Obrzeża wioski

Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Etsuya »

Podążając szybkim krokiem za swoim celem obserwacji, Etsuya starał się nie spuścić go z sensora ani na chwilę. Zgubienie jednego z tysiąca źródełek chakry w tak zatłoczonym miejscu, mogłoby być niebywale problematycznie w późniejszym jej odszukiwaniu. Cały czas zbliżał się jednak do Kenty, który kilka minut później znalazł się już w zasięgu jego wzroku. Nakiri zorientował się od razu, że ten założył na siebie kaptur, chociaż w jakim celu, można było jedynie podejrzewać.
W momencie, w którym zhańbiony mafioza skręcił w ciemną i wąską uliczkę, Etsuya zmuszony został o zmianę ścieżki, którą za nim podązał. Nie chcąc zostać łatwo wykrytym, wskoczył na dachy budynków, skąd kontynuował śledztwo. Wtem nagle stała się rzecz, której nie spodziewałby się nawet po kimś tak słabym psychicznie jak Kenta - O ironio.... - pomyślał, obserwując jak wytatuowany bandzior rozmawia sobie potulnie z kotełkiem. Zwierzę okazało się sprytniejsze niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Sprytne wystarczająco, aby wyczuć, że coś jest nie tak. Świadczyć o tym mogły też trzy źródła chakry znajdujące się dalej wgłąb wąskiej uliczki. Nakiri przewrócił poirytowany oczami, widząc jak niesłynący z ostrożności Kenta postanowił podążyć za kotem.
Siłą rzeczy, młodzieniec również musiał ruszyć dalej za nim. Cały czas poruszał się w ukryciu, przeskakując po dachach i murach. U kresu ich podróży, kiedy wytatuowany blondyn stanął na przeciwko scenki, Etsuya również szybko zrozumiał co się tam odgrywa - Ehh... - westchnął cicho, zniecierpliwiony poczynaniami Kenty, jak i zawiedziony wątpliwą moralnością dwóch dzbanów obijających dziadka. Nie chcąc się ujawnić, Nakiri nie interweniował. Zamiast tego postanowił przyjrzeć się, jak zareaguje młodszy członek mafii.
0 x
Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Etsuya »

Marszcząc brwi, Etsuya w skupieniu obserwował nieprzyjemną scenkę, chcąc wychwycić wzrokiem każdy nietypowy ruch członków zajścia. Dwa karki nie emanowały ani bystrością umysłu, ani przesadnie rozbudowanym słownikiem. Zastanawiał się też czemu tak bardzo podniecali się tym, co robią, krzycząc wniebogłosy i chwaląc się własnym występkiem. No debile zwyczajni - doszedł ostatecznie do wniosku młodzieniec.
Na całe dla niego szczęście, zajście nie testowało jak dotąd cierpliwości Nakiriego, zmuszając go jakkolwiek do interwencji, gdyż Kenta wstawił się za dziadkiem jako pierwszy. Etsuya zapewne byłby zaskoczony, gdyby nie fakt, że wytatuowany mafiozo parę minut temu rozmawiał sobie z kicią. Kiedy ruszył on ze sztyletem na dryblasa, wiadomym już było, że za moment zrobi się gorąco. Przez pierwszych kilka chwil Kenta dawał sobie jako tako radę, jednakże zaraz po tym nastąpiła szybka riposta ze strony drugiego półgłówka. Ehh... - westchnął w duchu.
Wszędzie wokół nagle zaczęło robić się biało, a dosłownie po paru sekundach zwykłe oczy nie były w stanie dostrzec nic, co znajdywało się dalej, niż na zasięg własnej ręki. Nakiri wątpił, aby wytatuowany mafiozo padł martwy po jednym ciosie, jednakże nie zamierzał dać dryblasowi szansy go wykończyć. Pod osłoną wytworzonej przez siebie mgły zszedł bez zwłoki na dół i dobierając kunaia, który znajdywał się w kaburze, doskoczył możliwie jak najszybciej do dzbana numer dwa i energicznymi ruchami ręki zadał mu kilka ran kłutych w okolicach brzucha oraz żeber.
Etsuya nie został przy swoim celu długo. Po zadaniu ostatniego ciosu, natychmiast wycofał się z powrotem na dach, a mgła stopniowo zaczęła się rozrzedzać. Całość nie trwała dłużej niż pół minuty, jednakże młodzieniec po raz kolejny brudził krwią rękaw swojego kimono. Klimat tego miasta miał na niego chyba zbyt duży wpływ.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Etsuya »

Niezbyt bystry osiłek pod wpływem stresu radził sobie całkiem dobrze, szybko reagując techniką, której nie spodziewał się Etsuya. Nawet nie chodziło o moment, gdy została zastosowana, lecz fakt jak ktoś tak powolny na umyśle potrafił ją opanować. Wiadomym było, że techniki żywiołu ziemi były domeną ludzi, którzy pochodzili z gór, jednakże Nakiri ubolewał nad tym, że przypodobały się one również szeroko pojętej patologii. Ktoś jeszcze pomyśli, że jestem debilem... - rozważał, nie zdając nawet sobie sprawy z własnej próżności.
Maksyma "ogień zwalczaj ogniem" sprawdzała się na szczęście również w przypadku żywiołu ziemi, natomiast w jego arsenale znajdywało się parę jutsu, które mógłby teraz zastosować. Większość z nich wymagała zbyt wiele zachodu, a Etsuya nie lubił się cackać ze swoimi przeciwnikami. Fakt, że znajdywali się w mieście, a otaczały ich budynki powodował, że łatwo mógłby naruszyć ich strukturę. Ostatecznie zdecydował się na rozwiązanie, które z pewnością przypadnie do gustu okolicznym mieszkańcom.
Przy pomocy Moragakure no Jutsu, Nakiri zszedł pod ziemię, przemieszczając się w następnej kolejności tuż pod źródło chakry, należące do jego celu. Kiedy był już na miejscu, nie pozostało nic innego, jak przy pomocy Shinjū Zanshu no Jutsu wciągnąć go szybkim ruchem w dół, zamieniając się następnie miejscami. Młodzieniec założył, że jeżeli jego przeciwnik nie wie jak poruszać się pod ziemią, to w tym momencie jedyne co może zrobić, to błagać o litość. W innym przypadku, jeżeli zacznie mieszać chakrę, Etsuya od razu zareaguje szybkim cięciem kunaia wzdłuż szyi.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Przez chwilę nie wiedział co jej odpowiedzieć. Wiedział jaki sens chce zawrzeć w odpowiedzi, ale ubrać tego w słowa nie potrafił od razu. Szczerze mówiąc to nie wiedział nawet, czy ta jego zaginiona towarzyszka miała na imię Asuma czy Azuma, ale gdyby się z tego teraz zwierzył chyba tylko pogorszyłby sytuację.
- To znaczy... wiesz... nie powiem żebyśmy byli w jakichś zażyłych stosunkach. Tak właściwie to poznaliśmy się dopiero dzisiaj jakoś rano... więc... sama rozumiesz... - No to chyba nie powinno być dziwne, że nie zamierzał się poświęcać dla właściwie nieznajomej mu dziewczyny, która w dodatku cały czas robiła mu wyrzuty i narzekała.
- Poza tym, gdybyśmy mieli nazywać rzeczy po imieniu, to ona zostawiła mnie, a nie ja ją, więc jaka tu moja wina? - Zapytał w ogólnie nie retorycznie, bo sam już był skołowany tym wszystkim. Wciąż nie bardzo rozumiał dlaczego go tu zaciągnięto, teraz zarzuca mu się że ktoś go nie obchodził, a na koniec zabrania mu się wyjścia. I kim ona w ogóle jest, ta paniusia stojąca na balkonie, żeby decydować o tym na co on zasługiwał? Zaśmiał się w głos na ten jej osąd.
- Przepraszam... - Stłumił chichot dość szybko jednak, bo chciał jeszcze coś powiedzieć.
- Ja rozumiem, że we własnej piwnicy możesz bawić się w co chcesz, o WIELKA OBSERWATORKO ŚWIATA, ale to nie moje klimaty. A teraz wybacz, ale idę szukać wyjścia. - Zakończył już krótko, bo zorientował się, że niczego więcej już z niej nie wyciągnie i teraz albo rozwinie się jakaś walka, albo ta cała wyniosła suka okaże się jedynie zwykłym przebierańcem.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4026
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Etsuya »

Plan z pozoru dobry, choć nieco skomplikowany w wykonaniu, miał jeden zasadniczy problem; Etsuya nie założył, że jego oponent będzie myślał logicznie. Przyłapał się na tym dopiero teraz i choć z reguły nie zwykł nie doceniać swoich przeciwników, tak tym razem mógł przecież wjechać w dryblasa swoim całym arsenałem, zamiast bawić się w pół-środki. Upierdliwości moje... - westchnął zawiedziony efektem swoim działań, po czym namierzył uciekającego mężczyznę.
Miał teraz dwie drogi do wyboru, a zależało od nich wiele istotnych dla jego śledztwa kwestii. Na jego szczęście do pomocy przybyła kolejna z jego umiejętności, która pozwalała mu stąpać dwoma ścieżkami. Jako iż druga para rąk z pewnością by mu się teraz przydała, złożył pieczęć barana, a tuż obok niego utworzony został Dotonowy klon. Jego zadaniem będzie zajęcie się raną Kenty, oraz ewentualne przeszukanie w celu zdobycia istotnego dla misji przedmiotu. Bunshin również od czasu do czasu będzie zerkał na dziadka, upewniając się, że nie odwala on niczego dziwnego. Ostrożności nigdy za wiele.
Sam Etsuya nie miał czasu do stracenia. Kiedy tylko replika zmaterializowała się obok niego, rzucił w jej kierunku trzy metry bandaża zawiniętego w rolkę, dzięki czemu ten będzie w stanie coś zaradzić na ranę. Wciąż śledząc sygnaturę chakry uciekiniera, Nakiri dezaktywował na jakiś czas otaczającą go mgłę i ruszył w pościg, wytężając swoje mięśnie do jak najszybszej pracy. Poruszał się po dachach, aby łatwiej odnaleźć cel i czym prędzej do niego podejść na bliższą odległość.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2526
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Seinaru »

Na zmianę komplementowała go i obrażała, choć Seinaru ciągle miał wrażenie, że te komplementy mają jedynie wzmacniać kolejne obelgi, zamiast naprawdę sprawić, że samuraj poczuje się dowartościowany. Wciąż niewiele wiedział. Kim naprawdę jest Obserwatorka Świata, co tak naprawdę ma znaczyć cały ten labirynt, ani najważniejszego - dlaczego ta Cholera uwzięła się właśnie na niego? Był spokojnym pasterzem bez owiec, w Shigashi zjawił się pierwszy raz w życiu, a już ktoś wziął go na celownik. Czy to naprawdę skutki uboczne jego sławy? To mógł być trop, zwłaszcza po tym jak nazwała go największym wojownikiem nowego pokolenia.
- Przepraszam, Ty jesteś po prostu moją fanką? - Jakąś psychofanką, która chciała go mieć tylko dla siebie. To przecież dlatego zamyka się swoich idoli w piwnicy, prawda? Może myślała że Kei się z nią ożeni i zawsze będzie go miała przy sobie? Przecież jeśli naprawdę śledziła jego karierę z największą uwagą to na pewno wiedziała jak bardzo nieśmiały jest samuraj w stosunku do kobiet. I może dlatego właśnie to ona postanowiła zrobić pierwszy krok, bo wiedziała że Seinar nigdy się na niego nie zdobędzie? Wszystko zaczęło układać się w całość, Asuma (czy tam Azuma) została usunięta bo znalazła się po prostu w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie, stała na drodze ten pomylonej nieznajomej do jej szczęścia z Pasterzem.
- Teraz już wszystko rozumiem. - Zaczął z miną wyrażającą olśnienie. - Naprawdę nie musiałaś posuwać się do tego wszystkiego aby się ze mną spotkać. Zawsze mam dla czas dla wielbicielek, ale nie będę niczyim więźniem... - Kończył mówić jakoś w trakcie gdy zaczynała wypluwać wodę na drugą stronę sali, aby dosięgnąć wszystkich pochodni.
Balkon nie był zbyt daleko, wydawało mu się że jest w stanie się nań dostać. Upatrywał w tym szansę na jak najszybsze zdominowanie rozmówczyni, bo stanie w miejscu i czekanie aż poleje go kolejną porcją wody (tym razem zapewne większą), do niczego nie doprowadzi. Sięgnął do torby i wymacał bombkę świetlną. Teraz gdy pogaszone zostały inne światła jej oślepienie będzie nawet większe niż byłoby przed chwilą, a to powinno sprzyjać planowi samuraja.
Nie czekał na kolejne sygnały zwiastujące walkę, tylko sam przejął inicjatywę. Stojąc w niemal zupełnym mroku podrzucił bombkę pionowo nad siebie, na wysokość oczu Obserwatorki Świata stojącej na balkonie i ruszył przed siebie w kierunku przeciwniczki. Gdy bombka osiągnęła odpowiednią wysokość zdetonował ją w biegu, aby eksplozja światła oślepiła tamtą i rozproszyła nawet na ułamek sekundy, natomiast samuraj wybił się i hycnął na balkon, w razie potrzeby wspomagając się Kinobori no Waza. Póki co jego planem było dostać się w pobliże kobiety, gdy mu się uda na pewno nie będzie się wahał co do kolejnych ruchów. W przypadku gdyby to ona przejęła inicjatywę, wówczas Seinaru i tak próbuje szybko zbliżyć się do niej na długość naginaty, wspinając się po ścianach przy pomocy Kinobori no Waza i starając się nie stracić jej z oczu.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Etsuya
Gracz nieobecny
Posty: 347
Rejestracja: 3 lis 2018, o 14:33
Wiek postaci: 20
Ranga: Tora
Krótki wygląd: jasne włosy | bursztynowe oczy | średniego wzrostu | zamyślony
Widoczny ekwipunek: plecak | namiot | kabura na broń [prawe udo] | kabura na broń [lewe udo] | torba na biodro

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Etsuya »

Dwóch młodzieńców, dwie perspektywy, a w oczach każdego z nich działo się coś zupełnie innego. Zaczynając od dotonowego klona, jego głównym zadaniem było zajęcie się Kentą, który okazał się był w dosyć ciężkim stanie. Na szczęście zaatakowany dziadek uciekł czym prędzej z miejsca zdarzenia, więc nie należało się nim już przejmować. Bunshin korzystając z otrzymanego bandaża, odchylił lekko głowę rannego, aby określić miejsce, w którym czaszka została uszkodzona. Nie znał się niestety na Iryojutsu wystarczająco, aby wyleczyć go z miejsca przy pomocy własnej chakry. W momencie kiedy opatrywał ranę, owijając ją bandażem w celu zatamowania potencjalnego krwawienia, kątem oka zauważył, że chłopak się powoli przebudza. Jeżeli zacznie on się wiercić lub gadać o pierdałach, klon wykona w okolicach ust gest palcem, aby się uspokoił. Kontynuując nakładanie opatrunku, zaczeka też na oryginał, starając się zatrzymać Kente w miejscu i określić z jego ruchu ciała oraz słów co zamierza zrobić.
Prawdziwy Etsuya ruszył w pościg za oddalającym się zbirem, jednakże mimo skracania do niego dystansu, ten miał aż nadto szczęścia, dzięki czemu ostatecznie udało mu się zbiec. Widocznie dwójka popaprańców specjalnie wybrała sobie takie miejsce, aby w razie, gdy kosa trafi na kamień, szybko móc się ulotnić do najbliższego punkty wypadowego. Docierając do budynku, którego próg parę sekund wcześniej przekroczył cel, Nakiri natrafił na kolejnego z kasty przekładającej brutalność nade wszystko. Słysząc agresywne powitanie barmana, zmarszczył brwi czując jak narasta w nim wkurwienie - Gówna psiego, zjebie genetyczny.
Widząc wlepione w niego gały całej klienteli, nie ulegało wątpliwości, że wstawi się ona za będącym regularnym gościem uciekinierem, który znikał gdzieś na zapleczu. Właśnie w tym momencie do Etsuyi dotarło, że jego pościg został zakończony i nic z tego nie będzie. W dodatku atmosfera zrobiła się mocno napięta, wobec czego młodzieniec zrobił taktyczne 180 stopni i opuścił przybytek. Ehh... - westchnął znowu po szybkim ulotnieniu się z lokalu i wycofał się po dachach do miejsca, z którego przyszedł. Po upewnieniu się w swoim radarze, że Kenta dalej znajduje się w tym samym miejscu, Nakiri mógł też wyłączyć sensora, gdyż przestał on mu być na tę chwilę potrzebny.
0 x
Kana Yuki

Re: Obrzeża wioski

Post autor: Kana Yuki »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Lokacje”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości