[Event] Ulice Kōtei

Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 846
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 23
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Ruushi Fea
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Sasame »

Pomimo wyeliminowania mnie z walki w taki niestandardowy sposób, mężczyzna najwyraźniej zdecydował że chce mnie wykończyć nim przejdzie do działania z Daisuke. Na całe szczęście zauważyłam że Misaki udała się pod pokład, więc póki co nie musiałam się o nią martwić. Zdolności człowieka z blizną zdecydowanie mi się nie podobały i teraz znalazłam się w kropce. Na całe szczęście cios mężczyzny nie okazał się zbytnio dotkliwy, jednakże ze względu na jego uprzednio użytą na mnie technikę, nie mogłam się obronić i posłał mnie za burtę. Kiedy tylko oddaliłam się od przeciwnika, zdecydowałam się przejść z powrotem na poziom Klątwy aby uspokoić mój umysł i podejść do sprawy z chłodną głową. W locie spróbowałam jeszcze złapać możliwie najgłębszy wdech. Kiedy uderzyłam w taflę wody, ogarnął mnie chłód, który dodatkowo pomógł mi opanować targające mną emocje. Czułam że powoli opadam w odmęty morza, jednakże teraz nie tym musiałam się martwić. W pełnym skupieniu starałam się analizować reakcje mojego ciała na wydawane mu polecenia. W pierwszej kolejności starałam się odkryć w jaki sposób poruszać nogami, tak abym mogła skierować się z powrotem ku powierzchni.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 482
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Daisuke »

-Pierdol się- Krótko, zwięźle i na temat. Daisuke jedynie splunął (dosłownie i w przenośni) na propozycję wycofania się. To była ostatnia rzecz, której należało się spodziewać po nim, że zrobi. Wycofanie się wymagało bowiem przyznania się do własnej słabości, coś czego Daisuke nie miał w żadnych planach. Jego organizm odrzucał taką ewentualność. Po części wynikało to z ogromnej odwagi i pychy, którą prezentował, po części chyba ze zwykłej głupoty. W takiej sytuacji, gdy ktoś potrafi przyzwać nieśmiertelne i niemożliwe do zatrzymania ciała to raczej samemu też powinien potrafić to i owo. Co jeśli jego samego też nie można zniszczyć? Warto się o tym przekonać.

Dalsze okładanie samoodnawiających się trupów postanowił zostawić sobie na później. To problem, który wymaga innego rozwiązania niż uderzenie pięścią wystarczająco dużą ilość razy, a takich Daisuke nie znał. Na mężczyznę z blizną taka taktyka mogła podziałać. Brakowało czerwonowłosej Jugo, która po szybkim ataku, równie szybko skończyła gdzieś pod wodą. Umarła? To nawet i lepiej. Ale jej nieudana próba dała włócznikowi jasno do zrozumienia, że bezpośredni kontakt nie był zbyt pożądany. Na całe szczęście metalowe nunchaku przychodziło tutaj z rozwiązaniem. Daisuke szybko doskoczył do przeciwnika, ale zachowywał od niego odstęp na odległość ramienia. Gdy przeciwnik próbował wykonać swój atak, Daisuke utrzymując dystans i zdzielił oponenta po łapach metalowymi obuchami. Gdy przeciwnik nie atakował, Daisuke sam przechodził do ofensywy, celując nunchaku po nadgarstkach, głowie i szyi, cały czas utrzymując dystans. Przede wszystkim nie chciał się dać głupio złapać. Podobno byli i tacy, którzy głupio ginęli od bycia złapanym za nadgarstek. On chciał sobie tego oszczędzić.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tanaka Misaki
Posty: 179
Rejestracja: 23 mar 2022, o 21:15
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niewysoka, szczupła dziewczyna o ognostoczerwonych włosach i różowych oczach
Widoczny ekwipunek: -ochraniacz na czole
-dwie kabury
-torba
Multikonta: Akihiko Maji

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Tanaka Misaki »

NIestety, ta bitwa nie zapowiadała się na krótkotrwałą, wręcz przeciwnie, zważywszy na sytuację z odnawiającymi się przeciwnikami... cóż, to mogła być długa walka. Misaki za to nie wiedziała, jak mogłaby się przyczynić do zdobycia przez jej "drużynę" zwycięstwa. Wyłączyła swoją Przemianą, wracając tym samym do poziomu Klątwy. Nie chciała przypadkiem stracić nad sobą kontroli i narobić towarzyszom dodatkowych problemów. Tak, dotyczyło to nawet
tych nieszczęsnych Uchiha i tego gamonia Daisuke. A skoro mowa o przedstawicielach klanu użytkowników Sharingana, to organizowali oni właśnie małe ognisko pod pokładem statku. Misaki postanowiła zatem pomóc w otwieraniu skrzyń i wyciąganiu zwłok.
-Mam je wrzucać do ognia czy miażdżyć? - zapytała jednego z uchihów, zastanawiając się "przy okazji" czy rzuceniem trupa w ten ogień bardziej by go przygasiła czy pomogła mu się rozprzestrzeniać. Nie posiadanie żadnego żywiołowego jutsu ją teraz trochę bolało ale musiała pracować z tym co miała i nie narzekać.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Suknia na formalne okazje (Made by Akari - młoda, zdolna krawczyni z Ryuzaku)
Obrazek
Bank
PH
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Papyrus »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 482
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Daisuke »

Syknął z bólu gdy dłoń pokryta chakrą zadziałała niczym ostrze, trafiając go w ramię. Dał się trafić, ale na całe szczęście, przeciwnik zmienił taktykę. Ból i tak był ogromny, ale nie było to nic z czym Daisuke nie mógłby sobie poradzić. Tylko napędzało go to dalszej walki. Teraz wszystkie powody dla których włączył się w pomaganie Uchihom przestały mieć znaczenie. To czy szukał splendoru, chwały, pieniędzy czy czegokolwiek innego było całkowicie bez znaczenia. Liczyła się walka, on i jego przeciwnik. Ten który wygra, będzie żył ze świadomością, że był silniejszy od drugiego. I to mu w zupełności wystarczało. Każda możliwość aby łechtać swoje ego przyjmował bardzo chętnie.

Napierał dalej. Raz dał się trafić i nie zginął, więc może przyjąć jeszcze kolejne ciosy. Co cię nie zabije to cię wzmocni, prawda? Najwyraźniej z takiego założenia wychodził, bo jego taktyka z bardzo defensywnej i skupionej na unikach, przeszła w to co lubił najbardziej. Po prostu napierał na przeciwnika, zmuszając jego do obrony, ataki nunchaku były bardzo szybkie i trudne do przewidzenia, co tylko utrudniało całą sytuację. Albo padnie od ciosów albo da się zepchnąć wystarczająco daleko do krawędzi statku. Tak czy siak, Daisuke w tym planie osiągnie przewagę nad swoim przeciwnikiem. O ile wszystko pójdzie tak jak tego chciał.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tanaka Misaki
Posty: 179
Rejestracja: 23 mar 2022, o 21:15
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niewysoka, szczupła dziewczyna o ognostoczerwonych włosach i różowych oczach
Widoczny ekwipunek: -ochraniacz na czole
-dwie kabury
-torba
Multikonta: Akihiko Maji

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Tanaka Misaki »

"Zrób tak żeby nie wstali z martwych". Może jeszcze obento do tego? - pomyślała już podirytowana MIsaki otrzymawszy instrukcje od Uchihów. Nie wiedziała jakim sposobem tworzyli sobie te odnawiające się istoty, ani co było wymagane do stworzenia ich. Mogła klepać te ciała do nieprzytomności a równie dobrze mogło się okazać, że nic z tego. Dziewczyna postanowiła więc podpatrzeć jak inni radzili sobie z tym zadaniem i po prostu robić to samo, a w razie czego zwalić winę na nich. O ile będzie na to czas, jeśli to całe dziadostwo postanowi sobie nagle wstać i nie chcieć ponownie umrzeć.
Dostrzegając nietypowe wybrzuszenie na ciele jednego z truposzy, Misaki postanowiła to sprawdzić, korzystając z chwili "spokoju". Musiała się tutaj szybko uwinąć, bo jej pomoc mogła być potrzebna na górze. Poza tym nie było pewności czy ktoś nie postanowi ich odwiedzić pod pokładem. Miała nadzieję, że będzie to coś przydatnego, bo czasu mieli coraz mniej, a obawa o zdrowie i życie Sasame ciągle rosła w umyśle dziewczyny.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Suknia na formalne okazje (Made by Akari - młoda, zdolna krawczyni z Ryuzaku)
Obrazek
Bank
PH
Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 846
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 23
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Ruushi Fea
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Sasame »

Sytuacje właśnie taka jak te były dla mnie najgorsze. Ciężkie treningi, które przechodziłam skupiały się na tym abym była w stanie walczyć i pokonać przeciwnika, jednakże jak widać, jedna dziwna technika potrafiła sprawić że zamiast być w stanie wykorzystać moje możliwości przeciwko oponentowi, muszę się poświęcić ogromną ilość czasu tylko i wyłącznie po to aby w ogóle spróbować poruszać się normalnie a co dopiero myśleć o walce w takim stanie. Zupełnie jakby moim przeciwnikiem nagle stało się moje własne ciało, coś co nie przychodziło mi w ogóle do głowy aby mogło zwrócić się przeciwko mnie. Wykorzystując czas jaki mi jeszcze pozostawał w związku z ograniczoną ilością powietrza w płucach, w dalszym ciągu starałam się połączyć kropki, zrozumieć która część ciała kiedy się rusza. W dalszym ciągu staram się wypłynąć na powierzchnię, aby móc wrócić do walki z mężczyzną z blizną. Martwiłam się również o Misaki, która została na statku, jednakże pamiętam że nim zostałam zrzucona do wody, moja kuzynka ruszyła pod pokład, więc żywiłam nadzieję że nie musi ona walczyć z takim ciężkim przeciwnikiem beze mnie.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Papyrus »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 482
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Daisuke »

Zmiana taktyki z jednej strony, wymuszała zmianę taktyki z drugiej. Daisuke nie odpuszczał i był w stanie zaryzykować wszystko. I co ryzyko opłaciło się. Kilka słabszych, ale szybszych uderzeń wyprowadziło przeciwnika z rytmu, a potem jedno solidne uderzenie w głowę. To zupełnie inna historia że się rozproszył pojawieniem się Jugo która wreszcie wyskoczyła z tej wody, gdzie najwyraźniej planowała przeczekać najtrudniejszy moment walki i zebrać laury na sam koniec. To wyłączny efekt starań i umiejętności Włócznika, który nawet nie sięgnął po większość noszonego ze sobą arsenału.

Ale potem weszła Jugo, żeby (zgodnie z tym co przewidział Nakasada) zebrać wszelkie laury. Cios może i był silny, skoro przebili się przez pokład, ale bez pomocy czerwonowłosa pewnie znowu wylądowałaby pod wodą. Skoro chciała się popisać, to można było zostawić jej dokończenie tego prawie trupa. Daisuke szybko rozejrzał się wokół, szukając kolejnych celów. Ktokolwiek kto mógł należeć do obsługi statku i był pomocnikiem tego mężczyzny z blizną. Może te regenerujące trupy planowały coś robić, wtedy na wszelki wypadek lepiej kilkoma ciosami je spowolnić. Może jacyś inni chcieli kontynuować walkę ze strażnikami Uchiha, wtedy można było przyjść tutejszym z odsieczą i uratować ich od nierównej walki.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tanaka Misaki
Posty: 179
Rejestracja: 23 mar 2022, o 21:15
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Niewysoka, szczupła dziewczyna o ognostoczerwonych włosach i różowych oczach
Widoczny ekwipunek: -ochraniacz na czole
-dwie kabury
-torba
Multikonta: Akihiko Maji

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Tanaka Misaki »

Znaleziony przedmiot Misaki schowała do swojego podręcznego ekwipunku, akurat wtedy, gdy wpadła do nich Sasame razem z... kimś... albo czymś. Szczęśliwie wyrobiła się z tą czynnością i mogła uniknąć nadlatującego duetu. Młoda Tanaka stłumiła w sobie chęć wykrzyczenia imienia kuzynki, by przypadkiem jej nie zdekoncentrować. Nie miała pewności czy ten gość jeszcze żył. Wyglądał na strasznie poobijanego, ba, można by wręcz rzec, że na martwego. Jednakże po tym co widziała już na pokładzie, nie mogła być całkowicie pewna stanu oponenta. Ostrożnie zbliżyła się do Sasame i nieznajomego z blizną by w razie czego wymierzyć może-żywemu-wrogowi soczystego ciosa za pomocą wzmocnionej ręki. Chyba, że wcześniej powstrzymała ją Sasame albo, z jakiegoś powodu, nie mogła do nich dotrzeć. Chciała mieć po prostu pewność, że ten dziwny gość nie wstanie i nie będzie już im przeszkadzać w robocie. Może powinni go lepiej spalić razem z tą łajbą?
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Suknia na formalne okazje (Made by Akari - młoda, zdolna krawczyni z Ryuzaku)
Obrazek
Bank
PH
Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 846
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 23
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Ruushi Fea
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Sasame »

Po spędzeniu chwili w odmętach wody, poczułam jak wreszcie wraca moja koordynacja ruchowa. Kiedy już udało mi się wypłynąć na powierzchnię, od razu zabrałam się za powrót do walki. Wbiegłam po burcie statku aby dostać się na główny pokład i kiedy tylko widziałam mój cel, od razu przeszłam do ataku. Rana zadana mi wcześniej w zasadzie mi nie doskwierała a teraz, zasilana determinacją i frustracją spowodowaną moją dotychczasową niemocą, sprawiała że moje natarcie mogło być pewnie podwójnie silne. Wbiłam mężczyznę z blizną w pokład statku, przebijając się przez deski, wprost do pomieszczenia poniżej. Całkowicie skupiona na moim przeciwniku zaczęłam raz za razem, celując w możliwie najdotkliwsze punkty, takie jak splot słoneczny, gardło czy skronie, tak aby jak najszybciej go wykluczyć z walki. Kiedy mój oponent wydawał się być już bardzo mocno poturbowany, wyciągnęłam moje tanto i wbiłam je po samą rękojeść w serce wroga.
Obrazek
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 482
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Daisuke »

Wszystko dobiegło końca. Walka zakończyła się imponującym zwycięstwem dwójki Jugo oraz samego Daisuke. Ten nie był zbyt zadowolony z tego, że ostatnie uderzenia i dobicie przeciwnika przypadło czerwonowłosej, która wtrąciła się w wygrany przez Włócznika pojedynek. On sam by sobie poradził, a tak to mógł tylko patrzeć jak jego ofiarę rozszarpał ktoś inny. Oczywiście można by uważać, że to była bardzo dobra współpraca dwójki wojowników. I po prawdzie tak też było. Chyba żadne z nich nie wygrałoby tej walki samodzielnie, a razem dokonali wręcz niemożliwego. Jeden z najbardziej tajemniczych Jeźdźców został tutaj pokonany. Opowieści o tym wydarzeniu, zarówno tym co się działo w porcie, jak i tym co działo się w innych rejonach świata rozeszły się szerokim echem. Nakasada był odpowiednio wynagrodzony przez tutejsze władze, co z całą pewnością solidnie podreperowało jego budżet i ego. Dwójki Jugo więcej nie widział i tak właściwie nie chciał widzieć. Doprowadziłoby to tylko do walki, których miał już w tej okolicy dość. Kilka dni, bądź tygodni (ciężko stwierdzić przez upojenie alkoholowe) później wybył z tej okolicy i ruszył w świat.

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Sasame
Posty: 846
Rejestracja: 21 cze 2021, o 23:40
Wiek postaci: 23
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: ~
- Średniego wzrostu
- Szczupła lecz dobrze zbudowana
- Burza czerwonych włosów
- Błękitne oczy
Ubiór: ~
- Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki
- Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~
- Kabura na lewym udzie
- Kabura na prawym udzie
- Czarna torba przy pasie z tyłu na środku
- Tanto zamocowane poniżej torby
- Czarny płaszcz w czerwony chmurki
- Duży zwój
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Ruushi Fea
Lokalizacja: Nawabari (Daishi)

Re: [Event] Ulice Kōtei

Post autor: Sasame »

Po pokonaniu tajemniczego najeźdźcy wszyscy obrońcy portu mogli wreszcie głębiej odetchnąć. Odszukałam wzrokiem Daisuke, który okazał się zaskakująco dobrym towarzyszem broni, jednakże ten najwyraźniej nie miał zamiaru jakkolwiek skomentować całego zajścia, więc sama również nie naciskałam na niego i odszukałam Misaki. Po wymianie z nią informacji o walce mogłyśmy wrócić spokojnie do naszego tymczasowego mieszkania. Całe zamieszanie związane z atakiem na Kotei odbiło się sporym echem, jednak pomimo ogromnych zniszczeń ich stolicy i strat w ludziach, Uchiha sowicie wynagrodzili wszystkich, którzy zasłużenie bronili ich ojczyzny.
0 x
Obrazek | Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT |
Zablokowany

Wróć do „[Event] Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość