Leśna droga

Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Płaski teren umożliwiał dobre rozeznanie się w terenie, choć tak na prawdę głównym czynnikiem był fakt, iż po prostu wyszedł z lasu i teraz drzewa w ogóle nie ograniczały jego widoczności. Kobietę zostawił daleko za sobą, jednak wiedział, że w razie czego poradzi sobie. Z dwóch ciemnych plam wybrał tę mniejszą, która najprawdopodobniej była celem jego poszukiwań. Nie musiał już iść śladem zwierząt, ponieważ Akio był już jak na talerzu. Odległość nie była zbyt duża, aczkolwiek chwilę minęło zanim ją przebrnął. W międzyczasie obserwował też dużą zbliżającą się plamę, która z każdą chwilą się do nich zbliżała, jednak niezbyt szybko, więc najwidoczniej nie było się czym martwić. Po jakimś czasie okazało się, że raczej nie jest to człowiek, a coś innego, jednak jeszcze nie widział dokładnie co. Nie było się jednak co śpieszyć, ponieważ chłopak nie był zagrożony, wyglądało na to, że dzikie zwierzęta raczej się nim nie przejmują. Zawsze go to zastanawiało, że gdy człowiek jest mniejszy to jakoś są w stanie go ignorować, a nawet czasem "przygarnąć" na chwilę do stadka. Kiedy zaś pojawił się ktoś większy, taki jak Toshiro, to uciekały w popłochu pomimo tego, że nie miał wobec nich wrogich zamiarów, zupełnie jak dzieci, które zdają się być tolerowane.
Szybkim krokiem dotarł prawie nad brzeg dostrzegając jelenia z dwoma sarnami i młodymi. Między nimi kręcił się młody chłopak, którego garderoba i wygląd przypominał ten opisany przez kobietę. Krótkie czarne włosy, brązowy długi płaszcz. Wzrost mniej więcej podobny. Zadanie z pozoru wydawało się o wiele trudniejsze, jednak tak na prawdę nie wymagało od niego zbyt wiele, ot spojrzenie w górę i dostrzeżenie skrawka materiału. Tylko pytanie skąd on się tam znalazł? I te ślady na drzewie? Przez chwilę pomyślał, że płaszcz mógł mu się po prostu porwać, bo się o coś zahaczył i wiatr wywiał ten skrawek, jednak te ślady nie dawały mu spokoju. Gdy Nishiyama znalazł się już bardzo blisko zwierzęta rzuciły się do ucieczki. Huh, a przed chwilą jeden z jego gatunku głaskał je i nic sobie z tego nie robiły. Czasem dziwnie zachowuje się ta cała fauna. Młodzieniec był najwidoczniej niepocieszony, aczkolwiek szybko zwrócił uwagę na nowo-przybyłego. Nie wyglądał na zbyt zadowolonego z faktu, że ten się zbliża, więc sam zaczął się cofać.
-Akio, prawda? Jak się tutaj znalazłeś? Twoja mama szuka Cię po całym lesie. - oznajmił spokojnym głosem i ukucnął tak, aby być mniej więcej na jego poziomie. Chciał pokazać, że nie ma złych intencji, a zrównanie poziomów na pewno było dobrym ku temu krokiem. Jednak gdy obejrzał się w stronę punktu, który wcześniej się zbliżał dostrzegł coś, czego nie chciał dostrzegać. W ich kierunku zbliżał się niedźwiedź i to taki konkretny. Na szczęście dzielił ich jeszcze spory dystans i zdawał się nimi nie interesować.
- Dodatkowo pan niedźwiedź chyba chciałby się napić, więc lepiej dajmy mu spokój żeby nikomu nic się nie stało. I po prostu wróćmy powoli i w spokoju do Twojej mamy. Jeśli nie będziemy wykonywać gwałtownych ruchów, to niedźwiedź nawet się na nas nie spojrzy. - dodał spokojnie i lekko się uśmiechnął. Wiedział, że jeśli nie pokaże drapieżnikowi, że nie ucieka, tylko po prostu sobie stąd idzie, to nic nie powinno się stać. Miał nadzieję, że młody nie spanikuje, albo nie wpadnie na jakiś świetny pomysł w stylu "upolujmy niedźwiedzia". Ludzie i tak już wysiedlili sporo zwierząt, po co dokładać kolejne truchła do swojej kolekcji? W każdym razie miał nadzieję, że uda im się spokojnie oddalić, jeśli nie to najwyżej uśpi chłopaka gdyby wariował pewną sztuczką i po kłopocie. Utrzymanie kontaktu z nim nie będzie problemu, po prostu położy mu rękę na ramieniu nakazując się uspokoić i nie szarżować. Oczywiście to tylko w tym skrajnym przypadku, gdy nie będzie się go w ogóle słuchać.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Toshiro jak najszybciej starał się wybadać teren i dowiedzieć się co tak na prawdę się stało, a także jak znalazł się tutaj chłopiec. Ten zaś wyglądał na coraz bardziej przerażonego. Na szczęście niedźwiedź nie wyglądał na zainteresowanego dwójką ludzi, którzy stali przy brzegu rzeczki. Akio wyglądał na naprawdę przerażonego całą sytuacją, na dodatek wrzasnął, że to nie jest jego mama. Wróć. Co? Jak to nie jego mama? To kim była kobieta, która go szukała? Wiedział, że w tym stanie raczej nie udzieli mu zbyt wielu informacji, musiał postarać się jakoś go uspokoić.
- Słuchaj... Musisz się uspokoić i powiedzieć chociaż jak się tutaj znalazłeś. Dlaczego w takim razie błąkasz się sam? Tamta kobieta mówiła, że jesteś jej synem, więc chciałem jej pomóc... - powiedział spokojnie nie wierząc w to co słyszy. Być może młodzieniec był po prostu w szoku i wszystko mu się pomyliło. Poza tym skąd mógł wiedzieć, że to nie jego mama skoro nawet nie podał jej imienia i nie wiedział o kogo chodzi? Wtedy mały człowieczek powiedział coś co zamurowało Nishiyamę. Do taty? Przecież tamta kobieta mówiła, że jej mąż umarł tej wiosny.
-Cholera... - powiedział pod nosem czując jak cały od środa zaczyna wrzeć ze złości. Nienawidził wręcz kiedy ktoś kłamał. Dodatkowo kiedy ktoś kłamiąc jeszcze miał czelność go wykorzystać do swoich celów. Nie miał pojęcia jaki motyw nią kierował, jednak wiedział jedno. Gdy ją spotka, to nie będzie się z nią pieścić. Oj nie.
- Spokojnie... Już dobrze. Nie zabiorę Cię do niej, jednak teraz musimy stąd iść, aby niedźwiedź się nami nie zainteresował. Dobrze? - starał się mówić najspokojniej jak mógł i gestem ręki wskazał kierunek, w którym szedł przerażony chłopak.
- Nie mam zamiaru Cię do niej zabierać... Teraz to będę Cię przed nią chronić. Mów gdzie mama i tata. - polecił powstrzymując się od podnoszenia tonu po raz kolejny. Nie chciał, aby Akio też zaczął panikować. To ostatnie czego mu było trzeba. Nie dość, że dał się zrobić jak jakiś małolat, to teraz jeszcze pewnie kobieta gdzieś się na nich czaiła. Ależ on był głupi. Przecież od razu coś mu w niej nie pasowało, nawet się nie przedstawiła, podała jakąś głupią historyjkę. Jak on mógł tego nie przejrzeć? Podniósł się gwałtownie i obrócił w stronę, z której przyszedł wyczekując na to jak pojawi się kobieta. Zacisnął ręce w pięści, a następnie szedł powoli za chłopcem cały czas obserwując całą połać terenu, którą wcześniej przeszedł. Niedźwiedź dalej się nimi nie interesował i pił sobie wodę z rzeki, więc nie musiał się przejmować. Teraz cała jego uwaga była skupiona na odnalezieniu kobiety, która tak perfidnie go okłamała. Nie będzie taryfy ulgowej, nie dla kłamców.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Zrobienie kogoś w bambuko... Albo w chuja jak ktoś woli tę wulgarniejszą wersję - nigdy nie jest przyjemne, przynajmniej dla osoby, która została oszukana. Zapewne każdy w swoim życiu doświadczył czegoś podobnego. Nikt raczej nie lubi być wykorzystywany przez inne osoby. Tym bardziej w tak perfidny sposób. Kobieta, którą spotkał Toshiro po prostu wzięła go na litość. Zagrała na jego emocjach, udawała bezbronną i nie winną. W dodatku wykorzystała go tylko po to, aby dopiąć swego celu, czyli znalezienie chłopaka. Tak na prawdę nie miało teraz znaczenia po co był jej Akio, chodziło tylko o sam fakt oszustwa. W czarnowłosym kotłowała się złość, której jak na razie nie chciał dać upustu. Oj nie. Na to przyjdzie odpowiedni czas i oczywiście... Odpowiednia osoba. Nie powinien być to młodzieniec, który teraz był bardzo wystraszony. Choć tyle emocji napędzało jego ciało, dalej potrafił w jakimś stopniu nad nimi zapanować i jakoś je ukierunkować we właściwym kierunku. Musiał jednak przyznać, iż było to dla niego niemałym wyzwaniem. Przez głowę przechodziły mu teraz po kolei obrazy dotyczące spotkania z kobietą. Pomimo tego, że od początku coś mu w niej nie pasowało, to brnął w całą tę sprawę opierając się tylko o to co widzi. A widział po prostu matkę, która płakała za swoim dzieckiem. Ta... Nawet on teraz mógł się przecież rozpłakać i udawać, że odnalazł swojego zaginionego przed kilkoma laty brata. Co prawda sam chłopak mógłby być nieco zdegustowany, jednak mógłby po prostu stwierdzić, że przecież tyle się nie widzieli i to CUD, że się znalazł.
Nishiyama wstał trzymając zaciśnięte pięści i lustrował otoczenie w poszukiwaniu jego celu. Był teraz myśliwym, którym ponoć był mąż jego zwierzyny. Wraz z podniesieniem się poczuł, że coś się jednak zmieniło. Wszystko wydawało się jakby znacznie wyraźniejsze. Czarnooki... A raczej teraz czerwonooki nie dowierzał, że właśnie teraz stało się coś, na co w sumie czekał całe swoje życie. Przez chwilę już powątpiewał w swoje umiejętności, czy też nawet pochodzenie. Jednak teraz... Wszystko było jasne. Chciałoby się powiedzieć, że jasne jak słońce, jednak teraz trafniejszym stwierdzeniem byłoby jasne jak rozgrzana do czerwoności stal, ponieważ takim kolorem jarzyły się jego oczy.
Gdy spojrzał się na młodzieńca zapewne widział go teraz zupełnie inaczej niż przed chwilą. Wyraźniej, a nawet mógł "przeszyć" go wzrokiem spoglądając w jego wnętrze. Zobaczyć płynącą w nim bladoniebieską energię, a raczej jej śladowe ilości, bo przecież w tym wieku nie mógł być jakimś wykwalifikowanym shinobim. Dodatkowo sam się pochwalił, że dopiero co zaczął szkolenie do zawodu, w którym Toshiro siedział już ładne parę lat. Wydawał się być z tego dumny, choć tak na prawdę nie wiedział jaki marny los najprawdopodobniej go czeka, z resztą jak każdego ninję. Niestety to jednak własnie on doprowadził nieznaną kobietę do chłopca. Skoro trenował się na shinobiego, to raczej powinien być silniejszy niż przeciętny cywil. Jednak skoro kobieta posiadała jakieś ukryte umiejętności, to dlaczego od razu ich nie użyła aby znaleźć chłopaka? A może zorientowała się za późno gdy zniknął? W ogóle dlaczego wcześniej nie sprawdził nawet co ma w tym plecaku? Tyle błędów popełnionych po drodze... Na szczęście teraz miał okazję je naprawić odprowadzając Akio do prawdziwych rodziców.
- To bardzo dobrze zrobiłeś, że jej uciekłeś. - powiedział starając się w jakimś tam stopniu pochwalić młodego bruneta, który powiedział mu, iż jego rodzice tak na prawdę mieszkają w Sokoyamie. W takim razie co on tutaj sam robi? Ahhh... Teraz wszystko było jasne. Nie dość, że tamta kobieta go wykorzystała, to jeszcze groziła dziecku. Na usta cisnęły mu się tylko słowa "Co za typka...", bo inaczej chyba jej nie dało się opisać.
- Toshiro. Nazywam się Nishiyama Toshiro. - odparł krótko nie pytając młodego o imię z prostej przyczyny - już je znał. Zdążyli się już cofnąć dobry kawałek drogi, jednak po kobiecie nie było ani śladu... Aż do czasu. Nagle usłyszał szelest materiału, potem świst, następnie spostrzegł tylko błysk odbijającego się światła na broni, która minęła jego głowę o dosłownie kilka centymetrów, a na sam koniec charakterystyczne wbicie się w drewno. Wtedy nagle rozległ się krzyk chłopaka, który potwierdził tylko jego wcześniejszą teorię. Co prawda brunetka chciała zwiększyć dystans między nimi, aczkolwiek Toshiro nie zamierzał na to pozwolić.
- Schowaj się! - polecił młodemu chłopakowi od razu rzucając się w pogoń. Aczkolwiek nie była to do końca pogoń, po prostu nie chciał, aby jego ofiara, która zjawiła się sama od tak sobie uciekła. Wraz z ruszeniem z miejsce od razu złożył dwie pieczęcie. Ze sporą precyzją. O dużym tempie. Napędzany wcześniejszymi emocjami działał na zwiększonych obrotach. Wszystko działo się bardzo szybko, on jednak widział to prawie jak w zwolnionym tempie.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Toshiro postanowił szybko polecić chłopakowi schowanie się. Było tutaj sporo drzew, więc na pewno mógł wybrać sobie jakieś grubsze, aby znaleźć na nim bądź za nim schronienie. Na szczęście nie protestował, choć czarnowłosy dostrzegł chwilę jego zawahania. Widać było, że jeszcze brak mu obycia z sytuacjami stresowymi. Jednak dlaczego miałby czegoś takiego wymagać od zaledwie dziecka, które zaczęło swój trening na shinobiego? Nie trwało to jednak długo i już po chwili znalazł się we w miarę bezpiecznym miejscu.
W tym samym czasie Nishiyama rzucił się w pogoń za kobietą. Nie spodziewał się jakichś szczególnych utrudnień, tym bardziej, że ludzie rzadko spodziewali się stylu w jakim walczył czarnooki. Tym bardziej kiedy rzucali się do ucieczki. Zapewne spodziewali się jakichś wietrznych kos, czy też wodnych pocisków, może kul ognia czy też po prostu broni miotanej. A tutaj... Niespodzianka! Wsysa Cię ziemia. Pomimo tego, że kobieta rzuciła się szybciej do ucieczki, to bez problemu udało mu się zachować odpowiednią odległość i złapać ją w jedną ze swoich technik. Po złożeniu pieczęci zdążyła wykonać zaledwie dwa kroki, a później nagle stanęła jak wryta. Chłopak uśmiechnął się pod nosem. Tak na prawdę miał ją teraz jak na widelcu, więc mógł w sumie szybko zakończyć jej żywot trafiając ją shurikenem czy też kunaiem, aczkolwiek najpierw chciał się dowiedzieć dlaczego... Po co robić coś takiego? To pytanie nurtowało go od samego początku gdy dowiedział się o zaginięciu chłopca. Miał nadzieję, że niedługo jednak uda mu się wycisnąć trochę informacji z kobiety. Ta cały czas stała w miejscu próbując się wydostać ze śniegu, w którym się zapadała, choć tak na prawdę, to działo się to tylko w jej głowie. Tak na prawdę to po prostu stała i nie mogła ruszyć nogami. Dość szybko zorientowała się, że coś jest nie tak. Jednak... No właśnie, Toshiro był już praktycznie przy niej. Nieco wcześniej dobył kunai podczas biegu. Gdy znalazł się już bardzo blisko złożyła dobrze mu znaną pieczęć, która oznaczała przerwanie iluzji. Na jego szczęście gdy tak się odwróciła znaleźli się praktycznie twarzą w twarz i to on był rozpędzony, a także miał już w ręce broń, którą miał zamiar się posłużyć i to natychmiastowo. Kiedy był dostatecznie blisko po prostu przyłożył czubek kunaia do jej szyi, a następnie korzystając ze swojego pędu chciał chwycić ją drugą ręką, tak jak zazwyczaj się kogoś chwyta, gdy chcemy go "na zakładnika". Wszystko powinno przebiec bez problemu, korzystając z zaskoczenia, rozbiegu i tego, że kobieta trzymała jedną dłoń w kieszeni, co znacząco powinno spowolnić jej ruchy. Oczywiście w przypadku gwałtownych ruchów czy coś Nishiyama nie zamierzał się zawahać - broń na gardle nie miała się tam znaleźć bez przyczyny. Gdyby jednak coś poszło nie tak, to nie pozostaje mu nic innego jak jakiś prosty unik, czy odskok, aby nieco zwiększyć dystans i wtedy dobrać się do niej nieco inaczej.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

Nazwa
Raiton: Dendō Hando
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za cios)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Podstawowa technika Raitonu, idealna dla shinobi którzy dodatkowo specjalizują się w Taijutsu. Użytkownik przesyła chakrę Raitonu do swoich pięści lub nóg, a następnie uwalnia ją. Efektem tego jest wzmocnienie za pomocą błyskawic kończyn użytkownika, dzięki czemu podczas walki wręcz zadaje się obrażenia nie tylko fizyczne, ale również elektryczne. Bardzo niebezpieczne przeciwko użytkownikom Suitonu. Za pomocą tej techniki można również naładować elektrycznie trzymane przez siebie przedmioty (o ile są przewodnikami).
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Sporo myśli teraz było w głowie Toshiro. Sam nie wiedział za bardzo jak uporać się z obecną sytuacją, choć strony konfliktu były dość wyraźne. A może tylko mu się to wydawało i tak na prawdę pozory myliły? Mogłoby się wydawać, że zwykła rodzina kupców nie może tak na prawdę niczego złego zrobić, jednak kto wie? Kobieta, którą trzymał w uścisku zdawała się jednak zbyt agresywna, zbyt porywcza. Nie podobało mu się to co mówi o niej jej zachowanie. Dodatkowo potrafiła tak wykorzystywać ludzi, co jeszcze gorzej o niej świadczyło. Nie, nie mógł się teraz zawahać. Pochwycenie brunetki nie należało do tych najtrudniejszych. Szybki chwyt zapewnił mu przewagę, a dodatkowo kunai przy szyi powinien pohamować popędy kunoichi. Aczkolwiek przynajmniej tak mu się wydawało. Ta jednak jak gdyby nigdy nic postanowiła wyciągnąć z kieszeni shurikena. Bo dlaczego nie? Zaraz, zaraz. Jednak to czarnowłosy trzymał chłodną stal tuż przy jej krtani, więc czy będzie on się temu przyglądać i czekać, aż ta zrobi to co chce? Oczywiście, że nie. Kiedy spostrzegł, że coś kombinuje, nieważne, czy zdążyła wypowiedzieć swoją kwestię czy nie, Nishiyama postanowił wykorzystać to, że to on był na lepszej pozycji i był na to przygotowany. Czym prędzej pociągnął za trzymaną wcześniej rękę w kierunku tej drugiej, która zdawała się być tą "niebezpieczną". Starał się zrobić to tak, aby nie mogła ruszyć tą drugą kończyną i zablokowała się o własne ciało, aby go nie sięgnąć. W tym samym czasie po prostu dopchnął kunaia, który i tak był już na samej krtani, zaś cały Toshiro uciekał ciałem jak najdalej od dziwnego, być może już naładowanego shurikena.
Nie miał pojęcia jak zakończy się jego manewr, jednak był pewny jednego - ta kobieta na prawdę nie wiedziała kiedy przestać. Została postawiona w bardzo niewygodnej sytuacji, chłopak chciał dać jej szansę, a ta w odpowiedzi starała się wytoczyć swoje działa. Następnym razem się już nie zawaha. Po raz kolejny mógł podjąć złą decyzję, która mogła mocno zaważyć nie tylko na jego zdrowiu, ale także i życiu. Ba, nawet nie tylko na jego życiu, ale i chłopaka, a także być może jego rodziny.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Leśna droga

Post autor: Toshiro »

Jedni walczą dla pieniędzy, jedni dla siebie, a jeszcze inni dla innych. Zazwyczaj nieważny jest powód, tylko rezultat tych bojów, bo zazwyczaj liczyło się tylko to kto wychodził z niego żywo. Tym razem Toshiro był w lepszej pozycji i postanowił z niej skorzystać. Nie znając motywów, tego co kierowało kobietą zdecydował się podjąć drastyczne kroki, które zapewne będą miały swoje konsekwencje. Te dobre i te złe. Z tych dobrych, jeśli wszystko pójdzie po jego myśli - przeżyje Nishiyama i chłopak, którego porwała wcześniej nieznajoma. Jeśli chodzi o te gorsze, to może się okazać, że ona tak na prawdę chciała dobrze dla kogoś innego i przez to posunęła się tak daleko. Niestety gwałtowny ruch kobiety nie pozwolił mu zareagować inaczej jak po prostu ją dobić i nigdy się nie dowiedzieć nawet jak miała na imię, kim była jej rodzina, jaki miała cel. Czy była prawym człowiekiem, czy może(lewym, hehe :D) raczej tym gorszego sortu?
Czarnowłosy nie zawahał się tym razem. Dwa sprawne ruchy ręką. Syknięcie kobiety spowodowane wygięciem ręki jeszcze bardziej niż wcześniej, a następnie dopchnięcie kunaia. To nie mogło się skończyć inaczej. Czerwona posoka trysnęła z jej szyi, a po chwili usłyszał charakterystyczne charknięcie czy też kaszlnięcie spowodowane przerwą w krtani. Nie pozostało już nic innego jak wyjąć broń z jej szyi. Położył jej wolną rękę na ramieniu i lekko odpychając kobietę pomógł wyswobodzić drugą rękę. Chłopak obserwował jak chakra kobiety powoli zanika, a wraz z nią z ciała ulewało się coraz więcej jasno-czerwonej cieczy. Posiadała praktycznie identyczny kolor jak jego tęczówki, czego oczywiście nie mógł teraz dostrzec. Aczkolwiek musiało to wyglądać na prawdę nieźle, przynajmniej kolorystycznie, bo przecież kto lubi patrzeć jak ktoś umiera - na pewno nie Toshiro, który kiedy wszystko się zakończyło jego kolor oczu wrócił do tego normalnego, czyli zwykłej, głębokiej czerni.
W końcu bladoniebieska energia wyparowała, co oznaczało, iż żywot jego przeciwniczki dobiegł końca. Niezależnie od tego czy Akio to widział czy nie, chłopak postanawia po prostu zostawić kobietę. Jeśli młodzieniec to widział, to nawet dla niego lepiej, jeszcze będzie mógł zrezygnować z kariery shinobi, w przeciwnym wypadku trudno, nie będzie mu w takim razie dostarczać kolejnych wrażeń i taką drogę do jego osady, aby tego nie zobaczył.
-No. Już po wszystkim. Powiedz gdzie mieszkasz i chodźmy już do Twoich rodziców. - oznajmił kiedy w końcu dotarł do młodego Akio oczekując, że będzie w stanie go pokierować do jego mamy i taty, którzy będą mu mogli chociaż trochę przybliżyć sytuację, która zaistniała.
0 x
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

Swój post napisz tutaj
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Rady, które otrzymał na pewno były przydatne. Tylko kwestia jak dane będzie mu je wykorzystać w praktyce, bo z tym momentami może być różnie. W końcu sam potok myśli może zadziałać również na korzyść jak i odwrotnie. Tutaj jednak przydałoby się, żeby wydawał się poprawny. - Dobrze. Zajmę się tym samemu. - odparł, spokojnie. W sumie nie mając większego wyjścia. W końcu skoro ktoś w niego wierzył to czemu on miał tego nie robić? To była lekka sprzeczność, do której w tym momencie się dopuszczał.
Postępowanie z jego strony było nieodpowiednie, lecz starał się je powoli zmieniać, będąc przy tym osobą dość spiętą. Niestety z pewnymi rzeczami tak szybko nie będzie mu dane wygrać, mając jeszcze okazje porozmawiać z kimś tak ważnym. Tylko w tej chwili, nie możesz dopuścić do tego by go zawieść. Tak jak i samego siebie, po raz kolejny. - Postaram się zając tym jak najszybciej i wrócić tutaj razem ze sprawcą i dowodami. O ile było to morderstwo. - dodał na sam koniec, nim było mu dane opuścić siedzibę władzy. Jeszcze w końcu dostał wsparcie w postaci klepnięcia w ramię. Teraz tym bardziej zawalenie tego wszystkiego nie wchodziło w grę. Jedyne co zrobił na sam koniec, jeszcze raz podziękował za wszystkie rady i informacje jakie otrzymał by było mu łatwiej dotrzeć na miejsce.
I właśnie teraz, same rady były przydatne, namierzenie miejsca było wyjątkowe łatwe, przez dość nieprzyjemny zapach, z którym młodzieniec po raz pierwszy miał okazje spotkać się teraz. Kwestia dzisiejszej kolacji, czy też jutrzejszego śniadania raczej zostały w tym momencie rozwiązane. Po czymś takim, chłopak raczej w najbliższych godzinach nie tknie jedzenia, przez względu na odruchy wymiotne. Jednak by samemu lekko ułatwić sobie pracę i przy okazji nie wdychać aż tak tego smrodu, ze swej torby wyciągnął maskę. Sama w sobie przy takiej pogodzie nie będzie przydatna, jednak szal ją okalający może okazać się w tej chwili zbawieniem tworząc fajny filtr dla ust i nosa. Na pewno w pewnym stopniu wyglądało to komicznie, jednak jeżeli działało i zbytnio nie przeszkadzało, to nie było głupie. Najlepsza metodyka działania, jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie. Oby tak też było w tej chwili.
Pierwszym celem chłopaka w tym wszystkim było określenie jak dawno tej dwójce się zmarło. Starając się przy tym wykorzystać historię staruszka. W końcu napominał, że zaczynało już śmierdzieć. Więc można założyć, że zginęli jakieś dwie godziny przed tym jak ich znalazł. Czyli leżą tutaj i śmierdzą, już jakieś pół dnia. Tylko by to było poprawne.
Dalsze określenia, były co do samej najbliższej okolicy, sprawdzenia tego czy w pobliżu nie ma żadnego widocznego zagrożenia, czy to na ziemi czy też na drzewach. Przy jego braku można zająć się ranami.
- Staruszek mówił, że byli w namiocie, a teraz są na zewnątrz. Czyli możliwe, że były tutaj zwierzęta. - powiedział, cicho sam do siebie. Starając się stać mistrzem dedukcji, przy okazji oglądając ciało w poszukiwaniu ran na początku skupiając się na śladach ugryzień czy też pazurów, które mogły im pomóc opuścić wnętrze namiotu. Po tym skupił się na znalezieniu sposobu w jaki zginęli. Ich wyposażenie sugerowało, że raczej potrafili walczyć i byliby w stanie się obronić. Tym obrażeń na pewno będzie w stanie pomóc określić czy zginęli w walce czy też w przypadku zaskoczenia.
Jeżeli ten namiot należał do nich, byli tutaj raczej w jasnym celu, a ktoś im przeszkodził w zabawie, albo odwrotnie. Tylko sam chłopak nie wykluczał możliwości, wykorzystania trucizny, gdyby brakowało ran, które mogłoby być śmiertelne.
Prawie na sam koniec skupił się na ich wyposażeniu, a raczej na przeszukaniu, powinni mieć przecież przy sobie swoje odznaki, które mogą pomóc określić kim dokładnie byli. Dokładnie takie same jaką miał ze sobą Naoki. Tak samo zajął się przetrzepaniem namiotu, skoro nie przy nich może w jego wnętrzu znajdzie coś interesującego poza toksycznym powietrzem.
Na sam koniec do sprawdzenia pozostawił sobie grunt, okoliczne parę metrów ziemi by przyjrzeć się wszelakim śladom, a najbardziej przerytym miejscom, które mogły być skutkiem użycia jakiś broni.W końcu ślady po pazurach raczej by się różniły od tych wykonanych ostrzem, albo kijem. Znalezienie w tym wszystkim jakiejś poszlaki, może być wyjątkowo trudne, tylko przy odpowiednim skupieniu i wykonaniu dobrej pracy wykonywalne.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości