Bar "Szkarłatna speluna"

Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

Walczył tutaj? zdziwił się. Miało to sens, było to bardzo prawdopodobne aczkolwiek nigdy by o tym nie pomyślał. Od razu postanowił zanotować tę informację w notesie, w trzech krótkich słowach. Tenshin nawet chciał coś odpowiedzieć, ale Gundan nie dał mu tej możliwości i zadał pytanie Tenshinowi pytanie. Wiedział, że ten temat w końcu wypłynie i w sumie myślał, że będzie na to przygotowany. Tak sądził, dopóki nie musiał się z nim zmierzyć. Na jego szczęście Gundan wstał po jedzenie, co dało mu kilka cennych sekund namysłu.
Co powinien mu powiedzieć? Że miałem cholernie dużo szczęścia? Że zaopiekowały się mną kobiety z mafii, a później robiłem jako służący dla każdego z nich? Czy może czymś sobie zasłużyłem na ich szacunek? Umiejętnością leczenia? Ale od tego są lekarze, szpital. Na dodatek moje umiejętności jeszcze nie są tak wysoko rozwinięte... ale on o tym nie wie. walczyłem sam ze sobą w myślach. W tym momencie chłopak wrócił niosąc dwa pełne talerze pachnącego jedzenia. Dopiero w tym momencie zdałem sobie sprawę, jak dawno nie jadłem. Oblizałem delikatnie usta językiem wpatrując się w mięso, które postawił tuż przed moim nosem. Potrzebowałem przez to krótkiej chwili, by móc się skupić na rozmowie. Z trudem oderwałem wzrok od jedzenia i spojrzałem w oczy Gundana. Przełknąłem ślinę, jakby zalegał tam jakiś kamień. W tym momencie zadecydowałem, by powiedzieć mu prawdę - którą prawdopodobnie zna. Wątpię, że spędził tyle czasu i nie zainteresował się w rodzinie historią mojego przyjścia. Ja tak zrobiłem wobec niego.. i Taisuke. Lubię wiedzieć. usprawiedliwiłem się sam przed sobą.
- Przez jakiś czas.. - urwałem. Nie chciałem powracać tak od razu do tego, że uciekałem z Urayamimasu. Do tamtych dni. To nie jest temat na dzis.. na teraz. Muszę zacząć inaczej.. - .. szukałem cywilizacji. Dotarłem któregoś dnia do pobliskiej rzeki, która zaprowadziła mnie do ludzi - kobiet z naszej rodziny, przy których zemdlałem ze zmęczenia. One zaopiekowały się mną, pozwoliły zregenerować siły. Chcąc spłacić dług wobec nich wszystkich zostałem pomagierem, sługą na posyłki. Na tym stanowisku spędziłem bardzo spokojnie i szczęśliwie dwa kolejne lata. Dopiero wtedy odkryli mój talent i zostałem ich pomocnym medykiem - dzięki czemu mogę się uczyć tego zawodu, a oni nie muszą płacić za najróżniejsze leczenia. - mówiąc to wszystko wpatrywałem się w jeden punkt na ścianie. Już dawno taki potok słów się ze mnie nie wydobył, już dawno tak dużo nie mówiłem. Dlatego wszystko to powiedziałem na jednym wydechu, mówiąc dość szybko. Wtedy zacząłem oddychać zgodnie z biciem serca, które pomimo mojego strachu i zdziwienia biło całkiem normalnie. Poczułem również ulgę, że mogę z kimś się podzielić tym co czuję, jaki jestem i co się stało. Mogę to zrobić i nie zostanę o to jakkolwiek posądzony, nie spojrzy na mnie źle.. prawda? zawachałem się. Czas to pokarze.
Teraz Twoja kolej. ponownie spojrzałem na niego z zaciekawieniem Jak Ty się tutaj załapałeś? mówiąc to chwyciłem za sztućce i słuchając go uważnie, zacząłem jeść.
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

Pokiwałem głową na znak, że rozumiem oraz żeby pokazać, że cały czas słucham. Ogólnie to liczyłem na coś bardziej ekscytującego ale z drugiej strony to nawet cieszył mnie fakt, że Tenshin nie musiał robić nie wiadomo czego żeby dostać się tu gdzie się dostał.
- O to miałeś sporo szczęścia chłopie hahaha, ja? W sumie to mnie jacyś kupcy czy coś wzięli za zagubioną sierote więc przywieźli mnie do miasta. Jak już byłem za bramą dałem dyla. Trochę szwendałem się po mieście, kradłem, a potem jak mówiłem okladałem się z innymi po pysku. Hahahaha, tutaj nie ma podziału na kategorie więc nigdy nie wiadomo z kim przyjdzie się bić. No i raz miałem farta, bo trafił się jakiś słabiak, a jeden gość od nas był tu i oglądał sobie jak się bijemy i po walce złożył mi ofertę nie do odrzucenia. - wspomniałem trochę bardziej szczegółowo niż planowałem na początku ale ostatecznie stwierdziłem, że właściwie to i tak nie powiedziałem niczego czego bym nie mógł wyjawic Yokuboo.
Wziąłem kilka kawałków mięsa z swojej porcji do ust i powoli zacząłem je żuć. W sumie to czułem się całkiem przyjemnie mogąc z kimś pogadać, zjeść coś. W końcu zreguły wolny czas spędzałem sam bądź po prostu szukałem zajęcia.
- W ogóle powiedziałeś, że zajmujesz się leczeniem, uczysz się na medyka tak? Fajna sprawa, chociaż nie na moją głowę hahaha zaśmiałem się - Tak sobie myślę, że może byśmy popracowali razem? Wiesz w dwóch można zawsze wziąć się za nieco trudniejszą robotę, a co za tym idzie za lepiej płatną. Właściwie jak tak sobie teraz myślę to i Taisuke moglibyśmy zaprosić. Słyszałem, że cwany z niego gość więc mógłby się przydać. Co myślisz? - zapytałem po przełknięciu jedzenia nachylając się nieco nad stołem w stronę towarzysza i ściszając głos. Bo choć byliśmy w specyficznym miejscu to przeszło mi przez myśl, że lepiej dmuchać na zimne niż później się sparzyć jeśli ktoś miałby nas podsłuchiwać z innej rodziny.
0 x
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

Delektując się zbyt dopieczonym mięsem i praktycznie bezsmakowej surówce, słuchałem Gundana jednak bez żadnego spojrzenia na niego. Wzrok wbijałem w blat tuż przy swoim talerzu. Jadłem wolno, starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów z tego co i jak mówi. Za tymi salwami śmiechu, aroganckim uśmiechem kryje się drżenie.. i to nie tylko głos - on cały drży. Mogę się założyć, że nawet o tym nie wie, ale właśnie przez to jest taki.. nadpobudliwy? Jego mózg skrzętnie broni się przed czymś.. tylko przed czym? to pytanie zostało mi w głowie - nie wiedziałem w jaką stroną pójdzie dalej moje rozumowanie. Postawiłem się w kropce, ale w końcu z niej wyjdę. Mam nadzieję. sam podniosłem się na duchu.
W tym momencie zdałem sobie sprawę, że zgubiłem wątek naszej rozmowy i od dłuższej chwili żuję jeden kawałek mięsa. Nie chcąc tego pokazać, rzuciłem mu krótkie spojrzenie które miało wyrazić zrozumienie i to, że przyjąłem to co powiedział. Czułem się trochę niezręcznie, że w głowie mam miliony myśli i niewiadomych.. a mimo to głównie milczę i słucham. Mimo to postanowiłem tego nie zmieniać, by nie udawać kogoś innego.. tym bardziej gadułę czy "otwartego na ludzi człowieka".
Tak.. znaczy.. ekheem przełknąłem resztki jedzenia które miałem w buzi uczę się na medyka, jak to określiłeś. Nie jestem w tej dziedzinie ekspertem, zaczynam dopiero.. zaczynam dopiero rozumieć, z czym to się je. spojrzałem z lekką ironią na swoje jedzenie. Taka mała, przypadkowa gra słów i sytuacji.. W tym momencie musiałem zamilknąć na chwilę i przemyśleć propozycję Gundana. Spojrzałem na niego z poważną miną, nie kryjąc zaskoczenia. W głowie kotłowało mi się od myśli, teorii i wątpliwości. Przez ostatnie lata byłem samotnikiem, stroniłem od ludzi.. bojąc się ich. Wszystkich. Teraz postawił mnie w ciężkiej sytuacji. Nie będę ukrywał, że.. zaskoczyłeś mnie. Mimo, że ta propozycja powinna być dość oczywista, jednak nawet o tym nie pomyślałem. I przykro mi, ale nie mogę Ci teraz powiedzieć z przekonaniem, ani tak ani nie. Pomimo tego, że się znamy... nie znamy swoich charakterów i tego co właściwie chcemy osiągnąć. Co POWINNIŚMY osiągnąć. zamilkłem. Mówiłem z drżącym głosem delikatnie podniecony i przestraszony, introwertyzm przejął kontrolę nade mną. Zebrałem myśli do kupy i odetchnąłem głęboko, by się uspokoić. Jednakże.. myślę, że możemy i powinniśmy spróbować. Proponuję dziś się poznać, pogadać, dowiedzieć się czegoś o sobie. Jutro.. zadziałamy jak drużyna i zobaczymy jak nam to pójdzie. urwałem, tym razem wpatrując się w niego z rozszerzonymi oczami. Co Ty na to? dodałem z nadzieją w głosie, że nie uderzy mnie teraz, ani nie wyzwie od najgorszych. Bo tak się w tym momencie czułem. Więc na znak dobrej woli posłałem mu uśmiech.. krótki i delikatny. Po prostu nie zrozum mnie źle, Gundanie - dodałem w myślach.
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

W spokoju oczekiwałem na odpowiedź Tenshin'a i muszę przyznać, że nieco z początku się zawiodłem. Myślałem, że bez mrugnięcia oka przystanie on na moją propozycję. Jednak rozumiałem jego podejście do sprawy więc nie miałem żalu o jego decyzję. Właściwie to pomysł, żeby się nieco bardziej poznać to dobra opcja. Pomoże to się nam zgrać w trakcie zadań, a przynajmniej miałem taką nadzieję.
- W sumie może to nawet lepsza myśl niż odrazu brać się do roboty... Przynajmniej będziemy wiedzieć czego możemy się po sobie spodziewać. To powiedziawszy odchyliłem się na krześle spoglądając w sufit nad sobą, dlaczego? W sumie sam nie wiedziałem po co konkretnie to zrobiłem, w końcu nie było tam nic ciekawego czy cieszącego oko. Nie zrobiłem tego też z powodu jakiś głębszych przemyśleń, może po prostu chciałem przenieść wzrok gdzieś indziej, a może potrzebowałem coś zrobić, tak po prostu.
Siedziałem tak chwilę gapiąc się bez słowa w sufit i za bardzo nie wiedziałem już o co zapytać. Przez myśl przeszło mi żeby może sprowokować kogoś do burdy i dyskretnie się ulotnić z tej nie komfortowej sytuacji.
- To może tak, co powinienem o Tobie wiedzieć? - postanowiłem po jakimś czasie przerwać tą nie wygodną ciszę.
\\Edit:\\Bo jednak bym trochę pograł jeszcze \\
Wysłuchałem na spokojnie odpowiedzi mojego kompana poczym powoli podniosłem się z krzesła podchodząc w jego stronę tak że nasze barki znalazły się dosłownie w jednej linii.
- Muszę Cię przeprosić kolego ale przypomniałem sobie, że muszę coś jeszcze dziś załatwić. Spotkajmy się jeszcze któregoś razu tutaj to pogadamy trochę dłużej. Narazie. - po tych słowach poklepałrm Tenshin'a po plecach i wyszedłem.
Z/t
0 x
Shiseiji
Postać porzucona
Posty: 20
Rejestracja: 16 paź 2019, o 15:03
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Avatar (:
Widoczny ekwipunek: Brak

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Shiseiji »

0 x
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1525
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Kuroi Kuma »

0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

Karczma. Co mnie podkusiło, by tutaj przyjść? pytanie ciągle kręciło mi się w głowie. Może po prostu szukał drugiej ludzkiej duszy z którą nawiąże spojrzeniem pakt o milczeniu w którym podzielą się swoimi obawami i strachami, szczęściem i radością.
Zajął bardzo strategiczne miejsce, przy ladzie - mniej więcej w połowie - gdzie na lewo za sobą miał wyjście, a po prawej przed sobą otwarte okno. Dlaczego strategiczne miejsce? Bo w razie czegokolwiek ma dwa różne od siebie wyjścia z pomieszczenia, zawsze może schować się po drugiej stronie lady obok karczmarza, lub ten może mu pomóc w razie kłopotów czy pijackich zaczepek. Nie spodziewał się, że mógłby czegoś takiego doznać, bo nie był ani ciekawą personą ani też nie narobił sobie wrogów - przynajmniej nie świadomie. -Poproszę jeszcze raz wodę.powiedział cicho do karczmarza, jednocześnie odsuwając od siebie naczynie.
Siedział tutaj już na tyle długo, że policzył ilość osób w karczmie. Nie licząc mnie i dobrodzieja, jest tu piątka innych osób. Nie wyglądają na szczególnie zajętych, ani spragnionych. Raczej zwyczajnie odpoczywają w ten ciepły wieczór.. bo cóż innego mogą robić? zapytał sam siebie.
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

Misja Rangi DTenshin Senbō
"To moje!"


Siedziałeś sam w barze, który właściwie ciężko było barem nazwać. W końcu nawet bary miały jakieś standardy. Tu natomiast pewnie nawet ani klientela, ani nawet właściciel nie słyszeli takiego słowa. Jedyne czym owy lokal mógł się poszczycić to wyjątkowym i niepowtarzalnym klimatem, który tworzyli stali bywalcy. Typy z pod ciemnej gwiazdy, na widok których nie jeden mógłby momentalnie zmienić swoje plany byle tylko zniknąć im z pola widzenia.
Gdy tak sobie siedziałeś zamawiając koleją szklankę wody, do wnętrza "Szkarłatnej Speluny" wkroczył kolejny osobnik. Był to mężczyzna w długim zniszczonym płaszczu z kapturem, niegdyś w kolorze jasnego brązu jednak aktualnie połatany był kawałkami o najróżniejszych kolorach i kształtach. Pod płaszczem miał na sobie zwyczajną szarą już koszulkę i ciemne spodnie w stylu alladynek. Z twarzy miał już pewnie sporo po trzydziestce.
Szybko przeleciał po wszystkich wzrokiem i najpewniej coś mu się spodobało właśnie w Twojej osobie. Uśmiechnął się szeroko po czym kilkoma krokami zmniejszył dzielący was dystans i zajął miejsce obok Ciebie.
- Cześć młody, nie widziałem cię tutaj wcześniej? Jestem Goro, a Ty? - głos miał zachrypnięty, a sam facet śmierdział palonym tytoniem więc dla nie przyzwyczajonych osób jego towarzystwo mogło nie należeć do najprzyjemniejszych. Jednak mężczyzna najwyraźniej albo o tym nie wiedział albo raczej miał w to głęboko, tak właśnie.
- Słuchaj młody, wyglądasz na kumatą osobę mam dla Ciebie propozycje i szanse na parę groszy. Bo widzę że Ci się chyba nie przelewa, hahahahahaha.- zaśmiał się wskazując szklankę z wodą - To jak chcesz pomóc wujkowi Goro i zarobić stówke, może dwie jak się spiszesz?
Koleś był definitywnie podejrzany no ale przecież taki urok tego miejsca, a po za tym czy Ty sam nie byłeś taki święty jak by mogło się wydawać?

1/15
0 x
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

..dwa powolne obroty w prawą stronę, które spowodowały kolejne mikro fale. Co spowodowało, że zakręcił się akurat w prawo? Co sprawia, że dane rzeczy chcą się obracać w akurat daną stronę? - zachodziłem w głowę. Nie miałem pojęcia ile czasu minęło, ale z pewnością trochę. Przez ten cały czas po prostu siedziałem i z wielką ciekawością obserwowałem jak zachowuje się mój mały włos na tafli wody w naczyniu. Było to nader interesujące, a swoje obserwacje zapisałem na marginesie w notatniku.
Podczas rysowania obiektu zdarzyło się coś na prawdę niespodziewanego. Z mojego małego własnego świata brutalnie wyrwał mnie najpierw odór potu i starego tytoniu, a później zachrypnięty głos jagomościa, do którego ów "zapach" należał. Zaczęło mi się robić niedobrze. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że ów "głos" wypowiadał słowa, które były skierowane niestety w moją stronę. Mimo to, ciągle miałem nadzieję że jest tutaj drugi Tenshin i to on będzie w centrum zainteresowania. Z błędu wyprowadził mnie fakt, że ktoś się dosiadł bezpośrednio w moją stronę, a smród się tylko spotęgował. Jeszcze chwila i zwymiotuję. stwierdziłem w myślach, po czym jedną ręką zamknąłem notes, by nie mógł nic z niego wyciągnąć, zaś drugą ręką zacząłem grzebać w swojej torbie, którą znałem dosłownie jak kieszeń. Modliłem się,by jak najszybciej wymacać sole trzeźwiące bo było coraz gorzej. Dopiero wtedy zdołałem odwrócić głowę w stronę niechcianego gościa. Kilka zadrapań i blizn na twarzy i rękach, czarne włosy, niedbale nałożone ubranie i żółte zęby. - opisałem go szybko w głowie, chcąc zapamiętać jak najwiecej szczegółów - założę się, że ma na koncie więcej nielegalnych interesów niż ja przeczytanych książek dodałem w myślach, nie wiedząc o kim to źle świadczy.
Spojrzałem w jego ciemno brązowe oczy i głębokim oddechem opanowałem chęć ucieczki w najdalszy zakątek wioski. Odsunąłem ręką notes do jednego miejsca dalej od Pana Goro, po czym wstałem i przesiadłem się na dane miejsce. Wyciągam również w końcu owe sole, otwieram buteleczkę i zaciągam się mocno. Zadziałało od razu, a chęć do wymiotowania ustała. Pozostała do opanowania jeszcze chęć ucieczki.. Więc, Panie Goro. Po pierwsze, to czuję od Pana niesamowity odór starego tytoniu zmieszanego z dużą dozą potu. Dlatego apeluję o jakiś dystans, chyba że chce Pan zobaczyć wielką plamę na swoim dziurawym płaszczu, plamę która będzie się składała z mojego dzisiejszego śniadania i obiadu. Po drugie... urwałem chcąc zebrać myśli i dostarczyć swoim nozdrzom kolejną dawkę soli. Wspominał coś o dobrze płatnej pracy. Pieniądze mi się przydadzą, muszę w końcu dozbierać na wachlarz i nauczyć się nim skutecznie posługiwać. Wziąłem kolejny oddech, by uspokoić nerwy i móc wydusić z siebie kolejne słowa. ... po drugie, możesz mówić do mnie Hideo. - powiedziałem mu to nie patrząc mu w oczy. Kłamstwo i tak przyszło mi z wielkim trudem, co dopiero gdybym musiał patrzeć na niego.. nie dałbym rady. A wolałem, by nie kojarzono mnie z takimi osobami. Dla dobra mojej reputacji, jako przyszłego lekarza.. jako przyszłego ninja. Po trzecie, najpierw proszę powiedzieć na czym ta fucha miałaby się opierać. I proszę nie omijać żadnych szczegółów, bo to że praca jest dobrze płatna nie znaczy, że od razu się jej podejmę. - przysunąłem do siebie naczynie z wodą. I Panu też polecam od czasu do czasu wypić wodę lub ciepłe mleko. Wpływa to dobrze na koncentracje, dobrze nawadnia organizm co przy naszym klimacie jest niezwykle ważne oraz nie niszczy płuc i nerek - w przeciwieństwie do owego śmierdzącego tytoniu czy alkoholu - bo śmiem twierdzić, że go Pan nadużywa.
Gdy urwałem, sam się nie spodziewałem takiej lawiny słów i łatwości z jaką je wypowiem. .. po prostu nie chcę Cię znaleźć za kilka miesięcy w szpitalu, jako kolejnego do operacji płuc. Bo to Cię czeka, jeżeli będziesz ciągle miał taką dietę. Do tego dochodzi jeszcze problem z cholesterolem oraz tłuszczycą śledziony. Bo te rzeczy chętnie idą ze sobą w parze. - analizowałem go dalej w głowie. Jednakże uszy były już gotowe na przyjęcie kolejnych dawek informacji od Goro. Tak samo ręka, która dzierżyła już ołówek nad pustą kartką z notesu.


2/15
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

Misja Rangi DTenshin Senbō
"To moje!"

Smród faceta był tak okropny, że mógłby przejść do historii właśnie za jego przyczyną, przynajmniej Ty odnosiłeś takie wrażenie. Jednak reszta gości nawet nie szepnęła słówka na temat smrodu, już większe ich zainteresowanie wzbudziła postać takiego dziecka w takim miejscu, ale przeważnie nikt o nic nikogo nie pyta. Bo przecież pyta to brzydkie słowo, tak jak konfident ale nie ważne. Jedna kwestia która mogła Cię zaskoczyć to lekki grymas nie zadowolenia na twarzy właściciela, a może tylko Ci się wydawało.
Śmierdzący facet zmrużył pytająco brwi patrząc na cały teatrzyk jaki właśnie odstawiłeś, pewnie też nie załapał połowy z tego co mówiłeś jednak nie przerywał Ci ani nie wykonywał żadnych zbędnych ruchów. Po prostu wlepiał w ciebie swoje oczy i czekał aż skończysz.
- Dobra, dobra już się tam tak nie gorączkuj młody. - po tych słowach nachylił się w twoją stronę i dokończył szeptem - Jak jesteś zainteresowany to się przesiądźmy bardziej na salę. Po tych słowach wstał nie czekając na twoją reakcje i zajął miejsce przy stoliku znajdujące się najdalej od lady baru.
Facet bez dwóch zdań był jakiś podejrzany jednak raczej nie bardziej niż inni obecni w tym zacnym przybytku. Natomiast decyzja czy się przesiadziesz należy do ciebie. W końcu to może być pułapka i Goro może być jakimś psychopatą który wsadzi Ci kose pod żebra jak tylko oddalisz się od budzącego grozę Szczurołapa, barmana i za razem właściciela. Chociaż z drugiej strony może być tylko nie groźnym, śmierdzącym kolesiem który faktycznie szuka pomocy i oferuje łatwy zarobek.
Więc co też zrobi nasz przyjaciel Tenshin?
3/15
0 x
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

W jednej ręce ciągle trzymałem sole, tak na wszelki wypadek, w drugiej zaś ołówek który ciągle coś wywijał na kartce papieru rejestrując wszystko to co widzą oczy. W momencie, gdy Goro zdecydował się nachylić, moją reakcją było natychmiastowe odsunięcie się jeszcze bardziej od niego. Ojejku.. trafiłem na osobnika, który zdecydowanie ma problem ze słuchem, albo z rozumieniem czegokolwiek co nie jest przeplatane falą najróżniejszych gaf językowych. zmarszczyłem brwi.
Czułem wewnętrzny niepokój, w związku z nadchodzącą konfrontacją i nieuniknionym zbliżającym się wyborem. Strach i tysiące obaw zaczęły się odzywać w mojej głowie, przedstawiając mi przed oczami wiele scenariuszy tego jak owe spotkanie i praca może się zakończyć. Dlatego moje ciało zaczęło delikatnie drżeć, trochę ze strachu i trochę z niewiedzy, a z drugiej strony odzywało się coś znacznie mocniejszego, coś co kieruje mną przez całe życie - ciekawość. Chęć wiedzy i badania świata od zawsze była moim motorem do działania, niezależnie czy dana decyzja była moralnie dobra, czy też nie bo dla mnie liczy się tylko wiedza. Jeżeli teraz się do niego dosiądę, będę mógł w końcu uzbierać na wachlarz, co pozwoli mi się rozwinąć. Do tego zaspokoję ciekawość czego ten człowiek ode mnie chce. Co jeżeli tym sposobem będę mógł uratować komuś życie, bo na przykład zdecyduję się kogoś nie zabijać? - walczyłem sam ze sobą. Mijały długie sekundy, podczas których delikatnie wypuszczałem nozdrzami powietrze chcąc dostarczyć mózgowi więcej tlenu, by móc bardziej się skoncentrować.
Przynajmniej.. zapytam, rozmowa nic mnie nie kosztuje, a może wtedy będę miał więcej informacji by podjąć jakąś decyzję. - myśląc to zapisałem większymi i koślawymi literami, gdzieś z boku na kartce, "WIĘCEJ INFORMACJI". Dopiero wtedy przesunąłem swoje rzeczy bliżej Goro. Jednakże zachowując jedno miejsce odstępu od niego, a te krzesło między nami odstawiam na bok, by nie przyszło mu do głowy skrócenie tego dystansu. Następnie podsuwam mu tą kartkę z wybazgranym napisem, licząc że zrozumie, by tutaj opisał szczegóły których nie chce powiedzieć głośno. Sole chowam do kieszeni, tak aby były pod ręką, ale nie były na wierzchu. Chociaż teraz przydałaby się długa kąpiel oraz jakiś aromatyczny napar. stwierdziłem w głowie. Ponownie wlepiłem w niego swój wzrok, czekając aż opowie to co ma do opowiedzenia. Nie przestaję również zwracać uwagę na najmniejszy jego ruch, nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale również by załapać jakieś jego charakterystyczne cechy, zachowania, tiki.. czy nawet choroby które może skrywać.

4/15
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

Misja DTenshin Senbō
"To Moje!"

5/15
0 x
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

Widziałem to jak w zwolnionym tempie: jak od mocnego i pewnego stuknięcia pojawia się iskra, a zaraz po niej główka zapałki cała się zajmuje ogniem. Następnie "zaraza" przenosi się na tytoń zawinięty w papier. Widziałem pierwsze zaciągnięcie płucami szkodliwym dymem, ten delikatny ruch klatką piersiową, na znak protestu jego wnętrza.. a później spokojna akceptacja. Przyspieszone tętno, podwyższone ciśnienie.. mózg pewnie w tym momencie zaczyna produkować większą ilość adrenaliny przez co zwężają się tętnice, a serce zaczyna szybciej pracować. Fakt, może to pomóc w koncetracji, gdyż mózg jest "zakotwiczony" w tej czynności, którą uważa za dobrą i znaną. Jednakże jest to nijaka nagroda w zamian za podwyższone ryzyko otrzymania udaru, zawału oraz co gorsze zmiany tkanek mózgowych - które prowadzą do chorób znacznie gorszych. - bez namysłu wpadła mi do głowy analiza jego zachowania. Mogę się też założyć, że wypala co najmniej jedno takie pudełeczko dziennie. Pewnie z powodu, że ma zszargane nerwy i powinęła mu się noga w życiu. Może sobie nawet nie zdawać sprawy, ale te delikatne drżenie rąk wskazuje na wiele niedobrych rzeczy. połączyłem kilka faktów do dalszej analizy Prawdopodobnie ma jakiś problem z nerwami, ale o tym przekona się albo w sytuacji krytycznej, gdy mózg nie będzie wiedział jak ma dalej działać.. albo gdy będzie już za późno i wyląduje na oddziale. - skończyłem definiować mojego rozmówcę.
Zrobiłem to w idealnym momencie, gdyż Goro przedstawił swoje oczekiwania wobec mnie. W pierwszej chwili zabrakło mi mowy w ustach oraz myśli w głowie, jedynie zmysły pracowały tak jak należy. Pomimo tego, że wstrzymałem oddech, a źrenice powiększyły to ręka ciągle wszystko notowała, jak zaczarowana. Co on sobie wyobraża..?!
-krzyknąłem w myślach nie wiedząc jak zareagować. Dopiero po kilku chwilach, gdy opanowałem myśli, zdołałem wykrztusić z siebie kilka nowych spostrzeżeń-To jest to. Powinęła mu się ostatnio noga, więc teraz szuka prostego łupu do zdobycia, by się na nowo odbić z dna. Jednakże, nie może zrobić tego samodzielnie, pewnie dlatego że ludzie z jego świata doskonale go znają oraz straż szybko by go dorwała. Dlatego szukał takiego "naiwnego" dzieciaka jak ja, który za kilkaset monet może zrobić wszystko. On zgarnia cały łup, mi daje jakieś resztki albo i nic, prócz mocnego kopa w cztery litery. Gdyby jednak były jakieś komplikacje, cała wina spada na mnie, a on ma rączki czyste. - kolejna fala myśli zalała mi głowię jak lawina.

To, że miałem już jakąś teorię nie znaczyło, że jest ona trafna - ani to, że wiem jak powinienem zareagować. Zgarnąłem jednym ruchem zeszyt do torby i ją zamknąłem. Bałem się wypowiedzieć jakiekolwiek słowa, więc jedynie się do niego delikatnie uśmiechnąłem - tak, by dać mu małą zagwozdkę, a następnie wziąłem kubek z wodą i szybkim ruchem oblewam go całą zawartością, tak by zgasić mu papierosa w buzi. Jeszcze mi za to podziękujesz. - dodałem w głowie i z małym uśmieszkiem na twarzy kieruję się do wyjścia, mając torbę zarzuconą przez ramię. Co powinienem zrobić? dodaję cicho przy drzwiach i wychodzę przed karczmę.

6/15
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Awatar użytkownika
Gundan
Martwa postać
Posty: 587
Rejestracja: 27 mar 2019, o 21:55
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Krótkie, białe włosy oraz złote oczy.
195cm oraz 93kg
Widoczny ekwipunek: Kamizelka Shinobi - Tors
Torba - Prawy pośladek
Kabura x2 - Prawe i lewe udo
Multikonta: Mangetsu

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Gundan »

Misja Rangi DTenshin Senbō
"To Moje!"

7/15
0 x
Awatar użytkownika
Tenshin
Gracz nieobecny
Posty: 51
Rejestracja: 6 cze 2019, o 17:38
Wiek postaci: 14
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niski, chuderlawy,czarne włosy do ramion,piwne oczy, miękka skóra
Ubrany troszkę lepiej, można powiedzieć elegancko. Nosi okulary do czytania.
Widoczny ekwipunek: Przewieszona przez ramię duża torba

Re: Bar "Szkarłatna speluna"

Post autor: Tenshin »

Gdy tylko Goro zmienił swoje nastawienie wobec mnie i pokazał swoje prawdziwe oblicze ruszyłem z pełną prędkością do drzwi. Praktycznie w nie wbiegłem. Nie czekając na żadną reakcję, czy pogróżki od strony zgorączkowanego złodziejaszka zamknąłem za sobą drzwi. Wiedziałem od razu, że nie pokonam go w żaden fizyczny sposób, bo nawet gdybym miał na tyle mięśni by móc mu konkurować to wolałem się nie wdawać w bójkę. Ruszyłem główną drogą, tam gdzie zauważyłem największą ilość ludzi z zamiarem starym jak świat - wmieszać się w tłumie przypadkowych osób. Użyłem do tego wszystkich sił, które miałem w swoich krótkich nogach mając w głowie ewentualny unik przed ciosem, bądź jakimś przedmiotem rzucanym - więc oglądam się czasami za siebie.
Nie wiedziałem, czy jestem bardziej dumny z siebie czy przerażony obecną sytuacją. Dumny, bo zapobiegłem kolejnemu papierosowi tego człowieka oraz być może zmusiłem go do przemyślenia swojego stanu zdrowia. Może JAKIMŚ CUDEM rzuci te świństwo.. i nie mówię tu o kradzieży, bo to jest jego sprawa moralna. przeszła mi myśl, ale nie mogłem się na niej skupić, bo.. trzeba uciekać, czym byłem przerażony.

8/15
0 x
"If you never try then you'll never know
The grass could be greener
And it'll always be greener on the other side
But you just never know"
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości