[Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen [ZAKOŃCZONA]

Awatar użytkownika
Youmu Nanatsuki
Postać porzucona
Posty: 430
Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
Multikonta: Airen Akamori

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Youmu Nanatsuki »

Dokładnie tak, jak się spodziewała - notka wybuchowa została zdetonowana, lecz ku nieszczęściu Shenzhena, wybuch nie był czymś, co mogło zagrozić Youmu schowanej za swoim żelaznym piaskiem. Czyżby okazywała się zmorą turniejowiczów, których taktyki opierały się na używaniu kuriozalnej ilości wybuchowych notek? Może. Czarnowłosej wybuchy nie były straszne, znała doskonale wytrzymałość swojego Satetsu. Potrzeba było wiele więcej siły, aby go pokonać. Koniec końców - osiągnęła dokładnie to, co chciała. Ona była ukryta w kokonie, a ostrosłup dalej napierał, pomimo nieudolnych starań Sabaku, by go zatrzymać. A skoro piasek stracił swój impet, to teraz jego siła będzie zdecydowanie mniejsza, wszak był tylko piaskiem, a nie konkretną, zwartą figurą.
Jej kruczoczarny konstrukt w dalszym ciągu zmierzał w stronę Shenzhena z tym samym celem - uderzyć i zatoczyć koło, którego środek wyznaczony byłby przez wierzchołek. To tak w razie czego, asekuracyjnie. I oprócz tego, nic się nie działo. A przynajmniej nic, czego mógłby być świadkiem chłopak lub widownia.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
| Youmu Nanatsuki |
Embrace | the | Perfection
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Shenzhen »

Shenzhen nie zamierzał przerwać wycofywania się, lecz tym razem uskakiwać w bok. Wiedział, ze pozbawiona wizji właścicielka, nie ma pojęcia o jego położeniu, a to już teraz było inne niż w momencie kiedy osłoniła się tym swoim kokonem. Zatrzymanie żelaznego kolosa to coś co wydawało się piekielnie trudne, wydawało się tak do momentu aż przyszło się z nim zetrzeć, ponieważ w tej chwili stało się to już nie wyobrażeniem, a faktem. Mimo spowolnienia, twór ten nadal nacierał i był zagrożeniem,z którym koniecznie trzeba było coś zrobić. Shenzhen nie mógł pozostawić wszystkiego w rękach losu, stad też mimo zmęczenia jakie zaczęło go dopadać, postanowił dalej przeciwdziałać, jednak nic z tych rzeczy nie było dane spotkać się ze wzrokiem jego oponentki...
  Ukryty tekst
Gdyby się to udało, Shenzhen miał wyciągnąć przed siebie rękę i spojrzeć na sędziego, dając mu znać, że jeśli on teraz tego nie przerwie, to młody Sabaku sam to zakończy. Nie mógł przecież wiedzieć co dzieje się z Youmu, a niewielkie rozmiary kokonu, nie mogły zapewnić odpowiedniej dawki tlenu. Chyba, że był on nieszczelny.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Youmu Nanatsuki
Postać porzucona
Posty: 430
Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
Multikonta: Airen Akamori

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Youmu Nanatsuki »

Kolejne chwile walki mijały i chociaż niektórych mógł przytłaczać ogrom piasku, jaki był kontrolowany na arenie czy wielkość ostrosłupa, który zmierzał na Shenzhena, to ostatecznie niewiele się działo. Pojedynek trwał w najlepsze. Youmu jakby od niechcenia kontynuowała swój atak figurą, która ostatecznie, po zakręceniu koła, zatrzymała się w miejscu i nie drgnęła dalej. Za to Sabaku wykazywał się desperacją. Czarnowłosa nie wiedziała co chłopak kombinuje, aczkolwiek czuła, że jest otoczona piaskiem ze wszystkich stron. Wydawało się, że nie podejmuje żadnej inicjatywy. Czy ona w ogóle dalej była w tym piaskowym więzieniu? W końcu już dłuższe chwile nie było jej widać. Tego jednak nie mógł wiedzieć ani Shenzhen, ani widownia. Panienka Nanatsuki przyjęła starą taktykę, która miała w tym momencie najwięcej sensu i bazowała na prostej informacji.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
| Youmu Nanatsuki |
Embrace | the | Perfection
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Shenzhen »

Masy piaskowe ścierały się, raz za razem a każdy z takich ruchów pochłaniał kolejne pokłady energii Shenzhena. Nie wiedział ile jeszcze sił na kontynuacje pojedynku, miała jego przeciwniczka. Wiedział, że sam został zmuszony, do takiego wydatku chakry, jak jeszcze nigdy przedtem. Ale przecież gdzieś tam patrzy na niego mały Kamiyo, który pewnie teraz zamartwia sie o to co widzi. Do tej pory Shenzhen, w pełni sił wracał do niego z uśmiechem na twarzy. Teraz na jego twarzy widniał pot i grymas, któremu towarzyszyły zaciśnięte wargi. Tego na szczęście maluch, nie mógł dojrzeć, i dobrze bo pewnie pękło by mu serduszko. Trzeba przyznać, ze dziewczyna jest naprawdę silna, a jej umiejętności posługiwania się tym, żelaznym piachem i to wszystkim co stalowe..... tutaj przerwał swoje rozmyślania i spojrzał na swe ozdoby, oraz torbę, pełną stali:
- Hmmm, tak pewnie jest w stanie wyczuć gdzie jestem... Niesamowite....
W zasadzie, pozostało mu teraz tylko czekać na to co nieuniknione....W zasadzie koniec walki i zwycięstwo.....
Tutaj lekko się uśmiechnął


  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Youmu Nanatsuki
Postać porzucona
Posty: 430
Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
Multikonta: Airen Akamori

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Youmu Nanatsuki »

Czyżby kończył się pojedynek cierpliwości? Czyżby Shenzhen nie miał pomysłu jak pokonać Youmu, którą sam zepchnął do totalnej defensywy? Może. Faktem było, że jego piasek, który znajdował się na kopule zaczął opadać. Czarnowłosa nie musiała widzieć, aby to wiedzieć. Rozumiała także, że może oznaczać to dwie rzeczy - albo Sabaku osiągnął limit swojej chakry, albo próbował ją wyciągnąć z kopuły. Nie zamierzała tak po prostu stać i czekać na dalsze wydarzenia, bo nadarzył się moment, okazja by dokończyć ten pojedynek.
W kopule od przodu pojawił się mały otwór - nie większy niż pięść, ale wystarczający drobnej Youmu, by rozeznać się w otoczeniu. Wiedziała, że mógł tylko blefować, że tak jak wcześniej - mógł zaraz obok jej kokonu mieć notkę wybuchową, którą postanowi zdetonować, dlatego nie wyściubiała nosa ze swojej norki. Zamiast tego, gdy tylko namierzyła Shenzhena, zamknęła kopułę ponownie, zaś ostrosłup ruszył, ale nie swym wierzchołkiem. Uniósł się ledwo metr nad ziemię i bokiem z pełną prędkością nacierał na schowanego za nasypem chłopaka, by uderzyć w niego i runąć, próbując go zwyczajnie zgnieść. Jednocześnie, schwytana wcześniej kulka czarnego piachu, która znajdowała się obok niego, miała opleść stopę Sabaku, by go przytrzymać w miejscu, żeby już nie uciekał dalej. I, na ten moment, wydawało się, że to tyle.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
| Youmu Nanatsuki |
Embrace | the | Perfection
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Shenzhen »

Chłopak ostatnim machnięciem ręki, chciał poczynić to co zostało i liczył na powodzenie. Wiedział czego się spodziewać i chciał być w tym jak najbardziej precyzyjny. Było to ostatnie rozdanie w tej partii jaka się odbyła. Miał nadzieję, że Kamiyo nie będzie miał mu za złe, tego jak wypadł....
Bilans tego starcia był dla niego tragiczny. Został zmuszony do tego by posłużyć się prawie całym zasobem piasku jakim dysponował, jego obrona wypadła gorzej od tej, którą zaprezentowała dziewczyna, słabość jaką okazało się nieumiejętne panowanie nad ilością Chakry wkładaną w techniki, ciągnęła go na dno z każdą kolejną minutą starcia. Jego gurda natomiast, leżała teraz w kawałkach, pozostawiając tym samym obraz desperacji chłopaka. Ostatni ruch to miał być koniec. Koniec dla niego lub też dziewczyny....
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Youmu Nanatsuki
Postać porzucona
Posty: 430
Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
Wiek postaci: 21
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
Multikonta: Airen Akamori

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Youmu Nanatsuki »

Czasami nie trzeba było walczyć, aby zbliżać się do wygranej. To nie był pierwszy raz, gdy Youmu się o tym przekonywała. Tym razem jednak nie miała ze sobą Akashiego, który dzielnie wypruwał sobie flaki, gdy ona znajdowała się w kopule. Podobnej do aktualnej, a jednak stworzonej z litej skały, mającej ją uwięzić. Polubiła już takie małe, ciemne pomieszczenia, które były odizolowane od świata, a więc i całego ścierwa tak bardzo znienawidzonego przez czarnowłosą. Była tylko ona w swoim małym królestwie mroku i ciszy. To było dla panienki Nanatsuki w jakiś sposób wspaniałe, wręcz urzekające. Jej niewielkie miejsce, do którego nikt nie miał dostępu, niemożliwe do zbezczeszczenia przez niewarte jej uwagi osoby, a zatem niemalże całe społeczeństwo. Jej sanktuarium. I chociaż było jej tam tak dobrze, to nastał moment, aby wyjść na zewnątrz. Sędzia ogłosił jej zwycięstwo, które zagwarantowała sobie przede wszystkim cierpliwością. Spodziewała się, że Shenzhen blefuje z brakiem chakry, że zechce wysadzić ją notką od środka, ale jednak nie zdążył, chociaż jego piasek był na ogół szybszy. Nie tym razem, gdy Youmu doskonale wiedziała gdzie otworzyć kopułę i błyskawicznie ją zamknęła.
Jej kopuła otworzyła się - najpierw z góry, a później na boki, aby żelazny piasek nie spadł na nią. Lub ten zwyczajny, który w pewnym stopniu mógł się znajdować na jej defensywie. W rękach trzymała dwa zwoje, które schowała do torby, ale wyciągnęła trzy inne - puste. Na moment zawiesiła swoje spojrzenie na Shenzhenie, wyglądającym zwyczajnie okropnie. Był wyczerpany co tylko wskazywało, że nie myliła się - kończyła mu się chakra, a on w akcie desperacji spróbował podstępu. Niestety, młoda Maji doskonale znała się na tej sztuce - niemalże tak, jak na krawiectwie. Sama była przebiegłą żmiją, zatem z łatwością przychodziło jej myślenie tym tokiem.
Nie czuła radości ze zwycięstwa, a nawet wciąż uważała swoje uczestnictwo w turnieju za błąd. Była jedynie zadowolona z siebie, że pomimo wielu przeciwności, jej plany ostatecznie zawsze wypalały. I czuła też pewną dumę, że doszła do samego finału w tak sztucznych warunkach, jakie oferował turniej. Tutaj nie miała swoich największych zalet, którymi, według niej samej, była charyzma, spryt i przebiegłość. Umiejętność walki i tworzenia taktyk, to było coś drugoplanowego, a jednak dzięki temu jest kandydatką na zwyciężczynię turnieju. Westchnęła ciężko, uświadamiając sobie, że przed nią jeszcze jedna walka. Najlepiej, jakby jej przeciwniczka się poddała, rozumiejąc jak wielka dzieli ich przepaść, ale wiedziała, że nie może na to liczyć. Nie tutaj, w finale, gdy grali o dużą stawkę. Dużą... dla zwykłego zjadacza chleba, ale nie Youmu. Dla niej to zwycięstwo miało tylko jedną zaletę - Kirino miała dowód, że jej podwładna jest kimś, za kogo się uważała i ma ku temu prawo. Zresztą, uważała swoją liderkę za kobietę inteligentną, a więc zakładała, że już rozumie wspaniałość panienki Nanatsuki i ten turniej był tylko kropką na końcu zdania "Youmu jest wyjątkowa".
Dwa z trzech rozłożonych na ziemi zwojów zostało pokryte żelaznym piaskiem, który po zawiązaniu dwa razy po jednej pieczęci znikł zapieczętowany wewnątrz. Ostatni zwój został wypełniony senbonami, które swobodnie wydostały się spod leżącego piasku i wylądowały na wybranym miejscu. Także reszta ekwipunku, którego Shenzhen nawet nie był świadomy, wróciła do Youmu, a ona na koniec wszystko schowała do toreb. Zanim zeszła z areny, na moment rzuciła okiem na trybuny, przyglądając się jak tłumy jej wiwatują. Roześmiała się wesoło, ale nie z powodu dumy, jaką odczuwała, a z ironii. Oni cieszyli się, że zwyciężyła, a ona najchętniej zamordowałaby ich wszystkich, bo tylko plamili słowo "człowiek". Nie wiedzieli, iż kibicowali swojemu potencjalnemu oprawcy. Gdyby ceną za zwycięstwo w turnieju było życie kogokolwiek z trybun, to nawet nie zawahałaby się przy egzekucji, a należało mieć w pamięci, że to wydarzenie praktycznie nie miało dla niej znaczenia. Tak nisko ceniła sobie innych, a tak bardzo siebie. W końcu odwróciła się, mając na buźce delikatny uśmieszek rozbawienia i opuściła arenę.

Z/T
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
| Youmu Nanatsuki |
Embrace | the | Perfection
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: [Półfinał] Youmu Nanatsuki vs Souha Shenzhen

Post autor: Shenzhen »

Tylko na chwilę zobaczył niewielki otwór, który miał posłużyć Youmu za wizję. Nie chciał czekać, więc bez zastanowienia, przeszedł do realizacji tego, na co już tylko było go stać. Dopuścił do sytuacji, kiedy nie był w stanie kontrolować całego wydobytego kruszcu. Wiedział, że z każdą kolejną chwilą, szanse na przetrwanie jego oponentki są większe.
Nim wyruszył w podróż, wiedział, ze słabość z jaką przyjdzie mu się zmagać to nieumiejętność, racjonalnego rozłożenia swoich sił. Ilość chakry jaką poświęcał na każdą ze swych aktywności, była nadmiarowa, nieoptymalna. Dołożył wszelkich starań by tej słabości, nie uwydatniać w swoich starciach, i tak też kończył je szybko. Tutaj, takiej możliwości nie było, a poziom irytacji jaki go ogarnął, przesłonił mu widok na to co stało się jego kotwicą, ciągnąca go cały czas w dół. Brak rozwagi, i pozwolenie by do głosu doszły emocje, spowodował, ze najzwyczajniej w świecie zabrakło mu sił. Jakie to musi być irytujące, kiedy wiesz, co zrobić aby dopiąć swego, kiedy wiesz, że to co stawia opór, wkrótce ulegnie i usuniesz kolejną przeszkodę z drogi. Lecz nagle stajesz, w obliczy sytuacji kiedy jesteś bezsilny. Nie popełniasz bezpośrednio błędu, a w zasadzie jeszcze nie wiesz, ze go popełniłeś.....
Decyzja o fortelu, była rozpaczliwym posunięciem, które mogło dać swój efekt, lecz było to raczej czystą loterią, i w tym wypadku, szala nie zdecydowała się przechylić w stronę młodego Sabaku. Ostatnia porcja piachu, wbiła się w osłonę Youmu, mając za cel wedrzeć się do środka, jej żelaznego kokonu. Nie czekając na efekt tego ruchu, wywołał eksplozję, która sprowadziła na pole połać dymu. W tym samym czasie bacznie obserwował, wielką konstrukcję, która została uniesiona, i ta na nieszczęście Shenzhena, ruszył w jego stronę, by swym gabarytem, dokończyć to, do czego została stworzona.
Opuścił głowę, zostawiając dalszy bieg wydarzeń już w nieswoich rękach. Lecz nim uderzenia usłyszał tylko krzyk sędziego o zakończeniu walki....
Stało się.... Nie miał siły by poruszyć swym wycieńczonym ciałem, a obraz Youmu schodzącej z areny, pozostanie mu na długo w pamięci. Zdolność, która spowodowała u niego podniecenie, na samym początku starcia, teraz, budziła w chłopaku bardziej trwogę. Było to spowodowane tym, że to własnie, za sprawą umiejętności kontroli, żelaza, musiał brać pod uwagę zawód na twarzy małego Kamiyo.....



z/t
0 x
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Arena”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość