Popłakiwanie pod nosem i mina zbitego psa chyba podziałał zarówno na młodą dziewczynką, jak i na kobietę, która widok rozklejonego chłopca przykucnęła, by zrównać się z tą dwójką wzrostem. Najpierw Yukari oddała własność pierwotnej właścicielce, a następnie wytłumaczyła, że ten, który jej towarzyszy odpowiedzialny był za całe zamieszanie, do którego doszło w ten niewielkiej uliczce.
Chłopiec zauważył, że wzrok obu pań był teraz wbity w niego. Jeden, starszej kobiety, z widocznym zatroskaniem. Drugi, czarnowłosej Yukari, ponaglający do wyznania swoich win. Przez chwilę próbował się zebrać w sobie, aby wreszcie coś powiedzieć.
- To ja Panią okradłem i chciałem przeprosić - Wydukał wreszcie, po czym dodał - Obiecuję, że już nigdy więcej tego nie zrobię -. Mówiąc to ukłonił się nisko, chcąc pokazać swoją skruchę i zrozumienie, że to co zrobił było niewłaściwie oraz złe.
- Dobrze, już dobrze. Wszystko rozumiem - Odpowiedziała kobieta, której całe zdenerwowanie i złość wyraźnie już przeszła. Najwyraźniej takie przyznanie się, połączone ze szczerością wystarczyło żeby teraz zamiast martwić się o swoją własność, przejmowała się losem pewnego dziecka. Pogłaskała go po głowie, chcąc dodać otuchy.
- Zmykaj już i pamiętaj, że niewolno tak robić - Rzekła w jego stronę, pozwalając mu odejść, uznając, że wstyd jest wystarczającą karą dla niego. Drugi raz nie trzeba było mu tego powtarzać i chłopczyk szybko odwrócił się i uciekł w boczną uliczkę.
- A Tobie muszę podziękować. Te rzeczy są dla mnie bardzo ważne i nie wiem co bym zrobiła, gdybyś ich nie odzyskała! - Zwróciła się w twoją stronę, rozpływając się nad twoim wspaniałym uczynkiem, który musiał wiele dla niej znaczyć. Taka bezinteresowna pomoc i rzucenie się w pogoń nie było czymś co tak łatwo można było otrzymać. Kobieta zanim odeszła wręczyła również swojej wybawicielce małe zawiniątko, które po ciężarze oraz dźwięku, można było uznać, że pieniężną nagrodę za jaj trud. Tym samym, oprócz dumy mała kunoichi otrzymała trochę monet do własnego rozdysponowania.
Dom Yukari
- Yosuke
- Martwa postać
- Posty: 583
- Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
- Wiek postaci: 13
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7967
- Multikonta: Daisuke
- Yukari
- Gracz nieobecny
- Posty: 83
- Rejestracja: 4 gru 2019, o 21:25
- Wiek postaci: 11
- Ranga: Dōkō
- Widoczny ekwipunek: Torba, kabura na broń
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=7895
Re: Dom Yukari
Yukari w końcu się odprężyła w obecności kobiety. Mięśnie, dotąd napięte rozluźniły się. Obserwowała z zainteresowaniem całą sytuację, która miała miejsce tuż obok. Kobieta wykazała się dużym zrozumieniem dla chłopca, co ucieszyło czarnowłosą. Poobijane ciało i upokorzenie jakie przeżył było wystarczająca karą dla nieznajomego, który, gdy tylko ujrzał okazję, oddalił się pośpiesznie.
-Nie musi Pani dziękować. Większość ludzi powinna sobie pomagać.-uśmiechnęła się, po czym wzięła zawiniątko i podziękowała za nie...Yukari jeszcze długo wpatrywała się w kobietę oddalającą się od niej. Została sama. Powiew wiatru musnął jej twarz, a niesforne kosmyki włosów opadły na jej czoło. No cóż. Trzeba ruszać dalej. Czarnowłosa spojrzała na swój dom, który widać było zza płotu, po czym uśmiechnęła się i ruszyła w przeciwnym kierunku. Mama na pewno nie będzie zła. W końcu powinna wrócić na kolację.
Nogi same wyznaczyły trasę, a dziewczynka z głową pełną myśli przemierzała kolejne metry...
zt.
-Nie musi Pani dziękować. Większość ludzi powinna sobie pomagać.-uśmiechnęła się, po czym wzięła zawiniątko i podziękowała za nie...Yukari jeszcze długo wpatrywała się w kobietę oddalającą się od niej. Została sama. Powiew wiatru musnął jej twarz, a niesforne kosmyki włosów opadły na jej czoło. No cóż. Trzeba ruszać dalej. Czarnowłosa spojrzała na swój dom, który widać było zza płotu, po czym uśmiechnęła się i ruszyła w przeciwnym kierunku. Mama na pewno nie będzie zła. W końcu powinna wrócić na kolację.
Nogi same wyznaczyły trasę, a dziewczynka z głową pełną myśli przemierzała kolejne metry...
zt.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości