Dom Yukari

Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Obrazek Obrzeża miasteczka nie należały do najbardziej uczęszczanych przez ludzi. Było tutaj mało domostw, bowiem Ci bogatsi zamieszkiwali centralną część osady. Ta część przeznaczona była dla ludzi uboższych. Często w tej okolicy można było zobaczyć bezpańską zwierzynę jak i koty wchodzące na posesje w poszukiwaniu jedzenia...
Tutaj też znajdował się rodzinny dom Yukari. Dziewczynki, której życie całkowicie się zmieniło, od kiedy musieli przenieść się ze swojego potężnego domostwa. Owe miejsce miało zastąpić jej luksus, do którego przywykła. Budynek podzielony był na dwie małe sypialnie i część wspólną, do której przyłączona była kuchnia. Wszystko choć skromne, urządzone było z klasą, jakiej mogliby pozazdrościć sąsiedzi. Niektóre rzeczy były bowiem wzięte z poprzedniego miejsca zamieszkania, co miało zrekompensować dziewczynce dawne życie.
Dookoła budynku wyłożone były kamienie, które powoli pokrywały się mchem, a spomiędzy nich wyrastała trawa. Nie było osoby która by o to zadbała, dlatego natura zaczęła wdzierać się na podwórze według swoich zasad...
Śmiech, który wydobył się z ust czarnowłosej wydawał się być beztroski...Jakby nie istniały żadne smutki.


___

Yukari, zadowolona, ze swoich pierwszych zarobionych pieniędzy wbiegła na podwórko. Krzyknęła tylko, że wróciła i pobiegła na tył mieszkania. Mogła tam usiąść na jednym z rozgrzanych kamieni i odetchnąć. Ten dzień był pełen przygód, a do tego miała pieniądze! W życiu by nie pomyślała, że za ściągnięcie kota można cokolwiek dostać oprócz szybkiego dziękuję. Dziewczynka zaczęła nucić pod nosem przerzucając pieniążki w dłoniach. Teraz wiedziała, co chce robić. Będzie pomagać ludziom i w ten sposób zarabiać pieniądze. Nie będzie musiała wtedy prosić mamy o monety na cukierki! Cóż za szczęście...
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
1/15
To był bardzo dobry dzień. Zarobione pieniądze niesamowicie podbudowały u młodej Yukari chęć szerzenia dobra. Jej dobre intencje i chęć pomocy innym mogły być przy okazji źródłem zarobku. W ramach wdzięczności wiele osób przecież zechce wspomóc swojego wybawiciela. Czasami jest to dobre słowo, czasami większa ilość gotówki. Pytaniem pozostawało w jaki sposób szukać tych, którzy w ramach rekompensaty będą skłonni sypnąć groszem. Na całe szczęście, albo raczej i nieszczęście, świat był pełen niesprawiedliwości i znalezienie kogoś kto potrzebuje pomocy nie powinno być trudne. Tak więc szansa na zdobycie własnych środków był bardzo duża, a to sprawiało, że nie będzie potrzeby proszenia się swojej mamy o drobne na słodycze.

Siedząc na tyłach mieszkania, dziewczynka miała sporo wolnego czasu, który bez żadnych problemów mogła wykorzystywać na podziwianie okolicznej roślinności i odpoczynek w zacisznym miejscu. Delikatny wiatr, do tego ciepło świecącego słońca. Gdzieś w oddali można było usłyszeć śpiewającego ptaka, a zza ogrodzenia odrobinę typowych ulicznych dźwięków. To jakiś dziki kot zamiauczał na drugiego, a to kilku okolicznych niezbyt przyjemnych typków chodziło i swoim głośnym zachowaniem uprzykrzali życie chyba wszystkim w okolicy. Cały ten typowy dzień dzielnicy przerwał jednak głośny krzyk kobiety.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Dziewczynka bardzo długo bawiła się pieniążkami. Przerzucała je z ręki do ręki, ogrzewając je ciepłem swych dłoni. Była z siebie bardzo dumna... ciekawe, co powiedział by jej tata, na fakt, że przestała być małą damą, a stała się urwisem, momentami gorszym od niejednego chłopca. Gdy wystarczająco nacieszyła się swoim dorobkiem, schowała monety do kieszonki w kaburze, po czym zaczęła dokładniej wsłuchiwać się w otaczający ją świat. Szum drzew, śpiew ptaków, czego więcej potrzeba dla tak małej istotki?
Słysząc głośno zachowujących ludzi, dziewczynka poderwała się na równe nogi i podbiegła do ogrodzenia. Jedynym plusem znajdujących się kamieni na podwórzu, był łatwy dostęp do ogrodzenia. Yukari miała punkt obserwacyjny w jednym miejscu przy płocie tak, że połowa sylwetki znajdowała się nad nim. Była to kolejna zabawa, która sprawiała, że dziewczynka czuła się jak szpieg. Widziała wszystkich i wszystko w promilu kilku metrów, a gdy była potrzeba mogła się schować kucając.
Gdy tak stała na kamieniach, obserwując przechodni usłyszała krzyk. Czy był on przeraźliwy? Czy bardziej piskliwy? Coś się działo, czy może znowu starszą kobietę napadł bezpański pies? Yukari niewiele myśląc przerzuciła nogi przez ogrodzenie, po czym skoczyła. Całe szczęście nie było ono nie wiadomo jak wysokie! Ciekawość płynąca w żyłach czarnowłosej była tak wielka, że gdy jej stopy dotknęły ziemi (O ile się nie wywaliła) , zaczęła biec w stronę z której dobiegał krzyk.
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
3/15
Lokalna młodzież, która często uprzykrzała chwilę odpoczynku wszystkim w okolicy, tym razem również nie zważając na mieszkańców, świetnie się bawiła w swoim gronie. Jak przystało na taki wiek, często wpadali na głupie pomysły i nie obchodziło ich nic poza ich własną uciechą. Tym bardziej logiczne, przynajmniej z ich punktu widzenia, były głośne rozmowy, ciągłe śmiechy czy prowokowanie młodszych od siebie. Całej tej "zabawie" przyglądała się prawie o połowę młodsza dziewczynka. Mając bezpieczną pozycję, mogła spokojnie zza płotu obserwować, a w razie, gdyby któryś spojrzał w jej stronę, bez żadnego problemu się schować. Ci najwyraźniej wyczuli ciągłego obserwatora, bo już po chwili zaczęli zbierać się z tej nieco ustronnej uliczki w inne miejsce, zostawiając po sobie spory chlew i kilka zdewastowanych sztachet w płotach.

Tymczasem mała dziewczynka była zajęta już całkowicie czymś innym. Usłyszawszy krzyk, przeskoczyła przez płot i ruszyła w stronę źródła dźwięku. Lądowanie, choć nie było ze zbyt dużej wysokości, to jednak jak na wzrost czarnowłosej, trzeba było przyznać, że widać spore doświadczenie w tego typu skokach. Mała w głowie już układała możliwe przyczyny. Sugerując się barwą tego krzyku, można było przypuszczać, że był to głos kobiety nieco młodszej od matki Yukari. Kobieta ta najwyraźniej czegoś się wystraszyła. Będąc blisko, ciężko było określić dokładne miejsce, w którym mogła być ta kobieta. Stojąc na małym skrzyżowaniu pomiędzy zabudowaniami, Yukari miała dobry widok w cztery strony.

-Złodziej!- Padł kolejny, nieco bardziej precyzyjny krzyk. To była ta sama kobieta, nieco na południe od obecnej lokalizacji Yukari. Gdy dziewczynka spojrzała w tamtą stronę, kilkanaście metrów dalej przez drobną chwilę można było zauważyć sylwetkę osoby, która szybkim tempem biegła w kierunku południowo-zachodnim.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Debile. Myśli w głowie dziewczynki, wróciły do twarzy chłopców. Zna ich. Często tutaj bywają, często też zostawiają syf. Był to jednak standard w tej okolicy. Brud często pokrywał ulicę, a dzieciaki, nie mając zajęcia czepiały się najgorszych z możliwych czynności. Dobrze, że jednak starsze pokolenie dbało o czystość, przez co już za kilka godzin znowu będzie tu czysto, a brakujące sztachety znajdą swoje miejsca wśród już stojącego płotu
Yukari dobiegła do rozdroża. Zaczęła się rozglądać wyszukując sprawcę całego zamieszania. Była to kobieta, bardzo ładna. Widać, że była młodsza od jej mamy, ale głos miała straszny. Dlatego też czarnowłosa pomyślała, że to jakaś starucha. Krzyk, poniósł się echem po okolicy, a małolata zadziałała instynktownie. Widziała ruch w oddali, dlatego niewiele myśląc pobiegła w tamtym kierunku. To nic, że nie wiedziała kim był złodziej. A może był starszy od niej? Żeby tylko nie została pobita! Tego by sobie nie wybaczyła! Biegnąc za nieznajomym osobnikiem, dziewczynka rozważała wiele scenariuszy, które mogły się rozegrać za chwilę.
-Stój!!- Wrzeszczała z całej siły. Czy ktoś ją weźmie na poważnie? Była przecież tylko dzieckiem, a do tego jeszcze dziewczynką. Jedynym plusem był fakt, że szukając kota nie miała możliwości by się zmęczyć. Czy Yukari utrzyma tępo by nie zgubić uciekiniera?
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
5/15
Sprawa chuliganów musiała być szybko zapomniana, gdyż na horyzoncie pojawił się pilniejszy przypadek. Sprawę zniszczonych płotów trzeba było zostawić ich właścicielom, względnie lokalnej starszej części społeczności, którzy lubią dbać o ładny i spójny wygląd okolicy.

Tymczasem Yukari bez większego zastanowienia ruszyła pędem za osobą, która swoim zachowaniem jasno wskazywała na to, że najpewniej jest tym złodziejem. Szybkim okiem spojrzała jedynie w stronę okradzionej kobiety, przy okazji dostrzegając, że ta wskazuje palcem w stronę uciekiniera. To były już całkiem mocno powody, aby utwierdzić się w przekonaniu o potencjalnym sprawcy.

Dobiegając do rozdroża, dziewczynka mogła dokładniej określić, kogo ma gonić. Dystans, który ich dzielił, to było kilkanaście metrów ścieżki. Próbując go dogonić, czarnowłosa zauważyła, że ten, kto jest przed nią, jest on niej niewiele większy i z dużym prawdopodobieństwem można byłą przypuszczać, że to chłopiec w podobnym do niej wieku. Nie było możliwe dokładne określenie, bo złodziej miał na sobie kaptur, a gdy na chwilę odwrócił się, aby zobaczyć, kto nowy za nim krzyczy, można było zauważyć, że ma na twarzy coś w rodzaju maski. Przyspieszył również swój bieg, czując, że ktoś siedzi mu na ogonie. Za kilkadziesiąt metrów wąska dróżka przejdzie do szerszej drogi, gdzie przechodziło sporo ludzi, a w tłumie zapewne będzie mu się prościej schować. Biorąc pod uwagę, że dystans pomiędzy dwójką biegnących ani na chwilę się nie skracał, mogło to spowodować pewne problemy ze złapaniem go. Przewaga odległości dawała rabusiowi póki co wystarczające zabezpieczenie.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Dziewczynce kończył się czas, a zmniejszenie dystansu jest prawie niewykonalne na prostej drodze, bowiem uciekinier ma podobną kondycję do niej. Dystans jak na razie nie zwiększał się, ani też nie zmniejszał. W głowie czarnowłosej kłębiło się pełno myśli. Jeżeli chłopiec zwieje z dróżki, będzie miała związane ręce. Za rogiem zaczyna się uliczka, która jest bardziej uczęszczana niż ta tutaj.
Konfrontacja mogła się udać, tym bardziej, że nieznajomy był od niej tylko trochę większy, co za tym idzie niewiele starszy. Czarnowłosa musiała zaryzykować, a to co w tym momencie przyszło jej do głowy mogło się udać, mogła spowolnić chłopaka. Miała tylko nadzieję, że swoim pomysłem nie skrzywdzi nieznajomego. Tego w planach nie miała. Yukari zwiększyła tempo, by jak najbardziej zmniejszyć dystans...
Uważaj!-Krzyknęła by odwrócić uwagę chłopaka, w tym czasie składając pieczęć ptaka i wykonując Doton: Doryūsō. W zamyśle dziewczyny kolce miały wyrosnąć przed uciekającym nieznajomym by maksymalnie go spowolnić.Czy jej plan wyjdzie? Modliła się w duchu by tak, bo opcji B nie posiadała
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
7/15
Adrenalina złodziejowi musiałą ostro podskoczyć bo tak śmiałej kradzieży. Gdy do tego dorzucić jeszcze fakt, że ktoś go teraz gonił, tylko spotęgował chęć ucieczki. Dziewczynka, któa siedziała mu na plecach była równie zwinna, ale nie chcąc umożliwić mu ucieczki, musiała coś prędko wymyślić. Skrócenie dystansu było problematyczne, z racji małej ilości czasu i przewagi wieku, dlatego też Yukari zdecydowała się na inne rozwiązanie.
Krzyknięcie do uciekającego sprawiło, że ten ponownie spojrzał się przez ramię. Sądząc, że ma przed sobą prostą drogę, taki manewr wydawał się bezpieczny. Jednak o taki moment rozkojarzenia dokładnie chodziło. Kolce wyrosły niemal natychmiast po złożeniu pieczęci. Pierwszy z nich minimalnie minął prawie ramię, jednak skutkowało to sporym zachwianiem równowagi u niczego niespodziewającego się opryszka. Kolejny kawał ziemi wyrósł na wysokości kolana, skutecznie przewracając uciekiniera na brzuch, a w czasie lotu wypuścił on pakunek spod pachy. Mała drewniana skrzyneczka spadła dwa metry dalej, turlając się jeszcze przez chwilę siłą rozpędu. Można to było uznać za brawurowy sukces. Złodziej leżał twarzą do ziemi i pojękiwał z bólu, a zabrana rzecz była poza jego zasięgiem.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Yukari widząc co się dzieje, nie zwolniła kroku, wręcz przeciwnie, biegła dalej obserwując przebieg wydarzeń. Widziała, jak chłopiec przewraca się i upuszcza skrzyneczkę. Dokładnie było widać, w którą stronę leci drobiazg. Wystarczyło teraz, tylko szybko podjąć decyzję co dalej? Co było ważniejsze? Złapanie złodzieja, czy odzyskanie skradzionej rzeczy, a może mogłoby tak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Czarnowłosa zdecydowała, że zajmie się przedmiotem. Pokonując ostatni dystans wyciągnęła kunaia z kabury znajdującej się na udzie.
Szybko przechwyciła przedmiot i spojrzała na chłopaka- Nie ruszaj się!-powiedziała łapiąc oddech. Nie był to długi bieg, jednakże wyrównany oddech może jej pomóc przy stawianiu jakiegokolwiek oporu.-Po co Ci to było?- dziecięca ciekawość... Dziewczynka wyciągnęła rękę z kunaiem nieco do przodu by pokazać przeciwnikowi że będzie się bronić w razie jakiegoś oporu. Oczywiście małolata podchodziła do chłopca powoli, obserwując jego reakcję
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
9/15
Pierwsza część planu została wykonana. Po skutecznym zatrzymaniu uciekającego dziewczyna musiała zdecydować co teraz. Jako najważniejszy punkt, wybrała ona przechwycenie drewnianego przedmiotu. Nie zapominała jednak o złodzieju, który po przewróceniu się mógł mieć ochotę zemścić się za taką zniewagę. Dla podkreślania swojej przewagi wyciągnęła z kabury swoje ostrze, co miało dodatkowo zniechęcić do dalszej walki.

W czasie gdy ona próbowała uspokoić oddech, złodziej przekręcił się na bok, przy okazji zostawiając na ziemi podniszczoną drewnianą maską. Ujawnił dzięki temu swoją twarz, dzięki czemu można było potwierdzić przypuszczenia o jego wieku. Krótkie brązowe włosy, czarne oczy i łagodne rysy twarzy nie pasowały do rysopisu typowego złodzieja. To, co przykuło uwagę to rozwalony nos, cały czerwony od krwi, najpewniej od uderzenia o ziemię. Chłopiec chyba też się zorientował, bo momentalnie schował twarz w dłoniach i, najzwyczajniej w świecie, się rozpłakał i łkał jak bardzo go boli. Jedno było pewne, nie planował on ani uciekać ani walczyć.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Yukari postanowiła nieco zbliżyć się do złodzieja. Chciała mieć pewność że zdąży zareagować gdyby ten chciał uciec, z kolei wolała zachować bezpieczne odległość na wypadek ataku... Gdy chłopak odwrócił się w jej kierunku, uśmiechnęła się mimowolnie.Co za idiotka.. Nie dość, że kradzież nieudana to jeszcze nie potrafi bezpiecznie upadać
Przestań się mazać. To i tak Ci nic nie da- powiedziała zdenerwowana. Jak ma to zaciągnąć do miejsca zbrodni w takim stanie? Westchnęła cicho, po czym cofnęła się o krok Rusz się a pożałujesz -warknęła ryzykując wiele . Schowała broń, po czym wymacała dłonią bandaż-łap po czym rzuciła w stronę chłopaka zawiniątko
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
11/15
Obrót spraw wydawał się być bardzo nieprawdopodobny. Złodziej zamiast próbować dalej uciekać, po prostu usiadł na swoich czterech literach i nadal beczał. Takie niedojrzałe zachowanie zdenerwowało Yukari, która nie dość, że musiała go gonić, to teraz będzie go jeszcze musiała ciągnąc za ucho do kobiety, która została okradziona.

-Jaaaa przeeepraaaszam...- Próbował jakoś wysłowić się młodzieniec, nadal nie mogąc powstrzymać płaczu. Tak bardzo był na tym skupiony, że nawet nie zauważył rzuconego bandażu, który odbił się od jego ręki i wylądował koło jego kolan.

-Chciałem tylko zdobyć coś co będę mógł wymienić na jedzenie- Przyznał się, jakie pobudki kierowały nim przy dokonywaniu zbrodni. Musiał sobie też wziąć do serca groźby jakie dostał, bo nie próbował się podnosić, mimo, że było widać, że jak przystało na chłopca w jego wieku, rozpierała go energia.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Dziewczynka powoli zaczynała się denerwować. Co to za człowiek. Po co robić coś, czego później się żałuje? Myśli, że płacząc odpuści? Otóż nie. Nie zrobi tego, wręcz przeciwnie, miała jeszcze więcej motywacji, by zabrać złodzieja, do kobiety. Nie mnie będziesz przepraszać-powiedziała patrząc uważnie na uciekiniera.
Powody, jakimi kierował się chłopiec wcale nie usprawiedliwiły jego czynów. Kradzież to kradzież, niezależnie od pobudek jakimi się kierował. Wstawaj, idziemy zanieść skrzynkę, a Ty będziesz się tłumaczyć.-mimowolnie czarnowłosa znowu sięgnęła po kunaia.-Nie można kraść! Tyle ludzi potrzebuje pomocy! Wystarczy ruszyć dupę i ktoś zawsze da Ci jedzenie! Szybciej dostaniesz jedzenie niż pieniądze!-Kiedy, jej łagodne słowa zamieniły się w krzyk? Sama teraz nie miała wiele, ale nigdy nikogo nie okradła. Nigdy nie zrobiłaby krzywdy niewinnej osobie. Gdy jej rodzinie bardziej się powodziło,zawsze pomagali. Co jakiś czas na podwórzu ktoś kosił trawę, czy mył okna.Módl się, żeby kobieta była wyrozumiała, a teraz idziemy i nie staraj się uciekać.
0 x
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Dom Yukari

Post autor: Yosuke »

Yukari
Misja rangi D
13/15
Yukari nie dała złodziejowi ani odrobiny nadziei na to, że wywinie się od odpowiedzialności za to co zrobił. Była zdeterminowana, żeby zaprowadzić go do kobiety, którą okradł. Dziewczynka ponownie sięgnała po kunaia, a chłopiec nieco się wystraszył, że coś mu nim zrobi. Rozkazała mu iść razem z nią aby oddać. Musiał więc wreszcie podnieść się z ziemi, co samo w sobie nie było najgorsze. Nos mu już nie krwawi, ręce był nieco obdrapane po upadku, ale fizycznie nic poważnego mu nie dolegało. Musiał teraz zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań. Pewnym preludium było wysłuchiwanie kazania, które teraz zostało mu wygłoszone. Byli w podobnym wieku, jednak dało się usłyszeć w jej głosie protekcjonalny ton oraz pewną złość, że ktoś uznał podąrzenie drogą przestępstwa jako rozwiązanie swoich problemów.

Chłopiec szedł ze zwieszoną głową w kompletnej ciszy, a jedyne dźwięk które z siebie wydawał to ciche łkanie i pociąganie nosem. Chyba już zastanawiał się w jaki sposób wytłumaczy się okradzionej. Nie byłą ona niczego winna, a to właśnie ona zostałą wybrana na cel. Zapewne dlatego, że po prostu była prostym celem, sama, w bocznej uliczce. Nawet ktoś w jego wieku mógł ją okraść i po chwili zniknąć bez możliwości rozpoznania. Na jego nieszczęście w okolicy był dobry stróż.

Kobieta chodziła wokoło zdenerwowana, jakby nie wiedział co teraz zrobić. Pakunek był dla niej bardzo ważny, dlatego w tej bezsilności krążyła w miejscu, próbując się uspokoić. Widok podchodzących dwójki dzieci nieco ją zdziwił. Zauważyła skrzynkę pod pachą małęj dziewczynki i ze zdziwieniem i pytającym wzrokiem popatrzyła na Yukari.
0 x
Awatar użytkownika
Yukari
Gracz nieobecny
Posty: 83
Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
Wiek postaci: 11
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń

Re: Dom Yukari

Post autor: Yukari »

Idąc, dziewczynka obserwowała swojego, już teraz, towarzysza? Chłopiec łkał i płakał, co łagodziło gniew, który do tej pory potęgował w ciele Yukari. Postanowiła ona nic nie mówić, jedynie podążała w ciszy obok chłopca, doszukując się jakieś próby ucieczki, czy czegokolwiek. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Szli spokojnie, a łzy zalewały twarz nieznajomego. I po co Ci to było? Po co?- pomyślała, przemierzając drogę, którą jeszcze przed chwilą przebiegła, pełna nadziei i adrenaliny.
Widząc zdenerwowaną kobietę, dziewczynka uśmiechnęła się kojąco. Była dumna, że udało jej się cokolwiek zdziałać. Gdy była już wystarczająco blisko wyciągnęła skrzynkę do przodu, oddając ją w ten sposób właścicielce. -Proszę, to chyba Pani własność-powiedziała uprzejmie, chowając po chwili broń. Zerknęła na chłopca, po czym zwróciła się z powrotem do nieznajomej-Czasami ludzie kradną, bo myślą, że to jedyna opcja w ich sytuacji. Głód jest złym przyjacielem-dodała chcąc choć trochę usprawiedliwić zachowanie chłopaka, po czym spojrzała na niego czekając, aż przeprosi. Tłumacz się! Ale już. Ponaglała go w myślach.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości