Niezamieszkany obszar...

Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Zawstydzasz mnie bracie - zaśmiałem się do człowieka który jeszcze przed sekundą mi groził. Jak widać nie wiele było potrzebne aby relacja trzech mężczyzn obróciła się o sto osiemdziesiąt stopni. Wystarczy sobie wyjaśnić, że wszyscy celujemy do jednej tarczy. - Nie była to tylko moja zasługa, choć dołożyłem swoją cegiełkę do sukcesu.
Wysłuchałem reszty tego co bracia mieli do powiedzenia po czym wzruszyłem ramionami w geście bezradności ale jednak z ewidentnym odwzajemnionym uśmiechem. Zesztywniałem? Niedługo się przekonamy czy czas poświęcony na trening przyniósł proporcjonalny rezultat.
- Rodzinie się nie odmawia prawda bracia? Przepraszam bo chyba nie dosłyszałem, jak mam się do was zwracać? - wyzwanie zostało przyjęte bo skoro i tak nie miałem nic lepszego do roboty, a kto wie może przy okazji sypną grosz albo dwa za pomoc. Ponadto zawsze warto poznać lepiej swoich sojuszników, a czy jest jakiś lepszy sposób niż wspólne zadanie? W moim mniemaniu nie ma żadnego.
- A co z tamtym sztywniakiem? Zostawiacie to po prostu tak jak leży? - zapytałem przy okazji o trupa gdy zrobiłem kilka kroków w stronę mojego nowego oddziału tymczasowego. Co prawda mogłem samemu go spalić jakąś techniką ale czy był sens marnować swoją chakre na sprzątanie nie swoich zabawek?
Jeśli natomiast ignorują zwłoki zostawiając je małym czającym się w ciemnych uliczkach hienom ponownie wzruszam ramionami i ruszam za nimi.
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Wszystko na początku szło pięknie, jak to zazwyczaj na początku bywa. Dotarliśmy do celu podróży bez przeszkód, Tanjirou pokazał, że naprawdę jest osobą którą lepiej mieć po swojej stronie. Cel został spacyfikowany bez żadnego uszczerbku na zdrowiu co nie ukrywając mi zaimponowało ponieważ w moim wykonaniu chłop miałby przynajmniej solidnego guza.
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy więc naturalnym było, że coś musiało się skomplikować. Rozległo się pukanie, które ewidentnie nie było przewidziane przez moich towarzyszy.
Spojrzałem szybko po wszystkich obecnych w pokoju szukając pomocy w obecnej sytuacji. To był pierwszy raz jak brałem udział w czymś takim i nie bardzo wiedziałem co zrobić. Osobiście bym wykorzystując element zaskoczenia zaatakował jeszcze przez drzwi ale coś mi podpowiadało, że to średni pomysł i mógłbym wszystko skomplikować takim posunięciem.
Ustawiłem się więc tak aby znaleźć się zaraz obok framugi drzwi, jeśli nie było tam odsłoniętych okien, żeby w razie potrzeby móc szybko albo pochwycić nieproszonego gościa albo w razie potrzeby zadać solidny cios moją topororęką.
Oczywiście przemieszczając się staram się to zrobić jak najciszej. Ewentualnie jeśli moi nowo poznani przyjaciele nie wydają się przejęci ja również nic nie robię żeby nie zdradzić mojego braku doświadczenie. W końcu każdy chce wypaść jak najlepiej przed nowymi znajomymi, szczególnie jak wcześniej Ci cię chwalili. Choć mimo wszytko mięśnie miałem spięte do działania w razie potrzeby.
Mam nadzieje chłopaki, że to naprawdę nie jest wasz pierwszy raz w tego typu sytuacji... Pomyślałem wpatrując się w drzwi i nasłuchując tego co mogło się potencjalnie wydarzyć.
Użyte zdolności w razie potrzeby:
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Niestety cała odpowiedzialność padła na barki osoby która nie powinna dźwigać tego brzemienia czyli innymi słowy na mnie. Jak to jest że przyjaciółki sobie pomagają, a przyjaciele najpierw wpakują cię w tarapaty, potem się śmieją i dopiero później sprawdzą czy żyjesz? Nie mam bladego pojęcia ale coś czułem, że moi towarzysze mieli niezły ubaw gdy spróbowałem wciągnąć synalka, który jeśli Ro był olbrzymem to ten był królem olbrzymów, a ten nie ruszył się nawet o centymetr.
Dodatkowo nie wyglądał na kogoś kto padł by od jednego uderzenia toporem. Szlag by to... - przeszło mi przez myśl bo wiedziałem, że musiałem szybko myśleć. Chłop zastał swojego ojca przywiązanego do krzesła z trójką obcych mężczyzn, jeszcze ja z tym toporem...Zapewne nie przeszedłby tekst o tym, że jego ojciec i my jesteśmy zboczeńcami i tak się tylko bawimy...
- Ufff...to pana syn? - do głowy przyszła mi tylko jedna myśl, trzeba było odstawić teatrzyk bo dzieciak lekarza nie wyglądał na Einsteina - Dobrze że jesteś czy twój ojciec ma jakiś wrogów? Bo widzisz przechodziliśmy tędy z kolegami i usłyszeliśmy dziwne dźwięki z tego domu i tak zastaliśmy twojego ojca, prawda? Nie chowałem swojego topora tak na wszelki wypadek i dosyć znacząco zaakcentowałem ostatnie słowo, które kierowałem do staruszka.
Jeśli to przejdzie to chyba nie wezmę ani grosza z tej roboty, klnę się na bogów.
- Jak masz na imię? - zwróciłem się już do króla olbrzymów - Miło mi wybacz mi to szarpnięcie. Myślałem, że jesteś wracającym sprawcą. Pozwól, że i ja się przedstawię Hanzo Aogiri członek specjalnych oddziałów bezpieczeństwa wewnętrznego Shigashi no Kibu. Podejrzewamy sprawcę jednak musimy porozmawiać z twoim tatą na osobności jeśli pozwolisz i możesz być spokojny nie pozwolimy aby spadł mu choćby jedne włos z głowy masz moje słowo.
Jeśli chłop łykną to chowam topór i grzecznie się uśmiecham tak jak to robiłem jeszcze przed wojną, jeśli nie widzę szans aby to przeszło odpalam poziom klątwy i staram się wykonać szybkie cięcie toporem po nogach by zachwiać nieco równowagę króla olbrzymów i płazem jeśli jego głowa będzie niżej go ogłuszyć.
W końcu jeśli inne metody zawodzą mogę krzywdzić cywilów choć dalej nie chciałbym nikogo zabijać.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

No i cóż stało się mimo moich najlepszych starań, chłop nie pomyślał że staruszek mógł mieć wrogów gdziekolwiek indziej którzy dopadli go w tym uroczym mieście no ale czego ja się spodziewałem. Oberwałem solidnym ciosem od bachora lecz na moje szczęście zdążyłem sparować cios swoim toporem. Jednak mimo to atak odrzucił mnie o cały metr w tył i nieźle zabolał, byłem pod pełnym wrażeniem siły tego człowieka. Na mojej twarzy pojawił się lekko szalony uśmiech, miałem ochotę upuścić królowi trochę krwi ale jak już coś ma się walić to wszystko po kolei.
- Cholera był tu ktoś jeszcze! - rzuciłem widząc jak niewielka noga i fragment zielonej szaty znika za winklem. Zapewne należała do jakiegoś popapranego elfika, którego nie można było zostawić tak samego sobie. Bo z jednym bachorem członkowie mafii powinni sobie poradzić ale jak przyjdzie straż miejska to może być ciężej. Poza tym nie stać mnie było na mandaty. Szybka chłodna kalkulacja, dwie drużyny. Jedną stanowi trójka mafiozów, a drugą związany dziad, król olbrzymów i jakiś elfik (prawdopodobnie gej). Związany dziad powinien być niegroźny, a nasz Ro miał siłę przynajmniej zbliżoną do Einsteina. Więc było trzech na dwóch.
Dezaktywowałem topór i ruszyłem do wyjścia za uciekającym szczurem przez którego musiałem odmówić sobie przyjemności obicia słodkiej buzi bombelka. Nie ukrywam, byłem nieźle wkurwiony tymi dodatkowymi atrakcjami.
Jeśli bez przeszkód wybiegam to obracam się w kierunku w którym widziałem znikającą nogę, powinno to zająć na tyle krótką chwilę, że powinienem chyba dojrzeć zbiega. Jeśli się tak nie dzieje to rozglądam się za jakimiś gołębiami, szczurami, bezdomnym psem lub innym zwierzątkiem by poprosić o zaprowadzenie mnie do uciekającej stąd niewielkiej osoby. Po czym ruszam w pościg.
Jeśli jednak wybiegając przed dom nikogo nie dojrzę i nie będzie też żadnych zwierząt ani śladów to wracam do środka po to by wyżyć się na złapanym przez Ro Królu Olbrzymów. Biorę solidny zamach i celujące w gardło bądź szczękę przy czym jeśłi trafię w szczękę to ponawiam atak drugą ręką, a następnie w brzuch. Jeśli po ciosie w brzuch pochylił by głowę wykonuje z całą siłą i złością uderzenie otwartą dłonią w nos.

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Mały złośliwy elf uciekał zaciekle jednak byłem większy i robiąc większe kroki dopadłem ją. To znaczy prawie dopadłem, ponieważ na mojej drodze stanęła zgraja menelstwa. Mówiłem już jak bardzo nienawidzę meneli? Najchętniej bym spalił wszystkich tam zabranych za jednym zamachem jednak kartony czy inne skrzynki gdyby się zajęły mogły by przykuć uwagę większej zgrai nieproszonych gości. Ponadto jakby nie patrzeć te odpady także były w jakimś stopniu cywilami więc nie mogłem sobie pozwolić tak od razu na puszczeniem ich z dymem. Musiałem pertraktować.
- Przyszedłem tylko po nią jeśli mi ją wydacie po pierwsze nic wam się nie stanie, a ten którą mi ją tu dostarczy dostanie dwieście ryo w ramach podziękowania. Jaka jest wasza decyzja? - postanowiłem spróbować ich przekonać słownie wspomagając się drobną nagrodą. W tym samym czasie sięgając prawą ręką po cztery shurikeny do torby.
Jeśli nie uzyskam szybko aprobaty z ich strony miotam w stronę większego skupiska tych podludzi stalowe gwiazdki tak by trafić w nogi, potencjalnie jeśli bym trafił w brzuch albo małego też super. Planowanie obieram na cel czterech debili, a w sam rzut wkładam całą siłę. Po rzucie przygotowuję się do ewentualnej obrony przed nadciągającymi szlachetnymi bumami po przez unik w lewo gdyby postanowili rzucać brudnymi kunai'ami w przypadku ataku frontalnego skupiam całą swoją siłę w swoich dłoniach, a następnie, po wyprowadzeniu uderzenia, rozkładam gwałtownie palce na boki. W efekcie powinno to nieco odrzucić moich walecznych przyjaciół i jeśli ma to możliwość powodzenia zaczynam atakować solidnymi prostymi.Jeśli sytuacja nie wygląda na ciekawą to wtedy przechodzę do ataku toporo-ręką, ją również wykorzystuję do ewentualnego zablokowania niebezpieczniejszego ataku którego nie będę w stanie zablokować.
Jeśli doszło do walki staram się też wykorzystać przewagę mojego doświadczenia w starciach i ustawiać się tak by kątem oka widzieć zdobycz po którą przyszedłem. Natomiast jeśli menele wydali dziewczynę to rzucam im pieniądze i każe im się stąd zawijać żeby zostać z bachorem sam na sam, ponieważ nurtowało mnie wiele pytań chociażby kim była, dlaczego nas szpiegowała i czy nie udało by się jej użyć jakoś aby pomóc przekonać doktorka do współpracy.
Sprzęt:
  Ukryty tekst
Techniki
  Ukryty tekst
Matma
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Gdyby wszystkie walki wyglądały tak jak walka z menelami byłbym naprawdę prze szczęśliwy. Przewaga w wyszkoleniu, doświadczeniu, umiejętnościach i zapewne trzeźwości umysłu sprawiała, że nawet ich liczebność nie stanowiła większych przeszkód. Shurikeny dosięgły swoich celów, kolejne uderzenia spisywały się idealnie powalając pozostałych przeciwników i po niedługiej chwili na mojej drodze ostał się ostatni sprawiedliwy. Zawodnik wagi koguciej, wielokrotny mistrz w piciu napojów wyskokowych na czas Menel "Menelix" Menelson!
Oczywiście nie miałem zamiaru dawać mu żadnych forów, zwłaszcza że miałem jeszcze elfkę do porwania więc ponownie jedną prawą ręką sięgnąłem do torby po jeszcze cztery shurikeny uśmiechając się przy tym złośliwie (jak na awatarze) i cisnąłem bronią w jego kierunku celując w tors. Natomiast zaraz po wykonanym rzucie ruszam tak by zajść go lekko z boku i wykonać kolejny potężny atak w bark przeciwnika licząc że mu go wybije. Jeśli jednak okazało by się że finalny boss jest w stanie uniknąć mojego ataku w ramach potencjalnego uniku odskakuję w tył aktywując moją ulubioną technikę czyli toporową rękę którą blokuję potencjalne ataki i staram się wykonać cięcie od dołu w górę przez środek. Jeśli natomiast okazało by się że elfik jest potencjalnie niebezpiecznie blisko przedarcia się na drugą stronę po prostu ściągam ją na ziemię robiąc "dalej dalej złodziejskie ręce Gundana".
Jeśli zdołałem się uporać z przeciwnikami i mam moją myszkę w kozim rogu podchodzę do niej nieśpiesznie starając się ocenić jej wiek. W końcu kto wie czy jest to mała dziewczynka, czy mała kobieta, a miało to sporę znaczenie dla moich planów wobec niej.
- Nie masz już dokąd uciec. Kim jesteś i dlaczego nas szpiegowałaś? - zacząłem swoje przesłuchanie patrząc na nią z pod łba. Tym razem to ja byłem tym który zadaje pytania i decyduję o czyimś życiu lecz wszystko zależało teraz od białogłowej (chyba, że jest czarna to czarnogłowej).

Sprzęt:
  Ukryty tekst
Techniki
  Ukryty tekst
Matma
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Ehhhh...a szło mi tak super, no ale może i dobrze jeszcze bym popadł w samouwielbienie gdyby zbyt płynnie mi tu poszło. Większość kumpli Menelixa padła na strzała jednak on był inny. Znaczy się też był obrzydliwym, śmierdzącym i pijanym bumem ale dodatkowo był niesamowity. Do momentu w którym nie oberwałem w twarz miałem wrażenie, że facet ma więcej szczęścia niż rozumu jednak gdy lekko się rozproszyłem wykorzystał sytuację. To nie mógł być przypadek ale po głowie chodziła mi myśl czy był sens się z nim pojedynkować. Nie bardzo rozumiałem jakim cudem ten człowiek ze mną walczy, a swój cel miałem w garści. Dosłownie. Z drugiej strony to był menel...
Podniosłem się powoli zaciskając przy tym dłoń w której trzymałem tego paskudnego elfa cały czas obserwując mojego przeciwnika.Zużyłem już za dużo chakry, żeby anulować techniki i znowu ich używać później, mógłbym się wycofać ale jeśli polazłby za mną mógłby utrudnić robotę chłopakom.
Początkowo w planach miałem przesłuchać gówniarę ale sytuacja była na tyle poważna bym potrzebował obydwu rąk więc stwierdziłem, że skoro już ją złapałem to świetnym pomysłem było by nią rzucić o ścianę. Tak by straciła przytomność, nie żeby straciła życie czy stała się warzywem oczywiście więc dosyć ostrożnie dobierając siłę łupnąłem nią o ścianę. Jak zdechnie niczego się nie do wiem ale ona też nic nie powie.
Jeśli użyłem za pierwszym razem za mało siły i dalej wygląda jakby mała być mobilna to szybko poprawiam raz jeszcze oczywiście nie spuszczając oka z Menelixa.
Jeśli udało mi się już w jakiś sposób unieruchomić dziecię, biorę spory zamach złodziejską ręką Gundana i celuję w miejsce w którym leży menelix stosując pewną technikę mającą na celu zmiażdżenie celu atakuję. (Jeśli tak nie mogę to po prostu sięgam w jego stronę żeby go pochwycić, jeśli uda mi się go złapać czymś równie nietypowym jak jego styl walki to zaczynam nim walić w ścianę tak długo aż nie zostanie z niego mokra plama czerwieni) W razie czego wykonując ruch ręką staram się zmniejszyć dystans i w razie potencjalnego kontrataku do obrony używam toporo-rękę którą w przypadku braku konieczności osłony tnę blisko ziemi zaś złodziejską rękę mam gotową do ataku gdyby wyskoczył do góry .

Techniki
  Ukryty tekst
Sprzęt
  Ukryty tekst
Matma
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Niezamieszkany obszar...

Post autor: Gundan »

Co jak co ale mój menelowaty przeciwnik okazał się o wiele trudniejszym przeciwnikiem niż się spodziewałem i wyeliminowanie tej przeszkody zajęło więcej czasu niż planowałem na to poświęcić. Na szczęście ostatecznie stało się, najpierw został ogłuszony na krótką chwilę, a następnie okaleczył ręce szkłem, które najprawdopodobniej zostawił jeden z jego kompanów szykując "tulipana" na mnie.
Początkowo miałem zamiar zmienić go w mokrą plamę za wtrącanie się w nie swoje sprawy, jednak widząc ten obraz żałości coś chyba tknęło moją ludzką część ponieważ postanowiłem oszczędzić mu życie. W końcu był cywilem, z najniższej warstwy społecznej ale dalej cywilem, a ponadto jak bym nie cierpiał meneli to ten miał potencjał który kto wie może kiedyś wykorzysta w szeregach rodziny.
- Zdołałeś mnie uderzyć w uczciwej walce temu daruje Ci życie bowiem nie jestem mordercą i mam swoje zasady, jednak w przyszłości nie mieszaj się bo ktoś inny może nie okazać tyle łaski. - po tej nieco wzniosłej przemowie jako, że Menelix nie miał jak się skutecznie bronić pozbawiłem go przytomności solidnym łupnięciem w głowę.
Niestety zabawa w dobrego chłopca nie przełożyło się na dobre zakończenie tej historii, ponieważ gdy wróciłem z moją zdobyczą zobaczyłem coś co nie napawało optymizmem. Ro który wcześniej bez problemu rozbił czaszkę jakiemuś chłopu leżał pobity na ziemi. Lekarzem nie byłem ale najwyraźniej Król Olbrzymów złamał mu rękę, a Tanjiro ledwo utrzymywał go w ryzach jakąś tajemniczą techniką.
I w tym momencie gdy pojawiłem się w domu lekarza wszystko znowu poszło nie tak jak planowałem. Dziewczyna nie wybudziła się na tyle szybko bym mógł się czegoś o niej dowiedzieć, a jak synalek zobaczył ją w mojej łapie coś mu odbiło. Momentalnie uwolnił się z techniki mojego brata wrzeszcząc imię należące najwidoczniej do tej elfki i ruszył na mnie.
Czy wszystko musi iść nie tak? Cholera. Pomyślałem widząc całą tą sytuacje, na moje nieszczęście mój nowy przeciwnik poruszał się znacznie szybciej niż można by sądzić po wyglądzie. Pewne było, że gdyby wpadł we mnie z całym impetem mogło by się to dla mnie nie skończyć dobrze. Nie wiem dlaczego w ogóle przyszło mi to do głowy ale wpadłem na pomysł aby pertraktować bo widocznie dziewczyna dla niego siostrą, dziewczyną, córką kij wie ale kimś ważnym na pewno.
Jeśli to możliwe widząc, że grubas się zrywa odskakuję do tyłu, żeby zwiększyć dystans i przykładam szybko ostrze toporo-ręki do szyi dziewczynki i rzucam do niego.
- Żyje ale jak długo zależy od ciebie. - jeśli te słowa dotrą do niego i się zatrzyma kontynuuję - Jest teraz nieprzytomna, jeśli ci na niej zależy odejdziesz stąd i zapomnisz o całym zajściu. Nie zależy mi na rozlewaniu krwi niewinnych więc nie zmuszaj mnie do tego. Gwarantuję, że ani twojemu ojcu ani Karin nie spadnie włos z głowy jeśli posłuchasz i znajdziesz ich tu oboje całych i zdrowych za godzinę. Umowa stoi?
Jeżeli jednak nie ma czasu na tego typu zagrania zmuszony jestem postawić na mniej humanitarne metody. Widząc słabość przeciwnika daję mu chwilę żeby dystans się zmniejszył po czym w razie konieczności wykorzystuję małą jako ludzką tarczę, natomiast jeśli zdążę to rzucam nią w olbrzyma tym samym momencie ruszając na niego z celu zaatakowania jego nogi przemieszczając się lekko na bok. Moim celem jest ciąć jedną nogę nieco poniżej kolana ewentualnie w kolano licząc, że w ten sposób ograniczę nieco jego mobilność. W trakcie ataku asekuruję się drugą długaśną łapą. Jej zadaniem jest ewentualny blok lub umożliwienie uniku gdyby ten zdołał wyprowadzić kontrę.

Techniki
  Ukryty tekst
Sprzęt
  Ukryty tekst
Matma
  Ukryty tekst
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości