Strona 1 z 2

[Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari [ZAKOŃCZONA]

: 18 maja 2022, o 12:05
autor: Moderator

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 18 maja 2022, o 22:52
autor: Azuma
Poprzedni wątek: [Event] Dojo Klanu Uchiha

Zmierzając na kōteiowskąi arenę, czuł że ostatnie tygodnie w możliwie najpełniejszy sposób wykorzystał, aby się przygotować do walk turniejowych. Nie wiedział jeszcze kto będzie jego przeciwnikiem, ale po starciu na wybrzeżach z cesarskimi wojskami, nie przypuszczał aby to wydarzenie było dla niego większym przeżyciem emocjonalnym. To jednak nie oznaczało, że zamierzał przeciwnika zlekceważyć. Takie podejście nigdy nie było w jego stylu.

Wkroczywszy na arenę, Azuma na chwilę przystanął spoglądając z dziwnie ciężkim uczuciem na trybuny, które otaczały go z każdej strony. Choć ilość zgromadzonych ludzi utrudniała zidentyfikowała znajomych twarzy, nie wątpił że i takie osoby tutaj były. Kilka konkretnych miał w tym momencie nawet na myśli, ale nie tracił więcej czasu na roztrącaniu tych spraw. Liczyło się tu i teraz. Sędzia i przeciwnik.

Stanął na wyznaczonym miejscu i wyczekiwał na pojawienie się oponenta. Sędzia będący już dość zaawansowanym wiekowo mężczyzną, również czekał. Niebawem miało się zacząć.

/niebieska kropka
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 19 maja 2022, o 09:38
autor: Moderator
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 19 maja 2022, o 22:59
autor: Azuma
Seno Sayomari wykazała się zdecydowanie większą ogładą niż jej przeciwnik. Uchiha nie wykonał żadnego przyjaznego gestu - ani nie ucieszył się z okazji wzajemnego poznania ani nie życzył jej powodzenia. Na koniec również się nie pokłonił. Bacznie tylko obserwował Sayomari, która w kolejnym geście pozwoliła oponentowi również wybrać w pierwszej kolejności pozycję. Coś na kształt lekkiej skruchy, serce Azumy zabiło mocniej dopiero gdy kobieta się względem niego obróciła i ruszyła na swoje miejsce. Trwało to jednak tylko moment. Dostrzegając w trakcie tego krótkiego monologu jej ostre, szpiczaste zęby, z całą mocą wróciły wspomnienia i emocje znad obrony wybrzeża.

- Wygram tą walkę choćby nie wiem co. Decydując się na udział w tym turnieju, podszedł do tego wydarzenia bardzo poważnie. Ostatnie tygodnie były dla niego intensywne, ale wiedząc, że przybędzie całą śmietanka cywilizowanego świata, piętnastolatek wiedział że każdy objaw słabości okazany przez kogokolwiek z klanu Uchiha, będzie miał swoje konsekwencje w raportach które następnie wpłyną na politykę wobec Sogen. Zdając sobie z tego sprawę, Akoraito nie zamierzał w walce kierować się łagodnością. Zrobi co należy, żeby przynieść Katsumi-dono jak i Rodowi Uchiha, chlubę i chwałę.

- Gotowy! - tylko potwierdził dla formalności, a wtedy rozpoczął się pojedynek. Seno Sayomari najwyraźniej miała w głowie ułożony plan na tą walkę, gdyż nie tracąc ani chwili odjęła podjęła się konkretnych działań. Nagle z jej ust chlusnął nieprzerwany haust wody, który nie był skierowany na Uchihe, tylko rozlewał się w koło niej. Widząc to Azuma prychnal w niezadowoleniu, bo miał potwierdzenie swoich przypuszczeń, że oto przyszło mu się zmierzyć z użytkowniczką Suitonu. To jakim sam władał żywiołem, nie mogło stanowić tajemnicy.

Kobieta realizowała swój plan, ale piętnastoletni Akoraito również nie stał bezczynnie. Jego styl walki zasadniczo prezentował się mniej spektakularnie. Posuwał się do sztuczek i podstępów, niejednokrotnie wykorzystując do tego warunki terenowe, pogodowe jak i swoje atuty fizyczne. W tym przypadku, zamierzał postawić na to pierwsze, wykorzystując warunki panujące na arenie.

Szybko wskoczył na kamienny podest, znajdujący się naprzeciw niego po lewej stronie. Miał z tego miejsca znacznie lepszy widok. Widział wzbierającą falę wokół kobiety. Spodziewał się rychłego ataku. Sam sięgnął do lewej kabury i wyciągnął kunaia, którego cisnął w kierunku kolejnego kamiennego podestu, znajdującego się naprzeciwko, po drugiej stronie koryta z wodą. Doczepiona do niego notka już skwierczała. Uchiha zamierzał pozbyć się przeszkody, która mogłaby zostać użyta przez kobietę.

KABOOM!

Eksplozja rozeszła się dźwięcznie po arenie, ale to nie było wszystko co Uchiha zaplanował. Jego dłonie już formowały się w pieczęcie, by chwilę później z jego ust wyleciała znaczna kula ognia. Nie była ona jednak ukierunkowana bezpośrednio na przeciwniczkę, tylko na źródło wody przecinające arenę. Kula uderza w taflę koryta wody, wzburzając do góry gorącą parę wodną po zetknięciu ognia z wodą. Uchiha liczył na to, że będzie to wystarczające do stworzenia prowizorycznej zasłony dymnej.


  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 20 maja 2022, o 08:59
autor: Moderator
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 20 maja 2022, o 22:48
autor: Azuma
Pełen niezadowolenia musiał szybko zrewidować swoje plany na walkę, gdy wraz z upływającymi sekundami ilość wody wypływającej z ust Seno Sayomari się nie zmniejszyła, a wręcz przybrała na siłę. On w tym czasie przygotował pułapkę, która jak się okazało, w tych warunkach nie mogła zadziałać. Jego przeciwniczka całkowicie zmieniła warunki na arenie i tym sposobem nie pozostawiła piętnastoletniemu Akoraito innego wyboru jak się dostosować do nowych, panujących zasad. Woda podniosła się do niebezpiecznie wysokiego poziomu, na tyle że nie mógł dłużej ignorować tego faktu. Był jeszcze ukryty w dymie, więc zamierzał to wykorzystać.

Nagle wśród połaci wody, wyleciał z dymu kunai, który jak poprzednio, miał doczepiona notkę. Gdy tylko wzbił się w wolne od dymu powietrze (a leciał w kierunku Sayomari), eksplodował… światłem.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 21 maja 2022, o 22:28
autor: Moderator
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 22 maja 2022, o 21:25
autor: Azuma
Walka od początku nie układała się po jego myśli i doskonale zdawał sobie sprawę z czego to wynika. To Sayomari przejęła inicjatywę i dyktowała warunki pojedynku. Młody Uchiha musiał wkładać dwukrotnie więcej wysiłku w to, aby się dostosować a następnie dotrzymać kobiecie kroku. Nie przypominał sobie dotychczas, aby prowadził pojedynek z tak niewygodnym dla siebie przeciwnikiem. Styl walki obrany przez kobietę, powodował, że część jego umiejętności stawała się bezużyteczna. Aby to zmienić, musiał przejąć inicjatywę. Tylko jak to uczynić, jeżeli cały teren nagle staje się Tobie nieprzyjazny, a dla przeciwnika wręcz nieskrepowaną przestrzenią stanowiąca przedłużenie własnego ciala?

  Ukryty tekst

Oczy piętnastoletniego Akoraito zabarwiły się szkarłatem. Nie przypuszczał, że już w pierwszej rundzie będzie musiał odsłonić wszystkie skrywane atuty. Zamierzał jednak dotrzymać tego co obiecał przed samym rozpoczęciem walki - zrobić wszystko, żeby to wygrać. Jeżeli to by nie wystarczyło, będzie wiedział że poziom turnieju jest dla niego stanowczo zbyt wysoki. Taką wiedzę zdobyć mógł jednak dopiero, idąc na całość. Widząc nacierające na niego twory z chakry, starał się ocenić ich szybkość. Zdawał sobie jednocześnie sprawę z tego, że przeciwniczka wciąż go obserwuję.

  Ukryty tekst
Po tym Azuma od razu decyduje się na kontynuowanie wcześniej wstrzymanego sprintu w kierunku Sayomari. Wie, że ma niewiele czasu dlatego chcę się znaleźć na tyle by dystans między nimi pozwolił na doprowadzenie do oczekiwanej przez chłopaka bezpośredniej konfrontacji. Aby ułatwić sobie zadanie, decyduje się na bieg w prostej linii jej wzroku.

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 23 maja 2022, o 13:03
autor: Moderator
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 23 maja 2022, o 22:16
autor: Azuma
Frustracja. Nowe uczucie pojawiło się i żywo piekło jego ego W trakcie tego pojedynku zamierzał udowodnić wszystkim, że Sogen nie bez przyczyny zdołało obronić niepodległość jak i wypchnąć trzykrotnie liczniejszego przeciwnika. Była ku temu świetna okazja i chciał by to widowisko zapadło obecnym dobrze w pamięci. Liczył, że to przedstawienie przerodzi się potem w opowiadanie które będzie powielane w stronach z których przybyli przedstawiciele świata ninja. I słysząc takie historie o zwykłym piętnastolatki, gdy Kotei posiada jeszcze znacznie bardziej doświadczonych shinobi, nikomu już więcej nie przyjdzie do głowy najechać tych ziem.

Nic jednak z tego co postanowił, nie szło po jego myśli. Wszystkie wysiłki, które podejmował, wciąż nie przeważały szali zwycięstwa na jego stronę. Wciąż Sayomari była o krok przed nim. Wciąż to ona dyktowała warunki walki. A on miał tego już serdecznie dosyć. Widząc, że kobieta złamała jego Genjutsu, dostrzegając w niedalekiej odległości chakrowe rekiny, a teraz jeszcze wodny wir wciąż przybierający na sile, wiedział że dłużej nie zdoła walczyć w taki sposób, gdy przeciwnik wciąż dokłada kolejne przeszkody, których Azuma nie był w stanie usunąć co tylko powodowało ich piętrzenie się.

Błyskawicznie sięgnął do kieszonki kamizelki, z której wyciągnął bojową pigułkę żywnościową. Po zażyciu, natychmiast też uformował pieczęcie do użytej już wcześniej techniki żywiołu ognia. Chwilę później pojawiły się koło Uchihy nie dwie, ale sześć ognistych demoniastych twarzy, które błyskawicznie pomknęły w kierunku Sayomari. Jedna po drugiej. Czując taki odpływ chakry, Azuma aż sapnal, co jednak nie spowodowało że stracił czujność. Śledził to co zaraz nastąpi, poważnie licząc na to, że tym razem zdoła tyle wytracić wody ze zbiornika, że zarówno rekiny jak i wir wodny przestaną być zagrożeniem, a być może i Sayo zostanie dorwana, gdyż tym razem dzieląca ich odległość była zdecydowanie mniejsza.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 23 maja 2022, o 23:46
autor: Moderator
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 24 maja 2022, o 15:16
autor: Azuma
Prymitywny, brutalny atak wyprowadzony przez Uchihe, dopiero zdołał doprowadzić do złamania dominacji przedstawicielki Cesarstwa. Para wodna jaka powstała z zetknięcia potężnych technik katonu z jeziorem, skutecznie przysłoniła postronnym obserwatorom to co się działo na arenie. Azuma nie był jednak zwykłym widzem, tylko uczestnikiem i do tego z doujutsu, dla którego przejrzenie kłębów pary wodnej, nie mogło stanowić wyzwania.

Seno Sayomari oberwała. Chociaż nie znajdowała się w stanie krytycznym, stała na nogach i wciąż wykazywała ducha walki. Tym pojedynkiem chcąc nie chcąc, zaimponowała młodzieńcowi. Gdyby kobieta tylko nie pochodziła Morskich Klifów, być może po walce, mogliby wspólnie oglądać dalsze potyczki w kolejnych rundach. Kobiecie udało się jednak osiągnąć coś innego, równie znamiennego. Frustracja, która jeszcze przed chwilą była tak silnie odczuwana przez młodzieńca, zelżała o ile wogole nie zniknęła. W tej walce wciąż jednak liczyło się zwycięstwo, co oznaczało że nie mógł się rozpraszać.

Sayomari najwyraźniej starała się znów przejąć inicjatywę, bo próbowała użyć chakry. Uchiha nie zamierzał jednak na to pozwolić. Zachowując optymalny dystans względem przeciwniczki, Azuma sięgnął od razu do torby na lewym pośladku i wyciągnął z niej cztery shurikeny, po dwa w każdej dłoni, z czego pierwsze chwilę potem znalazły się w powietrzu mknąć w stronę kobiety. Sekundę później sunęły w powietrzu kolejne.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 24 maja 2022, o 16:14
autor: Moderator
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 24 maja 2022, o 23:01
autor: Azuma
Przełom do jakiego doprowadził Uchiha w pojedynku, dało sposobność wyprowadzenia ataków, przed którymi Sayomari - jak się wydawało, nie zdoła się obronić. Jego pierwsza salwa shurikenków, rzeczywiście przedarła się przez jej obronę i precyzyjnie uderzyły w ramie. Nie tylko ją ponownie zranił, ale równocześnie przerwał formułowanie pieczęci. W ślad za pierwsza serią poleciała druga, ale o dziwo, z tymi kobieta jakoś sobie poradziła. Stworzyła wir wodny, ktorym się otoczyła, a jakby tego było mało, po obu stronach Azumy zaczęły powstawać wodne świdry, ze strony których najprawdopodobniej miał nadejść atak. Czyli znów Sayomari nie zamierzała tylko poprzestać na reagowaniu, ale chciała jednocześnie kreować pole bitwy. Piętnastoletni Uchiha aż się żachnął, gdy zrozumiał że do zakończenia pojedynku wciąż daleko.
  Ukryty tekst
Azuma dostrzegając zagrożenie ze strony wodnych świdrów, zdecydował się skorzystać z wcześniej wytworzonej sposobności i dokonać podmiany z kawałkiem odłamanego kamiennego podestu. Notka wybuchowa która poszła na to, jednak nie musiała się bez sensu zmarnować. Co dalej zamierzał? Na razie obserwował przeciwniczkę, która aktywnie ochraniała się żywiołem wody.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst

Re: [Runda 1] Azuma vs Seno Sayomari

: 25 maja 2022, o 08:18
autor: Moderator
  Ukryty tekst