniętych. Narażonych. Kurwa!
- Nie mam pojęcia gdzie są. Trochę się posprzeczali i ruszyli w swoją stronę. Musimy ich jak najszybciej znaleźć.
Mówiąc jak najszybciej - Anzou myślał - TERAZ. Czekał, aby nie ruszyć sam, ale wiedział, gdzie się rozstali i w którym kierunku ruszyła Sanda, a za nią Moshi. To dobry punkt wypadkow. Sama ekipa również mogła być w miejscu, w którym ostatnio pili. Oby wszystko... się ułożyło.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kujaku Haruka
Posty: 555
Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Kujaku Haruka »

0 x
Awatar użytkownika
Nizan
Posty: 73
Rejestracja: 9 lis 2025, o 10:25
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
GG/Discord: boyos

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Nizan »

1 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1104
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Anzou »

Nie można było tracić czasu, w środku Osady, nie do końca wiadomo gdzie był przeciwnik. Ktoś, kto chciał zachwiać tym, co udało się zbudować w ostatnich kilku dniach. Otwarty konflikt nie wchodził w rachubę, na pewno nie w tym momencie, to ryzyko, którego ani klan Pawia, ani Kaminari nie mogą zaakceptować. Brak Sandy i Moshiego zaniepokoił Anzou, Zaku i Hisamidę, którzy czym prędzej udali się na poszukiwania. Pod samą siedzibą Anzou dostrzegł Shirę, Harukę i Fugatę, wygląda na to, że ceremonia całkowicie się zakończyła, a Haruka stała się oficjalnie Siostrą Nocy. Nie było jednak czasu na pogaduszki. Poszukiwanym przez Kagadę na całe szczęście nie okazał się Gzik, tylko jakiś inny gość, który umówił się z Haruką na jakieś spotkanie. Anzou za bardzo nie interesowały wewnętrzne gierki w klanie Kujaku. Jego zmartwieniem byli cywile, dobro klanu Kaminari i brak eskalacji konfliktu oraz oczywiście - odnalezienie Sandy i Moshiego, którzy na całe szczęście dali się usłyszeć, a potem jak nigdy nic pojawili się obok. Moshi szedł za nią i ją przepraszał. To była całkiem komiczna scena, która idealnie pasowała do tego, jaki był Moshi. Anzou uśmiechnął się odczuwając jednocześnie ulgę, jakby wielki kamień z serca spadł i rozluźnił jego ciało.
- Jak dobrze Was widzieć... Nawet nie wiecie jak bardzo...
Powiedział pod nosem Anzou i wszedł wraz z pozostałymi do środka. Nie dbał o to, kto go usłyszy, ale cieszył się, że ekipa jest w komplecie, cała i zdrowa. Przynajmniej na razie. W samym środku było chaotycznie, natężenie ludzi było spore, każdy rozmawiał, dywagował. Nastolatek nie czuł się dobrze aż w tak dużym gronie, preferował raczej nieco mniejsze towarzystwo wśród zaufanych sobie ludzi, owszem, na chwilę obecną względnie ufał Siostrom, ale ich liczba... była przytłaczająca. Zwłaszcza, jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że jeszcze nie dawno wszyscy skakali sobie do gardeł. Yadasu i Zaku ewidentnie mieli się ku sobie i widać było gołym okiem, że spędzanie czasu razem im służy. Shira, Seininka klanu Kujaku, potężna istota, która ramię w ramię walczyła z Kagadą przeciwko Ogoniastej Bestii nagle klasnęła w dłonie, przez co zwróciła uwagę Władcy Piorunów jak i pozostałych w pomieszczeniu. Oficjalne gratulacje Haruce, a potem... ta mniej przyjemna część. W Osadzie dalej był niejaki Osanen, ktoś, kto zamierza prowokować i mącić. Nastolatek nie lubi takich ludzi, którzy mącą i są śliscy, natomiast nie miał też 100% pewności, że to, co mówi Shira jest prawdą. Kaminari nie mogą jej wierzyć całkowicie, nawet jeśli jej dotychczasowe działania budują jej autentyczność. Już niejednokrotnie Anzou się przekonał, że zbędne zaufanie może finalnie doprowadzić do akcji pod tytułem: partyzant.
- Otwarta walka nie wchodzi w grę, poruszenie Ogoniastej Bestii to wyrok dla ludzi, ucierpią cywile. Nie możemy dopuścić do tego, że będziemy walczyć, zarówno pomiędzy sobą jak i z tym... Osanenem.
Powiedział Anzou komentując słowa Shiry. Pozwolił sobie na to, ponieważ był z klanu Kaminari, to był też ich interes i czuł potrzebę podkreślenia tego. Władca Piorunów nie miał najmniejszego problemu, aby poruszać się wraz z Siostrami Nocy. To było nawet dobre rozwiązanie pod kątem potencjalnej kontroli, patrzenia im na ręce. Jeżeli była możliwość wyboru, to mógł być on tylko jeden. Los już ich raz powiązał. Nastolatek spojrzał na Harukę i Fugatę.
- Jeżeli to możliwe - chciałbym spędzić ten czas z Wami, Haruko i Fugato. To będzie dla mnie zaszczyt.
Powiedział Anzou spokojnym głosem stojąc wyprostowany. Liczył, że spotka się to z aprobatą. Wtedy Moshi wypalił z pytaniem, które chodziło po głowie Anzou, ale jeszcze nie zdążył go zadać, ponieważ czekał na lepszy... moment. Moshi ma w zwyczaju się nie bawić w oficjalne etykiety, co w tym przypadku okazało się też jego zaletą. Kagada tu trzyma władzę. To ona tu rządzi, nie można pozwolić, aby była niezadowolona. Wymiana poglądów, te sprawy - to wszystko brzmi na papierze dobrze, a faktycznie - nie ma pewności jak Siostry Nocy będą się zachowywać i jak te poglądy wymieniać. I wtedy pojawiła się ona. Królowa przedstawienia. Ta, która etykiety nie posiada. Ta, która mówi co czuje, robi co chce i myśli po fakcie. Kagada. Bestia z Atarashi. Anzou uśmiechnął się pod nosem. Jej obecność podniosła go nieco na duchu. Od razu, w swoim stylu przeszła do ofensywy i dopytała Shirę, czy pozbyła się problemu. Miała poniekąd racje, wewnętrzne gry klanu Kujaku nie powinny interesować w żadnym stopniu Anzou i reszty Kaminarich. To był ich problem, ale Kaminari jakoś w to byli wplątani, nie przez to, że walczyli z Siostrami, ale przez to, że wszyscy oczekiwali na rozpoczęcie oficjalnych negocjacji. Do tego ostrzeżenie bestii. Przecież gdyby nie to, pewnie już dawno ten cały Osanen byłby martwy. Kagada ruszyła do siebie jasno oznajmiając, że idzie spać. Niech odpoczywa, jej energia może się przydać w odpowiednim momencie. Wtedy w pokoju dyskusja rozpoczęła się na dobre, wymiany kto będzie trzymać wartę, jak długo, chaos był przeogromny. Finałem tej dyskusji było to, że Siostry będą trzymać wartę i się zmieniać, te, które nie walczyły. Anzou podszedł na chwilę do Moshiego.
- Moshi, Ty przygłupia parówo, jeszcze raz mnie nazwiesz patyczakiem, to przebije Ci odbyt Reberu. Mam nadzieję, że się rozumiemy.
Anzou puścił mu oczko, ale brzmiał poważnie. Interpretacje tego pozostawił samemu Moshiemu, ponieważ udał się w kierunku Haruki i Fugaty. To jego potencjalne towarzyszki - o ile go zaakceptują w poruszaniu się do momentu negocjacji.
- Haruko, jeszcze raz gratuluje. Jak tatuaż? Chyba... było to dość bolesne. Jak rysunek Gzika? Podobał Ci się? Strasznie dziwna sprawa z nim, pojawia się i znika, ale to nie o niego chodziło Kagadzie. Znasz go?
Anzou zapytał bezpośrednio i oczekiwał odpowiedzi. Nie miał pojęcia czy Haruka go zna, może Fugata go kojarzy... a może... to faktycznie jakiś duch, który robi sobie figle z Władcy Piorunów. Mimo to, Anzou jeszcze zapewne trochę pogawędzi z Siostrami, zanim finalnie uda się ku krainie snów.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kujaku Haruka
Posty: 555
Rejestracja: 10 cze 2025, o 16:12
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Haruka preferuje barwy krwi i zachodu słońca – jej odzież często zawiera intensywne czerwienie, burgundy i brązy. Ma długie, białawe włosy. Prawe oko – szarozielone – kontrastuje z pustym, niewidocznym pod maską oczodołem po stronie lewej.

Re: Północno - wschodnie wybrzeże

Post autor: Kujaku Haruka »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tereny Sporne - Półwysep Antai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość