Pole treningowe

Saiki

Re: Pole treningowe

Post autor: Saiki »

-Cholera... - jęknął cicho, gdy noga dziewczyny wylądowała na jego nodze. Ból dał mu jedynie lepszy obraz tego na co stać jego przeciwniczkę. Na pewno stać było ją na więcej, a nawet jeśli nie - to kilka takich bliższych kontaktów o tym samym finale i Saiki będzie miał poważne problemy - nie tylko z chodzeniem.
Saiki mógł albo dać sobie jeszcze szansę na starcie w zwarciu i ponownie przekonać się o wyższości siły dziewczyny, lub mógł spróbować innej taktyki.
Ból nogi przypominał mu o tym, że lepiej unikać kolejnych ciosów lub uniemożliwić dziewczynie ich wykonanie.
Chłopak musiał nieco utrzeć temperament Miyuki, więc jego pierwszym ruchem było sięgnięcie prawą ręką za plecy, gdzie trzymał torbę z ekwipunkiem. Sięgnął do pierwszej kieszeni, w której znajdowały się shurikeny i wyciągnął dwa, dalej trzymając rękę za plecami.
Widząc nadciągającą dziewczynę, Saiki szybkim ruchem nadgarstka z dołu do góry uwolnił jeden z shurikenów prosto w kierunku doskakującej Miyuki, a po chwili ruchem od góry do dołu, tym samym nadgarstkiem wyrzucił drugiego shurikena, lecz wypuścił go nieco później przez co broń leciała bardziej na poziomie nóg dziewczyny.
Użycie broni miało jedynie wymusić na Miyuki zmianę jej planów i wykonanie uniku. Saiki nie chciał ranić dziewczyny i czuł się źle, że musiał używać ekwipunku i choć rzuty były pewne i sugerowały chęć zadania obrażeń, chłopak w głębi serca liczył, że dziewczyna po prostu przystopuje i uniknie. Bał się jednak, że jest na tyle zawzięta w walce, że przyjmie na siebie oba shurikeny i nie powstrzymają jej przed wykonaniem swojego planu.
Gdyby dziewczyna wybrała unik, Saiki odskoczyłby za siebie, choć mało efektywnie i na niewielką odległość - przez ból prawej nogi. Jeżeli jednak dziewczyna ruszyłaby na niego pomimo spotkania z shurikenami lub wykonania nadludzkich uników i kontynuowania natarcia, chłopak był przygotowany aby z całych swoich sił wyprowadzić prawy sierp w taranującą go dziewczynę, a następnie - automatycznie, nawet z kiepskim skutkiem, poprawiłby lewym sierpem. Nie był w stanie wykonywać dobrych uników, zwłaszcza skacząc na jednej nodze, gdy jego oponent okazywał się za każdym ruchem bardzo szybkim wojownikiem - musiał spróbować walki i wymiany ciosów.
Co by się nie działo, dla Saikiego nie wyglądało to zbyt ciekawie i kolorowo.

STYLE WALKI Bukijutsu (dziedzina C)
  • Chanbara
    ATRYBUTY PODSTAWOWE:
    • SIŁA 15
      WYTRZYMAŁOŚĆ 22 | 16,5
      SZYBKOŚĆ 44
      PERCEPCJA 20
      PSYCHIKA 20 | 25
      KONSEKWENCJA 10 | 12,5
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH: 101
KONTROLA CHAKRY E
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 102%
MNOŻNIKI: Wytrzymałość -25% , Psychika +25% , Konsekwencja +25%
0 x
Awatar użytkownika
Boyos
Administrator
Posty: 4171
Rejestracja: 11 lut 2018, o 11:20
Ranga: Starszy Kapral
GG/Discord: Boyos#3562
Multikonta: Ario

Re: Pole treningowe

Post autor: Boyos »

Cztery metry to naprawdę niewiele aby zbliżyć się do przeciwnika. Szczególnie wtedy, gdy ten przeciwnik jest wolniejszy i mniej biegły w walce w zwarciu na gołe pięści. Gdy Miyuki ruszyła do przodu, wystarczyło jej tylko kilka kroków. Saiki jednak postanowił spróbować sięgnąć po shurikeny i skontrować przy ich pomocy szarżę przeciwniczki. Zrobił zamach i wypuścił jeden, który dotarł do celu. Brak jakiegokolwiek planu uników ze strony Chisawy i skupienie się jedynie na ofensywie sprawiło, że nie była przygotowana na żadne lecące w jej stronę pociski. Metalowa gwiazdka wbiła się w jej ciało nad lewą piersią i utkwiła tam. Póki co jednak adrenalina działała i jeden shuriken to za mało, aby spowolnić Miyuki. Teraz nie czuła tego bólu tak jak poczuje go po walce, dlatego udało jej się dotrzeć do Saikiego zanim ten wyrzuci drugą gwiazdkę. Obniżyła swoją pozycję i jebs! Uchia pofrunął do góry kompletnie bez kontroli nad swoją pozycją w powietrzu, co przeciwniczka wykorzystywała dalej. Wyskoczyła za szybującym Saikim i sponiewierała go dodatkową kombinacją. Cóż... teraz młody brunet mógł czuć się jak worek treningowy, bo przez brak jakichkolwiek umiejętności taijutsu nie miał praktycznie szans w starciu ze specjalistką w tej dziedzinie. Jego poobijane ciało upadło z impetem na ziemię, lecz to było za mało dla dziewczyny. Postanowiła go dobić, mimo że jej przeciwnik praktycznie nie był już w stanie walczyć. Wyskoczyła w górę i wykonała gilotynowe kopnięcie z powietrza wprost na ciało przeciwnika, który nawet nie zdążył zasłonić korpusu rękami. Nie było tutaj mowy o powstrzymywaniu się. W słowniku Miyuki takie słowo nie występowało, dlatego teraz chłopak był w bardzo trudnej sytuacji. Ostatni kopniak był jak egzekucja, skierowany na wątrobę połamał mu żebra i sprawił, że z ust chłopaka buchnęła krew, a oboje mogli usłyszeć jego kruszące się żebra. To chyba na tyle, co? Uchiha nie był w stanie podnieść się o własnych siłach, natomiast Chisawa mogła cieszyć się z gorzkiego zwycięstwa. Ewidentnie przesadziła.
Koniec. Wygrywa Miyuki, która skupiła się na ofensywie i tylko ofensywie. Nie padło ani jedno słowo wstrzymujące rękę czy nogę, a sędzia nie jest od tego żeby myśleć za postać, gdy nie ma w pobliżu NPC sędziego. Obecnie Saiki jest w stanie bardzo złym, z połamanymi żebrami i mocno obitą wątrobą, do tego natarcie w powietrzu skutkowało wieloma siniakami i stłuczeniami od ciosów. Wypadałoby chyba, aby jego przeciwniczka zabrała go do szpitala, bo tak czy siak Uchiha musi tam spędzić nie mniej niż 48 godzin. Do teraz nie rozumiem dlaczego ten sparing był tylko na pięści, ale wasz wybór. XD

Miyuki otrzymuje 30 PH - powinno być 33, ale walka była bardzo krótka i dodatkowo faworyzowana na jej korzyść, więc moim zdaniem więcej się nie należy. Kończy z shurikenem wbitym nad lewym cyckiem, ale nie wymaga to fachowej opieki medycznej.
Saiki - 7 PH za porażkę i tak jak pisałem 48 h w szpitalu od czasu napisania tam posta.
0 x
Obrazek
Miyuki

Re: Pole treningowe

Post autor: Miyuki »

0 x
Saiki

Re: Pole treningowe

Post autor: Saiki »

Nie było zbyt wiele czasu, który Saiki mógł poświęcić na zbadanie sytuacji po wyrzuceniu swojego shurikena. Miyuki zachowywała się jakby wpadła w jakiś trans, a chłopak jedyne co zdążył zrobić przed przyjęciem obfitej serii łamiących ciosów to otworzyć szeroko usta i poszerzyć oczy. Później było tylko stopniowe odrętwienie poszczególnych partii ciała. Ciężko było ocenić, czy wątroba, czy żebra przysporzyły mu największego bólu. Co by nie mówić - ból był ogromny i Saiki nie skupiał się nawet na tym gdzie wyląduje, z której strony przyjdzie następny cios, ani czy w ogóle to co się dzieje było prawdziwe.
Zanim stracił świadomość i odpłynął w nieznane rejony swojego umysłu, w jego pulsującej głowie odbijały się ostatnie słowa dziewczyny, których nawet w pełni nie zrozumiał.
Nie wiedział niczego od żadnym Aizawie, ani o tym co wywołało w dziewczynie tyle agresji względem przyjaźnie nastawionego do niej chłopaka, który oferował jedynie pomoc i drobną potyczkę w celu udoskonalenia jej specjalizacji.
Teraz doszło do niego, że może nie był najlepszym sparingpartnerem dla dziewczyny, i może powinien wybrać inny trening, aby zyskać jakiekolwiek szanse na wyrównany pojedynek.
-Głupia... - wyszeptał, lub pomyślał. Nie był pewien, czy coś z siebie wydusił oprócz wyplutej krwi i paru mamroczących jęków. Jedno wiedział na pewno - doszło do nieporozumienia.
Pustka i uczucie jakby bujał się na statku podczas drzemki towarzyszyły mu aż do momentu, w którym ocknął się w szpitalu.
Miał wiele wizji, które czasami łączyły się w coś sensownego, a czasami okazywały się kompletnymi absurdami.
Prawie jak sen, z tą różnicą, że cały czas towarzyszył mu wielki ból poszczególnych części ciała.
[z/t]
0 x
Miyuki

Re: Pole treningowe

Post autor: Miyuki »

[z/t]
0 x
Saiki

Re: Pole treningowe

Post autor: Saiki »

KLIK
Pomimo długiego odpoczynku w szpitalu, Saiki bardzo szybko się męczył, więc gdy tylko dotarł na pole treningowe to podparł dłonie na kolanach i zgiął się delikatnie do przodu.
Po ostatnich wydarzeniach, pole treningowe zaczęło się mu kojarzyć dość boleśnie, lecz najwięcej bólu przysporzyła mu błędna ocena sytuacji Miyuki, a nie jej niewiarygodna werwa i nadludzka siła. Saiki był bardzo wrażliwy na punkcie oceny i drażniło go, gdy znając prawdą ktoś uparcie brnął w kłamstwo lub mylne podejrzenia, czy to na jego temat, czy na tematy inne.
Gdy oddech chłopaka się uspokoił, podniósł głowę i wyprostował się powoli, aby nie przesadzać ze swoim obecnym stanem.
Choć wyszedł ze szpitala, wcale nie był w doskonałej formie, więc musiał na siebie uważać.
Chłopak zrobił kilka kroków do przodu, a następnie skierował swój wzrok na konkretny obszar, w którym to dwa dni temu został dość mocno poturbowany przez podejrzanie silną kunoichi. Saiki nie myślał, że dziewczyna będzie na aż tak zaawansowanym poziomie jeżeli chodzi o taijutsu, a co najważniejsze - nie myślał, że jego propozycja treningu obróci się w tak zażarty pojedynek.
Co by się nie działo, miał nauczkę i lekcję na przyszłość, choć nie wiedział jeszcze jaką.
Zaczął zbliżać się do drzewa, o które opierał się przed rozpoczęciem walki, a jego oczom ukazał się niewielki czarny skrawek płaszcza wychodzący spod śniegu.
Saiki westchnął z ulgą i gdy stał nad płaszczem, powoli się schylił i wyciągnął go ze śnieżnej kryjówki. Zrobił kilka zamachów prawą ręką, żeby otrzepać ośnieżony płaszcz, a następnie zawiesił go na siebie. Płaszcz był mokry, ale przynajmniej był.
Tak samo jak broń, która była ukryta pod płaszczem, w tym samym miejscu. Broń, która mogłaby przesądzić starcie sprzed dwóch dni. Broń, którą Saiki zostawił bo nie traktował treningu jak walki na śmierć i życie, w przeciwieństwie do swojej sparingpartnerki.
-Tęskniłem. - wyszeptał ukrywając broń na boku pod płaszczem.
Spojrzał się na drzewo, a następnie na niebo. Po chwili rozmyślań, Saiki obrócił się na pięcie i ostrożnym krokiem opuścił pole treningowe, kierując się... no właśnie. Bez konkretnego celu.
[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Pole treningowe

Post autor: Sagisa »

[z/t] -> *pyk*
0 x
Obrazek
Akira

Re: Pole treningowe

Post autor: Akira »

Obrazek Teren za bramą idealnie nadawał się do treningu. Akira nie widział nikogo w pobliżu, a im mniej wścibskich oczu obserwuje go tym lepiej. Chłopak rozejrzał się raz jeszcze czy aby na pewno nikt go nie śledził, skrył się w listowiu i czekał przez chwilę w ciszy z kunaiem przy duszy. Po godzinie nasłuchiwania i trwania w bezruchu był już bardziej niż pewien.

Do tej pory jego kontrola nad energią Ki lub chakrą, jak kto woli, była na tyle beznadziejna, że pytany o nią szybko zmieniał temat.
"Masz sześć lat i nie potrafisz jeszcze chodzić po wodzie?! Co z Ciebie za Uchiha?!" śmiał się przed wieloma laty Ryuuku, co Akira zwykł komentować wytkniętym językiem i kopniakiem w kostkę.
- To przez te jego komentarze. - Powiedział do siebie pod nosem, chociaż w głębi duszy wiedział, że to nieprawda.
Chłopak zaczął od prostej rozgrzewki bo jak to powiedział kiedyś mistrz "w dobrze rozgrzanym ciele chakra lepiej krąży", zrobił zwyczajowe sto pompek i brzuszków, rozciągnął dobrze nogi oraz ręce i zaczął biegać w kółko licząc do tysiąca. Gdy już się trochę zmachał, ale jeszcze nie za bardzo, ruszył w kierunku najbliższego drzewa.
- Chyba dam radę. - Rzucił znowu do siebie, chociaż w jego głosie słychać było sporo wątpliwość.
- Chakra w nogach, skupić się i jazda. - Dodał jeszcze po cichu, wziął rozpęd, dotknął stopami drzewa, zrobił trzy kroki i... JEBS! walnął głucho plecami o ziemię aż zabrakło mu tchu.
- Uh, jeszcze raz. - Podniósł się ciężko, ponownie wziął rozpęd, zrobił znowu trzy kroki i JEBS!
- Mmmm... Jeszcze raz. - Powtarzał sobie przez następne godziny aż zaczęło się ściemniać. U kresu wytrzymałości wrócił obity do domu, szybko coś przegryzł i padł wykończony na łóżko.
- To nie był mój dzień.

Następnego dnia, skoro świt, ponownie siedział przyczajony w krzakach nasłuchując kroków i wypatrując wścibskich spojrzeń. W końcu, gdy upewnił się, że znowu jest sam rozgrzał się porządnie i przystąpił do tak zwanego "ataku na koronę". Tym razem jednak wyciągnął wnioski, skupił energię w nodze i przyłożył ją do kory sprawdzając czy ta się klei. No cóż, efekt jakiś był, ale na tyle kiepski, że równie dobrze mógłby próbować bez chakry.
- Jesteś stopą, jesteś stopą... - Mówił do siebie przenosząc ciężar uwagi na zawieszoną między nim, a drzewem kończynę stopniowo wyciszając się i oczyszczając umysł z myśli. Oczyma wyobraźni dostrzegł w pewnym momencie wewnątrz siebie fantom, imaginację tego czym mogła być energia, wydzielił z niej mały włosek i pociągnął go w kierunku dużego palca u stopy. W pewnym momencie poczuł małe *PYK*, które gdy tylko otworzył oczy ustąpiło.
- Jesteś stopą... - Ponowił próbę wydzielając większy kawałek, który prawie natychmiast mu uciekł.
- Stopą...? - Wydzielił tym razem trochę mniejszy ponownie ciągnąc go w kierunku dużego palca po czym usłyszał ponownie *PYK* i otworzył oczy skupiając ciężar myśli właśnie na tym etapie. Ku jego radości udało się. Wykończony wieloma próbami ponownie wrócił do domu, tym razem rad z osiągnięcia.

Po tygodniu prób wydzielenia odpowiedniej wielkością nitki i jej podtrzymywania postanowił, że jest wreszcie gotowy do ataku na wierzchołek. Skupił w ciszy energię, otworzył oczy i zaczął biec przed siebie, łapiąc w ostatnim momencie stopą kory drzewa. Pięć kroków później, gdy zdał sobie sprawę ze swojego sukcesu, zaczął spadać wykonując przy lądowaniu koślawego fikołka do tyłu by oszczędzić sobie połamania nóg. Co prawda nie miał się ze szczęścia, ale nie spoczął na laurach i chwilę później ponowił próbę obierając za cel to samo drzewo. Za drugim razem znalazł się na pierwszej gałęzi.
- Jeszcze długa droga przede mną... - Skomentował pod nosem obserwując setki, a może nawet tysiące gałęzi powyżej. - Ale przynajmniej już wiem, co i jak. - Dodał zeskakując znowu krzywo z drzewa dodając tym samym szereg nowych zadrapań i siniaków do już bogatej listy.
Zaczęło się ściemniać, a on ledwo stał na nogach. Nie udało mu się dobiec nawet do trzeciej gałęzi, ale już pierwszą uznał za wielki sukces. Przez kolejny tydzień powtarzał ataki na szczyt, aż ostatniego dnia tygodnia gdy słońce chyliło się ku zachodowi w końcu obserwował je już ze szczytu znienawidzonego drzewa. Wreszcie czuł, że żyje.

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Pole treningowe

Post autor: Tsukune »

Swoje kroki z karczmy skierowałem gdzieś przed siebie. Czy chciałem coś wielkiego porobić? Nie za bardzo. Chociaż skoro miałem mieć sparing aby udowodnić to iż nadaję się na przywódcę może warto by sobie samemu chwilkę potrenować? Tak to był dobry pomysł i warty sprawdzenia i wykonania. Tak więc dotarłem na jakąś polankę. Wykorzystałem swój talent aby sprawdzić otoczenie a następnie postanowiłem wziąć się za trening.
  Ukryty tekst
Po skończonym treningu postanowiłem sobie usiąść pod jednym z drzew i tak chwilkę sobie odsapnąć. W końcu miałem w planach jeszcze z jeden a może i więcej treningów.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Pole treningowe

Post autor: Tsukune »

  Ukryty tekst
Po treningu postanowiłem sobie znowu odsapnąć. Usiadłem pod tym samym drzewem i oparłem sie o nie plecami. Następnie odchyliłem głowę do tyłu i spojrzałem w koronę drzew. Przelatywało przez nie słońce. Wypuściłem z ust spokojnie powietrze. Było chłodno ale ten chłód mi nie przeszkadzał. Lubiłem taką pogodę. Zamknąłem oczy delektując się chłodnym wiatrem jaki wiał i lekko ruszał moimi włosami. Nie wiedziałem jak długo tu siedziałem ale po tym czasie jaki mi uciekł podniosłem się powoli z ziemi. Otrzepałem ubranie i swoje kroki skierowałem do wioski. Ciekawy byłem czy spotkam tu kogoś z kim można by pogadać. Może dowiedziałbym się czegoś ciekawego? Któż to mógłby wiedzieć.

[z/t]
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1521
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pole treningowe

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Pole treningowe

Post autor: Tsukune »

-Raczej się nie zniszczymy nawzajem. A nawet jeśli to nic wielkiego się nie stanie. stwierdziłem z niewinnym uśmieszkiem słuchając następnych słów dziewczyny
-Powstrzymam swój wredny język od komentarza oznajmiłem ukazując swoje zęby w złośliwym uśmiechu. Na pytanie gdzie ma być ta walka powiedziałem Mariko jak dostać się do tego pola treningowego na którym zamierzałem walczyć z Chizuru. Poinstruowałem w prosty sposób jak się tam dostać. Proste i precyzyjne wskazówki. Czego chcieć więcej? Gdy dziewczę odeszło posiedziałem jeszcze chwilę. Dopiłem swoje wino i wyszedłem. Było dość wcześnie więc postanowiłem trochę pochodzić po osadzie nim udam się na wybrane pole treningowe. Na takim chodzeniu zmarnowałem godzinę. Gdy w końcu dotarłem na pole treningowe postanowiłem sobie trochę potrenować. Odstawiłem futerał ze skrzypcami pod drzewem razem ze swoją pandą i zacząłem sobie trenować. Postanowiłem powtórzyć parę ruchów jakie niedawno sam wymyśliłem? Można tak powiedzieć. Nie było to nic wielkiego. Ot parę ruchów które wykorzystałem podczas jednej z walk na wyprawie? Chyba można było to tak ująć. W końcu nic nie zarobiłem. Powiem więcej straciłem nawet dużo kasy ale za to zyskałem coś co stale mam przy sobie. Na samo wspomnienie tamtej walki odruchowo ręką dotknąłem się pleców. Nie ma co było to trochę bolesne. Jednak to co wymyśliłem podczas tej walki mi się spodobało. Wykorzystałem umiejętność tańca. Kto by pomyślał że coś takiego może być przydatne w walce? Ja sam tego się nie spodziewałem a jednak. Potrenowałem sobie tak jakiś czas aby się rozgrzać i porozciągać. Przepłukałem twarz wodą by następnie położyć się pod drzewem gdzie zostawiłem swoje rzeczy, założyłem kapelusz na twarz i tak postanowiłem przeleżeć do momentu w którym moja partnerka do walki się nie pojawi. Tak sobie odpoczywając postanowiłem spróbować utworzyć jakąś piosenkę dla Kijina aby mógł ja zaśpiewać dla swojej ukochanej. Nawet podczas odpoczynku nie ma na niego czasu w pełni...no cóż takie życie muzyka.
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1521
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pole treningowe

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2773
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Pole treningowe

Post autor: Tsukune »

Pogoda była chłodna ale nie było jeszcze tak strasznie zimno jakbym się spodziewał...a może po prostu przebywanie na pustyni się troszkę bardziej uodporniłem? Możliwe. Było chłodno jednak pogoda była akurat znośna by nie powiedzieć przyjemna dla mnie? W sumie tak. Mi się taka pogoda podobała i pasowała. Nie wiedziałem ile czasu tu spędziłem ale co jakiś czas się rozgrzewałem i znowu sobie odpoczywałem. Po którejś z kolei takiej powtórce dotarła do mnie wyczekiwana przeze mnie osoba...ale nie sama. Miała przy sobie swoich towarzyszy
-Oczywiście że nie mam zamiaru rezygnować. W końcu szkoda zasmucać tak urodziwą niewiastę powiedziałem spokojnie siadając by po chwili wstać na nogi i się zacząć rozciągać.
-Przywykłem do chłodu. Na pustyni noce są zimne nie wspominając o wyspach mówiąc to w tym samym momencie strzeliło mi dosyć głośno parę kości co mogło wywołać nieprzyjemny dreszcz. Westchnąłem lekko jakbym na to czekał. Poskakałem też chwilę z nogi na nogę.
-Tak pięknej damie chętnie dotrzymam towarzystwa nawet w krwawym tańcu oznajmiłem odkładając kapelusz na futerał przy którym siedziała moja panda. Odsunąłem się trochę w bok -Jestem gotowy powiedziałem opierając się na swojej lasce od tak i czekając na ewentualny start.
-Jakieś dodatkowe reguły? Czy po prostu walka trwać będzie do pokonania, unieruchomienia przeciwnika bądź do momentu aż zajdzie całkowicie słońce wtedy będzie można uznać za wygraną? Wolałbym zasady zwycięstwa doprecyzować dla świętego naszego spokoju powiedziałem jeszcze przed rozpoczęciem walki. Wolałem się po prostu upewnić co według Chizuru może być uznane za pokaz siły. Czy tylko jak ją pokonam bądź unieruchomię czy wytrzymanie z nią w walce też uzna za ukazanie siły. Ot zwyczajna ciekawość
0 x
Awatar użytkownika
Yasuo
Posty: 1521
Rejestracja: 20 lip 2017, o 20:57
Wiek postaci: 29
Ranga: Kosho
Widoczny ekwipunek: Link do widocznych przedmiotów znajduje się na samej górze KP
GG/Discord: .iwaru
Multikonta: Tenshi

Re: Pole treningowe

Post autor: Yasuo »

Kolorki:
0 x
- Mowa
"Myśli"
Prowadzone Misje: -

Wzór Misji:
Wzór Nowej Lokacji:
[/list][/fieldset]
Plotki i Ciekawostki
  • Brak - brak
[/quote][/code]
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości