Polanka w środku lasu

Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Tensa zdawała się być rozkojarzona, co w głównej mierze spowodowane było zawartością ciastka, które zjadła. Widać było, że stara się pozostać w kontakcie, nie odpłynąć.
- To nie świat jest zły, tylko ludzie nim rządzący - mruknęła pod nosem czerwonowłosa. - Ty jesteś jedna, ich są tysiące, miliony. Jedna pomocna dusza niewiele zmieni. I nie chodzi o pieniądze, a o zobowiązanie. Mama zawsze mówiła, że należy dotrzymywać słowa, pamiętasz?
Objęła siostrę, czując po chwili jej lekki uścisk. Fiołkowooka powoli traciła siły, opierając się na niej. Saga trzymała ją mocno, nie mogła postąpić inaczej. To ona wprawiła jasnowłosą w obecny stan i jest za nią teraz odpowiedzialna.
Z trudem wypowiadane słowa nieco zdziwiły młodą Uchiha. Dobrze? Co miała na myśli? Spojrzała na nią zlękniona.
- Nee-san, na pewno nic ci nie jest? - dopytała, poprawiając chwyt. Przestawiła się tak, że teraz stała niemal twarzą w twarz z siostrą. I właśnie zdała sobie sprawę, że to pierwszy raz. Pierwszy raz, kiedy jest tak blisko niej na dłużej niż kilka sekund. Pierwszy raz, gdy srebrnowłosa jest właściwie całkowicie na jej łasce i niełasce. Pierwszy raz, kiedy mogłaby zrobić wszystko, a jednak wszelkie pomysły nagle uleciały z jej głowy.
Siostra wtuliła się w nią, prosząc, by wróciły już do domu. Stalowooka byłaby skora to uczynić, gdyby nie stan starszej Uchiha. Rodzice, widząc ją, będą zadawać pytania, na które Sagisa nie będzie w stanie odpowiedzieć bez wspominania o ciastku i jego zawartości. A to z kolei zrodzi kolejne pytania i zrzuci na nią masę kłopotów. Musiała najpierw doprowadzić Tensę do stanu używalności, to było pewne. Objęła ją mocniej w pasie, zarzucając sobie jej ramię za karkiem.
- Chodź, najpierw usiądziesz i chwilę odetchniesz, dobrze? - oznajmiła, kierując się pod najbliższe drzewo. Siostra ledwo stawiała kolejne kroki, ale Saga trzymała ją mocno, prowadząc. Usadziła ją na trawie, opierając plecami o pień, nadal ją podtrzymując. - Oddychaj powoli. Chcesz może pić? Cokolwiek? Przynieść ci coś?
Chwyciła podbródek Tensy, obracając jej twarz w swoją stronę i pochylając się delikatnie, by przesłonięte mgłą fiołkowe oczy widziały ją wyraźnie. Denerwowała się i było to po niej widać. Chyba naprawdę nie powinna była dawać siostrze tego ciastka.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Sagisa mówiła jej co sądzi. Tensa słuchała, zamykając oczy. Właściwie to zamknęły jej się same z siebie, powieki były zbyt ciężkie, aby utrzymała je otwarte.
-Jeden uśmiech... to... to wystarczy... będzie lepiej, dla kogoś. Władze.... władze można zmienić... kiedyś, ludzi będą dobrzy... trzeba... trzeba pokazać im drogę... słowo... słowo jest ważne, ale... czasem... czasem nie można... trzeba... żeby pomóc... słowo... moralność... to trudne... słowo nie zawsze... nie zawsze jest dobre.- mówiła. Chciała, żeby jej siostra wiedziała czemu tak jest. Przekuć myśli w słowa. Chociaż mówiła z trudem, marząc tylko o tym, aby odpłynąć, by porzucić skupienie i dać się ponieść rzece myśli. Jej siostra, oparcie i osoba dzięki której była tym kim jest.
-Sa...saga, ja... ja staram się... chce... ja chce, pokazać ci... pokazać, że świat nie musi być zły, żebyś wiedziała... że, że są dobrzy ludzie... że nie musisz, być jak reszta... że możesz być sobą.- mówiła sennym głosem, tylko myśl o tym, żeby powiedzieć siostrze, żeby nie martwiła się o nią trzymała ją przed przekroczeniem granicy krain morfeusza. Czuła, że siostra ją zrozumie, zawsze tak było. Wiedziała, że zajmie się nią i nie pozwoli by coś jej się stało. Czuła jak siostra obejmuje ją, jak zarzuca na plecy. Wiedziała, że pójdą w bezpieczne miejsce. Czuła jak siostra ją prowadzi, niemrawo stawiała kroki. Jej oczy były na wpół zamknięte. Po chwili czuła trawę na której siedziała, chropowatą korę drzewa o które się już opierała.
-Odetchnąć tak, Sagisa miałaby kłopoty.- pomyślała. Gdy usłyszała pytanie, jakby magicznym zaklęciem jej usta wyschły. Czuła się jakby ogromne pustynie ciągły się przez jej gardło. Poczuła jak siostra łapie jej podbródek, obróciła jej twarz do siebie.
-Wody.- powiedziała zachrypłym głosem. Chciała powiedzieć siostrze, że nie musi się martwić, że nic jej nie będzie. Jeszcze chwila i dojdzie do siebie. Nie dała rady, czuła jak skóra na jej wysuszonych ustach powoli zaczyna pękać. Czuła to dużo mocniej niż normalnie.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Saga słuchała małego wykładu siostry. Właściwie w jej słowach było trochę racji, mimo wszystko czerwonowłosa zawsze starała się być słowna, tak jak uczyła ją matka. Chociaż czasem bezpieczniej było skłamać, zwłaszcza w przypadkach jej żartów.
- Jestem sobą, nee-san - odpowiedziała jej tylko.
Odstawiła jasnowłosą pod drzewo, sadzając ją i pilnując, by się nie przewróciła. Pochwyciła podbródek dziewczyny, zadając pytanie. W odpowiedzi dostała jedno słowo wypowiadane zachrypniętym głosem. Sięgnęła do pasa i wyjęła małą butelkę wody, odkręcając ją i przystawiając do ust Tensy.
- Małe łyczki - poleciła, przechylając powoli naczynie, by przypadkiem fiołkowooka się nie zakrztusiła. Patrzyła na jej spękane wargi, myślami błądząc gdzieś daleko. Co by się stało, gdyby sprowadziła Tensę w takim stanie do domu? Gdyby ojciec się dowiedział, że to ona jest tego przyczyną? Miałaby przechlapane, to było pewne. W końcu przed rodzicami zgrywa porządną i grzeczną córeczkę. Sobą może być właściwie tylko przy Tensie i tylko dzięki niej zawsze uchodzą jej wszelkie żarty.
- Nee-san... przepraszam... - szepnęła znów, siadając tuż obok siostry. - Nie przemyślałam do końca, co może się stać... Nie mów rodzicom, proszę... Zwłaszcza tacie...
Czuła się źle, prosząc o to w takiej chwili. Wiedziała, że Tensa jej nie wyda, ale mimo wszystko to nie było w porządku, wykorzystywać ją w ten sposób. A przecież zawsze stawała w jej obronie.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Tensa siedziała pod drzewem. Kąciki jej ust delikatnie uniosły się ukazując niemrawy uśmiech na twarzy. Jej siostra byłą sobą, no może przed rodzicami kryła się ze swoim hobby, ale było to wpisane w jej naturę. Patrzyła niewidzącym wzrokiem na swoją siostrę kiedy ta swoimi słowami potwierdziła jej myśli. Tensa siedziała pod drzewem, brała głęboki oddech, czuła jak powietrze wnika do jej płuc. Czuła wszystko co działo się w okół. Sagisa podała jej wodę i przystawiła do ust. Poleciła jej, aby piła małymi łykami. Jednak suchość w ustach wciąż się wzmagała. Nie chciała się zachłysnąć, mimo to na raz opróżniła niemalże całą butelkę. Poczuła ulgę, jakby nagle wskoczyła do wody po długim pobycie na pustyni. Nie zastanawiał się już nad niczym poczuła się nieco lepiej, mimo to nie chciała jeszcze wstawać, jej mięśnie wciąż były rozluźnione, a sama czuła się jak podczas zasłużonego odpoczynku po męczącym dniu.
-Sagisa-chan, nikomu nie powiem. Wiesz, że nigdy bym cię nie wydała, w końcu jesteś moją małą siostrzyczką ktoś musi cię pilnować.- powiedziała. Zrobiła sobie przerwę na głębszy oddech.
-Nee-chan, powiedz mi czemu to zrobiłaś? Czy to kolejny psikus?- zapytała z zaciekawieniem. Nie do końca wierzyła, ze Sagisa zrobiła to po prostu dla zabawy. Chociaż mogła się mylić.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Podała siostrze wody, tak jak prosiła. Nie sposób jednak było przypilnować jasnowłosą, by piła pomału. Butelka niemal natychmiast została opróżniona. Widać, jak bardzo spragniona była. Potem słowa same wychodziły już z ust, a Sagisa zaczęła mieć coraz większe wyrzuty sumienia. Tym bardziej, że Tensa wyraźnie zaznaczyła, iż będzie chronić swoją małą siostrzyczkę.
- Nie musisz zawsze mnie bronić - mruknęła tylko w odpowiedzi. Gdy jednak fiołkowooka zapytała o powód tej całej sytuacji... Dziewczyna uciekła spojrzeniem. Nie wiedziała, co właściwie ma powiedzieć. Prawdą było, że pierwotnie w planach miała psikusa, jak to określiła starsza Uchiha. Jednak nie to było głównym celem. Problem polegał na tym, że czerwonowłosa nie potrafiła zebrać myśli. Może gdyby Tensa była w stanie, po którym nie będzie pamiętać jej słów, odważyłaby się zdradzić prawdziwy cel swoich działań.
- To tylko żart... - mruknęła, choć na jej ustach nie było typowego u niej uśmiechu. Raczej źle skrywany smutek.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Dziewczyna powoli dochodziła do siebie. Sama nie była do końca pewna, czy jej organizm w jakiś sposób tak szybko zneutralizował narkotyk, czy może woda miała okazać się zbawienna w skutkach? Tylko jedno przyszło jej na myśl. Będzie musiała przyspieszyć swój plan związany z odwiedzinami w bibliotece. Już wcześniej ciekawiły ją efekty działań niektórych roślin i tego co może dać ich połączenie. Kiedy słowa jej siostry dotarły do jej uszu Tensa uśmiechnęła się szerzej i zmierzwiła jej włosy.
-Wiem, że nie muszę. Ale w końcu jesteśmy siostrami i tak będę to robić.- powiedziała chichocząc. Tak po prostu, chociaż nie miała do tego większego powodu. Może ciastko wciąż dawało jakiś efekt? Młoda Uchiha przyglądała się swojej siostrze. Jej mina wskazywała na smutek. Tensa domyślała się, iż mogła się ona po po prostu martwić tym, iż mogło jej się coś stać. To był ten jeden z niewielu razy kiedy przepraszając Sagisa nie cieszyła się z udanego żartu, a była smutna.
-W porządku, nie przejmuj się tym, aż tak, w końcu nic się nie stało.- powiedziała do siostry chcąc podnieść ją na duchu. Tensa podniosła się i przytuliła siostrę. Nie lubiła, gdy ta była smutna.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Gdy siostra zadeklarowała, że mimo wszystko i tak będzie jej bronić, Saga tylko westchnęła.
- Nie rozumiesz... - szepnęła zaledwie. Czuła się, jakby wykorzystywała jasnowłosą, choć przecież to była jej własna wola.
Unikała spojrzenia Tensy, swoje kierując gdzieś w eter. Z nieba zaczęły spadać pojedyncze płatki śniegu, pierwsza oznaka zimy i nadchodzących mrozów. Zapatrzyła się w nie, błądząc myślami. W prawdzie fiołkowooka uważała, że nic takiego się nie stało, ale młoda wiedziała, że to nie do końca prawda. Przymknęła na moment powieki i zaraz je otworzyła, czując zacieśniający się wokół niej uścisk.
- Nee-san..? - wykrztusiła zdziwiona, a serce w jej piersi załomotało gwałtownie. Czuła się... dziwnie. Zaczęła się nawet zastanawiać, czy aby w jej ciastku nie znalazło się coś nieodpowiedniego, ale nie. Wszystkie waniliowe smakołyki powinny być czyste, sama tego pilnowała.
- Nee-san... co ty..?
Nagle zaschło jej w gardle. Objęła srebrnowłosą i wtuliła się w nią, zaciskając powieki. Chciało jej się jednocześnie płakać i... To "i" było stanowczo nie na miejscu...
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Westchnięcie, cichy szept. Nie pasowało to do jej wiecznie wesołej siostry, coś było nie tak. Tensa nie do końca to rozumiała, widocznie wyrzuty sumienia okazały się za duże.
-Nie przejmuj się. Wszystko w porządku.- szeptała do uchu przytulonej siostry chcąc dodać jej otuchy.
Czuła się dobrze mając przy sobie swoją młodszą siostrę. Usłyszała krótkie "nee-san", brzmiało to jak pytanie, jednak nie odpowiedziała nic. Nie do końca wiedziała czego jej siostra od niej oczekuje. Po chwili doszły do tego kolejne dwa słowa.
-Jestem przy tobie nee-chan, tak po prostu.- odpowiedziała wciąż nie podnosząc głosu ponad szept. Zaczęła głaskać włosy swojej siostry która to wtuliła się w nią mocniej.
-Wszystko w porządku?- zapytała.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Tensa obejmowała ją, zapewniając, że wszystko jest w porządku. Ale nie było. Czerwonowłosa czuła się źle, po prostu. A gdy siostra stwierdziła, że po prostu jest przy niej... coś w niej pękło. Wtuliła się w jej ramiona, chowając twarz gdzieś między jej piersiami a załamaniem szyi. Serce łomotało niczym bęben uderzany grubą pałką. Kilka słonych kropel zkapnęło spod jej zaciśniętych powiek.
- Tensa... kocham cię... - szepnęła łamiącym się głosem, niejako w odpowiedzi na pytanie, chodź odpowiedzią to nie było. Wyznanie to było z jednej strony oczywiste, wszak były siostrami i łączyły je bardzo silne więzi, z drugiej jednak... Sagisa czuła coś zupełnie innego niż tylko siostrzaną miłość. Srebrnowłosa była jej bliska, nawet bliższa, niż można by przypuszczać. Problem polegał na tym, że nie umiała ubrać tego w słowa. Tym bardziej ocenić, czy te uczucia idą w dobrym czy złym kierunku. Czy jeszcze mieszczą się w normach, czy już wykraczają poza etykę.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Tensa czuła jak jej siostra mocniej się w nią wtula. Schowała twarz w okolicy jej piersi. Młoda Uchiha była na tyle blisko siostry, iż była w stanie poczuć bicie jej serca. A to przypominało w tej chwili potężny młot uderzający w jej klatkę piersiową. Czuła jak coś mokrego spada na jej ramie. Czyżby jej mała siostrzyczka płakała? Tylko to przychodziło jej na myśl. Przycisnęła mocniej siostrę do siebie. Usłyszała jej wyznanie. Sama poczuła ukłucie w sercu. To dziwne uczucie które objawiało się zawsze, gdy widziała uśmiech siostry. Chęć bycia ciągle przy niej. Były siostrami, jednak to było coś innego. Myśl której starała się do siebie nie dopuścić. Wiedziała, że to co czuje jest złe, nie powinno tego być. Buntowała się przeciw temu i starała się odepchnąć. Nie chciała wierzyć. Jednak taka była prawda i teraz miała wrażenie, że jej siostra może czuć to samo. Złamała się, wiedziała, że źle robi, ale chciała tego. Nie mogła się dłużej powstrzymywać. Życie nie zaczeka. Delikatnie objęła twarz siostry dłońmi. Poczuła to dziwne mrowienie, które zwykle towarzyszyło dotykowi jej skóry. Odsunęła ją od siebie, aby móc spojrzeć w jej oczy. Tym razem smutne, choć wciąż przypominające stal.
-Kocham cię.- powiedziała krótko. Nie znała więcej słów w które mogła by ubrać to co czuła. Zbliżyła swoje usta do ust siostry. Pocałowała ją, chociaż jej mózg mówił, że nie powinna. To jej siostra, ale, serce wygrało.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Wtulała się w siostrę coraz bardziej, czując rozdzierający ból w piersi i serce wybijające rytm dzwonu na dzwonnicy. Nie potrafiła zebrać myśli, tak wiele kołatało się ich w jej głowie. Powiedzieć to, czy jednak nie? Jak zareaguje na to jasnowłosa? Jakby na to zareagowali rodzice? Czy w ogóle zwróciliby uwagę na taki rozwój wypadków? Na taki rozwój siostrzanych uczuć?
Wypaliła swoje wyznanie, roniąc kilka drobnych łez, które zaraz wsiąkły w materiał koszulki Tensy. Dwa słowa, które mogły przesądzić o wszystkim, a jednocześnie mogące zniweczyć wszelkie nadzieje. Kolejne uderzenie serca, niczym gong po zderzeniu z drągiem, rozeszło się echem w jej klatce piersiowej. Łzy same płynęły, nie próbowała ich zatrzymywać. Czuła, że zaraz wszystko runie, że jasnowłosa odpowie tak oczywistym "ja ciebie też, siostrzyczko", które rozetnie jej serce wpół, by zaraz posiekać na drobne kawałki i zmielić całą resztę, niczym mięso u rzeźnika.
Nie chciała tego. Nie mogła znieść myśli, że to wszystko... całe to oddanie, opieka... że to tylko siostrzany obowiązek. Chciała wierzyć, że to coś więcej, choć z każdym kolejnym uderzeniem serca czuła, iż nie powinna myśleć w ten sposób. Nie powinna czuć w ten sposób. Żal wypełniał ją od pięt aż po czubek głowy.
I wtedy właśnie Tensa odsunęła ją od siebie delikatnie, ujmując w swe jasne dłonie jej twarz. Sagisa uniosła powieki, odsłaniając załzawione stalowe tęczówki. Usłyszała dwa słowa. Dwa słowa, które właśnie wbijały wielkie ostrze w jej serce. Już miała na dobre się rozpłakać, kiedy to poczuła. Wargi siostry przy własnych. Otworzyła szerzej oczy zaskoczona, wciągnęła gwałtownie powietrze nosem. Czy to się działo naprawdę? Czy srebrnowłosa właśnie ją całowała? Myśli nagle wyparowały z jej głowy, pozostawiając tylko tę chwilę i to uczucie. Zakazane, ale odwzajemnione.
Powieki samoistnie opadły, gdy czerwonowłosa rozchyliła swe usta i z całą żarliwością oddała pocałunek. Jej ruch był tak gwałtowny, że fiołkowooka sekundę później leżała na plecach, a Saga wisiała nad nią, oddychając szybko. Wahała się tylko przez ułamek sekundy. W następnej chwili wpiła się w wargi Tensy, całując zażarcie. Nic więcej się teraz nie liczyło. Tylko ta chwila.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Postawiła wszystko na jedną kartę. W końcu nie była w stanie trzymać w tego sobie już dłużej. Niepewność była gorsza od odrzucenia. Przynajmniej tak myślała. Nie mogła wiedzieć czy jej siostra odwzajemni pocałunek, czy jej słowa były wyrazem miłości platonicznej? A może jednak miały związek z jej romantycznym przedstawieniem? Dużo pytań, jednak niewiele odpowiedzi. Z każdą chwilą, gdy wypowiadała słowa biła się z myślami. Nie była pewna czy powinna. Wiedziała, że to co robi, co czuje nie jest normalne i nie powinno mieć miejsca. Nie wiedziała dlaczego tak jest, choć nie mogła powiedzieć, że tego nie chciała. Pocałunek był wyrazem jej uczucia. Nie wiedziała czy stalowooka nie postanowi jej odepchnąć. Czy chciała dać tylko wyraz uczuciu wiążącym siostry. Czując dotyk ust siostry uśmiechnęła się w duchu. Dopiero to dało jej pewność, że obie czują to samo uczucie, że łączy je coś więcej niż tylko więzy krwi. Tensa chciała czegoś więcej, od dawna tęskniła do pocałunku który w końcu nastąpił. Jednak pożądała Sagisy, tak samo jej osoby jak i jej ciała. Wiedziała co powinna zrobić, ale nie mogła. W jej głowie wciąż tlił się cichy głos mówiący stop. Przypominał jej, że nie powinna tego robić. Zawahała się trwając w łączącym ją z siostrą pocałunku.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Targały nią sprzeczne emocje. Z jednej strony bała się, że jasnowłosa źle zrozumie jej wyznanie i ją odrzuci. Chociaż właściwie dobrze by zrozumiała, bo w końcu normalnym było, że jedna siostra kocha drugą. W końcu są siostrami. Sęk w tym, że w przypadku Sagisy to nigdy nie była tylko siostrzana miłość, a przynajmniej od pewnego czasu nią nie była. Z drugiej strony w końcu odważyła się to powiedzieć, zrobić ten pierwszy krok. Tego typu uczucie względem siostry było wynaturzeniem i Saga zdawała sobie z tego sprawę, jednak nie potrafiła oszukać własnego serca. Chciała być przy Tensie, spędzać z nią jak najwięcej czasu, czuć jej bliskość. Chciała mieć fiołkowooką tylko dla siebie, nie zważając na konwenanse i sprzeciw społeczności.
Gdy usłyszała te dwa słowa i poczuła usta srebrnowłosej na własnych, zalała ją fala myśli i uczuć. Ona czuła to samo, odwzajemniała tę miłość, nie była taka tylko ze względu na siostrzany obowiązek, a naprawdę ją kochała. Odwzajemniła pocałunek i nagle wszystko przestało mieć znaczenie. Znalazła się nad starszą Uchiha, wpijając w nią swe wargi raz po raz. Jej serce szalało w rytm toczącej się bitwy, oddech przyspieszył znacznie, a ciało oblała nagła fala gorąca. Wisząc tak nad siostrą, wplotła palce w jej srebrne włosy i przyciągnęła ją jeszcze bliżej, by czuć ją jeszcze bardziej. Chciała więcej, więcej niż właściwie mogła dostać.
- Jesteś moja... - szepnęła między kolejnymi pocałunkami, podgryzając wargę fiołkowookiej. - Tylko moja... moja...
Jej myśli były całkowicie skupione na postaci, którą miała przed sobą. Krążyły wokół niej i odbijały się od siebie nawzajem z dźwięcznym echem. Chciała mieć Tensę dla siebie, całą i bezbronną. Chciała choć raz być ponad nią, być lepszą, silniejszą, bardziej zdecydowaną. Zrobiła ten pierwszy krok, a teraz po prostu szła za ciosem. A pożądanie z każdą chwilą rosło coraz bardziej.
0 x
Obrazek
Tensa

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Tensa »

Tensa pod wpływem siostry upadła na ziemię. Chłodny śnieg który zdążył już pokryć poszycie leśne, chłodził rozgrzane do białości ciało. Jej serce waliło jak szalone. Pożądała jedynie dotyku siostry. Granice między tym czy to dobre czy złe, przestały mieć znacznie. Płonące uczucie zatarło po nich wszelki ślad. Odwzajemniała pocałunki siostry. Ich języki splątały się w tańcu. Jej siostra przejęła inicjatywę. Pasowało to Tensie, sama nie wiedziała by co zrobić. Tym razem pozwoliła siostrze być na górze i to nie tylko w ten dosłowny sposób. Kiedy usłyszała słowa siostry jej ciało zadrżało z podniecenia. W końcu nastała tak długo wyczekiwana przez nią chwila, kiedy mogła należeć tylko do Sagisy. Wszystko działo się szybko. Tensa chciała tego, ale coś w jej umyśle znów powiedziało stop. Trzymając siostrę obróciła się z nią na bok, tak, aby znaleźć się na górze.
-Nie możemy.- powiedziała z żalem wypisanym na twarzy. Musiała pilnować swojej siostry. Nawet jeśli ją kochała nie chciała dopuścić do tego, żeby to się stało. To było złe, gdyby ktoś wiedział, obie miałyby kłopoty. Musiała zareagować. Podniosła się, a w jej oczach świeciły łzy. Robiła to wbrew sobie. Wiedziała, że musi to przerwać.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Polanka w środku lasu

Post autor: Sagisa »

Czas wstrzymał swój bieg, gdy siostrzane języki splotły się ze sobą. To była chwila, krótki moment, w którym obie stanowiły jedność. Jedność uczuć i czynów. Jedność myśli i oddechów. Dwa rozszalałe serca uderzające w rytm nieistniejącego bębna, coraz szybciej, coraz gwałtowniej.
Sagisa nie mogła skupić myśli na niczym innym, jak na fiołkowych oczach, w które się wpatrywała w czasie kolejnych ociekających pożądaniem pocałunków. Górowała nad Tensą, dominowała w tym przedziwnym tańcu i podobało jej się to. Chciała, by tak chwila trwała wieczność, by srebrnowłosa była tylko jej, by należała do niej. Jednak nic, co piękne, nie może istnieć aż tak długo. A ten moment uniesienia miał się skończyć szybciej i gwałtowniej, niż Saga mogła przypuszczać.
Starsza Uchiha przechyliła się na bok, lądując po chwili nad siostrą. Dwa słowa, które padły z jej ust, były dla czerwonowłosej niczym ostrza wbijające się w jej serce. Próbując złapać oddech, wpatrywała się oniemiała w podnoszącą się właśnie jasnowłosą.
- A-Ale... - zaczęła, próbując ją pochwycić, zatrzymać przy sobie, ale dłoń zacisnęła się na powietrzu i zaraz opadła. Podparta na łokciu spuściła wzrok, zagryzając wargę. To się nie działo, nie mogło... Tensa ją odrzuciła? Ale... przecież pocałowała ją pierwsza! I odwzajemniała jej kolejne pocałunki! W stalowych oczach zalśniły łzy. Sagisa czuła się zdradzona. Otworzyła przed siostrą serce, odważyła się pokazać, co naprawdę czuje, a w zamian za to otrzymała słowa, które rozrywały ją od środka. "Nie możemy"...
Zacisnęła powieki, kręcąc głową. Uderzyła pięścią w pokrytą białym puchem trawę i zerwała się z miejsca. Biegła, po prostu biegła, nie patrzyła dokąd i czy cokolwiek stanie jej na drodze. Chciała być daleko stąd, nawet za tym cholernym murem, byleby tylko nie czuć tego wewnętrznego bólu. Nie słyszeć tych dwóch słów, które zniszczyły wszystko. Nie widzieć żalu w tych fiołkowych oczach. Czy Tensa żałowała tego, co właśnie się stało? Żałowała, że to zrobiły? Saga nie mogła znieść tej myśli, była zbyt bolesna. Nie obchodziło ją, co sądzą inni. Chciała tylko, by siostra zawsze była przy niej. A teraz to wszystko zdawało się być tak cholernie nierealne, że aż przerażało.
Potknęła się, pęd zrobił resztę. Jej ciało pomknęło w objęcia ziemi, odbijając się od niej boleśnie. Czupryna czerwonych włosów uniosła się lekko po krótkiej chwili, a w następnej spod niej zdało się słyszeć cichy szloch. Stalowooka nie potrafiła już dłużej powstrzymywać płaczu. Pozwoliła łzom znaleźć ujście, choć ich strumień w żaden sposób nie łagodził rozdartego na milion kawałków serca.
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości