[Event] Trybuny Zachód

Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3680
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Papyrus »

Sayomari Seno
Nie przeszkadzajcie sobie, dalej rozmawiajcie, traktujcie Seno jak gracza.
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Katetsu »

Rozmowy rozmowami, ale na arenach też dużo się działo. Walkę która przykuła wzrok Hoshigakiego była, ta gdzie dziewczyna władająca ogniem zmierzyła się z gościem, który sterował lalkami. Ciężko stwierdzić, czy była to najlepsza walka tego dnia. Tylko niej przyglądał się chłopak. Z pewnością była to walka pokazująca jak dużo do nadrobienia ma Katetsu. Widząc techniki i sposób poruszania się walczących, mógł od razu stwierdzić że nie miałby żadnych szans. To go jeszcze bardziej motywowało do działania.

Wydawałoby się że Cesarstwo nie jest dobrze odbierane w reszcie świata, jednak dwóch rybo ludzi zostało ciepło przyjętych przez obce osoby na arenie. Smutne jest to, że nawet jakby chcieli ukryć swoje pochodzenie, to specyfika ich klanu to zdradzała. Ale cóż, to nie ich wina, że sprawy się tak potoczyły na wojnie. Teraz przynajmniej mogli cieszyć się pokojem i czerpać jak najwięcej z turnieju. Nigdy w życiu nie widział tylu ludzi w jednym miejscu - To dobra miejsce na jakiś zamach - przeszło mu przez głowę, ale podejrzewał, że raczej wszyscy byli przygotowani na taką ewentualność.

- Hej, nie załamuj się - zwrócił się do Seno, widział że ewidentnie ją dręczy przegrana. Było to prawdopodobnie zapisane w DNA klanu Hoshigaki by konkurować i wygrywać. Tym razem jednak się nie udało, no ale cóż życie - Ja na przykład w ogóle nie wziąłem udziału w walkach i patrząc po poziomie, to dobrze zrobiłem, bo nie miałbym najmniejszych szans z większością tych osób - marne to pocieszenie dla osoby która przegrała, ale to jedyne co przyszło mu do głowy.

Praktycznie nie zamienił zdania z chłopakiem który specjalizował się w robakach, nie chciał mu przerywać oglądania pojedynku, ale był strasznie zaintrygowany tym jak wykonał sztuczkę ze znikającym insektem - Wspomniałeś że jesteś z klanu Aburame, prawda? - zaczął niepewnie, chciał wybadać reakcję mężczyzny. Nie chciał go pod żadnym pozorem obrazić i palnąć czegoś głupiego - Czy robaki są sterowane zgodnie z twoją wolą, czy czasami robią co chcą? - chciał porównać to do psa Inuzuki, ale bał się że zostanie zrozumiany kompletnie inaczej. Raczej robaki Kutaro nie doczepiły by się do zapachu Hoshigakiego, a nawet jeśli by to poczuły, to nie podzieliłby się tą informacją ze wszystkimi. To byłoby by bardzo dziwne. Chodziło raczej o takie proste czynności.

W międzyczasie Shinsu pochwalił się że również zawalczy na arenie - Cholera, wszyscy walczą, tylko ja jak ten ostatni debil przesiaduję w karczmie albo na arenie - pomyślał i uznał że jednak mógł się zgłosić na ochotnika. No ale trudno, madry Hoshigaki po szkodzie.
- To super. Nie orientowałem się w sprawach organizacyjnych turnieju i nie wiem jak wygląda dobieranie przeciwników. Wiesz już kto nim będzie? - zapytał - To prawda, oglądanie tego jest nudne, ale chyba na ten moment po prostu testują swoje możliwości. Może się jeszcze rozkręci - wtrącił po komentarzu chłopaka.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kutaro »

Walki na arenie dobiegały powoli końca. Pierwsza runda nie pokazała niczego wybitnego, ale z drugiej strony właśnie czegoś takiego się Aburame spodziewał. Jak już wcześniej wspomniał, były to działania zaczepne. Każdy próbował pokonać swojego przeciwnika pokazując jak najmniej sztuczek w swoim arsenale. Można było dostrzec pewien schemat. Pierwszy atak zazwyczaj był znacznie słabszy niż możliwości ninjy. Miał sprawdzić do czego jest zdolny nasz oponent. Następnie dopiero rosła siła kolejnych ataków. Była to sytuacja zupełnie odwrotna od tej spotykanej na misjach, gdzie zazwyczaj starano się by pokonać przeciwnika tak szybko jak to możliwe. Tak to jednak wyglądało gdy zawodnik miał świadomość, że dalej będą kolejni przeciwnicy i kolejne walki. Czasem było warto zachować coś na koniec.
- Coś mi się wydaje, że w pierwszej rundzie połowa zawodników udawała słabszych niż są w rzeczywistości. W kolejnych zacznie się prawdziwe widowisko. - Powiedział do Shinsu. Cóż, sam by tak robił. W pierwszej walce proste użycie robaków, a dopiero w kolejnych próbowałby jakiś bardziej skomplikowanych form mających zaskoczyć przeciwnika. Wsłuchał się w pytanie od Katetsu. Sam był ciekaw czy zawodnicy mieli trochę czasu przed walką by zaplanować rozgrywkę z kolejnym przeciwnikiem. Chocaż z drugiej strony, czy miało to większe znaczenie. Czasem niespodzianki były całkiem ciekawe.
- Tak by wychodziło. - Odpowiedział na pytanie Hoshigakiego. - Na ogół to one śpią i żrą chakrę. - Odpowiedział z lekkim prychnięciem na myśl, jak leniwe były jego Kikaichu. - Ciekawe pytanie i najbardziej trafną odpowiedzią byłoby “tak” i “tak”. Gdy chcę to jestem w stanie nimi dokładnie sterować. Lecz gdy daję im spokój to zachowują się jak normalne owady. Jednak są to głodomory i prędzej czy później wracają do mnie. Skąd to pytanie? - Zapytał szczerze zaciekawiony tokiem rozumowania bladoskórego ninjy.
- Tak czy inaczej też czekam na kolejne walki. - Dodał na koniec zgadzając się z wojownikiem.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3680
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Papyrus »

Sayomari Seno
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Katetsu »

Walki powoli zmierzały ku końcowi, wiele osób już zaczęło powoli opuszczać arenę, by prawdopodobnie świętować ze swoimi bliskim zwycięstwo, bądź pocieszać ich po porażce. Chłopak widział dzisiaj wiele potężnych technik oraz wymyślnych pomysłów na pojedynek. Większość z nich jednak opierała się na unikaniu przeciwnika i próbie ataku z zaskoczenia. W sumie na tym polega ten zawód, jakby się na tym zastanowić.

Katetsu uśmiechnął się na słowa Aburame o swoich Kikaichu. Przypomniały mu się dni po mocno zakrapianej imprezie, które spędzał w domu, a jedyne co robił to spał i jadł -Zastanawiałem się po prostu jaka jest zależność między Tobą, a nimi - odpowiedział - Tak po prostu mi się wydaję, że psy Inuzuka mają za dużo wolnej woli - uśmiechnął się pod nosem - Mam nadzieję że nie uraziłem? - dopytał. Nie chciał zostawiać po sobie złego wrażenia. Następnie usiadł obok Sayomari.

- Przeważnie się mylę - pomyślał gdy Shinsu przyznał mu rację i tylko skinął głową. Chłopak nie odpowiedział na pytanie, więc Hoshigaki nie zaczynał kolejnej rozmowy. Tym bardziej że jego rodaczka miała mu do przekazania wiadomość - O nie, tylko nie Yusemi - przypomniał sobie wszystkie momenty gdy widział go w wiosce. Był to naprawdę przerażający człowiek - Dziękuję - powiedział do dziewczyny, chowając liścik do kieszeni - Długo się zbierałaś - dodał uśmiechając się. Nie chciał zabrzmieć jakby miał pretensje.
- Ciekawe, że dostała ten liścik i miała go przekazać akurat mi - zastanawiał się o co dokładnie mogło chodzić. Póki co została jeszcze ostatnia walka, więc zgodnie z informacją czekał do jej zakończenia.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3680
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Papyrus »

Katetsu Z/T
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

Następny temat: viewtopic.php?p=194899#p194899
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1014
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Azuma »

*/timeskip/*
Poprzedni wątek: [Event] Trybuny wschód


Kolejny dzień w Sogen niósł ze sobą nowe atrakcje w postaci kolejnych walk turniejowych. Nowi uczestnicy tak jak Ci z poprzednich dni, niewątpliwie chcieli wypaść jak najlepiej, a to z kolei zwiększało prawdopodobieństwo obejrzenia spektakularnych pojedynków.

Trzeciego dnia zmagań udał się na trybunę zachodnią. Decyzja nie wynikała z jakichś szczególnych pobudek. Uznał, że zmieniając miejsce być może spotkam kogoś innego, kogo jeszcze miał okazję poznać, przy innej okazji. Po prawdzie być może liczył na to, że gdzieś tam dostrzeże właścicielkę drugiej części wisiorka, którego połowa zwisała mu na szyi.

Wśród wymienionych pojedynków, kojarzył tylko dwóch uczestników. Wśród nich był oczywiście Kaminari Anzou, ale również i przedstawiciel Unii, Shinsu Douhito. Azuma nie miał więc żadnych wątpliwości komu kibicować dnia dzisiejszego. Z uwagą oczekiwał na przybywających uczestników, od czasu do czasu rozglądać się wkoło, po trybunie.
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1014
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Azuma »

Gdyby szesnastoletni przedstawiciel militarystycznego klanu z Sogen nie posiadał swojego faworyta, to być może zachwycałby się nad zdolnościami przedstawicielki klanu Yuki. Jej umiejętności kontroli nad żywiołem lodu, stały na bardzo wysokim poziomie. Gdyby ich ekspedycja zwiadowcza wysłana nad wschodnie wybrzeże napotkała na takiego przeciwnika, mieliby większy problem z schwytaniem jeńca. Najpierw musieliby walczyć o przeżycie. Stąd Wagami Nikeno nie wzbudziła zachwytu Uchihy. Jej sposób obnoszenia się, pochodzenie, a także Kaminari Anzou który był jej przeciwnikiem, wszystko to sprzysięgło się przeciw niej, co też powodowało, że Azuma był w tej części widowni która kibicowała Akoraito z Antai. Choć zapewne był osobą nieliczną w całym Sogen, która to czyniła. - Nie poddawaj się, znajdziesz sposób. Jesteś bystry!

Na innych arenach było nie mniej emocjonująco. Kolejny faworyt któremu kibicował - Douhito Shinsu uczynił swoimi gliniastymi tworami eksplodystyczny spektakl spustoszenia. Gdy jego przeciwniczka oberwała, spodziewał się krwawej miazgi, a ku jemu zdziwieniu, opadła z niej jedynie zbroja. - Ale twarda sztuka, choć nie powinno to dziwić. - Pomyślał, gdy tylko wzięłoby się pod uwagę uzbrojenie kobiety. Zbroja, długie ostrze, a także kołczan i łuk, wprost sugerowały jej pochodzenie. A ludzie pochodzący stamtąd, byli bez wątpienia, twardzi.

Gdy zlustrował kolejną arenę, ku jego zaskoczeniu zobaczył jak jeden z pojedynkujących się uczestników, właśnie opuszczał teren walki. Szybko zorientował się, że nie wynikało to z wyniku walki, tylko z niestawiennictwa się drugiego z uczestników. - Szczęściarz… choć może i nie? - trzeźwo zauważył, bo konfrontacja pozwalała ocenić swoją siłę i szansę już w początkowej fazie turnieju. Kolejne fazy turnieju, prawdopodobnie wcale nie będą prostsze.
0 x
Awatar użytkownika
Azuma
Posty: 1014
Rejestracja: 6 lis 2019, o 18:50
Wiek postaci: 17
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: - czarne włosy, ciemne oczy
- delikatnie zarysowane kości, mały nos
- szczupła budowa, przeciętny wzrost
Widoczny ekwipunek: - ochraniacz na czoło z emblematem klanu
- skórzana kamizelka shinobi
- kabury na broń na lewym i prawym biodrze
- torba z ekwipunkiem na lewym pośladku
- szary płaszcz (bez zdobień)

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Azuma »

Widowisko jakie uczestnicy turnieju zaprezentowali widowni, było niemniej spektakularne co dzień wcześniej. Percepcja szesnastoletniego Uchihy skupiała się jednak przede wszystkim na dwóch uczestnikach, na których zdążył dobrze - i jeszcze lepiej i bliżej - się poznać. Zarówno Shinshu Douhito jak i Kaminari Anzou - bowiem o nich była mowa - napotykali na nie lada problem, w swoich pojedynkach. Wyglądało na tym że oni, tak jak i Azuma wcześniej, trafili na niewygodnych dla siebie przeciwników. Każdy z tej trójki był jednak uparty w swoim postanowieniu i żaden z nich nie zamierzał odpuścić. A to, czyli żelazna konsekwencja, przynosiło swoje owoce.

Najpierw Shinsu, wyraźnie niezadowolony z osiągniętych efektów, po kolejnej nieudanej eksplozji postanowił w końcu zejść na ziemię. W takich warunkach walka zdecydowanie zmieniała charakter dla swojego przebiegu. Było to z uwagą śledzone przez widownię, zastanawiająca się nad tym, w jaki sposób zostanie to wykorzystane przez przedstawicielkę ludu samurajów. Kobieta nie czekając zaatakowała a jej uderzenie z chakry dosięgnęła przedstawiciela Douhito, odrzucając go nieco na bok. To co było jednak najważniejsze, to to że ustal na nogach, a potem natychmiast uderzył. Jego kontratak - użycie notki oślepiającej, a potem bombki chilli i kolibrów - a właściwie dużo więcej wszystkiego - pozwoliło wyeliminować przeciwniczkę z dalszej walki. Sędzia zatrzymał w odpowiednim momencie ofensywę Shinsu, ogłaszając jednocześnie zwycięzcę. Azumaa z rzeczywistym entuzjazmem, wtórował widowni, krzyczącej na cześć Douhito.

Walka Anzou miała podobny przebieg, ale w ty przypadku, wszystko wydawało się dużo drastyczniejsze. Gdy Anzou oberwał soplem w bok, a widownia dostrzegła krew, Azuma tak jak i inni w geście solidarności, niema świszcząco wciągnął powietrze spodziewając się najgorszego. Kaminari jednak nie odpuścił, tylko podwajając zawziętość kontratakowal, doprowadzając do eksplozji przy użyciu dziwnego tworu, a potem poraził przeciwniczkę. Efekt był iście piorunujący, bo choć niewątpliwie użyte techniki musiały spowodować niesamowity ból, to reprezentantka klanu Yuki dalej stawiała wyzwanie. Przełom nastąpił w momencie, gdy Anzou zdecydował się odsłonić asa w rękawie, a jego wiązki przybrały niemal czarną barwę, obejmując przeciwniczkę. A ta nie szczędziła gardła, cholernie głośno wyrażając to co niewątpliwie przy tym czuła. Szesnastolatek w przypływie współczucia, dłońmi sięgnął do uszu, próbując zagłuszyć jej przeszywające wrzaski. To na szczęście nie trwało długo. Sędzia w końcu zareagował, ogłaszając jasno zwycięzcę pojedynku.

- Nareszcie to zakończył - pomyślał, wolno odejmując od uszu ręce. Uchiha obserwował jak zarówno Shinsu, oraz Anzou kierują się najpewniej do placówki medycznej. Zarówno jeden i drugi awansował do kolejnej rundy turnieju. Oboje jednak odnieśli przy tym obrażenia, którymi należało się zająć. Azuma wcale nie musiał się zastanawiać nad tym, co powinien uczynić. W ślad za dwójka znajomych, tak i on sam skierował się do pomieszczeń służb szpitalnych.

[z/t] - [Event] Pomieszczenia służb szpitalnych
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kutaro »

- Nie nic się nie stało. - Odpowiedział z uprzejmym uśmiechem na słowa Katetsu. Ani go nie uraził, ani co ważniejsze nie uważał że szaroskóry próbował go urazić. Po chwili jego rozmówcy oddalili się co okularnik kwitował grzecznym podniesieniem ręki w geście pozdrowienia.
Aburame uważnie obserwował walkę Nany z Ayatsuri. Musiał się przed sobą przyznać, że niebezpiecznie zbliżał się do krawędzi krzesła i pod koniec niemal z niego spadł. Werdyktem była wygrana Renkuro, jednak wszyscy byli świadomi jak blisko było do remisu. Szkoda, bo dziewczyna naprawdę się starała, tym bardziej, że walka wyglądała niemal jak jedna przeciwko czworgu przeciwników. Takie niestety były już uroku zawodu ninja. Przeciwnicy mieli przeróżne umiejętności.

Następnego dnia od początku mu coś nie pasowało. Co prawda się nie umawiali na określone miejsce spotkania, ale bądź co bądź oczekiwał jej na trybunach. Brak wieczornego spotkania można było wytłumaczyć wizytą w lazarecie, w końcu jej stan nie był zbyt dobry pod koniec walki. Jednak teraz minęła już cała noc. Coś zwyczajnie było nie tak. Czyżby jej stan był, aż tak ciężki? Nie był ku temu przekonany.
- Ehh. - Ciężko westchnął i skierował się w stronę wyjścia z trybun, którym nie tak bardzo dawno temu przyszedł. Nadszedł czas by szukać małą czarnowłosą zgubę o wielkich zmiennokolorowych oczach.

[z/t]
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Daisuke
Posty: 487
Rejestracja: 20 lip 2020, o 22:49
Wiek postaci: 24
Ranga: Wyrzutek
Multikonta: Kisuke

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Daisuke »

Obudził się w dziwnym miejscu, ledwo kojarząc co robił poprzedniego wieczora. Te wszystkie dni spędzone na piciu zlewały mu się w jedno, jedynym wyznacznikiem upływu czasu i odróżniającym dni od siebie były te, w których przeprowadzane były walki. Nic więc dziwnego, że na pierwszą część drugiej rundy stawienie się było dla niego obowiązkowe. Oprócz tego lubił też oglądać walki innych i patrzyć, co prezentują uczestnicy innych walk. Żeby jednak nie powtórzyć błędu z poprzednich dni, dzisiaj uzbroił się w solidną dawkę alkoholu oraz manierkę z wodą. To było konieczne, żeby znowu nie przesiedzieć większości pojedynków na kacu. Po (jak mu się wydawało) krótkim pobycie w szpitalu, miał mnóstwo sił. Nie był świadomym tego, że przespał cały jeden dzień więcej, a dodatkowe alkoholowe libacje tylko go nakręcały do dalszego działania. Wróciły mu chęci do uprzykrzania innym życia i czepiania się o cokolwiek tylko będzie w stanie. Trzeba tylko znaleźć ofiarę.
0 x
Awatar użytkownika
Kazuma
Posty: 848
Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
GG/Discord: Avarice#3584
Multikonta: Avarice

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kazuma »

0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~ Obrazek
Henge
Zablokowany

Wróć do „Arena”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości