Więc strach?
Nieprzyjemne uczucie trzymało za jaja, bardzo dosłownie - uczucie, w którym jest się malutkim ziarnkiem piasku, jedną z wielu gwiazd, które zupełnie niczego nie znaczą, a w którym chcesz się wyrwać z letargu i kompletnego zastoju, ale wiesz, że ci nie wolno. Więc stoisz. Stoisz i czekasz na najmniejszy sygnał z przeświadczeniem, że możesz jakiś przegapić, lecz zamiast jak zwykle pozwolić sobie na ten bezruch na emocjonalny miraż, przywdziewasz na usta nikły uśmiech po słowach Seinaru, prostujesz się - nikły, bo szybko przepływa przez wąskie wargi i gaśnie, kiedy kierujesz oczy na nieznajomych.
Nieznajomi.
Ci obcy, którzy wcale nie wyciągnęli broni, tylko zatrzymali się, jakby to planowali od początku - no cóż, może mama mówiła im, że mogą zostać, kim chcą, więc zostali bolidami?
Całe szczęście, że Shijima miał dobrą pamięć i nie zapomniał nawet przez moment, po co tutaj przybyli.
Zaraz, zaraz... padalce naprawdę miały dwie nogi? Wait. O czym my tu... czekaj, co?
Shijima uniósł brwi i zaplótł ręce na klatce piersiowej.
CO.
A to nie mogliśmy wybrać wyzwania, tylko od razu pytanie..?
To co działo się tej nocy było coraz bardziej absurdalne i abstrakcyjne. Na tyle, że umysł Shijimy chyba powoli wkraczał na idealne pole blank space, nie będąc w stanie przetworzyć rzeczywistości, do której go wrzucono.
- Gwiazd jest wiele, zaś wschód i zachód są tylko przebudzeniem i snem dla pięknej Tsukuyomi.
Czy jakoś tak? Czy czasem ten księżyc nie był zbyt oczywisty?
I mean... tylko czemu krwawy księżyc? Goście mieli fetysz na punkcie krwi czy coś?
Shijima spojrzał na Seinaru.
Dziwne. Mężczyzna, który wydawał się zagubiony, stłamszony w cieniach, które oplatały go za kostki i ściskały szyję, nie pozwalając złapać głębszego oddechu, teraz stał tutaj, a jego osoba i broń, którą dzierżył, wydawały się najbardziej stabilnymi oparciami na świecie. Jedyna pewna w świecie złudzeń. Zmiana była tak delikatna, że nie dziw, jeśli większości umykała, Shijima wyczuł ją niemal podskórnie. Może to te oczy, a może po prostu przewrażliwienie empatii, cholera wie - ja wiem na pewno, że kiedy brunet stracił swoją równowagę - szybko odalazł ją w postaci osoby, której nawet nie znał.
Mieli doprawdy simsowe tempo. Wybierasz opcję: porozmawiaj, a potem już prosta droga do...
Do spaceru po ciemnym lesie. Królestwie Białej Królowej.
A czego niby się spodziewaliście?
Potrzymywanie klanowej: 94% - 3% = 91%
Regeneracja: 91% + 2% = 93%

- Nazwa
- Tsūjitegan: Reberu Di
- Pierwszy poziom rozwoju Tsūjitegana pozwala użytkownikowi na aktywowanie Doujutsu klanowego. Na czas jego działania oczy delikwenta tracą kolor i stają się szkarłatne, zyskując też swego rodzaju poświatę. Pozwala to na osiąganie wzrokiem dużych dystansów, a także wykrywanie energii życiowej innych. Nie jest to wybitny poziom, potrafimy odróżnić na dystans ciężkość otrzymanej rany, ale jeżeli ktoś jest w stanie śmierci klinicznej, nie odróżnimy go od martwego.
- Zasięg
- Koszt Chakry
- E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
- Bonusy
- +20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie