Lecznica Ayame i Kenjiego

Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Lecznica Ayame i Kenjiego to sporych rozmiarów posiadłość, których sporą część zajmuje dwupiętrowy budynek. Jak sama nazwa wskazuje, w głównej mierze pełni on rolę lecznicy - zarówno dla zwierząt jak i ludzi, choć rodzice Akiby w głównej mierze specjalizują się w naprawie tych pierwszych. Lecznica jest otwarta całą dobę, a zatrudnieni są w niej nie tylko Iryonini, ale też osoby cywilne, które doglądają procesu leczenia psów i ludzi, a także wolontariusze, którzy pomagają w tej ciężkiej pracy. Praktycznie cały czas ktoś się tutaj kręci. Chwilę wytchnienia Inuzuka może znaleźć po wejściu na piętro, bowiem górna część służy jako mieszkanie dla rodziny Akiby. Te z kolei jest całkiem bogato ozdobione, ze względu na prestiżową pracę starszej części rodziny. Poza tym na tych terenach znajduje się spory ogród, w którym rosną różne rośliny - zarówno ozdobne, jak i medyczne.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Akiba lubił wiosnę. W sumie lubił każdą porę roku, poza latem - bo wtedy ludzie się pocili, a Inuzuka musiał cierpieć katusze. Niestety posiadanie tak rozwiniętego zmysłu węchu było momentami klątwą, zwłaszcza jeżeli musiało się obcować z ludźmi, którzy dbanie o higienę traktowali bardzo wyrywkowo. Teraz jednak nie musiał się przejmować tym, co będzie dopiero za kilka miesięcy. Mógł odpocząć - pracy nie było. Jak to zazwyczaj na wiosnę. Prawdziwe obłożenie było zimą, gdy ludzie i zwierzęta mieli tendencję do łamania sobie kości wszelakich, głównie przez zaliczenie spotkania pierwszego stopnia z śliską podłogą. Teraz... raczej było spokojnie. Niebieskooki lubił spokój, ale w swoim nastoletnim serduszku ciągle był Shinobi. Tęsknił za misjami, za podróżą, a jednocześnie bardzo kochał swój dom - Ōkami-den. Leże wilka, nawet pomimo swoich niedoskonałości, ciągle było miejscem, do którego wracał. Znał nastolatków, którzy potrafili się w jego wieku już wyprowadzać od rodziców. Inuzuka taki nie był - rodzina była dla niego na pierwszym miejscu. Choć najważniejsi oczywiście byli rodzice i Fuyu, tak chłopak myślał o całym klanie, jak o wielkiej rodzinie. Los tak chciał, że Inuzuka byli specyficznym rodem - nie łączyły ich żadne więzy krwi. Z punktu widzenia biologii - a na tej młody Iryonin trochę się znał - byli sobie totalnie obcymi ludźmi. Małżeństwa nie były zawierane (jak w niektórych klanach) między już spokrewnionymi ze sobą osobami, lecz z całkowicie obcymi. W żaden sposób nie przeszkadzało to jednak w stworzeniu małego księstewka będącego pod władaniem Inuzuka. Ludzie szanowali jego klan, a on był dumny z tego, skąd pochodzi. I nie był zły na nich, nawet jeżeli niektórzy ludzie, jak chociażby Mayuri, przychodzili do niego z byle głupotami. Jak to się mówi - rodziny się nie wybiera.

Akiba akurat nie robił nic specjalnego. Siedział w pokoju i czytał książkę o nieco bardziej zaawansowanej chemii - czy jak kto woli alchemii. Ostatnio temat tworzenia mikstur bardzo go zaciekawił. Dla Iryonina była to szczególnie ciekawa lektura, bowiem pozwalała poznać nie tylko sposób działania poszczególnych ziół, ale również reakcji organizmów na różne substancje. Niestety - lub stety, zależy jak patrzeć - coś przerwało jego "naukowe badania". Fuyu natychmiast podniosła łeb do góry, gdy tylko usłyszała walenie w drzwi. Akiba spojrzał tylko na nią i wzruszył ramionami, zamykając przy tym okładkę od książki i podnosząc się z siedziska. Skinął głową w stronę Ninkena na znak, żeby poszła z nim. Skoro ktoś nawalał w drzwi, to zapewne nie była to byle głupota, tylko coś poważnego.

Chłopak wraz z psem szybko zeszli na dół, po schodach. Z każdym kolejnym stopniem niemal można było czuć narastającą ekscytację, czy to może odnalazł się jakiś jego zaginiony przed lata kuzyn, czy może pimpuś dostał wzdęć po zjedzeniu starego mięsa. Trochę już tu pracował i wiedział, że takie Niko potrafiły być wrażliwe na dosłownie wszystko, a przewrażliwione właścicielki miały tendencję do panikowania. Nie żeby je za to winił - jeżeli kochało się zwierzaka, to oczywistym było, że jego zdrowie jest dla nas najważniejsze. Tak jak zdrowie Fuyu było najważniejsze dla Akiby. Dla niej też zrobiłby wszystko.
Podeszli do drzwi i otworzyli je, zastanawiając się, jaka przygoda ich dzisiaj czeka.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Akiba raczej nie miał marzeń być kimś wielkim. Był realistą - o bohaterach się zapominało, prędzej, czy później. O ile nie było się kimś tak potężnym jak Antykreator, to historia zapominała o Shinobi bardzo szybko. Ciągłe był ktoś lepszy, ciągle ktoś zrobił coś większego. Niebieskooki zdawał sobie z tego doskonale sprawę. Można go było opisac na wiele sposobów, ale zdecydowanie nie był niepoprawnym marzycielem. Czasami się śmiał, że idzie na wielką przygodę, ale wiedział, że tak naprawdę z reguły czego go kolejny, nudny dzień. Nic nie skodziło - przyzwyczaił się.

W drzwiach stała dziewczyna. Patrząc po wieku - dziewczynka. Widać było, że nie jest w najlepszym stanie. Zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Prawdę mówiąc, wyglądała jak chodzące siedem nieszczęść. Chłopak nie dał jednak po sobie znać, że jest zaskoczony. Mocno zacisnął zęby, aby nie zrobić miny, która wskazywałaby na jego brak pewności siebie, lub coś w tym rodzaju. Spojrzał na dziecko - była zapłakana, przestraszona, chyba nawet nie wiedziała za bardzo, co się wokół niej dzieje. Instynkt kazał jej przyjść akurat tutaj - dlaczego? To chyba oczywiste, on i jego rodzina prowadzili klinikę. Być może kiedyś tutaj leczył się ktoś z jej rodziny, albo pupil kogoś z nich.

Akiba uklęknął przed dziewczynką i spojrzał na nią, kładąc jej dłoń na ramieniu. Był to nie tylko gest mający ją pocieszyć, ale przede wszystkim posłużył do zaleczenia ran dziewczynki. Nie kładł dłoni na widocznych obrażeniach - nie potrzebował tego, był na tyle doświadczonym medykiem, że potrafił leczyć bez wywoływania bólu.
- Fuyu, idź po tatę. - poprosił swojego Ninkena. Mógł oczywiście wydrzeć się, żeby zawołać ojca, ale nie chciał przestraszyć małej. To trzeba było załatwić na spokojnie - albo przynajmniej udawać, że nic się nie stało. Fuyu oczywiście poszła po Kenjiego, tym samym wypełniając prośbę Inuzuki. - Pomogę, pomogę. - powiedział, gładząc małą po główce, dając jej poczucie, że jest bezpieczna. Oczywiście wpuścił małą do środka i zamknął za nią drzwi - żeby miała pewność, że nic zaraz nie zaatakuje jej pleców. Takie małe gesty miały znaczenie - wbrew pozorom nie tylko dla małych dzieci. Podstawy psychologii.
- Jak się nazywasz? Ja jestem Akiba. - rzekł, przesyłając chakrę do jej organizmu, uśmierzając ból i tym samym próbując ją uspokoić. - Już, już. Weź oddech. Wdech. Wydech. - starał się pomóc jej zapanować nad jej emocjami. - Powiedz, gdzie byłaś? Co się stało? - to było najważniejsze - gdzie. Musiał się od niej dowiedzieć jak najwięcej.

Techniki:
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Dziwne rzeczy działy się w domu Akiby. Chłopak przyglądał się temu wszystkiemu z niemałym szokiem. Owszem, zdarzały się w ich klinice przypadki wymagające pilnej interwencji, ale zawsze były dla niego takim samym szokiem. Krew, choć tak powszechna w jego zawodzie, za każdym razem, gdy się pojawiała, to wywoływała niestety negatywne emocje. Niestety, ale będąc lekarzem trzeba było się przyzwyczaić do brodzenia we krwi. Na szczęście jego ojciec był już przyzwyczajony i doskonale wiedział, co robić w takich sytuacjach. Chłopak podleczył rany dziewczynki, a sprawę psa zostawił specjaliście - swojemu ojcowi. Był na tyle doświadczonym Iryoninem, że z całą pewnością poradzi sobie z tym przypadkiem. A przynajmniej taką nadzieję miał chłopak. Teraz jednak pies nie był na pierwszym planie, lecz dziewczynka. Mała, zapłakana, zagubiona.
- Natsuko, spójrz na mnie, hmmm? - poprosił chłopak, spoglądając na nią swoimi niebieskimi oczami. Aparycję chłopak miał przyjemną, a mimikę starał się zachować spokojną - po to, by dziewczynka miała pewność, że jest bezpieczna. - Nic Ci nie grozi. Już spokojnie. Mój tata zajmie się Miko i wszystko będzie dobrze, tak? - zrobił krótką przerwę, oczekując, że dziewczyna zwróci na niego uwagę. - Babcia jest przy Tobie, spójrz. - wskazał skinięciem głowy na kobietę. Na szczęście staruszka, choć miała tendencję do panikowania i bycia momentami typową starą babą, tak teraz widać było, ze zależało jej na swojej wnuczce. - Natsuko, nie martw się, na spokojnie. Nie musisz już się bać. Zaraz to wyjaśnimy. Gdzie w lesie? W którym? Pokażesz paluszkiem w którą stronę? - oczywistym było, że jeżeli coś, lub ktoś zaatakował małą dziewczynkę z psem na spacerze, to musi to zostać zbadane. Akiba znal Ōkami-den - w końcu żył tu od urodzenia. Znał różne miejscówki, laski, parki. Pytanie tylko, czy było to zwierzę, czy może jakiś człowiek, który chciał skrzywdzić dziecko.
Fuyu w tym czasie podeszła do dziewczynki, "szturchając" ją nosem - gest, który z pewnością był słodki i miał pocieszyć dziewczynkę. Nie było to jednak czysto altruistyczne zachowanie. Suczka dzięki bliskiemu kontaktowi z dziewczynką mogła wywąchać na jej ciele zapachy. Takowe prawdopodobnie zostały na Natsuko, ze względu na spotkanie pierwszego stopnia z oprawcą. Musiała zapamiętać je na przyszłość i stwierdzić, czy należały do człowieka, czy może zwierzęcia.
- Kto to był, powiesz mi? - kontynuował Akiba.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Doświadczenie - tego Akiba jeszcze nie miał. Przynajmniej w kwestii praktycznej, bo część teoretyczną jak najbardziej znał. Choć zdarzało mu sie asystować przy różnych operacjach wykonywanych w klinice, tak nigdy bezpośrednio od niego nie zależało czyjeś życie. Z pewnością jednak przyjdzie czas, gdy tak się stanie. I wtedy będzie trzeba zachować zimną krew. Na ten moment jednak kwestia nie nachodziła na sztuki medyczne, lecz na bezpieczeństwo jego rodzinnego miasta. Jeżeli coś pałętało się w lasach w okolicy i na dodatek stanowiło zagrożenie, to trzeba było się tego szybko pozbyć.
- Hmmm... - zadumał się Inuzuka. Bardzo dziwnym było, że wilk zaatakował dziewczynkę. A jeszcze dziwniejsze było to, że ona w ogóle zdołała tutaj dotrzeć wraz ze swoim psiakiem. Co stało za tak nietypowym zachowaniem zwierzaka? Było wygłodzone po ziemie? Może miało wściekliznę? Zostało czymś sprowokowane? Na ten moment nie miało to większego znaczenia. Liczyło się tylko to, że coś zaatakowało mieszkankę Ōkami-den, bezbronne dziecko, które nie miało możliwości podjęcia jakichkolwiek działań. Została jej tylko ucieczka - na całe szczęście udana.
- Czuję zapach. Psowate. Ale nie jestem w stanie określić konkretnej rasy, czy to wilk, czy pies. Może nawet jakiś Ninken... - zaszczekała Fuyu do swojego właściciela. Chłopak przytaknął głową na znak podziękowania. Na całe szczęście tylko on był w stanie zrozumieć mowę swojego psa, także postronni nie wiedzieli o rozmowie. W tym czasie babcia zwróciła uwagę na nieodpowiedzialne zachowanie swojej wnuczki. Akiba nie skomentował tego w żaden sposób. Próba uspokojenia kobiety z pewnością narobiłaby jeszcze większego harmidru, niż był w tym momencie. Bez znaczenia, czy dziewczynka popełniła głupotę, idąc sama do lasu - trzeba było się tym zająć.
- Trzeba to zgłosić do władz klanowych. Niech Pani to zrobi, a ja już teraz zajmę się tą sprawą. - zadecydował białowłosy, spoglądając przy tym na staruszkę. - Jeżeli coś rzeczywiście łazi po lasach i atakuje ludzi, to trzeba się tym zająć. Wspominała Pani coś o "Inuye". Mogłaby Pani rozwinąć temat? - nie za bardzo wiedział, czy kobieta mówi teraz o jakimś rodzinnym Ninkenie, czy może to jakaś stara legenda, której akurat nie dane mu było usłyszeć. Tak czy siak - każda informacja mogła być pożyteczna.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Akiba skinął głową na słowa babci.
- Nic się nie stanie Miko, spokojnie. Wszystko będzie dobrze. - zapewnił dziewczynkę Akiba. Oczyiwstym było, że mała martwiła się o swojego psiaka, ale jakby nie patrzeć - sama też nie była w najlepszym stanie. Choć Akiba powierzchownie zaleczył jej rany, tak trzeba było ją obejrzeć dokładnie, a przede wszystkim ogarnąć. Była w złym stanie psychicznym, nie wspominając o chociażby porozdzieranych ubraniach.
Akiba słuchał z uwagą słów staruszki. Powstrymał się na temat komentarzy pokroju "czy to było w zeszłym wieku". Sprawa była poważna, a przynajmniej na taką brzmiała. Młody członek klanu Inuzuka słusznie się domyślił, że chodziło o jakąś legendę, przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Teraz jednak w bajki już mało kto wierzył - a na pewno nie Akiba. Choć Ninkeny potrafiły żyć bardzo długo, to jednak wątpliwe, by któryś przeżył na oko siedemdziesiąt lat. W tych czasach nawet ludzie mieli z tym problem, a co dopiero pies. Zwłaszcza tak blisko miasta, w lesie. Jego wątpliwości podzielała też sama Mayuri - wiekowa już przecież kobieta, a legenda krążyła po świecie już za jej czasów. Niebieskooki miał więc poważne wątplliwości, czy to na pewno chodzi o Inuye i Otoriego. Był Iryoninem i znał możliwości ludzkiego i zwierzęcego ciała.
- Ciekawa historia. Dobra do odstraszania dzieciaków od głupot. - choć szkoda, że nie skuteczna - jak było widać po Natsuko, która chyba totalnie się nie przejęła tym, że coś może ją w tym lesie najzwyczajniej w świecie zjeść. Między drzewami czaiło się mnóstwo drapieżników, które z małej dziewczynki mogły chcieć zrobić sobie ucztę. Nie tylko zezłoszczony Ninken, pragnący zemsty. Ale chociażby wilki, czy niedźwiedzie, które po zakończeniu zimy wyszły na żer. - Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. - ukłonił się lekko w stronię kobiety. - Nie będę już Wam zajmował więcej czasu. Mam tylko jeszcze jedno pytanie do Ciebie, Natsuko. - spojrzał na młodą dziewczynkę. - Jakiego koloru futro miało te zwierzę? Jesteś w stanie sobie przypomnieć? - zapytał. Mogło być mu to potrzebne do tropienia zwierzęcia - w razie gdyby sam zapach nie wystarczył.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1537
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Misae »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Akiba
Postać porzucona
Posty: 356
Rejestracja: 19 lis 2020, o 13:11
Wiek postaci: 16
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Białe włosy, około 170cm wzrostu, zawsze towarzyszy mu Fuyu - wilczyca o białym umaszczeniu.
Widoczny ekwipunek: Włócznia w dłoni, 2x kunai w kaburach
GG/Discord: Aka#1339

Re: Lecznica Ayame i Kenjiego

Post autor: Akiba »

Blizny nigdy nie były przyjemne, nieprawdaż? Przypominały o tym, że coś poszło nie tak, jak byśmy chcieli. Czasami przypominały o wypadku, a czasami o naszej porażce. Bo nie zdążyliśmy się zasłonić, bo coś nas użarło. Inuzuka wiedział, że leczenie za pomocą jutsu pozostawia po sobie nieciekawe ślady. Miał w plan siąść trochę do książek i spróbować opracować na to jakieś remedium, ale na ten moment były ważniejsze sprawy. Z bliznami dało się żyć, a nie było wiadomo, czy ktoś za chwilę tego życia nie straci. Na wolności było niebezpieczne stworzenie, które z jakiegoś powodu zaatakowało człowieka. Trzeba było działać.
- Oczywiście, proszę pani. Zawsze jestem. - uśmiechnął się do Mayuri. Na szczęście w tym wszystkim pomagał mu jego nos. Za wczasu potrafił dowiedzieć się o niebezpieczeństwie. To była jego przewaga nad sensorami, przed którymi zapewne można było w jakiś sposób wyciszyć swój organizm. A zapachu nie dało się pozbyć - fizjonomia ludzi i zwierząt na to nie pozwalała. - Dziękuję raz jeszcze. Nie będę dłużej zwlekał. Wiem już chyba wszystko, czego mogłem się od was dowiedzieć. Ruszam do tego lasu i spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej, albo pozbyć zagrożenia. - wyjaśnił jeszcze kobiecie, choć to raczej było oczywiste. W końcu był Shinobi - a oni byli od rozwiązywania problemów. W mniej lub bardziej dosadny sposób. Skinął jeszcze jedynie na słowa poszkodowanej - rude. Tego będzie trzeba szukać. - Trzymaj się, Natsuko. Wszystko będzie dobrze. - uśmiechnął się do dziewczynki i delikatnie zmierzwił jej włosy.
- Fuyu, chodź, idziemy! - zawołał w końcu swojego Ninkena. Wskoczył na jej grzbiet - a Fuyu była naprawdę dużym zwierzakiem - i we dwójkę pobiegli w stronę lasu, o którym mówiła dziewczynka.
0 x
Obrazek
Jeżeli nie sprawdziłem twojej rzeczy w kuźni w ciągu 48h, proszę napisz do mnie na discordzie :)
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości