Strona 1 z 2

Dom Daisuke

: 31 sie 2018, o 12:42
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 31 sie 2018, o 13:13
autor: Mitsuyo
Przybywamy stąd o/

Re: Dom Daisuke

: 31 sie 2018, o 22:55
autor: Takeshi Aburame
Takeshi był zadowolony z całej tej sytuacji, oszczędził sobie biegania, postraszył ludzi i pomógł kobiecie. A to wszystko za pomocą owadów, czyż te stworzenia nie są tak pożyteczne co zabójcze? Wracając, Aburame bez większych problemów dotrzymywał im kroku, z dłoniami ukrytymi w kieszeniach. Gdy ich przewodnik stwierdził, że potrzebuje odpoczynku ten kiwnął tylko głową. Mógł poczekać, jego zleceniodawczyni też pewnie była zmęczona. Oparł się o ścianę, poprawił fajkę i spojrzał w niebo. Mogłoby się zdawać, że odpłynął ale on nadal był czujny i gotowy do ewentualnej obrony. Chociaż wątpliwe było, by ktoś spróbował zaatakować Aburame w jego wiosce. Ale ostrożności nigdy za wiele, prawda?
-Ruszamy
Stwierdził po kilku minutach, wcześniej przyglądając się tej dwójce. Byłoby kiepsko gdyby któreś z nich padło po drodze. Spojrzał na Eriko, gdy ta postanowiła się przedstawić. No cóż, wypadało również podać swoje imię, kultura przede wszystkim... chyba.
-Takeshi. Zobaczymy
Aburame byli chyba jedynymi osobami, które na cztery zdania mogły odpowiedzieć dwoma słowami. Gdy dotarli już na miejsce pozwolił ich przewodnikowi odejść w swoją stronę. Nie był już potrzebny
-Ruszaj
Przeniósł wzrok na dom, oceniając jego budowę i zabezpieczenia. Rozważał przy okazji różne pomysły na dalszy ruch, które momentalnie pojawiły się w jego głowie.
Dosyć wysoki mur ale dam radę przejść... ale najpierw rozpoznanie
Po co pakować się w nieznane, kiedy miało się małych towarzyszy. Rozłożył ręce a połowa owadów wyszła z jego ciała i ruszyła na zwiad po posesji ich podejrzanego. Miały one znaleźć wszystkich ludzi znajdujących się w budynku i donieść o nich Takeshiemu
-Poczekaj
Powiedział cicho, musiał się teraz skupić na zadaniu, głęboko odetchnął i zamknął oczy.
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
Zasięg
Wytrzymałość
Bardzo Słaba
Szybkość
Mierna
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry
E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
Chakra: 73% - 6% = 67%
Owady - 100 %
Kontrola Chakry D
SIŁA 15
WYTRZYMAŁOŚĆ 30
SZYBKOŚĆ 15
PERCEPCJA 8
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
KLANOWE C

Re: Dom Daisuke

: 1 wrz 2018, o 16:18
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 1 wrz 2018, o 21:18
autor: Takeshi Aburame
-Wielu osób nie pociąga bycie żywym ulem dla owadów
Stwierdził rzecz oczywistą. Może nie powinien był jej mówić o tym no ale przecież już widziała jak spod jego ubrań wychodzą owady. Skądś musiały się brać. Takeshi na początku bał się istot, które w nim żyły ale z czasem się przyzwyczaił. Lepiej niż większość mieszkańców wioski rozumiał znaczenie nie tylko owadów, ale wielu zwierząt a także rośłin, dlatego zawsze stawał w ich obronie.
Kiwnął głową i położył dłoń na ziemi, by owady mogły w łatwiejszy i szybszy sposób dostać się do jego ciała. Przy okazji podały mu całkiem dokładne informacje o wnętrzu budynku. To była ich ogromna zaleta, były świetnymi zwiadowcami.
Czyli musi być w piwnicy. O ile w ogóle jest w tym domu
Gdy wyszedł do nich mężczyzna, Takeshi przyjrzał mu się uważnie. Jeden, może dwa odpowiednio wycelowane ciosy i grubas padnie pod własnym ciężarem. Ale najpierw wolał spróbować pokojowo, żeby nikt później nie miał do niego pretensji o pobicie. Gdy był zajęty gadaniem z dziewczyną, chłopak szybko wyciągnął kunai i ukrył go w rękawie bluzki. Miał nadzieję, że tego nikt nie zauważył
-Wydaje mi się, że dobrze wiesz
Powiedział podchodząc bliżej. Czyżby kolejny nie rozpoznał Aburame? Co za idioci żyją w tej wiosce...
-Pozwolisz, że przeszukam dom, skoro nie ma niczego podejrzanego
Powiedział chłodnym, ale i ostrym tonem. Był gotowy by w razie potrzeby uskoczyć. Chociaż grubi są z reguły powolni, wiec nie powinien mieć problemów.

Re: Dom Daisuke

: 2 wrz 2018, o 17:24
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 2 wrz 2018, o 21:47
autor: Takeshi Aburame
Gdy zauważył zbliżającą się pięść czas jakby dla niego zwolnił. Przeklinał się w myślach za zlekceważenie przeciwnika i zbyt późnią reakcję. Nie docenił przeciwnika, który okazał się szybszy niż przypuszczał i teraz za to płacił.
Szlag by to
Gdy poczuł uderzenie fajka wypadła z jego ust. Trudności w oddychaniu a później ból... musiał poważnie dostać. Do rzeczywistości, po chwilowym odpłynięciu przywołał go głos dziewczyny, która chwilę później ruszyła w stronę domu. Wykorzystała okazję, a Takeshi musiał ją pochwalić. Teraz został sam z tą górą mięcha i mógł grać na poważnie. Starał się jak najszybciej podnieść, chociaż było to trudne. Ehhh, że też nie zachował odpowiedniego odstępu. Będzie musiał później odwiedzić szpital przez ten głupi błąd.
Musze coś zrobić
Pomyślał gdy zauważył jak jego przeciwnik rusza w ślady dziewczyny. Nie może pozwolić by zrobił jej krzywdę, nie po to został wynajęty by pozwolić zleceniodawczyni umrzeć. Wyciągnął przed siebie ręce, a jego ciało opuściło jakieś osiemdziesiąt procent owadów i pomknęły ogromną chmarą za wrogiem. Nie zamierzał uciekać, nie zamierzał się poddać. Nie jest tchórzem, ani tym bardziej zdrajcą. Modlił się w duchu, by jego owady zdążyły odciąć wrogowi drogę do dziewczyny i go otoczyć zanim ten dotrze do celu. Znały plan domu, a raczej grubasa nie było ciężko przeoczyć.
Śpieszcie się moi przyjaciele
Jego przeciwnik popełnił pewien błąd, odwrócił się do Takeshiego plecami, a to mogło go słono kosztować. O ile oczywiście owady Aburame zdążą dorwać się do Daisuke. Wtedy... cóż mężczyzna nie wróżył mu długiego życia...
Gdyby się im udało, Aburame wydałby im rozkaz zaatakowania grubasa i pozbawienie go Chakry.
Nazwa
Kikaichū no Jutsu: Reberu Shi
Rozwinięcie umiejętności klanowych wiąże się z możliwością perfekcyjnej kontroli wszystkich posiadanych owadów. Nadal możemy osiągnąć te same efekty co przy poprzednim poziomie z tym, że tym razem przy użyciu wszystkich posiadanych owadów. Zwiększa się zasięg i szybkość z jaką się poruszają.
Zasięg
Wytrzymałość
Bardzo Słaba
Szybkość
Mierna
Dodatkowe
Wykonywane przy pomocy Kikaichū
Koszt Chakry
E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne
Chakra: 67% - 6% = 61%
Owady - 100 % z czego 80% rusza w stronę wroga a 20% zostaje w ciele, na wszelki wypadek
Kontrola Chakry D
SIŁA 15
WYTRZYMAŁOŚĆ 30
SZYBKOŚĆ 15
PERCEPCJA 8
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
KLANOWE C

Re: Dom Daisuke

: 3 wrz 2018, o 19:09
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 3 wrz 2018, o 21:50
autor: Takeshi Aburame
Gdy owady ruszyły Takeshi powoli poszedł w ich ślady, chociaż pewnie poruszał się wolniej niż one. Ale w końcu dotarł na miejsce, wcześniej słysząc krzyk, później jak coś dużego spada po schodach a następnie ten dźwięk łamanych kości. Ktoś inny, tak jak ta dziewczyna mógłby wpaść w panikę, ale nie Aburame. Spokojnie, trzymając się za bolące miejsce.
-Broniliśmy się
Stwierdził chłodnym tonem i spojrzał w kierunku otwartych drzwi. Pewnie już myślał co zrobić dalej, w końcu trupa nie mógł tu zostawić. Przeprowadzono by śledztwo a później by odnaleziono młodego Aburame, i wtedy o tłumaczeniu nie byłoby mowy. Ale narazie miał zadanie do wykonania. Położył dłoń na ramieniu swojej zleceniodawczyni gdy wysłuchał już jej słów. Dopiero była taka groźna i pewna siebie, a teraz taka przerażona. Ehh ta zmienność po zobaczeniu trupa
-Tam na dole może być twoja siostra, to dla niej tu jesteśmy. Musisz być odważna, dla niej
Starał się jej dodać odwagi, co rzadko się zdarzało. Jak widać czasem nawet Aburame potrafili być nieco mniej zimni i wyciągnąć pomocną dłoń. Powolnym krokiem zszedł na dół by sprawdzić czy Daisuke faktycznie nie żyje. Jeśli tak było kucnął i powiedział do niego cicho.
-Nie odwraca się plecami do przeciwnika
Podniósł się i podszedł do szafy, zastanawiając się czy uda mu się ją przesunąć za pomocą owadów, które przywołał do siebie. W ciągu paru godzin na pewno uzupełni te straty. Teraz musiał się skupić na tej przeszkodzie.

Re: Dom Daisuke

: 4 wrz 2018, o 21:20
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 7 wrz 2018, o 22:16
autor: Takeshi Aburame
Przecież to nie ona zabiła Daisuke, więc raczej nie powinna mieć go na sumieniu. Prędzej Takeshi i te nieszczęsne schody. Ale zresztą, kto normalny biega po schodach? Jeszcze gdy niczego nie widzi i waży tyle co pięć beczek sake... albo i więcej. Mimo wszystko cieszył się, że dziewczyna się przełamała i postanowiła zejść na dół. Powolnym krokiem podszedł do szafy, jakby tamtego trupa przy schodach nie było a gdy razem ze zleceniodawczynią udało się im przesunąć szafę - zajrzał do środka. A raczej zajrzałby gdyby nie drzwi.
Dzięki kluczom udało się otworzyć drzwi. Aburame więc zajrzał do środka, bardzo ostrożnie bo spodziewał się pułapki. Na szczęście niczego tam nie było. Jego spojrzenie powędrowało na trzy kobiety. No proszę, czyli grubasek porwał więcej niż jedną kobietę? Gdy został zapytany o tożsamość, przez jedną z kobiet zmrużył oczy, czego przez okulary widać nie było
-Aburame Takeshi, wynajęto mnie bym odnalazł siostrę tej Pani
Powiedział wskazując na swoją zleceniodawczynię a następnie na dziewczynę, którą przytuliła. Przyglądał im się przez chwilę, każdy inny shinobi pewnie uroniłby łezkę ale Aburame musiał nad sobą panować. Co nie zmienia faktu, że Takeshiemu zrobiło się lżej na sercu. Chociaż oczywiście nie dał po sobie tego pokazać.
-Teraz pozostaje kwestia martwego Daisuke. Możemy zrobić zasadniczo dwie rzeczy. Albo zostawiamy go jak jest, ci którzy go znajdą pomyślą pewnie, że to nieszczęśliwy wypadek. Albo mogę poinformować głowę klanu o tej sprawie.... tylko będę potrzebował waszych podpisów pod listem
W życiu chyba nie powiedział aż tak wielu słów. Podczas mówienia robił sobie kilka przerw i patrzył po zgromadzonych. W tym domu pewnie jakieś kartki i coś do pisania było. Bo on przy sobie niczego takiego nie miał

Re: Dom Daisuke

: 8 wrz 2018, o 22:48
autor: Mitsuyo

Re: Dom Daisuke

: 9 wrz 2018, o 09:10
autor: Takeshi Aburame
Poprawił okulary, które delikatnie się osunęły. Już przygotowywał się do rozdzielenia tej dwójki, starczy na dziś walki. Nie chciał myśleć o tym, co Daisuke musiał robić z tymi kobietami. Powiódł po nich wzrokiem a gdy odezwała się Eriko kiwnął głową. Miło, że ktoś myślał podobnie. Szczęśliwie tamta parka przestała się kłócić, przynajmniej narazie.
Pokręcił głową gdy usłyszał zdanie tej starszej. A później tylu ludzi zostanie postawionych w stan gotowości i zacznie węszyć. Lepiej było sobie tego oszczędzić, jeszcze jakimś cudem znajdą któreś z nich i będzie problem.
-Dziękuje
Kiwnął głową do dwudziestolatki. Gdyby był z jakiegoś innego klanu pewnie wyszczerzałby oczy ze zdumienia po zobaczeniu tego kopniaka. Ale był Aburame, więc dopisał tylko to jako kolejny punkt w liście "Dlaczego nie warto wkurzać kobiet". Spojrzał na trupa. Taka górą tłuszczu a poleciał jak kamyczek, oj Takeshi będzie musiał poważnie poćwiczyć w najbliższym czasie. Ale wpierw trzeba zakończyć jedną sprawę, nim przejdzie się do drugiej.
Wyszedł z resztą i udał się do salonu. Pisanie w tej ciemnicy, z trupem kawałek dalej faktycznie nie było... najlepszym pomysłem. Szczególnie, że było z nimi dziecko a i Eriko była dosyć wrażliwa. Wziął kartkę i podziękował kobiecie skinieniem głowy po czym usiadł, chwilę się zastanawiając nad tym co napisze. W końcu głowa rodu Aburame mogła nie być zadowolona z np. uczenia ludzi latać za pomocą owadów, jeszcze głową w dół.
Opisał więc przebieg zadania, wspominając, że informacje o mieszkaniu Daisuke dostał od jednego z mijanych cywili. O tym, że został zaatakowany przez właściciela domu więc musiał bronić życia swojego i swojej zleceniodawczyni. Nagle złapał się za miejsce, w które oberwał, delikatnie się krzywiąc. Nie mógł powstrzymać tego grymasu, chociaż bardzo chciał. Wyciągnął fajkę, odetchnął i wziął ja z powrotem do ust. Opisał tą jakże dziwną i krótką konfrontację, a także to co znalazł w podziemiach. Na koniec przeprosił za śmierć winnego, jednocześnie zaznaczając, że nie mógł jej zapobiec bo kolega zbiegł sobie ze schodów i się połamał. Złożył pod tym swój podpis
-Podpiszcie tu
Wskazał miejsce i odwrócił kartkę w stronę Eriko, by złożyła podpis a następnie do wszystkich trzech poszkodowanych pań. Gdy skończyli poczekał chwilę by pismo na pewno wyschło po czym złożył kartkę i schował ją tak by się nie pogniotła. Podniósł się i powiódł wzrokiem po zebranych.
-To koniec mojej misji. List dostarczę sam.
Spojrzał na swoją zleceniodawczynię. Teraz tylko odebrać zapłatę, podrzucić list a na koniec pójść do szpitala.

Re: Dom Daisuke

: 9 wrz 2018, o 12:23
autor: Mitsuyo
Misja zakończona. Napisz jeszcze tego posta w szpitalu i ode mnie to wszystko ;)

Re: Dom Daisuke

: 12 wrz 2019, o 22:55
autor: Uzumaki Hibana