[Event] Trybuny Zachód

Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1054
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kamiyo Ori »


Wątek: Kamiyo Ori, Hideaki i jego wilczaki, Shinsu
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kutaro »

Kutaro miał deja vu, ostatnio też było podobnie. Dostawał trudne pytanie, przez które musiał zaglądnąć w odmęty własnej duszy, a następnie w ramach odpowiedzi dostawał krótkie “dziękuję’. Zdawał sobie sprawy, że to jedno słowo w rzeczywistości oznaczało o wiele więcej. Było tam mnóstwo innych słów i także te, o których nie miał pojęcia. W gruncie rzeczy sam nie był pewny swoich motywów, a już na pewno nie rozumiał w pełni zachowań Nany. Cóż, był to jej pewien urok. Obietnica tajemnicy zawsze była czymś pociągającym. Nie pozostawało nic jak tylko wzruszyć ramionami i westchnąć “kobiety”. Myśląc o tym rozluźnił się nieco i machnął do odchodzącej w stronę areny czarnowłosej.
- Powodzenia! - Na odchodne powiedział do jej pleców. Następnie wygodnie się rozparł i przystąpił do fascynującego zajęcia jakim było oglądanie walk. Czasem można było podpatrzeć jakieś ciekawe manewry, sztuczki czy nowe wykorzystanie starych, znanych mu technik. Poza tym, nie oszukujmy się, nie miał wiele więcej do roboty.

- Dobry! Kutaro, miło mi poznać. - Słysząc jednak pytanie nowo poznanego mężczyzny Aburame z zakłopotaniem podrapał się po głowie. - Cóż, muszę cię rozczarować, ale nie słuchałem kto walczy. Raczej jestem koneserem samego widowiska, jak osób, które w nim uczestniczą. Ze znanych mi rodów usłyszałem ze dwa razy Senju, jakaś Hyuga. Przykro mi więcej nie kojarzę. - Na koniec wzruszył ramionami z zakłopotaniem. Wbrew pozorom, które mogły panować wśród shinobi, Kutaro mówił szczerą prawdę. Zwyczajnie nie zwracał uwagi na walki. Niewykluczone, że jednym z tego powodów była kolejna zakrawająca o dziwność rozmowa z Naną. Westchnął tylko w duchu myśląc o tym.

- Witam w mojej skromnej loży. - Odpowiedział żartobliwie do kolejnego przybysza. - Przez co rozumiesz ciekawe pojedynki? - Odpowiedział pytaniem na pytanie. Niezbyt uprzejmie, ale póki co nic nie przykuło jego oka. Następnie nachylił się nieco do dwójki rozmówców i kontynuował myśl nieco aktorsko-konspiracyjnym tonem.
- Powiem wam, że walki nabiora rumieńców w kolejnych rundach. Teraz nikt nie chce pokazywać wszystkich kart na raz. - Następnie uniósł palec w górę. - Ale kolejne walki, już będą znacznie ciekawsze. Wtedy będzie można zawiesić na nich oko. - Zakończył z uprzejmym uśmiechem. Od kiedy okularnik stał się ekspertem od walk. Można powiedzieć, że od teraz. Zawsze to była jakaś rozrywka.

Shinsu, Hideaki, pewnie też Kamiyo
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Katetsu »

Katetsu w spokoju leczył kaca, przyglądając się walkom. Dodatkowo nasłuchiwał rozmów które wszyscy na trybunach prowadzili. Był świadomy że wyróżnia się z tłumu, ale to co za chwile miało go spotkać było czymś kompletnie niespodziewanym. Podszedł do niego pies i zaczął mówić coś o tym że śmierdzi. Niedzisiejsza głowa chłopaka na początku nie potrafiła zrozumieć że odezwał się do niego pies - Ja chyba jeszcze jestem pijany. - pomyślał i potrząsnął głową - Do mnie to było? - zapytał zdenerwowany, ale i tak w głowie zaczął rozdzielać czy czteronogi wyczuł jego specyficzny klanowy rybi zapach, czy może alkohol, który ulatniał się z jego ciała. A kto wie może wyczuł połączenie tych dwóch specyfików. Jedyne co mu przyszło na myśl to odpyskować tym samym - A ty gadasz? - zadrwił, choć w sumie to nie miał pewności czy mu się coś nie przesłyszało. Rozejrzał się po trybunie i zauważył, że inny w miarę podobny pies znajduje się trochę dalej obok jakiegoś faceta. Nie chciał wszczynać burdy na pokojowym turnieju, ale nie mógł sobie pozwolić wejść na głowę. Postanowił podejść bliżej i wyjaśnić całą sytuację. Zebrała się tam już całkiem niezła grupka osób, która zaczęła dyskusję. Poczuł że musi się wtrącić i przedstawić swoje racje.
- Witam, nazywam się Katetsu, nie muszę chyba mówić z jakiego klanu jestem - ostentacyjnie wskazał dłońmi na swoją niebieską twarz, na której znajdowały się skrzela. Wskazał palcem na psa który go zagadał i zapytał - Do którego z panów należy ten dziwny gadający stwór? - Gdyby chcieli mu odpyskować, to on również był dziwnym rybo podobnym stworem. Przestał wskazywać na psa i kontynuował - Ma strasznie niewyparzoną gębę - poprawił pasek na broń, oczekując aż któryś z nich się przyzna. Idąc na trybunę nie spodziewał się że będzie z kimkolwiek rozmawiał, a tym bardziej że jego pierwszym rozmówcą stanie się kudłate stworzenie.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Hideaki »

Hideaki idealnie czuł się w rozmowie z Orim. Ten odpowiadał krótko i na temat. Zdecydowanie zaskarbił sobie sympatię psiarza, który właśnie był świadkiem jak do rozmowy dołącza się typ co ma usta na dłoniach. Przedstawił się jako Shinsu Douhito. Nie kojarzył w ogóle tego nazwiska ale bardzo ciekawiły go te otwory na rękach. Mówił, że się zna z tym zwariowanym higienistą więc po prostu poczekał aż Kamyk go przedstawi co po chwili uczynił wcześniej odpowiadając mu na kilka pytań. Musiał być bardzo pojętnym uczniem skoro nabywanie wiedzy medycznej zajęło mu dwa lata i pozwolono żeby zaczął prowadzić praktykę. -Ogień przeciwko wodzie... Musiał mieć dużo szczęścia. Zalała arenę? Musiała mieć dużo szczęścia, że woda nie wylała się na trybuny. Widzisz to co ja? Stworzył las... Tak szybko. Niesamowite. Zrobił wielkie oczy kiedy cycata zaorała drewnianego smoka. Nie miał pojęcia jakby mógł rywalizować na takim poziomie. W innej walce Kaguya był tak szybki, że ciężko w ogóle było go dostrzec.
-Ale szybki.
Zamruczał pod nosem nieco wstydliwie.

Łysawy facet również włączył się do rozmowy, przedstawił się jako Kutaro i mimo, że był na trybunach to nie słuchał i jakby nie był zainteresowany. Westchnął głęboko. Wspomniał o Senju i Hyuuga. Kolejne nazwiska, których Hideaki w ogóle nie kojarzył. Wypadałoby się czegoś dowiedzieć skoro ma walczyć w następnej rundzie. -Spójrz na te areny. Wskazał od niechcenia palcem pojedynki między Kaguya, a Kjoszem i Kana z cycata Maji. -Klany Kaguya i Maji. Jedni kontrolują swój układ kostny zapewniając sobie fantastyczną defensywę, a drudzy jak widzicie, kontrolują czarny piach i wszystko to z czym się on zetknie. Powiedział spokojnie i bez większego emocjonowania się. Jeśli wpadnie na kogoś z tej dwójki to pewnie go rozszarpią i wyplują bez wysiłku. Jeszcze długa droga przed Nim jeśli miał stać się aż tak silny. -Ciekawe na kogo wpadnę w tej następnej rundzie. Powiedział jakby do siebie i psów. W tym samym momencie Hojo podszedł do Shinsa i go zaczepił. -Co to jest?! Warknął dość głośno stukając olbrzymim nosem w jego dłoń. Inuzuka cieszył się, że nie musi go pytać samemu więc póki co nie interweniował...
Pojawił się też wielki rybolud, który faktycznie miał mega dziwny zapach. Miał też sporo pretensji o to jak Hojo się do Niego odniósł. Zdążył zapytać do kogo należy ten pies, a następnie dodał coś o niewyparzonej gębie. Wtedy też między Katetsu i Hideakiego wskoczyła Nikuya. -Uważaj co i do kogo mówisz. Ryknęła na Niego donośnie tak, że sprowokowała reakcje swojego Pana. -Nikuya! Podniósł głos doprowadzając samice do porządku. -Jak się czujesz urażony to przepraszam. Pominął uwagę o gębie i stworze. Nie chciał prowokować tutaj awantury bo to byłoby szalonym pomysłem. Shinsu chciał wyciągnąć od śledzia informacje skąd pochodzi co w sumie było kolejnym uśmiechem losu bo Inuzuka nie musiał pytać samemu. -Nie przepraszaj bo powiedziałem prawdę. Śmierdzisz facet, a jak masz jakiś problem to jestem tutaj. W tym momencie Hojo podniósł się na tylnich łapach i rozprostował. Stukilogramowa bestia była teraz prawie wzrostu Katetsu. Przepotężny zwierz, po Hideakim przeszły ciarki kiedy zobaczył to przedstawienie. Wysłał Nikuye w jego kierunku żeby nieco uspokoiła zapędy samca albo mu pomogła gdyby rybka zdecydowała się na atak. -Przestańcie się zachowywać jak dzieci. Warknął donośnie do swoich psów, które chyba przez nadmiar różnych ludzi odpierdalały taką szopkę, że aż mu było niedobrze. Urufu od razu wyczuły to jak zirytowały Hideakiego i niemal od razu przesunęły się bliżej Niego w ciszy. Teraz oglądały tylko areny co jakiś czas zerkając na ludzi otaczających Czarnowłosego.
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1054
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kamiyo Ori »


Wątek: Kamiyo Ori, Hideaki i jego urufiaki, Shinsu, Kutaro, Katetsu
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kutaro »

Kutaro był tutaj dla samego faktu widowiska i z czystej ciekawości. Jednak teraz dowiedział się, że jego nowi rozmówcy byli zawodnikami, którzy mieli swoje walki już za sobą. Ewidentnie byli bardziej zainteresowani możliwościami innych klanów. Z jednej strony ujawnianie swoich specjalności nie było bardzo dobrym pomysłem. Dobrze było mieć jakiś as w rękawie. Jednak ci tutaj nie wydawali się być jakimiś nikczemnikami więc Aburame doszedł do wniosku, że z czystej uprzejmości może ujawnić kilka więcej szczegółów.
- Senju, to ci od drzew i drewna. Pocieszny klan z regionu puszczy zwanego Shinrin. - Zaczął o innych rodzinach bo zauważył, że jego odpowiedź nie usatysfakcjonowała nowych kolegów. - Bieda tam aż piszczy, głównie zajmują się zbieractwem i łowiectwem, do tego podobno żyją na drzewach. - Pozwolił sobie na koniec na krótki uśmiech z leciutkim echem kpiny. - Są bardzo blisko natury, ale to nic dziwnego skoro mogą kontrolować wzrost roślin. - Przedstawił im pokrótce zdolności klanu Senju.
- Zupełnie inni są Hyuga, o których wcześniej wspomniałem. Mają wyjątkowe oczy, którymi podobno potrafią widzieć chakrę i nawet przez ściany. - Dalej jego wiedza o nich była już mglista, ale starał się powiedzieć co pamiętał. - Często walczą gołymi rękami. Z tego co pamiętam mogą jakoś majstrować w układzie chakry przeciwników. - Dodał i rozłożył ręce na boki pokazując, że nie potrafi wiele więcej o nich powiedzieć.
- Natomiast ja… - Zostawił sobie wisienkę na torcie na koniec. Może nie było to bardzo rozważne, ale z drugiej strony nie musi przedstawiać im dokładnie wszystkich szczegółów o swoim klanie. - jestem z klanu Aburame. Z południa. Można powiedzieć, że podobnie jak Ty - Wskazał na Hideakiego i jego ninkeny. - nigdy nie jestem sam. Potrafię wydawać rozkazy takim małym żuczkom. - Z tymi słowami wypuścił kilka Kikaichu i nakazał im kręcić kółka na swojej otwartej ręce. - Przydają się do walki i zwiadu, mam ich przy sobie kilka tysięcy. - Zakończył z uśmiechem i zamknął dłoń z owadami. Nakazał im ponownie wejść pod skórę i z gestem sztukmistrza pokazał wszystkim otwartą pustą dłoń. Podarował póki co im informację gdzie dokładnie te robaki żyją. Fakt, że druga osoba niemal w równych ilościach składa się z ze stawonogów i człowieka może być nieco niepokojąca.
- Tyle o mnie, a wy co ciekawego potraficie? - Zapytał z uprzejmym uśmiechem. Skoro został jakimś cudem powinowatym Saisei to niewykluczone, że poszukiwanie nowych rekrutów zostanie dobrze widziane. Choć z drugiej strony dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane i może kiedyś dostać po łbie za ujawnianie informacji o organizacji.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Katetsu »

W jednym miejscu na trybunie zebrało się kilku typów. Każdy z nich był z innej bajki. Turniej pokojowy w wykonaniu Hoshigakiego nie zapowiadał się najmilej. Został obrażony przez psa, który ewidentnie miał gdzieś zasady dobrego wychowania. No ale w końcu to wciąż pies, ciężko oczekiwać po nim ludzkich odruchów. Pierwszą osobą która odpowiedziała Katetsu był ciemnowłosy chłopak. Zdziwiło go to że nie znał klanu z tak charakterystyczną cechą wyglądu. Dopiero po chwili dostrzegł że na jego rękach znajdują się usta - Co do... - spojrzał przerażony. Oczy mu prawie wypadły na zewnątrz. Uśmiechnął się pod nosem, był szczęśliwy że na świecie jest więcej ludzi z dziwacznymi atrybutami. Wypadało jednak w końcu odpowiedzieć na jego pytanie.
- Wybacz, przyzwyczaiłem się do tego, że gdzie się nie pojawię to większość ludzi od razu o mnie to wie. - odpowiedział, drapiąc się po brodzie. Przynajmniej miał pewność, że gość nie będzie w stosunku do niego uprzedzony - Należę do klanu Hoshigaki. Co do naszych umiejętności to niejaka Seno Sayomari, która wcześniej walczyła, mogła coś nie coś pokazać.

Następnie udało mu się zidentyfikować właściciela jak się okazało nie jednego, a dwóch psów. Ten drugi nawet stanął w obronie pierwszego. Mogło zrobić się bardzo nieciekawie. Niebiesko skóry był przygotowany na każdą ewentualność. To byłaby naprawdę ciekawa walka, pies kontra rekin. Całą potencjalną zabawę zepsuł członek klanu Inuzuka, który przeprosił za zachowanie swoich "podopiecznych".
- Nie chowam urazy, nie pierwszy raz coś takiego słyszę. Wyrzucili mnie kiedyś z karczmy w Shigashi za sam wygląd. Takie rzeczy nam się przytrafiają - spojrzał na psa. Ten próbował mu jeszcze coś dogryźć o zapachu, ale Katetsu już na niego nie zwracał uwagi. Ewidentnie szukał zaczepki. Nawet stanął na dwóch łapach, jakby zaraz mieli zacząć się boksować. Trzeba było przyznać, że jego rozmiary były imponujące. Prawie dorównywał mężczyźnie wzrostem.
- Rozumiem że nie masz czasu na nudę - rzucił Hideakiemu z lekkim uśmieszkiem. Tak narwane osobowości jego ninkenów, pewnie urozmaiciły niejedną przygodę.

Chwile na odpoczynek od rozmowy dał wybuch z jednej z aren. W każdej walce się coś działo, na pewno nie można było narzekać na nudę. Przypomniał sobie, że w głównej mierze po to tu przyszedł, a nie na pogaduszki. Przysłuchiwał się jednak jak jeden z grupki, ten z ciemnymi okularami, opisywał różne klany i ich umiejętności - W sumie, mogę się dowiedzieć dużo, po prostu z nimi rozmawiając - zastanowił się. Może jednak by zdobyć cenne informacje, warto było zostać obrażonym przez zwierzęta. Wciąż nie wiedział jednak, czy to specyficzny zapach skóry, czy alkoholu wyczuł jeden z czteronogich. W końcu jednak, mężczyzna z kwadratową szczęką wspomniał o swoim klanie, popisując się sztuczkami z robakami - A to naprawdę ja jestem śmierdzielem według pchlarza? - pomyślał i przyjrzał się każdemu z grupki z osobna - Ale ekipę żeśmy zmontowali...

Na pytanie o umiejętności, odpowiedział już wcześniej, wspominając walkę swojej rodaczki z Uchihą. Był jednak ciekawy co reszta ma do powiedzenia, więc oglądając pojedynki, przysłuchiwał się. Im więcej wie tym lepiej
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3680
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Papyrus »

Sayomari Seno
0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hideaki
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 2 wrz 2021, o 18:24
Wiek postaci: 20
Ranga: Doko
GG/Discord: Yoshimitsu

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Hideaki »

Inuzuka był pod wrażeniem walk, które toczyły się na arenie, jednak ciężko było mu się skupić na tym co się tam dzieje ponieważ dookoła działo się dużo za dużo. Najbardziej odpowiadało mu towarzystwo doktora, który mówił niewiele ale bardzo konkrenie. Podniósł się w tym samym momencie, w którym przyszła rybia koleżanka śledzika. -Idziemy. Spojrzał jeszcze ku całej grupie. -Przepraszam Was ale muszę iść w spokojniejsze miejsce bo sami widzicie, że Nikuya oraz Hojo są coraz bardziej agresywne. Powiedział spokojnie i delikatnie ukłonił się w przepraszającym geście. Nie chciał nikogo tutaj obrazić ale jego rodzina była dla Niego ważniejsza niż nowo poznani ludzie.
Hideaki miał tylko nadzieje spotkać jeszcze mężczyznę, który opowiedział o klanach Hyuuga i Senju. Pokazał również sztuczkę zwiazaną z panowaniem nad robakami. Podobny związek krwi jak u Inuzuka jednak te jakby żyły w jego ciele. Był interesujący i wyglądał jakby zwiedził już kawałek świata. Inuzuka ukłonił się w jego kierunku nieco bardziej niż do innych. Rekinek również opowiedział coś o sobie przy czym wspomniał o tym jak walczyła jego rybia siostrzyczka. On też był całkiem interesujący bo ten mruk, który wypytał wszystkich o ich umiejętności nagle zamilkł. No cóż... Nikuya przeszła bliżej Kutaro dokładnie zapoznając się z jego zapachem. -Ciekawy zapach... Pewnie miała na myśli mieszankę zapachów mężczyzny i jego robaczków. Hojo powtórzył ten manewr tylko, że dokładnie złapał zapaszek od Shina i Katetsu. Na odchodne rzucił jeszcze do tego drugiego. -Jeszcze się kiedyś sprawdzimy chłopcze. Psy wyszły niemal równo z Hideakim, który chciał znaleźć trybunę na, której jest nieco luźniej.


zt
0 x
Nikuya
Hojo
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1054
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kamiyo Ori »


Wątek: Kamiyo Ori, Hideaki i jego wilczaki, Shinsu, Kutaro, Katetsu, Sayomari Seno z/t do -> klik
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Awatar użytkownika
Katetsu
Posty: 185
Rejestracja: 14 mar 2019, o 00:06
Wiek postaci: 22
Ranga: DOKO

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Katetsu »

Przed chwilą rozmawiali o walce jego krewniaczki, a chwilę później zjawiła się ona we własnej osobie i stanęła obok nich. Teraz chłopakowi było jeszcze bardziej głupio, że nie obejrzał tej walki. Nie miał jak się odnieść do wydarzeń, które odbyły się na arenie.
- Dzień dobry - odpowiedział spoglądając na dziewczynę. Wyglądała na trochę zawstydzoną, prawdopodobnie spowodowane to było młodym wiekiem i rozgoryczeniem po przegranej walce. Tak przynajmniej wydedukował to Katetsu - Katetsu Hoshigaki, ja nie mam nic przeciwko, sam dopiero tu przyszedłem - dodał i spojrzał na psa. Zastanawiał się czy ten dopowie coś o dziwnym zapachu. Teraz jak było dwóch Hoshigakich w jednym miejscu, to mógł dać niezły popis nietaktowności. Na szczęście nic takiego się nie wydarzyło. Dziewczyna szukała towarzystwa i podobnie jak Katetsu nie chciała spędzać czasu z pozostałymi członkami Cesarstwa. Zaczęła się użalać, że nie popisała się w walce. Ciężko było jakkolwiek ją pocieszyć, bo niebiesko skóry nie widział tego pojedynku, mógł rzucać jedynie pustymi słowami, które miały pocieszyć jego rozmówczynie.
- Nie przejmuj się, kolejnym razem będzie lepiej. Nikt nie uważa, że dałaś ciała - Gdyby wiedział jak potężnych technik użyła to kazałby jej dodatkowo popukać się w czoło. W tym wieku to był jakiś ewenement.

Mężczyzna odpowiedzialny za psy, postanowił się ulotnić ze względu na zachowanie swoich podopiecznych. Hoshigaki chciał odpowiedzieć, żeby się nie przejmował, ale uznał że to tylko podrażni tego kundla, który najgłośniej szczekał. Pomimo tego ten i tak postanowił się odezwać jeszcze jeden ostatni raz do chłopaka, prowokując go - Trzymam Cię za słowo - odpowiedział, patrząc na niego. Po chwili kolejna osoba stojącą w kółku dyskusyjnym postanowiła się ulotnić. No cóż, teraz przynajmniej będzie można normalnie porozmawiać, a nie przekrzykiwać się. Wrzawa z trybun i tak już tego nie ułatwiała.
0 x
-Myśli-
-Słowa-
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: [Event] Trybuny Zachód

Post autor: Kutaro »

Tak jak się znikąd pojawili tak szybko się rozeszli. Kutaro raz za razem kiwał głową lub pozdrawiał kolejnego nowo poznanego ręką. Bądź co bądź rozmowy były całkiem ciekawe. Zastanawiał się czy Saisei nie zainteresują się tymi kilkoma jegomościami, może nawet właśnie to będzie jakimś czynnikiem odpowiadającym za jego awansem. W pamięci jednak zanotował kilka ciekawych informacji, między innymi na temat klanu Kaguya, z którym jak dotąd nie miał okazji się spotkać.
Kiedy jednak większość się rozeszła, pozwolił sobie na moment rozluźnienia. Została przy nim tylko trójka rozmówców. Dwójka rybiatych Hoshigaki i Shinsu. Był ciekaw jak poczuła się kobieta, która przedstawiła się jako Seno, bo z boku mogło wyglądać, że gdy tylko przyszła, rozpierzchła się całkiem duża grupka. Choć możliwe, że było to z winy Hideakiego, który właściwie to robił za trójkę razem ze swoimi ninkenami. Taki to miał ciekawe życie. Niezależnie gdzie się pojawił robił się tłum. Od biedy mógł nawet robić za zbiorowisko stojąc sam z psami na środku pustyni. Aburame na tę myśl pozwolił sobie na krzywy uśmiech.
- Dobry dzień. - Również dołożył swoje trzy grosze do pozdrowienia nowej towarzyszki rozmowy. - Siadaj, siadaj. - Odpowiedział na jej wstydliwe zapytanie. Tak jakby mógł jej na to zabronić. Trybuny w końcu były otwarte dla wszystkich. Słysząc jej słowa, które po części zakrawały nad użalanie się nad sobą i przepraszanie całego świata, że się żyje Benisuke w duchu pokręcił głową. Jednak będąc osobą z natury uprzejmą pozwolił sobie na lekki uśmiech i powiedział: - Oj, na pewno nie chciałaś skrzywdzić innego zawodnika. Kolejne walki będą lepsze. - Jakby na potwierdzenie swoich słów uniósł kciuk w górę.
Kątem oka Kutaro starał się obserwować walkę Nany z Renkuro. Wyglądało na to, że dziewczyna postanowiła zająć się powolną dekonstrukcją marionetek chłopaka. Cóż, był to całkiem niezły pomysł. Likwidacja przewagi liczebnej lalkarza. Ciekawe ile było w tym zasługi z ich treningów. Może po prostu dziewczyna bardziej potrzebowała wsparcia duchowego jak rzeczywiście ćwiczeń. Ile to mogło przynieść odpowiednie nastawienie. Kilka momentów wspólnej walki i ślicznie rozkwitły jej umiejętności. Mimowolnie obserwując ją na jego twarzy zagościł błogi uśmiech.
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Arena”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość