Przedmieścia

Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Kiedy podmuch wiatru dotarł do celu i pociągnął go w stronę drewnianej konstrukcji, Jun wycofał się delikatnie, aby nikt z obecnych w pobliżu nie mógł dostrzec kto stał za atakiem. Mimo to Jun dalej obserwował mężczyznę, kobietę oraz ciekawskich ludzi, którzy mogli mieć przy sobie coś wskazującego na ich powiązanie ze sprawą - ślady proszku na ubraniach lub ciele, dygocące dłonie lub szalone spojrzenie. Możliwości było wiele i pobieżne badanie każdej możliwości mogło doprowadzić do zawalenia misji, a do tego kaleka nie chciał dopuścić, nie w momencie gdy była to misja ważna dla jego przyjaciela.
W momencie gdy agresywny mężczyzna zaczął zachowywać się dziwnie nawet jak na niego - upadek na ziemię trzymając się za serce nie należał chyba do klasycznych popisów w wykonaniu narkomanów - Jun poczuł że to wcale nie jego atak doprowadził do tej sytuacji. Przeczucie kazało mu natychmiast zerknąć na twarz zaatakowanej kobiety, jej reakcję, na jej dłonie czy aby nie spowijała ich jakaś resztka chakry po użytej technice, cokolwiek co mogłoby wskazywać że jej spotkanie ze zmarłym jednak nie było tak przypadkowe na jakie wyglądało. Jun brał też jednak pod uwagę możliwość, że był to faktycznie zwykły psychopata, narkoman łaknący kolejnej dawki, która wypaliłaby jego pamięć jeszcze bardziej i zapewne znowu pomyliłby przypadkową osobę ze swoim dostawcą.
Stresu młodemu kalece dodawała ciągła nieobecność Naokiego, który był dla niego niczym przewodnik po zewnętrznym świecie, zwłaszcza po zupełnie obcej osadzie pełnej groźnych ludzi. Wiedział, że w tej chwili nic nie zdziała i powinien kontynuować prowadzenie obserwacji i poszukiwań, jednak serce nie sługa jak to mawiali niektórzy w jego rodzinie, a słowa te okazywały się być niezwykle trafne.

Posty Jun: 13 (z aktualnie wrzuconym)
Posty Naoki: 11
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Przedmieścia

Post autor: Naoki »

Sprawa niestety odrobione się skomplikowała, a marne przedstawienie, które chociaż w małym stopniu mogłoby ułatwić całą sprawę poszło na marne. Teraz pozostało jedynie się ogarnąć i wysłuchać dokładnie rozmówcy, mimo że sam strach był średnio udawany. W końcu tutaj rozchodziło się o życie zielonowłosego, który zbytnio nie chciał go stracić w jakiś głupi sposób, nie wiadomo w jakim miejscu. Nieznajoma osoba, mimo że zapewne bardzo niebezpieczne mówiła z pewnym sensem, najwidoczniej ktoś w tym wszystkim chciał się pozbyć zagrożenia w postaci konkurencji, bądź obawiał się śliskiego języka kolegi po fachu, który w przypadku złapania mógłby zdradzić zbyt wiele. Przynajmniej tak można o tym myśleć. Chociaż prośba zabicia obcej osoby wydawała się młodzieńcowi dziwna, tylko jaki on miał wybór w tym wszystkim? Przecież nigdy nikogo nie zabił i nadal nie chciał tego robić, lecz na szali znajdowało się jego życie, którego stracenie byłoby niezbyt rozsądne.
- Ale... ja nigdy, nie zabiłem. - wydusił z siebie, nieco drżącym głosem. Gdzie powoli dochodziła do niego świadomość tego co ma zrobić.
- Jaką mam pewność, że jak to zrobię, to i tak mnie nie zabijesz? - dodał po chwili, tym razem skupiając się odrobione na kwestii własne przeżycia, która w tym wszystkim była najważniejsza. Zadając już wszystkie najważniejsze dla młodzieńca pytania w tym czasie, nie mogło także zabraknąć pytania o to ile ma czasu na wykonanie tego zadania. W końcu, gdyby posiadał go odpowiednio dużo, mógłby najpierw poszukać Jun'ichiego, w końcu on może go łatwiej odnaleźć, jeżeli nadal jest w okolicy tamtego dachu, mimo że samemu nie posiada wyjątkowego wzroku. Właśnie to zamierzał zrobić, najpierw odnaleźć swego przyjaciela.
- Zrobię to, ale będę potrzebował pomocy mojego przyjaciela, ja... jestem słaby. - powiedział, na samo zakończenie, zgadzając się na to co ma zrobić. Pozostało mu jedynie wierzyć, że jego tajemniczy rozmówca nie wie o tym, że jego przyjaciel pochodzi z klanu Hyuga i jest w stanie pomóc mu zlokalizować niespodziankę, której nie chciał zbytnio wymacywać dla swojego bezpieczeństwa.
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Widząc że agresywnego mężczyzny nic już nie uratuje, Jun skupił swoje spojrzenie na kobiecie, którą ktoś postanowił zabrać do jednego z budynków, co było właściwie dobrą informacją - on mógł obserwować wszystko, oni nie mogli widzieć jego nawet gdyby wiedzieli o jego obecności. Kaleka zanotował imiona kobiety i jednego z mężczyzn po czym postanowił ostrożnie ruszyć ich tropem, przemieszczając się po dachach budynków, chowając się za wszystkim co się do tego nada, starając się pozostać cieniem w tym opuszczonym przez boga i władze miejscu. Mimo tego postanowienia, co jakiś czas chłopak starał się wrócić wzrokiem do miejsca, gdzie leżał agresor. Możliwym było, że pojawi się przy nim ktoś związany z narkotykiem którego poszukiwał razem z Naokim.
W międzyczasie w głowie Hyugi kłębiły się obawy odnośnie nieobecnego Naokiego. Coś takiego było nie w jego stylu i zaczynał mieć obawy, że może powinien ruszyć jego śladem, zamiast uparcie drążyć i tak ciężką do zrealizowania misję. Z drugiej jednak strony, porzucenie zadania mogłoby zaszkodzić reputacji zielonowłosego, zwłaszcza że miała być to misja potwierdzająca jego pozycję w klanie, miała dać mu szacunek i uznanie w oczach władz - do takich kwestii Jun przywiązywał dużą wagę, oczywiście jeśli nie chodziło o niego samego. Nie chciał jednak być odpowiedzialny za niepowodzenie kogoś innego, zwłaszcza swojego drogiego przyjaciela.

Chakra: 85% -4% -4% = 76% (odjąłem Byaka za tą i poprzednią turę).
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Śledzenie podejrzanej kobiety było jedną z niewielu rzeczy, której młody, niedoświadczony jeszcze Jun'ichi był pewien od dosyć długiego czasu. Przez pewien czas zdawał się wręcz nie dopuszczać do siebie myśli, że spartolił sprawę i traci czas nie tylko na śledzenie nieodpowiedniej osoby, ale również zaniedbuje przyjaciela, którego obecność powinna chyba zmartwić go nieco bardziej. Z drugiej jednak strony, Naoki był odpowiedzialny i zaradny więc martwienie się o niego było niejako ubliżaniem mu i umniejszaniem jego umiejętności.
Obyś był cały i zdrowy. - pomyślał kaleka na chwilę przed tym, jak jego oczy zaobserwowało nietypowe zdarzenie w oddalonym o mniej więcej kilometr budynku. Wypadający z okna człowiek to niecodzienna sytuacja, której zwłaszcza teraz warto było się przyjrzeć. W najgorszym wypadku zmarnuje jeszcze więcej czasu, w najlepszym trafi na ślad handlarzy narkotyków, a może nawet spotka tam Naokiego, co było jednak bardzo nieprawdopodobne. Niemniej chłopak rzucił jeszcze spojrzenie w stronę zaatakowanej wcześniej kobiety, aby upewnić się że najwyraźniej była przypadkową ofiarą, a następnie ruszyć ponownie jak najbardziej po kryjomu, skacząc po budynkach i ich dachach, by dostać się jak najbliżej budynku wypluwającego ludzi. W drodze bacznie obserwował nie tylko drogę którą biegł, ale również miejsce do którego zmierzał.

chakra: 76% - 4% = 72%
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Przedmieścia

Post autor: Naoki »

Rozmowa z nieznajomym mężczyzną nie należała do najprzyjemniejszych, ale po zgodzeniu się na wszystko. Chłopak w końcu, w dość nietypowy sposób wyleciał z budynku, będąc jak się okazuje na pierwszym piętrze, a nie na parterze, by zaraz po tym wylądować pośród śmieci, ówcześnie próbując uwolnić się z bycia związanym przy użyciu prostego ninjutsu. Oczywiście, nie spodziewał się, że ktoś o jego sprawności wyląduje poprawnie i się przy tym nie poobija, ale chociaż mógł liczyć na to, że nie wyląduje na niczym twardym czy też niebezpiecznym, a kwestia zapachu w tym przypadku miała najmniejsze znaczenie.
Jeżeli wszystko poszło sprawnie i sam młodzieniec był w stanie podnieść się o własnych siłach, skierował się w stronę najbliższego budynku by po jego ścianach wejść na dach i rozeznać się w okolicy, szukając znajomych punków magazynu, a przy okazji rozglądając się za Jun'ichim. Oczywiście swe pierwsze kroki skierował do miejsca gdzie został uprowadzony, by tam nieco nawoływać zamaskowanego młodzieńca i go odnaleźć, licząc na fakt, że on także poszukuje zielonowłosego, a jak nie. Będzie musiał pomyśleć nad lepszym planem, który pozwoli mu wyjść z tego całego zamieszania cało i bez żadnego większego uszczerbku na zdrowiu, bo jego duma została już lekko zbrukana.
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Biegnąc w stronę tajemniczego budynku, Jun starał się sprawdzić jaki był stan osoby, która wypadła z niego w dość niecodzienny sposób. Ogromne było zdziwienie kaleki, kiedy dostrzegł znajomą twarz oraz zielone, wyjątkowe włosy Naokiego, który zgodnie z oczekiwaniami poradził sobie śpiewająco z groźną sytuacją, uwalniając się z więzów prostą techniką Ninjutsu, której uczono nawet najmłodszych. Mimo świadomości, że Naoki jest cały i zdrowy, chłopak starał się przyspieszyć by jak najprędzej się z nim spotkać i dowiedzieć co się właściwie stało. Pędząc ile sił w nogach i obserwując zielonowłosego, Jun starał się tak kierować kroki by przeciąć mu w pewnym momencie drogę.
Naoki! Co się stało?! - lekko stłumionym głosem powiedział Jun niemal wpadając na przyjaciela i łapiąc go za ramiona, lustrując przy tym białymi oczami jego ciało w poszukiwaniu śladów krwi lub złamań.
Widziałem jak wyleciałeś z okna! Co tam się działo i jak Ty w ogóle zniknąłeś?! Próbowałem kontynuować poszukiwania, ale zabrnąłem tylko w ślepą uliczkę, wybacz. Ty zapewne też niewiele wiesz, skoro byłeś zajęty ratowaniem sobie życia, prawda? - spytał wyraźnie przejęty Hyuga, delikatnie potrząsając Naokim jakby jeszcze sprawdzał, czy w środku niego nic nie lata, zwłaszcza coś co powinno być nieruchome.
Straciliśmy już sporo czasu, musimy zwiększyć pole poszukiwań albo zmienić podejście do całej sprawy. Nie wiem czy inaczej trafimy na jakieś poszlaki... - powiedział ze smutkiem Jun, puszczając wreszcie przyjaciela i odchodząc na krok w tył i zakładając splecione dłonie na czubku głowy jak gdyby to miało mu pomóc obmyślić plan idealny.

72% - 4% = 68%
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Młody Hyuga przez dłuższą chwilę obserwował jeszcze to co działo się w mieszkaniu które obserwował. Wreszcie niechętnie sam przed sobą przyznał, że kobieta mogła być przypadkowa ofiarą, a on niepotrzebnie stracił czas na nią, zamiast na ćpuna któremu pomógł dokonać żywota. Zastanawiało go, dlaczego mężczyzna zaatakował właśnie ją i o jakim wozie była mowa, bo w końcu to z jego powodu rzucił się na niewiastę. Chłopak postanowił dobrze zapamiętać twarz kobiety i jej ogólna aparycję po czym dezaktywował swoje białe oczy i postanowił wrócić do miejsca zbrodni, do martwego mężczyzny.

Po powrocie na miejsce, młodzieniec spodziewał się napotkać gapiów lub nawet straże wioski, które zapewne nawet w takiej dzielnicy nie ignorowały morderstw. Kim chciał wykorzystać to by zasięgnąć informacji, podpytać kogokolwiek o to czy słyszał o zniszczonym wozie kupieckim, tłumacząc swoją ciekawość opóźniającym się zamówieniem, które mogło znajdować się w owym transporcie. Na chwilę obecną, przejęty nie tylko sprawa ale również zniknięciem Naokiego, był w stanie wymyślić tylko tyle, a wóz był jedyną wskazówką która jeszcze nie zaprowadziła go w ślepa uliczkę.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Jun w lekkim szoku przyjrzał się niemal ogołoconemu ze wszystkiego nieboszczykowi, który najwyraźniej został uznany przez tutejszych za niegodnego szacunku. Sam Jin mimo tego, że widział czego dopuścił się mężczyzna i niejako przyczynił się do jego śmierci, nie gardził nim i uwa,ale że nawet jemu należał się godny pochówek. Mimo tego nie był na swoich terenach, nie czuł się zobowiązany by decydować o takich sprawach dlatego zajął się zbieraniem informacji, które jednoznacznie kierowały go do dzielnicy rzemieślniczej, do której czym prędzej ruszył aktywując na powrót swoje białe ślepia.

Szukał śladów walki, zniszczonego wozu, rozsypanych towarów, czegokolwiek co mogłoby nakierować go na miejsce feralnego zdarzenia. Co jakiś czas przystawał na nieco wyższych budynkach, chował się za kominami lub czymkolwiek co mogło ukryć jego obecność i sięgał wzrokiem w niemal każdy zakamarek dzielnicy, każda uliczkę, wiedział że nawet bez przyjaciela zdoła coś odszukać o ile tylko wystarczająco się postara. Wiedział też że po namierzeniu wozu będzie musiał zamienić kilka słów z jego właścicielem, którego uprzednio oczywiście bacznie sprawdziłby swoim Byakuganem. Wątpił w to, aby ów kupiec był ściśle powiązany z narkotykiem, inaczej denat nie niszczylby jego wozu, a prędzej okradł ze specyfiku.
W niektórych momentach śledztwa chłopak tracił cierpliwość, nigdy nie podejmował się takich zadań, nie szkolił się w tego typu zadaniach, nie znał się na psychologii i ciężko było mu ocenić słuszność własnych działań. Mimo to motywacją dla niego było to, że od powodzenia zależał awans jego przyjaciela. Dla niego samego tytuły były niczym, jednak widział w oczach Naokiego, że awans byłby dla niego czymś znaczącym.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2959
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25

Re: Przedmieścia

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1906
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przedmieścia

Post autor: Jun'ichi »

Z każdą minutą nieprzynoszącą efektów, Jun tracił nadzieję na powodzenie misji. Było to dla niego podwójnie bolesne, bo zawiódł samego siebie ale też przyjaciela. Jego podejście do życia i poczucie obowiązku nie pozwalały jednak odpuścić, dlatego chłopiec usilnie szukał dalej, obserwował kolejne domostwa i uliczki aż wreszcie natrafił na wóz spełniający kryteria "zniszczonego" co dało kalece nadzieję, na rozwiązanie tej trudnej dla niego sprawy.
W pobliżu wozu białe oczy namierzyły domostwo, w którym działy się niegodziwe, aczkolwiek podejrzane rzeczy. Wygląd unieruchomionego, grubego mężczyzny, a konkretniej jego wybałuszone, czerwone oczy wskazywał na to, że albo był pod wpływem jakiegoś specyfiku lub to właśnie działo się z mężczyzną podczas tak bliskich kontaktów z kobietą. Jun był całkowicie oderwany od takich spraw, jedyną kobietą z jaką rozmawiał była Ayame, która była jednak tylko znajomą, którą darzył wielkim szacunkiem... póki żyła.
Kaleka podjął więc decyzję, aby obserwować to co działo się w budynku, a w szczególności zachowanie obezwładnionego mężczyzny i spędzającej z nim czas kobiety. Charakter chłopca nie pozwalał mu na bezczelne podglądanie igraszek, skupiał się jedynie na ogólnym zachowaniu, tym jak wyglądała twarz i oczy mężczyzny oraz co właściwie planowała kobieta. Interesujące było też zachowanie mężczyzny siedzącego piętro niżej, któremu chłopak również chciał poświęcić nieco uwagi. Ciekawość skłoniła go również do dokładniejszego przeszukania budynku, w którym mogły znajdować się narkotyki, a to zakończyłoby sprawę i pozwoliło ruszyć do władz wioski, by zdać im odpowiedni raport.

Chakra: 68% - 4% = 64%
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości