Bór
- Ren
- Posty: 370
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 14:25
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Bardzo wysoka, muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.
- Widoczny ekwipunek: Duża torba u dołu pleców.
- Link do KP: viewtopic.php?p=139112#p139112
- GG/Discord: rahsim
- Lokalizacja: Sabishi
- Kyohei
- Gracz nieobecny
- Posty: 342
- Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
- Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Re: Bór
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
- Ren
- Posty: 370
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 14:25
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Bardzo wysoka, muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.
- Widoczny ekwipunek: Duża torba u dołu pleców.
- Link do KP: viewtopic.php?p=139112#p139112
- GG/Discord: rahsim
- Lokalizacja: Sabishi
- Kyohei
- Gracz nieobecny
- Posty: 342
- Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
- Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Re: Bór
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
- Ren
- Posty: 370
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 14:25
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Bardzo wysoka, muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.
- Widoczny ekwipunek: Duża torba u dołu pleców.
- Link do KP: viewtopic.php?p=139112#p139112
- GG/Discord: rahsim
- Lokalizacja: Sabishi
- Kyohei
- Gracz nieobecny
- Posty: 342
- Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
- Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Re: Bór
- Dużo dzisiaj saren na szlaku. Normalnie tu nie bywają, coś mogło je spłoszyć. Niedźwiedź czy inny nieostrożny myśliwy.
Skomentował swoją sytuację młody myśliwy. Sarny nie były co prawda rzadkością w lesie, ale jak w inny sposób znalazłby wytłumaczenie dla swoich czynów? Zachowywał się bezpiecznie i odpowiedzialnie, upatrując zdrowia i życia alchemiczki. Ta jednak niezbyt doceniała jego starania, a raczej żartowała z pochopności strzelca. Kyohei był jednak niemal pewien, że coś tam było... Przeczucie jednak wygrywało z logiką czy zdrowym rozsądkiem. Młody shinobi rozejrzał się za siebie i złożył pieczęć. Podwójna eskorta nigdy nie była złym pomysłem, więc koło siebie postawił swoją kopię. Następnie klon wyciągnął z kamizelki kunai i podszedł w stronę krzaku, podczas gdy oryginał doglądał z łukiem sytuacji.
Kyohei był gotowy na przeróżne sytuacje, a droga z Takaharu często w takie obfitowała. Postanowił nie rezygnować z dodatkowego towarzystwa, nawet jeśli w krzaku nie było nic ciekawego. W takim wypadku skinął głową do towarzyszki i ruszyli dalej, aby jak najszybciej znaleźć się w Hayashimurze.
Ukryty tekst
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
- Ren
- Posty: 370
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 14:25
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Bardzo wysoka, muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.
- Widoczny ekwipunek: Duża torba u dołu pleców.
- Link do KP: viewtopic.php?p=139112#p139112
- GG/Discord: rahsim
- Lokalizacja: Sabishi
Re: Bór
Misja rangi C
Kyohei
25/30
Kyohei kierował się intuicją, instynktem - i to właśnie ten instynkt kazał mu sprawdzić, co było powodem nagłego poruszenia kolejnej napotkanej dzisiaj sarenki. Wyręczył się jednak klonem, którego posłał w chaszcze. Uzbrojona w kunai kopia młodzieńca grzecznie ruszyła w stronę krzaczka, a następnie w ciszy wróciła z niczym. Najwyraźniej klon nie napotkał niczego, co go zaatakowało.
Mogli więc ruszać dalej. Kobieta wydawała się spokojniejsza, gdy jej obstawa powiększyła się dwukrotnie. Dzień przecież kiedyś musiał się skończyć, a mimo mozolnego marszu nadal nic nie wskazywało na to, by zbliżali się do celu podróży - Hayashimury.
Kolejny raz coś zwróciło uwagę kobiety, która za trzecim razem westchnęła jedynie ciężko. Najwyraźniej różne leśne dźwięki powoli przestawały ją alarmować. Znów gałęzie jednego z iglaków, które okalały przypominającą korytarz ścieżkę, którą podążali, nagle poruszyły się gwałtownie. Na pewno źródłem tego ruchu nie był powiew wiatru.
Znowu. Dokładnie w tym samym miejscu, w tej samej odległości. Taki sam krzak. Dziwne, prawda?
Tym razem Kyohei nie mógł kolejny raz kolejnej sarny, która wynurzyła się spomiędzy gałęzi, by zastrzyc uszami i przekroczyć ścieżkę, bo w momencie wykonywania kroku jego stopa napotkała coś ostrego – jakby odłamek szkła lub gliny, który przebił się przez podeszwę jego buta, raniąc dotkliwie tak wrażliwe miejsce, jak podbicie stopy. Równocześnie jednak nagły ból pomógł mu oprzytomnieć.
Krajobraz zmienił się. Nie była to już przyjazna i udeptana krokami dziesiątek innych podróżnych leśna ścieżka, którą wcześniej podążała dwójka wędrowców. Roślinność zmieniła się, szli teraz mniej uczęszczanym traktem, gęściej zarośniętym – zmrożone podłoże zmieniło się w bardziej rozmokłe i nieprzyjazne, wręcz błotniste. Było tu też wyraźnie ciemniej – pomiędzy drzewami iglastymi zaczynały rosnąć też liściaste, których łyse gałęzie przecinały niebo, ograniczając częściowo dopływ światła. Jednak najmniej przyjazną z niespodzianek były metalowe gwiazdki, które zostały przed nimi rozsypane – właśnie na jedną z nich wszedł chłopak, co tak boleśnie odczuł. Ale hej! Choć może będzie teraz boleśnie przeżywał każdy krok, to przynajmniej pomogło mu to wyzwolić się z iluzji. Jego towarzyszka nie zauważyła nic dziwnego, zatrzymała się jedynie zaalarmowana tym, że Kyohei w coś wdepnął. Klon natomiast… może i widział, że od początku krajobraz wyglądał inaczej, ale nie mógł się tym z nimi podzielić, nawet mimo swoich najszczerszych chęci. Biedaczysko w końcu nie potrafiło mówić.
Tutaj jednak nie skończyły się niespodzianki, jakie miał przynieść dzisiejszy dzień. Jeśli Kyohei podniósł wzrok, to mógł ujrzeć przed sobą mężczyznę – co prawda przyczajonego za jednym z drzew, ale widocznego zza gałęzi. Widział go, a on widział was – gałęzie jednak przysłaniały jego twarz na tyle, by nie można było rozpoznać jego tożsamości. Separowały was rozsypane po leśnej ścieżce gwiazdki. Czyżby to on je rozsypał, planując zasadzkę?
Gdy obcy dojrzał, że w końcu przejrzana została rzucona iluzja, szybko wykonał dwie pieczęci, a potem wycofał się pospiesznie za drzewko, znikając z oczu. I… nic się nie wydarzyło. Prawie nic, bo Yua krzyknęła zaalarmowana.
- K-kyohei-san! Nie wiem, co się dzieje, ale… Ruchome piaski? Tutaj? – Zaczęła się szamotać w miejscu w dziwny sposób, jakby próbowała wydostać się z tego, w czym grzęzła. Wydawała się panikować, ale, choć stała jedynie w błocie, to nie ruszyła się z miejsca choćby o milimetr.
Ochroniarz alchemiczki miał jednak inny problem do rozwiązania. Spomiędzy drzew za plecami podróżników wyskoczył dość potężnej postury mężczyzna, robiąc przy tym przy okazji na tyle dużo hałasu, by trudno było tego nie przeoczyć. Uzbrojony był w dwie tonfy. Szarżował w stronę Kyoheia, chlapiąc błotem, i wyraźnie zamierzał się, by zdzielić go jedną z tonf po głowie. Chyba wiedział, który z nich to klon, a który właściwy przeciwnik – najwyraźniej napastnicy musieli ich obserwować. Kyohei musiał reagować natychmiast.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Mapka
Zielony - Kyohei
Różowy - alchemiczka
Niebieski - klon Kyoheia
Czerwony - osiłek
Żółty - camper
Szare paski - obszar, gdzie nieregularnie rozsypano makibishi; jest ich kilkanaście
0 x
karta postaci | PH | bank | dziennik | theme
- Kyohei
- Gracz nieobecny
- Posty: 342
- Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
- Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Re: Bór
Podejrzenia młodego shinobi o płoszeniu zwierząt okazały się niemal trafne. Wpadł w genjutsu, co w jego przypadku powinno być ujmą na honorze. Nie tylko nie miał przewagi, ale także wiedział już po słowach swojej towarzyszki, że została złapana w Kyabaku Satsu. Absolutna podstawa sztuki iluzji. Złożył szybko znak barana i uwolnił ją za pomocy Kai. Miał już jednak nowe problemy na horyzoncie. Nie tylko jego stopa krwawiła teraz utrudniając poruszanie się, ale także szarżował na niego mężczyzna z tonfami. Szarżowanie na łucznika nie było jednak świetnym pomysłem, bo otwierało doskonałą pozycję strzelecką. Widać także było, że klon pozostawał właściwie wolnym elektronem, co zwiększało przewagę myśliwego nad bandytą. Wliczając alchemiczkę, która prawdopodobnie nie pomoże za bardzo, to hej, mieli nawet trzech na jednego! Kyohei przeanalizował szybko sytuację. Walczy z użytkownikiem sztuki iluzji, który ma ochotę na trochę walki wręcz. Nie szanuje jednak obecności klona, ani czystej pozycji strzeleckiej. Leżące na ziemi ostre narzędzia ninja skutecznie odcinają drogę, więc trzeba reagować szybko. Mężczyzna widać było jest solidnej postury, walka z nim może być trudna. Pora było zrobić malutką roszadę...
Klon momentalnie począł biec w stronę oryginału jak i panienki, gotów do krwiożerczej walki na śmierć i życie. Lub właściwie na zniknięcie i życie swojego oryginału. Gdy tylko Kabutomushi wystrzelił strzałę, jego klon momentalnie wykonał bezpieczęciową technikę, której pociski celowały w ręce jak i tułów mężczyzny. Strzała leciała wprost w jego prawy oczodół, ale skąd on miał o tym wiedzieć?
Staty:Ukryty tekstUżyte jutsu:Ukryty tekst
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
- Ren
- Posty: 370
- Rejestracja: 6 kwie 2020, o 14:25
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Bardzo wysoka, muskularna, o ciemnej skórze. Ma krótkie i ciemne włosy. Na czole wytatuowane czerwone kropki. Głowa owinięta chustą - tak, by ukryć klanowy tatuaż. Od stóp do głów okryta jasnym płótnem, zniekształcającym sylwetkę.
- Widoczny ekwipunek: Duża torba u dołu pleców.
- Link do KP: viewtopic.php?p=139112#p139112
- GG/Discord: rahsim
- Lokalizacja: Sabishi
Re: Bór
Misja rangi C
Kyohei
27/30
Po długich leśnych spacerach w kółko w końcu wywiązało się to, cotygrysyrysie lubią najbardziej - walka! Choć jeden z przeciwników zniknął gdzieś w leśnych chaszczach, to Kyohei nie miał teraz czasu zastanawiać się, co tym razem planuje drugi z napastników. Teraz miał przed sobą większy problem, który malował się przed nim w postaci rozpędzonego jegomościa niebagatelnej postury.
Łucznik zareagował natychmiast, unosząc przed siebie łuk w odpowiedzi na szarżę przeciwnika. Dość ociężały przez budulec z jakiego był stworzony klon niestety nie przemieszczał się na tyle szybko, by zdążyć zbliżyć się do chłopaka przed potencjalną kolizją z rozpędzonym osiłkiem, ale Kyohei na szczęście dysponował nieznaczną przewagą szybkość nad przeciwnikiem.
Chłopak miał asa w rękawie i zdecydował się zmylić szarżującego wroga, tworząc w jego głowie obraz deszczu strzał w miejscu jednej, samotnie posłanej w jego stronę – wycelowanej w twarz. Tutaj jednak zdarzyło się coś wręcz komicznego.
Sporej postury napastnik poślizgnął się na błocie w trakcie swojego natarcia, wywracając się na ziemię. Na jego twarzy malował się zalękniony grymas – w końcu widział deszcz strzał, które miały przeszyć jego ciało. Strzała posłana przez Kyoheia jednak przeleciała nad nim, mijając potężne cielsko wroga i ostatecznie nie trafiając go śmiertelnie – ba, nawet nie raniąc. Coś, co w normalnych warunkach byłoby niefortunnym wypadkiem, tutaj uratowało życie mężczyzny. Pytanie tylko, czy właśnie nie wyczerpały się jego pokłady cudotwórczego szczęścia?
Wszystko to działo się w bardzo krótkim czasie. Ciężki i powolny klon zdążył dotrzeć na wskazaną pozycję i w tym momencie posłał w stronę zbierającego się z ziemi przeciwnika kilka błotnych pocisków, z których jeden trafił w ramię wroga, wytrącając z jego ręki jedną z tonf siłą tępego ciosu. Wróg odzyskał jednak resztki animuszu i kontynuował swoje natarcie, wykonując ponownie zamach, chcąc uderzyć chłopaka w rękę w czasie, gdy ten musiałby użyć jej, by dobyć kolejnej strzały. Czas się bronić, dzielny ochroniarzu!
Równocześnie kątem oka Kyohei mógł dostrzec platki kwiatów, które uniosły się w powietrze dookoła niego. Dziwne, skoro mamy środek zimy – może to przebiśniegi? Między nimi mignęła parokrotnie sylwetka drugiego mężczyzny, pozostającego za plecami shinobiego. Nie pojawił się jednak żaden atak, a napastnik zbliżał się stopniowo do dziewczyny, która nadal szamotała się w miejscu z niewidzialnym ogranicznikiem. Przemieszczał się jednak powoli i ostrożnie, chyba korzystał z zamieszania i uważał na to, by nie wdepnąć na jedną z rozrzuconych gwiazdek.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
Mapka
Zielony - Kyohei
Różowy - alchemiczka
Niebieski - klon Kyoheia
Czerwony - osiłek
Żółty - przemieszczający się pomiędzy kwiatkami genuser (zapomniałam go wymazać u góry, więc udajmy, że go tam nie ma)
Szare paski - obszar, gdzie nieregularnie rozsypano makibishi; jest ich kilkanaście
0 x
karta postaci | PH | bank | dziennik | theme
- Kyohei
- Gracz nieobecny
- Posty: 342
- Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
- Wiek postaci: 23
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
- Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8979
Re: Bór
Strzała nie trafiła, ku zdziwieniu młodego shinobi, nie oznaczało to wcale jednak tragedii. Osiłek, raczej nie grzeszący zręcznością, wywinął orła na błocie. W międzyczasie klon trafił także pociskami niezgrabnego mężczyznę, co musiało poskutkować bólem w jakimś stopniu. Walka na dwóch frontach nie była jednak dla Kyoheia zadowalająca. Widząc niestrudzone natarcie osiłka czym prędzej rzucił łuk, aby jak najprędzej wyciągnąć z kamizelki kunai. Jego planem był unik w stronę ręki, która właśnie została pokryta błotem, a także nie posiadała już tonfy, a następnie zwinny atak kunaiem na ciało przeciwnika. Miał zamiar wykorzystać nie tylko swoją prędkość, ale także zmysł strategiczny. Jeżeli udało się kunaia wbić, wyciągnął go czym prędzej by pchnąć raz jeszcze - Kyohei nie bierze jeńców.
W międzyczasie, klon postanowił oskrzydlić osiłka aby zaatakować go swą kamienną pięścią w kręgosłup lub bok. Wiadome przecież było, że klonem panowie nie są zainteresowani. Kyohei uznał, że gdyby atak kunaiem i uderzenie klona nie były wystarczające, oryginał zajmie się genuserem, a klon założy duszenie na szyję od tyłu osiłkowi. Shinobi musieli rozwijać wiele sztuk, taijutsu, style walki, genjutsu i ninjutsu wszelkiej maści. Na szczęście Kyohei nie zaniedbywał żadnej z tych, dlatego bezproblemowo rozpoznał technikę iluzji którą popisać zamierzał się jego przeciwnik. Płatki kwiatów w zimę nie pozostawiały mu żadnych złudzeń. Czym prędzej złożył pieczęć, aby uwolnić się spod działania genjutsu. Był niemal pewien, że atak błyskawiczny ze strony gorzej umięśnionego mężczyzny nie nastąpi, bo ten musiał uważać jednocześnie na rozrzucone na podłodze narzędzia ninja. Zakrzyknął więc do dziewczyny, będąc gotowym do kontynuowania walki w krótkim dystansie.
- Schowaj się za mną!
Gdy sprawa osiłka była załatwiona, Kyohei wraz z klonem stanęli przed kobietą, odchodząc jednak od kolców na ziemi, przenosząc walkę na bardziej wygodny grunt. Ukryty tekst
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości