Noclegownia u pani Yiroko

Suisen

Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Jeden z najstarszych budynków oferujący nocleg. Z powodu dużych dotacji od miasta wynajęcie pokoju jest tu bardzo tanie.
Znajduje się on na jednej z najbardziej ruchliwych dróg w mieście. Jest on budynkiem trzypiętrowym, dosyć wąskim - oprócz tego wszystkie pokoje są umieszczone od strony ulicy, przez co w nocy i za dnia jest bardzo głośno.

Recepcja oczywiście znajduje się na parterze - wraz z salonem gościnnym. Jest tam kilka sof na których można usiąść i zrelaksować się. Hotel, jeśli w ogóle można tak o nim powiedzieć - bo czy mieści się w normach hotelarskich tego nie wie nikt - był pod zarządzaniem uroczej pani Yiroko. Było to już wiekowa kobieta, ogromny maniak psów, które błąkały się w budynku na każdym piętrze. Nie jest to noclegownia o wysokich standardach - jednak w każdym pokoju znajduje się mała łazienka z pełnym wyposażeniem. Oprócz tego w pomieszczeniu znajduje się gruby materac położony na ziemi oraz mała szafka nocna. Z dekorów możemy zauważyć kilka tropikalnych roślin, obrazy przedstawiające krajobrazy z różnych pór roku i bordowe zasłonki.
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

W końcu ustało. Zawstydzenie poszło w niepamięć. Jednak pozostał wielki niesmak i żal do Narubi. Odegram się jej. Jeszcze nie wiem jak, ale odegram się. Zrobię wszystko, aby ta dziewczyna została ośmieszona w bardziej spektakularny sposób.
Gdy tylko podniecenie minęło, i moje ciało się uspokoiło; całe ciało; wyszedłem w końcu z klitki nieopodal budki z ramenem i szukałem noclegu - w końcu znalazłem. Wszedłem przez drzwi, poprosiłem o pokój. Dostałem kluczyk z numerkiem 6. Podszedłem pod drzwi, wszedłem do środka i rzuciłem się na materac. Muszę jakoś zagospodarować swój czas... Zrobić coś pożytecznego. Jako początkujący shinobi potrzebuje lekki zastrzyk gotówki na start, więc wypadałoby za czymś się rozglądnąć.
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

1/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Chłopak leżąc na łóżku nawet nie zauważył jak oczy zupełnie same zamknęły się, a on sam pogrążył się we śnie... Jak każdego dnia o godzinie szóstej słońce znajdowało się już dosyć wysoko na niebie i każdy mógł podziwiać jego blask oraz urodę. O ile taką rzecz jasna posiadał, prawda? Na zewnątrz po ulicach chodziło już mnóstwo ludzi. Począwszy od zwykłych mieszkańców, a skończywszy na najprawdziwszych shinobi oraz kunoichi. Bądź co bądź ta opowieść dotyczyła pewnego młodego chłopaka imieniem Suisen. Był on dzielnym shinobim, który na tą chwilę potrzebował trochę kasy. W sumie to każdy z nas potrzebował teraz pieniędzy, jedni więcej inni mniej i tak zupełnie w kółko. Prawda? Młodzieniec spał już od kilku, a może i kilkunastu dobrych godzin. Przez cały ten czas w jego głowie zagościły całkiem przyjemne sny. Jakie? Tego nikt nie wie prócz jego samego. Tak czy inaczej chyba trzeba było już powoli wstawać, więc czy wypada czy nie chłopak powinien się obudzić... Ale jak to bywa zwykle tak się niestety nie dzieje jak to by każdy zresztą chciał. Nasz młody bohater znajdował się w jednym z tutejszych "hoteli", ten akurat należał do tych bardziej porządniejszych i chłopak nie musiał się po nim spodziewać jakiś nie typowych niespodzianek w pokoju, który aktualnie opłacał. Prawda? Tak czy inaczej młodzieniec wciąż spał, ale jak to bywa w tego typu hotelach ktoś jak na złość musiał obudzić Suisen'a. Teraz nasuwa się tylko jedno pytanie... W jakim celu i kto to mógł być? W pewnym momencie młodzieniec zaczął słyszeć pukanie do drzwi. Odgłos ten z chwili na chwilę coraz to bardziej i bardziej rozlegał w jego pokoju. Hałas, ponieważ nie można było tego inaczej nazwać mógł by zdenerwować nie jedną osobę śpiącą sobie wygodnie na miękkim łóżku. Jednak nie to było najgorsze. Dlaczego? Ponieważ chłopak z pewnością już nie zaśnie. Tylko co teraz? Może jednak pójdzie otworzyć temu komuś drzwi. Co?
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Przerywanie mojego snu było czymś okrutnym. Gdyby mój życiowy kodeks wszedłby w życie na całym świecie - dana osoba już dawno miałaby nabitą głowę na pal. Niestety tak nie było. Nie miałem pojęcia ile spałem. Podróż była dla mnie bardzo męcząca - może dlatego, że pierwszy raz postanowiłem pójść tradycyjnie - używając do tego moich pięknych, dwóch dolnych kończyn. Mimo wszystko czułem się wyspany. Więc może to i dobrze, że ktoś tam próbuje sprawdzić czy żyję? A może ten przytułek prowadzony przez tą uroczą panią ma zasadę; sprawdzamy czy w pokojach nie ma jakiegoś wisielca? Jestem typem człowieka, który bardzo lubi budzić się kilkakrotnie - zawsze jest to więcej minut snu. Jednak gdy trzeba się zerwać, to wstaję na nogi w mgnieniu oka.
- Już otwieram. - odpowiedziałem na pukanie wydobywające się po drugiej stronie drzwi. Ubrałem się, pościeliłem łóżko, odsłoniłem firany, coby trochę światła wpadło do pokoju i otworzyłem okno. Gdy już podchodziłem do drzwi zacząłem się zastanawiać... A czemu mam w ogóle otwierać? Jestem tu nowy, świeży, ludzie mnie nie znają. Może im podpadłem w jakikolwiek sposób? Ten budynek nie wyglądał na jakiś specjalnie strzeżony. A dzielnica należała do bardzo ruchliwych, a ludzi jest sporo. I sporo myśli w ich głowach. I sporo urojonych motywów. Wziąłem głęboki wdech. Zamierzałem się tym nie przejmować - w końcu jestem... właśnie? Kim?. Nie pochodzę z jakiejś bogatej rodziny, nie jestem żadnym arystokratą. Ani znanym, niebezpiecznym shinobim.
- A kto tam? - zapytałem chwilę przed otworzeniem drzwi.
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

3/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Młodzieniec należał do ludzi którzy przedewszystkim myśleli zanim cokolwiek zrobili. Prawda? Bądź co bądź myśl o jakimś niebezpieczeństwie czekającym za drzwiami właśnie w tym miejscu była trochę głupia. Dlaczego? Ponieważ każdy hotel starał się dbać o swych klientów w taki czy inny sposób. Kiedy to nasz bohater wstał na dwie równe nogi skierował się w stronę drzwi, po czym tuż przed ich otwarciem zadał pytanie. Sekundę później mógł usłyszeć odpowiedź.
-Recepcjonistka...-odpowiedział typowo cienki głos, który najpewniej należał do kobiety. Wszystko wskazywało na to że było na tyle bezpiecznie, aby otworzyć drzwi, no chyba że ktoś to zaplanował. Ale tego typu zagranie było by czymś niespodziewanym w tym miejscu. Prawda? Po kilku sekundach młodzieniec już widział osobę, która go obudziła. Jak wcześniej już udało mu się usłyszeć była to recepcjonistka w samej osobie. Kobieta blondwłosa o całkiem pociągającej budowie ciała, na której zahaczył by nie jeden mężczyzna oko. Bądź co bądź nie przyszła tutaj, aby pytać o wygodę pokoju i tak też było, ponieważ po kilku sekundach przemówiła patrząc się w oczy chłopaka.
-Przepraszam że przeszkadzam, ale mamy mały problem...-powiedziała z lekkim zakłopotaniem na twarzy, po czym dodała następne słowa.
-Słyszałam że jesteś shinobim... Potrzebujemy pomocy w sprzątaniu pokoi. Brakuje nam większej części personelu, a jutro do hotelu przybędzie sporo gości.-tłumaczyła w miarę spokojnie i wolno, aby chłopak mógł usłyszeć wyraźnie wszystkie jej słowa.
-Jeżeli zgodzisz się nam pomóc dostaniesz wynagrodzenie w formie ryo za twój trud i pracę...-te słowa powinny dać wyraźną zachętę dla chłopaka, aby ten się zgodził. W końcu robota spadła mu prosto z nieba. Prawda?
-Więc jak będzie?-zapytała, po czym czekała na odpowiedź naszego młodego bohatera. Czas nadszedł, aby podjąć decyzję. Prawda? Tylko jaką odpowiedź dostanie recepcjonistka?
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Wysłucham spokojnie tego, co ma mi do zaproponowania recepcjonistka. Siłą woli próbowałem powstrzymać się przed dokładnymi oględzinami jej aparycji. Skupiłem się na jej oczach, w które się wpatrywałem gdy do mnie mówiła. Nie było to łatwe; chciałem być odebrany jako osoba bardzo naturalna. Tym bardziej, że w grę wchodziła kasa. Która bardzo by mi się teraz przydała.
- O, chyba czyta pani mi w myślach. - odpowiedziałem wysyłając ciepły uśmiech. I tak naprawdę czułem. W sumie może nie. Tak tylko metaforycznie powiedziałem. Są inni ludzie od czytania w ludzkiej głowie. Jak najbardziej postanowiłem że się zgodzę. Jednak nie będę od razu pytał jaka jest nagroda. I czy można ją jakoś utargować, żeby wyjść na wszystkim na jak największym plusie. Ale byłoby to zbyt bezczelne. Bardzo bezczelne; miałbym po tym najprawdopodobniej wyrzuty sumienia. Może nie jakieś ogromne, bo przecież to normalne że za prace się płaci. Jeśli stawka będzie bardzo zaniżona, to wtedy się uruchomię. Wysłałem do końca co ma recepcjonistka do powiedzenia.
- Oczywiście, że się zgadzam. Od czego mam zacząć? I kiedy? - zapytałem zaraz po tym jak potwierdziłem ofertę.

--
PS: Co ty masz z tym "prawda?" :v
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

5/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Chłopak wręcz natychmiastowo zgodził się wykonać zaproponowaną mu pracę przez recepcjonistkę. Kiedy kobieta usłyszała jego wypowiedź można by powiedzieć że uśmiechnęła się od ucha do ucha zupełnie tak jak by gwiazdka spadła jej z nieba. Czyżby jej posada zależała od wizerunku tych pokoi? Najwyraźniej tak, z drugiej strony wszystko na to wskazywało. Prawda? Tak czy inaczej dziewczyna po kilku sekundach powiedziała ciepło w kierunku chłopaka.
-Dobrze, zaczniesz od zaraz...-po tych słowach nieznajoma nabrała wdechu by zaraz po tym znów przemówić do chłopaka.
-Pójdziemy piętro wyżej tam będziesz musiał posprzątać pięć pokoi na wynajem i gdy skończysz dostaniesz pieniądze i śniadanie na koszt firmy...-powiedziała następnie uśmiechnęła się w kierunku chłopaka. Niedługo po tym można było zauważyć jak kobieta zerka na lewo zupełnie tak jak by chciała, aby nasz młody shinobi zaczął swoją pracę.
-To może już pójdziemy. Co?-po tych słowach czekała na odpowiedź chłopaka, nie wiedziała czy ten jest gotowy do pracy. Być może nasz młodzieniec miał jeszcze jakieś inne plany lub zajęcia na tą chwilę. Prawda? Tak czy inaczej ostatnie słowo należało właśnie do jego osoby...




///Nie powiem Ci bo też zaczął byś używać tego słowa xDD :)
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

- Ta jest, szefowo. - rzuciłem i zacząłem rozglądać się za schodami na korytarzu. Był on dosyć wąski i długi. Pełno w nich było obrazów. Tak jak i w pokoju, w którym nocowałem. Gdy w końcu znalazłem wspomniane wcześniej stopnie wszedłem szybko po nich.
- Aj, nie wiem czy będę miał ochotę na śniadanie. Rzadko jem o tej porze. - odpowiedziałem i zacząłem przeglądać pokoje; jakiej wielkości są dane mieszkanka, ile w pojedynczym znajduje się mebli. Ogólnie byłem ciekaw jak pomieszczenia wyglądają. Nie było źle, tak przynajmniej się zdawało. Nie pochłonie to zbyt dużo mojego czasu; więc może wieczorem znajdzie się pora na zwiedzanie miasta.
- Nie zapomniała pani o czymś? Miotła, mop, cokolwiek? Przydałyby się jakieś ścierki to wycierania kurzu... - zasugerowałem.
--
Nie sądzę :-) Źle to się czyta(przynajmniej mi :P). Nie lubię powtórzeń tego typu. Kojarzy mi się to z hitami youtuba, albo jakąś gwarą warszawską. Albo jednym z odcinków włatców muh ;p (czy jak to sie piszę. Ten z czesiem, maślaną itp.)
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

7/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Młodzieniec idąc mógł zaobserwować wręcz mnóstwo obrazów wiszących na ścianach budynku. Jedne przedstawiały malowidła ludzi, zaś na innych znajdowała się przedstawiona roślinność i tym podobne. Ogółem były bardzo ładne, może i nie z pierwszej ligi, ale nie odstawały swym wyglądem za bardzo od reszty. Bądź co bądź chłopak idąc zwrócił uwagę dziewczynie odnośnie środków czystości. Z drugiej strony były to przedmioty bez których nie da rady sprzątać, lecz po kilku sekundach uzyskał on odpowiedź na nurtujące go pytanie.
-Wszystko czeka na górze...-odpowiedziała z uśmiechem na twarzy, następnie skierowała swój wzrok w stronę schodów, po których wchodzili... Kilkanaście sekund później udało im się dotrzeć na górę gdzie chłopak mógł ujrzeć wszystkie przedmioty potrzebne mu do sprzątania.
-Proszę, oto klucze do wszystkich pokoi na tym pietrze...-po tych słowach dała młodzieńcowi klucze, następnie wskazała mu ręką pierwszy pokój. Wszystkich na tym pietrze było pięć, więc jeśli by spojrzeć na to od tej strony to nie było sporo roboty na ile mogło by się wcześniej wydawać.
-Wrócę tutaj za jakieś trzy godziny...miłej pracy życzę...-powiedziała, po czym uśmiechnęła się, następnie ruszyła schodami na dół. Wszystko wskazywało na to, że chłopak musiał wziąć się za robotę. Tak czy inaczej czas tyka...


///Znam ich, są śmieszni xDD :D
Na Twoje życzenie już nie będę tak pisać :)
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Skinąłem głowa na znak zrozumienia. I postanowiłem, że już więcej się nie będę odzywać. Nie czułem takiej potrzeby, a lepiej milczeć. Po wczorajszym spotkaniu z Narubi wiem, że lepiej ugryźć się w język. Chyba, że wdrążę się w jakąś dyskusje; albo powiem coś, co można uznać za neutralne - w tym przypadku takie, żeby nikogo nie urazić. Nawet drobnostka może sprawić, że komuś zrobi się smutno.
Zobaczyłem co tu mam za środki czystości: standardowa zmiotka, mop, wiadro, płyn do szyb i paneli, kilka suchych szmatek.
Otworzyłem pierwsze drzwi. Zawiało... kurzem i starością. Teraz już wiem, czemu biorą się za porządki; jeśli naprawdę czeka ich w krótkim czasie wiele gości, to w końcu muszą zadbać o czystość w każdym pokoju. Normalnie pewnie używają tylko dwóch pięter.
Wyposażenie pokoju było podobne do mojego: łóżko, szafka nocna, firanki. Do tego jeszcze dochodziła sofa i mały stół do kawy. Pierwsze co zrobiłem to otworzyłem okno, żeby trochę powietrze wleciało do pokoju. Czując tą zmianę, która nadeszła w mgnieniu oka postanowiłem otworzyć okna już we wszystkich pozostałych, czterech pokojach - kiedy tam wrócę, będzie już.. "w miarę" świeżo. Wytarłem kurze z ram okna, stolików i łóżka. Przetarłem nawet ramki obrazów. Następnie wziąłem zmiotkę i porządnie wytarłem w każdym kącie. Na podłodze jak i na suficie - na zetknięciu ścian z sufitem można było znaleźć kilka pajęczyn. I nie jest to synonim brudnego pomieszczenia. Te gnojki potrafią upleść pajęczynę w jedną noc. Wziąłem szufelkę, posprzątałem cały ten brud do niej i wyrzuciłem do siatki na śmieci, którą znalazłem w wiadrze na korytarzu. Następnie wziąłem mop i umyłem podłogi.
Podobnie było w drugim pokoju. Jednak były dwa fotele. Najwidoczniej mieszkał tu jakiś miłośnik kotów. Jeden z foteli był cały w sierści. Próbowałem pozbyć się tego futra za pomocą małej zmiotki. Coś dało. Lecz nie za dużo.
- Cholera jasna. - powiedziałem pod nosem.


--
Nie wiedziałem, czy powinienem szybko opisać sprzątanie tych 5 pokoi, czy rozbić na te całe 15 postów :P
Więc rozbiłem. I dzięki za spełnienie życzenia ^^'; sorki za kłopot :P
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

9/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Nasz młody bohater był w pełni sił po dosyć długim śnie. Tak czy inaczej chłopak musiał posprzątać mnóstwo pokoi, by móc dostać wynagrodzenie w formie gotówki oraz śniadanie. Wszystko wskazywało na to że nie było aż tak źle. Bądź co bądź w pierwszym pokoju można było poczuć w powietrzu niezbyt przyjemne zapachy, ale dzięki sprytowi i inteligencji chłopaka ten pozbył się tegoż okropnego zapachu raz, dwa. Można by powiedzieć, że zrobił zupełnie to samo w pozostałych pokojach dzięki czemu kiedy to później do nich wszedł mógł poczuć w powietrzu nieco lepszą świeżość. Zapach był już o niebo lepszy, ale kurz wciąż znajdował się tu i tam. W każdym bądź razie nasz młody bohater musiał zająć się wszystkim jak najszybciej w końcu czas tyka i kto wie kiedy może jego brzuch zacząć wołać o żywność. Z każdą minutą pracy ubywało, na szczęście chłopak dobrze wiedział gdzie i jak miał daną czynność wykonać. Dzięki temu wszystkiemu mógł pozbyć się kurzu we wszystkich partiach znajdujących się na wyższych poziomach w każdym z pokoi. Teraz pozostało mu już tylko i wyłącznie zająć się podłogami, no i przedewszystkim łazienkami znajdującymi się we wszystkich pokojach. Wtedy też nasz młody bohater będzie mógł pomyśleć o odpoczynku i śniadaniu, no chyba że któraś z pościeli w danym pomieszczeniu okaże się być brudną.... To w takim wypadku będzie trzeba ją usunąć, ale przecież nie było mowy po wymienianu pościeli. W każdym bądź razie jeżeli jakąś okaże się być brudna to wtedy też młodzieniec będzie mógł poinformować odpowiednią osobę znajdującą się w hotelu i ona się tym już zajmie...

Wybacz że dopiero teraz post, ale wczoraj nie miałam jak odpisać. Postaram się skończyć Ci misję jak najszybciej aby nie blokować Ci planów...
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Gdy wszedłem do trzeciego pokoju zauważyłem jeden, wielki chaos. Nie wiem jak mocno byłem zamyślony wchodząc tu wcześniej i otwierając okna; ponieważ nie zauważyłem że meble, który znajdowały się naprzeciwko okna były poprzewracane. Jak nie do góry nogami, to bezwładnie leżały. Wzdychnąłem głęboko i zacząłem je układać. Nie pamiętam jak dokładnie mogły leżeć więc użyłem całego mojego instynktu architektury wnętrz i ułożyłem je... 'byle były'. Wytarłem na nich kurze i zmiotłem ponownie cały pokój. Nie wiem czemu zapomniałem o łóżku. Ale no, zapomniałem. Było uświnione. Nie brudne - uświnione. Bałem sie tego dotykać, gdzieniegdzie było pomarańczowe, gdzie indziej liczne żółtawe plamy. I sporo ziemi. Wszędzie. Zwinąłem pościel razem z prześcieradłem i wyrzuciłem na korytarz. Sprzątnąłem czwarty pokój. Bez rewelacji. Jedynie więcej pajęczyn. Był to pokój bardzo mały - bowiem znajdowało się w nim tylko łóżko. Podobnie było z czwartym, tyle, że był dywan a nie panele - co mi było na rękę. Nie było zmiatania. Po posprzątaniu wziąłem brudy i zszedłem na dół, do recepcji.
- Jedno łóżko było ogromnie uświnione. Oprócz tego nie ma zasłon w oknie w piątym pokoju. - powiedziałem do recepcjonistki.

---

Spoko, nie ma problemu :-)
Tak w ogóle nie piszę się " W każdym bądź razie" - jest to błąd :P
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

11/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Shinobi starał posprzątać wszystko na swojej drodze. Nawet poprzewracane meble nie zrobiły na nim większego wrażenia i w kilka sekund poprawił wygląd pokoi, dzięki czemu mógł zająć się innymi sprawami. Kiedy chłopak zobaczył uświnione łóżko postanowił wyrzucić pościel, po czym ruszył do recepcjonistki, aby ją poinformować o wszystkimi. Z jego strony był to bardzo dobry ruch, w sumie to powinien to zrobić. Dlatego też kiedy dziewczyna go ujrzała powiedziała gdy tylko obsłużyła pewnego klienta. Był to mężczyzna w masce oraz płaszczu, więc rozpoznanie jego tożsamości było niemożliwe...
-Dobrze później ktoś pójdzie i uzupełni braki... Posprzątałeś już wszystko?-odpowiedziała na wypowiedź chłopaka, po czym zapytała go z uśmiechem na twarzy. Teraz tylko wystarczyło odpowiedzieć i zabrać wynagrodzenie lub wrócić do sprzątania... W sumie to jak by nie patrzeć na pewne braki w sprzątaniu chłopaka to było tam "prawie" czysto. A co jeśli chłopak powie że posprzątał, a recepcjonistka pójdzie sprawdzić. W sumie to nic strasznego, ale łazienki wciąż są brudne. Ta wiadomość mogła by ją za bardzo nie ucieszyć. Tylko co zrobi chłopak? Bądź co bądź musi jakąś decyzję podjąć, lecz najbardziej opłacalnie będzie wrócić na górę i posprzątać resztę...
Spoko, a tak wogóle to Ty nie możesz sobie wymyślać co widzisz gdzie i jak, no chyba że ktoś prowadzący Ci pozwoli. To ja tworzę otoczenie, ludzi itp. A Ty decydujesz co robi Twoja postać... Rozumiesz?
0 x
Suisen

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Suisen »

Spojrzałem kątem oka na mężczyznę. Nic mnie nie obchodził. Ten cały jego "tajemniczy" blichtr nie robił na mnie wrażenia.
- Słucham? A, nie, nie, jeszcze nie. Został mi ostatni pokój. Postanowiłem że przekaże pani tylko informacje na temat jednego z nich i wracam do zakończenia obowiązków. - odpowiedziałem pani uśmiechając się. A przynajmniej próbując. Na chwilę obecną byłem, hm, przygnębiony? Częściowo zdołowany? Zadanie, które miałem wykonać było bardzo proste do wykonania, jednak męczące. Sprzątanie po kimś jest jedną z najbardziej obrzydliwych rzeczy - nie wiesz kim była ta osoba, co robiła, jak żyła. Z natury jestem bardzo ciekawską bestią więc bardziej bolało mnie to, że nie wiedziałem któż tam wcześniej urzędował niż jaki był brud. Udałem się w stronę schodów do ostatniego pokoju.
Była to jedna wielka monotonia - wytarcie kurzy, zmiatanie, przekładanie mebli. Nie zajęło mi to dużo czasu. Ten ostatni pokój poszedł mi bardzo szybko - może dlatego, że byłem już podirytowany tym wszystkim. Jednak pieniądz to pieniądz i musiałem coś zarobić. Po posprzątaniu przejrzałem każdy pokój raz jeszcze. Sprawdziłem czy nic nie zostawiłem w danym pokoju - jakiejś szmaty, czy przedmiotu który do mnie należał. Spakowałem wszystkie środki czystości i odstawiłem je w pierwotne miejsce. Zszedłem ponownie po schodach na dół do recepcji.
- Skończone. - rzuciłem.

---

Skoro tworzysz otoczenie itp to wypadałoby napisać jak wyglądają pokoje. Jest to misja rangi D. I do tego moja postać tylko sprząta. Jak miał ogarnąć pomieszczenia, nie wiedząc co, gdzie się mieści? Nie opisałaś tego. Ja to rozumiem, tylko tu nie narażam życia i w celu wydłużenia postów(bez lania wody) chciałem pozwolić sobie na trochę więcej...
0 x
Heiji

Re: Noclegownia u pani Yiroko

Post autor: Heiji »

13/15+
"Wielkie porządki!"
Misja dla Suisen

Nasz młody bohater z każdym krokiem był coraz to bliżej i bliżej swego wynagrodzenia. Jedyne co to wystarczyło teraz posprzątać ostatni pokój i wrócić do recepcji. Tak więc kiedy tylko Suisen skończył prowadzić dialog z pracodawczynią odrazu ruszył na górę, gdzie zabrał się za dalszą robotę. Ostatni pokój okazał się być można by powiedzieć że najgorszym z całej piątki. Ale tak czy inaczej dla naszego bohatera nie był to jakiś specjalny bałagan, bardziej prócz niego interesowali go ludzie którzy go stworzyli. Z drugiej strony było to trochę dziwne, no ale nie nam to oceniać.... Robota szła dosyć szybko i chłopak mógł zacząć już się zastanawiać ile to kasy dostanie za posprzątanie tego całego bałaganu. Po zakończeniu swej pracy młodzieniec ruszył pewnym krokiem na dół idąc po schodach. Bądź co bądź chłopak nie posprzątał łazienek. Tylko co będzie jeżeli recepcjonistka pójdzie na górę sprawdzić jego pracę? Wtedy na pewno nie dostanie kasy. Prawda? Po kilkunastu sekundach nasz młody bohater znalazł się na dole.
-Skoro tak to dobrze...-powiedziała kobieta na potwierdzenie jego słów, następnie po kilku szybkich wdechach odpowiedziała tym samym grzebiąc coś w papierach na ladzie.
-Zaczekaj pójdę po twoje wynagrodzenie...-po tych słowach odwróciła się następnie ruszyła w kierunku pobliskich drzwi. Najwyraźniej uwierzyła na słowa chłopaka i postanowiła nie sprawdzać efektów jego pracy. Czy miał szczęście? Tak i to wielkie. Ale najlepiej było by zabrać to co swoje i uciekać stąd jak najdalej, ponieważ jeżeli wszystko by się wydało to ktoś musiał by zwracać kasę. Prawda?
Wiem o co Ci chodzi, ale gdy Twoja postać stoi przed drzwiami do danego pomieszczenia to ja nie będę Ci opisywać co w nim jest. To tak samo jak byś wykonywał misje wyższej rangi i ja miała bym Ci opisać co jest za drzwiami przed którymi stoisz. Nie będę się z Tobą kłócić bo to nie ma sensu... Ale jeżeli nie napisałeś że wchodzisz, czy otwierasz drzwi do danego pokoju/domu to ja lub ktoś inny nie opisze Ci tego co tam jest... A sama też nie napisze w swoim poście, że wchodzisz do środka, ponieważ wtedy decydowała bym za Twoją postać, a sama tego nie lubię gdy ktoś robi to za mnie... Tak poza tym to Ty sobie wszystko sam piszesz w misji co widzisz i wogóle... To tak samo jak by przed Twoją postacią stał przeciwnik i zamiast opisać swoje ruchy (jak chcesz z nim walczyć) to Ty napisałeś wynik całej walki. Współczuję osobie która weźmie Ci prowadzenie misji wyższej rangi.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości