Leśna droga

Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Śledztwo jakiego podjął się młodzieniec, praktycznie nie mając wyjścia godzą się zająć nim na samym początku. Wydawało się nieco cięższe niż mógłby samemu się tego spodziewać. Przecież bez żadnego przygotowania, czy też wielkiej wiedzy ruszył przed siebie w stronę lasu by nie tracić czasu. To na pewno była dobra decyzja, biorąc pod uwagę, że udało mu się dotrzeć tam przed zwierzętami.
Jednak niestety, nie był pierwszym na miejscu zbrodni, ktoś go ubiegł i próbował pozbyć się ciał. Bądź spróbować je przetransportować do wioski. Tylko obecnie nie widać osoby, która mogła ich wyciągnąć z namiotu, więc bardziej prawdopodobne jest, że mógł to być morderca, próbujący zatuszować swą zbrodnię.
W sumie, teraz wszystko było raczej możliwe, na dobrą sprawę podejrzana osoba mogła być tutaj niedawno, a uciekła gdy usłyszała, że ktoś do niej się zbliża. Kolejne informacje jakie zdobywał młodzieniec, nie ułatwiały mu pracy, a bardziej ją komplikowały. Oba ciała należały do shinobich z wioski. Tak samo byli dopiero początkujący na swej drodze jak zielonowłosy. Los jednak był dla nich bardziej okrutny, niż dla samego chłopaka, który w trakcie swej podróży mógł skończyć podobnie do nich.
Jednak dzięki temu mógł określić potencjalną siłę osoby, która dopuściła się zbrodni. Rany od jakich zginęli nie wydawały się poważne, a raczej ta u kobiety, proste i gładkie wbicie czegoś w ciało. Możliwe, że ona zginęła pierwsza, a sam chłopak próbując się jakoś bronić oraz zemścić, uniknął podobnego ciosu, ale skończył o wiele gorzej bo z poderżniętym gardłem. Dlatego, sama różnica w umiejętnościach musiała być znacząca. Łatwość z jaką ktoś tym się zajął, nie wróżyła nic dobrego dla młodzieńca, tylko czy on powinien w tym momencie uciekać? W końcu dwie osoby o sile podobnej do niego zginęły z łatwością, więc jakie on mógł mieć szansę? Raczej niezbyt duże, jednak czy to nie on miał powstrzymać tą paranoje i nie dopuścić do kolejnych śmierci.
Sama ich śmierć również nie mogła być zbyt szybka, dlatego jeszcze raz postanowił dokładnie przetrzepać namiot, oraz plecak, chcąc znaleźć może jakąś informacje zostawioną przez zabitych, może to było nieco głupie, lecz mógł się łudzić, że do czegoś takiego doszło. Dalej również nie ułatwiał sobie zadania, chciał poprawnie zając się ciałami i przygotować je do transportu, jednak niestety było mu to niedane, bowiem udało znaleźć mu się kolejne ciała, tym razem nie należące do ludzi, a zwierząt, były to dwa niedźwiadki.
Co każda rozsądna osoba zrobiła by w takiej chwili? Oczywiście wsadziła by dwa palce w krew misiów, by sprawdzić czy jest jeszcze ciepła, o ile nie była już zaschnięta. W końcu skoro krew ludzi była już zaschnięta, a leżeli już długo, a krew misiów była no mniej sucha, a do tego ciepła czy samych ranach, to znaczy, że zginęły niedawno,a to dawało nadzieje, na szybsze znalezienie sprawcy. Gdzie chłopak w okolicach ciał misiów ponownie zaczął lustrować leśną ściółkę, by znaleźć na niej jakieś wgniecenia przypominające ślady, czegoś ciężkiego. Czy mogły one należeć do sprawcy? Szansa na to istniała,. na tyle duża by skupić się na znalezieniu odpowiednich poszlak i ruszeniu za nimi. Jednak nim do tego doszło, młodzieniec na szybko odwrócił się w stronę ciał, by pokryć je kryształem i zabezpieczyć przed potencjalnym zjedzeniem. Byłoby szkoda jakby dostarczył je nadgryzione, albo w jakiejś cześć pożarte.
Przy okazji szukając śladów, oraz potencjalnie ruszając ich tropem, młodzieniec miał czas by zastanowić się nad dokładnym przebiegiem zdarzeń.
Gdzie obecnie w głowie młodzieńca układał się taki przebieg zdarzeń. Para koczowała w lesie dość długo, biorąc pod uwagę ognisko mogli spędzić tutaj noc, jednak w okolicach bardziej zbliżających się do południa, czy też wczesnego poranka. Natrafili na potencjalnego morderce, mogli w sumie jeszcze spać, przez co sprawca miał ułatwioną robotę, pierwszą zaatakował dziewczynę, wbijając coś w jej bok, mogąc nawet wykorzystać broń jej partnera. Co mogło doprowadzić do ich przebudzenia i próby wywołania nieudolnej walki, która skończyła się poderżniętym gardłem dla chłopaka. Jednak on nie myśląc o sobie chciał ocalić dziewczynę szukając czegoś w swym plecaku co mogło by jej pomóc, stąd większa ilość krwi na nim. Tylko nim do tego doszło zmarł w okrutny sposób, a razem z nim dziewczyna. Tutaj ciała zaczynały już sobie kwitnąc, zanim natknął się na nie staruszek, istnieje możliwość, że sam sprawca go obserwował i gdyby nie uciekł złapałby również jego. Tak samo jak istniała możliwość, że mógł go śledzić aż do domu zielonowłosego. Właśnie teraz chłopak zaczął się zastanawiać, czy ktoś przypadkiem ich nie obserwował gdy podróżowali razem do miasta, oraz nie wydawał się podejrzany, wiele osób na swej drodze raczej nie spotkali.
Sprawca czując się zagrożony, wrócił na miejsce zbrodni by pozbyć się ciał, oraz śladów. Jednak tutaj przeszkodziły mu dwa niedźwiadki ściągnięte w to miejsce zapachem pożywienia, które również zabił w napływie paniki, że ktoś go przyłapie na próbie wyciągnięcia ciał z namiotu i tutaj właśnie pojawił się Naoki, który mógł spłoszyć sprawcę morderstwa, kiedy on ukrywał się za zaroślami razem z już martwymi niedźwiadkami. Jednak to by znaczyło, że odległość, między nimi nie jest aż tak duża, a szansa na to, że chłopak go dogoni, jet całkiem spora. Dlatego właśnie, chciał jeszcze bardziej skupić się na szukaniu potencjalnych tropów i podpowiedzi, nie wykluczając tego, że morderca był w stanie poruszać się po drzewach w takiej gęstwinie.
Czy w tym momencie mogła się rozpocząć epicka pogoń za sprawcą zbrodni, by postawić go przed obliczem sprawiedliwości? Gdzie będzie czekał go sprawiedliwy wyrok? W końcu sam młodzieniec niezbyt chciał nikogo zabijać, jednak w głowie przygotowywał się na najgorsze, starając się wyłączyć wszystkie swe ograniczenia, próbujące odwieść go od polowania prawdopodobnie na innego człowieka i wymierzenia mu odpowiedniej kary, w przypadku stawiania oporu przy zatrzymaniu.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Bawienie się w śledczego, gdy jedyne czego się uczyło polegało na walce i przetrwaniu. Było wyjątkowo ciekawym doświadczeniem, a zapewne pouczającym. Osoby zajmujące się czymś takim zazwyczaj nie mają łatwego życia, biorąc pod uwagę, że muszą zajmować się zwłokami by poprawnie określić to co się stało i w jaki sposób dana osoba skończyła martwa. Praca niby prosta, w czystej teorii. Przecież miał dowiedzieć się co tam zaszło, a same ciała nigdy mu nic nie powiedzą.
Chociaż ponowne przeszukania na pewno ułatwiły mu nieco sprawę, udało mu się znaleźć broń, zakrwawioną w środku namiotu. Cóż na pewno może to się okazać przydatne, dlatego również i to narzędzie skończyło zamknięte w krysztale, by przypadkiem nie zetrzeć z niej krwi. Sam kolor tworów młodzieńca wyjątkowo to ułatwiał pozostawiając krew raczej widoczną przez cienka warstwę ochronną. Dalej jednak stało się nieco dziwniej, w samym namiocie znajdował się jeszcze jeden kunai, tym razem z dziwnym symbolem, którego znaczenia młodzieniec zbyt nie rozumiał.Przynajmniej w obecnej sytuacji nie wiedział, co mogło to znaczyć.
Lecz po tym wszystko udało mu się odnaleźć prawidłowy trop, przynajmniej miał taką nadzieje, niestety kosztem dwóch słodkich futrzaków, które mogły wyrosnąć na groźne bestie. Jednak już nie będzie im to dane. Podążanie śladami okazywało się łatwe, a z czasem młodzieniec nabierał większego zrozumienia co tak na prawdę jest mu dane ścigać. W końcu matka nigdy nie zostawiłaby swoich młodych bez opieki, czyli również tam była, a to znaczy, że ona wystraszyła osobę zajmującą się ciałami i prawdopodobnie na nią poluję szukając zemsty. Czy w tym przypadku młodzieniec nie powinien zawrócić by posprzątać tamto miejsce? W końcu sprawiedliwość sama zostanie wymierzona, ale on w sumie nadal nie wiedział co się stało w tym namiocie i przydałoby się mieć jakieś lepsze informacje.
Podczas samej wędrówki, z jego twarzy zniknął również szal. Izolacja od niezbyt przyjemnego zapachu nie była już potrzebna, lecz tutaj dobrym pomysłem było zasłonić swą twarz, by ukryć niepotrzebne emocje, które były szczególnie dobrze widoczne na mimice zielonowłosego.
W końcu mógł być pewny, że udaje mu się zbliżać do celu, który symbolizował ryk, prawdopodobnie niedźwiedzicy. Czy to właśnie oznaczało, że młodzieniec ma mało czasu, a zarazem dużo szczęścia? Na pewno szczęścia miał sporo, że mimo braku doświadczenia w takich sprawach udało mu się jakimś cudem dowiedzieć chociaż połowicznie do czego doszło w namiocie.
Właśnie przez to, w tym momencie chciał przyśpieszyć nieco swój krok, ale kierując się nieco po skosie, by nie wbiec prosto na plecy wściekłego misia, a znaleźć się raczej pomiędzy nim, a jego celem. W bezpiecznej odległości do obserwacji. Jeżeli uda mu się to dobrze zrobić, raczej nie powinien zostać zauważony przez ściganą osobę.
Samemu będąc przy okazji gotowym, by zareagować i nieco załagodzić sytuacje przy użyciu swego kryształu, jeżeli będzie pewien, że da radę schwytać w podobnym czasie zwierzę oraz człowieka. Wtedy perspektywa rozmowy powinna być o wiele łatwiejsza, gdy wszyscy będą w krysztale, mając jedynie możliwość oddychania, warczenia i mówienia. Dalej zachowując bezpieczną odległość.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Podróż dziwnymi śladami była opłacalna, nawet jeżeli sam chłopak nie wiedział czy robi to dobrze, ale kierował się w stronę raczej poprawną. Tylko czy do samego niedźwiedzia, czy też kogo ściga, był problem określić, ale same ślady mówiły, że jest tutaj niby człowiek i niedźwiedź, a raczej tak powinno być.
Po samym dotarciu, chłopak się nie rozczarował, zastał to czego się spodziewał, tylko zamiast kogoś kto przypomina mordercę natknął się na młodzieńca chyba ze swojego rodu. Czy to było, na prawdę aż tak problematyczne, by pojawił się tutaj jakiś rosły dryblas, którego pobicie byłoby przyjemnością mentalną. Najpewniej tak, więc trzeba grać kartami jakimi się ma.
Tylko czy na prawdę musiało dochodzić do starcia? Na dobrą sprawę chyba nie, w końcu nad głową Naokiego zapaliła się żarówka sygnalizująca pomysł. - Jeżeli jesteś z rodu Kōseki, zaprzestań walki i ujawni swą odznakę. - wykrzyczał, robiąc odskok w bok, by potem nieco obiec chłopaka, tak by na pewno nie trafiła go ta dziwna kulka powietrza, która chyba nie jest sterowana. - Jestem tutaj z rozkazu Kogo Koseki Moegi. Mam rozwikłać sprawę tamtej martwej dwójki. Wiesz coś o tym, prawda? - dodał po chwili, nadal starając się utrzymać poważny ton, oraz samemu nie zmuszając się do walki. Starając się przy okazji utrzymać bezpieczny dystans od chłopaka, by ten nie mógł użyć na nim kryształu. Temu właśnie starał utrzymać się od niego w odległości około trzydziestu metrów, licząc na to, że jego poważna wypowiedź i dość oficjalna pozwoli uniknąć raczej niepotrzebnego rozlewu krwi. Samemu przy okazji zadając następne pytania. Wykorzystując już informacje, które miał.
- Znałeś ich? Nazywali się Tanaka Haru i Miyano Keijiego. Byli tylko doko. - dopowiedział, starając się nadal jakoś wymusić jakieś zeznania na nieznajomym o ile ten wcześniej nie ujawnił swej odznaki.
- Chciałem złapać Cię tylko dlatego, że jesteś pierwszą osobą, którą tutaj spotkałem i twoje ślady pojawiają się przy obozowisku. Więc to czyni Cię obecnie głównym podejrzanym. Przez co chciałbym, żebyś mi wszystko wyjaśnił, co wiesz na temat tej sprawy. Jeżeli jesteś niewinny, nic Ci nie grozi. - dopowiedział, licząc na to, że jego słowa będą mieć jakiś realny wpływ na rozmówcę. W końcu starał się brzmieć wyjątkowo poważnie, przy okazji posługując się imionami oraz rangami innych osób zaangażowanych w tą sprawę. Niestety dwie z tych osób, nie miały większego wyjścia.
Oczywiście chłopak samemu był gotowy na wykonywanie epickich akrobacji, żeby wykonywać uniki, w przypadku gdyby jednak młodzieniec nie chciał go słuchać. Skoro bronił się już przed niedźwiedziem, a teraz rzuca jeszcze technikami, najpewniej niedługo będzie już zmęczony, a tym samym bardziej skory do współpracy. Gdzie Naoki był jeszcze pełen wigoru i sił.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Sytuacja w lesie wydawała się nieco dziwna. Chociaż sam młodzieniec czuł się nieco pewniej niż zazwyczaj. W końcu nie nawiązywał aż tak bezpośredniego kontaktu wzrokowego z chłopakiem, skrywając swą twarz pod maską, razem ze wszystkimi emocjami, a przede wszystkim strachem. Starając się analizować wszystko, nie potrafił przewidzieć co na dobrą sprawę może się stać. Do tego dochodziła jeszcze technika, której użył chłopak, jej siła była niesamowita. Dobrze, że zielonowłosy postanowił ją uniknąć, teraz jedynie mógł ciężko przełknąć ślinę, wyobrażając sobie co to tornado zrobiłby z jego ciałem.
Tylko czy współpraca w takiej chwili, była odpowiednim zagraniem? Najpewniej tak. Dlatego właśnie chłopak jedną dłonią, wyjął ze swej torby raczej swoją odznakę i pokazał ją młodzieńcowi. - Jak widzisz, jestem członkiem rodu. Naoki Koseki. - dodał po chwili, chowając swe maleństwo, w końcu byłoby źle jakby w dziwnym przypadku ją zgubił.
- Gdybym chciał Cię zaatakować, najpierw użyłbym kryształu na Tobie, a nie niedźwiedziu. oraz chciałem Cię tylko unieruchomić, tak by zadać Ci spokojnie pytania. - dodał po chwili, wyjaśniając w sumie całe zajście. Jakie zaszło przed chwilą. Liczył również na to, że chłopak okaże chociaż odrobione zrozumienia.
- Pochować, w lesie? Czemu nie chciałeś zgłosić tego służbą? W końcu ich rodziny, by ich szukały. - odparł, nieco zdziwiony. W końcu raczej niecodziennie chce się chować ludzi w lesie, tak by nikt z ich rodziny nie wiedział o ich śmierci. To było nieco dziwne.
- Poza tym, to ty zabiłeś te dwa małe niedźwiadki? Ich ciała były świeże, a jak mniemam to jest ich matka, którą ktoś rozwścieczył pozbawiając potomstwa. - dokończył, dodając kolejne zarzuty chłopakowi swego wzrostu, który raczej brzmiał bardziej męsko niż sam Naoki. Co było odrobione smutne. Lecz w tej chwili, nadal wysłuchiwał go i tego co ma mu do powiedzenia.
- Gdybym chciał Ci zrobić krzywdę, nie rozmawiałbym z Tobą. Poza tym, nadal jesteś w zasięgu mych technik. Bardziej niż na twej śmierci zależy mi na wyjaśnieniach odnośnie tego co widziałeś. Jeżeli jesteś niewinny, nie masz się czego obawiać. - odparł, uśmiechając się delikatnie pod swą maską, chcąc brzmieć nieco bardziej ciepło. Co było raczej odrobinę trudne właśnie przez to co trzymał na swej twarzy. Właśnie z tego powodu postanowił zdjąć maskę, zawieszając ją z tyłu swej głowy, tak by trzymała się na szalu przy jego szyi.
- Niestety musisz pójść ze mną. Zabiorę Cię do siedziby władzy, gdzie wszystko jeszcze raz wyjaśnisz.
Proszę, nie stawiaj oporu, nie chce z Tobą walczyć i zrobić Ci krzywdę.
- powiedział, uśmiechając się do chłopaka i w przyjaznym geście wyciągając do niego dłoń z uśmiechem, liczył że w pewnym stopniu nieco to pomoże, gdy on będzie w stanie ujrzeć twarz chłopaka, z którym rozmawia znając również jego imię.
- Poza tym, byłoby miło gdybyśmy stąd odeszli. Nie chce zabijać tego niedźwiedzia, a będąc uwięzionym w krysztale cierpi. Chciałbym go uwolnić, jak będziemy już w bezpiecznej strefie. - dokończył. Licząc nadal na współpracę chłopaka. Na tyle dużą, że ten zgodzi się pójść razem z nim.
Jednak zielonowłosy miał też pomysł w razie gdyby to nie nastąpiło, a mianowicie małe krystalizacja. Tylko w tym przypadku nie nóg, tylko ramion zatrzymanego, tak by nie był w stanie wykonać żadnej techniki, ani zamachnąć się swym mieczem. Wiedząc oczywiście, że będzie musiał na tym dobrze się skupić, żeby niczego nie zepsuć.

  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Sytuacja, w której znalazł się chłopak nie wyglądała na nazbyt dobrą. Samemu miał coraz większe poczucie, że właśnie traci tutaj cenny czas nie mogąc niczego tak na prawdę zyskać, ale zostawienie tego chłopaka z mieczem w tym miejscu, byłoby czystą głupotą. Biorąc pod uwagę, że tak na prawdę nic o nim nie wie i nie jest w stanie określić jaki tak na prawdę miał udział w tym całym zajściu.
Przynajmniej na samym początku miał okazję zadać mu nieco pytań. - Jeżeli chcesz, mogę ją rzucić do Ciebie, albo możemy podejść bliżej żebyś mógł ją spokojnie zobaczyć. To ty masz tutaj widoczną broń, a nie ja. - odparł, spokojnie. Samemu czując się nieco jak idiota. W końcu na co on liczył, przecież sama odznaka nie jest żadnym wielkim obiektem, który widać z odległości. Tylko w tym całym zajściu dochodziło do kolejnych oskarżeń na podstawy działania jakie podjął zielonowłosy, najpierw kierując się ostrożnością, a dopiero potem domniemaniem potencjalnej niewinności.
- Możesz mnie za to winić. Jednak jesteś dla mnie potencjalnym mordercą. Temu wolę najpierw zachować ostrożność, a dopiero później pytać w dogodnej dla mnie sytuacji, a po tym wszystkim w razie nieporozumienia przeprosić. Kwestia złego doświadczenia. - odpowiedział, mówiąc nieco więcej o sobie. Przy okazji przypominając sobie to jak zepsuł całą sprawę, podczas spotkania z Yuu. Tym samym to definiowało jego obecną ostrożność i działania, których próby się podejmował.
- Zaskoczyły Cię? To była jedna z najgorszych rzeczy jaką mogłeś zrobić. Jednak jeżeli nie pochodzisz stąd, to skąd? - powiedział, krytykując nieco działania chłopaka, który raczej nie był zbytnio zaznajomiony z prawami natury, ale atakowanie młodych, bez znaczenia jakiego gatunku zawsze odbije się czkawką.
Co do kolejnej wypowiedzi młodzieńca, zielonowłosy nawet nie planował odpowiadać, zwłaszcza mając na swej twarzy maskę. Gdzie jego słowa mogą być odbierane w nieco zniekształcony sposób. Temu właśnie chciał ją zdjąć, lecz to wszystko zostało odebrane także w złym tonie. Niestety zaraz po zdjęciu maski chłopak mógł zobaczyć trzy pociski zmierzające w jego stronę. Z początku starał się wyłapać czy, któryś z nich trafi w unieruchomionego niedźwiedzia. W końcu teraz to on był najbardziej bezbronny, a nie Naoki. Temu razem z unikiem, postanowił przed samym niedźwiedziem stworzyć zasłonę, która gdyby coś mu zagrażało obroniłaby go. Oczywiście, gdyby samemu również takowej potrzebował, powiększyłby tą od misia by zapewniła bezpieczeństwo również jemu. Unik, który wykonywał zakładał przebiegnięcie na przeciwną stronę drzewa gdzie znajdował się niedźwiedź.
- Uspokój się i przestań panikować. Chce Cię zabrać do siedziby władzy, żeby to wszystko wyjaśnić. W cywilizowanych warunkach. - wykrzyczał, mając już dość tego wszystko. Bowiem po raz kolejny w jego kierunku została wymierzona technika, która miała za zadanie prawdopodobnie go zabić. Tylko sam ton chłopaka w tej sytuacji, był o wiele bardziej poważny niż wcześniej, przypominający bardziej rozkaz nie jeżeli prośbę, której można się sprzeciwić.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Chwila po chwili. Słowo po słowie i wszystko zmieniało sens z jakim zielonowłosy na to spoglądał. Może jego rozmówca nie wiedział nic złego w zabiciu dwóch małych niedźwiadków. Jednak dla Naokiego był to duży błąd, który on popełnił. Dzięki temu przecież go odnalazł, tak samo prawie przez to on stał się ofiarą matki tych malców. Sam niedźwiedź, może nie był na tyle rozważny, by uniknąć techniki jakie się w niego posyła, ale był raczej na tyle sprawy, by go dorwać nim on skończy składać swe pieczęci. Nawet gdyby, oberwała i miała umrzeć, nadal by go ścigała póki by nie wyzionęła ducha.
Tak samo teraz również wiedział skąd pochodził młodzieniec, było to okoliczne miasto portowe, nadal podlegające pod tą samą władze. Co z jednej strony ułatwiało cały problem, z jego zatrzymaniem i potencjalnym przesłuchaniem.
Tylko tutaj również, mały gest ze strony zielonowłosego został źle odebrany, ściągnięcie maski, na która chłopak zareagował atakiem, na jego szczęście nieskutecznym. Gdzie nikomu nie stała się krzywda. Co sam Naoki miał zrobić z tym wszystkim? Jeszcze do tego słysząc kolejne słowa chłopaka, że to był wypadek. Samemu przeczuwał co miał na myśli, nie rozchodziło się o użyte techniki przeciw zielonowłosemu, a o namiot i to co miało tam miejsce.
- Masz na myśli, tamtą dwójkę w namiocie, tak? - zapytał się, chcąc zwyczajnie się upewnić. Tak samo nie krył smutku w swym głosie i lekkiego rozczarowania. Do samego końca wierzył, że był to ktoś inny, a ten chłopak faktycznie znalazł się tutaj przypadkiem. - Nie musisz się obawiać, nie zrobię Ci krzywdy. - dodał po chwili, by ruszyć przed siebie w stronę chłopaka, spokojnym krokiem, cały czas będąc gotowym na to, że ponownie może użyć jakiejś techniki, a on będzie musiał się przed nim obronić.
Oczywiście gdy podszedł już bliżej niego, tak by utrzymać z nim normalny kontakt, położył dłoń na jego głowie.
- Przykro mi, ale muszę Cię prosić byś wystawił dłonie przed siebie. Nic złego się nie stanie, pokryje je tylko kryształem, by mieć pewność, że nie użyjesz żadnych technik. Po tym pójdziemy razem do siedziby władzy, tam jeszcze raz wszystko wyjaśnisz. - powiedział, spokojnie uśmiechając się. Przy okazji roniąc parę łez, że właśnie w takiej sprawie musiał się tu zjawić, czując wewnętrznie, że nie powinien tego robić. Lecz wiedział, że tak będzie najlepiej, nadal dla samego chłopaka, którego nie zniszczą wyrzuty sumienia, że zabrało mu odwagi do przyznania się do wszystkiego.
- Jednak nie mów nic o tym, że użyłeś przeciwko mnie technik. To nie jest istotne i możemy chociaż tyle przemilczeć. - dodał po chwili, uśmiechając się. Wiedział, że więcej nie będzie w stanie zrobić, dla prawdopodobnie kogoś w jego wieku.
Tylko pozostał jeszcze jeden problem, a mianowicie niedźwiedź, którego nie było można puścić tak po prostu wolno, oraz trzymać w tak niewygodnej pozycji. Temu odchodząc razem z młodzieńcem, podszedł bliżej niedźwiedzia by chwilę mu się przyjrzeć. - Jest mi na prawdę przykro, że straciłaś swoje młode. Jednak nie mogę Cię tak po prostu uwolnić. Postaram się coś wymyślić byś mogła wrócić na wolność. - powiedział, cicho starając się ciągle uśmiechać. Właśnie wtedy przy samym misiu, a raczej w jego okolicy zaczęła pojawiać się olbrzymia klatka, Wysoka na pięć metrów, a co do reszty jej rozmiarów była największa, jaką dał radę stworzyć Naoki. Chciał ją na razie zostawić w takich warunkach, wiedząc że w wiosce będzie w stanie dowiedzieć się więcej, jak uratować jej życie i nie dopuścić do zabicia. Bowiem, Ona nie zawiniła niczym, a też poniosła dziś olbrzymią stratę. Oczywiście, zaraz po tym jak klatka została stworzona, zniknął kryształ przy jej ciele, przez co mogła stanąć spokojnie na czterech łapach. Ciężko powiedzieć czy rozumiała, co powiedział do niej zielonowłosy. Czy sama nie chce teraz go zwyczajnie zagryźć i rozszarpać. Tylko czy to miało znaczenie?
Teraz pozostało jedynie zabrać miecz młodzieńca, oraz jego samego do siedziby władzy. Po drodze przechodząc obok namiotu by zabrać stamtąd kunai'e. Samych ciał chłopak, póki co nie chciał transportować. Wiedział, że są odpowiednio zabezpieczone i niedługo tutaj wróci by je zabrać, tak samo jak i resztę rzeczy, którą tutaj zostawił, tak by wszystko posprzątać i nie wywoływać niepotrzebnego zamieszania, które i tak było już duże.
  Ukryty tekst
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Asaka
Postać porzucona
Posty: 1498
Rejestracja: 18 maja 2018, o 13:08
Wiek postaci: 27
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białowłosa, złotooka, niewysoka
Widoczny ekwipunek: Kabury na broń na udach; duża torba na pośladkach; bransoletka na prawym nadgarstku; obrączka na palcu; wielki wachlarz na plecach
Aktualna postać: Airan

Re: Leśna droga

Post autor: Asaka »

Naoki z/t → swój post napisz tutaj
  Ukryty tekst
0 x
· ·

Obrazek
· · ·
seasons don't fear the reaper
nor do the wind, the sun or the rain
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Leśna droga

Post autor: Naoki »

Podróż do obozowiska drwali, a raczej do tego co po nim zostało trwało nieco, w końcu podróżowali na piechotę, bez żadnych koni, czy też tworów z chakry, które mogłoby ułatwić to zadanie. Jednak to miało swoje plusy, brak zmęczenia z powodu braku chakry, którego regeneracja mogła być o wiele cięższa niż fizycznego przy zwykłym tempie jakim się poruszali.
Jednak w końcu udało dotrzeć im się na miejsce, gdzie wszystko na pierwszy rzut oka wyglądało normalnie, tak jak twierdził jeden przewodnik wszystko zostało na swoim miejscu, nie ruszone. - Jeżeli chcesz, możesz pozbierać rzeczy, pomogę Ci je przetransportować później, jeżeli tutaj aktualnie nie są przydatne. - powiedział, rozglądając się po okolicy, korzystając z informacji jakie zostały mu dane, kierując się w pobliże ciała, by móc je obejrzeć oraz zabezpieczyć w pewnym stopniu. Wszystko powoli i dokładnie chcąc poznać szczegóły tego co miało tutaj miejsce.
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261
Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko

Re: Leśna droga

Post autor: Noguchi Akane »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości