[Event] Trybuny Południe

Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Renkuro »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Mujin »

Cała konwersacja na temat polityki Unii rozkręciła się na dobre. Renkuro spędził zdecydowaną większość czasu mówiąc, a właściwie produkując się, nad zaletami systemu opartego o kilka osób u władzy... O stałości polityki, o karach biczowania za przestępstwa i tak dalej i tak dalej. I jak faktycznie doceniał takie długie dysputy dotykające wielu aspektów tematu z różnych punktów widzenia, to nie był w stanie tego usiedzieć. Szczególnie, że na arenie w tym czasie działy się znacznie ciekawsze rzeczy, niż do tej pory. Douhito wygrał ze swoim przeciwnikiem, tym strzelającym promieniami elektryczności. Wybuchy były wyjątkowo problematycznym generatorem obrażeń. Oparzenia, zwęglona tkanka, rozrywanie jej na strzępy... I też różnej intensywności, w zależności od odległości od ciała i siły. Nie były takie proste jak po prostu cięcia czy nawet same oparzenia. To mogło być ciekawe wyzwanie dla Mujina. Drugim był pies. Przypadkiem, znaczy się i potencjalnie wyzwaniem. Psów nie leczył często, ogólnie nie specjalizował się w medycynie zwierząt. Ale byłby w stanie takiego uleczyć, zakładał. Jedna z walk jeszcze trwała, ale wyglądało na to, że jego medyczne powinności zaczynały ponownie go wołać.
- Taktyka jak taktyka. Dopóki działa i służy jego stylowi walki... - odpowiedział jedynie na uwagę Renkuro o "bieganiu" i "sępieniu". Jeśli takie zachowania pomagały mu osiągnąć zwycięstwo, może stworzyć dla siebie jakąś lukę, zyskać nieco informacji o przeciwniku w sposób bezpośredni... To czemu nie? Nie było to widowiskowe, pewnie, ale jeśli skuteczne, to chyba nie było problemu. Widowisko widowiskiem, turniej turniejem, ale koncept i opinia widowni nie powinna mieć wpływu na sam przebieg walki.
- Niektórzy robią to w zwojach. - Mujin zastanowił się, czy na pewno powinien dawać więcej informacji o Aburame. Ale ostatecznie sam fakt, że żywią się na chakrze swojego nosiciela, raczej nie da Renkuro niczego wyjątkowo konkretnego, prawda? Nie da mu sposobu na pokonanie Mujina, a też nie da mu żadnego powodu, by chciał to robić. - Robaki Aburame, konkretny gatunek który kontrolują, pożywia się chakrą właściciela. Muszą je karmić, by się rozmnażały i by mogli je kontrolować. - nie dał znać, że mieszkają w ciele hosta, a takie informacje już przewyższały dość uproszczone "kontroluję lalki" które otrzymał w ramach jego pytań o Ayatsurich.
- Pająki... Chyba. Nie. Zdecydowanie one. Są metodyczne. Cierpliwe. Potrafią tworzyć niezwykle wytrzymałą substancję i budować z niej domy, pułapki. Zbierają nią wilgoć, kontrolują teren. Niektóre są jadowite. Inne potrafią mieszkać w zbiornikach wodnych. Używają swoich nici jako domy, pułapki, alarmy ostrzegawcze. Ponownie - niesamowicie różnorodne i zdolne do życia w każdym terenie. Każdych warunkach. Kwintesencja robaków. - pytanie z zaskoczenia może i było "z zaskoczenia", ale Mujin wybronił się z niego dość dobrze. Nie, żeby miał ulubionego robaka, konkretnie z nazwy i gatunku, dlatego musiał operować na ogólnikach. I takim ogólnikiem były właśnie pająki. Odpowiedź mogła go nie zadowalać, Renkuro znaczy się, ale ostatecznie otrzymał to co chciał.
- Wygląda na to, że walki dobiegają końca. Na mnie w takim razie pora, trzeba zająć się rannymi. Do później. Renkuro-san, Beji-san. - powiedział, wstał i przewiesił swój wielki zwój na plecy. Kiwnął jeszcze głową do duetu w geście pożegnania, po czym opuścił swoje miejsce i skierował się ku gabinetom medycznym. Tam, gdzie praca miała go ponieść. A właściwie to ranni walczący. Jakby nie patrzeć zadeklarował się, żę będzie użyczał swoich umiejętności lokalnym medykom, trzeba było więc dotrzymać słowa, szczególnie w trudnych i kłopotliwych przypadkach.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Renkuro »

z/t
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Baji
Postać porzucona
Posty: 590
Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Baji »

0 x
Obrazek
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."

~Henning Mankell, Piramida
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2828
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2828
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Mujin »

Mujin opuścił pomieszczenia medyczne w stanie dość sporego wzburzenia. Nie dość, że faktycznie został on otruty, bo ufał truciźnie którą miał w swoim statywie, to dodatkowo podważył ten fakt. Jakoby się zatruł, zjadł coś niedobrego. Naszpikowanego trucizną, owszem. Zaraz po tym rzucił dość jasne oskarżenie, jakoby Mujin chciał go zatruć. Nie rozumiał tego. Jak bardzo irracjonalnym można być w takiej sytuacji? Nie ufać medykowi do tego stopnia, by aktywnie zakrzywiać rzeczywistość na swoją korzyść? Negować fakt zatrucia by zwalać winę na osobę, która chciała podać mu antidotum. Szanował podejście oparte na braku zaufania do innych ludzi, sam też nie zaufał diagnozie Mikoto i podjął działania mające na celu samodzielne sprawdzenie jego stanu. To spotkało się z kolei z dziwnym zachowaniem ze strony Mikoto. Jakby brak zaufania był wybiórczy i nie działał w obydwie strony. Hipokryzja jego akcji i podejścia wybijała się na tle całej reszty. Ale spokój pozwalał mu utrzymać fakt, że żadne z jego oskarżeń nie było stanem faktycznym. Mógł sobie mówić i kłamać ile tylko chciał. Faktem było, że on miał rację i żadne jego intelektualne wypociny tego nie zmieniały.
Zastanawiał się, jakim sposobem mógłby wygenerować takie ilości szacunku, by nie musieć się przedstawiać. By jego medyczna opinia nie mogła zostać podważona przez drugorzędnego medyka z trzeciorzędnym wykształceniem. Nie myślał chłodno, myślał chaotycznie. Uspokojenie się poza stanowiskiem medycznym... W normalnych warunkach zaaplikowałby sobie środek uspokajający albo innego rodzaju "rozluźniacz", ale na wypadzie służbowym nie wypadało się narkotyzować. Powinien być całkowicie świadomy. Nigdy nie wiadomo, co może się stać. Nie, żeby czuł się zagrożony, ale komplikacje i okoliczności mogły pojawiać się i zmieniać. Dopóki był w stanie trzymać emocje na wodzy, nie było problemu.
Może gdyby był wystarczająco znanym autorytetem? W takim wypadku nie miałby kto go podważać. A na pewno nie trzeciorzędny medyk z czwartorzędnym zapleczem intelektualnym. Czasami zastanawiał się nad konsekwencjami posiadania rozpoznawalności przekraczającej jego możliwości kontrolowania swojej reputacji. W Ryuzaku mógł stosunkowo łatwo kontrolować jak się o nim mówi na podstawie swoich możliwości interakcji z ludźmi. Ale w takim Cesarstwie? Już nie za bardzo. Chyba... Chyba posiadanie możliwości wpływania na innych tylko przez swoją reputacje nie było wcale takie złe. Cóż, powinien rozwinąć ten wątek w niedalekiej przyszłości. Może zajście "jego" zawodnika do samego finału dałoby mu więcej prestiżu związanego z rozgłosem zapewnionym przez jego pracodawcę? Zdecydowanie powinien o tym pomyśleć. To wydarzenie, jakkolwiek męczące i miejscami niefortunne, mogło zapewnić mu przewagę, o jakiej wcześniej nie myślał.
Resztę dnia spędził na skrupulatnym spisaniu swoich technik do zwojów. Jeden zawierał wszystkie jego medyczne techniki, a drugi jego techniki pieczętujące. Stanowiły one część ustaleń, które związał z kilkoma ninja na turnieju. Zastanawiał się jeszcze, czy nie uwzględnić w nim substancji paraliżującej, ale to miałoby zastosowanie bojowe. Może kiedyś? Na pewno kiedyś się spotkają i dojdzie do możliwości wymiany postępów po raz drugi. A na razie powinno starczyć to. Już ze zwojami, w stabilnym stanie i nowego dnia, skierował się ku arenie. W ramach testów postanowił sprawdzić kartkę Yamiego i faktycznie nadal działała. Długi czas działa czynił z niej znacznie lepszą wersję jego śledzenia za pomocą robaków, ale specyfika obydwu metod dawała przewagę którejś z nich zależnie od sytuacji. Im więcej możliwości, tym lepiej.
Korzystając z kartki namierzył Yamiego. Siedział on na jednej z trybun, co absolutnie nie było zaskoczeniem, w towarzystwie jednego z zawodników. Pamiętał go. Shins Douhito. Człowiek tworzący wybuchy i jeden z nielicznych, którzy przeszli dalej. Całkowicie przypadkowo, oczywiście, udało mu się zbliżyć do nich i usłyszeć to i owo. I stosunkowo gładko wejść w dyskusję.
- Niestety mój zakres umiejętności nie pozwolił na bardziej subtelne zatrzymanie go. Szczególnie, że i tak zawołałby strażników i doszłoby do interwencji. - powiedział Mujin, będąc na tyle blisko, by nie musieć podnosić głosu żeby dołączyć do rozmowy. Gdyby był w stanie bardziej subtelnie zatrzymać Kana, to jak najbardziej by to zrobił. A tak musiał użyć rozwiązania opartego na fizycznym zatrzymaniu barierą z robactwa. Zastanawiał się czy istniał bardziej subtelny sposób. Jeśli on sam nie chciał to nie było raczej innej metody, jak użycie umiejętności opartych na chakrze. Może cień Nara? Też siłowe, wszak ograniczasz komuś wolę, ale chyba bardziej delikatne i znośne dla postronnych,
- Jest tak, jak mówi Yami-san. Zatruty pacjent odmówił przyjęcia antidotum i nawet zbadania objawów przed stworzeniem odtrutki. Po zatrzymaniu go dodatkowo oskarżył mnie o próbę wstrzyknięcia mu trucizny. Ostatecznie, przez interwencję straży, rozeszliśmy się. - dopowiedział, zajmując bezpardonowo miejsce obok Yamiego i Shinsa. Które było wolne, w domyśle jedno obok któregoś z nich. Miał nadzieję, że nie przeszkadza. Akceptacja wszystkich uczestników rozmowy przez wszystkich uczestników rozmowy gwarantowała rozmowę w dobrej atmosferze. Przynajmniej na papierze.
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2828
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Mujin
Postać porzucona
Posty: 1143
Rejestracja: 1 paź 2019, o 22:14
Wiek postaci: 34
Ranga: Wyrzutek
Krótki wygląd: Wysoki (197cm). Kobieca uroda i długie włosy ukryte pod czapką. Wątłej, niepozornej budowy. Maska na twarzy. Bandaże na rękach. Kurta, workowate spodnie, czapka z niewielkim daszkiem. Wszystko w ciemnozielonym kolorze. Lekkie buty ninja.
Widoczny ekwipunek: Duża torba przy prawym boku, duży zwój na plecach, po bukłaku przy pasie, ręce obwinięte bandażami
GG/Discord: Wolfig#2761

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Mujin »

Mujin rzecz jasna potrafił zachowywać poufne informacje dla siebie. Wrażenie o jego nieumiejętności było więc błędne, ale uzasadnione. Jeśli Yami uważał informację o zatruciu jednego z zawodników za "tajną", a medyk mówił o tym w miejscu publicznym, to tak, Mujin dawał utajnione informacje ludziom wokoło za darmo. Co prawda sam Aburame tego tak nie widział, bo dla niego temat ten nie był w żaden sposób niepubliczny, a włączenie się do rozmowy konkretnie w tym momencie wymagało poruszenia konkretnie tego tematu. Mógł wybrać coś innego, po prostu się przywitać? Oczywiście. Czy chciał? Nie, chciał wejść w takim momencie. Nie, żeby stanie obok i czekanie na inny temat do włączenia się było jakkolwiek sensowną opcją. Temat ostatecznie także porzucił. Nie miał zamiaru się kłócić ani wychwalać swojej ideologii. Na pewno nie potrzebował tego w tym momencie i od tych osób.
- Twoje zwycięstwo było konsekwencją twoich decyzji. Nie ma co uznawać tego za "cud" i umniejszać swoim osiągnięciom. - dodał jeszcze. Nie wierzył w coś takiego jak "cuda". Na pewno nie z wszechobecną chakrą, mnogością sposobów na jej wykorzystanie. Czy transformacje Jugo były cudem, czy może konsekwencją działań konkretnego człowieka? Czy robactwo Aburame współpracujące ze swoim hostem było cudem, czy może efektem eksperymentów i prób ukierunkowania populacji z konkretnymi predyspozycjami? Wszystko miało swoją genezę, która była konsekwencją działań innych ludzi, których działania zostały ukształtowane przez innych ludzi. I tak dalej i tak dalej. Niekończący się łańcuch powiązań i działań różnych osób na siebie nawzajem. "Przypadek", dla jednych. Ale nie dla Mujina.
- Renkuro musi poświęcać uwagę na swoje marionetki. Jego uwaga nie może być podzielona po równo na lalki i ciebie i otoczenie wokoło. W mojej opinii wystarczy stworzyć odpowiednio dużo rozpraszaczy i zmusić go do popełnienia błędu w tej kwestii. Twoje twory idealnie się do tego nadają, bo pominięcie jednego nawet pocisku może być zgubny w skutkach. - kontynuował Mujin, wyrażając swoja opinię. Pozbawioną konkretnej wartości strategicznej co prawda, gdyż jego perspektywa jako osoby niezaprawionej w boju była mniej wartościowa. "Sezonowy" ofensywny ninja, unikający starcia, nie powinien być dobrym strategiem, ale patrząc po umiejętnościach obydwu zawodników i bazując na tym, co sam wiedział, mógł chyba skleić porządną strategię. Jak Mujin spróbowałby podejść takiego Ayatsuri? Pewnie wysłać robactwo do jego kukieł i spróbować je zniszczyć od wewnątrz? Albo zmasowanym atakiem bezpośrednio w kuglarza. Ze wszystkich stron, jak to preferuje działać robactwem.
- Nie jestem pewien, Shins-san, czy powinieneś myśleć tak lokalnie, powiedziałbym. Pewność siebie, w odpowiedniej dawce, potrafi dać ci przewagę. Mierzenie wysoko jest równie ważne, w mojej opinii, co celowanie w przedział swoich możliwości. Trzeba trafić w obszar pomiędzy nierealistyczną wizją i patrzeniem na ziemię, jeśli rozumiesz co mam na myśli. - powiedział. Ciężko było mu zwięźle określić, co miał na myśli. Ale jeśli celowało się zbyt wysoko, to można było i stracić czas i motywację, na przykład przez mozolność, nierealność, inne okoliczności. Przez brak postępu, przez innych mierzących w to samo miejsce, ale ze znacznie lepszymi okolicznościami. Z kolei mierzenie nisko sprawia, że tracisz i marnujesz swoje umiejętności i potencjał. Mógłbyś uratować setkę ludzi, ale decydujesz się na bardziej lokalne akcje. Balans pomiędzy tymi dwoma był, według Mujina przynajmniej, konieczny. On mógł zrewolucjonizować medycynę swoimi badaniami i technikami, ale nie powinien szukać mikstury na wieczne życie. Albo zostać w swojej klinice całe swoje życie i nie wykorzystać swojego talentu dla większego dobra. Balans pomiędzy skromnością i ambicją. O, może tak?
- Balans pomiędzy skromnością i ambicją. Chyba tak bym to określił.
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2828
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: [Event] Trybuny Południe

Post autor: Yami »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Arena”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość