Przystań ukryta między klifami

Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Przystań ukryta między klifami

Post autor: Akashi »

Obrazek
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Seinaru »

Nie błąkał się zbyt długo po odrażających tunelach. Droga była dość prosta, ale czy na pewno? Czy nigdzie nie zgubił ważnej odnogi i nie wpadł gdzieś znowu na niewłaściwą ścieżkę? Od początku tych poszukiwań wiodło go jedynie przeczucie o tym, że podąża we właściwym kierunku. Mętne wskazówki tylko naprowadzały go na jakąś drogę, lecz tak naprawdę nie było w nich nic, co popychałoby go zdecydowanie w jednym kierunku z oświecającym "aha!". Teraz Kei równie dobrze mógł trafić nie na porywaczy Cany, lecz na jakichś zwykłych przemytników, bandytów czy inny chory kult jak na Hyuo. Mógł tylko mieć nadzieję, że gdzieś tam, na końcu tunelu dostrzeże sylwetkę Cany i że jeszcze nie jest za późno na jej ratunek.
Pochodnia zgasła tuż przed wyjściem. Napędziło mu to nieco stracha, lecz nie było możliwości cofnąć się teraz na start. Parł przed siebie, aż w końcu pośród tych ciemności zajaśniało światło dnia i wyjścia. Chyba wciąż nie wiedzieli, że jest za nimi. Teraz Seinaru widział tylko jednego, lecz pamiętał, że wcześniej w tunelu ktoś do kogoś mówił. Możliwe więc było, że obok, gdzieś niedaleko znajduje się inny wróg. Kei postanowił być teraz nieco bardziej ostrożny. Trzymając kij w jednej ręce, drugą uzbroił w tanto i jak najciszej tylko potrafił zakradł się za plecy widocznej sylwetki. Jeśli go usłyszy i spróbuje odwrócić się wcześniej, wówczas Kei nokautuje go uderzeniem kija w głowę. Jeśli jednak uda mu się podkraść wystarczająco blisko aby przyłożył tanto do gardła delikwenta, wówczas to robi.
- Gdzie jest dziewczyna? - Musiał jednocześnie szynko prześwietlić otoczenie, aby wiedzieć gdzie się znajduje i z kim może jeszcze mieć tutaj do czynienia.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Seinaru »

Nawet nie zdążył wyciągnąć swojego sztyletu. Jego przeciwnik doskonale zdawał sobie sprawę z jego obecności, co jednak tylko trochę zaskoczyło Seinaru. Wyglądało na to, że w końcu dotarł on do celu, na sam koniec tunelu i do samego brzegu wyspy, skąd uprowadzona Cana miała odpłynąć na dobre. Teraz był zatem już ostatni dzwonek na to aby ją odzyskać. Czyli to ten facet zwabił tutaj Seinaru specjalnie po to, aby pozbawić dziewczynę ostatniej nadziei na to, że ktokolwiek może jej pomóc? I gdzie tu szachy? To co zrobił jego przeciwnik to zwykły hazard, postawienie wszystkiego na jedną kartę, bo zwycięzca może być tylko jeden. Gdy samuraj ją zobaczył poczuł ogromną ulgę. Cieszył się, że jeszcze tutaj jest i czeka go tylko ostatnia przeszkoda do pokonania. O wiele łatwiej dąży się do celu, gdy go widać. Machnął jej z uśmiechem.
- Mówiła o mnie? - Oh, jakie to słodkie! Był jak jej książę na białym koniu? Jej wybawca? Nah, tak naprawdę to wiodło nim bardziej po prostu poczucie sprawiedliwości i chęć ukarania ludzi, którzy burzą porządek Teiz niż prawdziwe romantyczne uczucia względem dziewczyny.
- Też się cieszę, że już tu jestem. Zmęczyła mnie ta ciuciubabka... - Kei chwycił kij w swoją zdrową rękę i przygotował się do walki.
- Czyli czas na finał. - Gdy tylko poczuł, że ziemia pod jego stopami drży ruszył się z miejsca. Wiedział doskonale, że w walce z kimś, kto posługuje się technikami Dotonu kluczowe jest to, aby nie dać przeciwnikowi czasu na wykonanie swoich ziemnych technik. Wiedział już, że jego specjalnością są ziemne kolce i bardzo uważał na to, aby podczas swojej szarży nie nadziać się na któryś z nich. Seinaru postanowił jednak od razu zmniejszyć dystans. Nie robił jednak tego bezmyślnie i przewidywalnie. Zmieniał kierunki biegu i odbijał się z lewej na prawą stronę, aby zmylić oponenta. Najpierw postanowił go wybadać, sprawdzić zakres jego umiejętności, choć tak naprawdę fundamentalne teraz było zbliżyć się do niego na odległość kija. Jeśli mu się to uda, wówczas rozpoczyna walkę przy pomocy jednej ze swoich najprostszych technik.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Seinaru »

Ha, czyli jednak jest ten drugi! Seinaru prawie się potknął, gdy wystająca z ziemi dłoń szarpnęła jego nogawkę. Wytrąciło go to nieco z równowagi, jednak był on w stanie wykonać swój plan i uderzyć swojego przeciwnika. Ten jednak nawet się nie zachwiał, nie został zwalony z nóg, jak to sobie wyobrażał samuraj. Zamiast tego facet pozwolił sobie złamać rękę i natychmiast wykonał kontrę.
- Uh, troje to już tłok... -Powiedział samuraj zdając sobie sprawę z tego, że za jego plecami pojawił się kolejny przeciwnik. I co teraz należało zrobić? Kei był z boku otoczony skalnymi ścianami, przed i za sobą miał człowieka, który chciał go zabić. Nie czekał jednak długo na ich ruch. Zza pleców widział kroki i obrócony bokiem widział szarżującego blondyna. Z drugiej strony przeciwnik z dopiero co połamaną ręką już przygotowywał sobie broń. Seinaru ustawił się w pozycji bojowej i wyczekiwał odpowiedniego momentu do obrony. Miał w głowie pełen plan, który tutaj może świetnie się sprawdzić. Ustawienie obu przeciwników i fakt, że jeden z nich szarżował na Keia dało mu okazję do zastosowania jednego prostego triku. Zazwyczaj był on stosowany przeciwko szermierzom, jednak w tym przypadku również powinien znaleźć zastosowanie, jeśli tylko wyciągnięte ku chłopakowi ręce potraktuje się jak wrogi oręż. Tuż przed atakiem blondyna Seinaru odsunął się na bok i uderzył z góry w ramię blondyna aby pozbawić go równowagi i sprawić, aby wpadł on na szermierza stojącego przed samurajem. To przynajmniej na chwilę spowolni walką, a co najważniejsze ustawi obu przeciwników na wprost Seinaru.
Jeśli to się nie powiedzie, samuraj stara się walczyć w zwarciu i parować ciosy przeciwników trzymając ich na odległość kija. Chce jednak przesuwać się bardziej w stronę wyjścia z tunelu, niż w jego głąb.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Akashi »

Misja zakończona. Z/T do twojego domku Panie. nagroda standardowa + piesek.
Dodatkowe informacje na temat grupy, to kontynuacja misji na randze B. Jednak na razie musisz odpocząć i się wzmocnić ;)
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yurananiso

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Yurananiso »

Przyglądając się wspaniałości chwili, gdy słońce chowa się za horyzontem, a płatki śniegu tańczyły w powietrzu coraz to będąc bliżej ziemi, Yura rozpamiętywał piękne chwile, jak to wspólnie z przyjaciółmi za młodu, w tą właśnie porę otwierali tajemne spotkania młodego pokolenia wioski i... Tu myśl urwały ciemne urywki wspomnień, które wypisują na twarzy szramę, znaną każdemu z widoku. Trudno jej nie zauważyć, leży dokładnie na twarzy, na ustach. Mimo to Yura nie pozbył się uśmiechu na zmęczonej twarzy..

- Dużo tu ludzi nie ma, a jeszcze mniej cumuje. A jednak, ktoś się zbliża.. - powiedział poprawiając kapelusz na głowie. Statek, który minął się ze słońcem w tej pięknej chwili pobudził lekki niepokój na twarzy samuraja. Nie wiedział jakim cudem ktoś wie, że taki port istnieje. A może to tylko przypadek ? Z daleka da się łatwo zobaczyć ląd, a skoro budzi się księżyc to i ludzie chcą gdzieś przenocować. Hmpf.. Mimo to nie było to warte uwagi. Zagubione owieczki nie są teraz jego problemem. Yura ruszył równolegle do brzegu, idąc przed siebie. W tym samym momencie statek dopłynął a grupka ledwo widocznych ludzi wyłoniła się. W jednej chwili usłyszał jęki i słowa nieznanej mu persony, a w drugiej już widział jak chłopiec odbija się o niego. Klęka przy nim, a gdy ten się podnosi i otwiera usta, aby coś powiedzieć, nastaje ten piękny moment, gdy człowiek żałuję niektórych decyzji w swoich życiu. Pierwsze było zaskoczenie, następnie lekka panika, aż w końcu oprzytomniał. Trwało to chwilę, lecz samuraj poczuł jakby wieczność go minęła. Wtedy Yura pomyślał ~Dlaczego Ja zostałem tu jeszcze jeden dzień...~ Tak, tą panikę wywołały słowa chłopca, który ni stąd ni zowąd spytał się samuraja czy zostanie jego "tatusiem... Tatusiem... TATUSIEM...". Słowo to dzwoniło przez krótką chwilę w głowie mężczyzny, lecz zaraz po chwili pomachał głową i obudził się. Podniósł głowę, spoglądając podejrzliwie na grupę ludzi. W tym samym momencie zaczął wstawać, przyklepując głowę chłopca swoją ręką. Było to delikatne kilkukrotne pacnięcie w głowię na znak pokazania, iż jest bezpieczny w razie potrzeby. Dodał od siebie jeszcze: - Poczekaj chłopcze, zaraz porozmawiamy.. - Gdy mężczyzna już wstał, cały czas wlepiając wzrok w ludzi, lekko podniosłym tonem tak jakby krzyczał, lecz wciąż można było w nim wyczuć nutkę braku zaufania oraz agresji spytał:

- Kimże jesteście... A co ważniejsze, co się stało temu dziecku, skoro wymawia tak ciężkie słowa z taką łatwością. Poza tym, spójrzcie na niego. Siedem nieszczęść - zdejmuje swoje haori i okrywa nim dzieciaka, aby było mu cieplej. Mimo wszystko pada śnieg i można poczuć chłód, a jego ubranie daje wiele do życzenia. odwracając się spowrotem do ludzi dodał:
-
Co tu się dzieje ? - Miał groźną minę, lecz mimo to można było zauważyć na jego twarzy mocne zdziwienie i zakłopotanie sytuacją.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Hayami Akodo »

0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yurananiso

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Yurananiso »

Moment oczekiwania, aż owe twarze wystawią się na światło oświetlające częściowo port był najgorszy z całej sytuacji. Jeden, drugi, trzeci, czwarty... Aż do dziesięciu. Dziesięciu ich jest, każdy ubrany jak wojownik, każdy mający broń bardzo blisko dłoni. Najgorszy jest jednak ten ostatni. Twarz pokryta czerwonawą szramą, która pięknie komponowała się z soczyście bandyckim uśmieszkiem, oraz cień tworzący się przez kąt padania światła, wprawił samuraja w dziwny nastrój. Od razu złapał za malucha, który po ujrzeniu tłumu ludzi otaczających ich dwójkę schował się za mężczyzną. Pierwsze słowo wypowiedziane przez, jakby się zdawało "lidera" całej bandy, było otępiające. Barwa głosu, połączona z chrypką dawała mocniejszy efekt. Można sobie wyobrazić, ile szkieł w swoim marnym życiu wychlał ten bandyta. Yura po chwili zastanowienia, rozejrzał się po wszystkich uczestnikach całego zajścia. Spojrzał na chłopca, którego łzy lały się litrami po ślicznej, młodej buzi, spadając kropla za kroplą na ziemie. Nie było już odwrotu, nie ma szans bym im go dał. Wtedy druga kwestia, wypowiedziana przez mężczyznę z blizną weszła do uszu. Pierwsze słowa spływały po samuraju jak woda. Stał niewzruszony niczym skała, jednak po usłyszeniu gróźb w jego stronę, a co ważniejsze w stronę dziecka, automatycznie złapał za rękojeść swojej katany, cały czas doglądając ruchy każdego z przeciwników. Wtedy powiedział:
-
Jeden. Obraziłeś mój strój, który na tych ziemiach stanowi bardzo ważny element każdego tradycyjnego samuraja. Dwa. - po woli zaczyna wyciągać katanę z pochwy, podczas gdy cały czas mówi:
-
Przypływacie sobie jak gdyby nigdy nic, gonicie dzieciaka w dziesiątkę ludzi i natrafiając na tak świetnego samuraja jak Ja, nie raczycie się przedstawić. Trzy - Po wyciągnięciu katany, zaczyna nią kręcić, cały czas mówiąc:
-
Obrażacie mnie i moje tradycje, oraz wątpicie w istnienie mojego przyrodzenia, jakbyście je mieli szanse kiedykolwiek zobaczyć. I najważniejsze - Ustawia się w pozycji defensywnej i mówi:
-
Straszycie dzieciaka, co mi się w cholerę nie podoba. - Mówi to cały czas trzymając dzieciaka wtulonego w siebie, cały czas rozglądając się jakby na coś oczekiwał. Wtedy w jego głowę wlała się myśl: ~ Nie dam rady sam na ich dziesiątkę, zginę tu, ale nie mogę zostawić tego dzieciaka samego. nie mogę im go oddać.. ~ Spogląda na zapłakanego i wystraszonego dzieciaka, który wygląda na strasznie przerażonego całą tą sytuacją. Jego myśli ponownie zaczęły się zbierać do kupy: ~ Muszę tego użyć. Jest ich za wielu, lecz to powinno pomóc. Jak tylko mi się uda, zacznę uciekać w stronę domów, tam ich zgubię. ~ Nie ma już czasu na uczucia. W powietrzu, od samego samuraja zaczyna unosić się dziwna, niewidoczna na pierwszy rzut oka aura. Dopiero po spojrzeniu mu w oczy, można poczuć ogromną agresję i chęć mordu. Nie liczy się, co się z nim stanie. Dzieciak musi uciec, na pewno zrobiliby krzywdę chłopcu, gdyby Yura posłuchał się ich i oddał im go. W momencie idealnego ustawienia, z obłędną agresją w oczach, spojrzał na tego ich "lidera" i powiedział:
-
Za coś takiego, wyrokiem jest śmierć.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Hayami Akodo »

_________________________________________________________________________________________________________

Dobra, od tego posta życzę sobie, byś wstawiał statystyki liczbowe (tylko do sumy atrybutów) i ekwipunek. Ponadto do wszystkich technik, jakich będziesz używać, musi być tabelka, inaczej nie uznam jej wykonania albo stwierdzę, że zadziałała połowicznie, o ile to będzie możliwe.
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Yurananiso

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Yurananiso »

Szczerze? Yura zdziwił się, że takich łachmyta jak ten wielki bydlak wie co to honor. Od razu spojrzał na młodego chłopca, pod którym uginały się już nogi, a strach przejmował jego serce. Czy strach jest czymś, czego powinniśmy się wstydzić? Każdy powinien okazywać swoje uczucia, gdyż nikt inny nie zgadnie ich, dopóki ich nie okażemy. Samuraj nie widział nic dziwnego w zachowaniu chłopca. Widział wiele dzieci, które tak się zachowywały podczas swojej podróży, pomimo tego, że wiedział jak wygląda trening, który przeprowadza się małym dzieciom. W końcu sam go przeżył, w swojej rodzinnej wioseczce. Lecz mimo to chciał czuć to co to dziecko. Nie miał na to czasu, musiał podjąć solidną decyzję, na samym wstępie, gdy tylko był już gotowy na najgorsze. Zdziwienie było bardzo widoczne, lecz nie długo. Najgorszy był następny ruch.
Pomyślał sobie: ~ Taka propozycja. Coś się za tym kryje, po co Ci dwaj mają tu w takim razie zostać? Poza tym, taki łotr nie może mieć dobrych intencji. Może to ma być wentyl bezpieczeństwa, na wypadek gdyby przegrał. Albo, żeby nie zginął, albo żeby byli ludzie, którzy zabiorą go na statek. To nie jest teraz ważne... Ten dzieciak.. Rozumiem go, ale musi się uspokoić. ~ Nagle powiedział pod nosem, lecz nadal słyszalne dla łotra:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=LeGqa0wIsCc[/youtube]

-
Cholera... - Zwraca wzrok na dzieciaka i mówi: - Słuchaj młody. Życie jest podłe. Nigdy nie będzie tak, jakbyś chciał aby było. Jesteś jeszcze młody, musisz żyć dalej, by w razie potrzeby w przyszłości pomóc komuś. Aby dla kogoś żyć, być przykładem i kogoś wspierać. Aby ktoś się mógł narodzić, aby ktoś mógł nieść ze sobą przekaz dla nowych pokoleń. Dlatego musisz się uspokoić, musisz być twardy. Jesteś mężczyzną, mimo twojego wieku jesteś mężczyzną, tak jak Ja lub ten dryblas. To oznacza, że jesteś odważny. Więc... - Podnosi swoją rękę z ramienia dzieciaka, od razu lecąc w stronę swojej szyi. Złapał za swój szal i zaczął wycierać jego łzy. Zaraz po tym zaczął wstawać i powiedział:
-
Żyj i nieś przekaz, jako mężczyzna. Z dumną piersią i głową do góry. - Podnosi miecz w stronę twardziela i dalej mówi: - Mimo deszczu, mimo wiatru w oczy. Będą Cię bili, będą gnębili. Zawsze powtarzaj... - Ustawia się w pozycji gotowości do boju, ostrzem skierowany do przeciwnika. Jego postawa przypominała postawę wojowników kendo. Lecz była jedna różnica, polegająca na ustawieniu nóg. Nie były one sztywne i poukładane. Były giętkie, lewa lekko wystawiona do przodu, a prawa lekko do tyłu od linii korpusu. Lekko przypominało to ustawienie nóg boksera, lecz było w tym coś niepokojącego. W momencie ukończenia swojej postawy, lekko odepchnął chłopca od siebie, na znak aby się odsunął i powiedział:
-
Że życie bez nikogo i niczego, to chuj nie życie, a prawdziwą siłą jest siła uczuć ! I to ona trzyma nas przy wszystkich tych, którzy nas otaczają swoją przyjaźnią, miłością.. Jak zwał tak zwał... Chodzi o to, że... AAAH, NIEWAŻNE... Po prostu życie jest piękne, gdy przeżywa się je z kimś. Zapamiętaj to. - Już był gotowy. Zero uczuć. Zero intencji. Nic od niego nie czuć. Widać jedynie ogromne skupienie. Nic się nie liczy. Na koniec rzucił tylko jeden tekst. Tylko kilka słów, które mogły kogoś wprawić w osłupienie.Powiedział to zanim jego katana powróciła do do pochwy, a jego korpus, przy tym samym ułożeniu nóg odwrócił się lekko w prawo, w stronę owej pochwy na katanę. Powiedział: - Jedna sprawa. Zostaw dzieciaka przy życiu. W razie mojej przegranej, weź moją głowę, a dziecko zostaw na pastwę życia w tym zepsutym świecie. Sądzę, że uważasz tak samo, że śmierć jest bardziej nagrodą niż karą, w czasach takich jak te. Jeżeli przyjmujesz propozycję, stań do walki i walcz jak honorowy człowiek, bez szemranych planów w głowie. Jeżeli przyjmujesz moją prośbę, jako człowieka pełnego honoru, będąc człowiekiem honoru, zostało Ci jedno.. WALCZ !

Obrazek
Końcowa postawa przypominała tą ,lecz dodatkowo był on pod kątek 45 stopni odwrócony korpusem w stronę prawą, czyli w stronę pochwy, w której znajdowała się już ostatecznie katana.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Hayami Akodo »

_____________________________________________
zt dla Masamune tu poproszę!
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Przystań ukryta między klifami

Post autor: Hayami Akodo »

MISJA ZAMROŻONA. CZEKAMY NA POWRÓT GRACZA
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości