Trybuna wschodnia

Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Yosuke »

-Biorąc pod uwagę jak wyglądała po starciu z tym kościanym... Yoshimistsu? Czy jak on tam miał? To trzeba przyznać, że jest chyba najtwardszą z osób jakie spotkałem. Jej styl walki jest niesamowity. A to stawia Youmu w trudnej sytuacji. Może sobie stać na tej platformie, udawać, że się nudzi, ale chwila nieuwagi może ją sporo kosztować. Jakby tego było mało, to kontrola tych wszystkich senbonów i innych latających struktur z całą pewnością jest bardziej męcząca od utrzymywania mgły, przeciąganie tej walki nie powinien leżeć w jej planach- Kontynuował rozmowę na temat toczonego pojedynku. Przewaga mgły oraz możliwość widzenia przez nią jest olbrzymim atutem Tamaki i niesamowitym problemem dla Youmu, która nie ma pojęcia gdzie szukać swojej przeciwniczki. Nawet tak szeroki zakres technik jakim dysponuje pani kontrolująca magnetyzm nie jest wystarczający by znaleźć ukrytą we mgle wojowniczkę.

-Sądzisz, że Youmu spróbuje nas czymś jeszcze zaskoczyć?- Postanowił podpytać, czy Harisham ma jakiś pomysł co takiego jedna z finalistek może jeszcze wykorzystać. Może widział kiedyś kogoś podobnego, kto potrafił wyciągać niesamowite asy z rękawa w ostatnich chwilach pojedynku.
0 x
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Harisham »

No tak, Rekinek zapamiętał rany, jakie odniosła Tamaki w trakcie swojej pierwszej walki, ale już na przykład o tym, że mnie całego poparzonego również znoszono z areny już nie pamięta. Przecież gdyby nie zaawansowani medycy shinobi, to w życiu nie doszedłbym do siebie tak szybko.
Chyba się jednak nieco zagalopowałem. Trafiłem do szpitala w ramach pokuty od Hachimana za swoją pychę, a teraz znów zaczynam się lekko dąsać tylko dlatego, że nie jestem w centrum uwagi. Panie Ośmiu Chorągwi, ty jeden wiesz, jak trudno jest mi walczyć ze swoimi słabościami. Ty jeden wiesz, jak ciężko walczę sam ze sobą, aby ci służyć i być lepszym człowiekiem.
- Niektórzy shinobi posiadają kolosalne wręcz pokłady czakry i potrafią nią mistrzowsko operować. Trudno więc przewidzieć na ile zmęczona jest Youmu. Podobnie z Tamaki, nie widząc jej, nie możemy ocenić na ile męczy ją uciekanie przez coraz to kolejnymi figurami geometrycznymi. Nie wiem też, czy czymś nas jeszcze zaskoczy. Z jednej strony to już jest jej kolejna walka i możliwe, że wszystkie swoje sztuczki wykorzystała wcześniej. Z drugiej jednak strony rozsądnie byłoby trzymać swój największy atut właśnie na finałowy pojedynek.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Yosuke »

Porządne oberwanie nie było wielką sztuką, ale to w jaki sposób Tamaki nie poddawała się uczuciu bezsilności było inspirujące. Cała ich trójka w pierwszej rundzie porządnie oberwała, w tym Harisham skończył z poważnymi obrażeniami. Trafienie na Raitonowego przeciwnika tak szybko było dla niego bardzo pechowe. Dla klanu tak bardzo bazującego na wodzie musiało to być bardzo frustrujące. A mimo wszystko Harisham nadal był pogodny. Jego postawa wskazywała, że nie załamał się po czymś takim. Wręcz przeciwnie, błysk w jego oczach pokazywał, że teraz będzie on jeszcze bardziej się starać, jeszcze więcej się uczyć i przestanie tak bardzo nie wierzyć w możliwości przeciwników. Mimo, że jest świetnym nauczycielem i dużo potrafi przekazywać młodszemu od siebie Hoshigakiemu, to wciąż potrafił dostrzegać własne błędy i skutecznie je korygować. Z obecnego punktu widzenia to nawet zabawne, że spotkali się całkowitym przypadkiem, ale Hachiman musiał czuwać nad nimi obojgiem. Połączył ich przygody, aby Ci mogli stać się lepszymi wojownikami, lepszymi shinobi i co najważniejsze, lepszymi ludźmi.

-Często tak duże wydarzenia są organizowane?- Nieco zmienił temat, bo dalsza rozmowa na temat ewentualnych możliwości dwóch walczących w finale osób to byłą właściwie wróżenie z fusów. Tym razem chciał się dowiedzieć jak długo będzie musiał czekać na następny turniej. Co prawda ten nie był jakoś bardzo porywający, jednak pozwalał sprawdzić się w kontrolowanych warunkach z bardzo różnorodnymi przeciwnikami. Co prawda w ciągu ostatnich paru dni on sam nie wykazał się właściwie niczym specjalnym, tak już przed następnymi obiecał sobie dużo trenować. Miał solidne podstawy, olbrzymią ilość determinacji, świetnego nauczyciela oraz cel, do którego dążył.
0 x
Awatar użytkownika
Kana Yuki
Gracz nieobecny
Posty: 28
Rejestracja: 21 mar 2020, o 21:30
Wiek postaci: 19

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kana Yuki »

Skupiona na walce jasnowłosa, kompletnie nie dostrzegła czekoladowe księcia, który pojawił się tuż obok. Zawzięcie przyglądała się mgle, próbując dostrzec jakikolwiek ruch. Była zdecydowanie rozczarowana takim biegiem spraw. Zebrała całą swoją odwagę, by pokonać wewnętrzne bariery i udała się w podróż na obcą wyspę, wydając przy tym sporą część swoich oszczędności tylko po to by popatrzeć na mgłę? Zderzenie ze światem shinobi miało pomóc podjąć jej bardzo ważną decyzję w jej życiu. Gdyby wczoraj nie wdała się w zbędne dyskusje, może zobaczyłaby kawałek walki? Z drugiej strony poznała sławną personę. Nie potrafiła jeszcze zakwalifikować tego wydarzenia i stwierdzić czy było ono dobre czy złe. Molestowanie, spięcie między księciem i małym bohaterem oraz bliskość cielesna z pewnością nie należały do najprzyjemniejszych przeżyć, ale.. Wzdrygnęła się zaskoczona dotykiem oraz uszczypnięciem w pośladek. Gdy pierwsze zdziwienie zniknęło, nadszedł lekki strach. Spodziewała się do kogo mogła należeć dłoń. Niepewnie spojrzała w bok. Miała rację.
- Ichirou-san.. – pomimo wszelakich starań zachowania chociażby pozorów spokoju, po dziewczynie widać było lekkie zaskoczenie. Z pewnością nie spodziewała się spotkać w takim tłumie po raz drugi tej samej osoby. Owszem, nie wykluczała tej możliwości, ale mimo to dała się zaskoczyć. Na powitanie złotooki książę wypomniał jej wczorajszą niespełnioną obietnicę. Na szczęście nie wyglądał na złego lub zawiedzionego, co tylko pokazywało jak małym pyłkiem w jego życiu była dziewczyna. Tym bardziej zdziwiło ją kolejne zdanie wypowiedziane przez mężczyznę. Czyżby chciał w trybie natychmiastowym wrócić do tego, czego wczoraj udało się jej uniknąć? Co śmieszniejsze pierwsza myśl dziewczyny dotyczyła przegapienia ostatniej walki na turnieju, a nie rychłej możliwości znalezienie się w tarapatach.
- Ale walka.. – wydukała niepewnie, nie wiedząc jak odmówić w takiej sytuacji. Wtem mężczyzna wskazał loże dla vipów, co tylko na chwile ulżyło Kanie w zmartwieniach. Jedyną rzeczą którą nie lubiła bardziej od tłocznych miejsc były miejsca rzucające się w oczy. W tłumie przynajmniej mogła być nikim i nikt nie zwracał na nią uwagi. Była jeszcze jedna rzecz o którą się martwiła. Myśl którą starała się wyrzucić z głowy, wmawiając sobie że w tłumie będzie niewidoczna, a prawdopodobieństwo jest przecież nikłe. A mianowicie – co jeśli na trybunach przebywa ktoś z jej klanu? Co prawda minęło ponad dziesięć lat, ale wciąż istniała możliwość, że ktoś ją rozpozna. Wolała tego uniknąć. Mężczyzna widząc konsternacje na jej twarzy, chwycił ją za nadgarstek i pociągnął za sobą. Już otworzyła usta by zaprotestować, ale przypomniała sobie słowa właściciela herbaciarni. Diabeł świtu. Bezlitosny. Co jest gorsze – pewne kłopoty czy prawdopodobne kłopoty? Wybór był dość prosty. Bez słowa sprzeciwu zasiadła obok Sabaku. Pod wpływem spojrzeń ludzi spięła się nieco. Zdecydowanie to nie było jej miejsce. Zerknęła z nadzieją na arenę. Wśród mgły widać było unoszącą się postać. Czyżby latała? Wtem mężczyzna wrócił do wątku, który wydawał się porzucić już na początku spotkania. Niechętnie oderwała spojrzenie od areny.
- Moje sprawy przeciągnęły się. Poza tym.. – zaczęła spokojnym tonem, by za chwile dotknąć dłonią swojej grzywki. Robiła tak gdy była zakłopotana lub zawstydzona, z czego doskonale zdawała sobie sprawę. Postanowiła to teraz wykorzystać do swojej gry aktorskiej. Bawienie się grzywką rozluźniało ją i pozwalało jeszcze bardziej zakryć swoją twarz. Spuściła wzrok, wbijając go w ziemię.
– Dopytałam się o Ciebie, Ichirou-san. Było mi strasznie głupio. – ostatnie zdanie wypowiedziała nieco ciszej, jakby zawstydzona swoją niewiedzą. Taka wymówka powinna wystarczyć, zważając na to jak pyszną osobą być Sabaku. Wnioskując po dotychczasowych obserwacjach, dotrzymywanie towarzystwa księciu nie miało polegać na mówieniu o sobie – chłopak nie był nią wcale zainteresowany. Nawet nie spytał ją o imię przez ten cały czas. Taki stan rzeczy bardzo pasował naszej bohaterce, która nie lubiła mówić o sobie. Im szybciej rozmowa trafi na odpowiedni temat – czyli Ichirou – tym lepiej. Momentalnie przestała bawić się swoją grzywką i podniosła spojrzenie na czekoladowego księcia.
- Jesteś niesamowity, Ichirou-san. Sami w sobie shinobi są niezwykle silni. Bycie jednym z najlepszych z nich jest nie lada wyczynem. Musiałeś bardzo ciężko trenować, prawda? – jak zwykle była spokojna i stonowana, choć w jej głosie można było wyczuć nutkę zainteresowania. Skoro nie uda się jej zobaczyć walczących shinobi, postanowiła wykorzystać okazję daną przez los by poznać bliżej jednego z ich przedstawicieli – i to nie byle jakiego.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 3911
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Ichirou »

0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Harisham »

Siła magnetyzmu i ten dziwny piach Youmu jednak okazał się być silniejszy. Nikt się chyba nie spodziewał, że mgła Tamaki tak naprawdę ukrywała to, w jak kiepskim jest ona stanie, a nie jej zmyślne ruchy mające pokonać jej przeciwniczkę. Cóż siła Białookiej przede wszystkim opiera się na bezpośrednim starciu, a Youmu dzięki swoim umiejętnością genialnie wręcz walczy na dystans i cudownie wręcz potrafi go utrzymać. To wszystko wystarczyło, aby wygrać turniej.
- Achhh! - krzyczę mimowolnie na widok poranionej i przegranej Tamaki - Hachiman postanowił jednak wesprzeć w tej walce Youmu. Cóż nie można go za to obwiniać. następnie zwracam się do Shinsa - Bądź błogosławiony łaską i miłością Hachimana! Dobrze cię widzieć. No i muszę ci przyznać rację. Mgła utrudnia oglądanie, jednak tak naprawdę istotne jest przecież głównie to, kto zwycięży. Niestety okazało się, że jest to Youmu. Odnośnie natomiast Yasuo... Z tego co pamiętam, słyszałeś na czym stanęło. Gdy tylko ten turniej się skończy mam zamiar udać się do niego, aby odpowiedział za swoje bluźnierstwa. Nic się w tej sprawie nie zmieniło. Jak chcesz, to możesz się przyglądać, jakkolwiek chyba nie do końca rozumiem po co miałbyś to robić.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Yosuke »

-Cholera...- Krótko podsumował ostateczny werdykt sędziowski. Youmu walczyła bardzo dobrze, umiejętnie kontrolując swój magnetyzm oraz sporą ilość senbonów. Z biednej Tamaki zrobiła niezły szaszłyk. Yosuke uważał, że gdyby to jego spotkał taki atak, to pewnie zostałby całkowicie podziurawiony i nawet szybka reakcja sędziego-samuraja nie pozwoliłaby mu to przeżyć. Na całe szczęście Hyuga była ulepiona z całkiem innej gliny. A skoro już przy glinie jesteśmy! Ktoś bardzo niespodziewany postanowił dołączyć do tej luźnej pogawędki dwóch znajomych. Był to nie kto inny jak uczestnik turnieju, niedawno poznany Shins.

-O, znowu się spotykamy- Odpowiedział Rekinek, nieco zaskoczony. Widok tego osobnika w masce był dla niego nie małym zdziwieniem. Po ostatnim prowokowaniu do sprzeczki z Yasuo, aż dziw, że teraz tak spokojnie postanowił z nimi nawiązać kontakt. Ale może Hoshigaki był po prostu przewrażliwiony? Ciągłe atakowanie słowami innych nie skończyło się poprzednio zbyt dobrze, więc może tym razem Yosuke postanowi zachować nieco powściągliwości w swoich czynach i słowach. Harisham jednak wydawał się podzielać niektóre obawy młodszego kolegi, więc w gruncie rzeczy najmłodszy z całego towarzystwa mógł pozostać jedynie zwykłym słuchaczem w tej rozmowie. Jak zwykle, gdy starsi od niego rozmawiali, w większości nawet nie zwracając na chłopaka uwagi.
0 x
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Harisham »

No tak, mogłem się tego spodziewać. Już wcześniej zauważyłem, że Shinsa interesuje jedynie konflikt i sianie chaosu. Nie bluźni on wyraźnie przeciwko Hachimanowi, ale z pewnością nie kroczy jego ścieżką. Wątpię też, aby kroczył ścieżką jakiegokolwiek boga. Odnoszę wrażenie, że interesuje go tylko przemoc i krew, a nie czynienie dobra. Cóż, niestety jednak obecnie już jestem zajęty jednym heretykiem i nie mogę zacząć się rozpraszać kolejnym. Wszystko trzeba robić po kolei.
- Nie wiem dlaczego koniecznie zakładasz, że będę z Yasuo walczył. Dałem mu parę dni na zastanowienie i może w tym czasie uda mu się powiedzieć cokolwiek, co by wymazywało jego winę. Kto wie, może w tym czasie dozna też natchnienia Hachimana i wyrzeknie się swoich bluźnierstw. Walka będzie tylko i wyłącznie ostatecznym rozwiązaniem. Myślę jednak, że pójdę do niego jutro. Chcę, aby turniej się już skończył i emocje po nim opadły.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Yosuke
Martwa postać
Posty: 583
Rejestracja: 17 sty 2020, o 14:50
Wiek postaci: 13
Ranga: Dōkō
Multikonta: Daisuke

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Yosuke »

Podczas ich wcześniejszego spotkania Shins nie był aż tak rozmowny. Co prawda wtedy rozmowa nieco bardziej skupiła się na Yasuo, jego niecnych czynach oraz herezji przeciwko Hachimanowi. Douhito w środku tej bitwy słownej również dokładał swoje dwa grosze, jednak teraz wydawał się nieco bardziej spokojny i miły. Z całą pewnością niesamowicie się rozgadał, przy okazji przedstawiając dlaczego tak bardzo interesuje go ewentualny pojedynek pomiędzy Kapłanem i Samurajem.

-Skąd twoje spóźnienie na finał?- Postanowił zadać mu bardzo męczące go pytanie. Ciekawość Yosuke wynikała przede wszystkim dlatego, że wydawało mu się, że Shins dopiero co przyszedł na trybuny. W poprzednie dni raczej zwykle był oglądać całe walki. Co go w takim razie spotkało, że odpuścił sobie praktycznie cały finałowy pojedynek i wyrobił się dopiero na zakończenie tego pojedynku? Hoshigaki jak zwykle, nie przejmował się tym, że takie pytanie nie jest zbyt grzeczne. Ktoś przecież mógł mieć własne prywatne sprawy do załatwienia i dzielenie się nimi z kimś tak właściwie zupełnie obcym raczej mogło nie być zbyt chętnie robione.
0 x
Awatar użytkownika
Kana Yuki
Gracz nieobecny
Posty: 28
Rejestracja: 21 mar 2020, o 21:30
Wiek postaci: 19

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kana Yuki »

Pomimo pewnych niedogodności, jasnowłosa pozbyła się chociaż jednego problemu. Wyglądało na to, że chłopaku uwierzył w jej powód wczorajszego niezjawienia się w wyznaczonym miejscu. Albo postanowił machnąć na to ręką, uznając to za nudny temat rozmów, co pasowałoby do jego charakteru. Kana jak zwykle spróbowała odsunąć temat od jej skromnej osoby, powołując się na pychę czekoladowego księcia. Ten niestety odbił piłeczkę, zwinnie zmieniając poważne pytanie w sposobność do flirtów. Delikatna dłoń dziewczyny wydawała się strasznie malutka przy silnej dłoni mężczyzny. Kana najchętniej uwolniłaby swoją rękę, ale byłoby to nierozsądne posunięcie. Musiała zachować spokój, pomimo iż nie przepadała za dotykiem. Postanowiła skupić się na rozmowie. Sądząc po odpowiedzi Ichirou, nie podejrzewał on jasnowłosej o bycie kunoichi. W końcu każdy shinobi wie ile wysiłku kosztuje nauczenie się nowych technik nawet przy dużym talencie i umiejętnościach. Takimi bujdami można było karmić jedynie zwykłych ludzi. A może ją prowokował? Nie należy nie doceniać przeciwnika. No i stało się najgorsze - Ichirou zwrócił uwagę na Kanę.
- Hmm..Cóż.. - pytanie czekoladowego księcia było bardziej niewygodne dla dziewczyny niż mógł podejrzewać. Nie była typem osoby lubiącej mówić o sobie, a tym bardziej chwalącej się swoimi umiejętnościami. Owszem mogła wyskoczyć z tekstem "A umiem kontrolować lód. Jestem shinobi z klanu Yuki!". Ale po pierwsze nie zaimponowałoby to jakoś szczególnie takiej personie, a po drugie obecnie ze wszystkich sił starała się ukryć ten aspekt swojego życia. Zerknęła na arenę. Mgła jakby wydawała się nieco ruszać. - Takich rzeczy najlepiej dowiadywać się z pewniejszego źródła - własnego doświadczenia. Ale jeśli.. - przerwał jej spory huk, wywołany eksplozją. Momentalnie ludzie zajęci dotąd rozmową, skierowali spojrzenia w stronę źródła dźwięku. Chwilę później sędzia przerwał walkę. Jasnowłosa zmrużyła lekko oczy. Powoli opadająca mgła odsłoniła przerażający dla zwykłego człowieka widok. Plecy jednej z uczestniczek były naszpikowane senbonami niczym u jeża. Kana widziała już gorsze rzeczy w życiu, ba sama zabiła kilku ludzi. Wychowaną ją na zabójce, toteż widok krwi był dla niej naturalną rzeczą. Bardziej przejęła się tym, że nic nie zobaczyła podczas walki. Bezsensu. Jasnowłosa zdążyła już wrzucić decyzję udania się na turniej do worka pod tytułem "totalna porażka", gdy sędziowie zapowiedzieli dodatkową potyczkę. Zielone oczy spojrzały pytająco na władce piasku.
- Specjalna walka? Wiesz coś może na ten temat, Ichirou-san? - Kana momentalnie odzyskała nadzieję, a po jej tonie głosu można było zauważyć lekkie ożywienie. Może jeszcze wydarzy się coś ciekawego?
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Harisham »

Powtarza się to, co wydarzyło się ostatnio. Najwyraźniej jedyną rzeczą, która sprawia przyjemność Shinsowi jest prowokowanie innych, odnajdowanie w nich tylko i wyłącznie złych rzeczy oraz sianie chaosu. Cóż, nie jest to pobożna postawa, jednak nie jest karygodna. Wychodzi na to, że ten człowiek w masce, to najzwyczajniej w świecie zagubiona duszyczka, która potrzebuje pomocy w nawróceniu się i pokierowania na drogę Hachimana.
- Zabijanie dla samego zabijania nie przynosi żadnego honoru i nie jest miłe Hachimanowi. Dlatego jeśli Yasuo postanowi się nawrócić, wyzna swoje grzechy i wykaże skruchę, bez problemu będę mógł uznać, że znów kroczy ścieżką Boga Ośmiu Chorągwi. Nie będzie wtedy powodu, aby z nim walczyć. - odpowiadam Shinsowi - Nie będę się o nic zakładał. Nie jestem zwolennikiem hazardu i tym bardziej nie będę obstawiał za, czy przeciw moralności innych ludzi. Sądzę też, że i ty nie powinieneś.
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Arena Niebiańskiego Lustra”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość