Trybuna wschodnia

Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kuroi Kuma »

Ach no tak. Zapomniał. Wypadałoby się też przedstawić, skoro ktoś już to zrobił. Wyleciało mu to po prostu z głowy, tyle razy ostatnio to zrobił, że obstawiał, że każdy powinien go już znać!
-Kuroi, miło mi - skinął głową przedstawiając się, a raczej swoje imię. A może przydomek? Było to bowiem tak uniwersalne, że każdy mógł to sobie przyjąć według własnego widzimisię. Okazywało się, że Seinaru pasterz nie był do końca pasterzem, ale chciał być pasterzem, wiec no tego... pasterz Schrödingera? Jednocześnie nim był i nie był jednocześnie.
-Nie za bardzo rozumiem, ale rób co chcesz. To Twoje zwierzaki będą, możesz nawet nauczyć ich walczyć, a później wysyłać na takie areny i zgarniać za to nagrody. Bo w sumie czemu nie? Może będziesz pierwszym, który zaaranżuje bojowy oddział owiec? No i chodziło mi o wojujących pasterzy, ale skoro jeszcze nim nie jesteś, no to zagadka się sama wyjaśniła - kącik jego ust niósł się lekko ku górze, bo sam złapał się na wyobrażeniu pasterzy z laskami, którzy trenują sobie w przerwach jednocześnie szkoląc owce do walki. Ponoć to on był z dziwnego miejsca, ale Teiz wydawało się jeszcze dziwniejsze.
-Wybacz, jeszcze nie widziałem pasterza-samuraja, który podróżuje z kijem przy boku. A to że się tną bez powodu to akurat dosyć dobrze wiem. Znam takiego jednego furiata, który wymachiwał swoim nożykiem na prawo i lewo. Tacy najszybciej giną - wzruszył ramionami najwidoczniej uznając, że ów samuraj do samurajów typowych nie należał i bliżej mu było do... niego samego? Sam ani nie wyglądał, ani nie zachowywał się zbytnio jak shinobi, którym ponoć był. Tylko jeżeli miało się to sprowadzać do misji zlecanych przez typowy plebs, który potrzebuje pomocy ze znalezieniem jakiegoś kota, czy innego cholerstwa, to wizja zostania pasterzem była całkiem spoko.
-Oczywiście że tak! A niby przez co innego? No i nie, to jakieś kupne tu obok - wskazał na sprzedawce niedaleko nich, który to stał z wózkiem i zarabiał miliony monet na przekąskach - Z resztą, czy ja bym to jadł, gdybym sam to nafaszerował? Bez przesady, nie jestem samobójcą... Chyba, że ten gość czymś pasie to dango, ja tam nic nie wiem, nie winny jestem, zarobiony i w ogóle - spojrzał, na sprzedawcę i lustrował go wzrokiem, bo przecież wiadomo, że jak tamten zacznie uciekać, albo się pocić to będzie winny, a jeżeli nie to spoko gościu i tylko chce zarobić na prostytutki z okolicznego burdelu.
-Moja to wina? Jedno chodzą z kropkami na czole, inni z kijem przy boku - swoją drogą ten kij też wygląda trochę cienko w porównaniu do miecza tej dziewczyny... No ale takie życie. Niektórzy są w stanie uwierzyć, że jestem sprzedawcą piasku, chociaż za cholerę nie wiem kto by go chciał kupić. A już się przyzwyczaiłem do tego pojemniczka. Kiedyś miałem dwa, ale jeden się rozbił.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Seinaru »

Wychylił się nieco, żeby dokładnie obejrzeć gościa sprzedającego przekąski. Dealer? Nie dealer? Wyglądało na to, że nie tylko Kuroi kupił od niego coś na ząb, dlatego Seinaru szybko uwierzył tłumaczeniom nowo poznanego Sabaku. Czyli wyglądało na to, że dango są zupełnie bezpieczne, okej...
- No to daj jeszcze! - Uśmiechnął się i wyciągnął rękę, aby nawkładać sobie do buzi kolejnych kuleczek. Gdy już miał w buzi kolejny kęs odezwał się znów.
- No widzisz... tak to już jest z tymi samurajami. Bushido, seppuku, katana pitu pitu, a jak przychodzi co do czego, to większość i tak traci głowę. Szkoda gadać. Poznałem na Teiz Tadatoshiego, tamtejszego zarządcę. Oh, to jest dopiero gość. Naprawdę, myślę, że na stu samurajów, tylko jakichś dziesięciu chwyta, o co w tym wszystkim w ogóle chodzi. - Heh, mówił tak, jakby sam wiedział. A większość samurajskich cnót była mu znana przecież jedynie z książek. Przeszedł jednak już dalej, spoglądając na omawianą dziewczynę, która mierzyła się z Shinjim.
- Szczerze mówiąc, to bardziej obawiałbym się tego Uchiha. Katon to naprawdę duży problem. A jej miecz... meh... widziałem większe... - Jak na przykład maczuga maczugisty z bitwy o Mur.
- Kij to broń z wyboru. Wiesz, nienawidzę nikogo przebijać ani ciąć, sama myśl o ostrzy przesuwającym się po czyjejś skórze przyprawia mnie o dreszcze. Brrr... - Nawet teraz gdy o tym mówił, nie czuł się zbytnio komfortowo. Miecze i wszelkiego rodzaju broń tnąca była o niebo skuteczniejsza, jednak generowała tyle krwi i tak łatwo było odebrać nią komuś życie, że Seinaru po prostu bał się nią operować. Tak łatwo jest przecież popełnić błąd...
- A kijaszkiem zawsze można komuś zdrowo przydzwonić i najwyżej coś mu się tam złamie albo zmiażdży. - Dodał z uśmiechem. Tak, zdecydowanie kijaszek>wszystko.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kuroi Kuma »

-A co ja? Kup sobie swoje, aż taki dobry to ja nie jestem. Za coś trzeba żyć jeszcze! - w sumie to Kuroi nawet nie miał za bardzo co dać samurajopasterzowi, bo skończyło już mu się dango i trzeba było odnowić zapasy. Tylko że zapłaci krocie jeżeli będzie latać po stoiskach z przekąskami. Doskonale rozumiał to, o czym mówił Seinaru. Dużo ludzi było samurajem czy shinobim głównie z powodu profitów jakie to przynosiło, a nie wyznawanej ideologii. Sam z resztą nie był typowym shinobim i nawet sam za bardzo nie chciał się do nich zaliczać.
-To i tak całkiem sporo... jesteś w tej dziesiątce, czy jednak zostajesz pasterzem i trenerem bojowych owiec? - mówiąc to przekrzywił głowę na bok, by zaraz wyciągnąć z kieszeni zdobyczną fajkę, która była uprzednio już nabita, by zaraz wyciągnąć drugi, kwadratowy przedmiot i odpalić fajkę. Pyknął nią kilka razy, by dym zaczął się roznosić. Gdy poczuł, że wszystko jest już w porządku wypuścił w końcu duża porcję dymu i odsunął ją od ust.
-Wystarczy nie dać się trafić! - rzucił dosyć odkrywczo kiwając przy tym głową. Może i miecz dziewczyny nie był największy, ale i tak posługiwanie się bronią o tych rozmiarach było godne podziwu. Kuma jakoś specjalnie nie poczuwał się nawet do próby wymachiwania czymś takim, a tym bardziej użyciem w walce. Kei posługiwał się kijem i niby sam o tym zdecydował. Kuma zaś znowu przysunął fajkę do ust, zaciągnął się dymem i zamyślił.
-Więc wolisz rozłupywać ludziom czaszki? - zapytał, wypuszczając przy tym dym z ust. Skoro nie lubił ciąć, to kij do tego nadawał się idealnie. Jak nie doniczką, to kwiatkiem - jak to mawiają najstarsi górale. Cóż, każdy miał swoje przyzwyczajenia. Kuma nosił piasek, Kei nosił kij i może nawet zdobyczne rozłupane czaszki. Gdyby założył sobie te hodowle zwierząt mógłby mieć też i kury, bo te potrzebują dużo wartości odżywczych ze skorupek, a w sumie czaszka do dosyć blisko, więc może też się nadal. Ale o tym wolał nie mówić, bo jeszcze wyjdzie na jakiegoś dziwaka.
-Zawsze możesz sobie popływać w wodzie czekając aż ten cały... jak mu tam było? Ach tak, Shinji. No więc możesz sobie popływać, wtedy ogień Ci nie straszny i przeczekasz aż tamten wywali wszystko co ma. Plan idealny co? Prawie taki jak napchanie się dango! - nie ma co, Kuroi był doskonałym taktykiem.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc słowa swojego rozmówcy chłopak zaczął się zastanawiać, czy jego rozmówca nie ma może kompleksu niższości. Cóż rozumiał ostrożne podejście ale uważanie się za słabszego w stosunku, to już chyba lekka przesada. W sumie miał ochotę postawić dziecko koło niego i spytać, czy uważa je za silniejsze od siebie.
- Niby przeważnie to rozsądne podejście, lecz jeśli zawsze będziesz tak uważać bezwzględnie, to czy czy nie powstrzyma cię, gdy działanie będzie na prawdę istotne? - Rzucił zamyślonym tonem.
Po chwili stwierdził, że mógł się już mieszać nie w soje sprawy, no ale skoro już to powiedział, to trudno, w końcu nie będzie cofać tego co przed chwilą powiedział. Przypuszczenia mężczyzny co do balu również wydały mu się całkiem interesujące.
- Rozumiem, to w sumie również było całkiem możliwe. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Informacji na temat Muraia słuchał z zainteresowaniem. Jak się okazało to był jakiś typek z już niezłą renomą. Zdziwiła Keia jednak pewna kwestia.
- Pozszywany jak szmaciana lalka w kilku miejscach? Rysunek? A, tak chętnie zobaczyłbym jakiś szkic jeśli to możliwe. - Spytał nieco zaskoczony.
Niby rozumiał, że ludzie czasem są tak ranieni, że wymagają zszywania, no ale kto w takim stanie startuje w turnieju i stoi w pierwszej linii podczas przewrotów i innych wydarzeń? Coś tu chyba było nie tak. Gdy Tsukune pokazał swe dzieło brunet dokładnie mu się przyjrzał. Trzeba przyznać, że było całkiem niezłe, na co chłopak pokiwał głową.
- Rzeczywiście. Czy coś mu się stało, że tyle zszywania? Tak poza tym dzięki, teraz raczej go rozpoznam. - Rzucił lekko zaintrygowany, kończąc jednak uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Seinaru »

Spoglądał na walkę na arenie.
- Ja? Ja jestem pasterzem, już mówiłem. Naprawdę nei chce mi się mieszać w tą całą koronację i Cesarstwo. Jestem tu tylko dla turnieju. Muszę się trochę wzmocnić. Ot i tyle. Zero ideologii. - Skwitował krótko, nie pozostawiając chyba miejsca na niedomówienia.
- Problem w tym, że uniki nie zawsze są możliwe. Ale chyba mam na to pomysł. - Jakby nikt do tej pory jeszcze nie zauważył, Seinaru miał aktualnie na sobie zbroję shinobi. Miał już jednak pomysł, w jaki sposób zwiększyć skuteczność swojej obrony. Od kilkunastu dni w jego głowie kształtował się już bowiem pewien projekt. Nie miał jednak na niego wystarczającej ilości pieniędzy... aż do Dnia Mężczyzny.
- Wolisz, wolisz... - Powtórzył z przekąsem za nim. - Nie wolę, ale żyjemy w takich czasach, że to czasem naprawdę najmniejsze zło, sam rozumiesz... - Nooo na pewno rozumiał. Wbrew temu co pozorował, nie był wcale głupi, dało się to wyczuć. Niemniej jednak, na genialną taktykę obmyśloną przez mężczyznę, Seinaru spojrzał na niego wprost, jednak bez pogardy czy krytyki.
- Nie wydaje mi się, aby to była skuteczna obrona przed ogniem. Najlepiej byłoby chyba unikać technik na pewnym dystansie, który pozwala jeszcze zareagować... - Mówił już nie tylko do Kuroia, lecz sam również zastanawiał się nad najlepszym rozwiązaniem, a że jego rozmówca sam ciągnął taki temat, więc podzielił się z nim swoimi przemyśleniami na ten temat. A może coś dokupić? Co pozwoliłoby mu zbliżyć się na wyciągnięcie kija do kogoś, kto dysponuje takimi silnymi jutsu katonu?
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Cóż po prostu tak mam że uważam się za słabszego niż jestem. Jednak gdy jest to konieczne nie zwracam na to uwagi. Tak jak to było na wspominanym balu i kobiecie której pomogłem. Przeciwnik był ode mnie silniejszy ale nie myślałem nad tym co robię i udając pijaka zaatakowałem go jedną z technik z zaskoczenia ale uniknął tego. Więc może i jestem słaby ale działam instynktownie stwierdziłem spokojnie. Czy wypowiedź mojego rozmówcy mnie zezłościła? Zasmuciła? Nie. Po prostu się mnie zapytał więc mu ze spokojem odpowiedziałem. Przecież mimo tego że ktoś jest słaby to raczej komuś pomoże nie? No a przynajmniej większość osób. Po tym pokazałem swojemu rozmówcy rysunek a raczej szkic obgadywanego Muraia.
-Wątpię aby coś mu się stało. Wydaje mi się że to może być związane z jakimś klanem, szczepem lub jego umiejętnością. Pamiętam kogoś podobnego w Sabishi. Chyba jakiegoś lidera...hmmm...jednak nie dam sobie uciąć głowy ani niczego innego bo nie mam całkowitej pewności co do tego. Możliwe że Kakuzu...ale mogę pomylić nazwę bo było dosyć głośno wtedy na trybunach oznajmiłem przymykając lekko oczy aby sobie przypomnieć co działo się wtedy na trybunach oraz ewentualnie jakieś urywki rozmów.
0 x
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1518
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kuroi Kuma »

-Koronacje? - zapytał się zaciekawiony, bo tak jakby tego no... no nie był na koronacji, że bardziej go zainteresował turniej niż jakieś polityczne pierdolety, to ominął dosyć ważny wątek całego wydarzenia, jakie rozgrywało się na wyspach. W sumie fajnie by było wiedzieć kto przejął władze nad takim ogromem. Wyspy nie należały do najmniejszych, a nawet dominowały praktycznie nad większością morza. Fakt że żyły tu śledzie i jakieś lodoluby, więc trochę lipa, no ale.
-No ja Ci w tym nie pomogę. Raczej nie należę do mistrza walki, co pośrednio jest też powodem czemu nie walczę tutaj razem z resztą. A szkoda, może byśmy się spotkali w tej pierwszej rundzie zamiast tamtej łazęgi - trochę go zdziwiło to zamiłowanie Seinara do rozwalania ludziom czaszek, które jeszcze określał jako mniejsze zło. Każdy miał jakieś hobby i zasada - albo oni albo ja - była przecież ciągle żywa, ale że aż tak? Może jednak nie był aż tak normalny, jak mogło mu się na samym początku wydawać, albo po prostu bojowi pasterze z Teiz byli bardzo specyficzni.
-Ja nie wiem, nie znam się na tych wszystkich ogniach. Szczerze powiedziawszy, to większość wygląda dla mnie dosłownie tak samo i nie widzę pomiędzy nimi różnicy... Prócz takiej, że jedne bardziej parzą w dupsko, inne trochę mniej i podział na tym etapie się kończy - westchnął głęboko i powtórzył sobie w myślach jak bardzo nienawidzi technik związanych z ogniem. Wprowadzały za dużo chaosu, zniszczeń, ogólnie były chyba najbardziej lamerskie na świecie i kto w ogóle wybierał sobie ogień? Chyba że nie miał innego wyboru i po prostu się z takim urodził. Na arenie jednak zaczynało się dziać, walka chyba dobiegała końca i staruszek wskazał na walczących
-Nie powinieneś tam się niedługo pojawić? Fakt że pewnie jeszcze będą musieli wylizać rany, ale lepiej być wcześniej, niż się spóźnić i przez to przegrać. No i pamiętaj o tym dango! - pogroził mu palcem, by zaraz pyknąć sobie z fajki i wypuścić kłąb dymu boczkiem. W sumie to nawet nie chciało mu się jej odwodzić od ust, tylko po prostu ustawił ją sobie wygodnie i tak oto rozkoszował się dymkiem.
0 x
Obrazek
PH | BANK
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Hmm, jeśli pomimo kompleksu niższości umie działać w trudnych chwilach, to chyba dobrze, no przynajmniej dla niego. - Rzucił w myślach po wysłuchaniu odpowiedzi rozmówcy. Był też spokojny widząc, że jednak nie uraził swego rozmówcy poruszeniem tej kwestii.
- Skoro tak mówisz, to dobrze i nie mam w tej sprawie więcej do dodania. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Zdecydowanie bardziej skupiał się na kolejnym temacie, w końcu uzyskiwał kolejne niezwykle interesujące dane. Dlatego też z uwagą słuchał każdego następnego słowa. Oki, czyli te nitki mogą być cechą klanową. Warte zapamiętania, tylko do czego służą. - Skomentował w myślach.
- Hmm, czyli prawdopodobnie jest członkiem szczepu lub klany, być może o nazwie Kakuzu i te zszywanie miałoby być ich cechą charakterystyczną. W porządku zapamiętam i dzięki za te informacje. - Odrzekł uprzejmie z wdzięcznym uśmiechem na ustach.
Po tym co usłyszał stwierdził, że chyba chętnie spotkałby tego Muraia, pytanie tylko, czy należał on do osób, z którymi dało się rozmawiać. Cóż z odpowiedzią na to chyba będzie trzeba poczekać, aż właściwy czas nadejdzie. W między czasie nie przegapił następnych wydarzeń na arenie, które nadeszły. Mężczyzna próbował złapać przeciwniczkę w swoją ognistą technikę, lecz ze względu na jej szybkość nie zdołał i ta szybko skróciła dystans.Z kolei gdy zadawała cios interweniował sędzia. Trzeba przyznać, że walka całkiem podobała się Keiowi. Potężne atrybuty fizyczne, dobre wykorzystanie narzędzi i całkiem niezłe techniki, a zwłaszcza ta na końcu.
- Całkiem niezły pojedynek. - Rzucił pod nosem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

Cóż skoro mój rozmówca nie miał więcej nic do dodania w kwestii mojego niskiego samo oceniania się to dobrze mi też się nie chciało więcej na ten temat mówić bo po co? Przecież nie zmienię swojego myślenia prawda? Poza tym jak często sobie mówię "słabi mają lepiej" a czemu tak twierdzę? Cóż to może niech pozostanie moją tajemnicą.
-Nie ma za co oznajmiłem spokojnie za podziękowanie za informację. Czy ja wiem czy ma mi za co dziękować skoro większość ludzi o tym wie? Może powinienem wykorzystać tą pomoc jakoś dla samego siebie?
-To nie byłoby głupie usłyszałem w głowie
-Myślisz o tym samym co ja?
-Jeżeli masz na myśli aby powiedzieć mu że w ramach "zapłaty" chcesz usłyszeć od niego jakąś ciekawą informację jaką posiada lub kiedyś posiądzie? To tak myślimy podobnie odpowiedziało mi moje alter ego jednocześnie zgadzając się na mój pomysł
-W takim razie liczę w przyszłości na jakąś przydatną informację powiedziałem z wrednym uśmieszkiem i z wyczuwalnym lekkim żartem. W końcu lekko sobie żartowałem. Ale czy na pewno ? Cóż trudno to stwierdzić.
0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Seinaru »

- Hmmmm...? - Seinaru odwrócił się w kierunku Kuroia, ponownie odciągając swój wzrok od piasków areny.
- No koronacja. Nie uwierzę, że nie słyszałeś, więc nawet nie próbuj... - No tak, po prostu niemożliwym było to, aby wiedzieć o turnieju, nie zdając sobie sprawy, że tuż przed nim odbywała się koronacja. Nawet jeśli brunet nie wiedział o tym gdy przyjeżdżał, nie mógł uniknąć zasłyszenia tematu numer 1 w całej Hanamurze w ostatnich dniach.
- Każdy ma inne atuty... - Kei wzruszył ramionami, gdy tamten zwierzył mu się ze swoich braków w umiejętności walki bronią.
- Wygląda na to, że każdy Sabaku polega wyłącznie na swoim piasku. To nieco zgubne myślenie, co? - Brak alternatyw zawsze był zgubny. Nie mając żadnego asa w rękawie, przeciwnik ma do pokonania tylko jedną przeszkodę, musi wymyślić tylko jedną kontrę i już - po wszystkim.
Tymczasem na arenie wszystko szybko się wyklarowało. Oślepiony Shinji nie był w stanie zauważyć nadciągającej Megumi i sędzia musiał przerwać walkę, przy dużym zaskoczeniu samuraja. Czyli Uchiha przegrał?
- Ha! - Wydał z siebie Seinaru, gdy zobaczył niespodziewany rezultat. Z drugiej strony bardzo ciekawym było to, że Megumi jako szermierz tak późno podjęła próbę zbliżenia się do swojego przeciwnika. Jej sztuczki mogły okazać się naprawdę problematyczne w finale, jednak Kei widział już przynajmniej tyle, że stosuje ona notki świetlne. To bardzo ważne.
- No wygląda na to, że finał rzeczywiście niedługo się rozpocznie, bo znowu nikt nie otrzymał żadnych ran. Zwijam się zatem i do zobaczenia. - Wstał, drapnął swój kij i wychodząc z trybun dorzucił jeszcze tylko krótkie.
- I dzięki za dango. - Zrelaksowany jeszcze opuścił na chwilę stadion.

z.t.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Po odpowiedzi mężczyzny jeszcze raz uśmiechnął się z wdzięcznością. Cóż z jego strony raczej nie było już potrzeby dodawania czegokolwiek, więc mógł zrobić tylko to. Bez większych problemów zauważył jak jego rozmówca pogrąża się w rozmyślaniach i nie przeszkadzał mu w tym, tylko spokojnie obserwował. Heh, czyli jednak będzie chciał czegoś w zamian. - Westchnął w myślach na słowa Tsukune. Tych odczuć jednak nie pokazał na swej twarzy.
- W porządku, w takim razie jeśli będziesz potrzebować jakiejś informacji, to postaram się pomóc. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Następnie ze spokojem obserwował arenę, aż w końcu sędziowie raczyli zapowiedzieć kolejną walkę. Zgodzie z wolą prowadzącego z średnią chęcią zaklaskał chwilę, gdy reszta publiki wiwatowała. Wyczekując na uczestników wypatrywał, tego, którego nie miał jeszcze okazji zobaczyć w akcji.
- Jak sądzisz finał będzie równie interesujący, co poprzedni półfinał? Poza tym widziałeś tego Seinaru w akcji, on i Megumi są na podobnym poziomie? - Spytał lekko zainteresowany walką, która miała się niedługo odbyć.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

Kiwnąłem tylko głową na znak iż rozumiem. Zgodził się na to by powiedział mi jakąś informację gdybym potrzebował. To dobrze. Będę musiał kiedyś się go zapytać czy dowiedział się czegoś ciekawego. Jak nie będzie chciał mi powiedzieć to użyć tego jako karty przetargowej. Cóż zapewne i tak nie będę miał z tego pożytku i zapomnę o tej drobnej umowie za jakiś czas. W końcu po co mi coś takiego pamiętać prawda? A może nie zapomnę o tym? Hmm sam nie byłem tego pewny. Cóż pożyjemy zobaczymy...o ile uda się dożyć ponownego spotkania to kto wie.
-Mam wrażenie że dziewczyna jest w bardziej dogodnej pozycji od Seinaru. Jednak to tylko moje skromne zdanie. Sądzę że kobieta pokazała sporą część swoich możliwości zaś chłopak może jeszcze coś ukrywać. Chcesz wiedzieć jak ja to widzę? Oboje mają równe szanse lecz o niewielki procent skłaniałbym się ku Megumi. Lecz ta różnica nie jest tak wielka. Gdyby porównać ją do wzrostu to różnica byłaby równa z 1-2 centymetry oznajmiłem spokojnie przyglądając się arenie gdzie niedługo miała odbyć się finałowa walka.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Jako, iż wszystkie wcześniejsze kwestie zostały zakończone Kei mógł się w pełni skupić na temacie nadchodzących pojedynków. Gdy Tsukune odpowiadał na pytanie dotyczące nadchodzące finału chłopak słuchał go z pełną uwagą. Gdy rozmówca użył swego porównania do przedstawienie umiejętności uczestników brunet uśmiechnął się nieznacznie. Trzeba przyznać, iż ten dobór słów nawet całkiem mu się spodobał.
- W sumie interesujące ujęcie. Hmm, w takim razie powinniśmy liczyć na wyrównają walkę między tą dwójką, która raczej nie skończy się zbyt szybko. - Odparł uprzejmym tonem dalej ukazując leki uśmiech.
Chwilę potem zwrócił uwagę na drugą część areny, na której zapowiedziano inną walkę. Heh, czyli zamierzają jednocześnie zrobić finał i pojedynek o trzecie miejsce. Wygląda to na nieco wymuszone przyśpieszenie ale co tam. - Skomentował w myślach.
- Hmm, trochę szkoda, że nie dadzą się skupić na każdej walce z osobna. - Mruknął pod nosem.
Moment później zwrócił uwagę, iż jeden z uczestników finałów raczył wejść na arenę. Zaraz czy ja go gdzieś nie widziałem? Chwila... Przecie on niedawno był na tych trybunach. - Rzucił w myślach zaintrygowany.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2725
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

Interesujące ujęcie porównania? Po prostu tak chyba było prościej wyjaśnić co miałem na myśli mówiąc niewielka różnica prawda? A może tylko mi się to wydawało i niepotrzebnie mówiłem takie rzeczy? No cóż moim zdaniem tak było lepiej ocenić ich umiejętności porównywając je do wzrostu. W końcu każdy ma inną miarę w rozumieniu "niewielka różnica" a jak poda się jakiś przykład w tym wypadku mój związany był ze wzrostem to raczej łatwiej to sobie zobrazować? A może tylko ja tak to widzę? No nic nie ma co się tym przejmować.
-Stwierdziłem że tak będzie łatwiej to sobie zobrazować co mam na myśli mówiąc "niewielka różnica". Na pewno będzie można popatrzeć na ciekawe strategie oraz może nawet wpaść na pomysł kontr techniki jakie nam pokażą powiedziałem z wrednym uśmieszkiem dając tym samym pomysł aby przy patrzeniu na takie walki starać się wymyślić techniki lub taktyki na dane jutsu? Możliwe
-Ano szkoda. Zapewne zrobili to bo już te walki trochę się ciągną więc chcą to przyspieszyć. W końcu jakby nie patrzeć wiele osób nie jest stąd i muszą wracać do siebie aby wrócić do rodziny albo pracy oznajmiłem jakbym dawał dodatkowo pomysł czemu zrobili znowu dwie walki
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc część pierwszej wypowiedzi Tsukune brunet odniósł wrażenie, iż ten chyba źle go zrozumiał. Jakby nie patrzeć nie musiał się z tego tłumaczyć.
- Wiesz mi właściwie te ujęcie nawet się podobało. - Odparł uprzejmym tonem z zwyczajowym wyrazem twarzy. - Heh, właściwie to główny powód mojego przybycia na ten turniej. - Odrzekł żartobliwie odwzajemniając ten sam uśmiech swemu rozmówcy.
Ta, zapoznanie się z różnymi używanymi obecnie technikami, taktykami i jutsu, to podstawa, jeśli nie chce się szybko i łatwo zginąć na drodze shinobi. Z kolei opracowanie kontr i odpowiedzi na nie jest kolejnym krokiem ku samodoskonaleniu się. Heh, jeszcze sporo pracy przede mną. - Skwitował te myśli w duchu. Przy kolejnej kwestii pokiwał głową na wyjaśnienia mężczyzny.
- Tak, dobrze to rozumiem, w końcu sam jestem z spoza wysp, więc nawet cieszy mnie, iż biorą to pod uwagę. Jednak te tłumaczenie pewnie nie zadowala tych, którzy chcieliby skupić się na każdej z tych walk z osobna. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
W sumie jak pomyślał o długiej drodze do domu jakoś stracił motywację. Cóż jakby nie patrzeć ta cała wycieczka w tę stronę była dość upierdliwa, więc nic dziwnego jakby drugą też się taka okazała.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Arena Zmierzchu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość