Strona 1 z 4

Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 24 mar 2016, o 08:32
autor: Heiji
Jest to zbiór uliczek znajdujących się w dzielnicy mieszkalnej. Sieć ulic ma dostęp praktycznie do każdej posesji, dzięki czemu dotarcie do nich nie powinno stanowić dla nikogo żadnego problemu. Na dodatek są one wystarczająco szerokie by pomieścić jadący wóz oraz sporą grupę pieszych. Być może ich wygląd nie jest aż tak oszałamiający lecz lepszy rydz niż nic. Prawda? Idąc co jakiś czas można spotkać jedno lub kilka drzew liściastych rosnących w grupie tuż przy poboczu. Były to zazwyczaj dęby, lipy i inne tego typu drzewa...

"Strażnik!"
7/30


Młodzieniec po zakończeniu czytania listu był już pewien w stu procentach, że wykona powierzone mu zlecenie. Nim jednak wyszedł z domu pościelił łóżko, następnie ubrał się w odpowiedni strój. Po kilku, a może kilkunastu minutach nasz młody bohater był już w drodze. Pomimo tak wczesnej godziny chłopak szedł przed siebie w wyznaczonym w liście kierunku. Być może nie chciał się spóźnić, kto wie co w głowie siedzi takiemu młodemu shinobiemu. Prawda? Idąc drogą naszemu bohaterowi towarzyszyło słońce oraz co jakiś czas mijający go piesi, którzy również szli do pracy lub sklepu. Jedynym bonusem z przemieszczania się wczesnym rankiem po terenie mieszkalnym była zdecydowanie umiarkowana temperatura, dzięki której przechadzka była czymś naprawdę miłym. Jednak w pewnym momencie idąc chłopak mógł poczuć typowy ucisk na brzuchu, być może był to swego rodzaju ból nie odczuwalny tak mocno w pewnym stopniu, ale co kilka minut dawał się we wznaki. Po pewnym czasie Motaro mógł poczuć i usłyszeć burczenie. Zawsze oznaczało to jedno, nasz bohater nie zjadł śniadania, a przecież każdy shinobi pamięta o czymś takim. W końcu śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu całego dnia. Prawda? W każdym bądź razie tego typu zdarzenie mogło się każdemu przytrafić, chłopak musiał coś szybko wymyślić. No bo przecież nie będzie stał na głodzie kilkanaście godzin. Prawda? Bez jedzenia nie ma siły, bez siły ktoś może go w bardzo łatwy sposób pokonać, bo przecież mało kto potrafi być w pełni skoncentrowany na danej czynności podczas kiedy jest głodny, a zwłaszcza ninja w takim wieku. Prawda? Tylko co będzie teraz...

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 24 mar 2016, o 13:06
autor: Motaro
Przez pośpiech i nagłą chęć wykazania się Motaro miał wrażenie, że czegoś zapomniał, choć ni cholerę nie wiedział czego. Nagłe burczenie w brzuchu oświeciło go w swoim zapominalstwie; -Cholercia, nic dzisiaj nie jadłem, co tu zrobić, co tu zrobić...; pomyślał w głębi swojej głowy kombinując jakby tu przegryźć coś niewielkim kosztem. Mijając domki strefy mieszkalnej i okolic chłopiec szukał wyjścia z tej niezręcznej sytuacji, gdy nagle go oświeciło. Jeden z domów kończących osiedle zamieszkiwała pewna starsza pani, do której wraz z dziadkiem zwykł chodzić młody shinobi. Zazwyczaj drobną pomoc wynagradzała miską ciepłej zupy i kilkoma słodyczami, warto spróbować- tym bardziej, że babka była jedną z tych nawiedzonych i przesadnie religijnych (wręcz fanatyczka) mieszkanek. Z opowieści dziadka wynikało, że wstaje ona około piątej rano tylko po to, by móc szydełkować i modlić się o te kilka godzin dłużej, i tak codziennie. Głód doskwierał jeszcze bardziej a możliwości zjedzenia czegoś zwężały się z myśli na myśl. -Ehhhh... nie mam wyjścia. Po tych słowach ninja udał się przed drzwi emerytki i zapukał, licząc na jakąś odpowiedź. Po około trzech minutach do drzwi powolnym krokiem dowlekła się podpierająca laską babinka, niesamowicie ciesząc się z gościa (nie miała ich zbyt wielu). Zanim Motaro zdążył otworzyć usta, starsza kobieta wytarmosiła go za poliki i wskazując ręką wnętrze domku dała znać, że jest on u niej mile widziany -Chodź, chodź młodzieńcze! Na pewno umierasz z głodu.; rzekła, od razu skojarzywszy twarz Uchihy. Swego czasu wraz z dziadkiem chłopca kobieta próbowała nauczyć go szycia i gotowania prostych dań- na nie wiele się to jednak zdało te kilka lat wstecz. Po krótkiej rozmowie chłopak w końcu dostał upragniony posiłek i nie chcąc zbytnio przedłużać całej tej sytuacji zjadł i wyleciał z domu jak opętany, przy okazji chwytając śmieci, które chciał wyrzucić w ramach podzięki. -Chętnie bym jeszcze pogawędził, ale udaję się na bardzo ważną misję!; rzucił entuzjastycznie opuszczając budynek. Motaro zerknął raz jeszcze na adres zawarty w liście i czym prędzej udał się w kierunku wyznaczonym w tajnej wiadomości.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 24 mar 2016, o 13:28
autor: Heiji
"Strażnik!"
9/30


Chłopak pomimo baraku dobrej pamięci był przygotowany na każdą ewentualność, a przynajmniej do tej pory. Prawda? Kiedy to naszemu bohaterowi burczało w brzuchu ten przypomniał sobie o swojej znajomej starszej pani, która na jego szczęście mieszkała nie daleko. Po kilku minutach drogi młodzieniec dotarł do jej domu, po czym ta widząc go w progu od razu zaprosiła do wnętrza budynku. Niespełna kilkanaście, a możne i kilkadziesiąt minut później nasz młody bohater był już syty. Teraz z pewnością jego brzuch nie będzie nic mówił przez najbliższe kilka godzin. Prawda? W każdym bądź razie, po szybkim pożegnaniu wybiegł z domu staruszki wraz z workiem pełnym śmieci. Piętnaście minut później był już na wytyczonym w liście szlaku, który prowadził wprost do pewnej posesji... Czas mijał, a droga była przez cały czas zupełnie taka sama, jedynie co jakiś czas pojawiały się drzewa na poboczu. Najlepsze było z tego wszystkiego to, że nasz młody bohater idąc mógł podziwiać całkiem ładne budynki znajdujące się na posesjach...

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 24 mar 2016, o 16:53
autor: Motaro
-Ojoj.. Brzuszek pełen, można ruszać!; tym miłym gestem zakończyła się wizyta u starej znajomej. Nasycenie dało o sobie znać i wcześniejszy bieg pomiędzy domkami zmienił się w szybki spacer. Mijając dom za domem i czasem występujące drzewa Motaro przypominał sobie wiele spacerów na których był tu wraz z dziadkiem. Nie minęło tak wiele lat od swawol i hulanek, które miały tu miejsce zanim jeszcze pojawiły się zdrowotne problemy ukochanego dziadzi; od tego czasu życie młodego Uchihy stało się nieco samotne, kontakt z dziadkiem na dzień dzisiejszy to tylko rozmowy w jego sypialni i pomaganie mu w przemieszczaniu się z punktu a do punktu b. -Gdzie to jest cholercia.. gdzie to jest?; zastanawiał się na głos delikatnie irytując problemami związanymi ze znalezieniem punktu docelowego wyprawy. Po niedługim czasie przed oczyma chłopca pojawiła się sporej wielkości rezydencja, jej właściciel z pewnością nie przebierał w środkach budując to architektoniczne cudo. Wszystko wskazywało na to, że to właśnie ten budynek jest celem misji, nie czekając więc długo ninja przekroczył bramę wejściową na przeogromny mieszkalny teren (jeden dom na metrażu, który pozwoliłby postawienie całego osiedla). Nie było czynników przeczących iż jest to miejsce którego szukał, nie zastanawiając się więc zbyt długo chłopak stanął przed drzwiami i zapukał oczekując reakcji jakiegoś domownika.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 24 mar 2016, o 20:02
autor: Heiji
"Strażnik!"
11/30


Młodzieniec dotarł do wyznaczonego w liście miejsca. Chłopak mógł być z siebie w zupełności dumny. Dlaczego? Ponieważ wyrobił się idealnie z czasem, którym mógł dysponować. Teraz stojąc przed posesją mógł widzieć jej całkowity ogrom. Sporych rozmiarów dom był zupełnie czymś nie spotykanym w takim jak to miejscu. Na całym tym obszarze być może tylko kilkoro ludzi mogło by być w posiadaniu tego typu budowli... Niedaleko domu znajdował się sad, zaś z drugiej strony był również sporych rozmiarów ogród. Wszystko było tutaj piękne, aż prosiło się o jakiś napad. Młodzieniec nie musiał długo czekać na jakiegoś właściciela, ponieważ po niespełna czterech minutach z domu wyszedł pewien mężczyzna. Był ubrany w czarny smoking, typowo wizytowo. Najwyraźniej czekał na Motaro, po kilku krótkich chwilach mężczyzna powiedział w kierunku chłopca kilka słów.
-Witaj, czekałem na ciebie, proszę wejdź dalej...-po tych słowach wskazał ręką w kierunku budynku. Gdy tylko chłopak wejdzie na teren posesji dwójka bohaterów uda się za dom, tam też znajdowała się ładnie zdobiona altanka...
-Siadaj śmiało...-mówiąc uśmiechnął się jedynie, po czym również usiadł. Wszystko wskazywało na to, że naszego bohatera czekała rozmowa...

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 25 mar 2016, o 02:26
autor: Motaro
Dorosła osoba w postaci faceta w smokingu nadała sprawie dość poważnego tonu, rozkojarzony i nie wiedzący czego się spodziewać Motaro w pełni się zmotywował i postanowił mocno skupić od momentu poznania nieznajomego. Na tyłach domu znajdował się niebywale piękny ogród, można powiedzieć, że był marzeniem każdego z mieszkańców Shigashi. Młodzieńcowi na samą myśl o skali tego przedsięwzięcia zaparło dech w piersiach, przez jego głowę przeszła nawet myśl, że ktoś na prawdę musi mu ufać, skoro ta misja trafiła właśnie w ręce młodego Uchihy. Zaproszony do środka młodzieniec podążył za domniemanym właścicielem, a może i lokajem właściciela, cholera to wie... W tym momencie spodziewać można było się już wszystkiego. Wnętrze domu tylko potwierdziło poprzednie teorie na temat kosztów tego typu architektury, shinobi nie wiedział w którą stronę się spojrzeć, gdyż nigdy nie miał do czynienia z tego typu bogactwami. Koniec końców dotarli oni do altany znajdującej się na tyłach domu, zdeterminowany ninja usiadł na przeciwko nowo poznanej (a właściwie jeszcze nie) osoby i ze skupieniem wzroku wydusił z siebie kilka słów: -Witam pana! Sama wiadomość podpowiadała mi, co mógłbym tu zobaczyć, ale tego wszystkiego szczerze się nie spodziewałem, cieszy mnie fakt, że docenia pan moje zdolności, nie ważne co by się działo, nie zawiodę! Wyraz twarzy Motaro jasno stawiał sprawę- miał on zamiar dotrzymać danego słowa, nie znając jeszcze szczegółów swojej misji.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 25 mar 2016, o 11:46
autor: Heiji
"Strażnik!"
13/30


Nasz młody bohater był mocno zdeterminowany na sam widok całej posesji. Z pewnością jeszcze nigdy nie widział tylu wspaniałych rzeczy, które to znajdują się w jednym miejscu. Zaraz po tym jak dwójka bohaterów usiadła młodzieniec mógł usłyszeć kolejne słowa skierowane w jego stronę.
-Cieszy mnie twoje podejście.-po tych słowach mężczyzna nabrał wdechu następnie znów przemówił, lecz tym razem wyraźnie poważniejszym tonem.
-Muszę iść na delegacje, a dzisiaj tak się złożyło że nie mam kogo zostawić w domu i dlatego postanowiłem wynająć ninja.-ponowna przerwa ze strony mężczyzny potrwała około kilka sekund, po czym ponownie można było usłyszeć jego głos.
-Ostatnio słyszałem o pewnych kradzieżach, które wystąpiły w okolicy dlatego chciał bym abyś potraktował to zadanie na poważnie...-po tych słowach mężczyzna milcząc czekał na reakcje Motaro. Siedząc chłopak mógł czuć w powietrzu świeży zapach kwiatów z ogrodu. Był on naprawdę miły i siedzenie w takim miejscu było czymś czego by nie odmówił każdy będący na miejscu chłopaka...

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 25 mar 2016, o 23:57
autor: Motaro
Motaro w pełnym skupieniu słuchał słów, które wypowiada do niego mężczyzna. Okazało się, że misja ta będzie polegać na pilnowaniu posesji przed grasującymi złodziejami. Biorąc pod uwagę bogactwa w nim zawarte, zapewne znajdzie się kilku chętnych złodziejaszków do przetestowania umiejętności młodego shinobi. Misja zapowiadała się na nie należącą do łatwych, jednakże przepełniony determinacją młodzieniec był pewien swoich możliwości, i wiedział, że porażka nie wchodzi w grę. -Rozumiem.. Na pana miejscu też bałbym się zostawić takie miejsce bez odpowiedniej opieki. Teraz, gdy już znam cel mojej misji, wiem na jakich dokładnie aspektach się skupić, proszę się nie martwić, na mojej warcie prędzej zginę niż dopuszczę kogoś do próby kradzieży!; niezwykła pewność siebie biła z ust Motaro, pomimo tak młodego wieku nie należałoby jednak lekceważyć juniora z klanu Uchiha. W tej okolicy nie mieszka zbyt wielu shinobi z tego klanu, stąd presja powodzenia i sukcesu staję się dla chłopca jeszcze większa. -W imieniu klanu Uchiha, nie zawiodę!; pomyślał po chwili, patrząc gospodarzowi prosto w oczy. Pierwsze zlecenie tak dużej wagi stawiało Motaro pod murem, nie było już odwrotu, a jedyne co się liczyło to sukces- bowiem splamienie honoru własnego klanu jest najgorszą rzeczą, którą może spotkać ninja. Czekając na dokończenie rozmowy Motaro zaczął rozplanowywać sobie od czego powinien zacząć, ułożenie wstępnego planu było tutaj podstawową rzeczą. Pomimo powagi sytuacji i zagrożeń dusza chłopca zapłonęła na myśl o potencjalnym spotkaniu z wrogiem, posiadanie w sobie takich genów skłania do podświadomej chęci walki i zwycięstwa.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 26 mar 2016, o 13:59
autor: Heiji
"Strażnik!"
15/30


Młodzieniec znajdował się w dosyć poważniej sytuacji. Dlaczego? Ponieważ, z pewnością ktoś ma lub miał na oku posiadłość mężczyzny. Tylko co się stanie jeżeli ktoś rzeczywiście zaatakuje, a nasz młody bohater nie będzie umiał sobie poradzić z przeciwnikiem? Tego jeszcze nikt nie wiedział, ale na pewno chłopak nie dostał by złamanego grosza. Prawda? Mniejsza z tym, jak narazie wszystko jest w jak najlepszym pożądku i tego należy się trzymać... Gdy chłopiec wypowiedział wszystkie słowa mężczyzna zaczął mówić spokojnym poważnym głosem w jego kierunku.
-Dobrze wiedzieć... Dom jest zamknięty i taki ma pozostać, nie życzę sobie by ktokolwiek do niego wchodził. Możesz się przemieszczać po otwartym terenie, dużo tego nie jest więc nie powinieneś mieć zadanych problemów.-po tych słowach zaczął się oddalać, jedynie przystanął na chwilę by dodać kilka słów.
-Ja teraz idę, wrócę wieczorem i wtedy też się rozliczymy...powodzenia...-gdy skończył mówić odszedł. Po kilku krótkich chwilach mężczyzny już nie było, a chłopak pozostał zupełnie sam... Tylko co teraz? Tego jeszcze nikt nie wie.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 28 mar 2016, o 17:41
autor: Motaro
Rozmowa pomiędzy Motaro i zlecającym misję nieznajomym dość szybko dobiegła końca, samo zadanie zdawało się łatwe, w końcu polegało na jednej "prostej" czynności- nikogo nie wpuszczać! Pozornie łatwą jednak zdającą się misję komplikował fakt, jak wielkie pieniądze biorą udział w całym przedsięwzięciu. W momencie opuszczenia terenu przez właściciela, chłopiec został zmuszony do ustalenia planu działania. Pierwszym logicznym rozwiązaniem, które go naszło było zdecydowanie rozejrzenie się wokół ogromnej posesji. Nastał czas wczucia się w skórę złodzieja i poszukania najsłabszych punktów ogrodzenia, potencjalnych punktów, które mogłyby zostać "zaatakowane". Z początku młodemu shinobi ciężko było się skupić, ilość bogactw, ozdób i jakość ogrodu sama w sobie robiły niesamowite wrażenie, jednakże ekscytacja minęła po kilku minutach- od tego momentu liczyło się tylko powodzenie misji i nie splamienie honoru klanu. Po przeanalizowaniu wszystkich zakamarków młodzieniec wspiął się na sam szczyt dachu budynku, po czym zaczął obserwować cały teren. Słońce jeszcze przez kilka godzin będzie świecić nad siecią uliczek, stąd decyzja wybrania takiego, a nie innego punktu obserwatora. Kunaie i shurikeny czekały gotowe w tylnich sakiewkach Motaro, a sama forma fizyczna i motywacja ninjy nie pozostawiała żadnych wątpliwości; jedyne co można było teraz zrobić, to poczekać na rozwój wydarzeń. -Nie zawiodę!; pomyślał nowy strażnik bacznie przyglądając się okolicy.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 28 mar 2016, o 23:17
autor: Heiji
"Strażnik!"
17/30


Chłopak spoglądał raz na prawo, następnie raz na lewo i tak w kółko. Nasz młody bohater miał całkiem ciekawy plan jeśli chodzi o obronę posesji. Po krótkiej chwili namysłu postanowił poszukać słabych punktów, tylko gdzie one mogły by być... Szukając chłopak nie musiał się praktycznie skupiać na więcej niż odrobinie szczegółów. Dlaczego? Ponieważ w takim jak to miejscu nie było nigdzie dziur w płocie lub też jakiś specjalnych skrytek. Lecz po kilkunastu krótkich minutach młodzieniec dostrzegł dziurę w samym środku. Od strony sadu znajdowało się idealne miejsce aby się wedrzeć na posesję. Prawda? Więc nasz młody bohater znał już zupełnie wszystko, teraz wystarczyło opracować jakiś sensowny plan, następnie należało wcielić go w życie. Czas mijał, a Motaro mógł zaobserwować ogromną ilość ludzi przechodzącą przez uliczki znajdujące się tuż obok posesji nieznajomego mężczyzny. Tylko czy nie przesadził on za bardzo z tym pilnowaniem placu? Kto wie... Lecz jak narazie musiał on uzbroić się w cierpliwość. Prawda?

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 29 mar 2016, o 15:42
autor: Motaro
Po sprawdzeniu okolicy okazało się, że jednak istnieje pewien drobny mankament dotyczący bezpieczeństwa pilnowanego terenu. Albowiem znalazło się miejsce w którym dziura w płocie z łatwością mogłaby zostać kuszącą ofertę dla potencjalnych włamywaczy; coś z tym fantem trzeba będzie zrobić. Motaro zbliżył się do dziury i zaczął przyglądać jej rozmiarom, chwilę później spojrzał na przestrzeń po drugiej stronie płotu- chciał rozpatrzyć ewentualne warianty dla złodziei. Po kilkukrotnym zastanowieniu się chłopiec wpadł na pewne rozwiązanie: Za pomocą Bunshin no jutsu! przywołał jednego klona i rozkazał mu usiąść nieopodal dziury, tak aby każdy zbliżający zobaczył go-jeśli będą to tylko ludzie to nie powinni zorientować się, że to tylko klon, jednakże jeśli to shinobi, to do akcji będzie musiał osobiście wkroczyć młody Uchiha. Niewiele więcej na obecną chwilę postanowił zrobić młodzieniec, ze względu na jedną dziurę nie mógł przecież zlekceważyć całej reszty terenu. Zostawiając klona za sobą Motaro wrócił więc na szczyt dachu i delikatnie kucając na samym szczycie rozglądał się za potencjalnym zagrożeniem, w równych odstępach czasu sprawdzając też jak miewa się pilnujący dziury bunshin.

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 29 mar 2016, o 19:56
autor: Heiji
"Strażnik!"
19/30


Młodzieniec posiadał całkiem sprytny plan, tylko że sama dziura nie była dziurą na serio tylko miało to odniesienie do obrony fortecy. Chodziło o sad. Dlaczego? Ponieważ drzewa idealnie pozwalały nieznajomym na to aby mogli podejść wręcz niepostrzeżenie i ukraść to na co by mieli ochotę. Tak więc, nasz młody bohater by przechytrzyć swych ewentualnych przeciwników stworzył klona(iluzję), którego posłał do sadu. Był on doskonale widoczny dla każdego kto przechodził ulicą, wszyscy idący tamtędy spoglądali na chłopca iluzję myśląc, że to oryginał. Sprytne, prawda? W tym czasie nasz młody bohater znajdował się na dachu budynku, siedział tam i obserwował wokół całą okolicę. Będąc w takim, a nie innym położeniu trzymał rękę na pulsie, wiedział i widział wszystko. W pewnym momencie ku jego oczą ukazały się trzy postaci. Znajdowały się na ulicy, no i przedewszytkim mijały ich piesi. Ów postaci to trzej mężczyźni, każdy z nich szacował się na około siedemnaście lat. Dwójka stojąca po bokach była zwyczajnie ubrana, wręcz biednie. Zwyczajni mięśniacy, lecz stojący w samym środku chłopak wyróżniał się najbardziej z całej trójki. Miał prawdziwy ogień wypisany na twarzy, czyżby znał się na rzeczy... Po minucie jeden z nich podniósł kamień z ziemi, następnie rzucił nim z dosyć sporą prędkością w kierunku iluzji. Nasz młody bohater mógł usłyszeć wpierw charakterystyczny odgłos znikającej iluzji, następnie głośny śmiech należący do jednego z napastników. Czyżby ich to bawiło? Chyba tak... Tylko co będzie teraz? Najlepsze jest to w tym wszystkim, że drzewa znajdujące się na linii między Motaro, a trójką nieznajomych idealnie przysłaniały im widok. Dzięki czemu nasz shinobi miał przewagę w postaci zaskoczenia. Tylko czy będzie umiał to odpowiednio wykorzystać?




//z tą dziurą w płocie to chyba źle się wyraziłam, przepraszam za to... W kolejnych postach będę z większą precyzją opisywać to co chcę przekazać :)

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 29 mar 2016, o 23:20
autor: Motaro
A więc spokój Motaro, siedzącego na dachu i miejącego oko na wszystko został po raz pierwszy zachwiany, wiedział on bowiem, że jego klon zniknął. Intruzami okazała się trójka młodych mężczyzn, jednakże poza rzuconym kamieniem nie dopuścili się jeszcze niczego, co pozwoliłoby młodzieńcowi na całkowite opuszczenie warty. Jego wzrok skupił się więc na łatwiej dostępnej części terenu- na sadzie. Wcześniej wybrany punkt obserwacyjny był wręcz idealny do przypatrzenia się dalszemu rozwojowi sytuacji, tak więc koniec końców począł Uchiha- dzięki dostatecznej znajomości posesji mógł on zwabić do siebie ofiary niczym pająk na utkanej przez siebie nici. Chłopiec uśmiechnął się bojowo pod nosem, po czym z tylnej sakiewki wyciągnał kunai, zakręcił go kilkukrotnie na palcu po czym pewnym ruchem złapał za uchwyt tej krótkiej, ale jakże skutecznej w zwarciu i dystansie broni. -Chodźcie, chodźcie... nie zawiedziecie się!; wyszeptał pod nosem, jego wzrok natomiast z niecierpliwością pożerał potencjalnych rzezimieszków. W tym momencie z grzecznego chłopca Motaro stał się czujnym strażnikiem, który w gotowości czekał, aż ktoś postawi o jeden krok za daleko. Delikatna nuta strachu tylko podsycała płomienie w płonącym bojowością sercu pompującym krew legendarnego klanu- waga tego zdarzenia, pozornie nieważna, miała być przecież pierwszym poważnym sprawdzianem dla młodzieńca. Wszystko wskazywało na to, że show zaraz się rozpocznie!

Re: Sieć uliczek znajdujących się na terenie mieszkalnym...

: 30 mar 2016, o 12:26
autor: Heiji
"Strażnik!"
21/30


Nasz młody bohater w dalszym ciągu posiadał plan. Młodzieniec chwycił za swój kunai, następnie powrócił do dalszych obserwowań swoich przeciwników. Chłopak widział i znał dokładne położenie trójki rywali. Lecz każdy szanujący się włamywacz pamięta raczej o podstawach. Prawda? Pomimo że od strony sadu można było idealnie wejść na teren posesji to sami przechodni sprawiali pewien problem. Jaki? A no właśnie, dodatkowe oczy mogły by być nieco większym utrudnieniem, no bo przecież każdy będzie mógł zgłosić ich napaść w odpowiednie miejsce. Tak więc, dla utrudnienia całego zadania dwójka mężczyzn postanowiła przejść zza dom idąc boczną nieco mniejszą uliczką, na której nie było wogóle ludzi, ani żadnych budynków. Po prostu drzewa. Po około dwóch minutach tam doszli, następnie bez żadnych najmniejszych przeszkód przeskoczyli przez płot. Ostatni, zapewne ich dowódca ruszył w tym czasie w kierunku bramy. Szedł zupełnie od frontu, wszystko wskazywało na to, że mieli całkiem dobry plan. Prawda? Być możne nasz bohater będzie miał lepszy, chociaż kto wie...


·Zapomniałam wcześniej Ci napisać... Pisz swój aktualny stan chakry, no bo ja nie znam Twojej KC i wogóle... : / Więc miło by było gdybyś sobie sam obliczał. Ok?