Lider Szczepu Ranmaru, to osoba którą łatwo określić jako odpowiednią na odpowiednim stanowisku. Wspaniały ninja i równie dobry Shirei-kan, który sprawił, że wszelkie niesnaski i wewnętrzne spory wśród Ranmaru zostały wyeliminowane. A to wszystko bez najdrobniejszego rozlewu krwi. Już zupełnie zjednoczył wszystkich mu znanych członków Szczepu, aby razem dążyć do potęgi. Satoshi jest osobą nadzwyczaj ambitną. Zawsze mierzył wysoko i marzył o wielkich czynach. I jedno, i drugie mu zostało. Słynie ze swojej zabójczej celności. Ponoć nigdy nie chybia, a jego rzuty są błyskawiczne, niemalże niedostrzegalne. Podobnie jest z jego wypowiedziami - natychmiast znajduję celną uwagę, którą nie omieszka się podzielić. Mężczyzna ten jest wyjątkowo stanowczy, a niekiedy aż nazbyt. Jego poprzednie sukcesy oraz wrodzona ambicja nie pozwalają mu zmienić zdania nawet kiedy czyjeś argumenty przeważają. Zwyczajnie jest nadzwyczaj pewny siebie i utwierdzony w swoich przekonaniach. To tworzy cechę zwaną uporem. Niekiedy jest on pozytywny, a niekiedy negatywny. Od zawsze był osobą charyzmatyczną, dlatego też Szczep Ranmaru bez obiekcji przyjmuje jego rozkazy jako osoby rozsądnej. I takim człowiekiem właśnie jest, gdyż nie można odmówić mu inteligencji. Szczep Ranmaru jako dosyć samodzielna rodzina nie potrzebowała nigdy większego zarządzania nimi oprócz zjednoczenia, zatem Satoshi nie posiada zdolności przywódczych na poziomie ekonomicznym. Jednakże jest dobrym strategiem, który swe pomysły opiera na doświadczeniu jakie sam wyniósł z niejednej potyczki. Potrafi wykorzystać silne strony umiejętności rodowych w niemalże każdym scenariuszu, a to czyni go niebezpieczną personą. Polityka Rodu Hōzuki nigdy mu się nie podobała, chociaż podzielał ambicje. Krytykował jednak ich brutalność, barbarzyństwo, więc kiedy tylko poczuł, iż nadchodzi zmiana w Rodzie władającym Kantai, to wraz z resztą Ranmaru błyskawicznie przeniósł się na Hyuo, aby tam sprzymierzyć się z Rodem Yuki, który zaoferował miejsce do życia w zamian za pomoc przy ewentualnym zagrożeniu.
Ukryty tekst