Dojo szkoły Taka

Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

Słysząc słowa młodzieńca, niebieskooki nie odpowiedział od razu. Miło było usłyszeć, że ktoś jest ci wdzięczny, ale z drugiej strony należało uważać, by nie popaść w nadmierny samozachwyt, bowiem, czy istotnie aż tak wiele uczynił w tej sprawie Kakita? Przypomniawszy sobie wszystko i zważywszy to na szali, samuraj nie uważał, by jakoś szczególne słowa pochwały czy też wdzięczności mu się należały, ale z drugiej strony, Michio już zaoferował swoje wsparcie i zobowiązanie wdzięczności - takie długi są dla samuraja niezwykle ważne.
- To, że mogłeś zostać to przede wszystkim zasługa twojej ciężkiej pracy, tak sądzę. - rzekł w końcu, szukając odpowiednich słów pośród trudnych meandrów skomplikowanej etykiety oraz szlifowania swojego charakteru. Słysząc deklarację pomocy i wykonania miecza, niebieskooki zawahał się na moment z dalszymi słowami. Miecz stanowił duszę samuraja, widział już jeden z tych, które wykonał Michio - były doskonałe. Ostrze takiego mistrza kowalstwa zdecydowanie mogłoby mu służyć przez lata, jednakże, na razie posiadał jeden zestaw i nie był pewien, czy zasługiwał na kolejną klingę. Z drugiej strony, deklaracja młodego wojownika wydawała mu się być poważna, zwłaszcza jeśli istotnie zamierzał stawać do egzaminów końcowych, to musiał rozumieć też powagę słów, jakie wypowiadał. Tak, kolejna odpowiedź, jakiej miał udzielić Asagi musiała być jeszcze lepiej przemyślana od poprzedniej.
- Jestem pewien, że przejdziesz próby. Twoje słowa są dla mnie honorem, Michio-san. Zanim jednak zwrócę się do ciebie z prośbą o miecz, będę musiał podnieść swoje umiejętności, by być godnym ostrza, które wyjdzie spod twoich rąk. - niebieskooki zakończył swoje słowa lekkim ukłonem. Miał nadzieję, że nie zabrzmiał aż nadto patetycznie, ale z drugiej strony, chciał by jego słowa jak najlepiej oddawały powagę sytuacji. Ludzka mowa jest wysoce niedoskonała...

Na progu gabinetu mistrza, niebieskooki posłał mu wyrażający szacunek ukłon, po czym przekroczył drzwi, które zamknął za sobą. Uwadze szermierza nie uszła wspaniała katana, pięknie zdobiona i niewątpliwie równie dobrze wykonana. Co prawda, Kakita miał swoje zdanie odnośnie nadmiernej zdobień na mieczu, który chociaż niewątpliwie był dziełem sztuki, przede wszystkim stanowił jednak narzędzie walki, to jednak zachował te uwagi dla siebie.
- Wzywałeś mnie mistrzu. - przywitał się, po czym zajął miejsce wskazane przed starego mistrza, siadając położył swój długi miecz wzdłuż prawej nogi, rękojeścią nie wykraczając poza linię kolana, po czym czekał. Na pytające spojrzenie mistrza odnośnie herbaty odpowiedział swoim twierdzącym i kiedy otrzymał swoją czarkę, podziękował i słuchał słów dawnego nauczyciela.
Pierwsze słowa mistrza nie zdziwiły wojownika, czuł bowiem, ba, wiedział, że sprawa napaści na szkołę nie pozostanie bez echa. Asagi doskonale pamiętał tamtą scenę, kiedy to w płomieniach na dachu, tajemniczy wojownik poprzysiągł zemstę na szkole i zniszczył jeden z mieczy. Musiał być niezwykle silny i doskonale wyszkolony i oto... znów sprawy wracały do Kakita. W tym momencie zrozumiał, że dobrze uczynił pozostając w szkole i nie ruszając na wojnę - miał swoje obowiązki, które się właśnie o niego upomniały.
- Oczywiście mistrzu, przyjmę to zadanie i dowiem się, czego tylko się da. - odpowiedział z lekkim ukłonem, po czym kiedy się wyprostował, przyszła pora na mniej przyjemną część zadania. Nawet jeśli misja miała pomóc szkole, młody szermierz potrzebował dodatkowych informacji, musiał wiedzieć, z czym się mierzy i przede wszystkim... z kim.
- Mistrzu, jeśli mogę... Mówisz, że tamten człowiek stanowi dla nas zagrożenie. Jeśli mam go wyśledzić, chciałbym prosić o więcej informacji o nim. Rozumiem, że to twoja prywatna sprawa, jednakże, muszę wiedzieć, z kim się mierzę. - Kakita starał się być wyrozumiały, ale z drugiej strony, potrzebował też pewnych informacji i punktów zaczepienia. To nie będzie proste zadanie i zanim opuści ostatni bezpieczny port, musi się dowiedzieć ile tylko może.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

Smak herbaty był zdecydowanie niecodzienny i musiała ona należeć do droższych, a na pewno trudniejszych do znalezienia. Młody wojownik umiał docenić kunszt parzenia herbaty, a kiedy mistrz zaczął swą opowieść, nie przerwał mu w żadnym momencie, miast tego uważnie słuchał i wyławiał wszelkie ważne informacje.
Jak się okazało, historia Hiruzena zaczęła się podobnie jak wiele innych, które znał - młodzieniec zostaje zaadoptowany do domu wielkiego wojownika i tam pod jego skrzydłami zaczyna rosnąć. Musiał przyznać, że jego obecny wróg miał całkiem sympatyczny start, móc uczyć się i mieszkać u jednego z mistrzów szkoły to przywilej. Przywilej, z którego jak się miało okazać, młodzieniec nie umiał skorzystać. Kolejne słowa mistrza ukazały jego trudy w wychowaniu krnąbrnego potomka, a fakt, o podniesieniu na niego ręki nie zdziwił młodego samuraja, sam nie raz i nie dwa poczuł na skórze ojcowską dłoń, z resztą, matka nie bywała mu w tym dłużna, jak wiadomo, za zło trzeba karać. To, co jednak dalej powiedziane zostało sprawiło, że brew młodego samuraja zmarszczyła się, a oczy stały się chmurne jak letnia burza. Zdrada, jakiej dopuścił się Hiruzen była ogromna, zabić osoby, z którymi się razem ćwiczyło - swoich braci w boju? A potem jeszcze próbować wykraść zwoje? Czy to był istny demon, zesłany na mistrza Amatsurama? Przecież... człowiek nie rodzi się zły sam z siebie, a może rodzi? Z opowieści mistrza jasno wynikało, że jego przybrany syn był osobą z naturą złą, zawładniętą żądzami i pozbawioną skrupułów - to było aż nie do uwierzenia.
Kakita nie od raz odpowiedział, dokładnie ważąc swoje słowa i myśląc nad tym, czego się dowiedział. Dlaczego osoba, którą mistrz wychował pragnęła aż takie zemsty? Czego mogło mu brakować, albo... czego mistrz nie chciał teraz zdradzić? Przez kilka chwil milczenia, Asagi rozważał to w głębi umysłu, by w końcu dojść do jednego wnioski - powódki Hiruzena nie miały znaczenia. Zadeklarował chęć zemszczenia się na swoim ojcu i na szkole i o ile to pierwsze nie dotykało bezpośrednio Asagi'ego, to drugie już tak. Był samurajem, który miał chronić tej świątyni oraz ludności okolicznych terenów, tak więc w momencie złożenie swojej deklaracji, Amatsurama Hiruzen został jego wrogiem i czekać go będzie śmierć.
- Dziękuję, że się ze mną podzieliłeś tą opowieścią Amatsurama-sensei. To zaprawdę straszne i smutne, co się wydarzyło. - przemówił w końcu samuraj, po czym zaczął układać w głowie plan swojego heihou - sztuki wojennej. Istotnie należało go powstrzymać, ale pierw wywiedzieć się gdzie jest i co się dzieje.
- Udam się na poszukiwania rodziny tej dziewczyny, jednakże należy zakładać, że rodzina Honotsune nie będzie chciała wydać córki. Pierw muszę się dowiedzieć, gdzie mieszkają i czym zajmują, a co do samej panny Honotsune... Widziałem, jak skutecznie włada łukiem. Czy ktoś jeszcze z jej krewnych uczył się w naszej szkole i czego powinienem się po nich spodziewać? - niebieskooki przeszedł na poważny ton. Jako praktyk małego prawa wojennego, musiał wiedzieć wiele, zanim stanie na niebezpiecznym gruncie, a taki mogła być konfrontacja z rodziną łuczniczki czy też nią samą. Jasne było, że po wydarzeniach w szkole, jej rodzina musiała się określić jakoś, co do tego, po czyjej stronie stanie - jeśli jeśli postanowili obstawać za córką, mogą spróbować zabić naszego samuraja. Jeśli natomiast się jej wyrzekli, to... stanowić mogą cel dla jej działań oraz Hiruzena, który jak widać, z zemsty słynie. Jakakolwiek by jednak ich decyzja nie była, w obu przypadkach należało ich odnaleźć.
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

Jak się miało okazać, mistrz Amatsurama również był wyznawcą sztuki wojennej podobnie jak Kakita (no wszak od kogoś się nasz bohater musiał uczyć, prawda?), więc bardzo szybko dołączył do nich jeszcze jeden, znany naszemu bohaterowi adept szkoły, dodajmy, że dość szczególny - odniósł on bowiem obrażenia w wyniku ostatniego ataku, oraz... Asagi był powiernikiem jego sekretu odnośnie technik ninjutsu...
Słuchając raportu, niebieskooki wynotował wszelkie cenne informacje, oto uciekinierka była jedyną przedstawicielką rodziny, która na co dzień zajmowała się handlem. To w zasadzie wzbudziło zaciekawienie Asagi'ego - po co rodzina kupiecka wysyła córkę do szkoły sztuk walki? Nie wielka z tego pociecha ani zysk, może chodziło o to, by poznała tajniki samurajskiego rzemiosła, albo realizowali jakąś jej fanaberię, tak czy inaczej, dlaczego taka droga? Niebieskooki nie widział związku między takim wykształceniem, a rodzinną tradycją i drażniło go to.
Dalsze rozkazy były już standardowe - droga została wytyczona, drużyna skompletowana, cóż dalej pozostawało? Słysząc, że będzie w tej misji miał znanego towarzysza, niebieskooki posłał mu skinienie głową, po czym słysząc ostatnie słowa mistrza, wolał nie marnować okazji wywiedzieć się jeszcze czegoś.
- Mam jeszcze pytanie mistrzu. Kiedy rodzina Honotsune wysyłał do szkoły swoją córkę, czy powiedzieli jaki mieli w tym cel? Przyznać muszę, że nie do końca rozumiem tą decyzję. - przerwał szermierz, po czym przeniósł spojrzenie na Ishio i dodał kolejne pytanie jemu.
- Czy pochodziła z głównej rodziny, ewentualnie którym dzieckiem swoich rodziców była? To może mieć znaczenie. - Kakita założył, że skoro Ishio nieco grzebał w papierach to i do tej wiadomości udało mu się dotrzeć, po czym wrócił jeszcze do mistrza Amatsurama.
- Ostatnim moim pytanie będzie, co wiemy o innych osobach, które dołączyły do Hiruzen'a, jeśli oczywiście ktoś taki jest. - Kakita miał całkiem dobrą pamięć i nie uszedł jego uwadze szczegół, że w nocy kiedy zniknał cenny miecz, widzieli więcej niż dwie osoby. Michio na pewno również o tym pamięta - jeśli więc przyjdzie im walczyć, lepiej wiedzieć z kim się mierzą...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

No i sytuacja robiła się coraz bardziej zagmatwana, jak się bowiem okazało - nikt nie wiedział ani dlaczego dziewczyna trafiła do szkoły, ani nikt też nie był w stanie przybliżyć jej przeszłości. Generalnie, dość dziwna sprawa, może została tutaj "zesłana" niejako za karę i ostatecznie się zbuntowała... No właśnie, myśl o tym zbuntowaniu nie dawała spokoju naszemu śledczemu. Jak się okazało, nasz nowy yoriki (w feudalnej Japonii samuraj-komendant policji), miał trudny orzec do zgryzienia, bowiem spokoju nie dawał mu fakt, jak to się stało, że dziewczyna nawiązała kontakt z Hiruzenem - przecież nie pojawił się znikąd. Tamta dwójka z pustyni również musiała mieć w tym jakiś udział. Generalnie, zdrajcy nie biorą się z niczego - poza ich oczywistym ujęciem, należy zrozumieć ich sposób myślenia, poznać motywację, a to sprawi, że uda się ich złapać w pułapkę. Nie różniło się to wcale od planowania bitwy - jasne, że można było posłać całą armię na front, ale jak walczyć z kimś, o kim nic się nie da? Nie inaczej w kwestii walki jeden na jednego, gdy spotkamy kogoś, kogo nie znamy i włada egzotyczną bronią, jak ją go pokonać?
- Dziękuję mistrzu, nie omieszkamy nie skorzystać z jego pomocy. Powiedz proszę tylko, jak rozpoznamy tą osobę. - dopytał niebieskooki, odbierając od mistrza zwój, po czym nie pozostało już nic innego, jak skierować się poza budynek...

Idąc obok Ishio, Asagi wsłuchał się w jego słowa. Czy zdawał sobie sprawę z tego, jak wielkie są archiwa szkoły? Cóż, widział je raz, czy dwa i istotnie, były monumentalne, jednakże, to nie oznaczało, że należy się zniechęcać. Los widać chciał widzieć Asagi'ego jako śledczego, pierw sprawa zabójstwa i napaści, potem zniszczenia miecza i kontynuowana teraz celem ujęcia zdrajców. Ganianie po kontynencie, czy też samej prowincji bez punktu zaczepienia nie było tym, na co Kakita miał ochotę - w ten sposób zawsze będą krok przed nim.
- Są duże, ale to dobrze. Może znajdziemy w nich coś przydatnego. Generalnie, nie zamierzam rzucać się do wody bez wybadania dna. Zadajmy sobie pytanie, co sprawiło, że zdradzili szkołę. Jak to się stało, że Hiruzen do nich dotarł, dlaczego do nich dotarł? - niebieskooki wykładał powoli swoje myśli, najpewniej nieświadomie czyniąc pierwsze kroki w stronę usystematyzowania kryminalistyki, kto wie, może w przyszłości będą go przywoływać jako jednego z twórców tej dziedziny wiedzy? A może nic mu nie wyjdzie i będą go wskazywać, jako przykład tego, jak nie działać?
- Zgadzam się z mistrzem Amatsurama, że nie możemy tracić czasu, ale potrzebujemy informacji. Podejrzewam, że większość pokoi została niszczona w pożarze, ale może coś zdołało się uchować, jakieś rzeczy osobiste, zapiski, cokolwiek. Musimy się dowiedzieć pierw więcej o naszym celu, dalej poznać lepiej tych, którzy o sobie mówić nie chcieli, a dopiero następnie, wyruszymy w drogę. - zadecydował detektyw i skierował swoje kroki do archiwum. Zapowiadał się długi dzień...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

Słysząc słowa swojego młodszego kolegi, niebieskooki westchnął głęboko i pogładził brodę. Tezy Ishio nie były czymś, czego sam nie rozważał, możliwie, że duet z pustyni miał zwyczajnie pecha być w złym miejscu o złej porze, jednakże...
- A ten pustynny duet, jest obecnie w szkole? - zapytał, bowiem mogło to rzucić sporo nowego światła na możliwości śledcze. Jeśli bowiem pozostali w szkole, to nie było sensu czynić żadnych hipotez, tylko zwyczajnie ich przycisnąć i dowiedzieć się wszystkiego. Jeśli jednak ich nie było, albo co gorsza, uciekli, to dalsze działania nasuwały się same - wciągnąć ich na listę osób do sprawdzenia.
- Zanim się nimi zajmiemy, potrzebujemy i ich sprawdzić. Pamiętasz, że tamtej nocy Honotsune nie była jedyną osobą, jaką widzieliśmy. - dodał niebieskooki, niejako stawiając kropkę nad "i" odnośnie swoich planów. Kakita był skrupulatny, wręcz nudny w swoich decyzjach, jednakże czego innego należało się spodziewać od mistrza batto-jutsu? Godziny żmudnych treningów z przecinaniem powietrza, przekładały się również na jego metody śledcze. Żadnej z zagadek, jakiej do tej pory nie rozpracował nie traktował po macoszemu i niezdanie. Zawsze musiał być przygotowany...

Kiedy przechodzili przez stare dojo, niebieskooki poczuł swoisty sentyment - w tym bowiem miejscu toczyli starcia najlepsi, ci którzy chcieli zostać mistrzami szkoły, albo zostali na tą rangę powoływani lub też nominowani. Może któregoś dnia i on zostanie zaproszony do zmierzenia się z innymi sensei w tym miejsc. Nie było to znów takie niemożliwe, jednakże, to raczej odległa przyszłość. Asagi obeznany był z rangami samurajskimi i chociaż swoją moc nabywały one w okresie wojny, to jednak wątpił, by ktoś bez stopnia Hatamato mógłby marzyć o byciu sensei, bo chociaż jak wspomniano, szarże wojskowe pozwalały dowodzić oddziałami a na co dzień były tylko tytularne, to jednak sam instynktownie podporządkowywał się wyższym sobie stopniom nawet o kresie pokoju.
- Dziękujemy, za twoją pracę. Mistrz Amatsurama zlecił nam zbadanie sprawy. Zanim wyruszymy na poszukiwania rodziny Honotsune, chciałbym jednak spojrzeć na zapiski dotyczące dwóch adeptów, którzy pochodzili z pustyni. Byli oni oni zamieszani w sprawę kradzieży miecza, Ishio-san, proszę przypomnij mi ich nazwiska... - ostatnie słowa Kakita skierował do swojego młodszego kolegi, bowiem długie miesiące sprawiły, że ich imiona zatarły się w jego pamięci i zwyczajnie je zapomniał, a widząc ocean dokumentów nie zamierzał na niego "wypływać" bez "mapy".
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

- O, istotnie... - odpowiedział swojemu towarzyszowi niebieskooki, przypominając sobie, że istotnie, jednego z tajemniczych mieszkańców pustyni sam zgładził w czasie pamiętnych wydarzeń. Asagi'emu zrobiło się dosyć głupio, bowiem z szacunku do swojego przeciwnika, powinien zapamiętać jego imię, ale może po prostu w bitewnej zawierusze pewne szczegóły wypadły z jego głowy? Co do drugiego młodzieńca, to jego imię niebieskooki nawet sobie zapisał w notatniku, możliwe, że będzie chciał pomścić swojego druha.
No cóż, na razie pozostawało pewne jedno - należy przeszukać to, co mają. Najcenniejszy ze wszystkiego wydawał się być pamiętnik pustynnego wojownika, jednakże tajemny język wydawał się być nie do rozszyfrowania przez samurajów, a na pewno tutaj obecnych. Nie oznaczało to wcale, że nasi bohaterowie są w tej sprawie zupełnie bezsilni - nawet jeśli oni nie potrafią sami zrozumieć zawartych w notatkach słów, nie oznacza, że nikt z mnichów nie będzie umiał tego zrobić.
- Proszę przekazać ten pamiętnik do przetłumaczenia. Wyniki proszę przekazać mistrzowi Amatsurama i jeśli będą tam zapiski odnośnie wydarzeń związanych ze zdradą uczniów, proszę nas powiadomić. - wydał polecenie niebieskooki wojownik, w notatniku robiąc sobie notatkę na temat domu handlowego, który opłacał ich naukę. Możliwe, że będzie to miało jakiś związek z rodziną Ari, która wszak handlem się zajmowała. Jeśli wykazano by tutaj zgodność, należałoby się poważnie zastanowić nad tym, jak daleko sięgają macki zła.
Po zakończonej pracy, Asagi podziękował archiwiście po czym skierował swoje kroki wraz z towarzyszem na zewnątrz, po czym pozostało znaleźć odpowiedź na pytanie - co teraz?

Kiedy opuszczali archiwum, na niebie widniał księżyc. Podróżowanie nocom nie należało do najrozsądniejszych, obaj byli cały dzień na nogach i zarwali noc, celem zdobycia dodatkowych informacji. Kakita wierzył, że nie była to strata czasu, oto bowiem znaleźli trop - dom handlowy i dziewczyna z kupieckiej rodziny, były to mocne ślady, które mogły być powiązane. Jakby tego było mało, zdobyli też notatki jednego z wrogów szkoły, zapiski wydarzeń, jak widać było, prowadzone dość skrupulatnie. Należało to zdecydowanie przetłumaczyć, rozszyfrować i zrozumieć - wszystko, co pozwoli zrozumieć dlaczego postanowili zdradzić szkołę i stanąć po stronie Hiruzen'a okaże się pomocne.
- Nie wyruszymy już dzisiaj, Ishio-san. - zadecydował niebieskooki, z trudem zwalczając odruch ziewania, niestety, nie udało mu się i dłonią musiał zasłaniać twarz. Był zmęczony i padnięty, a wizja nocy w siodle nie zachęcała, w żaden sposób. W takiej misji, jaka przed nimi się rysowała, należało mieć czysty umysł i przede wszystkim sprawną percepcję.
- Spotkamy się w stajni przed świtem. Nabierz sił, wyruszymy razem ze słońcem. - zadecydował "kapitan", który przeniósł spojrzenie na świątynne mury - świt był bardzo dobrym momentem by ruszać, może uda im się otrzymać błogosławieństwo Amaterasu? Oczywiście, Ishio mógł mieć inne zdanie na temat tego, kiedy powinni ruszać, ale obozowanie po nocy wymagałoby spanie z podziałem na warty, a to wykończy ich zupełnie. Wrogowie nie podnosili głów od ponad pół roku, szansa więc na to, że jedna noc coś zmieni była niezwykle niska, a jak zauważono, zmęczeni niewiele wskórają.
Tak więc, teraz pora udać się na sen, a rano wstać i ruszać w drogę!
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Rindou Arashi

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Kakita Asagi »

Niebieskooki rozważył słowa swojego młodszego kolegi, istotnie, informacje zawarte w notesie mogły być dla nich cenne, ale może właśnie dlatego, nie należało go zabierać? W przypadku, gdyby im się nie powiodło, notes nie wróciłby do szkoły, ewentualnie, wszystko pozostałoby w rękach rzetelności potencjalnego deszyfranta, którego i tak musieliby szukać, a niebieskooki nie sądził, by takowi znajdowali się w każdej miejscowości. Problemów i niewiadomych było już sporo, rozdrabnianie się na jeszcze mniejsze zadania nie wchodziło w grę...

Noc pozwoliła się poukładać młodemu samurajowi różne sprawy, również te związane z notesem. Zdecydował się pozostać przy swojej pierwotnej decyzji, by pozostawić notes mistrzowi Amatsuramama, z prośbą o próbę złamania szyfru. Dodatkowo należało pozostawić prośbę, by w przypadku znalezienia cennych informacji wysłać je w ślad za naszymi bohaterami, a ich pierwszym kierunkiem było Daishi. Tam też miał być stary przyjaciel wąsatego mentora...
- Dzień dobry Ishio-san.- przywitał młodszego kolegę, po czym spojrzał na przygotowane wierzchowce. Skoro jego towarzysz wybrał sobie wierzchowca, jemu pozostawało podejść do drugiego. Kakita poklepał lekko klacz, po czym przyłożył dłoń do jej szyi. Lubił jeździć konno, nawet jeśli na Yinzin panowała ogólna równość, to jednak możność pokonywania drogi z końskiego grzbietu i ewentualna walka miała w sobie coś uszlachetniającego i Asagi umiał to docenić. Podobnie jak Ishio również zabrał swój dobytek, ale dużo tego nie było.
- Postanowiłem zostawić notes mistrzowi Amatsurama z prośbą o złamanie szyfru. Powiedziałem też, że udamy się do Daishi, jeśli dowiedzą się czegoś istotnego, niech do nas wiadomość wyślą. - oznajmił swoją decyzję towarzyszowi, po czym sprawnie wsiadł na konia, ujął w dłonie wodze i spinając lekko strzemiona i mogli ruszać przed siebie...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Dojo szkoły Taka

Post autor: Vulpie »

0 x
Zablokowany

Wróć do „Szkoła Taka”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość