[Runda 1] Kyoushi vs Taisho [ZAKOŃCZONA]

Awatar użytkownika
Moderator
Moderator
Posty: 406
Rejestracja: 18 lut 2015, o 21:28
Aktualna postać: Kisuke

[Runda 1] Kyoushi vs Taisho [ZAKOŃCZONA]

Post autor: Moderator »

0 x
Jeżeli potrzebujesz pomocy lub masz pytania - zapraszam na discorda lub PW!
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Białowłosy przecież grzecznie się pożegnał z samym Bajim, który był nowym człowiekiem przez niego poznanym. W końcu każda spotkana osoba wciąż wpadała w pamieć młodego szermierza, który zdecydował się opuścić pole trybunowe, by zejść dzień później niżej, na samą arenę, którą mógł szczegółowo poznać od góry. Teraz to miało się dopiero podziać, w końcu sam siwowłosy chciał zobaczyć co sam potrafi przeciwko komukolwiek w walce jeden na jednego. Ciekawsze jednak było co zrobiła Misae, która rzeczywiście dostała się do jego głowy i przemówiła do rozsądku głupkowatemu shinobi. On sam jedynie uścisnął jej dłoni mocniej i mrugnął do niej okiem, by wstać i pogłaskać głowę i troszkę roztrzepać te piękne białe włosy, by zniknąć już w przejściu tak szybko jak szybko się pojawił.
Był i on, był on na drugi dzień tu gdzie zawsze być powinien, czyli na arenie, tam gdzie miał być od samego początku. Białowłosy był tak napalony, że wciąż podskakiwał w miejscu, bo nie wiedział co ma ze sobą i swoją energią zrobić, gdy tylko zajął swoje (czerwone) miejsce na mapie. Zapowiedziany i będący już na miejscu postanowił, że zacznie działać. Przeleciał wzrokiem swojego przeciwnika, który okazał się przedstawicielem pustyni, a tę znał doskonale. Szczególnie tych spod znaku klanu Sabaku, panujących nad piachem - jednak nie mógł przecież zdradzić skąd, co nie? Byli tam tez inni, ale to ci byli najsilniejsi, więc spodziewał się trudnej potyczki. To tak jakby walczył z kimś, kto posiadał bliźniacze umiejętności do samego Ichirou. Jednak przekona się dopiero za chwile, bo usłyszał zupełnie inne nazwisko - Kaguya. Z nimi wiele do czynienia nie miał, ale mniej więcej ogarniał kim są, wiedział że są z pustyni i byli podlegli, a raczej zdobyci przez Unię i wdrożeni do niej zapewne siłą. Nie wiedział do końca czego się spodziewać, ale trzeba było improwizować. Mrugnął oczkiem w kierunku gdzie siedziały najlepsze lasie, No do Misae też i z wielka niecierpliwością czekał na swojego przeciwnika, ustawiając się na czerwonym polu.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Zaprawiony w bojach mężczyzna odchrząknął i spojrzał po dwójce wojowników po czym przeszedł na środek areny. W tym czasie Taisho mocno się przeciągnął a następnie nisko ukłonił do Kyoushiego oraz sędziego.
- Mam nadzieję że zasady są wam dobrze znane, jakikolwiek, atak, który mógłby zaszkodzić komukolwiek na trybunach, od razu sprawi że zostaniecie zdyskwalifikowani z całego turnieju. - powiedział mężczyzna, najwyraźniej świadom tego jaką walkę może przyjść mu teraz nadzorować. - Zaczynajcie! - powiedział donośnie po czym dosłownie zniknął z miejsca aby następnie pojawić się wysoko na ścianie areny i stamtąd uważnie obserwował poczynania dwójki shinobich.
Taisho kiedy tylko padła fraza rozpoczynająca walkę, odskoczył do tyłu aby nieco zwiększyć dzielącą go od przeciwnika odległość a następnie korzystając ze swoich klanowych zdolności, wyciągnął sobie z barku długi i smukły, kościany miecz. Trzymając oręż ustawił się w gotowości i oczekiwał na atak ze strony Shiroyashy.



  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Będąc już za tą ścianą nie zamierzał się powstrzymywać i wiedział, że jeśli sam nie ruszy, to jego przeciwnik ruszy i będzie podstawiony pod ścianą. Najlepszą obroną był atak, więc nie zamierzał zasypywać gruszek w popiele. Zamierzał jednak najpierw zaskoczyć przeciwnika, nim się do niego zbliży. Złożył natychmiast pieczęci tygrysa, a następnie woła, gdy tylko doskoczył na odległość nie większą niż 25 metrów, by móc chwycić w zasięg techniki (1) swojego przeciwnika, a następnie złożył jedną pieczęć tygrysa i znów się zbliżył (na 20 metrów), by pokryć ciało ogniem, które natychmiast miało ruszyć i otoczyć ogniem przeciwnika, wznieść ogień na tyle wysoko i blisko samego przeciwnika, by to poczuł, a po chwili poczuł coś jeszcze - na pewno ogień, który go dotknie i wybuchnie. Wiadomym było, że sam Shiroyasha w tej chwili już musiał być bliżej i przynajmniej za wodą, by ogień ruszył na Kaguyę. Składał kolejne pieczęci - dokładnie 4 by po chwili wydmuchać ogień, którego na pewno się nie spodziewał. Był to zgrzyt zębów Shiroyasha, który zrobił coś, co miał już przygotowane - pojawiła się iskra albo i całe ognisko. Wszystko zgrał tak, by narzucić technikę na przeciwnika (1) i otoczyć przeciwnika ogniem (2), by po chwili wydmuchać potężną dawkę ognia, kolejną i jakże zabójczą (3). Oczywiście, druga technika wchodzi w rachubę, jeżeli przeciwnik będzie w zasięgu jutsu lub się do niego zbliża. Sam Shiroyasha od razu korzysta ze swojej szybkości i percepcji, by po wybuchu obserwować pole walki i to co się wydarzyło. Liczył na to, że przynajmniej zaskoczył przeciwnika i mocno go uszkodził. Sam był bardzo uważny, by nie dostać jakiejś techniki na ryj, wciąż obserwując i unikając wszelkich niespodzianek. To był dopiero początek, który musiał rozgryźć, czy przeciwnik będzie w stanie przeciwstawić się jego sztuczkom, czy będzie raczej walczył na dystans czy w zwarciu. Zobaczymy. Pierwsza runda dość zachowawcza, by go wybadać, a nóż i uszkodzić. Białowłosy po prostu szalał.
W grę wchodziły uniki, gdyby coś w jego planie nie wypaliło od początku i nie zaskoczył przeciwnika. W każdym planie mogą istnieć luki, więc białowłosy zawsze musiał unikać wszelkich uszkodzeń własnego ciała. Gdyby tylko doszło do zwarcia, białowłosy musiał przeredagować plan i wtedy przejść do walki mieczem, jednak póki co planował zasypywać przeciwnika technikami Katonu.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Kyoushi bardzo szybko zdecydował się przejąć inicjatywę w starciu, chcąc zasypać Taisho wieloma technikami aby uniemożliwić mu walkę na dogodnych dla niego warunkach, błyskawiczne skrócenie dystansu i pierwsza technika została użyta przeciwko Kaguyi, jednak ten w dalszym ciągu obserwował uważnie poczynania. Kiedy tylko Shiroyasha przeszedł na drugą stronę areny zaczął on dalszą ofensywę, która składała się z kolejnych technik. Pierwsze ognie szybko pomknęły w kierunku pozycji Taisho, jednak ten od razu rzucił się w prawo, biegnąc szybko w kierunku kamiennego podestu. Druga z technik Uwolnienia Ognia w wykonaniu Kyoushiego również została wystrzelona w stronę oponenta, jednak Kaguya był wystarczająco szybki aby sprawnie usunąć się z toru lotu pocisku i ukrył się za kamiennym podestem, znikając przy tym z oczy białowłosego szermierza z Klepsydry.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Ataki białowłosego były za wolne by dosięgnąć przeciwnika, który jak widać był naprawdę wyzwaniem, bo jego umiejętności zdecydowanie przekraczały to o czym mógł pomyśleć siwy demon. Widać było ogień w oczach samego Kjudiniego, który napalił się jeszcze bardziej po stworzeniu ściany ognia, która miała okrążyć przeciwnika z mieczem z kości, a także jego atak z nadlatującego ognia nie dała nic więcej poza tym, że jego przeciwnik gdzieś się skrył za podestem. Szermierz nie potrzebował go widzieć przy jego nadludzko wykształconym zmysłom i percepcji, przez co mógł go słyszeć lub czuć, gdyby tylko coś kombinował - ale to białowłosy miał inicjatywę i nie zamierzał jej zaprzepaścić. Będąc w takim układzie, musiał trochę zmienić układ sił, a także samego pola walki.
Wiedząc, że nie widzi przeciwnika, zostawał cały czas skupiony i cały czas gotowy do tego, by uniknąć czegoś co miało stać się niespodziewanie, jednak sam nie zaprzestawał, bo planował zaskoczyć przeciwnika, który się ukrył. Złożył na pełnej szybkości jedną pieczęć barana by w miejscu gdzie planowo miał być jego przeciwnik czy też trochę przed nim powstał gigantyczny wir, który wciągał wszystko wokół w promieniu 20 metrów. Sama technika miała większy zasięg, więc powstała nieco dalej od Shiroyasha by na pewno wchłonąć przeciwnika, a sam białowłosy rusza w swoją lewą stronę w kierunku przeciwnika po półkolu, składając kolejne cztery pieczęci by wypuścić kolejną technikę kuli ognia, która miała trafić bezpośrednio przeciwnika i wybuchnąć na jego ciele, a sam białowłosy wciąż skupiony nie miał zamiaru dać się zaatakować, on musiał się chronić przed mieczem Kaguyi, więc pozostawał czujny. Technika wiru mogła zaskoczyć, wciągnąć lub unieruchomić przeciwnika, a przynajmniej przemodelować teren, przez co łatwiej będzie strzelać z bliższej odległości białowłosemu w tego czarnucha. Tym razem może się udać!
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Kyoushi nie zamierzał dawać Taisho ani chwili wytchnienia i kiedy tylko Kaguya ukrył się za kamiennym podestem, Biały Demon przeszedł do zmasowanej ofensywy, która przy dobrych wiatrach mogłaby nawet na miejscu skończyć walkę. Kiedy jednak tylko ziemia zaczęła się osuwać, przeciwnik wojownika klanu Uchiha wskoczył szybko na podest a następnie niesamowicie szybko przemieścił się na podest na przeciwległej stronie areny, pojawiając się tam dosłownie w ułamku sekundy co spowodowało okrzyki zaskoczenia na widowniach. Kaguya jednak nie skończył na tym i od razu przeszedł również do kontrofensywy i poprzez mocny wymach ręką, wystrzelił pięć małych, białych pocisków w kierunku Shiroyashy a następnie zaczął przygotowywać coś dziwnego co zaczął od złamania sobie karku.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Wywołał potężny wir, który szybko spowodował dewastację terenu, jednak jego przeciwnik w tym czasie na ślepego wyskoczyl, zaatakował i jeszcze zdążył sobie złamać kark, vo naprawdę zaskoczyło. Widział wcześniej wcześniej ten dziad wyciąga sobie kieszeń z kości, więc teraz pewnie sięgnie po coś jeszcze zabójczego, gdy tylko wystrzelił jakieś pociski w jego stronę. Pocisków się nie bał. Jego zbroja była wyjątkowo wytrzymała, wiec nawet jakby nie udało się ich unikać to nic, jednak w planie był także ruch i unik.
Shiroyasha zrobił ruch w bok, bardzo szybki i niemalże instynktowny by uniknąć wszystkich pocisków w stronę gdzie nie było wiru, by zaatakować przeciwległy podest na którym stał przeciwnik w sposób już zaplanowany wcześniej. Bez Składania pieczęci tworząc pod nim kolce jeden po drugim do 5 sztuk, które mają go zaskoczyć i skierować dokładnie w te stronę ( tak je tworzy by go zmusić do uniku właśnie we wskazaną strone) z której nadbiega sam Shiroyasha, który już w tym momencie powinien wystrzelić z ust (pieczęci składał w biegu w stronę przeciwnika, gdy ten unikał kolcow), z całkiem bliskiej odległości kule ognia, gdy przeciwnik był zajęty niedość, że unikaniem kolców dotonu, co łamaniem swojego kręgosłupa, wystawiają się na atak z bliska technika Katonu. Jeśli coś nie idzie zgodnie z jego planem, musi go zmienić w sposób jasny i prosty, uniknąć jakiegoś nieplanowanego ataku z kontry unikiem lub szybkim odskokiem by samemu zaplanować kolejny atak.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Pomimo iż Taisho potrzebował drobnej chwili aby przygotować swoją drugą broń, czas kupiony poprzez wystrzelenie paliczków w Kyoushiego, pozwolił mu na wyciągnięcie do końca swojego kręgosłupa a następnie szybki wymach naokoło rozbijał wynurzające się z podestu kamienne kolce. Było widać że obaj walczący byli niesamowicie doświadczeni w swoim fachu, przez co wymieniane pomiędzy nimi ataki wyglądały niemalże niczym taniec, perfekcyjnie wypracowana, śmiercionośna choreografia. Po zażegnaniu zagrożenia ze strony kamiennych kolców, Taisho ruszył szybko w kierunku białowłosego, obiegając przy tym wystrzeloną kulę ognia. Kyoushi widząc teraz większy zakres możliwości swojego oponenta, mógł bez problemu stwierdzić że nie tylko mu on dorównuje ale momentami nawet możnaby pokusić się o stwierdzenie że prześciga Shiroyashę. Mężczyzna bardzo szybko skracał dystans do szermierza i już przygotowywał się do ataku za pomocą kościanego bicza, który wyraźnie wydłużał jego efektywny zasięg.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Plan zawiódł, a gość był szybszy niż mogłoby się wydawać, ale przecież Shiroyasha nie był pierwszym lepszym pachołem, który miałby się poddać, nawet gdy zobaczył swojego przeciwnika około 6 metrów od siebie. Otóż nie, bo tylko na to czekał, wiedząc, że zachował asy w rękawie i własnie teraz pora je użyć. To był ten moment, w którym mógł być przez innych skreślony, ale on sam wiedział, że to jest moment, w którym może to zakończyć. Wiedział już, że jego miecz ma ogromny zasięg, więc im bliżej niego tym lepiej. Ruszył w kierunku przeciwnika (pokrywając się płaszczem błyskawic w ostatniej chwili) by być naprawdę blisko (pewnie w jednym momencie znaleźli się w odległości do 4 metrów między nimi), by Shiroyasha wściekły wyciągnął dłoń w kierunku Kaguyi i wystrzelił promień skompresowanego pioruna, który miał przedziurawić klatkę piersiową Kaguyi, a gdyby unikał, to przecież sam Biały Demon, skierował dłoń w jego stronę, by go przeciąć na pół. Koniec kurwa zabawy, bo w tym samym momencie wyjął drugą ręką z pochwy "Mugen", który już wtedy był pokryty skompresowanymi wyładowaniami elektrycznymi, które miały chronić przed potężną bronią samego Kaguyi, jednocześnie zastosowanie mogło być jeszcze inne - podczas takiej walki będąc tak blisko, mógł wykorzystać długość broni by chociażby jakoś zaatakować lub odciąć kończynę przeciwnikowi (bądź ją poważnie ranić, bo to było jego celem przy obronie).
  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Nagle walka nabrała zdecydowanie wyższego tempa a dystans dzielący Kyoushiego oraz Taisho został zmniejszony niemal na walkę w zwarciu. Kyoushi zawczasu aktywował technikę, która pokryła jego ciało szeregiem powtarzających się wyładowań elektryczności, jednak Shiroyasha nie poprzestał na tym i od razu wystrzelił w kierunku swojego przeciwnika z zamiarem cięcia go poprzecznie mieczem, jednak kościany bicz Kaguyi już leciał w jego kierunku. Będąc przygotowanym na taki obrót sytuacji Kyoushi, momentalnie aktywował kolejną technikę i w mgnieniu oka pojawił się za swoim przeciwnikiem aby następnie przebić go elektrycznym promieniem, który wyrwał się z jego dłoni i zahaczył o bok kościanego wojownika, który już chciał wykonać unik, jednak atak z zaskoczenia w wykonaniu białowłosego był dla niego po prostu zbyt szybki. Pomimo oberwania techniką Kyoushiego, Taisho nie wydawał się aż tak bardzo przejąć ciosem i już wyglądał jakby miał się wybić w kierunku szermierza, atakując z jednej strony za pomocą cięcia miecza a z drugiej ciosem kościanego bicza, który już zdążył wrócić do właściciela i wykorzystując jego moment obrotowy, został posłany prosto w Kyoushiego.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Jazda bez trzymanki - po teleportacji, białowłosy nabił Kaguye na swój pal i zauważył jak spod skóry rozpadła się jakaś zbroja, jednak nie to było najważniejsze, a to, że nadlatywała broń samego Taisho, a dokładnie jego kręgosłup wraz z mieczem. Białowłosy mając miecz w ręce wzmocnił go chakrą Raitonu, by dać mu jeszcze więcej siły i wytrzymałości, a on sam zachował dystans, by nie otrzymać ciosu kościanym mieczem, a powstrzymać swoim mieczem kręgosłup. Najważniejszym ruchem był bardzo brutalne przeciągnięcie włóczni od barku, który przebył drogę w kierunku serca i jeszcze dalej - planował przeciąć go jak szło, najlepiej całego. To powinno ostudzić zapał samego wojownika. Jak szybki by tutaj nie był, białowłosy wcale mu nie ustępował. Jeżeli to nie podziała i sam atak kościanym mieczem dojdzie to musi go przyjąć na zbroję, a sam jeszcze przy okazji pokrywa się zbroją Dotonu, wcześniej zdejmując zbroję Raitonu (co robi w międzyczasie). Oczywiście na sobie też ma bardzo wytrzymałą zbroję, ale na ciele musi pokryć się Dotonem (chyba, że może własną zbroję - wtedy to robi).
Obrona mieczem z jednoczesnym atakiem włócznią, która przebiła przeciwnika w kierunku jak największych obrażeń, najlepiej serca i odsunięciem się przed atakiem mieczem kościanym, w pokryciu Dotonową zbroją. Po prostu zachowując spokój, musiał to wygrać i to w dystansie takim, by wciąż ranić przeciwnika swoją włócznią.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Emocje w trakcie walki sięgały wprost zenitu, obaj doświadczeni shinobi najwyraźniej zamierzali już dać z siebie wszystko i starać się jak najszybciej pokonać drugiego, nie bacząc aż tak bardzo na defensywę co na ofensywę. W trakcie kiedy Taisho wykonywał atak z dwóch stron na Kyoushiego, ten skupił się przede wszystkim na dokończeniu dzieła swoim atakiem, który póki co jedynie drasnął Kaguyę. Cała akcja rozgrywała się niemalże na ułamkach sekund, jednak co sprawniejsze oko było w stanie wyłapać wszystkie szczegóły które właśnie się działy. Reprezentant zarówno klanu Uchiha jak i sławnej organizacji o nazwie Klepsydra ruszył swoją ręką aby rozorać ciało przeciwnika, jednak nie szło to tak łatwo jakby sobie pewnie tego życzył i zamiast natychmiastowo zakończyć walkę, poruszył on elektrycznym ostrzem jedynie o parę centymetrów w zamierzonym kierunku. Kaguya jednak nie odpuszczał i również starał się wykorzystać sytuację na swoją korzyść. Kościany bicz wykonany z kręgosłupa mężczyzny świsnął przez powietrze aby zderzyć się z płazem miecza Kyoushiego, jednak manewr ten nie został aż tak dobrze przemyślany przez białowłosego i siła odśrodkowa mimo wszystko pozwoliła aby najeżony kolcami bicz uderzył mocno w plecy Shiroyashy, przebijając się dość łatwo przez jego zbroję i wciąż dość mocno uderzając w jego skamieniałe plecy. W tym samym czasie dotarł do szermierza również drugi atak, wyprowadzony kościanym mieczem, który również mocno uderzył w pokryte kamienną powłoką ciało białowłosego, sprawiając że technika dezaktywowała się i po chwili miecz uderzył już w samo ciało Kyoushiego, jednak cios był na tyle lekki że białowłosy nie musiał się nim ani trochę przejmować. Cała widownia oglądająca ową wymianę dwójki wojowników, wręcz zawołała z emocji, widząc jak obaj poszli na całość i padły również pierwsze konkretne uderzenia. W tym momencie nie było wręcz możliwości aby stwierdzić który z walczących wyjdzie zwycięsko ze starcia, jednak wiadome było że pojedynek już chylił się ku rozwiązaniu.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Kyoushi »

Zrobiło się jeszcze goręcej, gdy sam Biały Demon poczuł na sobie ataki, które go dosięgnęły, jednocześnie obronił się na tyle skutecznie by móc w pełni atakować i to zamierzał zrobić.
Jego włócznia przebiła się przez ciało o parę centymetrów więc dobre i to - kontynuował szaleńcze przeciąganie wiązki w kierunku serca, a im szybciej tym lepiej. W tym samym czasie liczył na to, że wyładowania elektryczne powstałe w mgnieniu oka jako płaszcz na Shiroyasha bardzo dotkliwie poraża samego Kaguye, który znów otrzyma obrażenia- a to nie był koniec. Posiadając mieć oparty o kręgosłup, który musi jednak jakoś się odwinąć by zaatakować to szermierza miał przewagę ruchu i z tej pozycji zastosował technikę wielu ataków mieczem pokrytym chakra Raitonu celując w okolice szyi, obojczyka czy twarzy. Ciekawe czy taki naporem ataków przetrzyma wraz z ilością prądu, którą mu dostarczy. Chyba, że wbiłby się paroma atakami, które w końcu również będą go razić. Najgorszym był Brak obrony przed mieczem od prawej Kju, jednak liczył się z tym, że w tej chwili to jedyna szansa by wykończyć Taisho. Ostatecznie Kyu w obronie musi odpuścić na chwilę by schować się w ziemi, jednak jest to ostateczna ostateczności, gdyby jego życiu groziło niebezpieczeństwo z czegoś bliżej nieprzewidzianego. Jednak najlepiej gdyby zostało zastosowane po wykonaniu ataków promieniem i mieczem.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4095
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Re: [Runda 1] Kyoushi vs Taisho

Post autor: Jawa »

Pomimo iż walka zaczęła być wyścigiem, który z wojowników pierwszy wymięknie, żaden z nich najwyraźniej nie miał zamiaru ustąpić i pewnie całe starcie zostanie zatrzymane przez sędziego, który będzie miał twardy orzech do zgryzienia przy decyzji który z nich jest w gorszym stanie. Ludzie z trybun mogli już nawet zauważyć że mężczyzna z powrotem znalazł się na arenie, stojąc około dziesięciu metrów od Kyoushiego oraz Taisho i bardzo uważnie się przyglądał ich zmaganiom.
W tym samym czasie kiedy widzowie zatrzymywali oddechy w duchu kibicując swojemu faworytowi, pomiędzy Kaguyą i Shiroyashą dochodziło do swoistego przeciągania liny. Taisho szarpnął swoją prawą dłonią, która dzierżyła kościany bicz i ten ze względu na wystające kolce zaklinował się z mieczem Kyoushiego, uniemożliwiając mu tym samym atak bronią. Druga ręka Taisho kontynuowała jednak wcześniejszy proceder i zadał on kolejne uderzenie za pomocą miecza, prosto w to samo miejsce gdzie wcześniej.
Shiroyasha jednak nie pozostawał mu dłużny i sam kontynuował przecinanie go świetlistym ostrzem ale również dodatkowo poraził go serią wyładowań elektrycznych z całego swojego ciała. Pomimo iż Kaguya starał się robić dobrą minę do złej gry, Kyoushi czuł że jego ciało już słabło od otrzymanych ran i ataki nie były już tak dotkliwe.

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Zablokowany

Wróć do „Walki turniejowe”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości