Strona 1 z 1

[1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi [ZAKOŃCZONA]

: 11 lut 2018, o 23:44
autor: Papyrus
Wejść na arenę i wybrać pozycję startową.

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 12 lut 2018, o 17:07
autor: Hayami Akodo

PO UZGODNIENIU Z MEGUMI NA GG WYBRAŁAM STRZAŁKĘ NA DOLE. W OBECNEJ CHWILI HAYAMI ZAJĄŁ POZYCJĘ PRZY KAMIENIU NA ŚRODKU ARENY, ZGODNIE Z MAPKĄ.

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 13 lut 2018, o 00:14
autor: Megumi Ishida
Megumi skulona na trybunach nierozpoznana przez innych obserwujących walkę, zastanawiała się co począć. Upokorzono ją podczas walki w sposób tragiczny dla niej. Troszkę tak jak by napluto jej w twarz i powiedziano masz zwycięstwo bo tak, bo jesteś kobietą to nie umiesz sama niczego wygrać, więc pozwolimy ci przejść do 2 rundy, żeby nikt nie mówił że jesteśmy szowinistami. Ten kretyn samuraj z którym walczyła, odwalił żałosną akcję w której ją pocałował, a ona nawet nie mogła mu wsadzić miecza pod żebra. Wstyd, wściekłość i poczucie przerażenia spowodowanego kolejną walką mieszało się w jedno. Siedziała skulona na kamiennej ławie oglądając potyczki wojowników. Widziała młodą Tense z którą wcześniej zamieniła kilka słów i po chwili zaczynała dochodzić do wniosku że znacznie bardziej woli ją jako partnerkę życiową niż jak by miała wybierać w którymś z tych chorych psycholi jak przeszkadzający w walce rzucający kartki z widowni chłopak, albo jak Yasuo który daje się okładać bo widzi beczącą dziewczynę. Miała ochotę splunąć, ale byłoby to troszkę nie na miejscu. Tensa stosunkowo szybko wygrała, co ucieszyło dziewczynę. Jednak jak zobaczyła co zrobił sędzia, to zacisnęła pięści ze wściekłości. Rasiści. Ci goście, sędziowie to rasiści. Ona dostała łomot w połowie walki bo myślała że już jest po walce, ale uświadomiono ją że uderzenie nie ostrą częścią miecza wcale nie daje zwycięstwa. A teraz śliczna Tensa obrywa za użycie niebezpiecznej techniki. No kabaret, ci sędziowie chyba nienawidzą ludzi z kontynentu. Czy to było zgodne z prawdą nie wiadomo, wiadomo za to że Ishida tak myślała. Otrząsnęła się słysząc swoje imię i rozejrzała. Zimno, mokro, nie widać nic, po prostu idealnie. Przeczesała wilgotne włosy wstała zbierając na siebie wzrok ludzi na około, podeszła do barierki poprawiła wielki miecz na plecach i przeskoczyła. Wylądowała na ziemi od północnej strony. Nie chciała znowu startować tam gdzie wcześniej, nie chciała by przeciwnik myślał że użyje tej samej taktyki co ostatnio. Jeśli można to było nazwać w ogóle taktyką. Kroczyła dumnie z wypiętą piersią do przodu, ale z każdym krokiem i z każdym krzykiem publiczności zaczynała trząść się i z przerażeniem łypać po ludziach. Strach do wystąpień publicznych wracał, bała się tłumów, troszkę mniej niż ostatnio, ale dalej to było coś nowego. Idąc zobaczyła że przeciwnik już zajął pozycję, przyjrzała się jego katanie i włóczni, i stwierdziła że znowu ma do czynienia z jakimś człowiekiem używającym dwóch broni. Nauczycie się korzystać z jednej! A nie latacie z dwoma. Można zrozumieć że mają techniki dystansowe i na blisko. Albo że mają techniki do walki bronią, oraz techniki do walki bez broni, po prostu wręcz. Ale nie, oni kupowali dwa typy broni i zamieniali je bez większego ładu i składu. A może ten będzie troszkę innym przeciwnikiem? Kompletny lamus to to nie jest skoro dostał się do ćwierć finałów, musiał komuś złoić skórę. Potrząsnęła głowa, rozglądając się po raz ostatni po ludziach. Mimo znacznej poprawy w pewności siebie i tak stres ją zjadał. Stanęła przed przeciwnikiem nie patrząc mu w oczy, przestając z nogi na nogę, powiedziała znacznie mniej pewnym siebie tonem niż by chciała Hej, jestem Megumi. I naglę poczuła jak by ktoś złapał ją za głowę rzucił o ziemię, podeptał, a potem podtopił w zimnym jeziorze. Mokre ubrania przylegały mocniej do skóry i.... Widać było jej boczki, i tłuste nogi jak u niedźwiedzia. Tensa ze swoimi sarnimi nóżkami, a ona jak jakieś grube zwierze z buszu. Zrobiła się czerwona na twarzy spuszczając głowę nisko. Przełknęła ślinę kilka razy nim popatrzyła na przeciwnika po raz kolejny. Wydawał się jej znacznie groźniejszy niż wcześniej, stałą troszkę łamane przez bardzo sparaliżowana, i myślała o koncertowym łomocie jaki ją spotka. I o szkanach jakie ją spotkają jak przegra walkę.

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 13 lut 2018, o 06:15
autor: Papyrus
A teraz pełna lista zasad:
  • Regulamin walk, proszę się zapoznać z punktem 4.
  • Ukryte Ruchy (czyli to, czego nie widzi przeciwnik/widzowie) proszę opisać w uhide.
  • Proszę o dokładne opisywanie ruchów, ataków (szczególnie wtedy, gdy nie są to techniki).
  • Jeśli ktoś komu nie ufa, może wysyłać ukryte ruchy na pw zamiast dawać je w poście.
  • Brak tabelki z techniką w uhide = brak wykonania techniki.
  • W każdym poście proszę też o wklejanie swoich statystyk (fizyczne+KC, nic więcej nie potrzebuje).
  • Stosuję zasadę, że jeśli któryś z punktów planu jest niemożliwy do wykonania, realizujecie dalej kolejne jego punkty (o ile te są wykonalne).
  • Za info od Boga pełne powodzenie ataku przeciwnika, przy zerowym wykonaniu własnych zamiarów.
  • 24h na odpis (was obydwu) po moim odpisie. Przy braku odpisu na czas (spóźnienie nawet o minutę) bez uzasadnienia uprzednio = pełne powodzenie ataku przeciwnika. Besides, im szybciej odpiszecie, tym szybciej dostaniecie odpis, ale to chyba mówi samo przez się.
  • Pytania najchętniej na GG, ale PW też może być.
Ode mnie (Natsu, ale zgadzam się z nim więc po prostu wkleję):
  • Zakaz jakiejkolwiek edycji posta, po poście przeciwnika. Nawet jakiś błąd, literówka, nic takiego.
  • Jeżeli używacie podmiany, to musicie widzieć atak, zawiązać 4 pieczęcie i wybrać przedmiot do podmiany - najlepiej na mapce. Musi to być atak przeciwnika, nie żaden kunai w duo.
  • Kawarimi zostanie przerwane, jeżeli po związaniu pieczęci będziecie atakować w jakiś inny sposób - czy to techniką, czy to walka wręcz. Nie zostanie uznane także jako teleport.
  • Jeżeli używacie przedmiotów, to proszę o dokładne ilości, a nie "kilka shurikenów".
  • W przypadku, gdy jedna osoba będzie miała za mało czasu na odpis (ktoś da post po 23h) czas zostanie wydłużony
  • Jeżeli nie będę wiedział co chcecie zrobić poście, interpretuje to na waszą niekorzyść.
Kolejność: Dowolna -> Ja

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 13 lut 2018, o 23:15
autor: Hayami Akodo

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 14 lut 2018, o 17:58
autor: Megumi Ishida
Megumi jako kobieta z kompleksami nie miała ochoty wystawiać się na widok publiczny w brzydkimi boczkami! Trema ją zjadała, tak samo jak strach przed świdrującymi oczkami publiczności. Przeciwnik przynajmniej wyglądał, jako tako, i nie zrobił niczego czym by chciał ją ośmieszyć. Był stosunkowo neutralny w wypowiedzi, całkiem przystojny, wyglądał jak prawdziwy poszukiwacz przygód oraz dumny wojownik. Kto by mógł przypuszczać że zaklepał sobie już jakąś kobietę i to jeszcze majstrując dzieciątko. Rzucając okiem na jego uzbrojenie doszła do całkiem logicznych wniosków że walczy on na bliskim dystansie, co troszkę przerażało kobietę. Fakt że ona też głównie walczyła w zwarciu, ale wolała znacznie bardziej bić po kroczu jakiś wieśniaków w barze niż stanąć twarzą w twarz z wielkim męskim gorylem z bicepsami jak noga konia. Skinęła mu głową, oraz sędziemu i udała się na swoją pozycję. Gdy zostało wykrzyczane że pora by w końcu pobić się po twarzach ku uciesze tłumu Ishida stanęła patrząc co zrobi jej przeciwnik. A on nagle tak po prostu zaczął na nią biec od prawej strony czyli dla niej od lewej. Spojrzała szybko na obszar po którym biegł, a tam był tylko pieniek. Czyli na logikę dążył do otwartej konfrontacji. Jednak w miejscu gdzie stała, miała w pobliżu za dużo przeszkód terenowych, co mogło się bardzo źle przełożyć na walkę jej długimi mieczem. Wyskoczyła do przodu biegnąc mu na spotkanie. Sunęła tak żeby patrząc po obecnym tempie poruszania, zetrzeć się z nim gdzieś na tej otwartej przestrzenią, na górnej połowie areny, obojętnie gdzie zresztą, byleby nie mieć od razu za plecami wody. Gdy tamten wyrwał się do przodu dzierżąc kijem z ostrzem pisnęła z niepokojem. W końcu musiało to być dosyć ciężkie, czyli był silny. W biegu dobyła miecza trzymając go oburącz gotowa do zbijania broni miotanej, i gotowa do uników przed jakimiś zaskakującymi zwrotami akcji, jak to niebieskie cięcie z katany Yasuo. W głowie opracowywała złożony plan, co zrobić jak przeciwnik coś zrobi.
Jak mnie oślepi w jakikolwiek sposób lub zrobi jakiś numer z klonami i schowa się gdzieś, to mam nadzieje że sensor to wykryje i wtedy dostosuje się do sytuacji. Jak by zrobił klona niematerialnego jak te z nin E to powstrzymam się przed skorzystaniem z techniki. Jeśli będziemy cały czas biegli na siebie to po prostu zaatakuję techniką i tnąc ostrzem w odsłonięte miejsce mając na uwadze żeby mu głowy nie obciąć. Jeśli rzuci notkę oślepiającą, to zamknę oczy na chwilę korzystając z sensora. Cały czas gotowy na uniki jestem. Jak stracę go z oczu to zmienię tor biegu o kilka m żeby nie oberwać atakiem dystansowym. Jeśli on się zatrzyma to dalej wykonuję technikę. Uważam na wszelkie notki wybuchowe mogące być na kunaiach. Broń jest ze stali katańskiej, więc bonus do siły i szybkości.
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona - Sensorka
  • (ale to takie tajne, więc nie pisz w widocznych postach co czuję, żeby nikt się nie skapnął) <delfineł>
  • Nabyta -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 50 (150PH)
    WYTRZYMAŁOŚĆ 100 (350 PH)
    SZYBKOŚĆ 150 (650 PH)
    PERCEPCJA 101 (354 PH)
    PSYCHIKA 1 (3PH)
    KONSEKWENCJA1 (3PH)
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH:401
KONTROLA CHAKRY D (40PH)
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 110%
Technika:
Nazwa
Hiken: Tsukikage
Pieczęci
Brak
Zasięg
Na odległość ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Należy mieć Szybkość na poziomie powyżej 150, na czas używania techniki otrzymujemy +40 do szybkości
Opis Kolejna technika polegająca na szybkości i iluzji optycznej. Użytkownik zbliża się do przeciwnika/przeciwników z dużą szybkością, by w pewnym momencie doskoczyć do nich i w mgnieniu oka wyprowadzić jedno wertykalne (lub horyzontalne, jak kto woli) uderzenie. Kluczem tej techniki jest ostatnia faza - doskok jest niemal natychmiastowy, a na miejscu gdzie wcześniej był użytkownik zostaje jego sylwetka, przez co wydaje się, że wykonał on uderzenie tuż po teleportacji.

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 14 lut 2018, o 22:56
autor: Papyrus

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 15 lut 2018, o 21:17
autor: Hayami Akodo

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 15 lut 2018, o 22:40
autor: Megumi Ishida
Szarża dziewczyny była widowiskowa, zwłaszcza ze względu na swoje zakończenie. Pewnie potencjalny widz pomyślał po tym jak ta przygruba kobieta nabiła się na kija że to właściwie koniec walki. Ale nie! Megumi planowała to od początku, ten sprytny plan pozwalał jej znaleźć się blisko przeciwnika! Przynajmniej tak powie jak ktoś ją zapyta dlaczego się nadziała na zwykłą dzidę, jaką używają dzikusy za murem. Troszkę głupia sytuacja. No nic, podczas szarży miała ambitny plan położenia przeciwnika, ale skoro tamten tak po prostu ją pchnął w nogę, to pora sobie zadać pewne pytanie. Co by było gdyby nie celował w nogę tylko na przykład w głowę, albo w serce. Mogłaby mieć z tego tytułu bardzo duże nieprzyjemności. Przebity cycek nie jest czymś co pomaga w życiu kobiety. A przebita czaszka to w ogóle bardzo niewygodna dolegliwość. Tak więc dziewczyna która nabiła się na ostrze aż stęknęła z bólu, ale jako silna i niezależna kobieta od razu zaczęła działać.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4J6RCGfr0HE[/youtube]
Włócznia weszła w jej nogę, a ona od razu skorzystała z okazji wkładając w to działanie całą swoją determinację. Liczył się tylko ten człowiek niszczący świątynię jaką było jej ciało, wzięła zamach swoim pięknym długim no-dachi, które zapłonęło naglę żywym ogniem, a następnie machnęła nim przed sobą posyłając ognistą falę prosto pod nogi przeciwnika. Wiedziała że jest wolniejszy, dlatego miała nadzieję że podczas samego procesu wyciągania broni z jej rany zdąży wykonać tą technikę. Ogień miał przelecieć przez jego nogi buchając dokładnie pod nim. Sędzia go uratuje, a przynajmniej powinien. Zwłaszcza że z tego co się orientowała ta technika nie była aż taka mocno jak to co użyła Tensa, czyli nie było to zabójstwo na miejscu. Poruszała się wolniej, ale od pasa w górę nadal mimo bólu działała tak samo sprawnie jak wcześniej. Zamach poszedł od prawej do lewej, i od razu przeszła do drugiej fazy ataku. Jeśli przeciwnik zdążył wyrwać broń z jej nogi i wyprowadzić kolejne uderzenie to zbije je swoim mieczem, no chyba że tak jak na to liczyła nie zdąży go wyprowadzić. Po technice katonu i ewentualnym bloku rozpocznie serię szaleńczych ciosów przeciwnika. Celowała w klatkę piersiową, atakowała w szale najmocniej jak umiała. Jeśli się cofnął w jakiś sposób nie mając problemu z ogniem to zrobi krok do przodu atakując dalej, będzie atakowała tak długo aż przełamie bloki i wbije mu kilka razy broń w jego ciało. Niech poczuje rewanż. Nie podda się, jej imię to Megumi! Włożyła całą zawziętość w te ataki, skończyć walkę tu i teraz, a tłum niech patrzy!
Coś pójdzie nie tak to unik, czy właśnie blok.
1.Broń jest ze stali katańskiej więcej podczas techniki Katony powinienem mieć 165 szybkości, no chyba że to nie liczy się jako uderzenie.
2. Siła razem z tą techniką to 85 podczas uderzeń. Jeśli jednak uda się mu wyprowadzić jakiś konkretny atak to postaram się go zbić i atakować dalej.
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona - Sensorka
  • (ale to takie tajne, więc nie pisz w widocznych postach co czuję, żeby nikt się nie skapnął) <delfineł>
  • Nabyta -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 50 (150PH)
    WYTRZYMAŁOŚĆ 100 (350 PH)
    SZYBKOŚĆ 150 (650 PH)
    PERCEPCJA 101 (354 PH)
    PSYCHIKA 1 (3PH)
    KONSEKWENCJA1 (3PH)
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH:401
KONTROLA CHAKRY D (40PH)
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 110%
Technika:
Nazwa
Kaengiri
Pieczęci
Brak
Zasięg
5 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Należy mieć dowolny styl Kenjutsu na randze C.
Opis Specyficzna technika, dająca możliwość łączenia technik szermierzom z talentem w korzystaniu z żywiołu ognia. Użytkownik pokrywa ostrze miecza chakrą tego właśnie elementu, po czym wykonuje zamach. Shinobi dzięki temu jest w stanie wysłać z ostrza falę płomieni, mogącą poparzyć przeciwnika. Dodatkowo, podpalone ostrze zadaje nieco zwiększone obrażenia.
Nazwa
Omotegiri
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Na czas używania techniki otrzymujemy +20 do siły
Opis Technika polegająca głównie na sile uderzeń - a ta jest dostatecznie duża, że jest w stanie obalić przeciwników na ziemię, nawet jeżeli poprawnie zablokowali oni wszystkie ciosy. Użytkownik wyprowadza przed siebie kilka silnych cięć, mierząc w jeden punkt na ciele przeciwnika. Sztuka ta jest bardzo przydatna - w rękach wprawnego szermierza staje się ona potężną, zabójczą bronią.

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 18 lut 2018, o 23:01
autor: Papyrus

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 19 lut 2018, o 23:13
autor: Megumi Ishida
Tłumy krzyczały, co znaczyło że chyba były zadowolone z przebiegu walki. Co prawda zaczęła dosyć słabiutko jak na swoje możliwości, lądując jako szaszłyk nabita na włócznię, ale za to bardzo szybko odwdzięczyła się temu facetowi. Który zresztą, zachował się bardzo niefajnie próbując zabić bohaterkę, co było zakazane! Ale Ishida nie mogła do końca wiedzieć co planował Hayami więc po prostu uznała to jako zwykły atak. Ogień trawił jego nogi sprawiając że cierpiał, zamknął oczy i to była piękna okazja którą dziewczyna wykorzystała do kompletnego zepchnięcia oponenta do obrony, przynajmniej taki miała zamiar. Ruszyła do przodu uważając na swoją biedną nogę, to jest zrobiła tylko tyle kroku do przodu ile było wymagane by przeciwnik znalazł się w zasięgu gradu ataków skierowanych w jego klatkę piersiową. Atakowała zajadle swoim 1,5 metrowym mieczem. Napierała przypierając go do skały za nim. W głowie miała jasno przedstawiony cel, nie dawać się upokarzać nigdy nikomu. Dlatego kontynuowała walkę, nie obchodziło ją zdanie tłumów, sędziego czy kogokolwiek innego, nawet jej rodziny i najbliższych. Chciała zadać temu mężczyźnie ból i cierpienie, niech łka z poharatanym brzuchem i podpalonymi nogami o litość! No chyba że zemdleje z bólu wcześniej. Oczywiście w tym szaleństwie dziewczyna nie miała najmniejszej ochoty wbić mu miecza w serce czy tam podciąć gardziołka, a przynajmniej jakoś mocno, żeby go zabić. Na zewnątrz wściekła, ale w środku spokojna duchem. Chciała się mścić za zranienie jej świętego ciała, a z drugiej to był tylko turniej, gdzie liczyła się zdrowa rywalizacja i nie powinno być miejsca na jakąś nienawiść, złość piękność szkodzi tak w ogóle. Śmiesznym było jednak to że to już drugi pojedynek w którym oberwała za nieuwagę, chyba powinna bardziej myśleć o tym co robi!
Atakuję tą klatkę piersiową, siła ataku to 50+15 za stal+20 za technikę= 85 siły a szybkość to 165. Jeśli będzie jakiś, atak pokroju to pchnięcie na ślepo, czy cokolwiek innego zrobię unik, ale lepiej zbić broń w bok i ciąć przeciwnika, nawet kosztem przerwania techniki. Najlepiej to zbić minimalnie za ostrzem, bo nie wiadomo czy ta technika nie jest jakaś bardzo zaawansowana i nie zniszczy miecza. Jeśli skoczy na kamień to próbuję ciąć jakąś część ciała obojętnie którą byle trafić. Jeśli zrobi w bok zejście żeby wycofać się do tyłu, mam nadzieję że jej palące się nogi są jeszcze większym utrudnieniem niż moja rana i podążam za nią. Jeśli uznam że rana zbyt boli, to nie będę forsował tej nogi i już zostanę w tej obronie. Ale Megumi skupia się na pociachaniu go w pierwszych sekundach jak jest oszołomiony bólem i jeszcze nie widzi. W wypadku gdyby próbował mnie kopnąć w ranę, to też go normalnie uderzam mieczem jak było zaplanowane żeby nie robić uników przed takimi mniej szkodliwymi rzeczami jeśli można skończyć pojedynek szybciej.
STYLE WALKI: Chanbara
UMIEJĘTNOŚCI:
  • Wrodzona - Sensorka
  • (ale to takie tajne, więc nie pisz w widocznych postach co czuję, żeby nikt się nie skapnął) <delfineł>
  • Nabyta -
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 50 (150PH)
    WYTRZYMAŁOŚĆ 100 (350 PH)
    SZYBKOŚĆ 150 (650 PH)
    PERCEPCJA 101 (354 PH)
    PSYCHIKA 1 (3PH)
    KONSEKWENCJA1 (3PH)
SUMA ATRYBUTÓW FIZYCZNYCH:401
KONTROLA CHAKRY D (40PH)
MAKSYMALNE POKŁADY CHAKRY: 110%
Technika:
Nazwa
Omotegiri
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Koszt
Brak
Dodatkowe Na czas używania techniki otrzymujemy +20 do siły
Opis Technika polegająca głównie na sile uderzeń - a ta jest dostatecznie duża, że jest w stanie obalić przeciwników na ziemię, nawet jeżeli poprawnie zablokowali oni wszystkie ciosy. Użytkownik wyprowadza przed siebie kilka silnych cięć, mierząc w jeden punkt na ciele przeciwnika. Sztuka ta jest bardzo przydatna - w rękach wprawnego szermierza staje się ona potężną, zabójczą bronią.
Czakra: 110%-18%=92%

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 21 lut 2018, o 02:08
autor: Hayami Akodo

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 21 lut 2018, o 15:53
autor: Papyrus

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 24 lut 2018, o 13:15
autor: Hayami Akodo
______________________________________________________________________________________________________
ZT z Yosuke do szpitala za zgodą gracza. Dziękuję Musowi za wspaniałe sędziowanie i Megumi za dobrą walkę - tylko następnym razem się nie spóźniaj!

Re: [1/4 TURNIEJU] Akodo Hayami vs Ishida Megumi

: 24 lut 2018, o 16:39
autor: Megumi Ishida
Megumi rozpoczęła pojedynek na dosyć przegranej pozycji, pewnie mało kto wierzył że ranna w nogę kobieta będzie w stanie walczyć chociażby na równi z wielkim wypakowanym samurajem. Jak wielkie zdziwienie czekało na widzów w momencie kiedy mimo rany parowała uderzenia przeciwnika, żeby zaraz potem sprawić że grunt mu stanął w płomieniach pod stopami, a potem w piękny sposób zadała mu cios który by zabił gdyby nie interwencja z zewnątrz. Sędzia jednak miał pewną trudność w zatrzymaniu ciosu, co pokazywało tylko siłę uderzenia dziewczyny. Złość skierowana w człowieka który ją zranił powoli uleciała gdy tylko zatopiła swoje ostrze w jego słabym ciele. Współczuła mu. To nie jego wina że trafił na kogoś tak potężnego jak ona, otrząsnęła się z tej dziwnej myśli i rozejrzała po trybunach, gdzie wrzaski i wiwaty rozdzierały gardła ludności. Miecz zawył z rozkoszy, usłyszała go wyraźnie. Stanęła jak słup soli a ręka jej zadygotała, spojrzała na ostrze które zafalowało niczym źdźbło trawy. Zasyczało zaspokojone, a jego rękojeść oplotła dłoń dziewczyny, bijąc niebieskawym światłem. Otrząsnęła się. Miecz trwał nieruchomo ociekając krwią w jej dłoni, patrząc po braku reakcji kogokolwiek nie dostrzeli tego co ona. Czyżby upływ krwi z nogi sprawiał że miała halucynacje? To by wyjaśniało dziwne zachowanie broni, ale przecież mogła przysiąc że wręcz czuła jak jej miecz dziękował za krew. To była pierwsza krew jaką przelali razem. Mówi się że miecz wybiera szermierza, a nie na odwrót, czyżby jej no-dachi wybrało ją? Wsadziła dłoń do kieszenie wyjmując jedwabną jasnoniebieską, czy może po prostu błękitną, chustę a następnie wytarła zakrwawione ostrze. Uniosła je ku górze, by zaraz potem delikatnie wsadzić swojego partnera do pokrowca. Będzie się nam chyba dobrze współpracowało nie uważasz? bardziej pomyślała niż wyszeptała Megumi. O tak... Usłyszała w odpowiedzi głos który rozbrzmiał jej w środku czaszki. Rozejrzała się, ponownie nikt nie reagował. Zwariowała? Potrząsnęła głową, fala okrzyków ponownie uderzyła w nią niczym rozpędzony taran we wrota zamku. Dopiero teraz sobie zdała sprawę że przez chwilę nie słyszała w ogóle żadnych dźwięków po za tymi swojej broni. Chociaż nie, rejestrowała je, ale umykały one jej świadomości. Ktoś do niej poszedł, tak samo jak ktoś zaczął opatrywać jej przeciwnika. Pokazała gestem by osoba oddelegowana do pomocy chwilę zaczekała. Ukłoniła się nisko przed sędzią, i zmieniła wyraz twarzy na grymas bólu w momencie kiedy krew siknęła z rany. Pokuśtykała do leżącego na noszach mężczyzny i wsadziła mu w dłoń błękitną chustę, z rozmazaną krwią na środku. Pamiętaj by nie lekceważyć przeciwnika.... Gdy poniesie cię twoja duma, przypomnij sobie tą walkę. Popatrz na bliznę na ciele i chustę w twojej krwi i zastanów się dwa razy co robisz.Powiedziała głucho jak by sama do siebie I odeszła w stronę szpitala kuśtykając na opatrzonej już prowizorycznie nodze, opierając się na pomocniku.
z/t