Samotne wydmy

Awatar użytkownika
Kaisa
Posty: 134
Rejestracja: 20 cze 2021, o 15:44
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Szczupła i wysoka. Czarne, związane włosy i blada cera. Pod różanymi oczami widać cienie, a w uszy powbijane są srebrne kolczyki. Nosi czarno-białe kimono ze znakiem klanu na plecach.
Widoczny ekwipunek: Odznaka ninja w kolczyku, kabura na broń, torba przypięta do pasa i bambusowy flet przymocowany za pas od kimona.
GG/Discord: ColdMint#1624

Re: Samotne wydmy

Post autor: Kaisa »

Gdy antykwariusz usłyszał jego słowa, pokiwał gorliwie głową i uśmiechnął się zachęcająco.
- Nie ma sprawy, Satoshi-san, zabezpieczam tyły - powiedział Hitoya, podnosząc do góry oba kciuki.
Czy był w stanie zaradzić jakkolwiek na ewentualne niebezpieczeństwo? Cóż, zawsze mógł krzyknąć, że dzieje się coś niedobrego...
Satoshi uważnie stawiał krok za krokiem, wypatrując kolejnej pułapki, która mogła by znów uprzykrzyć im dzień. Piach zgrzytał mu pod nogami, a małe skałki chrobotały, rozpędzając ciszę. Nic jednak się nie wydarzyło. Sabaku był w stanie zbliżyć się bez problemu do zaspy i wygrzebać stamtąd drewnianą skrzynkę o żelaznych klamrach. Drewno sczerniało całkowicie i niemal rozlatywało się w dłoniach, co świadczyło o tym, jak długo tutaj tkwiła, chroniona przez pułapki.
Gdy nic nie działo się przez kolejne dwie minuty, antykwariusz podszedł do młodzieńca i z błyszczącymi z podekscytowania oczami ukucnął przy skrzyni, po czym otworzył wieko powoli i ostrożnie, oczekując kolejnej niespodzianki. Cisza i spokój. Nic nie wyskoczyło ze skrzyni, nic nie zleciało im na głowy, nic też nie załomotało czy kliknęło. Nic.
Dokładnie... nic. W skrzyni też nic nie było. Jedynie zwitek jakiegoś starego pergaminu, który równie dobrze mógł się rozpaść w dłoniach. Żadnego złota, żadnych posążków, pustka. Jedynie mały zwój, który Hitoya wyciągnął ze środka i rozwinął nieufnie. Pergamin był w całości zapisany dziwnymi symbolami, których chyba nawet antykwariusz nie znał, sądząc po jego minie. Skrzywił się tylko, a ręce opadły mu ze zrezygnowania. Spojrzał jeszcze raz do skrzyni, jakby w nadziei, że jednak coś tam znajdzie, po czym wstał, nie znajdując niczego ciekawego i westchnął przeciągle.
- No cóż... Chyba czekają mnie kolejne miesiące odszyfrowywania i czytania - powiedział, poprawiając okulary. Rozejrzał się jeszcze raz po jaskini, po czym wzruszył ramionami. - Trudno... Lepiej już stąd wyjdźmy, raczej nic tu po nas... Tak sądzę, że możemy wygramolić się stąd tamtym otworem. - Zauważył, wskazując na skalne okno, które położone było niżej niż reszta i przez które bez problemu by się przecisnęli. Wystarczyło jedynie wleźć na skałę tuż przy oknie, a potem już z górki.
Hitoya jeszcze raz spojrzał tęsknie na pustą skrzynię, po głębszym namyśle zamykając ją i przysypując na powrót piaskiem. Gdy już wydostali się z jaskini, słońce chyliło się ku zachodowi. Mogli zejść ze skalnego wzgórza z łatwością, choć dostrzeżenie otworu z dołu było wręcz niemożliwe. Antykwariusz milczał całą drogę, ostrożnie stawiając kroki na kamieniach, a gdy już zeszli na płaski grunt, na twarz znów wróciła mu determinacja i zapał.
- Może nie wszystko stracone. Szczerze liczyłem n-na coś więcej, ale mówi się trudno i idzie się dalej... Wracajmy może do mojego antykwariatu, bo nie wziąłem ze sobą sakiewki, na wszelki wypadek, gdyby coś... n-no wiesz... - Zaśmiał się krótko, po czym ruszył raźnym krokiem w stronę Kinkotsu.
Do osady wrócili późnym wieczorem. Hitoya podziękował Satoshiemu dość wylewnie, nie szczędząc zarówno na pochwałach, jak i złocie. Tak jak obiecał, oferował mu sporą sakiewkę pełną monet oraz zapewnił, że zawsze będzie mile widziany w jego antykwariacie, po czym pożegnał się z młodzieńcem i zamknął się w swoim sklepie, najprawdopodobniej pogrążając w treści znalezionego w jaskini zwoju.


0 x
Awatar użytkownika
Satoshi
Posty: 583
Rejestracja: 13 maja 2021, o 14:33
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne, brązowe włosy, jasno niebieskie oczy oraz pokiereszowana twarz.
Sylwetka raczej szczupła, z widocznym zarysem mięśni. Odziany w pomarańczową koszulę, białą kamizelkę i granatowe spodnie.
Widoczny ekwipunek: Odznaka Akoraito klanu Sabaku,
Kamizelka Shinobi (biała),
Kabura na broń (na prawym udzie),
Gurda,
Torba na prawym biodrze
GG/Discord: Satoshi#3881

Re: Samotne wydmy

Post autor: Satoshi »

Sabaku ze spokojem przyjął brak skarbu na końcu usianej pułapkami jaskini. Starożytnego budynku? Wydrążonej w skale kryjówki? Trudno w sumie było powiedzieć. W każdym bądź razie, jeszcze oferując antykwariuszowi swoje usługi w Kinkotsu, podejrzewał, że cała wyprawa nie przyniesie żadnych lukratywnych zysków. Coś jednak znaleźli, więc przynajmniej tyle dobrego z całej sytuacji. Satoshi wątpił jednak, by ostatecznie narażanie życia w pogoni za jakąś figurką przyniosło Hitoii jakiś wymierny zysk. Z drugiej strony jego sklep usiany był różnymi starymi figurkami, zapiskami i tym podobnymi rzeczami. Tylko wciąż, czy warto było narażać swoje życie za głupie świecidełka?
-No cóż, nie mogę powiedzieć, że widząc wciąż aktywne pułapki, nie nabrałem nadziei. Przynajmniej nie wracamy z całkowicie pustymi rękoma.

Wyszli przez jeden z większych otworów znajdujących się w komnacie, a Satoshi za pomocą swojego piasku opuścił ich na twardy grunt. Przynajmniej zagrożenie minęło, a Sabaku mógł odetchnąć z ulgą. Co prawda wciąż musiał dostarczyć antykwariusza całego i zdrowego przed drzwi jego sklepu, ale przynajmniej nie groziły im już śmiercionośne pułapki i iluzje. Żeby jeszcze tylko nie grzało tak potwornie!

Po powrocie do Kinkotsu shinobi podziękował pięknie za współpracę z ekscentrycznym poszukiwaczem przygód, po czym odebrawszy zapłatę za swoje usługi, ruszył prosto do swojego domku. Robiło się nieznośnie gorąco, a Sabaku znów zapragnął wyjechać z pustyni, chciał zobaczyć morze i odpocząć po ostatnich tygodniach spędzonych na treningu. Przygotowania najdalszej jak dotąd wyprawy, czas zacząć!
0 x
Obrazek
Where the post at?
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość