- Część X (ta strona, od postu z 1 września do końca)
Po kolejnej, tym razem nie planowanej misji, Zamaskowany wrócił do domu. Po drodze zdążył zakupić nieco ekwipunku*, w tym dziwną maskę. Ale to akurat nie jest istotne. Ważne było to, że budynek był pusty. Yuu nie wrócił ze swej wyprawy po miotę czy co tam chciał Białowłosy kupić. Hana pałętała się gdzieś z napalonym kotem. No trudno, przynajmniej miał trochę czasu dla siebie, wykorzystał go więc do treningów. A w końcu wrócił zlepek słodkości. Bez siostry. Za to roznoszący woń alkoholu. Jak szybko te dzieci dojrzewają, ne? Krótka rozmowa o piciu, życiu i propozycja wycieczki. W międzyczasie stół stał się mniej zdatny do użytku. Bywa. Zanim dzielni bohaterowie wyruszą w dalszą drogę czeka ich jeszcze kilka treningów. Chyba, że kałuża odda się lenistwu, a harować będzie tylko jego braciszek.
*Post z zakupami (jeden jedyny na tej stronie).