[Event] - Grupa Medyczna

Awatar użytkownika
Bohei Imoto
Posty: 65
Rejestracja: 25 maja 2023, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shinobi o chłopięcej twarzy o biało-szarych włosach, często zwiniętych w kitek. Czarne oczy przysłonięte okularami, zawieszonymi na zgrabnym nosie. Całkiem wysoki jak na swój wiek, nie wyróżniający się zbytnio od rówieśników.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach, duża torba zawieszona na lędźwiach, manierka przymocowana do pasa przy prawym biodrze oraz torba na lewym. Ręce zasłonięte rękawicami z blaszką, zaciągniętymi do łokci. Całość zakryta granatowym płaszczem z kapturem.
GG/Discord: Kateros#3562
Multikonta: Ryūnoko
Aktualna postać: Bohei Imoto

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Bohei Imoto »

STATYSTYKI:

  Ukryty tekst
EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

  • Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
  • Duża torba na pośladkach
  • Torba na lewym biodrze
  • Manierka przymocowana do pasa na prawym biodrze
  • Kabura na lewym udzie
  • Kabura na prawym udzie


  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Keion
Posty: 466
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szare włosy, szczupły w miarę wysoki, ma wcięcia koloru czerwonego na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura z prawej strony na udzie i torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Keion#4512

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Keion »

Wszyscy się starali jak mogli i pracowali niemalże w pocie czoła co było widać i co też oczywiście przynosiło efekty. Większość pacjentów z mniejszymi obrażeniami takich jak Ayumu, którym się zajmowałem opuściła nasz przyczółek, a zostali Ci którzy przychodząc do nas byli w złym stanie lub ich rany choć nie zagrażające życiu wciąż były paskudne. Jednym z tych rannych był właśnie Kazuki o którego życie walczył Mujin i któremu było mi dane asystować.

Chciałem być jak najbardziej pomocny, niestety moje umiejętności na tym polu były bardzo ograniczone i musiałem skupić się na doglądaniu oddechu mężczyzny i wykonywania tych łatwiejszych obowiązków. Pierwszym z nich było przyniesienie fiolek na próbki i ku mojemu zaskoczeniu Mujin uznał że dziesięć to będzie stanowczo za mało. Oczywiście w kwestii ilości fiolek zdecydowanie nie zamierzałem oponować i starałem się wziąć ich ja najwięcej. Trochę poupychałem w kieszeniach, lewą dłonią zgarnąłem ile się dało i przycisnąłem ręką do torsu, a na koniec zgarnąłem jeszcze kilka prawą dłonią tak bym mógł resztę asekurować. Tak obładowany chciałem wracać, ale kątem oka zauważyłem stojak na próbki i z niedowierzaniem prawiem złapałem się za głowę. - No przecież każda szanująca się placówka medyczna ma coś takiego. - Skarciłem się za swoją naiwność i uzupełniłem stojak mieszczący czterdzieści próbówek, po czym pośpiesznie wróciłem na stanowisku.

Po powrocie doglądałem pacjenta, zmieniłem mu kompres, starałem się dbać o Jego stan i reagować gdyby tylko coś się działo. Wyciąganie trucizny z ran tak jak to robił Yokan niestety było poza moim zasięgiem i żeby być bardziej przydanym podstawiłem medykowi czyste naczynie, które ten mógł napełniać toksynami. W wolnej chwili z tego też naczynia wedle rozkazu uzupełniałem fiolki starając się nie zmieszać specyfiku z niczym innym, a pełną fiolkę od razu korkowałem i odstawiałem do stojaka. Choć trucizna wciąż krążyła po ciele mężczyzny Jego stan powoli się poprawiał, oczywiście nie była to kolosalna poprawa, ale gorączka zelżała i oddech się ustabilizował, przez co mogłem w pełni się skupić na fiolkach.

Po pewnym czasie zauważyłem nawet że shinobi lekko otwiera oczy i jakby coś ode mnie chciał. Choć to nie ja grałem tutaj pierwsze skrzypce wierzyłem w umiejętności czarnowłosego i starałem się podnosić na duchu Kazukiego żeby się jeszcze nie poddawał.
- Twoja żona o niczym się nie dowie chyba że sam jej o tym powiesz bo na pewno nie pozwolimy Ci tutaj dzisiaj umrzeć. - Powiedziałem i spojrzałem ukradkiem na Mujina licząc że ten potwierdzi moje słowa lub chociaż pokiwa głową twierdząco. Ten już właściwie kończył swoje robotą z wyciąganiem trucizny, albo wyciągnął jej wystarczająco by móc zacząć nad nią badania. Przyjrzał się próbką, a Jego mina raczej nie wskazywało na to żebym spaprał sprawę i zaproponował mi że mogę się udać z nim w celu pracy nad antidotum.
- Trucizny to nie moja specjalność, ale sam również zrobiłem parę drobnych medykamentów, może choć przy tym Ci się na coś przydam. - Odpowiedziałem chcąc ruszyć za Yokage, ale się zawahałem nie wiedząc kto może mnie tutaj zastąpić. Cały mój zespół pracował na najwyższych obrotach, pozostawali jeszcze ochotniczy i to do jednego z nich postanowiłem się zwrócić, a właściwie do Kuro, który w tym momencie wydawał się z nich wszystkich mieć najmniej do roboty.
- Hej Kuro, to znaczy Ku, mógłbyś się zająć Kazukim? - Zapytałem chłopaka z czarnym czepkiem i jeśli tylko się zgodził powiedziałem mu czego bym od niego oczekiwał. -Sprawdzaj co jakiś czas czy gorączka nie wraca i w razie czego wymieniaj mu kompres na świeży, mógłbyś też spróbować go napoić w jego stanie stanie sam raczej nie da rady, a gdyby działo się coś niepokojącego wołaj mnie lub innego medyka.-

W międzyczasie w mojej głowie przemówił jakiś głos i przedstawił się jako Sugiyama. Rozejrzałem się na boki nie będąc pewnym czy to naprawdę czy też nawdychałem się trucizny, a jej opary są również szkodliwe. - Mujin-sama czy opary tej trucizny mogą być również szkodliwe? Właśnie słyszałem w mojej głowie pewien głos, który przedstawił mi się jako Sugiyama i nie wiem czy to prawda czy tylko moje wyobrażenie. - Odezwałem się do czarnowłosego licząc że okaże się że nie zwariowałem, w końcu sam znałem taką technikę, ale nie wiedziałem kto i po co miałbym jej na mnie użyć. Niedługo potem nad placówką niebo rozbłysnęło i zerwał się wiatr, a zaraz za nim ulewny deszcz, który stopniowo kropla po kropli zaczął nękać placówkę.

Chakra
  Ukryty tekst
Karta
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103690#p103690
Opaska na czole, Kabur na prawym udzie, Torba na lewym pośladku, Torba na prawym pośladku (wyprawka eventowa)
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Misae »

1. reanimacja do odzyskania oddechu
2. intensywne leczenie
3. polecenie Ace aby przygotowała pastę z pigułki żywnościowej i wtarła ją w śluzówkę policzków
4. leczenie dalej
  Ukryty tekst
Karta:
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): - Torba na lewym i prawym biodrze, plecak, rękawiczki ze stalowymi ochraniaczami na dłoniach, na lewym ramieniu opaska „Zjednoczonych sił Sogen”
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1224
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3834
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Misae »

1. Dziękuje Ace i odsyła pacjenta by odpoczął
2. Wzywa cztery jaszczury, które mają zabezpieczać zadaszenie i pomagać Tetsuro
3. Samej zbiera materiał, w który miały być zawiane zwłoki i przychodzi sama pomagając zgonie z instrukcjami Tetsuro.
4. Gady gadają do Tetsuro a potem pomagają,
Koszt
Wygląd Mała jaszczurka mieszcząca się w dłoni. Już na pierwszy rzut oka widać jego młody wiek - zwłaszcza po proporcjach ciała i spojrzeniu. Swoimi ogromnymi, błękitnymi oczami ogląda świat z zainteresowaniem. Zaufaniem. Jego brzuszek jest śnieżnobiały, a łuski na grzbiecie, ogonie i głowie przyjmują barwy od jasnoniebieskiej po granatowy, przesiane przez różowe plamki na czole i karku. Wprawny obserwator może dostrzec drobne prążki na małych łapkach.. Porusza się z niebywałą szybkością, zdawać by się mogło, że jest wszędzie na raz.
Charakter Jego imię mówi samo za siebie. Chochlik. Młody, ciekawski. Wszędzie go pełno. Jest otwart na świat i chce czerpać z niego całymi garściami. Opiekuje się swoją młodszą siostrzyczką Egao. Mówi tak szybko, że często mało kto rozumie co mówi. Dosłownie potrafi wyrzucać z siebie potok słów, nie tworzących nawet składnego zdania, przez brak kropki, która by mogła poskładać je w całość. Radosny, zawsze uśmiechnięty. W powiernikach paktu widzi przyjaciół, których chętnie pozna i zobaczy czego mogą go nauczyć.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Mieszczący się w dłoni, niesamowicie intensywnie zielony kameleon, o dużych, brązowych ślepiach. U każdej z łapek ma po trzy, chwytne palce oraz długi skręcony w spiralę ogon. Głowę zdobi mu kostny wyrostek. Porusza się z widocznym gołym oka zawzięciem. Nie jest to jaszczurka, z której można w kaszę dmuchać. Udaje bardziej groźnego niż jest. Na grzbiecie widać przebijający się dopiero grzebień z łusek. Wyraz jego pysia jest często poważny, nie pasujący do jego wyjątkowo młodego wieku.
Charakter Potomek samego mędrca, przez co jest bardzo ambitny. Stara się być poważniejszy niż jest w rzeczywistości by ostatecznie i tak dawać swojej dziecięcej naturze dojść do głosu. Małomówny, choć zna ludzki dialekt. Woli aby przemawiały jego czyny, a nie słowa. Najbliższy przyjaciel „Chochlika”. Zawsze są razem i są sobie wierni. Razem planują w przyszłości być najsilniejszymi przedstawicielami swojego rodu. Pozytywnie nastawiony do ludzi i innych. Wydawać by się mogło, że nie jest zbyt przyjazny, ale to zdecydowanie mylne wrażenie.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Najmniejsza i zdecydowanie najmłodsza z całej grupy dziewczynka, której łuski na całym ciele są białe, choć w świetle zdawać by się mogło, że mienią się kolorami od beżu, przez róż, aż po jasny lazur. Duże oczy o kolorze nieba zimą, pozbawione są źrenic. Ciałko dalej zachowało dziecięce kształty, co przejawia się w pulchnym brzuszku i łapkach, które jeszcze niezgrabnie utrzymują ciężar jaszczurki. Ogonek mocny u nasady, lekko zwężający się ku końcowi, posiada zrogowaciałe łuski tworzące coś na wzór kolca. Na głowie, podobne wypustki tworzą cztery rogi, nadające całej dziewczynce wyrazu.
Charakter Mała, lecz o wielkim serduszu i wielkiej duszy. Choć często niezgrabna, jest bardzo odważna, czując, że ma wsparcie swoich przyjaciół. Chce wraz z nimi zwiedzać świat, który choć czasem straszny, jest dla niej źródłem wszystkiego co ciekawe. Szybko się uczy i wierzy, że dorówna swoim kompanom. Zna podstawy ludzkiem mowy, dopiero się jej ucząc. Jest bardzo czuła i lubi się przytulać grzejąc swoje ciałko od innych. Pogodna i zawsze uśmiechnięta.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Najstarszy z paczki młodziaków, co widać zarazem po jego już dojrzalszych rysach, jak i spojrzeniu. Jego łuski są koloru buletkowej zieleni,lekko przydymione. Szare oczy, podkreślone są kontrastującą, czerwoną farbą, nadającą młodzieńcowi pewnej dzikości. Jest na tyle duży, że spoczywającą na ręce jego gruby, ogon zwisa. Łuski na grzbiecie układają się na siebie płytowo. By jeszcze bardziej odróżnić się od młodszych towarzyszy na wysokości pasa posiada jasnobrązową przepaskę. Chowa tam różne przedmioty, jak często podkreślając takie, które mogą przydać się w każdym momencie.
Charakter Typowy szef „gangu”. Poważny, ładnie i wyraźnie się wysławiający. Zawsze na przedzie swojej paczki. Nie boi się niczego, a przynajmniej zawsze takie sprawia wrażenie. Wskoczy za pozostałymi maluchami w ogień i na pewno nie da ich skrzywdzić. Bywa porywczy i mówi często więcej niż powinien nie przejmując się tym co pomyślą sobie inni. Bywa uparty i krnąbrny, co często robi za maskę, by złudnie dodać mu wieku i powagi. Gdy pozna kogoś lepiej i nie ma maluchów obok pozwala sobie na żarty i rozluźnienie. Nie zdarza się to niemal wcale, lecz w takich chwilach Bosu, nie musi być bosem.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
Karta:
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): - Torba na lewym i prawym biodrze, plecak, rękawiczki ze stalowymi ochraniaczami na dłoniach, na lewym ramieniu opaska „Zjednoczonych sił Sogen”
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1224
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Keion
Posty: 466
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szare włosy, szczupły w miarę wysoki, ma wcięcia koloru czerwonego na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura z prawej strony na udzie i torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Keion#4512

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Keion »

Moja interakcja z Kazukim nie potrwała zbyt długo, mężczyzna stracił przytomność chwilę po tym jak zapewniłem go że nie umrze. W pierwszej chwili się wystraszyłem że dzieję się coś złego, ale widząc ciężki lecz miarowy oddech uspokoiłem się wiedząc ze to sen, a on w tym momencie bardzo potrzebował snu i odpoczynku. Shinobii wyglądał znacznie lepiej niż w momencie gdy go wniesiono na sale, ale trucizna wciąż postępowała i wiedziałem że jeśli nie uda nam się znaleźć odtrutki na czas to czeka go powolna śmierć. Musieliśmy więc zakasać rękawy i zrobić co w naszej mocy mocy żeby zdążyć na czas. Całe szczęście Kuro zgodził się zająć nieprzytomnym i zadbać o jego wygodę, żebyśmy mogli się skupić na pracy, a jego poświęcenie zadaniu okazało się większe niż się spodziewałem, gdy ten zaczął stawiać nad rannym prowizoryczny daszek.

Będąc spokojnym o Kazukiego ruszyłem za Mujinem, choć Jego uwaga o oparach nieco mnie zirytowała, puściłem ją mimo uszu. Wiedziałem że w przypadku trucizny wężowej coś takiego jak opary raczej nie występują, ale jasnym dla mnie było że to z czym się zmagamy nie jest zwykłą trucizną pierwszego lepszego węża, a w takim wypadku było znacznie więcej niewiadomych. Tym bardziej zdziwił mnie fakt że chwile później kazał mi założyć maseczkę i nie wąchać zawartości fiolek, ale nie zamierzałem oponować. Na komentarz o Sugiyamie nic nie odpowiedziałem, ale sugerował on że Mujin też nie wie o kogo chodzi, ale raczej spodziewa się ze nie jest to wina trucizny.

Chwilę później zaczęliśmy pracę nad odtrutką, a mogliśmy się za to zabrać dlatego że szczęśliwie laboratorium okazało się zadaszone. Moje rolą miało być zanotowanie wszystkich objawów oraz spostrzeżeń, które mogą się okazać pomocne, a także zadawanie i odpowiadanie na pytania co akurat nieco mnie zdziwiło, ale tutaj ponownie nie oponowałem. Rozejrzałem więc się po laboratorium za czymś do pisania i za kawałkiem papieru, ale zważywszy na przeznaczenie pomieszczenia nie było z tym jakiegoś większego problemu.
- Pacjent Kazuki Uchiha w średnim wieku. Trafił do nas z wysoką gorączką i wijąc się z bólu, a więc na pewno silny ból oraz wysoka gorączka. Jego skóra miała lekko fioletowy odcień, a więc trucizna szybko się rozprzestrzenia, albo nie działa punktowo. Dodatkowo spazmy, paraliż i problemy z oddychaniem, czyli trucizna również zaczęła atakować układ oddechowy i układ nerwowy. Skóra w miejscu zaaplikowania trucizny wyglądała jakby się już rozkładała i wydziela nieprzyjemny zapach. - Zacząłem mówić o wszystkim co udało mi się zaobserwować, próbując do tego dorzucić swoje spostrzeżenia, jeśli tylko była do tego sposobność i notowałem wszystko w tym uwagi Mujina jeśli jakaś się pojawiła.
-Podsumowując wysoka gorączka, problemy z oddychaniem, niewydolność organów wewnętrznych, paraliż, spazmy, silny ból, zmiana odcienia naskórka, rozkładanie się ciała i nieprzyjemny zapach w centrum rany. - Powtórzyłem wszystko i spojrzałem w kierunku czarnowłosego medyka zastanawiając się co można by jeszcze dodać do tej listy.
- Skoro ukąszenia przez węże są typowym problemem to co w tym wypadku nie wpisuje się w ten schemat? - Zapytałem sądząc że różnica w objawach może mieć tutaj spore znaczenie, choć spodziewałem się też że Yokage już dawno o tym pomyślał.

Niebawem do mych uszu zaczęły docierać huki oraz krzyki ludzi wskazujące na to że walka już się zaczęła i że wcale nie jesteśmy, aż tak daleko od frontu jak się tego spodziewałem. Całe szczęście słyszane przeze mnie krzyki nie były krzykami przerażenia, ani rozpaczy, jedynie zagrzewaniem do walki, a to z kolei dodawało otuchy. Wszystko było by spoko gdyby nie fakt że w pewnym momencie w wschodnią ścianę coś uderzyło z bardzo duża siłą. Cała konstrukcja zadrżała co miało wpływ zarówno na ludzi jak i przyrządy w środku. Zaskoczony nie zdążyłem w żaden sposób zareagować, ale na szczęście Mujinowi udało się na czas uratować fiolki z trucizną. Spojrzałem zaniepokojony na towarzysza, ale wiedziałem że raczej nie uzyskam odpowiedzi na to co się stało i lepiej żeby nawet się nad tym nie zastanawiał tylko skupił na swoim zadaniu.
Chakra
  Ukryty tekst
Karta
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103690#p103690
Opaska na czole, Kabur na prawym udzie, Torba na lewym pośladku, Torba na prawym pośladku (wyprawka eventowa)
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Bohei Imoto
Posty: 65
Rejestracja: 25 maja 2023, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shinobi o chłopięcej twarzy o biało-szarych włosach, często zwiniętych w kitek. Czarne oczy przysłonięte okularami, zawieszonymi na zgrabnym nosie. Całkiem wysoki jak na swój wiek, nie wyróżniający się zbytnio od rówieśników.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach, duża torba zawieszona na lędźwiach, manierka przymocowana do pasa przy prawym biodrze oraz torba na lewym. Ręce zasłonięte rękawicami z blaszką, zaciągniętymi do łokci. Całość zakryta granatowym płaszczem z kapturem.
GG/Discord: Kateros#3562
Multikonta: Ryūnoko
Aktualna postać: Bohei Imoto

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Bohei Imoto »


STATYSTYKI:

Ukryty tekst
EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

  • Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
  • Duża torba na pośladkach
  • Torba na lewym biodrze
  • Manierka przymocowana do pasa na prawym biodrze
  • Kabura na lewym udzie
  • Kabura na prawym udzie


Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3834
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Shigemi
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2022, o 01:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Zeref
Widoczny ekwipunek: Torba medyczna i plecak,

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Shigemi »

Burza nad szpitalem polowym była niesamowicie intensywna, a jej siła sprawiała, że cała okolica tonęła w chaosie. Z każdym grzmotem i błyskawicą, moje serce waliło jak oszalałe. Byłem otoczony potężną mocą natury, która wydawała się zupełnie nieprzewidywalna. Czułem się mały i bezsilny w obliczu takiej potęgi. Burza była jak olbrzymi żywioł, który zapanował nad wszystkim wokół. Niepewność co do tego, co przyniesie następne uderzenie, sprawiała, że odczuwałem lęk i zdumienie. Błyskawice rozświetlały ciemne niebo, odsłaniając na krótką chwilę widok zniszczenia i chaotycznej rzeczywistości. Każdy kolejny grzmot odbijał się echem w mojej duszy, przypominając mi o niebezpieczeństwie, które mogło czaić się za rogiem. Burza sprawiała, że czułem się zagubiony i samotny. Odczuwałem, że jestem tylko małą istotą w obliczu tej potężnej natury. To było jak stawienie czoła potężnemu przeciwnikowi, którego siła była niepojęta. Jednocześnie, burza była jak odbicie moich wewnętrznych burz. To, co działo się na zewnątrz, odzwierciedlało moje wewnętrzne emocje i zamieszanie. Byłem przeciążony wrażeniami, walczyłem z obawami i niepewnościami.
Kiedy w końcu udało nam się uchronić szpital przed burzą, poczułem ogromną ulgę. Było to jak wyrwanie z szponów nieprzewidywalnej siły, która przemierzała niebo nad nami. Widok, jak burza przetaczała się dalej, oddalając się od nas, sprawił, że odetchnąłem z ulgą. Byłem wdzięczny za to, że udało nam się przetrwać tę trudną sytuację i że nikt z nas nie ucierpiał w wyniku tej burzy. Wszyscy pracowaliśmy razem, by zabezpieczyć szpital, przygotowując go na nadchodzące zagrożenie, i teraz zobaczenie go w całości było niewiarygodnie pocieszające. To uczucie ulgi było jak odciążenie wewnętrznego napięcia i strachu, które towarzyszyło nam podczas burzy. Byłem dumny z tego, jak dobrze zgraliśmy się jako zespół i jakie zaangażowanie włożyliśmy w ochronę szpitala. Była to chwila, w której czułem, że wspólnie przeciwstawiliśmy się sile przyrody i wygraliśmy. Teraz trzeba było przeciwstawić się sile człowieka. Oczekiwałem na to co przyniesie następna godzina, gdyż na dworze było coraz głośniej i groźniej.
Zanim przyniosą mi rannych, czuję mieszankę emocji. Na pierwszym miejscu jest niepokój. Nie wiem, jak ciężkie są rany, które przyjdzie mi leczyć, ani jak wielu pacjentów będzie wymagać natychmiastowej pomocy. To poczucie niepewności wypełnia moje myśli, gdyż wiem, że przed nami jest nieznana i potencjalnie trudna sytuacja. Jednak wraz z niepokojem pojawia się też determinacja. Jestem gotowy podjąć każde wyzwanie, jakie przyniosą mi ranni. Mimo że nie wiem, co dokładnie mnie czeka, wiem, że jako medyk muszę być gotowy sprostać każdej sytuacji. Ta determinacja wzbudza we mnie poczucie odpowiedzialności i chęć pomocy. Towarzyszy mi także napięcie. Oczekiwanie na przybycie rannych może być bardzo stresujące. Moje serce bije szybciej, a ciało jest napięte, gotowe do natychmiastowej akcji. To napięcie jest wynikiem poczucia odpowiedzialności za życie i zdrowie pacjentów, które teraz leży w moich rękach. Wykonuję wszystkie powierzane mi zadania z największą dokładnością i przykładnością.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Bohei Imoto
Posty: 65
Rejestracja: 25 maja 2023, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Shinobi o chłopięcej twarzy o biało-szarych włosach, często zwiniętych w kitek. Czarne oczy przysłonięte okularami, zawieszonymi na zgrabnym nosie. Całkiem wysoki jak na swój wiek, nie wyróżniający się zbytnio od rówieśników.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach, duża torba zawieszona na lędźwiach, manierka przymocowana do pasa przy prawym biodrze oraz torba na lewym. Ręce zasłonięte rękawicami z blaszką, zaciągniętymi do łokci. Całość zakryta granatowym płaszczem z kapturem.
GG/Discord: Kateros#3562
Multikonta: Ryūnoko
Aktualna postać: Bohei Imoto

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Bohei Imoto »


STATYSTYKI:

  Ukryty tekst
EKWIPUNEK:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

  • Ochraniacz na czoło z wygrawerowanym symbolem "Zjednoczonych sił Sogen"
  • Duża torba na pośladkach
  • Torba na lewym biodrze
  • Manierka przymocowana do pasa na prawym biodrze
  • Kabura na lewym udzie
  • Kabura na prawym udzie


  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Keion
Posty: 466
Rejestracja: 3 kwie 2018, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szare włosy, szczupły w miarę wysoki, ma wcięcia koloru czerwonego na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura z prawej strony na udzie i torba na lewym pośladku.
GG/Discord: Keion#4512

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Keion »

Pomimo znacznej różnicy w doświadczeniu i umiejętnościach, moja współpraca wraz z Mujinem układała się w miarę pomyślnie. Starszy medyk dobierał zajęcia na miarę moich możliwości, a może nawet takie z którymi poradziłaby sobie normalna osoba, jeśli by miała trochę więcej czasu. Bynajmniej ja nie narzekałem bo czułem że jestem częścią czegoś większego nawet jeśli mój wkład wielki nie był. Oczywiście to samo trzeba było powiedzieć o każdym innym bo nikt nie próżnował i choć nam w laboratorium deszcz nie przeszkadzał jakoś najmocniej to cała reszta dzielnie walczyła o to by deszczówka nie stała się kolejnym problemem.

Podczas gdy ja recytowałem objawy i dorzucałem swoje spostrzeżenia Yokage z niesamowitą wręcz trzeźwością umysłu wyciągnął z tego coś jeszcze. Dodatkowo stosunkowo szybko opracował teorię z którą nie mogłem się nie zgodzić, a w której jedyne co mi wydawało się naciągane to ilość węzy, ale i tutaj też nie miałem podstaw by się nie zgodzić. Dlatego też nie przerywałem ani na moment, słuchałem, notowałem, stosowałem się do poleceń, a kiedy ten kazał zabrać się za zwoje i przygotować napar skinąłem tylko głowa i od razu zabrałem się do dzieła. Dopiero w momencie gdy rozwinąłem pierwszy zwój i zacząłem szukać w poszukiwaniu składników dotarło do mnie jak ważne zadanie właśnie dostałem. - Spokojnie dasz radę, przecież sam się już trochę tym zajmowałeś, a więc to tylko kontynuacja nauki i wejście o szczebel wyżej. - Wziąłem głęboki wdech, żeby się uspokoić i ułatwić skupienie, które mi w tym momencie było bardzo potrzebne.

Skupiając się najbardziej jak tylko mogłem w tej chwili i w tych okolicznościach przeczytałem najpierw opis wszystkich składników, chcąc uniknąć mieszania i zmieniania co chwili zdania. Zamierzałem od samego początku wybierać te, które moim zdaniem będą się do tego nadawały idealnie, a gdy mi się to uda oczywiście chciałem jeszcze przedstawić czarnowłosemu mój punkt widzenia. Wiem ze medyk powinien być samodzielny i taki właśnie chciałem być, ale gdy chodzi o ludzie życie lepiej czasem zadać o dwa pytania za dużo i uratować czyjeś życie niżeli później żałować, że podjęło się decyzję zbyt pochopnie. Początkowo chciałem od razu wybierać zioła które zastosować jako składniki antidotum, ale okazało się ich zbyt wiele, więc ograniczyłem ich ilość do tych, które w tej sytuacji mogą okazać się użyteczne i przejść do kolejnej selekcji. Po parunastu minutach główkowania miałem coś co można byłoby nazwać planem, ale parę z tych składników można było zamienić innymi, co sprawiało że chwilami nie byłem do końca pewny.
- Na niewydolność narządów wewnętrznych oraz ból zastosowałbym Ashwagandha, oraz Ninjin (japoński korzeń dzikiej marchwi) na ogólne wzmocnienie organizmu i poprawienie krążenia krwi. Na rany użyłby Angelika (Donq Quai), Ekstrakt z kwiatu nagietka, Mleczko Reishi (z grzyba Reishi) oraz Ekstrakt z Żeń-szenia. Zaś kora Młodej Wierzby powinna wystarczyć do obniżenia wysokiej gorączki, nie zaszkodzi też dać Korzeń Astragalusu żeby organizm sam próbował się wyzbyć toksyn oraz Nasiona ostropestu plamistego, które chronią przed toksynami. Kwitnące pąki lawendy, liście eukaliptusa i ekstrakt z korzenia lukrecji dałbym na problemy z oddychaniem, zdrowy sen i rozluźnienie mięśni. Na poprawę tekstury i kolorytu skóry dorzuciłbym ziarno perły w proszku wraz jasnowatą esencją. - Przedstawiłem na głos cały mój pomysł na antidotum i spojrzałem na całość jeszcze raz, żeby się upewnić czy mam coś na każdy z objawów, oraz czy to co mam za bardzo nie obciąży organizmu. Wszystko wydawało się że sobą idealnie współgrać, ale mimo to czułem lekkie wątpliwości, coś było nie tak, czegoś brakowało, czy też po prostu za bardzo bałem się ciężaru źle podjętej decyzji.
- Razem równo czternaście składników, niczego nie pominąłem, a zarazem nic że sobą nie koliduje i nie powinno to prowadzić do przeciążenia organizmu. - Podsumowałem cały mój plany i jeśli tylko Yokage nie miał żadnych zastrzeżeń zacząłem przygotowywać całą aparaturę oraz szukać potrzebnych mi składników. Zaś całą tą burzą tą burzą i hałasami dobiegającymi z zewnątrz starałem się nie zawracać sobie głowy. Cokolwiek się tam działo nie miałem teraz na to wpływu, ale spodziewałem się że niebawem przyjdzie mi zająć się z tego skutkami, tymczasem jednak miałem ważniejszy problem na głowie.
Chakra
  Ukryty tekst
Karta
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103690#p103690
Opaska na czole, Kabur na prawym udzie, Torba na lewym pośladku, Torba na prawym pośladku (wyprawka eventowa)
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tetsurō
Posty: 1224
Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie
Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Tetsurō »

0 x
Prowadzone Misje:
  1. Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
  2. Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: [Event] - Grupa Medyczna

Post autor: Misae »

1. Rozmowa z gadami i szycie materiałów
2. Gady wykonują polecenia i zawieszają wszystko
3. Misae z nimi rozmawia i odpoczywa po pracy, no chyba, że dalej zawieszają, to po prostu zbiera siłę

Tura summonów - 2
Koszt
Wygląd Mała jaszczurka mieszcząca się w dłoni. Już na pierwszy rzut oka widać jego młody wiek - zwłaszcza po proporcjach ciała i spojrzeniu. Swoimi ogromnymi, błękitnymi oczami ogląda świat z zainteresowaniem. Zaufaniem. Jego brzuszek jest śnieżnobiały, a łuski na grzbiecie, ogonie i głowie przyjmują barwy od jasnoniebieskiej po granatowy, przesiane przez różowe plamki na czole i karku. Wprawny obserwator może dostrzec drobne prążki na małych łapkach.. Porusza się z niebywałą szybkością, zdawać by się mogło, że jest wszędzie na raz.
Charakter Jego imię mówi samo za siebie. Chochlik. Młody, ciekawski. Wszędzie go pełno. Jest otwart na świat i chce czerpać z niego całymi garściami. Opiekuje się swoją młodszą siostrzyczką Egao. Mówi tak szybko, że często mało kto rozumie co mówi. Dosłownie potrafi wyrzucać z siebie potok słów, nie tworzących nawet składnego zdania, przez brak kropki, która by mogła poskładać je w całość. Radosny, zawsze uśmiechnięty. W powiernikach paktu widzi przyjaciół, których chętnie pozna i zobaczy czego mogą go nauczyć.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Mieszczący się w dłoni, niesamowicie intensywnie zielony kameleon, o dużych, brązowych ślepiach. U każdej z łapek ma po trzy, chwytne palce oraz długi skręcony w spiralę ogon. Głowę zdobi mu kostny wyrostek. Porusza się z widocznym gołym oka zawzięciem. Nie jest to jaszczurka, z której można w kaszę dmuchać. Udaje bardziej groźnego niż jest. Na grzbiecie widać przebijający się dopiero grzebień z łusek. Wyraz jego pysia jest często poważny, nie pasujący do jego wyjątkowo młodego wieku.
Charakter Potomek samego mędrca, przez co jest bardzo ambitny. Stara się być poważniejszy niż jest w rzeczywistości by ostatecznie i tak dawać swojej dziecięcej naturze dojść do głosu. Małomówny, choć zna ludzki dialekt. Woli aby przemawiały jego czyny, a nie słowa. Najbliższy przyjaciel „Chochlika”. Zawsze są razem i są sobie wierni. Razem planują w przyszłości być najsilniejszymi przedstawicielami swojego rodu. Pozytywnie nastawiony do ludzi i innych. Wydawać by się mogło, że nie jest zbyt przyjazny, ale to zdecydowanie mylne wrażenie.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Najmniejsza i zdecydowanie najmłodsza z całej grupy dziewczynka, której łuski na całym ciele są białe, choć w świetle zdawać by się mogło, że mienią się kolorami od beżu, przez róż, aż po jasny lazur. Duże oczy o kolorze nieba zimą, pozbawione są źrenic. Ciałko dalej zachowało dziecięce kształty, co przejawia się w pulchnym brzuszku i łapkach, które jeszcze niezgrabnie utrzymują ciężar jaszczurki. Ogonek mocny u nasady, lekko zwężający się ku końcowi, posiada zrogowaciałe łuski tworzące coś na wzór kolca. Na głowie, podobne wypustki tworzą cztery rogi, nadające całej dziewczynce wyrazu.
Charakter Mała, lecz o wielkim serduszu i wielkiej duszy. Choć często niezgrabna, jest bardzo odważna, czując, że ma wsparcie swoich przyjaciół. Chce wraz z nimi zwiedzać świat, który choć czasem straszny, jest dla niej źródłem wszystkiego co ciekawe. Szybko się uczy i wierzy, że dorówna swoim kompanom. Zna podstawy ludzkiem mowy, dopiero się jej ucząc. Jest bardzo czuła i lubi się przytulać grzejąc swoje ciałko od innych. Pogodna i zawsze uśmiechnięta.
  Ukryty tekst
Koszt
Wygląd Najstarszy z paczki młodziaków, co widać zarazem po jego już dojrzalszych rysach, jak i spojrzeniu. Jego łuski są koloru buletkowej zieleni,lekko przydymione. Szare oczy, podkreślone są kontrastującą, czerwoną farbą, nadającą młodzieńcowi pewnej dzikości. Jest na tyle duży, że spoczywającą na ręce jego gruby, ogon zwisa. Łuski na grzbiecie układają się na siebie płytowo. By jeszcze bardziej odróżnić się od młodszych towarzyszy na wysokości pasa posiada jasnobrązową przepaskę. Chowa tam różne przedmioty, jak często podkreślając takie, które mogą przydać się w każdym momencie.
Charakter Typowy szef „gangu”. Poważny, ładnie i wyraźnie się wysławiający. Zawsze na przedzie swojej paczki. Nie boi się niczego, a przynajmniej zawsze takie sprawia wrażenie. Wskoczy za pozostałymi maluchami w ogień i na pewno nie da ich skrzywdzić. Bywa porywczy i mówi często więcej niż powinien nie przejmując się tym co pomyślą sobie inni. Bywa uparty i krnąbrny, co często robi za maskę, by złudnie dodać mu wieku i powagi. Gdy pozna kogoś lepiej i nie ma maluchów obok pozwala sobie na żarty i rozluźnienie. Nie zdarza się to niemal wcale, lecz w takich chwilach Bosu, nie musi być bosem.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
Karta:
  Ukryty tekst
Ekwipunek:
PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE): - Torba na lewym i prawym biodrze, plecak, rękawiczki ze stalowymi ochraniaczami na dłoniach, na lewym ramieniu opaska „Zjednoczonych sił Sogen”
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „[Event] Ostatnia Bitwa o Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości