Moderator
Moderator
Posty: 406 Rejestracja: 18 lut 2015, o 21:28
Aktualna postać: Kisuke
Post
autor: Moderator » 5 wrz 2022, o 12:05
Po tym jak źle wyglądała pogoda w czasie drugiej rundy, dzisiejsze słońce wszyscy przyjęli z ulgą. Niestety, jak to bywa w Sogen, nie oznaczało to ciepłego, letniego poranka. Po poprzednich dniach wciąż było przeraźliwie ślisko i trzeba było uważać w wielu miejscach aby nie wywinąć orła (hehe) Feniksa. Wszyscy mieli już chyba dostatecznie dość kolejnego dnia, który przyniesie im niespodziewane albo i bardzo spodziewane walki. Ilość uczestników była przytłaczająca, na całe szczęście z każdą rundą ich ilość spadała o połowę. Zostali tylko najlepsi z najlepszych (oraz ci, którym udawało się przejść dalej przez absencję przeciwnika). Czy znowu czeka ich mozolne wyczekiwanie na koniec walk, a po początkowych emocjach będzie obserwowanie miliona klonów? Może przynajmniej dzisiaj pojawi się jakaś mała szansa na zmianę taktyki wśród zawodników. Podobno zwycięskiej taktyki się nie zmienia, więc przynajmniej w kilku przypadkach trzeba wziąć pod uwagę, że czeka ich powtórka z rozrywki.
Na arenie pojawił się starszy mężczyzna . Mimo tego, że wiele z wcześniejszych zapowiedzi było niezwykle ciekawych, nie oznaczało to końca zabawy.
-W następnym pojedynku zmierzą się Ashizawa Sayaka i Renkuro Ayatsuri - Kolejni zawodnicy zostali wywołani. Pierwsza z nich wykazała się walką z przeważającymi siłami wroga. Wymagało to sporo cierpliwości, wytrwałości i wytrzymałości, ale udało jej się przebrnąć przez kolejną rundę właściwie bez problemów. Podobnie jak jej przeciwnik, który po ciężkim starciu w pierwszej rundzie, znakomicie poradził sobie w drugiej, ledwie dając się trafić swojemu przeciwnikowi, który został wręcz zalany mnogością ataków. Wygląda na to, że dzisiejsi oponenci są więc dla siebie stworzeni.
W tej kolejce uczestnicy stawiają się na arenę (w ciągu 24h). Pierwsza osoba, która odpisze, wybiera swoją pozycję startową (czerwona lub niebieska kropka). Walka rozpoczyna się w następnej kolejce.
Arena:
Opis areny:
Odległość pomiędzy pozycjami startowymi - 30 metrów
Odległość pomiędzy przeciwległymi ścianami areny - 45 metrów
A - Kamienny podest
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 3 metry
Długość 5 metrów łącznie ze schodkami
Wytrzymałość: 500
B - Kamienna ściana
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 2 metry
Wytrzymałość: 80
C - Kamienny murek
Wysokość: 1 metr
Szerokość: 6 metrów
Boczne ścianki długość: 1,5 metra
Wytrzymałość: 120
D - Zbiornik wodny
Długość 25 metrów
Szerokość 3 metry
Głębokość 5 metrów
Duże zasoby
Zasady:
Proszę zapoznać się z Regulaminem walki (w szczególności z tym co jest uznawane za Ukryte Ruchy).
Wszystkie zasady, które są tutaj przedstawione są jedynie uściśleniem lub wyeksponowanie konkretnych zapisów z wyż. wym. regulaminu. W przypadku konfliktu reguł, decydujące zdanie ma Administracja.
W każdym poście mają się znaleźć w uhide statystyki postaci.
Proszę o dokładne opisywanie ruchów i ataków (szczególnie wtedy, gdy nie są to techniki).
Od momentu pierwszego posta obowiązuje kategoryczny zakaz edytowanie czegokolwiek w KP (nawet jeśli wcześniej prosiłem o coś na PW)
Brak tabelki z techniką w uhide jest równoznaczne z NIEUDANYM wykonaniem techniki. To oznacza, że chakra zostanie zmarnowana.
Jeśli któryś z punktów planu jest niemożliwy do wykonania, realizujecie dalej kolejne jego punkty (o ile te są wykonalne).
Niedozwolone jest stosowanie wiedzy OOC/info od Boga/metagame'ingu. Zastosowanie czegoś takiego będzie powodowało bardzo poważne konsekwencje.
Kolejkę ustala sędzia w każdym swoim poście.
Czas na odpis: MG -> 24h dla pierwszej osoby -> 24h dla drugiej osoby. A więc każdy ma 24h na odpis po odpisie poprzedniej osoby. Przy braku odpisu na czas (spóźnienie nawet o minutę) bez wcześniejszego uzasadnienia będzie skutkować pełnym powodzeniem ataku przeciwnika.
Ewentualne pytania najlepiej słać na PW.
Zasady dodatkowe:
Kategoryczny zakaz atakowania widowni. Wycelowanie techniki w kogokolwiek na trybunach będzie wiązało się z dyskwalifikacją (i nie tylko).
Po każdej walce zasoby chakry odnawiają się do pełna.
Po każdej walce można uzupełnić ekwipunek w sklepie. Nie będzie możliwości dokupienia przedmiotów z Kuźni, a jedynie te dostępne na Stoisku Handlarza . Uzupełnienie oznacza, że można dokupić przedmioty, które już się miało i zużyło w walce, a także nowe, inne.
Sędzia zawsze zdąży uratować postać przed zgonem, co nie oznacza, że postać nie może zostać pokiereszowana i wymagać wizyty w szpitalu.
Każdy etap zmagań będzie się odbywać w innym dniu. Odstęp pomiędzy częściami danej rundy to 1 dzień. Odstęp pomiędzy rundami to 3 dni. Można użyć 1 Bojową pigułkę żywnościową na walkę.
0 x
Jeżeli potrzebujesz pomocy lub masz pytania - zapraszam na discorda lub PW!
Ashizawa Sayaka
Posty: 112 Rejestracja: 18 kwie 2022, o 00:16
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Ciemniejsza karnacja - Złotawe oczy, twarz zasłonięta chustką - Włosy w kolorze b.ciemnego brązu, rozpuszczone - Kolorowe kosmyki włosów, ciemne paznokcie - Średniego wzrostu i postury
Link do KP: viewtopic.php?p=192215#p192215
Multikonta: Kabuki
Post
autor: Ashizawa Sayaka » 5 wrz 2022, o 12:20
Ashizawa musiała w końcu wkroczyć na arenę. Po prawdzie nie do końca była przekonana co do starcia, jakie przyjdzie jej stoczyć. W końcu miała zetrzeć się z Renkuro, również z Unii, również, z której ekspedycji była częścią. Nie rozmawiali zbyt dużo przed samą walką, mimo to Sayaka nie koniecznie chciała doprowadzać to starcie do końca ani nawet je rozpoczynać, bo co miało ono właściwie przynieść? Już i tak pokazali bardzo dużo, oboje byli w trzeciej rundzie, a wykluczanie siebie nawzajem było... Bezcelowe. Co prawda mogli próbować sobie udowodnić umiejętności, lecz sobie samym mogli to zrobić gdziekolwiek.
Pogoda tym razem była lepsza i choć w przeciągu tych kilkunastu dni dziewczyna miała okazję odrobinę przyzwyczaić się do tutejszych temperatur i klimatu, to wciąż nie czuła się tutaj dobrze. To nie był dom i nie sądziła, że nie potrafiłaby się przyzwyczaić do życia w takim miejscu jak to. Oczywiście to błędne przekonanie, bo dając sobie odpowiednio dużo czasu, na pewno by się przyzwyczaiła.
Nie marnując już czasu pojawiła się w niebieskim sektorze by podczas wywoływania również podejść na środek i do sędziego i do jej przeciwnika, jeśli się pojawi. Przywitała się najpierw z sędzią, wykonała drobny ukłon w jego kierunku, a potem przeszła do rzeczy – Panie sędzio. Można dwa słowa z przeciwnikiem nim rozpoczniemy? To zajmie tylko chwilę, naprawdę. To ważne. — Wpatrywała się uważnie w Renkuro, jakby nie za bardzo miał cokolwiek do gadania, bo coś musieli omówić i widocznie było to niezwykle istotne, że zdecydowała się wspomnieć o tym teraz. Może nawet było to istotniejsze niż sama walka? – Renkuro-san. Musimy porozmawiać, nim zaczniemy — Liczyła, że będzie na środku, mimo to jeśli nie przyszedł odpowiednio przywitać i jej i sędziego to odezwała się w jego kierunku, jeśli jej poprzednia niewerbalna deklaracja nie była wystarczająco jasna i klarowna. Ta walka mogła się zakończyć tu i teraz, potrzebowała tylko być pewną, że mogą nadawać z Renkuro na tych samych falach.
- Myśl -
- Dialog -
0 x
Renkuro
Posty: 564 Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba Duży zwój
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 26#p169126
Multikonta: -
Post
autor: Renkuro » 6 wrz 2022, o 12:19
Kuglarz obciążony wielkim zwojem oraz dużą torbą dobrnął do murów areny. Promienie słońca przypominały mu o rodzinnych stronach. Miał dobry nastrój, który nie niknął nawet podczas wchodzenia do budynku. W obydwu poprzednich przypadkach przed walkami był kłębkiem nerwów. Raz przez perspektywę walki na oczach tłumów, a potem drugi raz przez brak pomysłu na pokonanie swojego przeciwnika. Dał jednak radę wygrać obydwie walki i to nawet bez jakiś tragicznych obrażeń. Był całkiem zadowolony ze swoich wyników więc tym razem wkroczył na skąpany w promieniach plac dosyć rozluźniony. Stres oczywiście istniał. Ale nie był on paraliżujący. Renkuro myślał trzeźwo i przychodził tutaj z konkretnym planem. Wiedział jak chce rozegrać ten pojedynek żeby przejść do kolejnej rundy. Oczywiście znowu był po swoim przeciwniku więc ponownie nie miał przywileju wybrania sobie pozycji startowej.
Sędzią tym razem był starszy mężczyzna. Tak samo jak poprzednio chciał sobie przypomnieć podczas jakich walk mógł go widzieć. Nie pozwoliła mu na to jednak Sayaka. Poprosiła o rozmowę przed walką więc białowłosy skinął sędzi głową, że to żaden problem. W końcu byli razem członkami delegacji. Mieli zadania ważniejsze od samego turnieju a także całkiem spore problemy jak zaginięcie liderki. Nie miał za bardzo wyboru. Pomaszerował na środek areny i przywitał się z koleżanką.
-Co się stało?
0 x
Ashizawa Sayaka
Posty: 112 Rejestracja: 18 kwie 2022, o 00:16
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Ciemniejsza karnacja - Złotawe oczy, twarz zasłonięta chustką - Włosy w kolorze b.ciemnego brązu, rozpuszczone - Kolorowe kosmyki włosów, ciemne paznokcie - Średniego wzrostu i postury
Link do KP: viewtopic.php?p=192215#p192215
Multikonta: Kabuki
Post
autor: Ashizawa Sayaka » 6 wrz 2022, o 20:04
Skoro już byli na środku i sędzia nie za bardzo zamierzał im przerwać całe to przedsięwzięcie, to mogła przejść do rzeczy. Spojrzała na zbliżającego się Renkuro i poczekała, aż znajdzie się wystarczająco blisko by porozmawiać komfortowo. Gdy pojawił się na środku to odeszła na bok, by mogli zamienić kilka słów bez wścibskich uszu. (ale wciąż w okolicy środka)
– Renkuro — Zaczęła – Myślałam o tym starciu i to jest nie w porządku. Trzech unijczyków dotarło do tej rundy. Z czego nasza dwójka ma walczyć między sobą. — Przyjrzała mu się w tej chwili dosyć uważnie, zwykle była nastawiona pozytywnie, ale też bojowo, to tym razem nie czuła tych przesłanek, by walczyć w tej rundzie. Nie, z jakiego przeciwnikiem otrzymała. Miała wątpliwości, bo co ta walka miała przynieść? Porażkę jednego z unijnych wojowników, niosącą przy okazji triumf drugiego? – Nie chcę niszczyć twojej szermierz ani nie chcę używać ognia przeciwko innemu Unijczykowi. Nie bez powodu, nie na zwyczajnym pokazie siły, jakim jest ten turniej, nie ku uciesze innych. Doszliśmy tak daleko, pokazaliśmy naszą siłę. — Wykrzywiła twarz i zerknęła w kierunku sędziego, potem pozostałej części trybun, zlustrowała ją szybko wzrokiem, by zaraz potem znów zawiesić spojrzenie na większym Renkuro. – Poza tym, nie chcę też oberwać od ciebie własnym ogniem. — Odrobinkę go szturchnęła, tak bardziej po koleżeńsku niżeli w negatywny sposób. – Proponuje remis już teraz. W ten sposób żadne z nas nie wyjdzie stąd upokorzone, a siłą Unii zostanie zachowana. Przy okazji pokażemy naszą jedność. Czyli to o co w Unii chodzi. — Zacisnęła w tej chwili dumnie pięść, jakby ten ścisk miał prezentować więzi między Unijnymi klanami, nawet jeżeli była to tylko mrzonka, bardziej pod publikę niż faktyczna prawda.
Nie miała pojęcia, co mogłoby się stać po ogłoszeniu remisu, ale na pewno wiedziała, że nie chciała ani upokorzenia dla Renkuro, ani dla siebie, zwłaszcza po tym jak potoczyła się jej ostatnia walka, gdy przeciwnik zszedł z areny i się poddał. Renkuro wywalczył sobie tutaj miejsce i również nie chciała mu odbierać tego, co zdobył, choć... Również pomogła mu to osiągnąć, dzieląc się z nim własnym płomieniem. – Poza tym... Dalej nic nie słyszałam o Airan, coraz bardziej niepokoi mnie ta sprawa. Ile to już dni? — I prawdą było też, że brak dyspozycji członków Unii może okazać się problematyczny, jeśli rzeczywiście będą musieli się gdzieś stawić, bo w kwestii zaginięcia metalowej damy coś więcej się ujawni. To tylko jedna z wielu stron tego medalu.
- Myśl -
- Dialog -
0 x
Renkuro
Posty: 564 Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba Duży zwój
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33 ... 26#p169126
Multikonta: -
Post
autor: Renkuro » 7 wrz 2022, o 19:01
Gdy Sayaka odciągnęła go na bok troszkę zastanawiał się nad celem takiego działania. W końcu dalej stali na środku skąpanej w słoneczku areny. Dalej wszyscy na nich patrzyli. Odejście kawałek w bok raczej nic nie zmieniało. Uznał jednak, że to po prostu odruch. Przyzwyczajanie. Nie głowiąc się specjalnie nad samą otoczką skupił się na samym mięsie. Na esencji tego, co chciała mu przekazać. Jej propozycja troszkę go zszokowała. Przez chwilę milczał rozważając to co mu powiedziała. Faktycznie obydwoje już coś pokazali i mogli odejść z godnością. Unia też powinna być usatysfakcjonowana. Jej zawodnicy pokazali siłę. A Shinsu i jego koliberki mogły brnąć dalej po pierwsze miejsce. Ba nawet klan powinien być usatysfakcjonowany, bo przecież jeden lalkarz poza Renkuro też doszedł całkiem daleko. Dwóch członków jednego rodu z 12 zawodników w trzeciej rundzie to sporo. Był wolny od ciężaru odwodnienia siły klanu i Unii. Nawet sam Hotei powinien być zadowolony tym, że artysta jakim był białowłosy dał odpowiednie przedstawienie z użyciem swoich dzieł sztuki. Byli w bardzo dobrej sytuacji. Pytanie, czy mogli być w lepszej?
Musiał najpierw przemyśleć to z perspektywy własnego dobrostanu. Co mogło się stać, gdyby starli się w kolejnej walce. Ktoś z nich by przegrał. Łuska raczej nie chciała uznawać, że mogłaby nie odnieść zwycięstwa. Uważał, że ma całkiem mocne karty. A doświadczenie z okładania użytkowniczki katonu jaką była Nana na pewno jeszcze mocniej utwierdzał go w tym przekonaniu. Co by mu z tego przyszło? Siedem setek ryo. I oczywiście chwała. Całkiem duże pieniądze jak na biednego lalkarza. Mogące realnie zmienić jego stan posiadania. Nie było powodów, żeby chcieć się wymigać od walki. Oczywiście życie było nieprzewidywalne i już parokrotnie podczas tego turnieju o mały włos nie przegrał walki przez mniej bądź bardziej istotne błędy. Jednak mimo wszystko szczerze wątpił, że możliwy byłby scenariusz w ramach, którego odebrano by mu końcowe zwycięstwo. Raczej był zwolennikiem stoczenia walki. No i przecież tak bardzo chciał skopać dupsko Shinsu w finale. Czy gdzieś tam po drodze do finału. I tej Hanie w sumie też za to, że była cholernym Kaminarii. A walka z Uchiha mogła poszerzyć jego wiedzę. Były jednak jeszcze dwie inne kwestie.
Jeśli zaś chodzi o szerszy kontekst to faktycznie Unia nie mogła oczekiwać niczego więcej niż osiągnęli teraz. Jeśli stoczą walkę to ktoś musiał przegrać. A jaki był sens w obiciu innego Unijczyka w sytuacji, kiedy jedyny powód dla którego go tutaj wysłano to właśnie przynoszenie chwały Samotnym Wydmom. Upokorzenie przeciwniczki doprowadziłoby tylko i wyłącznie do straty wizerunkowej dla ojczyzny. Dlatego ten argument był bardzo ciężki do zbicia. I Renkuro raczej musiał się z nim zgodzić. Ambicje ambicjami, ale musiał pamiętać o swoim celu. Do tego taki symboliczny gest na pewno byłby dosyć głośny. No i po drugie jednak nie chciał okładać przyjaciółki. Polubił tą miłą i ugodową dziewczynę chcącą pokoju na świecie i zakończenia spirali nienawiści czy jakoś tak. Troszkę przykrym byłoby teraz próbować ją dekapitować.
Zmarszczył brwi i potarł dłonią o kark. Po chwili westchnął zrezygnowany, że stracił szansę na dobrą zabawę i poczciwy zarobek. Oraz co ważne uczciwy, bo jak na razie to większość jego pieniędzy pochodziła z mało chlubnych działań. I naglę do jego głowy wpadły nowe już dużo przyjaźniejsze myśli. Ponownie się rozpromienił. Nachylił się do zamaskowanej dziewczyny i ściszonym głosem przedstawił swoją decyzję. Oczywiście jak zwykle się rozgadując.
-No dobra niech ci będzie. Ale w przyszłości odrobimy tę walkę. Zmierzymy się na ziemiach Unii w walce przeznaczonej wyłącznie dla oczu naszych rodaków. A teraz ....... wywołajmy ból dupy u Cesarza z zadupia pokazując mu, że nie tylko pustynni najemnicy zmasakrowali go na wojnie i nie tylko pustynni zawodnicy przebili wynikami jego trepów w tym turnieju, ale też klany Unii są zjednoczone i szanują się wzajemnie. Nie tak jak to wygląda na północy gdzie jeden klan trzyma resztę pod butem.
Tym samym dał jej znak ręką żeby zaprezentowała wszystkim zebranym co ustalili. W najgorszym razie Renkuro mógł udać się do jakiejś karczmy i wszcząć burdę. Był to zawsze jakiś substytut walki na arenie. Papa pieniążki. Witaj biedo.
0 x
Ashizawa Sayaka
Posty: 112 Rejestracja: 18 kwie 2022, o 00:16
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - Ciemniejsza karnacja - Złotawe oczy, twarz zasłonięta chustką - Włosy w kolorze b.ciemnego brązu, rozpuszczone - Kolorowe kosmyki włosów, ciemne paznokcie - Średniego wzrostu i postury
Link do KP: viewtopic.php?p=192215#p192215
Multikonta: Kabuki
Post
autor: Ashizawa Sayaka » 7 wrz 2022, o 22:05
Sayaka długo się nie zastanawiała. Z początku nie miała pewności czy Renkuro zgodzi się na jej propozycje. Nie dała się jednak pokonać własnym wątpliwością i szczerze chciała wierzyć, że się zgodzi. Szybko się przekonała, że warto było spróbować, bo jednak wygrały u nich podobne przekonania. To dobrze. Uśmiechnęła się w jego kierunku i kiwnęła kilkukrotnie głową, mieli wszystko ustalone a odrobienie tej walki w innym terminie. Możliwe, że lepiej sprzyjającym wcale nie było kiepską ofertą. Na pewno nadarzy się ku temu jeszcze okazja.
Jak dostała znak od Renkuro to mogła jedynie zwrócić się do sędziego i wyjawić mu co wspólnie udało im się ustalić. Wzięła głębszy wdech machnęła ręką w kierunku Renkuro, by też był blisko gdy będzie to mówiła. W końcu sędzia na pewno zapyta się, czy to jest ich wspólna decyzja i czy nikt go nie oszukuje. – Ugh... Panie sędzio. Zdecydowaliśmy się nie walczyć. Wnosimy o remis. Nieskazitelny status innych Unijnych rodzin i ich szacunek jest dla nas ważniejszy niż zwycięstwo tylko dla któregoś z nas. — Stanęła dosyć sztywno, dosyć wyjątkowo jak na siebie. Nie miała pewności co do reakcji starszego mężczyzny, ale chyba nie było nic złego w ich małym fortelu. Przyjrzała się przez moment Renkuro, raczej nie było przeciwwskazań, by potwierdził jej słowa skoro i tak to ją zaprzęgnął do ogłoszenia wszystkiego sędziemu. Dziewczyna nie miała natomiast większej ochoty ogłaszać wszystkiego całemu światu. To była rola sędziego. Ona mogła co najwyżej spróbować odezwać się do ludzi na trybunach, ale czy ktoś by chciał jej słuchać? Może i by chciał, ale wpierw musiała wysłuchać samego sędziego. Pewne było to, że ta walka się raczej nie odbędzie a czy zostanie za sędziowana jako podwójna przegrana, czy remis... To już kwestia kruczków od zasad, lecz nie miała znaczenia. Ot, liczyło się to, że zaszli tak daleko i przynieśli Unii wystarczająco dużo chwały, nie tracąc jej ani grama. Teraz, nic by nie zyskali.
- Myśl -
- Dialog -
0 x
Jawa
Administrator
Posty: 4109 Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea
Post
autor: Jawa » 10 wrz 2022, o 17:12
Sędzia cierpliwie czekał aż dwoje uczestników skończy swoją pogadankę przed walką i będzie można przejść do rzeczy. Okazało się jednak iż Unijczycy mieli zgoła inny pomysł na rozwiązanie tej rundy i po dogadaniu pomiędzy sobą powodów oraz warunków tego niespodziewanego obrotu spraw, zwrócili się do mężczyzny ze swoją wspólną decyzją. Sędzia nie wiedział do końca co zrobić w takiej sytuacji, rzucił okiem w kierunku loży po czym podrapał się po głowie po czym wzruszył ramionami. Skoro tak chcieli to nie będzie się z nimi wykłócał, każda kraina miała swoje własne zwyczaje.
- Dobrze więc. Zawodnicy tej walki doszli do porozumienia i ze względu na brak chęci do walki u obu stron pojedynku, uznajemy remis i zarówno Renkuro Ayatsuri i Ashizawa Sayaka odpadają z turnieju! Emm, poproszę o oklaski dla uczestników. - powiedział nieco zmieszanym tonem sędzia. Widownia na trybunach wydawała się raczej nieporuszona takim rozwiązaniem ze strony walczących i jak można się było spodziewać, nie zaszczycili ich gromkimi brawami.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości