[Event] Dojo Klanu Uchiha

Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3684
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

[Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Papyrus »

Obrazek Dojo Klanu Uchiha
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3684
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Papyrus »

Post Fabularny Sogen Zima 392
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1019
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Azuma »

Poprzedni wątek: Posiadłość rodzinna Azumy

Piętnastoletni Uchiha po opuszczeniu rodzinnej posiadłości, w międzyczasie zahaczył o zakład krawiecki, gdzie zakupił nowe ubranie. Jego dotychczasowe, swój najlepszy okres miało dawno za sobą. Intensywny trening któremu był poddawany w ostatnich tygodniach, mocno odbiło na ubraniu swoje piętno. Zmiana odzienia oprócz zasadności, wynikała również z wewnętrznego poczucia zademonstrowania przybyłym gościom, że pomimo ciężkiej sytuacji z jaką Sogen musiało sobie poradzić, mieszkańcy tego regionu wciąż mieli swoją dumę i potrafili godnie się zaprezentować. Stąd nastolatek nie żałował pieniędzy i skompletował cały strój, od drewnianych sandałów i płóciennych spodni zaczynając, a na grubej płóciennej koszuli, kamizelce i płaszczu kończąc. W przeciwieństwie jednak do innych nabywców, Azuma w swoim wyborze był konsekwentny i ponownie postawił na niewyróżniające się kolorystycznie odcienie czerni, brązu i szarości.

Krążył już dłuższy czas po ulicach Kōtei. Przyglądał się wytężonej pracy kobiet i mężczyzn którzy dekorowali budynki lampionami. Słyszał podniesione, ale wesołe głosy. Przebijał się wśród tego nawet śmiech najmłodszych, którzy korzystając z pogody, rzucali się kulkami z śnieg. Azuma stał z boku, w ciszy się temu przyglądał. Chłonął ten widok. Lekko nawet przygryzł dolną wargę. Mocno go ten widok uderzył. Był to gwałtowny kontrast wobec ostatnich wydarzeń i jego doświadczeń. Widok bardzo pokrzepiający. - Tak właśnie powinno być. Zawsze - westchnął w duchu, uświadamiając sobie tak bardzo, jak niewiele brakowało by Kotei znajdowało się pod jarzmem wojsk Cesarskich. Gdyby tylko zaplanowana inwazja przebiegła zgodnie z planem...

Niedaleko było dojo w którym trenowali młodzi adepci sztuki ninja. Azuma kiedyś również korzystał z tego miejsca, choć nie ono było jego ulubionym miejscem treningowym. Niemniej jak każdy młody, przyszły shinobi, musiał odebrać właściwe lekcje. Z pewnym sentymentem wspomniał nauki odebrane od Pana Shichirou, ojca zmarłej Uchiha Masako. Wspominając swoją kuzynkę, piętnastolatek posmutniał. Ciężko było pogodzić się z tym, że śmierć tak chętnie zbierało żniwa wśród młodego pokolenia. Kolejnym przykładem był Uchiha Ame. Kolejny członek jego rodziny, który odszedł zbyt wcześnie, do tego jakże w tragicznych okolicznościach. Wszedł do dojo odganiając niemiłe myśli. Pamiętał, że w tym miejscu spisane były mądrości przodków. Czuł, że to była właściwa pora, żeby sobie je przypomnieć.
0 x
Awatar użytkownika
Sugiyama Orochi
Posty: 251
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Multikonta: Hoshigaki Toshiko

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Sugiyama Orochi »

0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3684
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1019
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Azuma »

/Pisane z komórki, za błędy przepraszam.

Dojo nie było puste, ale nie była to rzecz zaskakująca. Odkąd pamiętał, zawsze ktoś tam ćwiczył, obserwował albo właśnie dostawał reprymendę. Tak było i tym razem, a wśród przebywających wyróżnić można było co najmniej trzy grupy wiekowe: dzieci, nastolatkowie, oraz instruktorzy. Mężczyzna będący najpewniej właśnie jednym z senseiów, właśnie odesłał ćwiczące dzieci na przerwę, a sam podszedł między innymi do Azumy i dwóch innych nastolatków.

- Was też kopnął ten zaszczyt? - spytał, pytając dwóch nastolatków, ostentacyjnie udając że nie stał obok sensei, który to na pewno usłyszał. Oczywiście zaraz się zaśmiał, dając do zrozumienia że to był "taki żart". Tak na prawdę startował, bo przy poprzednim turnieju, komuś to obiecał. Miał cichą nadzieję, że będzie mu dane tą osobę tutaj spotkać. Odruchowo sięgnął do połowy wisiorka, znajdującego się na szyi.

- Na imię mam Azuma, miło Was poznać - chwilę później dopowiedział już na serio, a nie rzucając po raz kolejny świetnym żartem. - Chyba nie będzie lepszej sytuacji jak ta do sprawdzenia swoich umiejętności w warunkach niewojennych, do tego z przedstawicielami wszystkich regionów - pokiwał głową, jakby tłumaczyć coś niepojecie trudnego do zrozumienia.

Gdy jednak dzieci wróciły z przerwy, a instruktor napomniał, że są to dzieci i sieroty, jednocześnie wskazane przez Katsumi-sama do obserwowania walczących na turnieju, wtedy Azuma spoważniał. Raz, bo wojna zabrała każdemu z tej czwórki kogoś ważnego. A dwa, bo piętnastolatek pomału domyślał się możliwego przeznaczenia jednego z tych dzieci.

- Wasi rodzice to bohaterzy, każdy w Sogen o tym wie - powiedział, już bezpośrednio zwracając się do małej gromadki. - Na pewno są dumni z postępów jakich czynicie pod okiem mistrza - mówiąc to na dłużej zawiesił spojrzenie na czterolatce, która według podsuniętych słów przez instruktora, niewykazywala żadnego większego talentu. - W takim wieku, ja również - skwitował krótko, zatrzymując jeszcze na chwilę uwagę na chłopaku imieniem "Kara", który zdążył przebudzić Sharingana.

- Kiedy to się stało? I w jakich okolicznościach?- spytał posunięty niezdrową ciekawością głęboko zakorzenioną w jego klanie. On sam przebudził swojego sharingana, właśnie pod wpływem niebezpieczeństwa i na dodatek w wieku aż dwunastu lat.
0 x
Awatar użytkownika
Sugiyama Orochi
Posty: 251
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Multikonta: Hoshigaki Toshiko

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Sugiyama Orochi »

0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1019
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Azuma »

/Pisane z komórki, przepraszam za błędy.

Nie tylko piętnastoletni Uchiha postanowił się przedstawić i przywitać. Podobnie uczynił również Orochi-san który jednocześnie okazał sie członkiem znaczniejszego rodu Kotei. Azuma przez chwilę mierzył spojrzeniem mężczyznę, który przedstawiał się zaskakująco młodo, choć zarówno z postawy jak i rysów dostrzec można było że nie był już od dawna podlotkiem.

- Umiejętności naszych sąsiadów już poznałem, ale poselstwo przybyło podobno z każdej prowincji. Wydarzenie będzie niemniej spektakularne jak turniej w Watarimono… a najpewniej bardziej doniosłe z uwagi na podpisanie pokoju - odparł po namyśle.

Gdyby się było nad tym głębiej zastanowić, bez dwóch zdań można by było bez wątpienia do takiego wniosku dojść, bo samo podpisanie traktatu pokojowego między tyloma klanami w stanie wojny, było podniosłym wydarzeniem. A Katsumi-dono szykowała znacznie więcej. Niestety.

- Świetny pomysł Orochi-san. Mały sparing przez oficj… - zaczął, ale zostało mu po chwili przerwane, gdy drzwi do Dojo się rozsunęły, a w progu stanął jakiś mężczyzna. Ubrany w odświętny strój, wydawał się przejęty.

- Zaczęło się… znaczy turniej i walki. Podobno w pierwszej rundzie pojedynek ma stoczyć dzieciak, syn Kazuo i Gazo… Shikaru…Shikazu… jakoś tak miał - zawołał, na czym spojrzenia becnych zatrzymały się na Azumie i Shikazu, dwóch z czwórki przedstawicieli Sogen, mających wziąć udział w Turnieju Pokoju.

- Orochi-san, sparing przełożymy na później. Pora na mnie… na nas - skinął na Shikazu - Trzymajcie kciuki - poprosił jeszcze na koniec po czym w pośpiechu się ubrał i razem z Gazo udał się w stronę areny, gdzie miała się odbyć pierwsza runda.

[z/t] - [Runda 1] Azuma vs Demo Sayomari
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3684
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Sugiyama Orochi
Posty: 251
Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:33
Wiek postaci: 26
Ranga: Doko
Multikonta: Hoshigaki Toshiko

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Sugiyama Orochi »

0 x
Avki podrasowane przez Nanę. <3
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3684
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Papyrus »

Uchiha Masahiro
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1019
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Azuma »

Poprzedni wątek: [Event] Pomieszczenie służb medycznych

Dojo było położone dość daleko od centrum zmagań uczestników turnieju. Leżące na obrzeżach terenów mieszkalnych, miało zapewnić spokój zarówno mieszkańcom pobliskich włości jak i osobom biorącym w tym miejscu trening. Gdy zjawił się tu Azuma, powoli zmierzchało. Czas poświęcony na walki, a potem na wizytę i rozmowę w placówce medycznej, odebrał wystarczająco czasu z krótkiego, jeszcze co ledwie wiosennego dnia. I choć już nie było w koło tej pluchy co jeszcze niedawno, to gdzie nie gdzie można było w cieniu, pod krzakami dostrzec grudkę błotnistego, zamarzniętego lodu. Nie to było jednak obiektem zainteresowania Uchihy, w tym właśnie miejscu.

Na miejscu zastał jedynie starszą kobietę, która odpowiadała po zakończonych treningach, za utrzymanie porządku w tym miejscu. Z pewnym przekąsem zarejestrowała, że w momencie gdy kończy pracę, zjawia się tu ktoś jeszcze, ale nie powiedziała nic, znając swoją pozycję i miejsce. Azuma wykorzystał czas który kobieta spędziła na uwijaniu się w koło, do przygotowania się. Wyciągnął sprzęt, manekiny oraz broń. Chwilę potem zrzucił też wierzchnią, górną odzież, nie chcąc jej przypadkiem w jakiś sposób uszkodzić. Podczas pierwszej walki udało mu się ujść z areny w sposób nienaruszony i oczekiwał, że jego odzienie nada się do użytku przynajmniej przed kolejną walką.

A potem rozpoczął trening. Świst shurikenów do repertuaru z głośnymi uderzeniami, niosły się głucho przez klanowe Dojo. Ktoś z zewnątrz mógłby pomyśleć, że rzuty ćwiczy znacznie więcej osób, bowiem uderzenia były niemiarowe, o różnej głośności. I taki dźwięk towarzyszył temu miejscu, aż do całkowitego zmierzchu.
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Anzou »

Nastolatek z klanu Kaminari w końcu mógł dojść do siebie. Po sprawnym wyleczeniu, które zafundował mu Mujin chłopak czuł się rewelacyjnie. Nic mu nie dolegało, a po ranie niemal nie było śladu. Białowłosy wyciągnął wnioski z ostatniego starcia i wiedział, jakie popełnił błędy. Był wobec siebie krytyczny, marnowanie chakry na atak w ścianie mógł kosztować go utratę przytomności. To była zwyczajna głupota, która w kolejnym pojedynku nie może się powtórzyć. Anzou wstąpił do swojego pokoju, zmienił odzież zewnętrzną, włożył czysty płaszcz. Zjadł tego wieczoru sporo kulek ryżowych z łososiem. Musiał odzyskać jeszcze więcej sił. Sen mu w tym pomógł. Kolejnego dnia Władca Piorunów zgodnie z zapowiedzią miał zajść do Dojo, w którym umówił się na spotkanie ze swoim przyjacielem - Uchiha Azumą. Nastolatek nie miał wobec tego spotkania żadnych oczekiwań. Liczył, że dwójka Shinobi na spokojnie będzie w stanie wyjaśnić sobie to, co działo się w trakcie wojny, a co najważniejsze... że nie będzie siebie obwiniać. To tylko napędziłoby ten szalony krąg, byłoby niczym woda na ten pieprzony młyn nienawiści, którą stale propagują ludzie u władzy. Oczywiście wszystko kosztem ludności cywilnej oraz młodych Ninja, którzy poświęcają swoje życie w imieniu chorych konfliktów. Białowłosy miał niemały problem z trafieniem do Dojo. Wędrując po ulicach osady Kotei podpytywał co chwila ludzi, aby wskazali mu właściwy kierunek. Pech chciał, że była tutaj masa turystów i nie miała najmniejszego pojęcia gdzie znajduje się miejsce treningowe klanu Uchiha. W jednym miejscu Anzou otrzymał jednak odpowiednią instrukcję i udał się w owym kierunku. Zgodnie ze słowami Puckowatego, chłopak nie podał swojego nazwiska przy wejściu. Na dobrą sprawę nikt go nie zaczepiał, więc nie było większych komplikacji. Nawet jeśli, to walczy na Turnieju i zawsze może się wytłumaczyć, że idzie na spotkanie z jednym z bardziej charakterystycznych Sogeńczyków, który nie tracił czasu i rozpoczął trening. Młody Kaminari widząc go z daleka postanowił zaznaczyć swoją obecność. Oczywiście - słownie, nie poprzez użycie technik.
- Ohayo, Azuma!
Krzyknął będąc jeszcze kilka metrów od Czarnowłosego Uchihy, który skupiał się na miotaniu bronią. Azuma stale miotał to jedną, to drugą bronią. Trzeba było mu to oddać, jego umiejętności rzucania Shurikenami wykraczały poza pojęcie Anzou. Nastolatek stanął około pięciu metrów obok swojego przyjaciela. Zastanawiał się co powiedzieć, podrapał się po głowie i spuścił delikatnie wzrok w ziemię. Był zmieszany. Nie bał się jednak. Po prostu nie wiedział, jak rozpocząć całą konwersację... Po chwili zadumy skierował swój wzrok na Władcę Shurikenów.
- Widzę, że stałeś się prawdziwym mistrzem Shurikenów. Nie próżnowałeś przez ostatni czas, prawda Azuma-kun?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1019
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Azuma »

Ile czasu minęło, nim rozpoczął trening? Zatracił się w przygotowaniach na tyle, jedynym czynnikiem określającym upływ czasu były zniszczone manekiny i stępiona broń, licznie walająca się po ziemi. Spocony, zmęczony, słysząc znajomy głos, w końcu odłożył na bok podjęte przedsięwzięcie.

- Przyszedłeś - krótko stwierdził, ale dało się w jego wypowiedzi wyczuć zadowolenie. Czy to na widok przyjaciela, czy na mile połechtane ego, trudno było jednoznacznie stwierdzić. - Nie było tego komfortu - odpowiedział, co też było dość łagodną aluzją do tego co jeszcze niedawno łączyło (a może wręcz dzieliło) ich klany. - W końcu mamy chwilę dla siebie. Dobrze, proszę nie obawiaj się. Jesteś moim gościem - zapewnił Anzou, dostrzegając jego zmieszanie. Rozumiał, a przynajmniej tak mu się wydawało, że rozumiał targające jego przyjacielem rozterki. Byli jednak tu sami - przynajmniej na razie i mogło grać w otwarte karty.

Skierował przyjaciela na zewnątrz, a sam złapał za ręcznik którym się obtarł, a następnie narzucił wierzchnie odzienie. Na zewnątrz, po obu stronach ścieżki znajdował się żywopłot, ale po jednej stronie była jeszcze jedna zabudowa - altana, służąca do odpoczynku. - Napijesz się herbaty? - spytał, wskazując na małe palenisko i gliniany imbryczek w którym można było naparzyć wody i zalać liście zielonej herbaty. - Powinniśmy jeszcze mieć trochę czasu dopóki nie pojawią się adepci - wyjaśnił Anzou, tym samym przekazując mu odrobinę informacji dzięki którym mógł się poczuć bardziej komfortowo.

Sprowadzając tutaj przedstawiciela Kaminari, Azumie oczywiście przyświecał pewien cel. Najpierw jednak, przeważyły proste gesty. Takie, które świadczyły o pewnym przywiązaniu. Choć być może kto inny, nazwałby to po prostu etykietą .
- Jak się czujesz? Tamten medyk… chyba znał się na rzeczy?
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 951
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Post autor: Anzou »

Można powiedzieć, że kości zostały rzucone. Anzou przyszedł do miejsca, w które zaprosił go jego przyjaciel Azuma. Nie obawiał się, że stanie mu się coś złego. W przeciwnym wypadku zapewne odpuściłby spotkanie. Z tyłu głowy miał komunikat Hany, która poprosiła go, aby nie robił żadnych głupot. Anzou był tego typu człowiekiem, który w momencie, gdy trzeba być poważnym - po prostu taki był. Nie miał z tym najmniejszego problemu. W relacjach interpersonalnych, w których może sobie nieco pozwolić na luźną atmosferę - robi to. Teraz nie wiedział czego się spodziewać, ale czuł w głębi swojego serca, że wszystko będzie dobrze.
- Azuma, szczerze... nie obawiałem się niczego. Przez wzgląd na to, co przeszliśmy... Wiem, przynajmniej tak uważam, w czym w zasadzie mnie utwierdzasz, że między nami nic się nie zmieniło...
Powiedział nastolatek spokojnym głosem. Tak uważał, więc nie ukrywał tego, co aktualnie odczuwa. W relacjach był szczery. Na tym budował zdrowe kontakty. Po co kłamać, skoro do niczego sensownego to nie prowadzi? Prawda zawsze, prędzej czy później wyjdzie na jaw.
- Wiesz, że herbaty nie odmawiam. Nigdy! Uwielbiam zieloną herbatę, chodźmy!
Powiedział chłopak i ruszył spokojnym krokiem w kierunku miejsca, które wskazał mu jego Czarnowłosy towarzysz. Dostosował swoje tempo, nie wychylał się przed szereg. Nie było takiej potrzeby. Szedł jak równy z równym. Jak ze swoim przyjacielem. Na pytanie o medyka Anzou delikatnie się uśmiechnął i spojrzał na swojego puckowatego kumpla.
- Jak ręką odjął... Nie wiem co dokładnie zrobił, ale te umiejętności robią ogromne wrażenie. Dosłownie w kilka sekund moja rana się zrosła. Czułem, jak moje tkanki się regenerują. Mujin. Warto zapamiętać to imię.
Odpowiedział Anzou niemal jednym tchem. Był bardzo wdzięczny medykowi, że tak szybko postawił go na nogi i umożliwił dalszy udział w turnieju. Białowłosy wiedział jednak, że rozmowa w końcu zejdzie na inny tor. Może ten nie do końca przyjemny. Ten, który jest rysą na przyjaźni dwójki Shinobi. Młodzieniec spoważniał na twarzy i spojrzał prosto w oczy swojego przyjaciela.
- Ta wojna była bez sensu, Azuma-kun... Zrobiłem wiele złego... Musiałem...
Powiedział smutnym głosem Białowłosy. Chłopak robił to, czego oczekiwano. Nie dyskutował. Wykonywał polecenia, które otrzymał od klanu. Był zmuszony walczyć za ziemię. Słabe jest jednak to, że walczył w imię chorych interesów i pod wpływem manipulacji. Nikt nie rozmawiał. Po wydarzeniach na Murze od razu wybuchł konflikt. Bez zastanowienia. Bez oczekiwania. Bez próby jakiejkolwiek negocjacji. Tak się zwyczajnie nie robi. Nie w świecie, którego pragnie Białowłosy.
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „[Event] Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości