Puste pole z dala od wioski
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [4/15+]
Kobieta, już od razu, na początku rozmowy przeszła do sedna, a Genin myślał że uda mu się uciąć krótką pogawędkę z kobietą i oczarować ją, swoim młodzieńczym urokiem. Niestety, kunoichi chciała omówić inne sprawy, które w tej chwili, były dla niej bardziej istotne, niż jakiś nastolatek.
- Zarobić? Dla pani zrobię wszystko. - odpowiedział, a następnie lekko się zaśmiał. - W jaki sposób, mógłbym ci pomoć? - dopytał. - Cały dzień jestem zajęty, więc sen dobrze mi zrobi, tylko nie mam gdzie się przekimać. - dopowiedział lekko się czerwieniąc, najprawdopodbniej z wstydu. Chudzielec był pełny nadziei, iż kobieta da mu przenocować u niej na jedną noc, ale to była tylko nadzieja, a nie coś, co miało rację bytu. Z resztą, pożyjemy, zobaczymy. Może blondyna o dużych... oczach, użyczy czterech kątów młodemu Kaguyi.
- Zarobić? Dla pani zrobię wszystko. - odpowiedział, a następnie lekko się zaśmiał. - W jaki sposób, mógłbym ci pomoć? - dopytał. - Cały dzień jestem zajęty, więc sen dobrze mi zrobi, tylko nie mam gdzie się przekimać. - dopowiedział lekko się czerwieniąc, najprawdopodbniej z wstydu. Chudzielec był pełny nadziei, iż kobieta da mu przenocować u niej na jedną noc, ale to była tylko nadzieja, a nie coś, co miało rację bytu. Z resztą, pożyjemy, zobaczymy. Może blondyna o dużych... oczach, użyczy czterech kątów młodemu Kaguyi.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 5/15
Kobieta ucieszyła się, widać było na pierwszy rzut oka. - Świetnie się składa młody, mam dla ciebie miejsce, gdzie możesz przekimać. Martwię się tylko, czy ci się spodoba. No trudno, pożyjemy zobaczymy. - powiedziała rozweselona kobieta. - Szczegóły zadania podam ci po drodze. - dodała Matsumoto. Wstała, pokazała Geninowi by szedł za nią. Poszła w stronę miasta, nie czekając na nastolatka, pewnie z całego podekscytowania nie pomyślała o nim. W sumie, i tak zaraz za nią poszedł. Widać było, że młodzieńca zaczarowała kobieta, która jest o wiele starsza lecz nadal na fali! Szli wydeptaną ścieżka do Ryuzaku no Taki, nie było drzew, była pustka, tylko trawa i droga. W nocy, jest tu okropnie. Matsumoto po drodze spytała chłopaka - Jak ci na imię? Skąd pochodzisz młody? -.
Kobieta ucieszyła się, widać było na pierwszy rzut oka. - Świetnie się składa młody, mam dla ciebie miejsce, gdzie możesz przekimać. Martwię się tylko, czy ci się spodoba. No trudno, pożyjemy zobaczymy. - powiedziała rozweselona kobieta. - Szczegóły zadania podam ci po drodze. - dodała Matsumoto. Wstała, pokazała Geninowi by szedł za nią. Poszła w stronę miasta, nie czekając na nastolatka, pewnie z całego podekscytowania nie pomyślała o nim. W sumie, i tak zaraz za nią poszedł. Widać było, że młodzieńca zaczarowała kobieta, która jest o wiele starsza lecz nadal na fali! Szli wydeptaną ścieżka do Ryuzaku no Taki, nie było drzew, była pustka, tylko trawa i droga. W nocy, jest tu okropnie. Matsumoto po drodze spytała chłopaka - Jak ci na imię? Skąd pochodzisz młody? -.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [6/15+]
- To znakomicie. - powiedział z entuzjazmem. - Przywykłem do skromnego życia, więc raczej wszystko mi się spodoba. - odpowiedział, kierując się za kobietą, jak wskazywał na to jej gest. Poszli razem, w stronę miasta, po wydeptanej ścieżce, która prowadziła prosto do osady Ryuzaku no Taki. Na drodze nie było niczego, ani drzewa, ani krzaków, w zasięgu wzroku widać było jedynie trawę i drogę. Po jakimś czasie podróży, najprawdopodobniej znudzona monotonną drogą dziewczyna, dopytała chłopaka o jego imię i pochodzenie, co trochę go zdziwiło, oczywiście pozytywnie.
- Nazywam się Kaguya Sekki i pochodzę z Atsui. Nic ciekawego o sobie nie mogę powiedzieć, bo nawet nie mam czego. Od zawsze przebywałem w samotności. - poinformował dziewczynę, cały czas dotrzymując jej kroku.
- To znakomicie. - powiedział z entuzjazmem. - Przywykłem do skromnego życia, więc raczej wszystko mi się spodoba. - odpowiedział, kierując się za kobietą, jak wskazywał na to jej gest. Poszli razem, w stronę miasta, po wydeptanej ścieżce, która prowadziła prosto do osady Ryuzaku no Taki. Na drodze nie było niczego, ani drzewa, ani krzaków, w zasięgu wzroku widać było jedynie trawę i drogę. Po jakimś czasie podróży, najprawdopodobniej znudzona monotonną drogą dziewczyna, dopytała chłopaka o jego imię i pochodzenie, co trochę go zdziwiło, oczywiście pozytywnie.
- Nazywam się Kaguya Sekki i pochodzę z Atsui. Nic ciekawego o sobie nie mogę powiedzieć, bo nawet nie mam czego. Od zawsze przebywałem w samotności. - poinformował dziewczynę, cały czas dotrzymując jej kroku.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 7/15
- Widzę bardzo skromna i samotna osoba? Naprawdę nikt ciebie o to się nie zapytał? - zapytała zszokowana kobieta. - Ja jestem Rangiku Matsumoto. Możesz mnie nazywać po prostu Matsumoto, lub Rangiku, jak wolisz. Nie lubię jak ktoś mówi mi per. "pani" bo czuję się staro. - dodała Rangiku. Robi się powoli ciemno, więc postanowiła trochę przyśpieszyć, wieczorami szlajają się tu menele. Prawdopodobniej by ich skopała, ale nie chce się wdawać w bójki przy nastolatku, wyszło by na to, że jest agresywna. Weszli na jakieś osiedle, było bardzo kolorowo, przytulnie. Takie klimaty Rangiku lubi. Z daleka widać było jej dom. Nie za duży, nie za mały, taki w sam raz. - Widzisz tamten dom? Ten pomarańczowy? Tam zmierzamy. - odparła Matsumoto by zaprzestać tej niezręcznej ciszy. Doszli pod próg drzwi. Kobieta, otworzyła je i zaprosiła do środka Sekki`ego. Na blond włosą czekał młodszy brat. Był bardzo chory, gdyby nie jej zdolności lecznicze, prawdopodobniej by nie żył.
- Widzę bardzo skromna i samotna osoba? Naprawdę nikt ciebie o to się nie zapytał? - zapytała zszokowana kobieta. - Ja jestem Rangiku Matsumoto. Możesz mnie nazywać po prostu Matsumoto, lub Rangiku, jak wolisz. Nie lubię jak ktoś mówi mi per. "pani" bo czuję się staro. - dodała Rangiku. Robi się powoli ciemno, więc postanowiła trochę przyśpieszyć, wieczorami szlajają się tu menele. Prawdopodobniej by ich skopała, ale nie chce się wdawać w bójki przy nastolatku, wyszło by na to, że jest agresywna. Weszli na jakieś osiedle, było bardzo kolorowo, przytulnie. Takie klimaty Rangiku lubi. Z daleka widać było jej dom. Nie za duży, nie za mały, taki w sam raz. - Widzisz tamten dom? Ten pomarańczowy? Tam zmierzamy. - odparła Matsumoto by zaprzestać tej niezręcznej ciszy. Doszli pod próg drzwi. Kobieta, otworzyła je i zaprosiła do środka Sekki`ego. Na blond włosą czekał młodszy brat. Był bardzo chory, gdyby nie jej zdolności lecznicze, prawdopodobniej by nie żył.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [8/15+]
- Tak, nikt mnie o to nie pytał. - odpowiedział chudzielec. - Rozumiem, Matsumoto. - dopowiedział, cały czas podążając za kobietą, słońce znikało z horyzontu, robiło się coraz mocniej, a Rangiku zaczęła dziwnie przyspieszać tempo chodu. Czyżby się czegoś bała? Po chwili oboje weszli na jakieś osiedle, na którym było dosyć kolorowo i przytulnie, przyjemnie nawet wieczorem. Od razu gdy weszli na osiedle, dziewczyna zapytała czy chłopak widzi tamten dom, który został dostrzeżony przez nastolatka bez problemu.
- Tak, widzę. Jasne. - zawołał, oczywiście niezręczna cisza w niczym nie przeszkadzała Sekkiemu, czuł się on, normalnie. Może dlatego, że większość swojego życia spędził samotnie i nie rozmawiał zbyt wieloma osobami. Po jakimś okresie czasu, oboje doszli przed drzwi, które dziewczyna otworzyła dla kruczowłosego, w środku zastali jakiegoś chłopaka, schorowanego. No cóż, Kaguya robił tylko to, co mu polecono, nie mieszał się w żadne sprawy rodzinne.
- Tak, widzę. Jasne. - zawołał, oczywiście niezręczna cisza w niczym nie przeszkadzała Sekkiemu, czuł się on, normalnie. Może dlatego, że większość swojego życia spędził samotnie i nie rozmawiał zbyt wieloma osobami. Po jakimś okresie czasu, oboje doszli przed drzwi, które dziewczyna otworzyła dla kruczowłosego, w środku zastali jakiegoś chłopaka, schorowanego. No cóż, Kaguya robił tylko to, co mu polecono, nie mieszał się w żadne sprawy rodzinne.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 9/15
- Dobra, zaprowadzę cię miejsce gdzie będziesz spał. - powiedziała Matsumoto pokazując żeby szła za nią. Weszli do domu, poszli kolorowym korytarzem. Na ścianach widniały różne zdjęcia między innymi, rodziców, brata, jej własne. Udali się do schodów, było ich kilkanaście. Na górze był kolejny korytarz, tym razem na ścianach widniały różne panoramy. Po prawej stronie były pokoje. Pierwszy od schodów był, Rangiku, drugi był jej brata, a trzeci był gościnny. Tam też się udali. W pokoju czekała mata do spania i koce. - Proszę, tutaj będziesz nocował. - odparła kobieta o wielkich... oczach. - Jutro podam ci szczegóły twojego zadania. Mam dla ciebie dwie misje, jedną teraz. Będzie polegała na tym, byś się wyspał. Jutro ciężki dzień - dodała Matsumoto zamykając drzwi. Noc była piękna, bez chmur. Widać było pełno świecących gwiazd. Kobieta udała się spać.
- Dobra, zaprowadzę cię miejsce gdzie będziesz spał. - powiedziała Matsumoto pokazując żeby szła za nią. Weszli do domu, poszli kolorowym korytarzem. Na ścianach widniały różne zdjęcia między innymi, rodziców, brata, jej własne. Udali się do schodów, było ich kilkanaście. Na górze był kolejny korytarz, tym razem na ścianach widniały różne panoramy. Po prawej stronie były pokoje. Pierwszy od schodów był, Rangiku, drugi był jej brata, a trzeci był gościnny. Tam też się udali. W pokoju czekała mata do spania i koce. - Proszę, tutaj będziesz nocował. - odparła kobieta o wielkich... oczach. - Jutro podam ci szczegóły twojego zadania. Mam dla ciebie dwie misje, jedną teraz. Będzie polegała na tym, byś się wyspał. Jutro ciężki dzień - dodała Matsumoto zamykając drzwi. Noc była piękna, bez chmur. Widać było pełno świecących gwiazd. Kobieta udała się spać.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [10/15+]
Nastolatek bacznie nasłuchiwał otoczenia, jak i słów Matsumoto, może to dzięki umiejętności podzielności uwagi, udało mu się wyłapywać wszystkie kluczowe dźwięki. Według poleceń kobiety, chudzielec podążał za nią, jak to mu nakazała. Po chwili weszli do domu, który był zamieszkiwany przez trzydziestolatkę. Oboje przeszli kolorowym korytarzem, na których ścianach widniały różnorodne zdjęcia, najprawdopodobniej jej członków rodziny.
- Chore... Jak można tak lubić własną rodzinę... - przemknęło przez myśl nastolatkowi, który przyjrzał się każdemu zdjęciu, przechodząc korytarzem, który ciągnął się dosyć długi okres czasu. Wycieczka nie trwała długo, bo już po chwili oboje byli pod drzwiami jednego z pokoi, w którym najprawdopodobniej będzie nocował kostuch. Genin otworzył drzwi do pokoju, a jego oczom ukazała się jedynie mata, oraz jakieś koce, pod którymi przyjdzie mu się wyspać.
- Jasne, dzięki za gościnę. - odparł, uśmiechając się do Rangiku, zamknął za sobą drzwi i bez żadnego prysznica, położył się na macie, okrył ciało jednym kocem i... zasnął. Czego można było się spodziewać, bo dzieciaku, styranym przez cały dzień?
- Chore... Jak można tak lubić własną rodzinę... - przemknęło przez myśl nastolatkowi, który przyjrzał się każdemu zdjęciu, przechodząc korytarzem, który ciągnął się dosyć długi okres czasu. Wycieczka nie trwała długo, bo już po chwili oboje byli pod drzwiami jednego z pokoi, w którym najprawdopodobniej będzie nocował kostuch. Genin otworzył drzwi do pokoju, a jego oczom ukazała się jedynie mata, oraz jakieś koce, pod którymi przyjdzie mu się wyspać.
- Jasne, dzięki za gościnę. - odparł, uśmiechając się do Rangiku, zamknął za sobą drzwi i bez żadnego prysznica, położył się na macie, okrył ciało jednym kocem i... zasnął. Czego można było się spodziewać, bo dzieciaku, styranym przez cały dzień?
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 11/15
Była bardzo wczesna godzina, Matsumoto obudziła się, po czym zrobiła poranną toaletę. Po tym, wyszła na dwór, bardzo lubiła takie wczesne godziny, wtedy powietrze było najlepsze. Podziwiała wspaniałą pogodę, ptaszki śpiewały, słońce grzało, lekki wiatr pieścił jej włosy. Siadła na ławce obok domu i czekała aż nastolatek się obudzi by mogła powiedzieć mu co ma zrobić. Chłopak miał wyruszyć dopiero późnym porankiem, był dopiero świt. Jak by nie wstał, to Rangiku by go obudziła. Jego misja nie jest skomplikowana, ma obejść do sklepu, po zioła cztery kilometry stąd. Sama by mogła to zrobić, lecz niestety nie jest w stanie, przez zwichniętą stopę, której nabawiła się na ostatniej misji. Kobieta udała się do kuchni w celu zrobienia herbaty, którą tak bardzo lubiła, nie mogła by bez niej żyć. Usiadła na krześle w kuchni i czekając na młodzieńca delektowała się smakiem herbaty.
Była bardzo wczesna godzina, Matsumoto obudziła się, po czym zrobiła poranną toaletę. Po tym, wyszła na dwór, bardzo lubiła takie wczesne godziny, wtedy powietrze było najlepsze. Podziwiała wspaniałą pogodę, ptaszki śpiewały, słońce grzało, lekki wiatr pieścił jej włosy. Siadła na ławce obok domu i czekała aż nastolatek się obudzi by mogła powiedzieć mu co ma zrobić. Chłopak miał wyruszyć dopiero późnym porankiem, był dopiero świt. Jak by nie wstał, to Rangiku by go obudziła. Jego misja nie jest skomplikowana, ma obejść do sklepu, po zioła cztery kilometry stąd. Sama by mogła to zrobić, lecz niestety nie jest w stanie, przez zwichniętą stopę, której nabawiła się na ostatniej misji. Kobieta udała się do kuchni w celu zrobienia herbaty, którą tak bardzo lubiła, nie mogła by bez niej żyć. Usiadła na krześle w kuchni i czekając na młodzieńca delektowała się smakiem herbaty.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [12/15+]
Kiedy to Matsumoto, rozpoczynała kolejny dzień, biorąc prysznic, Genin nadal smacznie spał. Nie ukrywajmy, wcale nie był porannym ptaszkiem, wolał żyć w samotnie ciemnościach, jak typowy emo, dlatego też prowadził nocny tryb życia. Po niedługim okresie czasu, od momentu, gdy kobieta ogarnęła się, sama poszła obudzić jeszcze śpiącego nastolatka. Nie trzeba było długo czekać, żeby rozespany Sekki wstał z maty, rzucił gdzieś kocem i ogarnął się dopytując o wytyczne misji, które bez wahania zostały podane przez kobietę. Oboje skierowali się razem do kuchni, gdzie shinobi dopytał o ważniejsze informacje, takie jak położenie sklepu, do którego miał zaraz się udać. Gdy skończyli rozmowę, ich drogi się rozeszły, Kaguya wziął z pokoju swoją poręczną torbę i ruszył ścieżką, którą poleciła mu kobieta. Droga prowadziła do sklepu, w którym chudzielec miał zamiar zakupić zioła, aby spokojnie wykonać misję i odebrać należne wynagrodzenie.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 13/15
Matsumoto podała wszystkie potrzebne wytyczne chłopakowi. Przed wyjściem nastolatka, powtórzyła mu to co ma kupić, czyli: herbate, którą można było spotkać w każdym sklepie z ziołami, ziele pokrzywy zwyczajnej, szałwia lekarska, fiołek trójbarwny, skrzyp polny i wędzona papryka. Tak, zgadza się, wędzona papryka, która powinna się znaleźć w tym sklepie. Może nie jest to do końca zioło, ale powinno się znaleźć. Matsumoto stanęła w drzwiach i patrzyła, jak nastolatek odchodzi do sklepu poleconą przez nią drogą. Miał nadzieję, że zdąży na wieczór, w końcu to jest osiem kilometrów w obie strony. Wieczorem, kobieta miała zamiar podać zioła choremu bratu, który potrzebował oczyszczenia organizmu. Po za tym wieczorem, Rangiku uwielbia pić herbatę, nie można tego ukrywać, jest od niej uzależniona. Udała się do salonu i oczekiwała Sekki`ego.
Matsumoto podała wszystkie potrzebne wytyczne chłopakowi. Przed wyjściem nastolatka, powtórzyła mu to co ma kupić, czyli: herbate, którą można było spotkać w każdym sklepie z ziołami, ziele pokrzywy zwyczajnej, szałwia lekarska, fiołek trójbarwny, skrzyp polny i wędzona papryka. Tak, zgadza się, wędzona papryka, która powinna się znaleźć w tym sklepie. Może nie jest to do końca zioło, ale powinno się znaleźć. Matsumoto stanęła w drzwiach i patrzyła, jak nastolatek odchodzi do sklepu poleconą przez nią drogą. Miał nadzieję, że zdąży na wieczór, w końcu to jest osiem kilometrów w obie strony. Wieczorem, kobieta miała zamiar podać zioła choremu bratu, który potrzebował oczyszczenia organizmu. Po za tym wieczorem, Rangiku uwielbia pić herbatę, nie można tego ukrywać, jest od niej uzależniona. Udała się do salonu i oczekiwała Sekki`ego.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D [14/15+]
Nastolatek, wyruszył z domu kobiety, oczywiście był zadowolony, lecz w środku drogi zorientował się, że kobieta nie dała mu ani grosza, na pokrycie kosztów zakupu. Na początku chudzielec zaczął histeryzować, lecz zorientował się, iż miał przy sobie dosyć pokaźną sumkę pieniędzy, za którą mógł spokojnie zakupić wszystkie potrzebne przedmioty. Osiem kilometrów w obie strony, to nie było dużo, maksymalnie pięć godzin drogi. Po dwóch godzinach podróży, nastolatek doszedł do sklepu, w którym z swoją niezawodną pamięcią poprosił sprzedawce o wszystko, co chciała otrzymać kobieta.
- Poproszę, herbatę, ziele pokrzywy zwyczajnej, fiołek trójbarwny, wędzoną paprykę, skrzyp polny i szałwię lekarską. Ile płacę? - tak właśnie brzmiały słowa chudzielca, który wyjął z torby trochę pieniędzy, którymi zapłacił za zakupy. Gdy zrobił co miał zrobić, odebrał od kasjera torbę, schował do niej zakupione przedmioty i wrócił się do domu Rangiku. Po trzech godzinach, od wyjścia z sklepu, stał już przed drzwiami, do których zaczął pukać.
- Poproszę, herbatę, ziele pokrzywy zwyczajnej, fiołek trójbarwny, wędzoną paprykę, skrzyp polny i szałwię lekarską. Ile płacę? - tak właśnie brzmiały słowa chudzielca, który wyjął z torby trochę pieniędzy, którymi zapłacił za zakupy. Gdy zrobił co miał zrobić, odebrał od kasjera torbę, schował do niej zakupione przedmioty i wrócił się do domu Rangiku. Po trzech godzinach, od wyjścia z sklepu, stał już przed drzwiami, do których zaczął pukać.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Misja rangi D 15/15
Matsumoto ucieszyła się słysząc pukanie do drzwi, była pewna, iż jest to chłopak z ziołami. Wstała z kanapy po czym wolnym krokiem udała się ku drzwiom. Otworzyła drzwi, zobaczyła nastolatka z torbą z zakupami. Wprowadziła go do środka, skierowała wzrok w dół, po to by popatrzyć do torby z zakupami, czy wszystko jest. Po tym skierowała wzrok ku górze, uśmiechnęła się i powiedziała - Dobra robota młody! Proszę, obiecane sto ryo i jeszcze oddaj za zakupy. - wyciągnęła sakiewkę pieniędzy z kieszeni i podarowała ją chłopakowi. Była bardzo zadowolona, chłopak zdążył zrobić to, co miał zrobić przed wieczorem! To było niesamowite. Osiem kilometrów w 5 godzin? Sekki na pewno się śpieszył, wziął to do serca. Rangiku pomachała odchodzącemu nastolatkowi, po czym weszła do środka.
Matsumoto ucieszyła się słysząc pukanie do drzwi, była pewna, iż jest to chłopak z ziołami. Wstała z kanapy po czym wolnym krokiem udała się ku drzwiom. Otworzyła drzwi, zobaczyła nastolatka z torbą z zakupami. Wprowadziła go do środka, skierowała wzrok w dół, po to by popatrzyć do torby z zakupami, czy wszystko jest. Po tym skierowała wzrok ku górze, uśmiechnęła się i powiedziała - Dobra robota młody! Proszę, obiecane sto ryo i jeszcze oddaj za zakupy. - wyciągnęła sakiewkę pieniędzy z kieszeni i podarowała ją chłopakowi. Była bardzo zadowolona, chłopak zdążył zrobić to, co miał zrobić przed wieczorem! To było niesamowite. Osiem kilometrów w 5 godzin? Sekki na pewno się śpieszył, wziął to do serca. Rangiku pomachała odchodzącemu nastolatkowi, po czym weszła do środka.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Nastolatek odwzajemnił uśmiech, odbierając sakiewkę z wynagrodzeniem, za wykonaną misję.
- Luzik, arbuzik. - odpowiedział odkładając torby z zakupami, przed drzwiami frontowymi. Kiedy skończył ukłonił się na pożegnanie i wyszedł z domu kobiety. Gdy już skończył swoją misję, obrał sobie za cel trening, a rozpocznie go, tam gdzie poprzednio, czyli na polu, na którym spędził dosyć spory okres czasu. Po jakimś czasie, shinobi dotarł na miejsce, spokojnie wszedł na jedno z drzew i rozsiadł się na dosyć wytrzymałym konarze, rozglądając się po okolicy z góry.
- Nikogo nie ma w pobliżu... Nareszcie mogę odpocząć... - burknął pod nosem, rozsiadając się na drzewie.
- Luzik, arbuzik. - odpowiedział odkładając torby z zakupami, przed drzwiami frontowymi. Kiedy skończył ukłonił się na pożegnanie i wyszedł z domu kobiety. Gdy już skończył swoją misję, obrał sobie za cel trening, a rozpocznie go, tam gdzie poprzednio, czyli na polu, na którym spędził dosyć spory okres czasu. Po jakimś czasie, shinobi dotarł na miejsce, spokojnie wszedł na jedno z drzew i rozsiadł się na dosyć wytrzymałym konarze, rozglądając się po okolicy z góry.
- Nikogo nie ma w pobliżu... Nareszcie mogę odpocząć... - burknął pod nosem, rozsiadając się na drzewie.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Spacerowała po okolicy, jakimś cudem po prostu się zgubiła. Była nieco zmęczona kręceniem się w tę i z powrotem. Sama nie wiedziała jak, ale stała właśnie przed polem, które wydawało jej się być dosyć daleko jakiejś wioski. Westchnęła i rozejrzała się po nim, pewna, ze nikogo tutaj nie spotka. A skąd! Zdziwiona czyjąś obecnością podeszła do drzewa, na którym znajdowała się owa osoba. Podeszła do niej bezszelestnie i na sam początek obejrzała go dokładnie. Chłopak, ciemne włosy. Nieco się zestresowała. Śpi? Mogę go obudzić? Pytała sama siebie w myślach. W końcu postanowiła coś powiedzieć.-H-hej! Witam.. Em.. Zgubiłam się, gdzie jesteśmy?-zapytała nieco nieśmiało. Spojrzała na jego twarz. Poprawiła swoje długie czarne niczym heban włosy i mrugnęła kilka razy różniącymi się od siebie oczyma. Uśmiechnęła się delikatnie.
0 x
Re: Puste pole z dala od wioski
Nie czas było na sen, nastolatek jeszcze nie był, aż tak zmęczony dzisiejszym dniem, który dopiero się dla niego zaczął. Nie spodziewał się żadnych gości, więc tylko przymknął oczy i uciekł do swojej, wymyślonej rzeczywistości, w której funkcjonował o wiele lepiej, niż w rzeczywistym świecie. Nagle, jego błogi odpoczynek, został przerwany przez jakąś dziewczynę.
- Kłopotliwe... - burknął pod nosem, otwierając powieki i spoglądając na nowo przybyłą osobę, która z niewiadomych powodów podeszła do niego, nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Było to dla niego trochę... podejrzane? Tłuczono mu od dziecka, że nigdy nie należy się skradać do innych osób, bo może to być źle odebrane.
- Witaj? - zapytał, lekko ziirytowany. - Jesteśmy trochę dalej od osady. Potrzebujesz jeszcze jakichś informacji? - dopowiedział, stając na konarze drzewa. Wydało mu to się jeszcze bardziej dziwne, że dziewczyna przywitała się z nim, jak gdyby nigdy nic. No ale, Sekki był miły do tego stopnia, iż odpowiedział na pytanie, delikatnie spławiając dziewczynę. Bo czego mogła chcieć trzy lata starsza kobieta, od dzieciaka. W najgorszym wypadku, panna mogła być kunoichi z innego rodu, która polowała właśnie na młodego Kaguye.
- Kłopotliwe... - burknął pod nosem, otwierając powieki i spoglądając na nowo przybyłą osobę, która z niewiadomych powodów podeszła do niego, nie wydając z siebie żadnego dźwięku. Było to dla niego trochę... podejrzane? Tłuczono mu od dziecka, że nigdy nie należy się skradać do innych osób, bo może to być źle odebrane.
- Witaj? - zapytał, lekko ziirytowany. - Jesteśmy trochę dalej od osady. Potrzebujesz jeszcze jakichś informacji? - dopowiedział, stając na konarze drzewa. Wydało mu to się jeszcze bardziej dziwne, że dziewczyna przywitała się z nim, jak gdyby nigdy nic. No ale, Sekki był miły do tego stopnia, iż odpowiedział na pytanie, delikatnie spławiając dziewczynę. Bo czego mogła chcieć trzy lata starsza kobieta, od dzieciaka. W najgorszym wypadku, panna mogła być kunoichi z innego rodu, która polowała właśnie na młodego Kaguye.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości