Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Awatar użytkownika
Sukuna
Posty: 222
Rejestracja: 31 sty 2021, o 03:16
Wiek postaci: 16
Ranga: Łuska (Ginkara)
Krótki wygląd: patrz av albo kp
Widoczny ekwipunek: .
• Płaszcz
• Torba na prawym pośladku
• Kabura na broń (prawe i lewe biodro)
GG/Discord: bombel#4444
Multikonta: -

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Sukuna »

Obrazek
Podróż się przeciągała i nawet pomimo wierzchowca, na miejsce trafiłem kilka dni później niż początkowo przewidywałem. Chciałem nieco wcześniej przybyć do Sogen i się nieco rozejrzeć, lecz codzienne treningi w podróży bardzo mnie spowolniły, lecz nie narzekam – były one potrzebne i dzięki nim nawet psychicznie czułem się lepiej przygotowany do tego zlecenia, które otrzymałem.
Trafiwszy na miejsce nie łudziłem się wcale, że kogokolwiek poznam. Odcięty od świata byłem już od trzech lat, jedyną szansą, lecz abstrakcyjnie małą, było spotkanie tutaj mojego kuzyna, z którym ćwiczyłem za młodu pod okiem mojego ojca. Sama wioska wyglądała bardzo… spokojnie. Sielankowo wręcz, w oddali słyszałem jedynie odgłosy natury, ćwierk ptaków, powiew chłodnego wiatru o tej porze roku. Była to zupełna odmiana w porównaniu do Shigashi, które jako jedno z większych miast kupieckich piastowało miejsce po drugim stronie bieguna, radykalizowało się w odrębny sposób. Lecz sama cisza może byłaby uderzająca, gdyby sama podróż trwała dzień, może dwa, nie dłużej. W przeciągu tych dób przyzwyczaiłem się do tego, że nikt o świcie nie zaczyna wykrzykiwać o świeżych rybach czy tłuściutkiej wołowince, wprost idealnej do ramenu.
W oczy rzucił mi się namiot, który jak strzelałem, należał do klanu Uchiha i to tam pewnie znajdują się Ci, którzy będą zarządzać naszymi życiami. Moim i innych, którzy podobnie jak ja stawili się jako ci, którzy staną po tej, a nie drugiej stronie barykady. Szczerze mówiąc, po dłuższym namyśle i tak mamy szczęście – my mamy tą możliwość wybrania strony. Zgaduję, że w dziewięćdziesięciu procentach ludzi ginących w potyczkach bitewnych nawet by nie chciało się tam znaleźć, nawet nie czuje sympatii do chorągwi, z którą napiera na wroga.
Podszedłem do tego namiotu, gdzie zaś szybko odburknęli mi, że jeszcze nie mam prawa wstępu. Przynajmniej nikt z nich nie zakpił sobie ze mnie – rzadko się widziało dziecinnie wyglądającego chłopca o niskim wzroście, który tytułował się jako jeden z najemników, którzy przyszli walczyć za krwistooczy klan. Zaraz obok zobaczyłem grupkę zgaduję właśnie, że najemników, do której się zbliżyłem, lecz z zauważalnym dystansem. Z narzuconym kapturem na głowę patrzyłem na każdego uznając, że jest tutaj raczej dużo takich samych nowicjuszy jak ja, aniżeli doświadczonych najemników. Wnioski wyciągnąć sobie można było dość łatwo – mało który najemnik dożywa takiego wieku.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261
Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Noguchi Akane »

0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Misae »


Przygotowania zajęły jej trochę czasu. Nawet więcej niż sądziła, że zajmą. Spodziewała się, że zaraz po przybyciu zakupy zajmą jej aż tyle czasu, podobnie jak znalezienie odpowiedniej lokacji. Zapewne brak liska przy boku bardzo spowalniał jej ruchy. Czuła się z tego powodu mniej komfortowo, nawet jeżeli wiedziała, że zrobiła to dla jego dobra. Oby tylko Kuroi go nie przekarmił, albo zgubił.. Serce by jej pękło.
Zaciągnęła niesforny kosmyk włosów za ucho. Płynnym, niemal tanecznym krokiem, z typową dla siebie gracją i elegancją pokonywała kolejne metry. Serce zaczynało jej powoli bić coraz mocniej. To chyba była ekscytacja, choć równie dobrze mogło być to też coś z pogranicza podniecenia i strachu. Podjęła ogromne ryzyko decydując się przyjść i przyjmując zlecenie, a dopiero czas pokaże czy było warto i nie zaryzykuje oddalenia się od nowych towarzyszy, z którymi bez wątpliwości byłaby dużo bezpieczniejsza. Jeszcze raz w myślach przywołała sobie listę rzeczy, którą miała przy sobie. Jakby dla pewności dotknęła kabury na jednym i drugim pośladku zupełnie jakby bojąc się, że coś mogło nagle je opuścić. Nawet jeżeli tak było było już zbyt późno aby się wycofać. Powiedziała A, powiedziała B, to teraz pora powiedzieć C i z uniesioną głową przyjąć to co niesie los.
Gdy dotarła na miejsce zaskoczyła ją różnorodność i... wyjątkowo młody zespół. Większość z nich to byli jeszcze młodziaki, które nie powinny iść na takie zadania. Póki byli dziećmi powinni korzystać z bezpieczeństwa jakie dawał im klan i niski licznik lat. Zagryzła niezadowolona wargę. Jednego malucha kojarzyła. Był z nią na stadionie w czasie ostatniego turnieju. Siedział z tamtą rudą dziewczynką. Dziecko. Przecież to było dziecko.
Przeniosła wzrok gdzieś na bok. W jednej zbitej grupce stała znajoma twarz. Tamaki. Oglądała jej walkę na turnieju. To było krzepiące. Hyuga była silna i doszła, aż do finału. Taki towarzysz broni był zawsze skarbem, którego należało pielęgnować. Nie znała jej towarzyszy, jednak jeżeli byli na podobnym do niej poziomie nie miała się o co martwić. Wparcie na wagę złota.
Przeszła dalej. Minęła kilka osób, jakiegoś stojącego oddzielnie bruneta, szczęśliwie w podobnym do niej wieku, któremu posłała uśmiech, kolejną grupkę - brunetkę z towarzyszami. Tam dostrzegła znaną jej postać, która ucieszyła ją bardzo. Toshiro. Byli kiedyś na wspólnej misji. Szczęście. Wspominała go dobrze i wielce ją radowało, że go tutaj spotkała. Uśmiechnęła się do niego pogodnie i skinęła mu na przywitanie głową, nie zamierzała mu jednakowoż przeszkadzać w rozmowie. To byłoby bardzo nie grzeczne.
Było tam jeszcze kilka osób. Ktoś w towarzystwie, ktoś samotnie. Sporo twarzy. Czuć było ekscytację i atmosferę wyczekiwania. Sama miała podobne wrażenie. Podeszła pod jedno z drzew. Uznała, że na ten moment nikogo nie będzie zagadywać. Ci, których znała albo kojarzyła z widzenia byli zajęci, a nie czuła potrzeby by zagadywać kogoś, jeżeli ktoś byłby zainteresowany rozmową, to chętnie dołączy. Była raczej osobą o przystępnej aparycji i pogodnym odbiorze, więc była na to szansa, a jeżeli nie? No cóż. To zostanie czekać, aż wszystko się zacznie.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 568
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Renkuro »

Soghen było obrzydliwe. To miejsce było obrazą dla Bogów i ludzkości, należało całą tą prowincję wypalić do gołej ziemi. Takie myśli nachodziły zapewne nie tylko kuglarza, a każdego kto leząc do wioski wpakował się po kolana do jakiegoś błocka, czy na takowym się wywrócił. Nie dosyć że okolice były paskudne, to sama wioska była też strasznie biednawa. Widać że to jakieś prowincje drugiego świata, nie to co samotne wydmy oraz prowincje kupieckie. Wstępne oględziny nie dostarczyły żadnej informacji o istnieniu jakiegoś baru czy karczmy, gdzie można się było nawalić i przy okazji zjeść. Westchnął sięgając do kieszeni po garść daktyli które następnie zaczął przeżuwać. Był na etapie że widząc taki posiłek mało nie wymiotował, żarł to chyba z 3 ostatnie tygodnie. Uznał że to będzie dobry dodatek do normalnego prowiantu który wziął na drogę.
To co jednak było ciekawe to to że w wiosce i jej okolicach zgromadziło się całkiem sporo ludzi ewidentnie nie pochodzących stąd. Inną informacją godną zanotowania był wiek tych ludzi, w większości byli oni bowiem całkiem młodzi. Rozejrzawszy się jeszcze dokładniej i obchodząc wieś, zobaczył duży namiot który to zapewne był miejsce zbiórki, spod którego odprawiano każdego kto chciał wejść. Ominął go i poszedł dalej licząc że znajdzie coś ciekawego do roboty, będąc gotów w najgorszym razie puszczać przez parę godzin kaczki po jeziorze. W tym momencie zobaczył jednego człowieka, którego się tutaj nie spodziewał, ale bardzo cieszył z jego widoku.
-Sukunaaaa! Tutaj! Też się zaciągnąłeś?
Podszedł do młodego Haretsu machając ręką już z daleka. Dobrze było zobaczyć znajomą twarz, i to jeszcze taką której można było zaufać. Czy dla członka mafii jest lepszy towarzysz niż inny członek jego mafii? I to tak daleko od terenów gdzie funkcjonuje taka rodzina? Gdy poszedł do towarzysza wyciągnął rękę do uścisku dłoni. Po przywitaniu zagaił rozmowę.
-Działo się u ciebie coś ciekawego od ostatniego spotkania?
W międzyczasie starał się lustrować wzrokiem mijających ich najemników, próbując rozpoznać chociażby ich symbole rodowe. Nad wyraz sporo z nich było skupionych w mniejszych grupach, co oznaczało że informacja o tej specyficznej robocie, mogła się mocno rozbiec w formie poczty pantoflowej. Po za swoim rozmówcą z mafii szukał również spojrzeniem innych znajomych mu osób chociażby z widzenia, lub takich które zdradzały przynależność do Unii. Gdyby gdzieś pojawił się jakiś inny kuglarz na pewno wypada go do nich zaprosić, razem zawsze raźniej.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3835
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1829
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Tamaki Hyūga »

W trakcie naszej rozmowy, która co prawda momentami przypominała bardziej jakieś moje przemówienie, co raz to kolejne osoby się schodziły. Powoli było tutaj co raz więcej najemników a każdy był na swój sposób inny od reszty. Teraz jednak moja uwaga była skupiona na Kisuke oraz Ario.
- No nie próżnowałam, to z pewnością. Po prostu uważam że zwłaszcza w Ryuzaku no Taki taka organizacja będzie potrzebna. Jeżeli zaś chodzi o zamysł całej organizacji... Ogólnie chciałam żeby cała ta organizacja głównie skupiała się na pomocy tym którzy nie mogą pozwolić sobie na wynajęcie kogoś do pomocy. Tak jak wtedy kiedy pomagaliśmy w obronie wioski Kamo. Przecież tamci ludzie nie mieli prawie żadnych pieniędzy dla samych siebie a co dopiero jeszcze jakby musieli z własnej kieszeni płacić za wynajęcie paru shinobi, którzy by obronili ich wioskę przed tamtą armią bandytów. Tacy ludzie będą potrzebowali, ba, już potrzebują kogoś do kogo mogą się zwrócić o pomoc i będą wiedzieć że nie zapłacą za to jakiejś fortuny. Czymś takim właśnie bym chciała aby była Kropla. Mielibyśmy własną siedzibę w której ludzie zawsze będą mogli szukać pomocy, będziemy mogli tam również wspólnie trenować i rozwijać się, pomagać sobie nawzajem jeżeli zajdzie taka potrzeba. Ważnym dla mnie również byłoby żeby w Kropli zachować pełną równowagę. Każdy z członków by był tak samo znaczący, może z jedyną różnicą że jedna osoba byłaby bardziej odpowiedzialna za koordynowanie działań reszty... - opowiadałam dwójce znajomych, jednak w pewnym momencie zauważyłam poruszenie w namiocie, więc przerwałam i wskazałam na niego moim rozmówcom. Mężczyzna, który wyszedł przed zebranych zaczął swoją przemowę, która miała na celu chyba pomóc nam utwierdzić się w przekonaniu odnośnie tego czy aby na pewno chcemy walczyć w sprawie Uchiha. Nie do końca zrozumiałam czemu miałoby to służyć, przecież już chyba przychodząc tutaj pokazaliśmy że jesteśmy na to zdecydowani, no ale, nie ma co podcinać mu skrzydeł w takim momencie.
Kiedy obwieszczenie mężczyzny dobiegło końca i ten stał w dalszym ciągu niczym słup, rozejrzałam się w zaciekawieniu po zebranych aby sprawdzić jak oni zareagują na tą scenę. Czy również będzie im towarzyszyło takie zmieszanie i niezręczność czy może zrobią to czego najwyraźniej oczekiwał mówca i zaczną wiwatować na jego cześć?

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2186
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Kisuke »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Anzou
Posty: 1004
Rejestracja: 14 sty 2019, o 19:58
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Widoczny ekwipunek: - odznaka Ninja, zawieszona na szyi
- Kabura na lewym i prawym udzie
- plecak
- blaszane rękawiczki
- opaski na dwóch przedramionach
- kamizelka Shinobi pod płaszczem

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Anzou »

Anzou wraz z Ame i Azumą czekali na to, co nieuniknione. Byli w miejscu, do którego z każdą kolejną godziną przybywało więcej osób. Chłopak czuł, że niedługo wszystkiego się dowie, a sama sytuacja się wyklaruje. Białowłosy był na Murze i wie, czego można się tam spodziewać. Jeżeli dojdzie do eskalacji konfliktu, a na to się niestety zanosi, to będzie trzeba stanąć przeciwko świetnie wyszkolonym żołnierzom, którzy bez mrugnięcia okiem wykonają każdy, nawet najgorszy rozkaz. W każdej sekundzie trzeba mieć to z tyłu głowy. To nie jest zwykła misja. To coś zupełnie większego. Wtedy Kaminari usłyszał głos, który kazał się wszystkim zebrać.
- Zaczyna się...
Powiedział pod nosem i razem z grupką towarzyszy podszedł bliżej by wysłuchać tego, co ma do powiedzenia. Wszystko niedługo się wyjaśni. Anzou słuchał tego, co mówi mężczyzna i rozpoczął proces analizowania faktów.
*Każdy bez wątpienia zasługuje na szansę. Widziałem istoty za Murem, gdyby nie agresja oraz automatyczny atak, pewnie nawet te potwory, które mnie prawie zabiły by przeszły obok nas obojętnie. Wszystko należy jednak przeprowadzić z odpowiednim dystansem. Nie można ot tak od razu zaufać. To długotrwały proces, który wymaga poświęceń. Tak jak ja i Azuma. Dwa Klany, którym nie po drodze, a mimo wszystko - da się!*
Głowa Białowłosego była pełna myśli. Chłopak nie zamierzał nic mówić, wysłuchał do końca przemowy i w zasadzie był gotowy, by ruszać. Szykuje się rewolucja, prawdopodobnie krwawa, ale niestety to też wymaga poświęceń. Osoba, która przemawiała była pod wpływem emocji, pewnie długo wszystko planowała i czekała na ten moment. Na moment, w którym historia świata może zostać zapisana na nowo. Mur, który był buforem pomiędzy cywilizacją, a dziczą może zostać zniszczony.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ame Uchiha
Martwa postać
Posty: 244
Rejestracja: 21 sty 2021, o 17:00
Wiek postaci: 15
Ranga: Doko

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Ame Uchiha »

Na miejscu zbierało się co raz więcej osób. Ame nigdy wcześniej nie opuszczał swojej prowincji i nie zanosiło się na to, że zrobi to i tym razem. O nikim nie słyszał, o niczym nie wiedział. Czuł się przytłoczony całą tą sytuacją. Jedyne co go pocieszało to obecność innego członka klanu oraz znajomego mu już Anzou. Posłusznie podszedł na miejsce zbiórki. W końcu był ciekawy po co się tu zgromadzili, ale to by było na tyle z tych wszystkich pozytywów. Potem był już tylko gorzej. Z otwartymi ustami słuchał tego co Yujime ma do powiedzenia. Cały kontynent? Nie spodziewał się, że sprawa jest aż tak gruba. Przez jego głowę przetoczyła się masa myśli. Co prawda o dzikich też niewiele wiedział, ale skoro Uchiha podejmują tak radykalne działania wobec muru, to znaczy że tak najwidoczniej trzeba. Nie zamierzał niczego kwestionować. Widział tylko, że na współpracy z owymi dzikimi wszyscy mogą zyskać, a ludobójstwo doprowadzi tylko do strat i to po obu stronach. Większy problem miałby gdyby jego klan promował odwrotne wartości, ale w takim przypadku nie mógł niczego kwestionować. Po prostu nie było sensu. Zwyczajnie się ze wszystkim zgadzał.
- Wiedzieliśmy, że będzie ciekawie, ale aż tak? - zareagował na słowa Anzou. Zaczyna się. Był zwykłym doko, który zapewne nie ma nic mądrego do powiedzenia. Nawet jeżeliby miał to nikt nie weźmie go na poważnie ze względu na wiek i brak doświadczenia. W zasadzie to mógł mieć tylko nadzieje, że nie zostanie przez to wykluczony z akcji. Nie wierzył jednak, że klan zbierał wojowników, żeby sobie iść na mur i pogadać. To będzie coś większego. Coś co wstrząśnie światem w posadach. Światem, o którym tak niewiele wiedział.
Hai! - krzyknął entuzjastycznie na koniec słów swojego już w zasadzie przełożonego. Chciał pokazać wszystkim, że jeśli chodzi o racje Uchiha to on serce ma po właściwej stronie. Wygląda na to, że jeśli chodzi o wiedzę o świecie to czeka go kurs przyspieszony i to prowadzony metodą prób i błędów.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Wszystko opiera się na prostym fakcie, iż 1+1=13
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Isei »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2345
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Ario »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1564
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Misae »


Nie musiała długo czekać na początek. Ledwo zdążyła się zadomowić, zająć jakieś miejsce gdy stojący na uboczu organizator zagrzmiał niczym burza. Aż mogło zacząć dzwonić w uszach. Rozumiała z czego wynikała ta głośność, ale zarówno jej uszy jak i ona sama nie była jej fanem. Odetchnęła głęboko. Z uwagą chłonęła pokaz mężczyzny. Z oczywistych powodów, nie wiedziała czy miał w tym jakieś doświadczenie czy może dał się ponieść chwili. Obie opcje były równie prawdopodobne. Dlatego też zamiast zastanawiać się i trwonić czas skupiła się na tym, aby pomiędzy pięknymi słowami odnaleźć sens. Każdy charyzmatyczny przywódca mógł ponieść tłum, grunt aby nie dać się ponieść na samobójstwo.
Skrzyżowała ręce na piersi. Czyli jednak przeprowadzali dzikich, ale dzicy nie byli dzicy. Było to ciekawe. Czyli jednak w każdej legendzie i opowieści jest odrobina prawdy. Jeżeli racja była po stronie Uchiha trzeba było im pomóc. Przecież ludobójstwo było coś, co było sprzeczne z jej naturą, z jej dobrym sercem. Choć starała się ograniczyć swoją naiwność i z dystansem chciała ocenić wszystko obiektywnie, w przypadku takich faktów ciężko było przejść obojętnie. Miałaby ogromne wyrzuty sumienia, gdyby to co mówił klan Uchiha było rzeczywistością, a ona obróciła się plecami od potrzebujących. Wolała zaryzykować. Nie żeby zostawienie Shinigami w przypadku pomyłki na bardzo niekorzystnej pozycji, ale nie mogła być obojętna. Musiała podjąć decyzję i się jej trzymać. Wiedziała już co zamierza.
Kiedy ona się tak zastanawiała, ktoś postanowił się do niej zbliżyć. Najpierw usłyszała kroki, wróć, najpierw usłyszała metaliczne rzężenie, dopiero potem kroki, a gdy powiodła w tamtą stronę wzrokiem dostrzegła tego samego bruneta co wcześniej. Bardzo miłe z jego strony, czyżby zamierzał z nią porozmawiać? Dobrze. Każda dodatkowa opinia dobrze zrobi by podjąć jak najlepszą decyzję. Wyglądał na kogoś rozsądnego, a jego wiek również przemawiał za tym, że mógłby powiedzieć jej coś ciekawego. Może będzie głosem rozsądku.
-Hej - odparła pogodnie na jego przywitanie, uśmiechając się łagodnie, nie wydawał się być bardzo pewnym, a ona nie była kimś kto by utrudniał innym życie -Misae - dodała. Skoro on się przedstawił, to nic nie stało na przeszkodzie, aby i ona to zrobiła.
-Sądzę, że to co teraz słyszymy to cisza przed burzą. Jesteśmy po środku konfliktu dwóch wielkich potęg. Mamy szansę dojść do prawdy i zapobiec wielkiemu rozlewowi krwi. Rozglądam się po obecnych i zebrała się naprawdę spora i ciekawa grupa, choć przy części niepokojącym może być wiek. Dzieci w tym wieku nie powinny być częścią czegoś takiego... a na pewno nie na pierwszej linii - o ile początek mówiła z zainteresowaniem i wyczuwalnym mimo prób ukrycia ożywieniem, to pod koniec słychać było troskę. Dzieci powinny ćwiczyć w domu pod okiem opiekunów. Nie walczyć na wojnie. Nic jej zdania nie zmieni.
-A ty, Isei-san? - odbiła pytanie, niech i on się trochę produkuje.

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1829
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Tamaki Hyūga »

Kisuke, sądząc przynajmniej po jego werbalnej reakcji, całkowicie zamurowało, kiedy usłyszał od Ario pytanie czy będzie chciał dołączyć do Kropli. Uśmiechnęłam się dobrotliwie na takie zachowanie chłopaka. Mimo wszystko jednak wydawało mi się że Aburame był raczej pozytywnie nastawiony do pomysłu a nie negatywnie. Była bym bardzo ukontentowana jeżeli obaj shinobi byliby chętni aby dołączyć, oczywiście dopiero wtedy jak wszystko już zostanie odpowiednio zorganizowane. Ario o wiele bardziej otwarcie zareagował na przedstawiony przeze mnie plan i od razu zadeklarował chęć brania udziału w tym całym przedsięwzięciu. Podchodził do tego pewnie w nieco bardziej pragmatyczny sposób niż Kisuke czy ja, jednak nie było w tym niczego złego. Najważniejsze było to aby chciał on pomagać ludziom.
- Byłabym na prawdę zaszczycona jeżeli oboje byście chcieli dołączyć do Kropli, kiedy już powstanie oczywiście. Nie sądzę również aby przynależność do Kropli miała jakoś wadzić z przynależnością do waszych klanów. Ot po prostu raz na jakiś czas byście wybywali z waszych ojczystych prowincji aby przybyć do Ryuzaku no Taki na pewien czas, jednak później byście mogli wrócić, czy to do Kaigan, czy to do Sabishi. - poinformowałam dwójkę, która z pewnością musiała również pomyśleć o tym drobnym szczególe, który mógłby w teorii zaważyć na tym wszystkim. - Jestem również przekonana że jak już się skończy to całe zamieszanie z Murem to minie pewnie jeszcze trochę czasu nim Kropla dojdzie do skutku, póki co jestem na etapie zbierania chętnych. Rozmawiałam również o tym z moją znajomą z Cesarstwa Morskich Klifów i wyraziła ona chęć pomocy w tym wszystkim. W samym Cesarstwie jest jeszcze jedna moja znajoma, która mogłaby również być chętna aby dołączyć. Możliwe że tutaj poznamy kogoś kto by pasował i był chętny aby dołączyć do Kropli w odpowiednim czasie. - dodałam, zerkając przy tym po zebranych, przyglądając się również nieco bardziej uważnie osobom, które przybyły po rozpoczęciu naszej rozmowy na uboczu. Do grupy Azumy podszedł jakiś mężczyzna o długich, ciemnych włosach, jednak ciężko było wyróżnić w jego aparycji cokolwiek innego. Na chwilę pojawił się również osobnik, którego wydawało mi się że kojarzę i mogłam go spotkać kiedyś podczas moich wędrówek, jednak ciężko było mi go jakkolwiek umiejscowić w czasie. Poza nimi pojawiła się również kolejna mała grupka na którą składały się już nieco bardziej barwne osobistości. Kobieta ubrana w czarne kimono, które tylko podkreślało jej burzę czarnych włosów, wydawała się ona bardzo delikatna i nieskalana trudami ciężkich treningów fizycznych, nigdy jednak nie powinno się nie doceniać ludzi bazując jedynie na ich wyglądzie. Towarzyszyło kobiecie dwóch mężczyzn, jeden z nich, całkowicie zakuty w pełną zbroję i noszący maskę na twarzy, był dla mnie całkowitą zagadką, zaś drugi prezentował sobą wszystko to czego można było spodziewać się po samuraju pochodzącym z Yinzin, dopełnione oczywiście krótkim ostrzem zawieszonym przy pasie. Nawet sama postawa samuraja odzwierciedlała tą jaka już zwykła być im przypisywana. Następnie przybyło jeszcze parę kolejnych osób. Kolejny chłopak o aparycji, która niczym konkretnym nie zaskakiwała, jeszcze jedna osoba, prawdopodobnie kobieta, również nosząca maskę a na koniec pojawiła się jeszcze dwójka białowłosych. Chłopak miał raczej krótkie włosy i niesamowicie delikatne rysy twarzy a do tego zaraz po przybyciu podszedł on do jednego z obecnych, tak jakby się znali już wcześniej. Kobieta o śnieżnobiałych włosach zaś była prawdopodobnie najbardziej przyciągająca uwagę ze wszystkich zebranych osób. Długie jasne włosy nosiła ona rozpuszczone a oczy, każde o innej tęczówce, uważnie obserwowały zebranych już shinobi. Nim jednak zdążyła ona zdecydować się na podejście do którejś z obecnych już grup, bądź spróbować stworzyć nową grupkę z kimś samotnym, podszedł do niej samotnik, który wcześniej mrocznie rozmyślał pod drzewem.
Po skończonym obwieszczeniu ze strony osoby dowodzącej, niektórzy zdecydowali się odpowiedzieć mu za to Ario zdecydował się pójść o krok dalej i od razu wyszedł z własną inicjatywą. Marionetkarz nie owijał w bawełnę i od razu zapytał o możliwość zobaczenia schematów Muru, co musiałam przyznać, byłoby ogromnym ułatwieniem dla naszej grupy przed nadchodzącą walką z Shinsengumi. Zwłaszcza że będzie to walka, która odbędzie się najpewniej właśnie na ich terytorium. Bez słowa, oczekiwałam na odpowiedź naszego przełożonego, ciekawa tego jak wiele cennych informacji będziemy mogli uzyskać od ludzi klanu Uchiha.

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Satsu
Martwa postać
Posty: 78
Rejestracja: 1 kwie 2021, o 01:34
Wiek postaci: 25
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie czarne włosy, 165cm, 59kg, atrakcyjny, szaro-bure ubrania.
Widoczny ekwipunek: Koszula bez rękawów, szara. Spodnie szare i czarne sandały. Plecak podróżny.
Lokalizacja: Sakai

Re: Wioska Shikimura [LOKACJA EVENTOWA STRONA UCHIHA]

Post autor: Satsu »

  Ukryty tekst
0 x
Myślę (#004080) | Mówię (#00ab80)