[EVENT] KARCZMA „DZIURAWY ŻAGIEL”

Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [EVENT] KARCZMA „DZIURAWY ŻAGIEL”

Post autor: Katetsu »

Po zejściu na ląd, nakupowania prowiantu w porcie, delegacja Hoshigakich niezwłocznie ruszyła do Kotei, gdzie miał odbyć się pokojowy turniej. Mieszkańcy Kirisame nie są byt gadatliwi, więc podróż trwała we względnej ciszy. Co najwyżej ktoś się przechwalał zdobytymi na ostatniej misji fantami. Po przybyciu do wioski wszyscy rozdzielili się w swoje strony i tyle ich było widać, przynajmniej póki co.
Jak zwykle "przypadkiem" nogi młodego Katetsu zaprowadziły go do miejsca, które w różnych częściach świata potrafił rozpoznać z kilometra. Zapach wydobywający się ze środka ciężko było opisać, ale jeżeli ktoś go znał, to wiedział gdzie trafił. Łatwiej było jednak stwierdzić po ludziach do jakiego miejsca się trafiło i tutaj chłopak został pozytywnie zaskoczony - To nie byle obdarta karczma - pomyślał widząc krążące po sali kelnerki, dużą sale do której wpadał zapach potraw przygotowywanych w kuchni. Widział wiele miejsc gdzie można było wydać pieniądze, ale nigdy z takim rozmachem - No tak, przecież tu są wszyscy, w końcu prawie wszyscy brali udział w wojnie - zorientował się.
Zaczął szukać wolnego miejsca, gdzie mógłby w końcu usiąść, napić się piwa i zamówić coś normalniejszego niż przysmaki morza. Pamiętał że Sogen również jest miejscowością portową, ale na pewno ma więcej importowanej żywności niż Kantai. Zajął pierwsze lepsze wolne miejsce, zamówił od razu dwa kufle piwa i żeberka. Dużo tu jest zabijaków więc wyszczerzone kły wystawione na widok w trakcie posiłku, nikogo raczej nie wystraszyły.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [EVENT] KARCZMA „DZIURAWY ŻAGIEL”

Post autor: Katetsu »

Hoshigaki objadł się niesamowicie. Jeszcze bardziej się opił. Zrobił to do takiego stopnia, że kompletnie zapomniał o walce swojej rodaczki - Cholera jasna - zdenerwował się. Jedno że zapomniał, a drugie że pewnie wszyscy z ich klanu tam byli i zaraz zaczną się niewygodne pytania i pretensje. No i mieliby słuszną rację. Tak bardzo naciskał swojego wychowanka na tradycje klanowe i rozwijanie umiejętności, że w tym momencie wyszedł na hipokrytę. Przez myśl przeszło mu jeszcze, że może zdąży, ale nie było takiej możliwości. Do karczmy weszło kilku niebieskoskórych, Katetsu od razu ich wyłapał i starał się jak najbardziej zakamuflować. Wystarczyło przeczekać, a potem niepostrzeżenie wyjść. Z ich rozmowy dowiedział się że walka dziewczyny z jego klanu już się zakończyła. Nie usłyszał jednak nic więcej, bo był straszny hałas w przybytku - Szybko się stąd ulotnie i na kolejne walki już pójdę. Nie będę na pokojowym turnieju opróżniał spiżarni i beczek z piwem - pomyślał, chociaż był niezbyt do tego przekonany ponieważ jedzenie i picie było jego ulubioną czynnością w wolnym czasie, zaraz za pływaniem.
Dołożył napiwek i czym prędzej zabrał swoje rzeczy i niezauważony czmychnął z karczmy. Musiał się czymś zająć w tym miejscu. Podczas jego podróży po kontynencie nie był w Sogen, więc chyba najwyższy czas pozwiedzać.
z/t
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Zablokowany

Wróć do „[Event] Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości