Główna droga

Kamiru

Re: Główna droga

Post autor: Kamiru »

Hm... Dziwne. Szare oczy przeskoczyły z twarzy niskiego człowieka, na Shizuo. Celowo czekał w tym miejscu na jakieś zlecenie? Łatwiej byłoby to osiągnąć przy jednej z kilku tablic na ogłoszenia... Albo to czysty przypadek. Zresztą, czy jest to w tej chwili ważne? Jeśli naprawdę chciał spróbować swoich sił w tej pracy, to kto mu zabroni? Zleceniodawca sam wybierze osobę, która będzie mu towarzyszyć. Najwyżej Zamaskowany pofatyguje się do domu po pieniądze. Upierdliwe.
Ale ten pocieszny mężczyzna nie miał zamiaru rezygnować z dwójki chętnych shinobi. Zawsze to większe szanse na przeżycie, powodzenie misji... No i rosną koszty. Ale życie jest bezcenne, nieprawdaż? W sumie... Obecność Olbrzyma może być ciekawą odmianą. Przez blisko rok cieniem Kamiru był Yuusuke, nie dziwi więc ciekawość chłopaka, co może na niego czekać w tej chwili. Kałuża może i była żywą tarczą wielokrotnego użytku, ale nie można się nią wiecznie zasłaniać... Nie żeby kiedykolwiek doszło do takich sytuacji! Dawno i nieprawda.
Wywód kapelusznika był naprawdę długi. Bardzo. Czarnowłosy stłumił rodzące się w trzewiach ziewnięcie. I to nawet skutecznie. Przekrzywił głowę i wsłuchiwał się jego słowa. Warto wiedzieć, co może im zagrażać. No i trzeba słuchać swojego rozmówcy, szczególnie, gdy to my pierwsi zaczęliśmy rozmowę. Archeologowie? Można znaleźć coś ciekawego pod ziemią? Nie licząc złota czy innych kruszców? Na Hyuo ludzie tacy jak on nie mieliby co robić. Wszędzie tylko lód i zmarznięta ziemia... Ochrona? To nie brzmi tak... Źle. Przynajmniej nie wybuchnie przez to wojna. Albo coś gorszego... W każdym razie, odpowiedź twierdząca. Skinienie głowy to przecież odpowiedź, ne? Noboru... Chwila, gdzie podziały się dobre maniery wygnanego boga? Musiał poprawić swój błąd. Kamiru... Znajomość imienia drugiej osoby to nie tylko konieczność ze względu na dobre maniery. Zawsze może przydać się podczas zlecenia. Kto wie, ostrzegawczy okrzyk? No i... Głupio tak się nie przedstawić, jeszcze zaczęto by używać głupich pseudonimów. Albo innych przezwisk.
0 x
Shizuo

Re: Główna droga

Post autor: Shizuo »

Cisza. Tak, przez pewien moment było bardzo cicho. Twarz starca nie wydawała się być jednak smutna, czy zła. Albo chociaż przerażona. Tak, moje słowa nie wywołały odpowiedniej reakcji. Chciałem po prostu, aby ten mały starzec wreszcie się ogarnął i przestał rozpychać, zarówno zachowaniem, jak i ego. Najwidoczniej jednak nie dotarło to do niego. Ba, poza tym skupił swoją uwagę na moim towarzyszu. Cóż, nie powiem, zirytowało mnie to. W szczególności, bo przecież to ja powiedziałem ostatnią wypowiedź. A na kogo się patrzy? Na personą, która zazwyczaj robi coś ostatniego. Bo pamięć ludzka, jest tak ulotna, że zawsze skupia się na końcówce...
Westchnąłem. Cicho. Moja brew się uniosła. Miałem wrażenie, że nie wytrzymam. Jednak było to błędne skojarzenie. Sam nie do końca wiedziałem, co sprawiło, że się zirytowałem. W ciągu paru sekund wróciłem do normy. Sytuacja tego wymagała. W dodatku zważywszy na to, iż trzeba było podjąć robotę dla shinobi. Skoro facet postanowił wynająć dwóch męskich ninja, to coś musiało się kroić. Należało więc przystosować się do sytuacji i zaoferować swoje usługi. Fakt, to już zrobiłem. To co teraz? Ano tak, przedstawić. Szkoda, że te słowa zawsze ciężko przechodziły mi przez gardło...
- Shi... Shizuo. - rzekłem. Za drugim razem słowa były jeszcze niższe, niż być powinny. Mój głos zdawał się być ponurym pomrukiem. Nawet głos Kamiru nie mógł równać się mojemu. Cóż, było to lekko krępujące... Ale na szczęście bynajmniej nie dla mnie, tylko dla reszty. W końcu bas zawsze należał do dobrych cech u mężczyzny. Szczególnie mojej postury.
I co dalej? Nic. Trzeba było czekać na treść zlecenia, komunikatu. Starzec miał przemówić. A my czekaliśmy...
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Główna droga

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Główna droga

Post autor: Kyoushi »

Widząc jak Tatsuo opuszcza karczmę w biegu białowłosy tylko spojrzał na wybiegającą postać i zrobił zdziwioną minę. Wyglądało to nieco jakby uciekał albo nie planował zapłacić rachunku, mimo, że był opłacony już wcześniej.
No cóż, trudno w takim razie czas również zmykać przemyślał Kyoushi, złożył naczynia w jedno miejsce tak by nie pozostawiać po sobie buractwa i wstał lekko najedzony, co wprawiało go w zachwyt. Wstając pożegnał się ładnie z obsługą kiwnięciem głowy jak przystało na młodego gentlemana i wyszedł w kierunku głównej drogi, z której miał niedaleko by dostać się do swojego mieszkania, gdzie miał plan spędzić pozostałą część dnia na leniuchowaniu i ewentualnej drzemce.

Może bym dziś coś pożytecznego jednak zrobił? Albo nie, co się będę przemęczał, w końcu niedawno robiłem już misję, czas na relaks uśmiechając się przymykał oczy trzymając się za brzuch i idąc przed siebie wpatrując się od czasu do czasu w chmury, które rzadko przyćmiewały blask słońca. Czuł się świetnie i czerpał radość z życia idąc wolnym krokiem po głównej drodze.
Czy to nie ona? Spojrzał podejrzliwie na pewną dziewczynę, która szła z naprzeciwka.

- Czy to Ty Minori?! - zapytał ewidentnie zdziwiony Shiroyasha wpatrując się z niedowierzaniem w wysoką kobietę przypominającą do obłędu wręcz koleżankę, z którą spędził prawie całą akademię, będąc niekiedy nierozłączni. Przeleciały mu przez myśl wszystkie te lata w mgnieniu oka, wszelkie obrazy i wspólnie spędzone chwile. Całą sytuacją był również ogólnie zszokowany, bo nie widział jej od zakończenia akademii.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Minori

Re: Główna droga

Post autor: Minori »

To nie jest tak, że miała słabą głowę. Ona po prostu nie była wprawiona w piciu, przez co nawet dwa, głupie piwa sprawiły, że w jej głowie szumiało. Rzecz jasna szła równym krokiem i jej zachowanie nie budziło większego zainteresowania. Zresztą, czy ona kiedykolwiek budziła zainteresowanie? Nie czuła się ani wyjątkowa pod względem wyglądu ani pod względem osobowości. Nic dziwnego bowiem, że ludzie na ulicy mieli znacznie więcej obiektów, na których warto było zawiesić oko.
Poprawiła ubranie, po czym przystanęła. No dobrze, wyszła z karczmy. Nie miała jednak żadnych pomysłów, gdzie mogłaby teraz pójść. Do domu? Dzisiaj wyjątkowo nie miała ochoty na samotne przesiadywanie w czterech ścianach. Może powinna wrócić do karczmy? Nie... to było zbyt ryzykowne. Chłopak jeszcze dowiedziałby się pewnych istotnych rzeczy na jej temat i przestałoby być tak miło. Park? Jezioro? Ah, ta powściągliwość i brak umiejętności zagadywania do przypadkowych osób... to była jedna wielka katorga.
Postanowiła wobec tego iść, gdzie ją nogi poniosą. Szła prosto, z zainteresowaniem wpatrując się w niebo, gdy do jej uszu dobiegł znajomy głos wypowiadający jej imię. Niemal natychmiast opuściła głowę i rozejrzała się dookoła. W oczy rzuciła się jej biała czupryna i charakterystyczna buźka, którą znała jeszcze sprzed lat. Na jej twarzy niemal natychmiast pojawił się uśmiech - szczery i nieudawany.
- Kyou? Co Ty tu robisz? - odezwała się, bez najmniejszego zawahania ruszając w jego stronę. W stosunku do chłopaka była zdecydowanie bardziej otwarta, niż gdy chodziło o osoby obce czy mało znane. Niemal rzuciła mu się na szyję, jednak powstrzymała się od tego, w zamian lekko czochrając jego włosy. Nie byłaby sobą, gdyby tego nie zrobiła.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Główna droga

Post autor: Kyoushi »

Coś w nim tchnęło. Ruszyło go. Spotkanie, którego nigdy by się nie spodziewał. Zadawał sobie w głowie wiele pytań, co ona tu robi, skąd się wzięła, jak do tego doszło.. Miał wielki mętlik i nie potrafił tego usystematyzować, ale to nic w porównaniu do tego jak wielką radość czuł widząc starą dobrą znajomą. Serce zaczęło mu walić jak młot pneumatyczny, od razu się zaczerwienił, bo już nie był szczeniakiem i spotkania takie dawały mu niesamowitą przyjemność. Mimo spokoju ducha i bardzo obojętnego stylu bycia, tutaj widać było po nim wszelkie emocje, których na codzień nie miał w zwyczaju ukazywać.

- Własnym oczom nie wierzę! - jeszcze zdążył dodać patrząc na nią jak podchodziła szybszym krokiem w jego stronę, odrazu zabierając się za jego włosy i czochrając już i tak powstały od samego rana chaos na głowie. Prawie jak niegdyś, gdy się kumplowali, prawie nierozłączna część Minori. Sam obgryzał wargi by się powstrzymać od zabrania jej ręki lekko się rumieniąc.

- Dobra, już wystarczy Ci tego czochrania - zaśmiał się i dodał - a nic się nie zmieniło i wciąż tu mieszkam, ale widząc Ciebie to lepiej jakbym ja zadał to pytanie, co tu robisz?? - całkowicie zdezorientowany miał jeszcze milion różnych pytań do Minori jednak póki co chciał usłyszeć co u niej - i jak się miewasz? - zakończył białowłosy patrząc lekko w górę, gdyż wyrosła od czasów dzieciństwa, a Kyou niestety pozostał niższy co przyprawiało go lekko w kompleksy, lecz teraz to nie miało wielkiego znaczenia.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Kamiru

Re: Główna droga

Post autor: Kamiru »

Zadziwiające, czyż nie? Chcesz wynająć nadczłowieka, a wtedy okazuje się, że nie zachowują się jak normalni ludzie. To naprawdę zabawne. Nawet jeśli... Nu, nie ważne. Ten duet może być całkiem ciekawy... Tylko brakuje Yuusuke, robiącego za chodzącą paradę krzykaczy. To robi całkiem ciekawe tło dla rozmów. Takich prawdziwych. Ale skoro podjęli się tego zadania, to chyba najwyższa, by skupić się na celu. Nawet jeśli nic się jeszcze nie stało. W sumie to nic nie powinno się stać. Właśnie w takim celu ich wynajęto, by wykrywać zagrożenia. I powstrzymywać je. A do czego tak właściwie zmierzał ten przydługi wykład? Że mieli skupić się na zadaniu, a nie wdawać w kolejne skomplikowane dysputy. A szkoda...
Pan Nabocostam zdecydował się przerwać tą dziwną ciszę, jakby komuś przeszkadzała... Kolejne słowa wpadły do głowy boga Wygnanego, gdzie podlegały szczegółowej analizie i interpretacji. Ale chyba nie było sensu doszukiwać się ukrytego dnia. I znowu jedyną odpowiedzią było skinięcie głowy. Nie potrzebował czegokolwiek więcej, niż swoich zdolności i... No, to tyle. Czas ruszać! Mimo woli chłopak poczuł ten zaskakujący, wibrujący gdzieś głęboko w ciele zew przygody. Misja misją, ale jakoś zabawić się również trzeba.
Przepraszam, z komórki ciężko napisać dłuższe posty.
0 x
Minori

Re: Główna droga

Post autor: Minori »

Gdyby wiedziała, że na swej drodze spotka bliskiego przyjaciela z dawnych lat, ba, gdyby zdawała sobie sprawę, że chłopak jest w tym samym mieście co ona, nie bawiłaby się w szlajanie po pubach czy bezcelowe spacery wte i we wte.
Spędzali ze sobą dużo czasu, to fakt. Sama nie potrafiła określić co takiego przyciągało ją do chłopaka, jednak to coś było na tyle silne, by przywiązała się do niego i przez ten cały czas nauki trzymała się tuż obok. Większość dzieciaków patrzyło na nią krzywo z powodu takiej a nie innej osobowości, ale nie on. Można powiedzieć, że była mu na swój sposób wdzięczna - w końcu nawet ona, mimo że sprawiała wrażenie aspołecznej, potrzebowała kogoś bliskiego. To prawda, że musiało minąć trochę czasu, nim otworzyła się całkowicie, jednak warto było czekać. Kyoushi mógł być pewien, że Minori bez najmniejszego zawahania zrobiłaby wszystko, byleby tylko mu pomóc.
Uśmiech nie schodził z jej twarzy, gdy na niego patrzyła. Mimo, że był od niej młodszy i nieco niższy, totalnie ignorowała ten fakt. Prawda jest taka, że dojrzałość nie zależy od wieku, a od tego co sobą reprezentujemy.
Zastanawiała się jakim cudem stracili ze sobą kontakt. To było pod sam koniec nauki... najprawdopodobniej gdy jedno z nich dostało zlecenie wykonania misji.
- Wybacz, wybacz. Ale nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo się cieszę że Cię widzę. Gdzieś Ty się podziewał? Co się z Tobą działo przez ten długi czas?- czyżby Minori dostała słowotoku? Ujęła go pod ramię, nawet nie starając się ukryć radości.
- Mam Ci dużo do opowiedzenia, wiesz? Ale ulica nie jest dobrym miejscem na takie rozmowy...- odpowiedziała.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Główna droga

Post autor: Kyoushi »

- Oj już tak nie wypytuj zaraz do wszystkiego dojdziemy! - uśmiechnął się karzełkowaty białowłosy, w końcu facet niższy od kobiety zawsze będzie uważany za karzełka, dość zabawnie to wygląda, mimo to Kyou widział po Minori, że ona nie zwraca na to uwagi, więc i on nie czuł się z tym jakoś najgorzej. Próbował nie zwracać na to uwagi tak jak to robiła nieco starsza dziewczyna. Idąc razem próbowali nie wchodzić sobie w słowo, lecz wszystko działo się tak szybko w oczach Shiroyashy.

- Słuchaj, skończyłem akademie i postanowiłem opuścić rodzinny dom, zająć się bardziej sobą i usprawniać swoje umiejętności - kontynuował zafascynowany samym wzrokiem przyjaciółki dzieciństwa, mimo, że do końca obydwoje jeszcze nie skończyli tegoż jakże pięknego okresu. - Wiesz, nie miałem okazji jednak na jakiś odzew do Ciebie, nie wiedziałem tak sam nic o Tobie, gdzie Cię poniosło, wszystko potoczyło się tak szybko - lekko przygnębiony to stwierdził w końcu czuł się jak małe dziecko, któremu odbiera się ulubionego pluszaka, to jak odebrać komuś duszę. Lecz po odnalezieniu wszystko jakby wróciło, bardzo mu się podobała obecność dziewczyny chociażby w akademii, gdzie dziwili się inni jak można zadawać się z dziewczynami, jednak jemu zależało na kimś kto był silny i to nie tylko fizyczny, a tuż po poznaniu wiedział, że dziewczyna jest naprawdę bardzo silna. Temu jej towarzystwo dawało mu wiele radości i dzięki temu, jako zwykły syn z rodziny kupieckiej szybciej mógł dostosować się do klimatów panujących w akademii i szkolić się na genina.

- W takim razie dokąd pójdziemy ? - zapytał grzecznie przerywając tuż po tym jak zapowiedziała, że ulica to nie miejsce na takie rozmowy, więc chętnie dowie się na jaki pomysł wpadła nieco starsza dziewczyna. Miał okazję również w jej obecności się otworzyć, czego od bardzo dawna nie praktykował. Lenistwo i ospałość jakby nagle na chwilę zniknęła w jej obecności.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Shizuo

Re: Główna droga

Post autor: Shizuo »

Stałem dalej. Wyprostowany, pewny siebie. Z mięśniami lekko napiętymi. Co? Dlaczego te części ciała tak się spięły? Cóż, nie wiedziałem. Podejrzewałem, że to przez stres, który objawił się jeszcze moment temu. Zawsze radziłem sobie wtedy w najprostszych metodach. Chociażby poprzez okazanie mojej siły - czyli ujawnienie muskulatury. I faktycznie, miny moich towarzyszy mogły się zmienić, gdy dostrzegli oni potężną tarkę na brzuchu, przebijającą się nawet przez koszulę. Chwilkę później przestałem to robić. Jednakże przez te parę minut dało się dostrzec pokaz mojej wytrzymałości w pełnej okazałości... Cóż, to prawda. Należałem do twardych skurczybyków, potocznie nazywanych skurwysynami.
Szkoda tylko, że moja matka była wieśniaczką, a nie dziwką.
Słysząc słowa zleceniodawcy lekko wzruszyłem ramionami. Byłem gotowy nie od dzisiaj. Moja torba pełna różnych przedmiotów, a przecież dało się jeszcze wytworzyć je... Chociażby kryształem. Na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Wiedziałem dokładnie, że jestem przygotowany. Kamiru najwidoczniej też, skoro nie powiedział niczego, przeszkadzającego naszej wyprawie. Postanowiłem więc potwierdzić moją gotowość. Jednym słowem. Pewnym, a zarazem tak tajemniczym, że można było zagłębić się w moim tonie.
- Ruszajmy. - orzekłem. Następnie włożyłem ręce do kieszeni. Byłem gotowy na podróż. Tylko czy reszta też?
0 x
Tamiko

Re: Główna droga

Post autor: Tamiko »

.
0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Główna droga

Post autor: Kyoushi »

Kyou stojąc wraz z Minori i wpatrując się w nią jak w obrazek na chwilę zatrzymał się jakby w czasie. Nie istniało nic poza kimś kogo dawno nie widział, a chciałby jeszcze tak wiele czasu z nią spędzić. W końcu mieli się gdzieś wybrać jednakowoż póki co nie mieli planu dokąd, a może to Minori o tym tak rozmyślała? Któż go wie. W każdym bądź razie na głównej drodze z powodu wielkich tłumów oraz ludzi, którzy byli skupieni na swoich mniej lub bardziej ważnych sprawach była jedna perełka wśród nich.
Wyróżniająca się, przez którą młody białowłosy shinobi zwrócił swój wzrok z przyjaciółki na ów skarb, który przykuł jego uwagę.

Delikatnie garbiąca się staruszka wraz z wielkimi torbami zakupów. Niestety Shiroyasha nie mógł, a nawet nie chciał obok tego przejść obojętnie. Cierpiał widząc zmęczoną wiekiem osobę, która ledwo sobie radziła z postawieniem kolejnego kroku, a co dopiero z targaniem tegoż całego ekwipunku. Stanowił to nie lada problem dla niej, a on, jako gentlemen nie mógł jej pozwolić by uszło z niej życie przez głupotę oraz zakupy, które targała.. Ze spuszczoną głową minęła parę, lecz nie minęła wzroku Kyou, który odszedł na chwile od Minori i rzekł do niej - Poczekaj tu chwilę, niedługo do Ciebie wrócę - mrugnął w jej kierunku okiem i podszedł do babci i powiedział:

- Może mógłbym jakoś pomóc - uśmiechnął się od ucha do ucha i pragnął wziąć za nią toboły..
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Tamiko

Re: Główna droga

Post autor: Tamiko »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2683
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Główna droga

Post autor: Kyoushi »

Kyou przez chwilę poczuł się rzeczywiście jak bohater widząc bezcenny uśmiech starszej kobiety. Jej nieoceniony uśmiech rozbudził jego wnętrze i rozpalił. Gdy tylko wyciągnęła ręce w podarunku reklamówek, nie ociągając się zbyt długo białowłosy je chwycił i ruszył wraz z babcią.

- Nie ma problemu - odpowiedział uśmiechając się wciąż i niosąc całkiem ciężki pakunek jak na taką małą, zgarbioną starszą panią, musiała mieć niezłą krzepę. - Mam nadzieję, że chociaż w tym aspekcie wyręczę pani syna - dokończył grzecznie patrząc jak ta była nieco zamyślona i kierowała się wraz z nim do domu. Domu, który wyglądał niesamowicie, piękny i wielki. Jednak z daleka, cóż, gdy dotarli na miejsce nie był aż tak widowiskowy jednak i tak wyglądał lepiej niż niektóre ruin, zadbany i wciąż mający swój urok.

- Oczywiście, jestem gotowy pomóc - odparł prostując się jak struna przed babcią i podnosząc prawą dłoń w górę, jakby zgłaszał się do odpowiedzi na matematyce. - Cóż to za zlecenie i o co chodzi z tymi 'ludźmi'? - zapytał skupiając się na wyrazie twarzy starszyzny, która jakby się naburmuszyła i ruszyła do wnętrza domu.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Główna droga

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość