Góry

Kagura

Re: Góry

Post autor: Kagura »

Wszystko szło idealnie, jednak do czasu. Kiedy Kagura wypuściła pierwszą strzałę. Jeden z szóstki bandytów nagle zerwał się z miejsca i złożył pieczęć, wskutek czego jej strzała została praktycznie zdmuchnięta z toru lotu i nie sięgnęła celu. Futon! O kurwa! Shinobi! Była mowa o bandytach, a nie o ninja! Zleceniodawca albo zapomniał jej o tym wspomnieć, albo tego nie wiedział. Cholera! Przecież w takim wypadku nie miała szans. Do tego gość był chyba pierdolonym sensorem, bo jakim kurwa cudem wiedział gdzie jest i kim jest?! Była w dupie i to gówniano głęboko, więc należało w tej chwili obmyślić plan awaryjny, albo szybko spierdalać.
- Kurwa, kurwa, kurwa. - Warknęła pod nosem. - Ale się wjebałam.
Szybko wymacała, czy zaspa, za którą się właśnie chowała, to przypadkiem nie spory kamień. Jeśli tak, to użyje swojej siły i sturla go w dół, wywołując tym samym lawinę, która zmiecie tych skurczybyków, wspinających się do niej. Jeśli nie, to poszuka innego kamienia. Tak czy inaczej, będzie próbowała wywołać lawinę, żeby zmiotło ścigających ją bandytów, albo chociaż ich spowolniło. Po tym fortelu rzuci się do ucieczki, żeby zwiększyć odległość między sobą, a przeciwnikami. Wtedy ponownie spróbuje w nich strzelić. Miała do dyspozycji mgłę, ale w przypadku sensora nie miało to żadnego sensu, więc pozostało jej utrzymywać dystans i strzelać. Ostatecznie przejdzie do walki wręcz, licząc na swoją siłę. W kałużę się nie zamieni, bo nie było tu wody, klony nie podziałają na sensora, tak samo jak Henge no Jutsu. Krótko mówiąc, jest w dupie.
- Chyba nie dam rady. - Stwierdziła. - Kurwa.
Jeśli nie da rady pokonać ich swoją siłą, to ostatecznie rzuci się do ucieczki, porzucając misję. Zobaczy się. Na razie lawina i strzały, potem walka wręcz, tylko żeby nie dać się otoczyć. Na koniec ewentualna ucieczka.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA: 50
    WYTRZYMAŁOŚĆ: 30
    SZYBKOŚĆ: 29
    PERCEPCJA: 10/30/50
    PSYCHIKA: 1
    KONSEKWENCJA: 10
KONTROLA CHAKRY: D
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 103%
MNOŻNIKI:
  • Bukijutsu: Kyujutsu (+20 Percepcja)
  • Tsūjitegan D: Aktywacja (+20 Percepcja)
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU: E
    KYUJUTSU: D
    KLANOWE: D
    SUITON: D
Chakra: 85% - 9% Klanowe D = 76%

-1 strzała
Nazwa
Tsūjitegan: Reberu Di
Pierwszy poziom rozwoju Tsūjitegana pozwala użytkownikowi na aktywowanie Doujutsu klanowego. Na czas jego działania oczy delikwenta tracą kolor i stają się szkarłatne, zyskując też swego rodzaju poświatę. Pozwala to na osiąganie wzrokiem dużych dystansów, a także wykrywanie energii życiowej innych. Nie jest to wybitny poziom, potrafimy odróżnić na dystans ciężkość otrzymanej rany, ale jeżeli ktoś jest w stanie śmierci klinicznej, nie odróżnimy go od martwego.
Zasięg
Koszt Chakry
E: 10% | D: 9% | C: 8% | B: 7% | A: 6% | S: 5% | S+: 4% (na turę)
Bonusy
+20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
0 x
Yoshimitsu

Re: Góry

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Kagura

Re: Góry

Post autor: Kagura »

Niestety, ale w pobliżu nie było żadnego kamienia, który mogłaby sturlać na dół, wywołując przy tym lawinę. Cholera. Zwykli bandyci lecieli na około, chcąc ją otoczyć, jednak shinobi biegł prosto do niej po stoku. Miała jeszcze chwilkę czasu, zanim do niej dotrze, więc skorzystała z okazji i wycelowała w zwykłych oprychów, wypuszczając najpierw jedną, a potem drugą strzałę. Obie dosięgły celu, więc miała dwóch przeciwników mniej, a to znaczyło, że zwiększyła troszkę swoje szanse na przeżycie. Teraz tylko musiała się cofnąć przed shinobim, który na nią nacierał. Nie było sensu się chować, skoro był sensorem, więc musiała podjąć się walki z nim. Innej rady nie było, dlatego cofnęła się na bezpieczną odległość i czekała, aż wdrapie się tu do niej. Strzelanie do niego nie miało sensu, bo tylko zmarnowałaby kolejne strzały, dlatego też, gdy zobaczyła, jak wyłania się i rzuca w nią kunaiami, szybko rzuciła się w bok, aby uniknąć lecących pocisków. Skoro już rzucał w nią bronią, to gdy zrobi unik, Kagura rzuci się po jeden z kunaiów, żeby mieć ostrze do obrony, bo sam łuk na pewno jej nie wystarczy w tym momencie. Czy miała zamiar go odrzucić w stronę shinobi? Nope. Dopiero co zdobyła ostrze, więc tak łatwo go teraz nie odda. Zamiast tego, ruszy biegiem prosto na niego. Skoro nie mogła w niego strzelać, ani odrzucać mu broni, to rzuci się na niego z tym ostrzem i będzie dążyć do zwarcia. Jej już tak łatwo nie zdmuchnie, a przynajmniej taką miała nadzieję. Będzie starała się go dźgnąć, jednocześnie używając trzymanego w lewej ręce drzewca łuku do blokowania jego ewentualnych ciosów. Oby tylko nie okazał się silniejszy od niej. Musi go jak najszybciej pokonać, zanim zjawią się pozostali i ją otoczą. Tak więc Kagura będzie się starała dźgnąć shinobi, najlepiej w szyję, albo gdzieś w okolicę barku, bo tak w serce trudno było trafić, nie znając dobrze położenia żeber, na które można się natknąć po drodze. Jednocześnie będzie blokować jego ataki łukiem, ewentualnie zrobi odskok, albo unik. Teraz liczył się tylko czas. Musi zdążyć przed tamtymi oprychami, którzy mieli ze sobą broń. Jeśli ich nie wystrzela jak kaczki, to może sobie z nimi wszystkimi naraz nie poradzić w zwarciu.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA: 50
    WYTRZYMAŁOŚĆ: 30
    SZYBKOŚĆ: 29
    PERCEPCJA: 10/30/50
    PSYCHIKA: 1
    KONSEKWENCJA: 10
KONTROLA CHAKRY: D
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 103%
MNOŻNIKI:
  • Bukijutsu: Kyujutsu (+20 Percepcja)
  • Tsūjitegan D: Aktywacja (+20 Percepcja)
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU: E
    KYUJUTSU: D
    KLANOWE: D
    SUITON: D
Chakra: 76% - 9% Klanowe D = 67%

-3 strzały
Nazwa
Tsūjitegan: Reberu Di
Pierwszy poziom rozwoju Tsūjitegana pozwala użytkownikowi na aktywowanie Doujutsu klanowego. Na czas jego działania oczy delikwenta tracą kolor i stają się szkarłatne, zyskując też swego rodzaju poświatę. Pozwala to na osiąganie wzrokiem dużych dystansów, a także wykrywanie energii życiowej innych. Nie jest to wybitny poziom, potrafimy odróżnić na dystans ciężkość otrzymanej rany, ale jeżeli ktoś jest w stanie śmierci klinicznej, nie odróżnimy go od martwego.
Zasięg
Koszt Chakry
E: 10% | D: 9% | C: 8% | B: 7% | A: 6% | S: 5% | S+: 4% (na turę)
Bonusy
+20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
0 x
Yoshimitsu

Re: Góry

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Kagura

Re: Góry

Post autor: Kagura »

Przejęcie jednego z rzuconych kunaiów okazało się całkiem proste. Nawet udało jej się złapać go w locie i obrócić tak, żeby nie dostać resztą ostrzy. Całkiem zgrabne posunięcie, nie ma co. Teraz miała w ręce broń i mogła jakoś się bronić, więc ruszyła na przeciwnika, starając się go dźgnąć zdobytą bronią i unikając kolejnego, rzuconego pocisku. Okazało się, że był całkiem dobry w zwarciu i nawet uśmiechał się wrednie, mówiąc tym samym: ''Nic Ci to nie da, dziewko!'' Zauważyła jednak, że brakuje mu trochę szybkości, więc postanowiła to wykorzystać na swoją kolej. Ostrza spotykały się ze sobą z głośnym brzękiem, sypiąc iskrami, a Kagura nie odpuszczała. Stosowała coraz szybsze ataki i broniła się łukiem, ale nim zdołała spróbować zmylić przeciwnika i przeciągnąć szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ten momentalnie złożył połowę pieczęci barana i wypluł jej w twarz igły. Krzyknęła i mimowolnie osłoniła się przedramieniem, był to kolejny błąd, po chwili poczuła, jak shinobi rozcina jej całe przedramię. Krzyk ponownie wydarł jej się z gardła i automatycznie odskoczyła do tyłu, żeby zwiększyć dystans. Z przerażeniem stwierdziła, że nie czuje palców i nie może ruszać dłonią. Została poważnie okaleczona, przez co nie mogła ani składać pieczęci, ani tym bardziej strzelać z łuku. Kunai momentalnie wypadł jej z dłoni, nie trzymany już żadną siłą. O kurwa, była w głębokiej dupie. Szybko oceniła swoją sytuację za pomocą czerwonych oczu i z przerażeniem zdała sobie sprawę, że tamte boby zaraz ją otoczą. Z tyłu miała uzbrojonych bandytów, zaś z przodu wyszkolonego shinobi i górski stok. Chyba najwyższy czas pomyśleć o ucieczce, tylko jak to zrobić? Przecież gość tak po prostu jej nie wypuści i pozwoli zejść na dół! Krzywiąc się z bólu i złości oceniła swoją sytuację jako tragiczną. Nie przewidziała, że może się to tak potoczyć. Wszystko wskazywało na to, że ta góra stanie się jej grobem. Była tak przerażona, że nie potrafiła nic sensownego wymyślić. Nie mogła się posłużyć jutsu, a łukiem mogła jedynie bić, używając drzewca jako kija. Tylko czy to wystarczy?
Ponownie ruszyła na shinobi, chcąc go zaatakować łukiem i po prostu uderzyć, tym samym zmusić do odskoku i uniku. Celowała w żebra, głowę i ramiona. Musi go zmylić, żeby po chwili móc spróbować ucieczki stokiem góry. To była jej jedyna szansa na ocalenie.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA: 50
    WYTRZYMAŁOŚĆ: 30
    SZYBKOŚĆ: 29
    PERCEPCJA: 10/30/50
    PSYCHIKA: 1
    KONSEKWENCJA: 10
KONTROLA CHAKRY: D
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 103%
MNOŻNIKI:
  • Bukijutsu: Kyujutsu (+20 Percepcja)
  • Tsūjitegan D: Aktywacja (+20 Percepcja)
POZIOM ROZWOJU DZIEDZIN NINPŌ:
  • NINJUTSU: E
    KYUJUTSU: D
    KLANOWE: D
    SUITON: D
Chakra: 67% - 9% Klanowe D = 58%

-3 strzały
Nazwa
Tsūjitegan: Reberu Di
Pierwszy poziom rozwoju Tsūjitegana pozwala użytkownikowi na aktywowanie Doujutsu klanowego. Na czas jego działania oczy delikwenta tracą kolor i stają się szkarłatne, zyskując też swego rodzaju poświatę. Pozwala to na osiąganie wzrokiem dużych dystansów, a także wykrywanie energii życiowej innych. Nie jest to wybitny poziom, potrafimy odróżnić na dystans ciężkość otrzymanej rany, ale jeżeli ktoś jest w stanie śmierci klinicznej, nie odróżnimy go od martwego.
Zasięg
Koszt Chakry
E: 10% | D: 9% | C: 8% | B: 7% | A: 6% | S: 5% | S+: 4% (na turę)
Bonusy
+20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie
0 x
Yoshimitsu

Re: Góry

Post autor: Yoshimitsu »

0 x
Koji

Re: Góry

Post autor: Koji »

Koji wypoczął po dniu pracy w szpitalu. Z powodu, że od dłuższego czasu nie miał chwili by wyjść na miasto czy w piękne okolice, dzisiaj wybrał właśnie góry. Widok stąd jest przepiękny i można śmiało obserwować cały krajobraz jaki dała natura oraz widok na wioskę. Wziął parę rzeczy na ząb w razie jakby zgłodniał, dzisiaj pomimo zimy było dość ciepło. Idealny dzień na spędzenie go aktywnie, gdyż nie miał zamiaru gnić w domu całymi dniami, by potem pracować. Nie miał pojęcia czy jutro nie będzie, a może nawet dzisiaj kolejnej pracy, by komuś pomóc. Jak na razie nie był wystarczająco silny by pomagać za murami czy też przy ochronie, więc musiał nacieszyć się prostymi zadaniami, póki jeszcze mógł.
Wstał i rozpoczął od kilku skłonów, potem porozciągał wszystkie mięśnie. Najpierw nogi, chociaż dzisiaj nie będą mu tak potrzebne oraz wszystkie główne mięśnie od pasa w górę. Gdy skończył swoją rozgrzewkę ustawił się w odpowiedniej pozycji i rozpoczął od podstaw tej techniki czyli do szybkiego przemieszczenia się na krótkim dystansie. Stał w miejscu po czym szybko wykonywał kilka kroków do przodu po czym zatrzymywał się. Niby prosto wyglądająca czynność, ale musiała być wykonana bardzo płynnie i dokładnie. W sytuacji bez stresowej jest to banalne, lecz potrzebuje wyrobić nawyk, by podczas walki robić to automatycznie. Po kilku dziesięciu takich ruchów robił chwile przerwy dla nóg i rozpoczynał drugą sekwencje do tej techniki. Mianowicie wyprowadzanie prostego ciosu z rozłożoną dłonią. Skręcał swój tułów wraz z swoim ciosem w celu zwiększenia prędkości ciosu oraz siły. Koji wykonywał ten ruch podobną ilość razy co samych doskoków. Oddzielne korzystanie z tych ruchów, raczej nie jest zbyt użyteczne z tego zdawał sobie sprawę, aczkolwiek gdy się je połączy pomyślał sobie, po czym wykonał pełną sekwencje. Najpierw szybki doskok do przeciwnika i równie szybkie wyprowadzenie ciosu. W początkowych próbach miał pewne problemu z koordynacją i nie zawsze mu się udawało lub trwało to zbyt długo. Koji nie poddawał się i ćwiczył dalej aż nie osiągnął dostatecznego poziomu, który by go zadowolił. Czyli perfekcji. Po kilku seriach wszystkich czynności zauważył, że jest już znacznie lepiej, aczkolwiek nadal nie był zadowolony. Usiadł na chwile i zjadł coś, gdyż zgłodniał. Poruszał swoimi obolałymi mięśniami w tą i we w tą, po czym wrócił do ćwiczenia. Minęło jeszcze parę dłuższych chwil i stwierdził, że już wykonuje tą dość prostą technikę perfekcyjnie.
Taijutsu - Rakanken
Asshō - C
0 x
Kuro

Re: Góry

Post autor: Kuro »

0 x
Koji

Re: Góry

Post autor: Koji »

Koji był lekko zdziwiony, że ktoś podobnie jak on lubi spacerować po tych górach. Na ogół jest to popularne miejsce, ale nie w zimę. Pogoda dopisywała dzisiaj z czego był bardzo zadowolony, gdyż nie śnieżyło czy też nie wiało zimnem. Problemem jedynie było słońce, a raczej jego blask odbijający się od śniegu, co czasem potrafił porazić oczy chłopaka. Parze zakochanym raczej to nie przeszkadzało, bo nawet nie wracali uwagi na okolice, jedynie patrzyli na siebie i od czasu do czasu przed siebie. Nie dziwiło go to, gdyż dziewczyna była ładna. Dzisiaj mocno nie wiało i było dość ciepło, jak na zimę w tych okolicach oraz nie padał śnieg, więc postanowił wejść na sam szczyt. Widział, że para również zmierzała w tym kierunku. Koji miał pierwszą szansę w tą zimę wejść na samą górę, gdyż w słabych warunkach pogodowych jest to dość niebezpieczne.
0 x
Katsuko

Re: Góry

Post autor: Katsuko »

0 x
Koji

Re: Góry

Post autor: Koji »

Szczyt na który szedł nie należał do najwyższych, a do najniższych. Chłopak szybciej szedł od pary, więc z każdą chwilą był coraz bliżej ich, a sam szlak był dzisiaj dość prosty bez całego śniegu, który bardzo często tutaj się znajduje w zimę. Nie był on żadnych wspinaczem, więc dużego pojęcia o tym nie miał. Po prostu lubił przychodzi oglądać widoki akurat z tej jednej góry. Słońce bardzo irytowało Kojiego, gdyż niemiłosiernie go raziło, a nawet oślepiało. W końcu zrównał się z parą, która również zmierzała na szczyt ten małej górki. Zdziwił się nieco, gdy chłopak tej dziewczyny się do niego odezwał.
- Na tym akurat nie. Lubię widoki ze szczytu tej góry, ale nie interesują się wspinaczkami, a co was tu sprowadza?
Spytał równie pogodnie. Zwolnił trochę z tępa i wyrównał go do pary i szedł bliżej wewnętrznej strony szlaku. Mimo wszystko nie czuł się bardzo pewnie, gdyż nadal było ślisko, a słońce wcale nie ułatwiało.
0 x
Katsuko

Re: Góry

Post autor: Katsuko »

0 x
Koji

Re: Góry

Post autor: Koji »

Koji nadal szedł wraz z nimi w stronę szczytu po ścieżce. Nie jest typem osoby, który rozmawia z każdym nieznajomym. Natomiast tym razem postanowił chwile porozmawiać z dwoma nieznajomymi mu osobami. Gdy tylko chłopak oznajmił, ze również przychodzą tutaj w celu obejrzenia przepięknych widoków pojawił się uśmiech na jego ustach.
-To naprawdę sporo wtedy. Musicie często tutaj przychodzić.
Niedługo po jego słowach, dowiedział się jak się nazywa chłopak i dziewczyna.
- Koji, miło was poznać.
Zastanawiał się tylko, czy im przypadkiem nie przeszkadza, gdyż są prawdopodobnie na randce. Tłumaczył sobie tym, że przecież sami go zaczepili i się nie przejmował tym. Pomimo faktu, że góra wysoka nie była, to jej szerokość mała nie była, przez co droga była dość łagodna i długa. Nagle się zatrzymali co go zdziwiło, ale na dość krótko. Nie zareagował na fakt, ze tutaj się spotkali, nie interesowało go to wcale. Natomiast po słowach, które powiedział Mikuni postawiło chłopaka w stan alarmowy. Nie wyczuwał od niego żadnego zagrożenia, ale nie spodobało mu się to co i w jaki sposób powiedział.
- Mogę spytać co masz na myśli?
Tym razem poważnym głosem odpowiedział. Nadal szedł za nimi ku górze, ale zaczął się rozglądać wokół siebie i zastanawiał się nad faktem pozostawianiem ich w tyle. Aktualnie czekał tylko co mężczyzna będzie miał za odpowiedz.
0 x
Katsuko

Re: Góry

Post autor: Katsuko »

0 x
Koji

Re: Góry

Post autor: Koji »

Chłopak myślał, ze nie będzie miał żadnych problemów wyprzedzić dwójkę gdy tylko przyspieszy. Niestety się zdziwił i to bardzo, gdyż kompletnie nie spodziewał się, że oni będę starali się nadążyć za nim. Po prostu to był wyższy poziom stalkingu pomyślał sobie Koji. Pomimo prócz zwalniania i przyspieszania, oni twardo robili to samo, co nie pozwalało mu się od tej pary odczepić. Koniec końców pozostawało mu tylko opcje, z których nie chciał korzystać, gdyż przyszedł tu się odprężyć. Westchnął głośno i spojrzał się na dwójkę. Mikuni działał Kojiemu powoli na nerwy, ale musiał to znieść i wymyślić jak się ich pozbyć. Dziewczyna była dla chłopaka również podejrzana, ale cieszył się że przynajmniej go nie irytuje jeszcze. Kompletnie nie reagował na to co oni mówili, gdyż miał już tego po dziurki w nosi i w końcu musiał zadać to trudne pytanie.
- Czego oddemnie chcecie.
Stanął w tym czasie przed nimi blokując im drogę i zmuszając tym do natychmiastowej odpowiedzi
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości