[Event] - Grupa Medyczna

Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Shigemi »


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Podział ról został wykonany szybko i sprawnie. Westchnąłem cicho. Kiedy dowiedziałem się o podziale grup na szpitalnym oddziale, poczułem mieszankę emocji - z jednej strony byłem zadowolony, że byliśmy grupą pierwszą, ponieważ to oznaczało, że będziemy działać w bardziej stabilnym i zorganizowanym środowisku. Jednak to, że mi przydzielono dwa łóżka do opieki, wywołało wewnętrzny niepokój.Miałem mieszane uczucia wobec tej sytuacji. Z jednej strony czułem dumę, że mój wysiłek i za angażowanie zostały zauważone i docenione przez dowódcę. Było to potwierdzenie moich umiejętności i zdolności jako medyka ninja. Z drugiej strony, czułem też lekkie obawy i presję, że dwa łóżka do opieki oznaczały większą odpowiedzialność. Być odpowiedzialnym za życie i zdrowie dwóch pacjentów jednocześnie wymagało większego skupienia i zaangażowania. Miałem obawy, czy sobie poradzę z tą dodatkową odpowiedzialnością i czy będę w stanie sprostać oczekiwaniom. Czułem też pewien niepokój, czy będę w stanie odpowiednio zaopiekować się pacjentami, którzy zostali mi przydzieleni. Byli to ludzie, którzy potrzebowali mojej pomocy i wsparcia, a ja chciałem dać im najlepszą opiekę jaką potrafię. Było to dla mnie wyzwanie, ale jednocześnie stanowiło motywację, aby dać z siebie wszystko i być jak najlepszym medykiem jakim mogłem. Poczułem też pewną nutkę radości, że będę miał szansę pomóc dwóm pacjentom naraz. Była to okazja do rozwoju i nauki, która mogła mnie wzmocnić jako medyka ninja. Czułem, że to był kolejny krok w mojej karierze i możliwość udowodnienia swoich umiejętności. W sumie, reakcja na podział grup była skomplikowana i wielowymiarowa. Byłem zadowolony i dumny, ale jednocześnie czułem obawy i niepokój. To był moment pełen emocji, ale również wyzwań, które były gotowe wziąć na swoje barki jako młody medyk ninja.

Kiedy otrzymałem zadanie przygotowania swojego stanowiska na szpitalnym oddziale, poczułem lekkie podekscytowanie, że wkrótce będę musiał walczyć na tym poletku. Wyruszyłem do szafy, gdzie przechowywane były nasze fartuchy medyczne i rękawiczki. W miarę jak się ubierałem, czułem się coraz bardziej zaangażowany w swoją rolę medyka.Zacząłem od założenia białego fartucha, który symbolizował moją rolę i odpowiedzialność w troszczeniu się o innych. Następnie zakładałem gumowe rękawiczki, dbając o higienę i bezpieczeństwo zarówno dla pacjentów, jak i dla siebie. Zawsze starałem się być precyzyjny i staranny w tym procesie, aby uniknąć jakichkolwiek nieporozumień. Po ubraniu fartucha i rękawiczek, schowałem mój osobisty płaszcz pod jednym z łóżek na oddziale. Przywiązanie go do jednego z nóg łóżka sprawiło, że czułem się bardziej zorganizowany i uporządkowany, gotowy do działania w razie nagłej potrzeby. Moje miejsce pracy było teraz gotowe, a ja czułem się zadowolony, że jestem dobrze przygotowany na nadchodzące wyzwania. Ruszyłem do składzika po bandaże, skalpele, opatrunki jałowe oraz pigułki z krwią.

Nadzieja i delikatna radość wypełniły moje serce, gdy usłyszałem, że będziemy mieli aż pięciu cywilów, którzy będą nam pomagać. To uczucie było jak promień światła przebijający ciemność, dający mi poczucie, że w tej burzliwej rzeczywistości jest miejsce na dobro i wsparcie. Nadzieja, że ci cywile będą nam towarzyszyć, sprawiała, że czułem, że nasza praca będzie miała większy sens i skuteczność. Wiedziałem, że ich wsparcie może pomóc nam w wielu trudnych sytuacjach i sprawi, że zadanie, które przed nami stoi, będzie bardziej wykonalne. Delikatna radość pochodziła z myśli, że będziemy mieli współpracowników, którzy będą gotowi wspierać nas w naszych wysiłkach. To uczucie było jak ciepłe przytulenie, dające mi poczucie, że nie jestem sam, że będę miał kogoś, na kogo mogę liczyć i z kim będę mógł podzielić ciężar tej odpowiedzialności.
- Dziękuję za pomoc. Będę potrzebował co najmniej dwóch-trzech mis z chłodną czystą wodą oraz kompresów.
Powiedziałem do piątki, która miała nam pomagać. I ukłoniłem się w podziękowaniu.
Cisza przed burzą, to był ewidentnie ten moment. Nie mogłem jednak znieść tej ciszy i krzątaniny, musiałem coś ze sobą zrobić. Moje miejsce pracy było przygotowane, nożyczki, bandaże, okłady na głowę. Jakieś pojedyncze szmaty, kilka igieł i strzykawek oraz podstawowe leki przeciwbólowe w płynie. Wszystko było gotowe, spojrzałem na Misae, kiedy zobaczyłem, że ma chwilę oddechu, zagadałem:
-A mamy szczęście, że nasz zespół jest chyba jedynym jedenastoosobowym, mam jednak nadzieję, że Twój puchaty towarzysz przeszedł dezynfekcję futra. Dobrze, że tutaj jest przyda nam się wsparcie moralne i pewnie nie tylko nam... To jest jakiś gatunek kota albo lisa?
Uśmiechnąłem się delikatnie, nie był to prztyczek, ot taki, zapychacz w oczekiwaniu na pierwsze ofiary, który miał lekko zmniejszyć napięcie, każdy tutaj budował w sobie w zniecierpliwieniu olbrzymie, chore wręcz poziomy stresu. Którego nie mogliśmy czynem rozładować, więc na razie trzeba było zrobić to słowem. Więc czekałem na odpowiedź, ale też wiedziałem, że nie obrażę się, jeśli dziewczyna nie będzie miała ani czasu ani ochoty, na podjęcie tematu. Wsłuchałem się także w ewentualne porady i pytania towarzyszy.
-Czy wiemy na ile dni są przewidziane zapasy oraz czy jeśli się utrzymamy to na kiedy zaplanowane są dostawy? Lepiej, żeby nam się przeciwbólowe i narkozy nie skończyły zbyt wcześnie...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Podsumowanie:
1. Reakcja na podział
2. Przygotowanie stanowiska
3. Przywitanie i prośba o pomoc cywilów
4.Pytanie do Misae o kota i ogółu o zaopatrzenie

ZDOLNOŚCI
  Ukryty tekst

EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
1x torba na pośladkach
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohei Imoto
Posty: 65
Rejestracja: 25 maja 2023, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shinobi o chłopięcej twarzy o biało-szarych włosach, często zwiniętych w kitek. Czarne oczy przysłonięte okularami, zawieszonymi na zgrabnym nosie. Całkiem wysoki jak na swój wiek, nie wyróżniający się zbytnio od rówieśników.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach, duża torba zawieszona na lędźwiach, manierka przymocowana do pasa przy prawym biodrze oraz torba na lewym. Ręce zasłonięte rękawicami z blaszką, zaciągniętymi do łokci. Całość zakryta granatowym płaszczem z kapturem.
GG/Discord: Kateros#3562
Multikonta: Ryūnoko
Aktualna postać: Bohei Imoto

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Bohei Imoto »

STATYSTYKI:

  Ukryty tekst
EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

  • Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
  • Duża torba na pośladkach
  • Torba na lewym biodrze
  • Manierka przymocowana do pasa na prawym biodrze
  • Kabura na lewym udzie
  • Kabura na prawym udzie


  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Keion
Posty: 466
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szare włosy, szczupły w miarę wysoki, ma wcięcia koloru czerwonego na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura z prawej strony na udzie i torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Keion#4512

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Keion »

Wszyscy po krótce opowiedzieli o swoich umiejętnościach i wychodziło na to że w naszej grupie było paru zdolnych medyków. Ku mojemu szczęściu w naszej grupie znalazła się chociaż jedna osobo o której mógłbym sądzić, że ma doświadczenie mniejsze ode mnie, ale za to wszystko wskazywało na to że wiedzą może mnie przerastać. Moja pozycja w grupie uplasowała się dość nisko, to zapowiadało że raczej nie będę miał do czynienia z cięższymi przypadkami, a tym bardziej raczej nie często.

Yamanaka Misae zdecydowanie umiejętnościami i doświadczeniem biła każdego w naszej grupie na głowę co też udowodniła tak szybko przedzielając każdemu obowiązki i zadania. Za jej decyzją musiało stać doświadczenie, które zdobyła pracując w szpitalach i w terenie. Słysząc swój przydział jakim były dwa łóżka i osoby z lekkimi ranami uśmiechnąłem się nieznacznie i skinąłem głową na znak że zrozumiałem oraz że nie mam nic przeciwko. Poczekałem aż nasza przywódczyni skończy swój wywód i z uwagą przyjmowałem do siebie każdą z jej porad, po czym podszedłem do łózka czwartego i piątego. Podobnie jak moi koledzy zacząłem od założenie fartucha oraz gumowych rękawiczek, po czym przyniosłem odpowiednie przedmioty, między innymi bandaże, skalpele i jałowe opatrunki.

Po zakończeniu przygotowań zwyczajnie przycupnąłem obok swoich łózek. Nie chciałem zaczepiać Pani Yamanaka, wiedząc że i tak ma ona wystarczająco dużo rzeczy. Chwilę po tym podszedł do mnie Imoto Bohei, chłopak wyraźnie miał zapał do pracy i roztaczał wokół siebie przyjazną atmosferę.
- Keion Hayakawa i również miło mi poznać, liczę na owocną współpracę, a gdybyś nie miał co robić, zawsze możesz się zgłosić do mnie, przy lekkich ranach pewnie znajdzie się i coś dla ciebie. - Odpowiedziałem z uśmiechem, a piątce ludzi, która miała z nami współpracować skinąłem tylko głową każdemu z osobna.
Karta
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103690#p103690
Opaska na czole, Kabur na prawym udzie, Torba na lewym pośladku, Torba na prawym pośladku (wyprawka eventowa)
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1224
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Misae »

  Ukryty tekst
Karta:
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): - Torba na lewym i prawym biodrze, plecak, rękawiczki ze stalowymi ochraniaczami na dłoniach, na lewym ramieniu opaska „Zjednoczonych sił Sogen”
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Bohei Imoto
Posty: 65
Rejestracja: 25 maja 2023, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shinobi o chłopięcej twarzy o biało-szarych włosach, często zwiniętych w kitek. Czarne oczy przysłonięte okularami, zawieszonymi na zgrabnym nosie. Całkiem wysoki jak na swój wiek, nie wyróżniający się zbytnio od rówieśników.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach, duża torba zawieszona na lędźwiach, manierka przymocowana do pasa przy prawym biodrze oraz torba na lewym. Ręce zasłonięte rękawicami z blaszką, zaciągniętymi do łokci. Całość zakryta granatowym płaszczem z kapturem.
GG/Discord: Kateros#3562
Multikonta: Ryūnoko
Aktualna postać: Bohei Imoto

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Bohei Imoto »

STATYSTYKI:

  Ukryty tekst
EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

  • Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
  • Granatowy płaszcz z kapturem
  • Rękawice z blaszką
  • Duża torba na pośladkach
  • Torba na lewym biodrze
  • Manierka przymocowana do pasa na prawym biodrze
  • Kabura na lewym udzie
  • Kabura na prawym udzie


  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Shigemi »


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Kiwnąłem głową na znak zrozumienia.
-Dwa dni maksymalnie powiadasz, skoro wyposażenia mamy na dwa dni to nie ma co się oszukiwać, musimy oszczędzać chakrę, żeby spróbować to przeżyć. Raczej nie doprowadzajmy do momentu, gdy ktokolwiek z nas będzie miał rozwiązane sznurówki...
Kurwa mać - dodałem w myślach, skarciłem się za to zdanie, wszyscy wiedzieli, że raczej zginiemy tutaj, a mówienie tego na głos raczej nie pomoże. Myśl o tym, że dowództwo przewiduje, iż nie utrzymamy się podczas oblężenia więcej niż jeden, dwa dni, wzbudza we mnie uczucia niepokoju i niepewności. Czuję, jakby ziemia zaczęła trząść się pod moimi stopami, a ciężar odpowiedzialności gwałtownie narósł. To uczucie, jakby czas się skurczył, a przyszłość stała się niewyraźna i niepewna. W myślach maluje się obraz walki, krwi i zniszczenia, a wraz z nim pojawia się obawa o życie każdego z nas. Wewnętrzny niepokój narasta, gdyż nie wiadomo, co przyniesie kolejny dzień i jak długo jeszcze będziemy w stanie się obronić. Czuję, że ciąży na mnie ciężar odpowiedzialności za życie i zdrowie moich towarzyszy oraz cywilów, których mamy za zadanie chronić. Mimo tych myśli, staram się zachować spokój na zewnątrz, aby nie zaniepokoić innych.


Muszę być silny, być opoką dla tych, którzy mnie otaczają. Ale w głębi duszy czuję strach, nie tylko o siebie, ale o wszystkich, których miłość i szacunek zdobyli w moim sercu podczas tego oblężenia. Nadzieja jest jak iskierka światła w ciemnościach, która napawa mnie nadzieją, że może jeszcze będzie lepiej. Że mimo tylu przeciwności losu, może uda nam się przetrwać. Wierzę w naszą determinację i wolę walki. Mimo wszystko, nie możemy się poddawać. Musimy walczyć do ostatniej kropli krwi, aby bronić tego, co dla nas ważne. Jednak te uczucia nadziei są łagodzone przez niepokój, że mogą być one jedynie złudzeniem. Muszę znaleźć w sobie siłę, by stawić czoło tej sytuacji. Muszę uwierzyć, że niezależnie od wszystkich przeciwności, możemy jakoś przetrwać. Wspólnie, jako zespół, jako jedność, musimy działać, aby osiągnąć najlepszy możliwy wynik. Podczas tych myśli, utwierdzam się w przekonaniu, że jedyną rzeczą, jaką mogę teraz zrobić, to działać w zgodzie z moim wykształceniem i umiejętnościami jako medyk ninja. To moja rola, moje powołanie, by walczyć o życie innych. Mimo wewnętrznego niepokoju, muszę pozostać skoncentrowany i zaufać swojemu treningowi.

Podszedłem do Misae od tyłu i starannie wykonałem jej prośbę - zawiązałem fartuch, upewniając się, że jest dobrze dopasowany do ciała naczelnego medyka naszej grupy. Gdy się odwróciła widziałem jej determinację i pasję w oczach, gdyż tak jak ja, kochała swoją pracę i poświęcała się dla dobra innych. Mimo własnych wewnętrznych zawirowań, chciałem jak najlepiej jej pomóc, aby mogła bez przeszkód działać jako naczelny medyk. Odprowadziłem ją lekkim uśmiechem na twarzy do jej stanowiska, starając się przekazać jej tym cichą, a właściwie niewerbalną wiadomość, że może na mnie liczyć. Pomagając jej w zawiązywaniu fartucha, czułem się zaszczycony, że mogłem podać rękę tej utalentowanej i pełnej poświęcenia medyczce. Choć nadal tkwiła we mnie pustka, chwila ta przyniosła mi chwilowy spokój i pozytywne uczucia, jakbyśmy w jakiś sposób łączyli się w tej pracy, która była naszą misją. Tak akcja wyglądała w mojej wyobraźni...

*TRZASK* Wyobrażenie całej tej sytuacji szlag trafił, gdyż w momencie, gdy silnym, męskim ruchem ręki ściągnąłem jej fartuch na łopatkach, trzymając za sznurki, jednak pierwszy, górny sznurek nie wytrzymał obezwładniającej techniki, która miała ukazać moją determinację, zaangażowanie oraz wysoki poziom testosteronu i wyrwałem skubańca ze szwu.
- Kuźwa, to się postarałem..., poczekaj zobaczymy, czy będzie się dobrze trzymać na reszcie, a jak nie to oddam Ci swój... - zobaczyłem, czy szło to jakoś zawiązać na resztę sznureczków albo naprawić tak, aby fartuch dobrze się trzymał, ale też żeby nie blokował ruchów Misae. Spociłem się z żenady nad swoim brakiem opanowania, to nie tak miało wyjść, ale wyszło jak wyszło. I teraz trzeba było wyjść z twarzą z tego albo chociażby z humorem. Urwany sznurek przewiązałem sobie wokół mojego skromnego nadgarstka i powiedziałem:
- Przyda się jako przypominajka, żebym nie przesadził przy szyciu..
Odwróciłem się tak, aby widzieć jak najwięcej twarzy z zespołu i postanowiłem rzucić w eter jedno pytanie:
-Nie będziemy mieć dużo czasu na estetykę, rozumiem, że amputujemy najmniej jak się da, ale jednak tyle, aby możliwe komplikacje nie mogły nas spowolnić? Chyba, że ktoś z Was potrafi przywrócić do życia komórki po martwicy, albo takie połączyć z ciałem bez powikłań, to wtedy proszę o podzielenie się wiedzą, bo ja czegoś takiego nie potrafię... - spojrzałem pytająco na Misae i Tetsuro, może było to dziwne pytanie, ale jednak kto wie czy wszyscy cywile zostali ewakuowani i komuś z nas nie trafi się jakiś dzieciak z matką, która będzie wolała mu zostawić zmiażdżoną nogę, bo może się zrośnie niż dać mu odjąć nogę poniżej 1/3 górnej części goleni. Następnie spojrzałem tylko na Tetsuro:
- Fenek... lis pustyni, muszę to zapamiętać, jeśli przeżyjemy ten syf chciałbym zobaczyć tę pustynię... wydaje się intrygująca
Następnie spojrzałem na Misae i powiedziałem:
- Ty dowodzisz, jeśli lisek... znaczy się fenek ma tu być to niech będzie. Jeśli ma dobry słuch to istnieje szansa, że może nam uratować nasze życia.
Skończyłem, każdy miał swój sposób na opanowanie nerwów, jedni mieli lisa innym spokój duszy zapewniała świadomość pięknej kolekcji opioidowej w magazynku. Podobnie jak Bohei poszukałem manierki i napełniłem ją wodą pitną, a następnie zbliżyłem ją do ust i naszła mnie pewna paskudna myśl...
-Czy mamy pewność, że nasze źródła nie zostały zatrute? Jesteśmy to w stanie sprawdzić tutaj? Skoro tam idzie cała armia, musieli mieć przecież jakichś zwiadowców...
Wypaliłem, a następnie szybko zakomenderowałem do drużyny specjalnych przeznaczeń:
-Być może przesadzam, ale jeśli to możliwe, póki mamy jeszcze chwilę, przygotujcie kilka litrów wrzątku i dajcie mu ostygnąć, a następnie postawcie to, gdzieś gdzie każdy z naszej grupy będzie miał w miarę łatwy dostęp, ale nie będzie zawadzała. Ostatnie czego tutaj potrzebujemy to zatruć pokarmowych albo biegunek. - trzeba było korzystać ze spokoju, jeśli ktokolwiek z dzikich majstrował przy naszej wodzie pitnej, to będziemy jednym z niewielu oddziałów, które będę w gotowości bojowej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Podsumowanie:
1. Reakcja na słowa jednego z ekipy do zadań wszelakich
2. Zawiązywanie fartucha
3. Fail przy wiązaniu
4. Temat amputacji
5. Prośba o wodę, a raczej o wrzątek

ZDOLNOŚCI
  Ukryty tekst

EKWIPUNEK
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
1x torba na pośladkach
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1224
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Misae »

  Ukryty tekst
Karta:
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): - Torba na lewym i prawym biodrze, plecak, rękawiczki ze stalowymi ochraniaczami na dłoniach, na lewym ramieniu opaska „Zjednoczonych sił Sogen”
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Keion
Posty: 466
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szare włosy, szczupły w miarę wysoki, ma wcięcia koloru czerwonego na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura z prawej strony na udzie i torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Keion#4512

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Keion »

Każdy w naszej grupie powoli się organizował i można by powiedzieć że każdy na swój sposób. Bohei obskoczył każdego zamieniając z każdym parę słów, przełamując pierwsze lody i wprowadzając nieco więcej życzliwości w nasze szeregi. Na jego odpowiedź odnośnie współpracy nie zareagowałem już tylko kiwając z lekkim uśmiechem nie chcąc zatrzymywać go na zbyt długo. Chłopak miał tutaj więcej znacznie nobliwych mentorów ode mnie, a w obliczy kryzysu każdy chętniej dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniami.

Tymczasem między Tetsuro, a niejakim Hazamą o mało co nie doszło do pojedynku. Zielonowłosy Iryonin jakimś dziwnym nieznanym dla mnie sposobem sprawił że do ciała tamtego przywarł skalpel. Wytężyłem swój wzrok próbując dojrzeć jakieś połączeni, ale nie widziałem żeby wyciągał z kieszeni żyłki, ani nic w tym rodzaju, więc musiał to być jakiś rodzaj techniki przez co skalpel wyglądał jakby lewitował i poruszał się sam z siebie. - Ciekawe jak on to zrobił. - Spojrzałem z zaciekawiony, ale wtem pobliscy medycy z Ryuzaku dobyli broni, a część z nich nawet wyciągnęła wybuchowe notki. - Co jest grane? - Zerwałem się na równe nogi, nie spodziewałem się tutaj żadnych zatargów, nie mówiąc już o używaniu wybuchowych notek. Całe szczęście do akcji wkroczyła Meduki powstrzymując wszystkich donośnym krzykiem, a jej twarz mówiła wyraźnie że na nic więcej nie pozwoli. Choć ostatecznie wszystko się uspokoiło i medycy z Ryuzaku odeszli do swoich stanowisk nie czułem się już tak swobodnie, tym bardziej że ich stanowiska mieściły się tuż obok naszych. Ta jedna mała akcja pokazała że choć wszyscy tutaj zebrali się w celu niesienia pomocy nie byli jednomyślni i nikt z nich nie zapomniał o różnicach społecznych czy klanowych, ani o dawnych sporach, a te widocznie po mimo szczytnego celu mogły w każdej chwili wziąć górę. Byłem już kiedyś świadkiem czegoś podobnego w Oniniwie, gdy to shinobii zebrani w celu badania przeszłości Hana zabijali się wzajemnie z różnych powodów ułatwiając w ten sposób nieco Hanowi zadanie.

Na skutek pytania Shigemiego Misae przeprowadziła mały wykład o przeszczepach poszerzając tym sam samym moją wiedze na ten temat i wyraźnie dając do zrozumienie co liczy się bardziej. Mianowicie chodziło jej o to by przede wszystkim kierować się chęcią ratowania życia, a dopiero później ratowania zdrowia osób do nas przysłanych. Po jej przemowie wróciłem na chwile do swojego stanowiska, ale od moment zbiórki coś mi chodziło po głowie, postanowiłem wykorzystać sytuację że nie działo się jeszcze nic specjalnego. Znalazłem moment w którym mógłbym podejść do Misae tak by jej w niczym nie przeszkadzać i nie przerywać żadnej z prowadzonych rozmów.
- Misae-san wybacz wścibskość, ale wcześniej widziałem Cię z zdaje się że Shinei-kanem i wszyscy dookoła tytułowali go pogromcą Hana. Prowadzę dość pustelnicy tryb życia, a przynajmniej prowadziłem przez parę ostatnich lat i nie wiele informacji dotarło do mnie na ten temat. Po usłyszeniu tego rąbka informacji moja ciekawość nie daje mi teraz spokoju, byłbym bardzo wdzięczny gdybyś zechciała podzielić się tym co się stało z Hanem i jego jeźdźcami. - W moim głosie można było usłyszeć nieco zdenerwowania spowodowanego moją niewiedzą o jakże ważnych sprawach o których pewnie nawet obecni dziesięciolatkowie dobrze wiedzieli.
Karta
Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103690#p103690
Opaska na czole, Kabur na prawym udzie, Torba na lewym pośladku, Torba na prawym pośladku (wyprawka eventowa)

Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Ayumu
Posty: 220
Rejestracja: 1 lip 2023, o 09:23
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Ogromny rozmiar, dotkliwie poparzone ciało i twarz.
Widoczny ekwipunek: Kamizelka shinobi

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Ayumu »

0 x
Awatar użytkownika
Osamu
Posty: 245
Rejestracja: 7 lut 2023, o 12:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosy i wysoki młodzieniec przyozdobiony kilkoma białymi tatuażami.

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Osamu »

Osamu trwa w tej grupie, która postanowiła zachować się jak całkowite bezużyteczne gówna i nie bronić się przed prostymi atakami czy też tymi groźniejszymi. Zastanawiał się jakim cudem nie byli w stanie niczego zrobić przeciwko tej bezrozumnej masie. Zbroja też nie pomogła miał nadzieje, że tylko tym razem i następnym razem będzie miał na cokolwiek wpływ albo chociaż zostanie zauważony. Takeru rozwiązał problem Kuroia, którego wypierdolił z ptaka i jego oddziału. Hmm... Mała to była kara i powinni go zostawić w takim miejscu żeby nie mógł uciec i musiał walczyć.

Grupa dość szybko doleciała do medyków i zaczęła pojawiać się powoli przy łóżkach. Uesugi widział jak Wuja wchodzi dość mocno spieczony. Był wytrwałym skurwielem, na którego mało rzeczy mogło wpłynąć. Białowłosy wraz z Ayumu wnieśli Takashiego i położyli na jednym z łóżek. Kolos miał ranę w kolanie, która wyglądała źle ale piewszy w kolejce był Takaś. -Najpierw Takashi. Zaopiekujcie się Nim. Ja mogę poczekać. Kiedy więc tylko czarnowłosy zostanie naprawiony to Osamu oczywiście pozwoli się poskładać do kupy albowiem jego rana nie była jakaś groźna. Opisana już wcześniej strzała wbita w plecy pustynnego jegomościa. Uciążliwa ale w takiej sytuacji ciężko było na nią zwrócić uwage.

Na propozycje Ayumu oczywiście przystał i skoczył wraz z Nim na stronę żeby się po prostu odlać. Mówił z sensem aczkolwiek Białowłosy rozumiał plan, który był nakreślony. Mieli kupić czas negocjacjami albo ugrać brak bitwy. Później mieli wspomagać te rejony walk, w których obrońcy byliby spychani i zabijani bez problemów. Krótko mówiąc mieli być tam gdzie jest najgorzej. -Plan był ale ten Sabaku oczywiście musiał go zjebać. Wielcy i niedojebani indywidualiści. Taką miał opinię o kuweciarzach i nie zamierzał się z Nią kryć nawet jeśli stanąłby przed samym Ichirou.

Chwilę później to Takeru pytał o ich umiejętności. Ayumu walczyć kwasem i bił się wręcz. Przydatne umiejętności chociaż nie za bardzo wiedział o co chodzi z tym kwasem. -Walka na pełnym i półdystansie. Zaawansowane techniki dotonu. Mogę pogrzebać całkiem dużą ilość dzikusów jedną techniką oraz w razie potrzeby przygotować nowe umocnienia. Przedstawił swój pakiet zdolności po czym swoje oczy skierował na Taisho. -Taisho-sama, wszystko w porządku? Ta rana nie wygląda za dobrze. Powiedział spokojnie bez jakiegoś większego przejęcia. Przecież ktoś taki jak Wuja nie mógł zginąć w czyjejś wojnie i jeśli nie był w stanie walczyć powinien zostać tutaj i może za kilka godzin medycy postawią go na nogi i będzie mógł wpaść na pole bitwy. Cóż Uesugi teraz mógł tylko czekać. Jeśli został wyleczony to był gotowy do dalszych działań. Wszystko zależało od Takeru.




skrócik:
Odstawienie Takasia wraz z Ayumu, pozwolenie na zaopiekowanie się jego raną, rozmowy z Ayumu przy robieniu siczku(bo Takaś nieprzytomny?), przedstawienie się, zapytanie Taisho o jego stan no i czekamy.



CHAKRA:
  Ukryty tekst


TECHNIKI:

WIEDZA:
  Ukryty tekst


ZDOLNOŚCI:
  Ukryty tekst


EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):Założona zbroja, Ochraniacz na czoło z symbolem "Zjednoczonych sił Sogen".
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „[Event] Ostatnia Bitwa o Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość