Leśna ścieżka

Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

Kiedy Kaname poszedł szukać jakiegoś bandaża w swoim domu, Akira zaczął odpowiadać na pytanie Osamiego. Jednak nie była to jasna odpowiedź, raczej jedna wielka tajemnica. Akira powiedział że zaraz Osamu zobaczy kim jest oraz że dopiero teraz zrobi to co miał zrobić. Taka tajemniczość Akiry zmieszała myśli Osamiego. Yamanaka myślał, że skończą się jego pytania, a tu jednak pokazały się nowe. Nagle Akira zamienił się w coś strasznego, w czarną demoniczną postać. Osamu zaczął mieć zawroty głowy oraz usłyszał wypowiedziane przez demona słowa:
Jestem myślą, jestem nicością. Nie mam kształtu. Jestem ciemnością.
Później owa tajemnicza postać zabiła Kaname. Osamu widział moment zabójstwa oraz usłyszał ogromny krzyk i omdlał. Następnego dnia, kiedy Yamanaka się obudził miał przed sobą list oraz sakiewkę. Miał także opatrzona ranę. Na liście było napisane : "zapłata". Osamu otworzył sakiewkę a tam znajdowało się aż 200 ryo. Było to dwa razy tyle ile miał dostać. Masko zauważył także jakieś napisy na odwrocie listu. Było tam napisane: "Łatwiej znaleźć ludzi gotowych na śmierć, niż takich, którzy cierpliwie zniosą ból". Osamu po tych wszystkich wydarzeniach był bardzo zmieszany. Okazało się, że Akira , który poprzedniego dnia rano groził Osamiemu, teraz okazało się honorowym towarzyszem. Yamanaka musiał to wszystko sobie jakoś poukładać w głowie. Bardzo chciał się dowiedzieć kim jest Akira, jak go znaleźć, i dlaczego zabił Kaname. Te pytania nie dawały mu spokoju. W końcu po kilku minutach opanował się i podjął decyzję. Była ona bardzo dziwna, otóż Osamu postanowił, że pójdzie do domu. Ale dlaczego? Musiał sobie jeszcze raz na spokojnie wszystko przemyśleć, a po drugie chciał się wyspać, zresztą nic dziwnego spędził noc śpiąc na ziemi. Po trzecie chciał się przygotować do dalszej wyprawy. Jakiej? Wyprawy po odpowiedź kim jest Akira. Miał już nawet wstępny plan. Najpierw zbadał by cała okolice miasta, potem może by poszukam jakiś poszlak w domu Kaname... Na pewno misja -odnaleźć Akire - będzie trudna oraz mało co możliwa, ale dobre przygotowanie oraz motywacja na pewno dawałyby większe szanse na powodzenie.

z/t DOMEK
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Hayami Akodo »

TRYB MG - Misja dla Osamu i Ayako (drużynowa)
"Let it burn"
1/?


Ciepły jeszcze dzień jesienny wita Was na tej samej ścieżce, michi, którą już kiedyś przeszliście. Zadziwiające, jakie czasami może być ciekawe to życiowe deja vu, prawda? Już tu byliście, poznaliście to miejsce, szelest liści opadających z drzew wydaje się być taki sam, jak wtedy, kiedy byliście tu po raz ostatni. Przynajmniej jest ono znane Osamu, *niedoszłemu samobójcy, dla którego najpiękniejsza śmierć to ta bezbolesna, piękna, uśmiechnięta jak troskliwa kochanka; Ty, Ayako, jeszcze tu chyba nie byłaś...a może jednak? Może te obce skądinąd drzewa to starzy przyjaciele? Może kojący śpiew ostatnich nieumarłych ptaków to melodia, którą słyszysz w swoich snach? Wszystko jest możliwe.
W każdym razie znaleźliście się tu we dwoje, jak Romeo i Julia na zakazanej schadzce...oh wait, przecież nie byliście razem. Łączyła Was jedynie przyjaźń, a może tylko zwykła acquaintance, to już oceniać tym, którzy czytają w ludzkich sercach. Przywiódł Was tutaj wspólny cel: poszukiwanie człowieka znanego Osamu jako Akira, który zabił Kaname. Tyle że czy naprawdę warto go szukać? Może czasami lepiej odpuścić? W końcu życie stawia przed sobą tyle innych celów...
I do tego informacja, krótka i konkretna, pozostawiona przez tajemniczego nieznajomego na kartce:
O co mogło chodzić z tymi słowami...?


Kolejność: Osamu, później Ayako


__________________________________________________________________________________________________________
*Osamu Dazai to w japońskiej literaturze znany prozaik i pisarz, obecnie też bohater mangi Bungou Stray Dogs, znany z tego, że i w realu, i w mandze próbował wielokrotnie popełnić samobójstwo, także to podwójne (w towarzystwie kobiety). W realu mu, niestety, wyszło, w mandze natomiast nie ^^
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

W końcu Osamu wraz z Ayako znalazł się na owej drodze prowadzącej do domu Kaname. Znowu mógł usłyszeć ten szum liści lasu. Coś wspaniałego. Masuko miał nadzieję, że w domu od Kaname znajdzie jakieś wskazówki na temat Akiry. Zresztą, skoro Akira zabił Kaname to musiał mieć jakiś powód. Może Kaname był jakimś szpiegiem... Z drugiej strony był on zwykłym człowiekiem, nie posiadał chakry. Osamu nie mógł przestać rozmyślać, na ten temat. Nawet podsunęła mu się myśl, czy w ogóle warto. Czy warto szukać Akiry? Czy warto szukać czegoś o czym się nie ma pojęcia? Można by było powiedzieć, że chęć Osamu do poznania jak być najsilniejszym zawładnęła jego umysł. Jednak Mauko nie był sam. Koło niego cały czas szła piękna Ayako. Dziewczyna ze snów. Ayako była dla niego wielką niewiadomą, którą chciał sprawdzić jeszcze mocniej niż Akire i demona. Była dla niego osobą, z którą można więcej.
Osamu obiecywał Ayako, że w trakcie drogi wszystko jej powie. Pewnie dziewczyna cały czas miała pytania: dlaczego idziemy do domu Kaname? Jaki to ma związek z Akirą? Mimo wszystko Osamu chciał tą kwestę przedyskutować trochę później, a właściwie Osamu czekał aż Ayako zada pytanie. Nie chciał udzielać odpowiedzi, kiedy nie zna pytania.
0 x
Ayako

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Ayako »

Dziewczyna wreszcie wyruszyła w drogę z Osamu. Szczerze mówiąc była z tego powodu bardzo zadowolona. Tylko nie była szczęśliwa przez to, że ma możliwość pomocy mężczyźnie przy odnalezieniu Kaname, Akiry i kto wie kogo jeszcze. Nie, definitywnie chodziło o coś zupełnie innego. Mianowicie o obietnicę Osamu. W końcu powiedział jej, że jeśli razem załatwią sprawę z Kaname to zaprowadzi ją do jego miasta. Generalnie gdzieś daleko. Tylko czy na pewno jest to tym czego oczekuje dziewczyna.
- Z jednej strony niby będzie będzie super zobaczyć nowe miasta, góry czy nawet pustynię, ale… pewnie mój wuj się o mnie martwi. Choć co mi tam! Niech się martwi, na razie mam ważniejsze rzeczy do roboty! - pomyślała. Generalnie Ayako od wyjazdu z wyspy Yukiich , rozmyśla nad tym, czy nie lepiej by było zostać w domu, napić się ciepłej herbaty, oraz lepiej poznać swojego wuja. W końcu praktycznie nic o nim nie wie. Jednak mimo to i tak zawsze dochodzi do tego samego wniosku. Dziewczyna po przemyśleniu swojej obecnej sytuacji, zdała sobie sprawę, że są już dawno w drodze do domu Kaname. Na razie z tego co mogła zobaczyć szli sobie na jakiejś ścieżce w lesie. Teoretycznie nic specjalnego, aczkolwiek gdyby się tak głębiej zastanowić, to było to idealne miejsce do wypoczynku i wyciszenia się. Ayako zauważyła, że uroda tej dróżki również wpłynęła na Osamu, ponieważ ten w ogóle się nie odzywał. Ayako też podążyła za jego działaniem i zaczęła oglądać piękno otaczającej go przyrody. Na początku zdawało się to całkiem przyjemne i miłe, lecz po dłuższej chwili zaczęło się robić trochę nudne a cała ta sytuacja irytująca. Ayako stwierdziła, że dłużej nie wytrzyma tej ciszy i postanowiła coś powiedzieć. W zasadzie cokolwiek.
- Emm… powiedz jak się domyślam ta droga prowadzi do tego całego Kaname?
Dziewczyna niby o coś się zapytała, jednak nie chciała na tym zaprzestać. Wiedziała, że jeśli teraz skończy to otrzyma odpowiedź a następnie zaś nikt nie będzie się do nikogo odzywał.
- A tak po za tym.... Kim jest w ogóle ten cały Kaname? W sensie mógłbyś mi podać jakieś informacje no i generalnie powiedzieć po co tam idziemy. Mam na myśli jego dom oczywiście.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Hayami Akodo »

TRYB MG - Misja dla Osamu i Ayako (drużynowa)
"Let it burn"
4/?



I watch the day burn
These passions slowly smoldering
A lesson never learned
Only - violence.



Podjęliście ze sobą dialog, oboje Was ciekawiło, kim w ogóle był Akira, tajemnicza istota, której nigdy nie poznaliście do końca...
Kim lub czym tak naprawdę stał się zabójca Kaname? Chcieliście zgłębić jego demoniczną czy anielską naturę, przyjrzeć mu się z bliska, zadać istotne pytania, a potem odejść w pokoju, tak jak powinno być. Jednak Akira zniknął, Kaname zginął, a Wy zostaliście tak naprawdę z niedopowiedzeniami skąpanymi w ciszy. Co było tutaj prawdą, a co kłamstwem? I co oznaczała dziwna wiadomość, której każde słowo odbijało się w umyśle Osamu, rysowało się gniewnie na kartce?
Być może odpowiedzią są kroki. Subtelne, ciche kroki. Słyszycie je oboje bardzo wyraźnie.
Po chwili spomiędzy drzew wyłaniają się dwie osoby: mężczyzna o długich, czarnych włosach, na oko czterdziestoletni, odziany jak typowy samuraj - hakama, keikogi, haori, katana przy boku, włosy spięte w kitkę, równie spięta twarz pełna wyczuwalnego chłodu, no i piękna, młodziutka dziewczyna w wieku około siedemnastu lat, obdarzona nietypową urodą. Ma ciemnoniebieskie oczy, długie, rude włosy, sporą ilość piegów i w przeciwieństwie do swojego ojca, po którym odziedziczyła zarys kości policzkowych, tchnie pozytywną energią.
-Wy też szukacie Kaname i Akiry?-pyta wesoło.-Nam też zależy na tym, by ich odnaleźć! Jestem Kouga Chiyome. A to mój wuj, Gennosuke.
-Miło mi was poznać-mówi dość chłodno Gennosuke, po czym poprawia haori i, ostentacyjnie na Was nie patrząc, przygląda się siostrzenicy. Wygląda na niezadowolonego z jej otwartości. Tak, jakby nie ufał nikomu, nawet Wam.
Cóż, takie już są czasy.

KOLEJNOŚĆ: JAK POWYŻEJ, NAJPIERW OSAMU, POTEM AYAKO, PÓŹNIEJ JEDNAK ULEGNIE ZMIANIE - PROSZĘ WIĘC JĄ ŚLEDZIĆ UWAŻNIE I ODSUNĄĆ SIĘ OD TORÓW <delfineł>

______________________________________________________________________________________________________
Tak jak pisałam Wam na PW: Wy nie musicie kopiować tego kodu z Trybem MG. Poprawcie to, bo teraz wygląda to tak, jakby było trzech MG i ani jednego gracza. <notlikethis> No i Wy nie liczycie postów, liczę je tylko ja.
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

Osamu właśnie miał odpowiedzieć na pytanie Ayako. Już miał wszystko po kolei wytłumaczyć, dlaczego idą do domu Kaname, kim jest Akira aż nagle coś usłyszał. Był to odgłos kroków, tak jakby ktoś szedł. Problem w tym, że Osamu nie widział, czuł w pobliżu chakry (nic o tym nie wspomniałeś, więc uznałem, że te osoby nie mają chakry). Czyżby szli tą drogą jacyś zwykli ludzie? Nagle pojawiły się dwie osoby. Dziewczyna i mężczyzna ubrany w stroje samuraja. Od razu dziewczyna przedstawiła się. Okazało się, że ma na imię Kouga Chiyome, a ten mężczyzna to Gennosuke i jest jej wujkiem. Cała ta sytuacja była bardzo dziwna. Kouga powiedziała też, że szuka Kaname i Akiry, a właściwie zapytała, czy Osamu i Ayako też ich szukają. Osamu był bardzo zdziwiony. Dlaczego oni go szukają, skąd wiedzą o Kaname i Akirze? Przecież Kaname był zwykłym zleceniodawcą, a Akira był tajemniczy, właściwie nikt o nim nie wiedział. Po krótkim namyśleniu Osamu stwierdził, że Kaname i Akira musieli się wcześniej znać, a dodatkowa ta dwójka osób też musi ich znać. Tylko, że skąd oni wiedzą, że Osamu i Ayako ich szukają? Było to podejrzane, czyżby Osamu był śledzony? W każdym razie, Masuko powiedział do nich:
- Witam. Znacie Kaname i Akire. Jesteście ich przyjaciółmi? Skąd o nich wiecie?
0 x
Ayako

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Ayako »

Dziewczyna idąc leśną ścieżką z Osamu czekała aż odpowie na jej pytanie. W końcu musiała się dowiedzieć z czym będzie miała do czynienia. Nagle nie stąd ni zowąd Ayako usłyszała jakiś dźwięk tupania czy coś w ten deseń. Zaczęła się więc zastanawiać czy ktoś lub coś za nimi nie idzie. Nie musiała długo czekać na odpowiedź, ponieważ znienacka przed dziewczyną pojawiło się dwoje ludzi. Dokładniej to jakaś całkiem młoda dziewczyna i mężczyzna, który wyglądał na samuraja. Ayako zdziwiła się ich nagłym przybyciem. Czyżby byli znajomymi Osamu? W takim razie dlaczego nie powiedział tego dziewczynie. Ayako spojrzała na Osamu pytającym wzrokiem oczekując jakiejś odpowiedzi. Jednak po jego słowach skierowanych do nowych przybyszy, zdała sobie sprawę, że on ich również nie zna. W takim razie kim mogli być i skąd w ogóle znali Kaname i tego drugiego. Było duże prawdopodobieństwo, że po prostu byli ich znajomymi. Jednakże dziewczyna nie mogła być tego pewna. Z tego powodu chciała się nich o to zapytać, ale zauważyła, że Osamu zdążył już ją wyręczyć. Tylko czy mogli im na pewno ufać? Ayako wiedziała, że na tym świecie jest dużo ludzi, którym nie można wierzyć. Jednakże nie oznaczało to że dotyczy to również tej dwójki. Dodatkowo wyglądali na całkiem przyjaznych, więc nie raczej nie musieli się nich obawiać. Z drugiej strony nie zaszkodzi być ostrożnym.
- Miło nam was poznać - powiedziała dziewczyna uśmiechając się.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Hayami Akodo »

TRYB MG - Misja dla Osamu i Ayako (drużynowa)
"Let it burn"
7/?


Where were you? It all crashed down!

Gennosuke krzywi się znacząco. Wzdycha. Dlaczego doszło aż do tego? Przygląda się Wam obojgu: granatowe, długie, lśniące włosy, jasna cera i niebieskie jak wody w rzece, w której sam lubił się kąpać za młodu, oczy sprawiają, że uśmiecha się delikatnie. Przypominasz mu jego córkę, Ayako, pewnie jesteście w tym samym wieku...Szkoda, że poznaliście się w takiej, a nie innej sytuacji. Wydaje się akurat do Ciebie nie mieć nic. Może to właśnie przez tą analogię? A mimo to...Kręci głową lekko, przenosząc wzrok na Osamu; Twoja aparycja nieco mniej go przekonuje, ale czy ma jakiś wybór? Jeśli macie odnaleźć Akirę, chyba musi podjąć odpowiednie decyzje. Podchodzi bliżej, gestem każąc Chiyome odsunąć się nieco - rozmawiają tu tylko dorośli. Przez chwilę milczy, zastanawiając się, co właściwie ma Wam odpowiedzieć, rozważając naturę ich, jego relacji z człowiekiem, którego szukacie. Chociaż...czy aby na pewno jest on człowiekiem? Czy nie jest to jedna z wielu jego form, oblicz? Czy imię, które znacie, jest jego prawdziwym, tym zapisanym przez gwiazdy w księgach istnienia księżniczki Kaguyi? A może w rzeczywistości nigdy nie było żadnego Akiry? Może to efemeryczny twór chorej wyobraźni, taki, w który chcecie wszyscy wierzyć, mając nadzieję, że nie ścigacie złudzeń? Spytaliście go o coś, ale...Nie wiadomo, czy to słuszna decyzja.
Bo jeśli zadasz pytanie, uważaj: możesz usłyszeć odpowiedź.
Mimo wszystko Gennosuke decyduje się udzielić Wam wyjaśnień, może przekonuje go roztropny błękit Ayako. Chiyome uśmiecha się do Was obojga, ale odsuwa się trochę, posłuszna gestowi krewnego. Ten przechodzi do rzeczy i stwierdza:
-Nie, nie jesteśmy przyjaciółmi Akiry. Kaname...Kaname był przyjacielem mojego szwagra, ojca tej małej trzpiotki.
Spojrzenie, które posyła Chiyome, ma jednak w sobie nutkę szorstkiej czułości - tak może odnosić się niezbyt wylewny, ale kochający ojciec do swojego dziecka. Po krótkiej chwili nagłego, krępującego niejako milczenia dopowiada jeszcze:
-Kaname był mi winien pieniądze. Miał je oddać, ale nie pojawił się na miejscu spotkania. A co do Akiry, mam z nim parę rzeczy do wyjaśnienia. Wygląda na to, że musimy jechać na jednym wózku...Chcę jednak poznać Wasze imiona.
Krzyżuje ręce na piersiach, czekając na Wasze odpowiedzi. Wyczuwacie od niego normalną, zwykłą chakrę, taką, jak u wszystkich innych, z którymi się stykaliście. Nie ma w nim nic niezwykłego - no, może poza władczą osobowością. Wyczuwacie też chakrę dziewczyny - łagodną, spokojną, na swój sposób wdzięczną. Mężczyzna łagodzi swój ton głosu, uśmiecha się lekko.
-Macie jakieś pomysły, gdzie zacząć poszukiwania?
- Ja nie mam pojęcia, wujku! - zastrzega od razu Chiyome, przeciągając się. Piegi na jej twarzy od razu stają się...wydatniejsze. Mężczyzna kiwa głową. Czeka na Wasze odpowiedzi.
Wokół Was jest zimno. Temperatura wyraźnie spadła poniżej zera; odkąd byliście tu ostatnio, sporo się pozmieniało. Ślady po Akirze zapewne zdążyły się już zatrzeć - zarówno w pamięci ludzkiej, jak i w pamięci natury. Po prostu znikł, tak jak miał to w zwyczaju. Obojgu Wam nie brakuje determinacji, by mimo sporego chłodu i lekkiego śniegu, który zaczął prószyć - tak cicho, spokojnie, z wdziękiem zasypywać przeszłość tak, by nikt już nie mógł się do niej dostać.
Czy to marne starania?
Ostatnie drgnienia konającej tajemnicy?
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

Osamu usłyszał odpowiedzi na swoje pytania. Jednak, cały czas nie wiedział skąd nieznajomi wiedzą, że Masuko także szuka Akiry? Było to wszystko bardzo dziwne. Tylko czy warto pytać? Zresztą oni nie szukają tylko Akiry, szukają także Kaname. Ale przecież Kaname nie żyje! Czyżby oni o tym nie wiedzieli? Zdaje się, że jest więcej pytań niż odpowiedzi. W każdym razie Osamu musiał odpowiedzieć na pytania z ich strony.
- Nazywam się Osamu, a to moja znajoma Ayako. Proponuje zacząć nasze poszukiwania Akiry od domku Kaname. To jak ruszamy?
Osamu mniej więcej pamiętał gdzie ten domek był. Jednak było pytanie czy on tam był nadal? Przecież mógł ktoś go spalić, zniszczyć skoro nikt tam nie mieszkał. Poza tym Osamu musiałby chyba wszystkim wytłumaczyć, że Kaname nie żyje. Cała ta sytuacja była bardzo dziwna. Te wszystkie powiązania były bardzo podejrzane. Cały czas chodziło po głowie Osamu pytanie: skąd oni wiedzą, że my szukamy Akiry? Jednak zdecydował, że zada je później.
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Hayami Akodo »

TRYB MG - Misja dla Osamu i Ayako (drużynowa)
"Let it burn"
9/?


Siwiejący już samuraj uśmiecha się tym zapewne charakterystycznym dla niego uśmiechem - trochę kpiącym, pełnym niedowierzania, a trochę łagodnym. Więc trafiła mu się dziewczyna imieniem Ayako, kolorowe dziecko, tętniąca życiem, pełna błękitu, pogodzona z życiem i z jego trudnościami...Zawiesza pełen przyjaznych uczuć wzrok na dziewczynie, jakby coś oceniając; po chwili przenosi wzrok na Osamu. Czego od Ciebie oczekuje, młody wojowniku, człowieku z Karmazynowych Szczytów? Czyżby żądał, byś udowodnił mu swoją wartość za pomocą znaczącego szkarłatu? Tak chyba było najłatwiej, namalować nowy obraz krwią. Przez chwilę otacza Was cisza, Chiyome i Gennosuke milczą, jakby nie chcieli podejmować pochopnej decyzji. Wreszcie Gennosuke marszczy brwi, podejmuje decyzję. Tak czy inaczej, to jego wybór. On tu dowodzi - a przynajmniej tak sądzi. Wreszcie uśmiecha się subtelnie. -Dobra myśl, młodzieńcze-mówi; w jego głosie wciąż słychać napięcie, ale jakby trochę zelżało przez to wszystko.-Ruszajmy więc do domu Kaname. Może tam znajdziemy odpowiedź. Mówi to jednak tak, jakby sam nie wierzył w taką ewentualność. W końcu zima, która Was otacza, gęsty śnieg, martwota lasu i upływ dni zdążyły już zapewne zatrzeć ślady, sprawić, że wszystko uleciało gdzieś daleko. Rusza jako pierwszy; wyraźnie zna drogę. Za nim podąża uśmiechnięta delikatnie Chiyome. W pewnym momencie jednak dziewczyna zwalnia kroku, zrównuje się z Ayako, jakby chciała wszcząć z nią rozmowę. -Wybaczcie mojemu wujkowi-prosi cicho.-To dobry człowiek, ale bardzo...nieufny. Życie nauczyło go ostrożności. Po tym, co się wydarzyło... Milknie na chwilę. Czy powinna to mówić? Przecież tak na dobrą sprawę ich nie zna. Ale z drugiej strony... Skręcacie w jakąś ścieżkę, idąc za Gennosuke, potem wchodzicie na kolejną małą, dawno już wydeptaną perć leśną. To ta droga, która na pewno Was prowadzi do domu Kaname. Czy coś tam jeszcze znajdziecie? A może wszystko zabrał już czas, krawiec kulawy, by uszyć z tego nowe suknie dla zniecierpliwionych klientów? Bo przecież wszyscy dobrze wiemy, że klient nasz pan.
Na miejscu nie znajdujecie nic. I choć oboje jesteście pewni, że to musiało być tutaj, nie ma tu już nic. Nic poza zwaloną kupą gruzów i pustką. Tam, gdzie kiedyś znajdował się próg, teraz odnaleźliście przyżółkłą, zmokłą i zniszczoną kartkę. Musiała już leżeć tu co najmniej kilka miesięcy. Większej części tekstu nie możecie odczytać, jednak jedno z kilku zdań (zaplamionych tu krwią, tam wodą, ówdzie czymś jeszcze...może łzami albo odchodami ptaka?) jest jeszcze czytelne. Wygląda to jak kolejna wiadomość.
KOLEJNOŚĆ: AYAKO, OSAMU
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Ayako

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Ayako »

Podczas wymiany słów między Osamu a nowo poznaną dwójką, jedyne co robiła Ayako to stała i słuchała, tak jak zwykle z uśmiechem na twarzy. Inni pewnie mogliby pomyśleć, albo myśleli, że jest nieśmiała, bądź po prostu nie chce się wtrącać. Jednak prawda była zupełnie inna. Dziewczyna po prostu nie wiedziała co ma powiedzieć, co było spowodowane tym, że nie rozumiała co tu się w ogóle dzieje. Tu jakiś Akira, tu jakieś długi, tu jakiś stryj… dziewczyna mogła tu oszaleć. Myślała, że jak czegoś więcej się dowie na temat tego Kaname, to zrozumie o co chodzi w tym całym zamieszaniu. Natomiast z tego co się okazało, dziewczyna im więcej wie, tym więcej nie wie. Najgorsze było to, że nadal się nie dowiedziała kim jest ta dwójka. Dotyczyło to zarówno Akiry i Kaname, jak i Gennosuke, oraz Chiyome. Ayako pogodziła się z tą sytuacją i miała nadzieję, a w zasadzie wiedziała, że dowie się więcej za jakiś czas - Oby jak najszybciej - pomyślała. Dziewczyna z całej tej rozmowy zrozumiała to, że Gennosuke chce znać imiona jej, oraz mężczyzny. Ayako już otworzyła usta, żeby mu odpowiedzieć, jednak Osamu był pierwszy. Tak jak się po nim spodziewała, powiedział krótko i na temat. Na podstawie tego mogła stwierdzić, że nie specjalnie chce z nimi wchodzić w jakieś zbędne dyskusje.
Kiedy cała czwórka już poszła leśną ścieżką w stronę domu od Kaname, nagle Chiyome zwolniła tempa i powiedziała do Ayako o zachowaniu swojego wujka, oraz… chciała coś jeszcze o nim dodać, aczkolwiek nie dokończyła - Czyli jednak Gennosuke coś ukrywa - pomyślała Ayako. Chciała się tego dowiedzieć, jednak zauważyła, że dziewczyna nie wie czy może to powiedzieć. Wiedziała również, że nie może się o to dopytywać, ale miała nadzieje, że Chiyome jej i tak powie. Jak nie teraz to później.
- Jeśli nie chcesz to nie mów. Chyba, że chcesz - dziewczyna uśmiechnęła się i kontynuowała - Co do twojego wujka, to rozumiem go. Wiem z własnego doświadczenia, że na tym świecie są ludzie, którym nie można zaufać.
W tym momencie dziewczynie przypomniał się jej wujek i pewien z wyznawców jashina przez, którego musiała dokonać okropnego czynu. Ayako wolała nie przypominać sobie tamtych czasów. Szybko więc zaczęła myśleć o czymś zupełnie innym. Dokładniej o tym, że dużymi krokami zbliża się do domu Kaname. Nic o nim nie wiedziała a co gorsze nie ma jakiegokolwiek pojęcia co ma robić, czy czego ma szukać jak dotrą na miejsce. Postanowiła wykorzystać sytuację i zapytać się o to Chiyome.
- Już coraz bliżej jego domu… Słuchaj, mogłabyś mi powiedzieć coś o tym całym Kaname? Prawdę mówiąc nie jestem zbytnio wtajemniczona jeśli o to chodzi.
Podczas kiedy Ayako toczyła rozmowę z dziewczyną, zauważyła, że dotarli na miejsce… tak jakby. Zamiast domu Kaname stały przed nimi ruiny tego domu - Wszystko legło w gruzach, tylko dlaczego? - Ayako bez zbędnych słów zaczęła szukać czegoś, czegokolwiek co przetrwało. Na szczęście nie trwało to długo. Dziewczyna znalazła małą karteczkę, o złym stanie wyglądu. Kiedy ją podniosła z ziemi, zauważyła, że jest coś na niej napisane. Ayako zawołała resztę i zaczęła czytać.
- Śmierć mówią - straszna tylko niezbożnemu - Ayako zaczęła się zastanawiać jaki to ma związek z Kaname, ponieważ musiał jakiś być. Samą treść rozumiała jednak nie znała Kaname na tyle dobrze, żeby znaleźć jakąś zależność między nim a tymi słowami.
- Wiecie może o co tu chodzi?
0 x
Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

Osamu był bardzo zdziwiony jak to zobaczył. Dom Kaname był zniszczony. W sumie mógł się tego spodziewać. Jednak dlaczego? Dlaczego? Jedyne sensowne miejsce poszukiwań zostało zniszczone. Osamu nie mógł się z tym pogodzić. I jeszcze ta karta. Po co ona? Te kartki i te dziwne słowa? "Śmierć - mówią - straszna tylko niezbożnemu." i Łatwiej znaleźć ludzi gotowych na śmierć, niż takich, którzy cierpliwie zniosą ból"? To wszystko było bez sensu. Niby są to jakieś wskazówki, ale do czego one prowadzą? Jaki jest ich sens? Po co one są, kto je zostawił? Kim tak naprawdę jest Akira? Czy on zniszczył ten dom? Masuko był dość mocno przygnębiony, nie wiedział co robić. Mimo wszystko musiał to wszystko wyjaśnić Ayako, która pytała: o co tu chodzi? Dlatego Osamu postanowił powiedzieć prawdę, musiał uświadomić, że :
- Słuchajcie, Kaname nie żyje. Zabił go Akira.
Osamu zrobił krótką przerwę i kontynuował:
Nie wiem dlaczego? Kim był Akira dla Kaname? Dlaczego Akira go zabił? Kim jest Akira? Kim był Kaname? Możecie mi to powiedzieć? Co robił Kaname, czy robił coś niezgodnego z prawem? Czy miał jakieś kłopoty? W sumie dlaczego mieszkał poza miastem? Może odpowiedzi na te pytania pomogą nam znaleźć Akirę? A tak poza tym skąd wiecie, że my też szukamy Akiry?!
Oczywiście Osamu wysyłał te pytania do Chiyome i Gennosuke. Masuko był bardzo zmieszany, nic mu się nie lepiło w całość. To wszystko było zbyt dziwne, przypadkowe, podejrzane. Tylko dlaczego? Czyżby prawda byłaby zbyt przerażająca?
0 x
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1277
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Hayami Akodo »

TRYB MG - Misja dla Osamu i Ayako (drużynowa)
"Let it burn"
12/?


Stary samuraj milknie. Rozgląda się jeszcze trochę, wreszcie, wzdychając, kiwa głową. Należy się Wam jakieś wyjaśnienie. Może dlatego, że mimo wszystko współpracujecie ze sobą, nie mając innego wyjścia. Poza tym kwestia tego, skąd o tym wiedział, rzeczywiście wymaga pewnych stwierdzeń rozwiewających wątpliwości. Ach, ci shinobi...Kręci głową powoli.
-Jak to? A to nie tak, że wy, ninja, czytacie wszystkim w myślach i wiecie wszystko lepiej niż sam miłościwy daimyo? -wyraźnie drwi. Uśmiecha się kpiąco. Chiyome posyła mu błagalne spojrzenie, wyraźnie chcąc powstrzymać starszego pana przed kolejnymi wylewami sarkastycznych uwag, tak bardzo niepotrzebnych i nawet nieprzystojnych w tej sytuacji. Widząc to, Gennosuke odchrząkuje. Mruży oczy, zmęczony. Coś, może szkło, może żwir, skrzypi pod jego stopami, gdy zaczyna się przechadzać, zakładając ręce za plecami.
-Zacznę od początku-decyduje się wreszcie. Kiwa powoli głową, przyzywając na pomoc wierne mu wspomnienia, chcąc sobie odtworzyć to, co najistotniejsze w tej całej sytuacji. W końcu, pisząc swoją własną historię, musisz dbać o szczegóły, prawda? W jego głosie nigdy jeszcze nie brzmiał tak silny akcent teizeński, nigdy jeszcze nie było tak bardzo wyraźne jego pochodzenie...i pogarda dla shinobich.
-Śmierć Kaname...zmieniła wiele - mówi. - Jak powiedziałem, był mi winien spore pieniądze. Był...naukowcem. A przynajmniej za takiego się uważał. Tworzył różne mikstury; nie narzekałem na to, bo uleczyły moją żonę, pożyczyłem mu nawet pieniądze na stworzenie jednej z takich mikstur, by mógł kupić zioła, potem pożyczałem mu ich jeszcze parę razy na wieczne nieoddanie. Chciałem odzyskać moją własność. Czy to tak wiele, Osamu-san?
Jego głos staje się ostry, twardy, patrzy na Ciebie wyczekująco, jakby czekał na odpowiedź. Po chwili kontynuuje dalej, równie ostro i szorstko:
-A potem Kaname znikł. Straciłem z nim kontakt, nikt nie widział go w wiosce, nie przyszedł na nasze spotkanie. Szukając go, dotarłem do śladów istnienia Akiry. Odkryłem, że Akira był zamieszany w śmierć ojca Chiyome. Tak jak zresztą i Kaname, który w dwa dni po jego śmierci, udając pogrążonego w głębokim żalu, zniknął bez słowa. Razem z nim zniknęła jej matka, a moja młodsza siostra.
-Wujku! Dobrze wiesz, że mama wyruszyła na misję, żeby zdobyć zioła dla Kaname-san! - protestuje żywo dziewczyna, może aż nazbyt żywo; czyżby broniła wymyślonej wersji wydarzeń? Czegoś, co pozwala jej przetrwać w bezpiecznej bańce świata? W kałuży wody, która lada chwila może wyschnąć...?
Gennosuke Kouga chwyta się za głowę. Jest pełen prawdziwej zgrozy. Nie wierzy w to, co właśnie usłyszał i ma błogą nadzieję, że może na starość zawiódł go słuch.
-Dobry Boże, i ty w to wierzysz! Ty, moja siostrzenica!-wykrzykuje ze zgrozą.-Że też kobiety mogą być tak głupie!
Nim Chiyome lub ktokolwiek z Was zdąża zareagować, stary samuraj wyciąga zza pazuchy kartkę - przedstawia ona bardzo wiernie oddaną scenę w lesie, na tej samej ścieżce, którą już tylekroć przemierzaliście. Widać martwe ciało kobiety, pochylonego, opartego o pień mężczyznę i gęste drzewa, zgadza się nawet układ liści na krzewach.
Rudowłosa dziewczyna blednie gwałtownie, nawet jej piegi przestają być takie wyraziste. Sztywnieje momentalnie, gdyby nie to, że akurat stała obok Ayako i zdążyła się chwycić ramienia granatowowłosej, zapewne by zemdlała. Po chwili spomiędzy jej powiek wymyka się strumień gorzkich łez, a ona sama wybucha przeraźliwym płaczem, nie licząc się z nikim i niczym.
Gennosuke patrzy na nią ze smutkiem przez chwilę, po czym odwraca się do Was dwojga.
-Mówiąc najprościej: uważam, że Kaname uwiódł i zabił matkę Chiyome, Hanako. Zabił też jej ojca, Reijiego. Oszukał nas wszystkich. Prawdopodobnie nigdy nie był naukowcem, nie był niczym takim, jedynie bardzo zdolnym i bardzo sprytnym shinobi. Sądzę, że Akira był jego zleceniodawcą. To Akira jest winien tej sytuacji.
W zimnych oczach mężczyzny pojawia się taka wściekłość, taki głód zemsty i krwi, że widać jasno, że niemożliwe będzie zawrócić go z raz obranej drogi. A skąd wiedzą...
Chiyome płacze nadal. Siada na coraz gęściej obsypywanej śniegiem ziemi, ukrywa twarz w dłoniach. Jej zawodzenie na tle tego spalonego domu, rozrzuconych byle gdzie - aż zbyt losowo - gruzów oraz dziwnych wiadomości wydaje się nagle...takie realne. Takie prawdziwe.
-I dlatego chcę go odnaleźć, tak jak wy. Szukając informacji, natrafiłem na twój trop, Osamu-uśmiecha się lekko starzec, kładąc dłonie na ramionach szlochającej nadal dziewczyny. Ta wzdryga się gwałtownie.
-Puść mnie!-krzyczy.-Puszczaj mnie, do cholery!
Wuj wzdycha.
-Chiyome...
-Zamknij się! Wy też się zamknijcie! - wrzeszczy spazmatycznie dziewczyna. Jej twarz jest już mokra od łez. -Cholerni shinobi! Nienawidzę was! Nienawidzę!
Zrywa się z miejsca, szlochając, i rusza biegiem w las.
Gennosuke patrzy za nią, kręcąc głową. Nie podoba mu się to.
-Ayako-san, niech panienka za nią idzie. Jest pani kobietą, a z nas wszystkich - śmiem twierdzić - chyba najrozsądniejszą osobą -stwierdza stanowczo.-Ty ze mną zostaniesz, Osamu, i będziemy próbować rozkodować te wiadomości. W razie potrzeby niech pani użyje jakiegoś sygnału, a natychmiast ruszymy jej z pomocą.
To rzekłszy, siada na niedopalonym progu i jeszcze raz chwyta w palce papier, marszcząc brwi. W obu wiadomościach ewidentnie jest odniesienie do motywu śmierci - tej samej, która przychodzi po każdego...

These dreams like ashes float away.


KOLEJKA: AYAKO, OSAMU


__________________________________________________________________________________________________________
Osamu, co do negatywnych reakcji NPC-a: spokojnie, to nie jest wina Twoich zachowań ani tego, jak odgrywasz postać ;) Ayako - zalecam teraz udać się jak najszybciej za dziewczyną, ale bądźcie gotowi na niespodzianki.
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Ayako

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Ayako »

Ayako miała nadzieję że dowie się czegokolwiek na temat zniszczonego domu Kaname i tej dziwnej kartki, którą przed chwilą znalazła. Jej oczekiwania się sprawdziły, bowiem dowiedziała się od Osamu, że Kaname nie żyje a sprawcą tego okropnego czynu jest nie kto inny jak Akirą. Ayako czuła się zszokowana tą informacją. Zburzone budowle, tajemnicza kartka i morderstwo. Okazało się że sprawa jest o wiele bardziej poważna niż się wydawało dziewczynie. W końcu miała tylko pomoc Osamu znaleźć kolegę, a przynajmniej tak uważała. Jednakże z tego co widziała strasznie się pomyliła. Jedynym pytaniem który Ayako sobie zadawała to dlaczego mężczyzna nie powiedział jej o tym od razu - Gdyby mi powiedział to pewnie bym się nie zgodziła, tylko dlaczego musiało wypaść akurat na mnie? Przecież musi mieć jakieś kontakty z innymi shinobi, więc dlaczego? - zastanawiała się. Z późniejszych wypowiedzi wywnioskowała że wiedza Osamu na temat tej sprawy nie jest zbyt "obszerna". Na szczęście Gennosuke miał zaraz wszytko wytłumaczyć. Dziewczyna dzięki niemu dowiedziała się dwóch rzeczy. To że Kaname był naukowcem który zalega z długami, oraz to że jest on wmieszany w śmierć rodziców Chiyome, zresztą tak jak Akira. Czyli wychodziło na to, że Akira miał jakiś problem z rodzicami od rudo włosej i musiał ich się po prostu pozbyć. Tylko dlaczego? Musiał być ku temu jakiś powód. Gennosuke żeby potwierdzić to co powiedział pokazał kartkę z martwymi rodzicami Chiyome. Nagle Ayako poczuła że ktoś trzyma jej ramiona, tą osobą była nie kto inna jak siostrzenica samuraja - Czyli rzeczywiście nic nie wiedziała - pomyślała - w takim razie dlaczego Gennosuke jej to pokazał, jeśli wiedział że jest wrażliwą osobą? Czyżby nie spowiedział się że się załamie? Czy ci mężczyźni nie potrafią zrozumieć tak prostej rzeczy?! Biedna Chiyome... - Ayako chciała jakoś ją jakoś wesprzeć na duchu, jednak dziewczyna nagle stała się agresywna i uciekła do lasu. Gennosuke poprosił ją, żeby niebiesko włosa za nią pobiegła, ponieważ uważał że jest najrozsądniejsza z nich wszystkich. I w to Ayako nie wątpiła, w końcu ona nigdy nie zrobiłaby takiej idiotycznej zeczy.
- Ech... Jasne.
Ayako pobiegła do lasu i zaczęła szukać Chiyome. Na szczęście nie mogło to być takie trudne, gdyż na śniegu powinny znajdować się ślady stóp dziewczyny, co bardzo ułatwi jej poszukiwania. Zresztą nie mogła być przecież gdzieś daleko, skoro dopiero przed chwilą uciekła.
Dziewczyna idąc zaczęła myśleć o tym co zaszło przed chwilą.Ayako miała trochę mieszane uczucia co do tej dwójki mężczyzn. Na Gennosuke była po prostu wkurzona, ponieważ musi przez niego szukać Chiyome w lesie. Szczerze mówiąc niezbyt jej to się podoba, szczególnie, że później będzie musiała jeszcze ja przekonać do powrotu co może się okazać strasznie trudne. Ayako natomiast nie wiedziała co ma myśleć o Osamu. W końcu nie powiedział jej prawdy, więc skąd ma wiedzieć czy może mu zaufać. Jednak na razie dziewczyna musi się skupić na znalezieniu Chiyome.
- Chiyome, gdzie jesteś? Proszę odezwij się.
Dziewczę pomyślała że szybciej ja znajdzie jeśli ją zawoła. Teraz musi czekać na jakąś odpowiedź. Dziewczynę oprócz tego wszystkiego zastanawiała jedna rzecz. Co się dzieje z tymi, którzy zabili rodziców rudo włosej. Czy jest jakaś możliwość, że jakoś ich obserwują, albo gdzieś tutaj przebywają? Jeśli tak to oznacza że Chiyome grozi niebezpieczeństwo. W końcu jest sama w lesie, a jeśli mordercy chcieli oprócz rodziców zlikwidować jeszcze dziewczynę to może to się naprawdę źle skończyć. Oczywiście to tylko głupia teoria, jednak nigdy nie można być tego do końca pewnym. Z tego powodu Ayako postanowiła zachować większą ostrożność i jak najszybciej znaleźć Chiyome.
0 x
Osamu

Re: Leśna ścieżka

Post autor: Osamu »

Można powiedzieć, że Osamu dostał tego czego chciał, czyli odpowiedzi na pytania. Problem polegał na tym, że jedynie była to mała część całości. Wszystko było jeszcze bardzie dziwne i niezwykłe. Osamu powtarzał sobie Jak to, jak to możliwe. nie mógł uwierzyć, że człowiek, który uratował mu życie zrobił coś takiego potwornego. Masuko nie wiedział od czego zacząć. Faktycznie prawda okazała się być zbyt przerażająca. Osamu myślał A może to nie jest prawdą, może Akira to równy gość. Jednak po kilku chwilach wszystko do niego doszło, że rzeczywistość nie jest taka jaką by sobie wymarzył. Może dlatego mieszkał przez całe swoje dzieciństwo z dala od cywilizacji? Mimo wszystko trzeba było wziąć się w garść. Osamu jest shinobim nie może się poddać, zastraszyć. Mimo wszystko cel wyprawy był nadal taki sam, znalezienie Akiry. Tylko właściwie po co? Osamu chciał mu podziękować, zapytać cię o kilka rzeczy związane z różnymi jutsu lecz teraz wszystko straciło jakikolwiek sens. Akira okazał się być honorowym, mężnym oszustem? Osamu zaczął się zastanawiać właściwie po co go chciał szukać, przecież mógł iść z Ayako do Soso, mógł spędzić wspaniałe chwile z tą dziewczyną, a teraz... Szkoda gadać. Ayako teraz musi się czuć okropnie, przecież ona o niczym nie wiedziała, a teraz nagle dowiaduje się na temat kilku zabójstw wykonanych przez jedną osobę? Osamu chciał jej to wszystko wyjaśnić, przeprosić, spędzić z nią czas. Jednak było to niemożliwe, ponieważ Ayako poszła w las za Chiyome. Osamu został sam z Gennosuke. Samuraj ewidentnie chciał pomocy od Osamiego. Masuko nie mógł się poddać. Może teraz mu nie zależało aż tak bardzo na znalezieniu Akiry, ale mimo wszystko niesienie pomocy, rozwiązywanie zagadek są to czynności, które lubi robić, a nawet powinien robić zresztą jest Yamanaką, shinobim. Powiedział:
- Czas rozwiązać zagadkę! - po chwili zdał sobie sprawę, że to co powiedział było totalnie bezsensu, po krótkiej chwili kontynuował:
- Wnioskując - zaczął podniosłym tonem, tak jakby się wywyższał - Kaname musiał robić jakieś dziwne rzeczy skoro mieszkał poza miastem, a po drugie potrzebował pieniędzy, a po trzecie jego dom był atakowany (choć równie dobrze może jacyś bezdomni szukający schronienia po prostu chcieli tu zamieszkać). Najdziwniejsze jest to, że ja nie wyczuwałem chakry Kaname. Zresztą zachowywał się on jak zwykły człowiek, a w chwili gdy Akira go zabijał to w ogóle się nie bronił. Jest to bardzo dziwne, więc na początku musimy zadać sonie pytanie kim był Kaname. Czy był on zwykłym świrniętym człowiekiem, czy shinobim, który umiał chować swoją chakrę?
Osamu zrobił krótką przerwę i mówił dalej:
- Jak pewnie wiesz Kamane chciał pomocy od Akiry? Ale dlaczego? Skoro był shinobim to przecież mógł bez problemu pokonać nieproszonych gości w swoim domu. Moim zdaniem to Kaname nie był shinobim, był po prostu zwykłym człowiekiem, który potrzebował pieniędzy na coś? Pytanie tylko co to jest to coś, co takiego Kaname tworzył tutaj za miastem. Zresztą Akira słyną głównie z tego, że wykonywał sporą ilość misji, jedną za drugą. Teoria, że był również zleceniodawcą wydaje mi się być bardzo dziwna. Wydaje mi się, że to nie Kaname, ale Akira zabił Reijiegoi Hanako. Później rzecz jasna zabił Arika także Kaname. Pytanie dlaczego? Może po prostu ktoś kazał Akirze zabić Reijiego, Hanako i Kaname. Jak mówiłem Akira był bardzo dobrym shinobim od brudnych spraw. Może on tylko wykonywał zlecenie? Musimy do niego dotrzeć, by się o tym przekonać.
Masuko w tym momencie się skupił, miał nadzieję, że pod gruzami domku wyczuje jakiś specjalny przedmiot z chakrą, jakąś wskazówkę.
0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości