[Event] Siedziba Władzy

Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Ario »

Kobieta przecięła dwie kule ognia jakby były zrobione z papieru, a następnie zaczęła unikać przed atakami pięciu różnych kukieł. Ario wszedł na wyżyny swoich możliwości by znaleźć jakąkolwiek lukę w jej defensywie. Podchodził z różnych kierunków, atakował pod różnymi kątami, a dodatkowo ustawiał sobie przeciwniczkę tak, jak chciał, korzystając z masywnego ostrzału senbonów. Chłopak w salwie wystrzelił 150 senbonów, jednak już po chwili wiedział, by nie strzelać bezpośrednio w nią, tylko wspierać się i liczyć na odsłonięcie się kobiety, by trafić ją w ten sam bok, gdzie ugodził ją wcześniej techniką Raitonu. Niestety, wszystko co przygotował na ten atak zawiodło, a było to też spowodowane tym, że Ario starał się grać defensywnie na tyle, by nie potracić marionetek. Kontry, które wyprowadzała, mogły w łatwy sposób zmienić bieg spotkania, a póki miał ją przyszpiloną, chciał wykorzystać to w jak najlepszy sposób.

W inny sposób zareagował Azuma. Ario na widok przeciętych kul ognia skrzywił się jedynie. Mimo poglądów, kobieta była naprawdę silna i nie sposób było jej dosięgnąć prawie w ogóle. Lalkarz jednak czuł, że to nie wszystko, co potrafi. Widział, jak potrafiła zmieniać skórę, więc wiedział, że coś jeszcze ma w zanadrzu. Na ten moment jednak musieli się przegrupować i przeorganizować. Młody Uchiha był zdecydowanie bardzo dobrym wsparciem, ale Ario nie miał czasu na analizę jego zachowania. Nie wiedział, czy Uchiha ma tyle w sobie siły, by zranić kobietę, ale co najważniejsze - czy da radę uniknąć jej bezpośredniego ataku. Póki Ario trzymał ją w miejscu, było to proste, ale po tym co lalkarz widział, Azuma nie był tak szybki jak najlżejsze marionetki. Dobry strateg umie eliminować cele w taki sposób, by zadać największe szkody przeciwnikowi. Eliminacja Azumy w takiej walce, to to, co by zrobił Ario na miejscu kobiety. Jak tylko o tym pomyślał, zrobił krok wyprzedzający.

Ario wystrzelić nić chakry w kierunku Azumy i mocnym szarpnięciem, zamierzał przyciągnąć go do siebie. Miał tylko nadzieję, że Azuma nie zacznie opierać się niewidzialnej sile. Z tego też powodu, tą nić chakry odkrył w taki sposób, by Azuma mógł widzieć, że to Ario chce go do siebie przyciągnąć. Azuma miał polecieć nad wężem i wylądowąć za Ario w otwartej kopule żółwia. Marionetka była tak przygotowana, że da rade pomieścić dwie osoby, a przebicie się przez taką fortyfikację graniczyłoby z cudem. Teraz, gdy Azuma byłby bezpieczny, Ario mógłby po pierwsze łatwo skonsultować z nim plan ataku, a także zagwarantować mu bezpieczeństwo. Czuł się w jakiś sposób odpowiedzialny, za młodszego kolegę, chociaż sam nie mógł tego wyjaśnić.
  Ukryty tekst
- Zawsze zagwarantuj sobie najpierw bezpieczeństwo, nim przejdziesz do ataku. - polecił Ario Azumie, gdy ściągnął go do siebie. Kuglarz tak szybko jak wpadł w szał, tak szybko zdawał się zachowywać bardzo wyrachowanie na placu boju. Ario zaobserwował jak chłopak wykonuje technikę i tym samym ponownie skierował 150 senbonów z 6 salw w kierunku kobiety. Tym razem jednak odwrócił sytuację. Postanowił marionetkami pójść na całość, nie starając się zachować je przy stanie używalności. To co zamierzał, to podniesienie kobiety do góry - czyli pierwsze trzy marionetki [Marionetka D, E i F] zaatakują w nogi kobiety, zmuszając ją do skoku, zaś kolejne dwie [Marionetka G i H] zaatakują bezpośrednio od tyłu, zmuszając kobietę do odsłonięcia pleców w serię senbonów.

- Tutaj mogę Cię ochronić. Co by się nie działo, nie opuszczaj żółwia. - wyjaśnił pośpiesznie. - Przygotuj następną technikę. Taką jak rzuciłeś wtedy na mnie na trybunach. Musisz zrobić mi otwarcie, a ona nie wydaje się słabnąć. - czasu było mało, tak więc Ario też nie mógł tłumaczyć niewiadomo ile kwestii. Tym bardziej, że ganianie kobiety było dość skomplikowane. Kunisaku wiedział, że kobieta dysponuje atakami zasięgowymi, więc też był przygotowany na szybkie przełączenie sie pomiędzy nićmi, gdyby potrzebował zwolnić jedną na potrzebę tarczy chakry. Lalkarz miał nadzieję, że uda mu się trafić ją w tym ataku, jednakże nawet on wiedział, że w tej walce będzie musiał przekroczyć swoje ograniczenia.
- Trzymasz się? - zapytał szybko Azumy. Walka obok lalkarza nie zawsze jest intuicyjna, stąd Ario chciał zadbać o chłopaka. Teraz jechali na jednym statku i siła mentalna była równie bardzo ważna. Załamanie i strach to najgorsi wrogowie podczas długich potyczek. - Złap oddech i pamiętaj o jednym. - to mówiąc odchylił głowę do Azumy. W jego oczach widać było śmiertelną powagę. - Ukarzemy ich za to co zrobili.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Jawa »

Ario i Azuma
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1013
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Azuma »

Gdy dotarło do niego z jaką potęgą się mierzą, od razu postanowił zmienić taktykę. Nie wycofał się z walki, tylko zmienił podejście - zamiast bezpośrednio atakować zdecydował o zastosowaniu fortelu. Użyła wcześniej technika katonu, stanowiło świetną zasłonę dymną dla genjutsu, które zamierzał zastosować. Potężna kula ognia nadchodząca z nieba, wprost na przeciwniczkę, musiała wprawiać w zdumienie. Azuma liczył, że ten wybieg skłoni Ario do podjęcia ataku, który w końcu dosięgnie przeciwnika. Nie pomylił się, choć jego sojusznik zrobił więcej niż sam Uchiha by chciał.

- Cco… - dostrzegł niebieskie nicie chakry, które nagle się do niego doczepiły, a potem go odciągnęły z miejsca w którym jeszcze chwilę wcześniej się znajdował. Niemal chwilę później pomknęły tam pociski z ognia, wyplute przez kobietę, której wygląd diametralnie się zmienił. Wzory które z początku pokrywały jej ciało, do końca oplotły jej skórę, a następnie poszarzały. Jakby tego było mało, nagle z jej pleców wyrosły szpetne skrzydła a jej szybkość gwałtownie wzrosła.

- Jej chakra, odnowiła się? Nie… zasoby zwiększyły się - rzucił spostrzeżeniem, gdy tylko znalazł się koło Ario. Ich przeciwniczka zwyczajnie stała się potężniejsza, co musiało ściśle wynikać z doprowadzenia metamorfozy do końca. Szybkie spojrzenie okiem na medyka upewniło go, że na szczęście z jego współtowarzyszem jest wszystko dobrze. Jego stan chakry, również nie był nadszarpnięty. - Jest też szybsza, zdecydowanie - dodał, akurat w momencie gdy kobieta bez najmniejszego problemu, rozprawiła się z całym wachlarzem marionetek, które służyły na podorędziu Ario. W tym momencie Azuma po raz pierwszy pomyślał, że powinni spróbować się wycofać i wrócić do pojedynku, ale dopiero z posiłkami.

- Jej zasoby, szybko topnieją. Nie będzie mogła w ten sposób walczyć w nieskończoność - podzielił się kolejnym wnioskiem, który był możliwy do dostrzeżenia dzięki pomocy jego doujutsu. W międzyczasie Ario ostrzegł Azumy by nie opuszczał żółwia, marionetki w której się oboje znaleźli. Stanowiła wyraźnie ochronę, która miała im zapewnić bezpieczeństwo pomimo siły jaką dysponował agresor. - Dobrze, ale nie w taki sposób. Użyje czegoś innego, odetnę ją, przygotuj się. - zakomunikował, a następnie złożył pieczęć tygrysa, w momencie gdy kobieta rozprawiła się z marionetkami i jej uwaga mogła się skupić już tylko na nich.
  Ukryty tekst
Była to technika, która nie została jeszcze przez niego użyta na jakimkolwiek przeciwniku. Chociaż jej nie użył, był świadom czego mógł się spodziewać - a wynikało to z obserwacji jaką poczynił podczas pojedynku Senju Kazumy z Aki. To właśnie wtedy, ten pierwszy odciął swojego przeciwnika od zmysłów i teraz to samo Azuma chciał zrobić z ich przeciwnikiem. Sharinganem obserwował efekt rzucania techniki i gdy był pewny, że zadziałała, rzucił tylko krótkie, ciche. - Teraz.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Ario »

Walka nabierała tempa, a sam Azuma w jakiś sposób zmusił kobietę do tego, by przybrała postać ze skrzydłami. Ario pierwszy raz w życiu widział, by jakieś dziwne wzorki zmieniały się w taki sposób, tym bardziej nadając takie właściwości. Chociaż w swoim życiu stoczył już mnóstwo walk z przeróżnymi przedstawicielami klanów, kobieta zaskoczyła go uwalniając pokłady chakry. Chociaż Ario nie był sensorem, to mógł bez problemu wyczuć, że jej pokłady chakry się zwiększyły. Chociaż Ario nie był taiuserem, trzymał kobietę w jednym miejscu. Do teraz.

Azuma skwitował bardzo fakt, że jej zasoby się odnowiły, po czym poprawił, że zwiększyły. To tylko utwierdziło Ario w przekonaniu, że sytuacja sytuacja staje się coraz bardziej poważna. Chłopak nie chciał wierzyć, że kobieta ma więcej asów w rękawie, co stawiało go na trochę lepszej pozycji. Tym bardziej, że genjutsu rzucane przez Uchihę zaczęło wytwarzać coraz częściej otwarcia do ataku. Metoda działała. Teraz tylko wystarczyło zwiększyć kaliber ataków. Ponownie...

Ario wiedział, że Azuma nie będzie w stanie rzucać co chwilę technik i w pewnej chwili się wyczerpie. W takiego typu walce Kunisaku był ekspertem, ale nie mógł przeciągać walki w nieskończoność. Ludzie na ulicach ginęli, a sam chłopak zapowiedział, że wyłapie ich wszystkich, co zamierzał uczynić.

Poraz kolejny Azuma powiedział, że zasoby kobiety będą szybko topnieć.
- Jesteś pewny? Widziałeś to już wcześniej, czy teraz widzisz? - powiedział Ario, by upewnić się w tej kwestii. To jednak nie miało zbyt dużego znaczenia.

Ario chciał szybko wycofać marionetki do ponownej formacji, lecz szybkość nowej formy kobiety zadziwiła nawet jego. W jednej akcji była w stanie rozbić go 5 razy. Wszystkie kukły padły na ziemię niczym pocięte kłody. Lalkarz próbował zblokowac przynajmniej jedno uderzenie, lecz niestety zdało się to na nic. Nawet przejście w tryb Shurikena marionetkami nie pomogło. Ario stracił argument i to dość potężny, zostając odsłoniętym w swojej fortyfikacji z kamiennego węża i żółwia.

- Tsk. - mruknął niezawdowolony na to co zobaczył.

Czy Ario żałował tego, że nie jest tak uzdolniony jak inni? Czy kobieta, której zapowiedział wyrok śmierci, miała być blokadą, której nie przeskoczy? Nawet z wsparciem Azumy, jej siła wydawała się być przytłaczająca. Wszyscy, których znał potrafili kontrolować różne żywioły, lub znali świetne techniki klanowe. Co miał Ario? Kawałki drewna i trochę technik pieczętujących. Wszystko, co robił w życiu opierało się na przewidywaniu tego, jak będą walczyć inni i dostosowywać wcześniej przygotowane rozwiązania do walki. Jednakże jak zwykłe materiały miały wygrać z tak ogromną chakrą? Walka Kunisaku przypominała walkę rycerza z magiem, który mimo, że był świetny z swoim fachu, nie ma argumentów przeciwko niewytłumaczalnej sile. Jak walczyć z czymś, na co nie jest się przygotowanym? Robaki Kisuke, Doujutsu Azumy, Niszczycielska sila Misae, czy nawet lód Yuki. Każdy z nich coś miał. Każdy kogo znał, mógł jakoś odpowiedzieć...lecz nie on.

Ario odruchowo dotknął się za nadgarstek. Miał już przesłać impuls chakry, lecz wstrzymał się patrząc na jego przeciwniczkę.

Mimo, że był słaby, nie przegrał żadnej walki.

Mimo, że miał magicznych technik, nie został nigdy zraniony.

Mimo, że nie był Uchiha, był ostatnią barierą, która broniła cywilów na ulicy. Jego porażka miała równać się nie tylko własnej śmierci, ale zostawienie Azumy przeciwko niej samej.

Czy nie o to Ario miał pretensje do Azumy? Za nie uratowanie Tamaki? Kim by się stał, robiąc dokładnie to samo? Nie, tu nie było mowy o półśrodkach. Tu nie było mowy o wycofywaniu się.

- Nazywam się Ario Kunisaku i powstrzymam Was nawet za cenę życia. To mój obowiązek Shinobi. - powiedzial cicho chłopak.

I chociaż obiecał sobie, że nie będzie korzystać z tej kolekcji, wiedział, że to nie czas na wahanie. Pierwsza w pełni ukończona kolekcja przez Ario po 5 latach ciągłych walk. Zebrane marionetki były połączeniem wszystkich doświadczeń chłopaka, a takze jego rywali. Czas pokazać, ile starań trzeba było włożyć nie tylko w same fabuły, ale też w kuźnię z Sandałami.

Azuma mógł poczuć, jak Ario zrywa nić chakry, którą miał do niego przypiętą.
Ario strząchnał ręce i sięgnął po dwa małe zwoje przyczepione do boków plecaka. Szarpnął je rozwijając i kładąc przed sobą. Lalkarz dotknął nosa, zbierając trochę krwi na kciuk po czym wykonał kilka pieczęci, a następnie kucając przyłożył dłoń na środek.
- Ninpou: Aka shibyō no gekijō. - wypowiedział, po czym przelał chakrę do zwojów, uwalniając dużo dymu.

Nim dym opadł, dało się słyszeć nieprzyjemne strzyknięcia stawów marionetek, a także dwa źródła światła, które przebiły się przez biały obłok. Pierwsze wyłoniły się trzy marionetki, które wyglądały identycznie [Marionetka D, E i F]. Wyglądały niczym zamaskowany zakapturzony mężczyzna, trochę większy niż sklepowa marionetka. Każda z nich trzymała w ręku wielki kunai. Była to pierwsza marionetka Ario, którą zrobił w swojej shinobijskiej karierze. Również pierwsza marionetka, która rozpoczęła kolekcję rybaków. Syn Rybaka, miał konkretną rolę w tym, co miało się zaraz zadziać.

Kolejną marionetką, która wyłoniła się z obłoku, była postać żeńska. To z jej oczu padało światło, które odrazu skierowała w kierunku kobiety. Marionetka otworzyła otwór gębowy, uwalaniając parę. Córka Rybaka [Marionetka G] była marionetką, która powstała na potrzeby walki w ciemnościach, a także jako pewnego rodzaju kontra na szermierzy. Lalką targnęło i wyszarpneła ona spod płaszcza dodatkową parę rąk. Mechanizmy zaskoczyły i na każdej kończynie od wewnątrz pojawiły się ząbkowane ostrza, które miały złapać w śmiercionośnym ucisku każdego, kogo złapie. Dodatkowo marionetka wyposażona była w szpony, a na górnej parze przedramion był także piły, które zaczęły się kręcić, wydając nieprzyjemny metaliczny dźwięk.

Następną marionetką, która stała w grupie przyzwanych tworów, był największy dotychczas humanoidalny twór z maską, imitujący wojownika w samych spodniach. Rybak [Marionetka H] wyposażony był w duży trójząb, a także stalową siatkę, którą dzierżył w drugim ręku. Najmłodsza stażem marionetka w kolekcji, mająca na celu bezpośrednią konfrontację z przeciwnikiem i unieruchomienie go.

Oprócz nich pojawiła się jeszcze jedna marionetka. Ta wyglądała jak zwykła drewniana kukła [Marionetka I], która nie miała w sobie żadnych widocznych dodatkowych rzeczy, oprócz szpikulca na głowie. Nie posiadała nawet ubrań, stąd wyglądała dość dziwnie przy reszcie lalek. Ario sięgnął po coś do plecaka i wręczył jej. Coś, przypominającą małą kulkę.

- Zaczynajmy. - powiedział, dając znak głową Azumie, że to jest moment by ją unieruchomić.

Wszystkie marionetki zerwały się do ataku. Pierwsze leciały dwie najmniejsze - dwóch synów Rybaka [Marionetka D i E]. Lalki leciały blisko siebie, by dotknął się rękoma i nagle odlecieć na 5 metrów, rozwijając trzy stalowe żyłki między nimi. Miały oblecieć kobietę, by złapać ją morderczym uścisku i przepołowić na pół. Za nimi leciał trzeci z synów Rybaka [Marionetka F], który otworzył szczękę i miał zasypać ją gradem trujących senbonów, a także uniemożliwić obronę czy przecięcie żyłek.

Kolejna w formacji, była córka Rybaka [Marionetka G], która rozłożyła wszystkie kończyny na boki, wraz z obracającymi się piłami i zamierzała dopaść przeciwniczkę, obejmując ją ramionami z ostrzami i przygniatając do ziemi.

Po córce, sam Rybak [Marionetka H] miał wyskoczyć jak najwyżej się da i rzucić stalową siatką w kobietę, by jeszcze bardziej ograniczyć jej ruchy.

Salamandra [marionetka C] miała ruszyć zaś drugą stroną i ponownie wypalić w przeciwniczkę z miotacza, o ile będzie miała do tego możliwośc i nie będzie kolidować z innymi marionetkami.

Ostatnia zaś z lalek, która wyglądała jak zwykła pacynka [Marionetka I] z dziwnym przedmiotem, leciała odrazu zaraz Rybaka, czekając na odpowiednią sytuację...lecz póki co, nic nie robiła.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Jawa »

Ario i Azuma
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1013
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Azuma »

Atmosfera pojedynku rzeczywiście była gęsta, szczególnie dla dwójki nastolatków stojących w opozycji do przemienionej kobiety. Ta po transformacji, wręcz kipiała od nagromadzonej energii. Było to bez problemu dostrzegalne przy pomocy sharingana. Świadomość walki z taką jednostką mogła przerazić i odebrać wiarę w zwycięstwo. Jednakże, pojedynki w których ginęli ludzie bliscy, rzadko rządziły się rozsądkiem. Przeważały wtedy emocje, które nie miały wiele wspólnego z rozwagą. Taki stan, prócz oczywistych wad niosły ze sobą jednak coś więcej – zdolność do przekraczania własnych granic. Szesnastoletni Uchiha już rozumiał w jak niebezpiecznej znalazł się sytuacji i wiedział, że wraz z Ario bedą musieli wzbić się na wyżyny umiejętności, aby wyjść z tego cało.

Zaatakowali po raz kolejny. Azuma ponownie wykorzystał genjutsu, w której był hegemonem, tym razem odcinając przeobrażoną wojowniczkę od zmysłu wzroku. Obserwując ją swoimi szkarłatnymi oczami, wiedział że iluzja zadziałała i dał tym samym znak swojemu kompanowi, by ten zaatakował. Oboje doskonale zdawali sobie sprawę z reguł jakimi rządziły się iluzje i oboje wiedzieli, że atak musi być destruktywny, jeżeli chcą liczyć na zwycięstwo. Nim jednak Ayatsuri wyprowadził swój atak, doszło do niespodziewanej sytuacji. Dostali wsparcie o którym w tej chwili nawet nie raczyli snuć, wiedząc że całe Kotei zwija się w pożodze.

– Lordzie Sugiyama, niech Katsumi-sama Ci to wynagrodzi - odpowiedział podniesiony na duchu Azuma, jednocześnie przyznając samym przed sobą że formacja Sześcioramiennej Gwiazdy stanowiła dla niego niewiadomą, kompletnie nie zdawał sobie sprawy z istnienia takiej organizacji. Niemniej wykonawszy swoje zadanie pozwolił działać pozostałym. Obserwując to wszystko, szesnastolatkowi nie umknął spokój jakim emanowała ich przeciwniczka. Ta jedynie wyszczerzyła zęby i przyjęła pozycję, która jednocześnie mogła służyć do zablokowania ataku jak i wyprowadzenia szybkiego kontrataku. To co jednak wydarzyło się później... było hipnotyzującym spektaklem, który po chwili przerodził się w koszmar.



Sześcioramienną Gwiazda wiedziona doświadczeniem, atakowała rozważnie. Każdy z jej członków, był asekurowany przez pozostałych, tak że atakując minimalizowi dla siebie zagrożenie. Pomimo tego, żaden atak jej nie dosięgnął. Było to porażające doświadczenie, tym bardziej wiedząc że broniła się pozbawiona zmysłu wzroku i to przeciwko oddziałowi o sześciokrotnie większej liczebności. Niebawem, ta przewaga zaczęła ulegac zmianie – proporcjonalnie do śmiercionośnych ciosów, otrzymywanych przez oddział pomimo asekuracyjnej postawy. Dopiero wtedy, wyjawiła jak się nazywa, albo właściwie jak nakazywała się zwać. Choć dla szesnastoletniego Uchihy, było to wszystko jedno, bez żadnej różnicy.

– Dla mnie jesteś złem, które należy obrócić w pył - powiedział nienawistnie, niemal bezgłośnie, na jednym tchu. W tym samym momencie opuścił bezpieczną kryjówkę – nie mógł dalej czekać i bezczynnie obserwować jak giną kolejni z jego Rodu. Wychodząc naprzeciw, uformował cztery pieczęcie, a niebawem z jego ust buchnął siarczysty dym. Iwaru wciąż nie została zraniona i znajdowała się pod wpływem genjutsu, co oznaczało że była pozbawiona wzroku i właśnie tą słabość zamierzał wykorzystać młodzieniec. Posłać przeciw niej broń, której nie usłyszy i nie poczuje. Ufał, że osoby które wraz z nim toczyły pojedynek, zrozumieją o co toczy się stawka i w odpowiednim momencie, zdetonują wybuchowy ładunek. Szczególnie Sześcioramienną Gwiazda powinna zrozumieć z czym ma do czynienia. Gdyby jednak nie miało to miejsca... wtedy szesnastolatek wykorzysta jedną ze swoich ostatnich notek wybuchowych.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Ario »

Ario przywołał marionetki, lecz jedynie tyle naprawdę zdążył zrobić, ponieważ na plac boju wkroczyli shinobi z klanu Uchiha. Chłopak nie był przekonany, czy walka z nią w bezpośrednim starciu ma jakikolwiek sens. Tym bardziej w nowej formule, jaką prezentowała. Ci przeszli do natarcia i wydawali się na dobrze wyszkolony zespół, jednakże nadal to nie była ta sama liga. Kunisaku jednak korzystając z okazji, zamierzał rozmieścić marionetki w taki sposób, by szybciej przejść do ataku, gdy nadaży się taka okazja.

Niestety, szybciej niż to zakładał, kobieta zdążyła pozbawić życia połowy szermierzy, podczas znajdywania się w technice iluzji. To sprawiało, że kobieta musiała korzystać z innych zmysłów, niż wzrok. Tak zakładał lalkarz, ale też nie był przekonany. Totalnie nie znał się na tej dziedzinie i mógł tylko ufać swoim obserwacjom, ale też nie miał czasu na badanie rywalki. Walka toczyła się w pełnym gazie i zmierzała ku końcowi - przynajmniej dla szermierzy.
- Wycofać się! - krzyknął do szermierzy, by Ci nie pałetali mu się pod nogami. - Zaczynajmy. - powiedział, dając znak głową Azumie, że to jest moment by ją unieruchomić, o ile ma jeszcze jakieś zasoby.

Wszystkie marionetki zerwały się do ataku. Pierwsze leciały dwie najmniejsze - dwóch synów Rybaka [Marionetka D i E]. Lalki leciały blisko siebie, by dotknął się rękoma i nagle odlecieć na 5 metrów, rozwijając trzy stalowe żyłki między nimi. Miały oblecieć kobietę, by złapać ją morderczym uścisku i przepołowić na pół. Za nimi leciał trzeci z synów Rybaka [Marionetka F], który otworzył szczękę i miał zasypać ją gradem trujących senbonów, a także uniemożliwić obronę czy przecięcie żyłek.

Kolejna w formacji, była córka Rybaka [Marionetka G], która rozłożyła wszystkie kończyny na boki, wraz z obracającymi się piłami i zamierzała dopaść przeciwniczkę, obejmując ją ramionami z ostrzami i przygniatając do ziemi.

Po córce, sam Rybak [Marionetka H] miał wyskoczyć jak najwyżej się da i rzucić stalową siatką w kobietę, by jeszcze bardziej ograniczyć jej ruchy.

Salamandra [marionetka C] miała ruszyć zaś drugą stroną i ponownie wypalić w przeciwniczkę z miotacza, o ile będzie miała do tego możliwośc i nie będzie kolidować z innymi marionetkami.

Ostatnia zaś z lalek, która wyglądała jak zwykła pacynka [Marionetka I] z dziwnym przedmiotem, leciała odrazu zaraz Rybaka, czekając na odpowiednią sytuację...lecz póki co, nic nie robiła.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Jawa »

Ario i Azuma
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Ario »

Kobieta walczyła z członkami klanu Uchiha i wydawała się mieć sporą przewagę nad ich formacją. Ario mimo, że nienawidził jej z całego serca rozumiał, że jest najlepszym szermierzem jakiegokolwiek widział, a ponad to ma zdolności, które mocno wykraczały poza wszystkich, których znał. To też pokazało ułomności chłopaka i ten już wiedział, co potrzebuje zrobić w przyszłości, by przygotować się na kolejną taką potyczkę. Jednak teraz walka była ciągle w toku.

Oddział się wycofał i przeprosił, że nie mieli wiedzy o jej potędze. Nie było jednak czego się wstydzić. Ario sam nie wiedział, że kobieta będzie miała tyle asów, że zmusi go do takiego wysiłku.
- Zrobiliście co w Waszej mocy, kupiliście niezbędny czas. - powiedział Ario w ich kierunku, po czym przechylił głowę w ich kierunku, tak by widać było kąt jego oka. - Wasze poświęcenie nie pójdzie na marne. - powiedział, po czym wrócił wzrokiem na kobietę, która była ich celem.

Najpierw Azuma przeprowadził dywersję dwoma technikami, tworząc potężny wybuch i zmuszając Wojnę do tego, by skupiła się na obronie. Dzięki takiemu otwarciu, Ario mógł zaatakować z prawie całą swoją mocą. Dwie marionetki dotarły do kobiety i oplotły ją nicią, jednak nim Ario zdążył ściąć ją jak trawę, ta zdążyła rozerwać przygotowaną pułapkę. To nadal jednak kosztowało ją cenny czas, który sprawił, że część senbonów rozerwała jej skórę. Ario gdy to zobaczył, rozszerzył oczy.

Miał ją.

Chyba nigdy nie ucieszył się tak od zranienia przeciwnika, ale chodziło o ten konkretny senbon. Trucizna, którą miał przygotowaną, miała zaraz zacząć działać. Nadal jednak kobieta mogła mieć przygotowaną jakąś strategię, lub co gorzej - asa w rękawie, stąd Kunisaku kontynuował. Każde nacięcie, każda rana wytracała jej wytrzymałość. Chociaż nie był w stanie zabić kobiety jednym ruchem, będzie ją okaleczał, aż ta padnie z sił.

Córka Rybaka wpadła na Iwaru i objęła ją w swój uścisk. Przygniotła ją do ziemi tak jak Ario zamierzał, jednak kobieta przekoziołkowała z lalką, zrzuciła ją z siebie, jednak nadal krew polała się od ząbkowanych ostrzy. Znowu naruszył przeciwniczkę i znowu zwiększył jej utratę krwi.

Na sam koniec dopadła ją stalowa sieć wyrzucona przez Rybaka i tym samym przygwoździła kobietę do podłoża. Na unieruchomienie zareagowała Salamandra, odpalając kolejny raz potężny elektryczny pocisk z miotacza. Ario nie był pewny czy trafił, ale tak liczył.

- Tsk. - skwitował Ario, spoglądając z wyższością na Iwaru. - Ostatnie słowa? - zapytał. - Komu odnieść Twoją głowę? Żebym nie musiał szukać po całym Sogen...jak zdradzisz mi imię Twojego szefa i jego położenie, to skończę to szybko.

Jednak wiedział, że kobieta może jeszcze sprawiać problemy, stąd musiał dokończyć robotę jak najszybciej.
Ario zamachnął dłonią, a wszystkie marionetki ponownie zerwały się do ataku. Tym razem, pierwsza zaatakowała marionetka, która robiła dywersję senbonami [Marionetka F]. Trzymając wielki kunai miała przybić kobietę do ziemi za lewe ramię, lub skrzydło. W ten sposób, by nie mogła się uwolnić.

Marionetki, które miały przeciętą żyłkę [Marionetka D i F], rozłączyły się i teraz one otworzyły otwory gębowe i zamierzały zasypać gradem senbonów leżącą w siatce Iwaru.

Córka Rybaka [Marionetka G] po wyrzuceniu, miała wrócić na pozycję i tym razem, korzystając z piły - odciąć prawą rękę Wojny. Lalka miała z impetem wbić się w taki sposób, by przynieść całe ramie wroga i w takim ułożeniu pozbawić ją jednej z kluczowych atutów.

Rybak [Marionetka H] miał z kolei z otworzyć klatkę piersiową i wystrzelić harpunem w skrzydło Wojny, tak by dodatkowo przybić ją do ziemi.

Salamandra [Marionetka C] z ostatnim ładunkiem w miotaczu miała reagować tylko wtedy, gdyby przeciwniczka w jakiś sposób wyzwoliła się z siatki i wszystkich marionetek, wypalając elektrycznym pociskiem by zmusić Wojne do zwiększenia dystansu.

Najmniejsza marionetka [Marionetka I], która trzymała się za Rybakiem, miała teraz zmienić pozycję i zawisnąć nad Wojną. Na sam koniec, jeżeli Wojna będzie przygwożdzona, ta lalka zamachnie się i rzuci kulą, w którą Ario przeleje chakre i powiększy do sporych rozmiarów, imitując głowę lwa i przyszpili wszystko co jest po drodze do ziemi.

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1013
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Azuma »

Elitarny oddział musiał ustąpić - wycofać się i zabrać martwych towarzyszy. Ich porażka nie wiązała się jednak z upadkiem ducha - wręcz przeciwnie. Wzmogło u każdego chęć odwetu. Za zabitych. Za Kotei.

Azuma niesiony gniewem, wykonał pierwszy krok. Wysunawszy się do przodu, zaatakował łatwopalnymi oparami dymu, które swoim zasięgiem objęły Iwaru. Ta wciąż pozbawiona wzroku, nie mogła przewidzieć nadchodzącego ataku. Gdy tylko obszar wokół niej został odpowiednio nasycony ładunkiem łatwopalnym, członkowie elitarnego oddziału skorzystali z nadarzającej się okazji i dokończyli dzieła - trzy sporych rozmiarów kule ognia były wystarczające aby wywołać reakcję zapalną i potężną eksplozję. Nie było to jednak wszystko co dla Iwaru zostało przygotowane.

Gdy jeszcze na dobre nie zdołał opaść wzniecony po eksplozji wojenny pył, do akcji wkroczył Ario - ponownie przepuszczając atak przy pomocy arsenału marionetek i ich wyposażenia. Najpierw dosięgnęła ją salwa senbonow, przed ostrzałem których próbowała się osłonić rozłożystymi skrzydłami. Następnie z dużym łoskotem wpadła na kobietę inna kukła, pozbawiając jej równowagi. Wtedy też, gdy leżała na ziemi, do podłoża przyszpilila ją rozłożysta, metalowa siatka.

Iwaru była w potrzasku. Czy tak miał wyglądać jej koniec?

- Uchiha Azuma i te miasto jest moim domem - odpowiedział w końcu gdy zakończyli swoją sekwencję działań. Dopełnił tym samym odpowiedzi na zadane pytanie. W jej oczach być może jawił się jako smarkacz - na tle jej umiejętności rzeczywiście jego nie były iście efektowne. Wiedział jednak że to teraz było bez znaczenia - bo to właśnie oni, dzięki wzajemnemu zaufaniu i współpracy odnieśli nad nią zwycięstwo.

Ario dopadł kobiety przy użyciu swoich marionetek - a Azuma obserwował to wszystko swoim sharinganem, będąc w pogotowania gdyby należało ostrzec współtowarzyszy przed niespodziewanym atakiem.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Jawa »

Ario i Azuma
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1013
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Azuma »

Kombinacja ataku – zapoczątkowana przez Azumę i wsparta przez przez elitarny oddział Uchiha, wydawała się dopiąć swego. Pochwycona Iwaru znalazła się w epicentrum eksplozji i musiała oberwać. Tak przynajmniej wydawało się obecnym na miejscu wojownikom. Wyczekiwali opadającego tumanu wznieconego kurzu. A gdy dym opadł, ukazała im się przyszpilona do ziemi stalowymi więzami… spopielona kłoda.
– UWAŻAJCIE, UCIEKŁA – szesnastolatek zdążył rzucić, gdy wtem Iwaru, niespodziewanie pojawiła się w ich zasięgu. Niewyobrażalnie szybko zdążyła posłać na tamten świat, kolejnych dwóch mieczników z oddziału. Azuma zdążył zaledwie poruszyć ręką, niemo wyciągając ją w stronę ostatniego z oddziału Sześcioramiennej Gwiazdy. Nadaremnie. Ostrze kobiety przebiło się przez ciało dowódcy i jego ostatecznie pozbywając życia...

Z jego rodu, pozostał tylko on. Jej następny cel. Młodzieniec już wiedział, że nie ma szans. Był zbyt zmęczony. Nie było szans uciec przed kimś tak potężnym. Czakrą również nie był w stanie się posiłkować, a zażyć pigułki zwyczajnie nie zdążyłby. I chociaż adrenalina krążyła wciąż w jego ciele, czuł ściskający strach w jego trzewiach – Ten dom tworzą ludzie… nie zdołacie pozbyć się wszystkich . Tyle mógł jeszcze zrobić. Do końca pozostać wierny swoim przekonaniom. Na koniec umrzeć z przeświadczeniem, że do końca zachował się jak należy. Nie zdradził rodu, współtowarzyszy broni. Do końca próbował i do samego końca zachował wiarę w to że Uchiha przetrwają.

Iwaru nie zamierzała polemizować, zaatakowała wyciągać podwójne ostrza w kierunku jego twarzy. On sam położył dłoń na rękojeści trójkunaia, zamierzając go wyciągnąć – sparować cios, a następnie odskoczyć. Nie łudził się jednak, że tym manewrem zdoła ją zaskoczyć i powstrzymać. BYł pogodzony – jakkolwiek mogło to zabrzmieć, z tym co go czekało. – Kotei musi przetrwać… i przetrwa– myśl ta przyświecała mu do końca, do ostatnich centymetrów dzielących go od przebicia. Gdy nagle wydarzyło się coś nieoczekiwanego.
Między nim, a Iwaru wyrosła kolosalna, potężna, humanoidalna sylwetka z chakry. Iwaru, która nacierała z pełnym impetem, odbiła się i wylądowała twardo na ziemii. Azuma przez chwilę niewiele widział – ów niebiańskie stworzenie wszystko mu zasłaniało, ale mimo to, był rozpoznać ten głos. – Lordzie Sugiyama! – krzyk niedowierzania wymieszany z radością przebił się przez ściśnięte gardło Azumy. Nie był to jednak koniec, bowiem w następnej chwili doszło do ataku kombinacyjnego w wykonaniu Ario, który wyczekał do ostatniej chwili aż Iwaru pojawi się w miejscu przygotowanej zasadzki. A to się właśnie wydarzyło.
0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2138
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Ario »

Ario był tak dociśnięty przez kobietę, że musiał pokonywać swoje własne ograniczenia. Chociaż nie walczył bezpośrednio w zwarciu, był czymś w rodzaju straszaka, by przeciwniczka nie przełamała szyku i linii walki. Tak bardzo skupił się na tym, by ją dopaść, że sam popełnił błąd...który miał zakończyć się tragicznie.

Chłopak wypalił wszystkim czym miał, nie mając kontaktu wzrokowego z celem. Tuman kurzu miał opaść, by ukazać kłodę w miejscu, gdzie kilka marionetek naraz przeprowadziła dywersje. Kunisaku nie był pewien, jak nazwać uczucie, które go wtedy ogarnęło. Mimo, że on wiedział, co się wydarzy, czas leciał jakby w zwolnionym tempie.

Ario powoli przekręcił głowę w kierunku Azumy.

O nie.

To był minus formacji defensywnej. Brakowało w niej mobilności. Chociaż nie widział, gdzie jest Iwaru, wiedział, kogo zaatakuje. Młody Uchiha był wystawiony idealnie na atak, a Ario nie miał jak go ochronić. Nadal, nie zamierzał zrezygnować z kogokolwiek.

Kuglarz machnął ręką i zarówno kamienny wąż, jak i żółw, mieli ruszyć najszybciej jak mogą w kierunku Azumy. Wtedy dopiero zobaczył atakującą Wojnę. Spóźnił się. Ten jeden, ostatni raz, spóźnił się.

Sentoki nie wiedział skąd, ale kolosalna postać pojawiła się przed Azumą i sparowała atak tak, że nawet kobieta nie była tego przewidzieć. Odleciała na ziemię i z impetem uderzyła w ziemię. Chłopak nie czekał, słysząc hasło giganta. Lalka rzuciła piłką, która powiększyła się do sporych rozmiarów i przyszpiliła kobietę do ziemi.

Walka zakończyła się w tym momencie. Czas jakby zamarł, a Ario spóźniony dotarł do Azumy wraz z wężem i żółwiem. Czuł się sparaliżowany, choć nie znał powodu. Dopiero po chwili coś go targnęło. Zamachnął dłonią, a Córka Rybaka piłą obrotową, miała odciąć głowę przeciwniczki. Krwawe wykończenie było specjalizacją lalkarza, ale też nie zamierzał tracić czasu na dodatkowe czynności. Mimo, że nienawidził jej jako człowieka, chciał dać jej szybką śmierć, za to, że ukazała mu, ile jeszcze brakuje do bycia potężnym shinobi.

Ario zeskoczył z żółwia i położył rękę na barku Azumy, patrząc, czy aby napewno Wojna już nie żyje.
- Wybacz, spóźniłem się. - wyszeptał jedynie i nie patrząc na towarzysza, ruszył w kierunku ciała Iwaru.
Przechodząc obok Sugiyamy, skierował głowę w jego stronę i delikatnie skinął.

Ario ostatni raz, złożył pieczęć tygrysa, odsyłając wszystkie lalki, oprócz węża i salamandry do zwoju. Pięć marionetek sklepowych i siedem marionetek z kolekcji Rybaków.
Lalkarz podszedł do trupa kobiety i spojrzał na nią z góry. Następne bez słowa, złapał ją za włosy i podniósł głowę do góry, spoglądając głęboko w martwe oczy. Patrzący obok, mógłby bez problemu stwierdzić, że scena jest dziwna, jednak nie trwało to długo. Po chwili Ario opuścił dłoń i ciągle trzymając głowę z kapiącą krwią na ziemi, zaczął iść w kierunku Kamiennego Węża, by wdrapać się na samą górę i wyprostowany stanąć na marionetce, trzymając swoje trofeum obok.
- Idę na arenę. Mówiła, że jest ich więcej. - powiedział do Azumy i Sugiyamy. - Potem sprawdzę obóz uchodźców. Mam obawy, że mogło tam dojść do czegoś złego. Obóz był zaniedbany od początku, a kto wie, co przy takiej aferze mogło tam się wydarzyć. - wyjaśnił Ario, po czym Kamienny Wąż zakołysał i ruszył w kierunku areny.

Z/T
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Jawa »

Ario i Azuma
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: [Event] Siedziba Władzy

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Zablokowany

Wróć do „[Event] Kōtei”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość