Shinobi War PBF Naruto

Kilka dni przerwy z całą pewnością podkręcało emocje przed kolejną rundą turnieju. Nie było tutaj już przegranych. Każdy z uczestników miał już na swoim koncie wygraną, chociaż nie wszyscy mieli okazję zaprezentować swoje możliwości. Niektórzy walczyli we mgle, inni w akompaniamencie ciągłych wybuchów, a jeszcze inni po prostu czekali aż ich przeciwnik wreszcie się pojawi. Jedne walki były ekscytujące, inne nieco mniej. Apetyt rósł w miarę jedzenia i teraz kibice liczyli, że każda z walk będzie niezapomnianym przeżyciem. Pogoda najwidoczniej również chciała uczcić nadejście drugiej rundy Turnieju, bo zrobiło się nieco cieplej, pojedyncze promyki słońca przebijały się przez jasno zachmurzone niebo. Z czasem zapewne zrobi się jeszcze odrobinkę cieplej, choć daleko na horyzoncie zbierały się ciemniejsze chmury, które mogły zwiastować nagłe załamanie pogody. Dzień jak co dzień w zimowym Sogen.

Walka ta zapowiada się niezwykle ekscytująco. Hideaki zdążył się zaprezentować szerszej publice podczas starcia z "wybuchowym" gościem. Z kolei jego przeciwnik Mochika Matsurugi wsławił się wykorzystaniem nietypowego uzbrojenia. W szczególności wachlarzu, który pełnił także rolę miecza. U bukmacherów znaczącą przewagę uzyskał członek klanu Inuzuka. Przede wszystkim ze względu na przewagę liczebną. Niemniej co bardziej zorientowani doradzali obstawianie jego przeciwnika przez niezwykle korzystny kurs. Głównie w tych kręgach walka ta była oczkiem uwagi. Wśród szerszej publiki było kilka bardziej wyczekiwanych głównie ze względu na większe widowisko. Czy słusznie? Okaże się to lada moment.

Sędzia wkroczył na arenę, oznajmiając donośnym głosem - Witam zgromadzonych na walce drugiej rundy! Poproszę o gromkie brawa dla jej uczestników! - nastąpiła krótka pauza - Hideaki! Reprezentujący klan Inuzuka! - kolejna pauza - Oraz... Mochika Matsurugi, który przybył do nas z Lazurowych Wybrzeży! Poproszę jeszcze raz o brawa! - gość chyba wczuł się w swoją rolę. Poprzednio był mniej rozmowny i jakby stawiać pieniądze na przyczynę tak nagłej zmiany to musiał dostać od przełożonych jakąś reprymendę za brak zabawiania publiki podczas ostatnich starć. Ewentualnie druga runda interesowała go już odrobinę bardziej, bo miał do czynienia z zawodnikami, którzy zdołali udowodnić swoją wartość w poprzedniej rundzie.

Przeciwnik Hideaki'ego nie był gburem. Przed udaniem się na swoją pozycję ukłonił się lekko w akcie okazania szacunku, mówiąc - Powodzenia. Niech to będzie dobra walka - poczekał na ewentualną odpowiedź i udał się w swoją stronę. Ciekawostką na jego temat było to, że przybył on tutaj nie dla samego zwycięstwa. Chciał zaprezentować szerszej publice swoje nieszablonowe bronie, których tworzeniem zajmuje się w wolnym czasie.

W tej kolejce uczestnicy stawiają się na arenę (w ciągu 24h). Pierwsza osoba, która odpisze, wybiera swoją pozycję startową (czerwona lub niebieska kropka). Walka rozpoczyna się w następnej kolejce.
Zmiana zasad: Usunięcie limitu używanych pigułek żywniościowych na walkę

Arena:
Opis areny:
Odległość pomiędzy pozycjami startowymi - 30 metrów
Odległość pomiędzy przeciwległymi ścianami areny - 45 metrów

A - Kamienny podest
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 3 metry
Długość 5 metrów łącznie ze schodkami
Wytrzymałość: 500

B - Kamienna ściana
Wysokość: 2 metry
Szerokość: 2 metry
Wytrzymałość: 80

C - Kamienny murek
Wysokość: 1 metr
Szerokość: 6 metrów
Boczne ścianki długość: 1,5 metra
Wytrzymałość: 120

D - Zbiornik wodny
Długość 25 metrów
Szerokość 3 metry
Głębokość 5 metrów
Duże zasoby

Zasady:

Proszę zapoznać się z Regulaminem walki (w szczególności z tym co jest uznawane za Ukryte Ruchy).

Wszystkie zasady, które są tutaj przedstawione są jedynie uściśleniem lub wyeksponowanie konkretnych zapisów z wyż. wym. regulaminu. W przypadku konfliktu reguł, decydujące zdanie ma Administracja.

W każdym poście mają się znaleźć w uhide statystyki postaci.

Proszę o dokładne opisywanie ruchów i ataków (szczególnie wtedy, gdy nie są to techniki).

Od momentu pierwszego posta obowiązuje kategoryczny zakaz edytowanie czegokolwiek w KP (nawet jeśli wcześniej prosiłem o coś na PW)

Brak tabelki z techniką w uhide jest równoznaczne z NIEUDANYM wykonaniem techniki. To oznacza, że chakra zostanie zmarnowana.

Jeśli któryś z punktów planu jest niemożliwy do wykonania, realizujecie dalej kolejne jego punkty (o ile te są wykonalne).

Niedozwolone jest stosowanie wiedzy OOC/info od Boga/metagame'ingu. Zastosowanie czegoś takiego będzie powodowało bardzo poważne konsekwencje.

Kolejkę ustala sędzia w każdym swoim poście.

Czas na odpis: MG -> 24h dla pierwszej osoby -> 24h dla drugiej osoby. A więc każdy ma 24h na odpis po odpisie poprzedniej osoby. Przy braku odpisu na czas (spóźnienie nawet o minutę) bez wcześniejszego uzasadnienia będzie skutkować pełnym powodzeniem ataku przeciwnika.

Ewentualne pytania najlepiej słać na PW.

Zasady dodatkowe:

Kategoryczny zakaz atakowania widowni. Wycelowanie techniki w kogokolwiek na trybunach będzie wiązało się z dyskwalifikacją (i nie tylko).

Po każdej walce zasoby chakry odnawiają się do pełna.

Po każdej walce można uzupełnić ekwipunek w sklepie. Nie będzie możliwości dokupienia przedmiotów z Kuźni, a jedynie te dostępne na Stoisku Handlarza. Uzupełnienie oznacza, że można dokupić przedmioty, które już się miało i zużyło w walce, a także nowe, inne.

Sędzia zawsze zdąży uratować postać przed zgonem, co nie oznacza, że postać nie może zostać pokiereszowana i wymagać wizyty w szpitalu.

Każdy etap zmagań będzie się odbywać w innym dniu. Odstęp pomiędzy częściami danej rundy to 1 dzień. Odstęp pomiędzy rundami to 3 dni. ~~Można użyć 1 Bojową pigułkę żywnościową na walkę.~~

Inuzuka znów pojawił się tutaj żeby zaprezentować swój klan z jak najlepszej strony. Znów będzie walczył z całkowicie obcą sobie osobą. Zdecydowanie lepszą opcją są turnieje pokoju niżeli wojny ale czy akurat on w tym musiał brać udział? Westchnął głęboko kiedy pojawił się na arenie i zobaczył już swojego oponenta oraz sędziego, który właśnie ogłaszał kto teraz walczy i skąd pochodzi. Czuł się tutaj nieswojo... Cała masa ludzi, a przy Nim jego najwierniejsi przyjaciele, których był całkowicie pewien. -Dawaj go kurwa. Szturmem go! Hideaki jedynie pomachał przecząco głową. -Przymknij dziub i skup się. Szybko wtrąciła się Nikuya ganiąc Hojo zanim zrobił to Czarnowłosy. Cóż mieli teraz walczyć i trzeba było się spisać.
Zajął więc wolną pozycję (obojętnie która kropka) i pokłonił się w kierunku każdej z trybun oraz sędziemu. -Powodzenia, życzę Ci wygranej. Odpowiedział swojemu przeciwnikowi jednocześnie się uśmiechając i skłaniając się w geście szacunku. Kiedy tylko usłyszy sygnał rozpoczynający walkę od razu upodobnii swoje psy do samego siebie, a chwile później cała trójka przygotuje się do walki w stylu dobrze sobie znanym. Psy podobnie jak poprzednio rozpraszając się nieco (jednak nie więcej niż 7m) tak żeby móc łatwiej unikać potencjalnych ataków dystansowych. Zastygną tak chwilowo i poczekają na działanie samego Inuzuki, którego plan zakłada że będzie miał okazję najpierw dowiedzieć się co potrafi jego przeciwnik.

Chakra:

Ukryty tekst

Chakra Nikuya:

Ukryty tekst

Chakra Hojo:

Ukryty tekst

ZASIĘG WĘCHU:

Ukryty tekst

ATRYBUTY i EKWIPUNEK:

Ukryty tekst

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

Ukryty tekst

PSY:
NIKUYA:

Ukryty tekst

HOJO:

Ukryty tekst

WIEDZA:

Ukryty tekst

Soundtrack
Mochika lekko się zdziwił na odpowiedź Hideaki'ego. Niecodzienną rzeczą było życzenie swojego rywalowi wygranej chwilę przed ich starciem. Nie zaprzątał sobie tym jednak głowy i udał się na wyznaczoną pozycję, którą była czerwoną kropką na mapie, po czym w milczeniu przyglądał się raz to sędziemu, a raz członkowi klanu Inuzuka wraz z psami. Zapewne obmyślał jakąś strategię na walkę nierówną. W końcu walczyło 3 przeciwko 1. Tego już Hideaki mógł się jedynie domyślać.

Obaj zawodnicy znaleźli się wyznaczonych pozycjach, a sędzia usadowił się pomiędzy nimi, lekko na uboczu. Ostatni raz spojrzał na obu, sprawdzając, czy są gotowi i czy któremuś do głowy nie przyszło oszukiwać. Następnie zakrzyknął - SENTO KAISHI!!! - i ruszyli...

Rozpoczynając od Hideaki'ego. Zamienił on psy w swoje sobowtóry, po czym rozbiegły się one na jego boki. On sam przyjął bardziej drapieżny wygląd, aktywując technikę, w której jego klan się specjalizował.
Jego przeciwnik nie tracił z kolei czasu i ruszył przed siebie, przeskakując przez niewielki murek. Kierował się w kierunku zbiornika wodnego pośrodku, by następnie dokonać skrętu i rozpocząć bieg w kierunku kamiennego podestu po stronie Hideaki'ego. W międzyczasie przygotował sobie swój... No właśnie... Co to było. Miecz, ale nie do końca. Jakby połączenie miecza z wachlarzem, który trzymał pod lewą pachą. Prawa dłoń z kolei cały czas przebywała na rękojeści tego przedziwnego tworu. Nie wykonał jednak żadnego ataku. Skracał dystans ich dzielący.

Mapka

Ukryty tekst

Hideaki był gotowy żeby reagować na to wszystko co się działo, a z tyłu głowy miał to co rzucił agresywny jak zawsze Hojo. Może faktycznie szturm przy przewadze liczebnej będzie dobrym pomysłem? Nawet jeśli ktoś otrzyma obrażenia to nadal są w przewadze... Przyjął więc skracanie dystansu jakie zaproponował Mochika i cała trójka zaczęła zbliżać się do przeciwnika, a kiedy tylko odległość zmniejszy się do dziesięciu metrów to cała trójka zaatakuje jedną z technik klanowych. Trzy piekielnie niebezpieczne dyski ruszą ku przeciwnikowi. Nikuya od góry, Hideaki frontalnie, a Hojo najpierw postara się jak najszybciej obejść kamienny podest i zza niego zaatakować. Podczas szarży będą starali się na tyle ile mogli unikać wszelkich ataków lub je blokować bo jak wiadomo po zmianie w dyski to będzie trudne. Jeśli atak nie powiedzie się to po prostu będą starali się wytworzyć dystans około piętnastu metrów i w skupieniu oraz ostrożności oczekiwać na to co zrobi ich przeciwnik.

Chakra:

Ukryty tekst

Chakra Nikuya:

Ukryty tekst

Chakra Hojo:

Ukryty tekst

ZASIĘG WĘCHU:

Ukryty tekst

ATRYBUTY i EKWIPUNEK:

Ukryty tekst

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

Ukryty tekst

PSY:
NIKUYA:

Ukryty tekst

HOJO:

Ukryty tekst

WIEDZA:

Ukryty tekst

Soundtrack
Początkowo wyglądało na to, że walka będzie statyczna i Hideaki pozwoli przejąć swojemu przeciwnikowi inicjatywę, oczekując na jego atak. Nastąpiła jednak zmiana planów i ruszyli. Cała trójka zaczęła skracać dystans, doprowadzając do starcia pośrodku areny z jednym wyjątkiem. Był nim Hojo. Jego zadaniem było okrążenie podestu i dołączenie do Hideaki'ego oraz Nikuyi najszybciej, jak to było możliwe.

Sprowokowało to Mochike do wyprowadzenia pierwszego ataku z racji, że za chwilę będzie miał na karku wszystkich przeciwników i nie będzie to łatwe starcie. Zdjął dłoń z wachlarza i sięgnął do torby, wyciągając 2 shurikeny. Po chwili wyrzucił je w stronę Nikuyi. Różniły się one od typowych gwiazdek. Wyglądały, jakby opatulone zostały wietrzną powłoką i poruszały się z bardzo dużą szybkością.

Nie był to jednak koniec. Zaraz po tym dłoń powróciła na rękojeść wachlarza i Hideaki wraz z psami pewnie mógłby go obejrzeć w całej okazałości, gdyby nie zaczął pędzić przy pomocy swojej techniki na przeciwnika. Nastąpił zamach i pierwszy podmuch w stronę Hideaki'ego. A za nim dwa kolejne. Posłane zostały fale sprężonego powietrza, które starły się z wirującym dyskiem, skutecznie go zatrzymując oraz raniąc Inuzukę.

Mochika mierzył się z kolei z wyrzuconymi shurikenami, których starał się uniknąć. I tutaj nastąpiła niespodzianka. Skręciły one i uderzyły w niego ze sporą siłą. Raniąc podobnie do opiekuna. Zupełnie jakby znajdowały się pod całkowitą kontrolą przeciwnika.

Co się działo u Hojo? Nie zdążył on dołączyć i znalazł się właśnie na pozycji, z której ów atak mógł wyprowadzić. Mógł jednak podjąć inną decyzję. Czasu nie miał zamiaru tracić Mochika, zaczynając bieg wzdłuż zbiornika wodnego, korzystając z odrobiny zamieszania. Wciąż z wachlarzem w dłoniach w formie miecza (złożonym).
Ukryty tekst

Ukryty tekst

Mapka

Ukryty tekst

Brygada Hideakiego znalazła się w słabym położeniu przez to, że chłopak bywa narwanym głupcem, który słucha propozycji Hojo. Cóż frontalny atak był kiepskim pomysłem. Hojo przemienił się na powrót w psa i miał zamiar korzystać z podstawowych umiejętności rzucając się w mały pościg za Mohika w akompaniamencie rzucanych notek. Hideaki rzucił kunaiem z notką trochę przed swojego przeciwnika i jeśli ten tylko zamachnie się w swoim mieczowachlarzem to od razu ją zdetonuję. Hojo próbował zbliżyć się na około piętnastu metrów żeby po prostu obsikać swojego przeciwnika. Hideaki w tym czasie złoży pieczęć tygrysa, a na arenie powinna pojawić się mgła. Nie chciał z tego korzystać ale musiał bo już został lekko naruszony. Nikuya w tym czasie z pełną ostrożnością zbliży się do swojego Pana. Hideaki już nie korzystał ze swojego stylu walki bo nie musiał. Jeśli Hojo stanie na wysokości zadania to trybuny po kilku chwilach i pieczęciach będą mogły usłyszeć ogromny ryk dochodzący z mgły. Jeśli przemiana dojdzie do skutku to będą przemieszczać się w dystansie około dziesięciu metrów do zapachu Mochiki. Oczywiście zważając żeby nie zebrać jakiegoś potężnego dzwona.

Ukryty tekst

Chakra:

Ukryty tekst

Chakra Nikuya:

Ukryty tekst

Chakra Hojo:

Ukryty tekst

ZASIĘG WĘCHU:

Ukryty tekst

ATRYBUTY i EKWIPUNEK:

Ukryty tekst

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

Ukryty tekst

PSY:
NIKUYA:

Ukryty tekst

HOJO:

Ukryty tekst

WIEDZA:

Ukryty tekst

Soundtrack
Wszystko zaczęło się od wyrzucenia wybuchowej notki w reakcję na bieg Mochiki. Jednocześnie Nikuya wykonała swój przedziwny atak, strzelając moczem, gdyż znajdował się od razu w zasięgu i nie musiała się przybliżać. Odległość była niewielka i wszystko wskazywało na to, że Hideaki go dopadnie. Nic bardziej mylnego.

Mochika po prostu... wypuścił wachlarz z dłoni i... klasnął, odwracając się podczas całego manewru w kierunku nadlatującego zagrożenia. Zza jego pleców ze sporą prędkością zerwał się wiatr, strącając kunai i pędząc w stronę Hideaki'ego. Ten nie miał lepszej opcji, jak po prostu zdetonować notkę, która i tak poszłaby na zmarnowanie, trafiając do zbiornika wodnego pomiędzy nimi. Podmuch nie dotarł do Hideakiego, skutecznie zatrzymany przez notkę. Pozostawał jeszcze atak Nikuyi, który nie trafił swojego celu. Wszystko przez powiew, który rozwiał strumień. Notka zatrzymała go jedynie lokalnie.

Zniknęli sobie z zasięgu wzroku. Po chwili dołożył także swoją cegiełkę, wykonując technikę Kirigakure no Jutsu i rozpoczynając zakrywanie pola walki w gęstej mgle. Coś jednak było nie tak... Zza dymu przybiło się wietrzne tornado nadzwyczaj przypominające techniki wykonywane przez klan Inuzuka. Z tym że tutaj miał do czynienia z tworem chakrowym i to takim, który szedł jak przez masło, rozwiewając mgłę wokół swojego obszaru działania, tak samo, jak wytworzony przez wybuch notki dym. Mochika wiedział dokładnie, gdzie należy posłać technikę i tak też zrobił, atakując Inuzukę.
Ukryty tekst

Ukryty tekst

Mapka
Nikuya jakiś 1,5 metra od ciebie, Mochika 5 metrów, technika 2 metry
Hojo ma jakieś 8 metrów do Mochiki

Ukryty tekst

Hideaki znalazł się w niemałych tarapatach chwilę po tym jak aktywował technikę mgły. Musiał coś zrobić i to jak najszybciej bo w jego kierunku właśnie leciało ogromne tornado do złudzenia przypominające techniki Inuzuka. Jedynym mądrym posunięciem była próba uniku i jak najszybsze doskoczenie do Nikuyi i dalsze poruszanie się tak żeby zniknąć we mgle. Musiał zniknąć z radaru Mochiki bo ten inaczej go po prostu wystrzela jak kaczkę. W tym momencie zrezygnował z przemiany w ogromnego psa i skupił się na tym żeby zniknąć i po prostu chwilę poczekać. Hojo był najbliżej i miał za zadanie atakować pozycje Matsurugiego. Zmienił się czym prędzej w wirujący dysk i ruszył z pełnym impetem na przeciwnika. Hideaki jeśli udało mu się uniknąć ataku wyrzucił w kierunku Mochiki kunai z notką świetlną, a zaraz za Nią leciał kunai z wybuchową. Schemat detonacji był prosty. Najpierw świetna kiedy tylko zbliży się do pozycji okupowanej przez Mochike tak żeby jak najbardziej wspomóc oba ataki. Jeszcze się widzieli więc nie powinno być problemem oddanie celnych rzutów. Jeśli, którykolwiek z ataków zda egzamin i zdoła naruszyć użytkownika stylu wiatru to cała trójka będzie starała się zbliżyć i zaatakować.

Chakra:

Ukryty tekst

Chakra Nikuya:

Ukryty tekst

Chakra Hojo:

Ukryty tekst

ZASIĘG WĘCHU:

Ukryty tekst

ATRYBUTY i EKWIPUNEK:

Ukryty tekst

EKWIPUNEK

PRZEDMIOTY PRZY SOBIE (WIDOCZNE):

Ukryty tekst

PSY:
NIKUYA:

Ukryty tekst

HOJO:

Ukryty tekst

WIEDZA:

Ukryty tekst

Soundtrack
Hideaki salwował się ucieczką w kierunku Nikuyi znajdującej się blisko niego. Dlaczego obrał ten kierunek? Gdyby obserwatorzy z trybun znali umiejętności klanu Inuzuka to prawdopodobnie obstawialiby przemianę w wielkiego psa jako chaotyczne koło ratunkowe. Zresztą stanowiłoby to kontynuację pierwotnego planu, na którego realizację czasu przed atakiem przeciwnika zabrakło.
Był to jednak unik i to nieudany. Przy tak małym dystansie Mochika nie miał żadnego problemu ze skorygowaniem kierunku tornada, które na dodatek było szybsze od Hideaki'ego. Nie miał z nim najzwyczajniej żadnych szans i boleśnie to odczuł, otrzymując centralne uderzenie. Powietrzne "wiertło" wbiło się w niego z gigantycznym impetem, odrzucając do tyłu niczym rozpędzony nosorożec i... nagle technika zniknęła.

Przyczyną owego zniknięcia był Hojo, którego natarcie Mochika najwyraźniej musiał usłyszeć i na nie stosownie zareagować. Zastosował jednak nietypową taktykę. Zamiast jak zwykle użyć jakiejś techniki wiatru, chwycił on swój mieczo-wachlarz i przy niewielkiej odległości dzielącej go, a Hojo wykonał krok w przód, wykonując pchnięcie.
Nastąpiło zderzenie rozpędzonego "dysku", a przedziwnej broni. Coś jednak było nie tak. Broń weszła w ciało psa niczym ciepły nóż w masło. Wszystko przez pokrycie broni chakrą wiatru. Nie oznaczało to bynajmniej, że Mochika odniósł pełen sukces. Impet uderzenia była na tyle duży, że niemal wytrącił mu broń z dłoni. Nim samym zachwiało i znalazł się na ziemi. Z wachlarzo-mieczem tkwiącym w ciele Hojo, a rękojeścią w dłoniach. Zarówno Hideaki, jak i Nikuya widzieli, co zaszło, bo mgła jeszcze nie zdążyła z powrotem zakryć powietrznego korytarza po tornadzie.
Ukryty tekst

Ukryty tekst

Mapka
Nikuya jakiś 2,5 metra od ciebie, Mochika 9 metrów
Nikuya 6 metrów od Mochiki
Hojo na odległość wachlarzo-miecza od Mochiki (z wbitym w niego)

Ukryty tekst

Sytuacja była mocno patowa. Cała trójka była ranna, a w ciele Hojo tkwił wachlarzo-miecz "doładowany" chakrą wiatru rozlewającą się na jego powierzchni. Inicjatywę okazał się mieć Mochika. Jednym wprawnym pociągnięciem swojej broni rozpłatał psa niemal na pół, doprowadzając do znacznego pogłębienia się rany i... było to dla Hideaki'ego chyba za dużo. Podniósł on rękę do góry i poddał się, chcąc ratować towarzysza, który lekkomyślnie zaatakował i niemal utracił przy tym życie.
Tak jak to bywało w takich sytuacjach. Na pole walki wkroczył od razu sędzia, stając się języczkiem u wagi wszystkich wokół. Obwieścił donośnym głosem - Wygrywa Mochika Matsurugi! - rozległa się lekko przytłumiona wrzawa. Nie wszystkim podobało się to, jak ta walka się skończyła. Lud oczekiwał krwawych walk do samego końca, a otrzymał to... Niemniej pomoc medyczna od razu popędziła na swoje miejsca i rozpoczęli natychmiastowe leczenie Hojo, zabierając go na noszach do skrzydła szpitalnego. Zarówno Hideaki, jak i Nikuya dołączyli, ale na własnych nogach.

Dyskwalifikacja za nie zgłoszenie spóźnienia i niedotrzymanie deklarowanego czasu odpisu

Zwycięzca: Mochika Matsurugi

Shinobi War PBF Naruto

[RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi [ZAKOŃCZONA]

[RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi [ZAKOŃCZONA]

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi

Re: [RUNDA 2] Hideaki vs Mochika Matsurugi