Trybuna wschodnia

Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Po odpowiedzi Tsukune zamyślił się chwilę. Trzeba przyznać, że w sumie miał trochę racji.
- Cóż w tej kwestii możesz mieć trochę racji. Jeśli chodzi o twoją wszechstronność, to zakładam, że tego i tego ci nie brakuje. - Odparł uprzejmym tonem kończąc półżartem.
Rysowanie, opowiadanie, granie na instrumentach, kto wie co ten człowiek jeszcze umie. Ten człowiek zdecydowanie za wiele ma umiejętności. - Skomentował żartobliwie w myślach. Słysząc kolejną kwestię westchnął widząc, że jego słowa zostały nieco nadinterpretowane. Dlatego postanowił to nieco sprostować.
- Cóż nie przeczę, że to właśnie dzięki takim ludziom świat idzie naprzód. W końcu bez nich świat stałby w miejscu. Chciałem tylko podkreślić, iż nie wszyscy mają wystarczającą wyobraźnię by tworzyć własne techniki. - Odrzekł spokojnym, acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
W następnym temacie rozmówca w końcu powiedział to na co od dłuższej chwili czekał brunet. Jakby nie patrzeć mężczyzna zbyt długi czas trzymał się tego, że za wszelką cenę trzeba się trzymać jednego określonego przebiegu. No ale nie zawsze się da i Keiowi w końcu udało się zmusić go, by w końcu to przyznał. Cóż jakby nie patrzeć bez braku elastyczności opowieść stała by się dziwna i dość komiczna. Nie chcąc nic więcej w tej kwestii dodawać tylko pokiwał głową z aprobatą.
- Pojedyncza jednostka w sumie tak, ale jeśli zbiorą się w grupę i pójdą społeczeństwu na przekór... To już inna bajka. - Rzucił spokojnym tonem.
Zastanawiał się trochę czy Tsukune załapie co miał na myśli. Cóż jeśli go źle zrozumie, to najwyżej znów będzie wyjaśniać. Gdy mężczyzna wyciągnąć swój szkicownik brunet dostrzegł dwa rysunki, o ile jeden był dość intrygujący, to drugiego nie chciał komentować.
- Hmm, same kobiety na tle oazy, czyżby twój wymarzony harem? - Odparł żartobliwie wypatrując reakcji mężczyzny.
Natomiast kiedy ten skończył nowy szkic przyjrzał mu się z uwagą.
- Hmm, rzeczywiście, chociaż trzeba przyznać, że jest całkiem urocza. Ciekawe jak ludzie reagują, gdy widzą was razem. - Odrzekł rozbawiony, po czym otworzył jeszcze zeszyt na losowej stronie, a zapoznawszy się z jej zawartością zamknął go i oddał właścicielowi.
Słysząc kolejną wypowiedź Tsukune zamyślił się drapiąc przy tym po policzku. Ech, czasem mówi takie rzeczy, że nie wiem co o nim myśleć. - Skomentował w myślach.
- Złośliwy i wredny? W sumie nie zauważyłem,jednak po twoich końcowych słowach odnoszę wrażenie, iż masz tendencje samobójcze. - Rzucił uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem. - Hmm, ciekawe czy załapie cię na poranny statek. - Mruknął cicho pod nosem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Ja tam wiem tylko że mam talent do tworzenia muzyki. To mój zawód a bycie shinobim żartuję sobie że to moje hobby albo dodatkowa praca. A co do reszty cóż...samo przyszło. Czy będę w tym dobry czy nie czas pokaże stwierdziłem z lekkim uśmieszkiem. Czy granie na instrumentach to wielki wyczyn jak jest się w rodzinie która z tego żyje? Można sobie zażartować że w takiej rodzinie szybciej nauczysz się grać muzykę niż stawiać pierwsze kroki czy wypowiesz swoje pierwsze słowo. Rysowanie. Cóż nie nazwałbym tego rysowaniem bardziej nieco lepszym bazgraniem. Widziałem o wiele piękniejsze rysunki
-Spodziewałem się że to właśnie miałeś na myśli. Nie powiedziałbym że wyobraźnia jest tu najważniejsza. Bardziej ważna jest odwaga. Jakby nie patrzeć stawiasz wtedy swój pierwszy krok na niewidocznej ścieżce w ciemności. Z drugiej zaś strony może po prostu te osoby nie potrzebują tworzyć technik bo te jakie posiadają w zupełności im wystarczą aż nad to? Któż to wie. Kto wie odparłem od tak. Czy miał być to jakiś przytyk? Uwaga? Prowokacja? Nic z tych rzeczy. Po prostu zwyczajne stwierdzenie i wypowiedzenie swoich myśli bez jakiegokolwiek przesłania. Czyli nic nowego.
-Masz rację. Jednak to też może zależeć od tej gruby. Nie każda grupa musi być szkodliwa. To trochę tak jak Cesarstwo. Odcięli się od Rady. Czy robią w ten sposób coś złego? Nie. Uznali że ich nie potrzebują, bądź zostali sami przez nich wykiwani więc na ich miejscu zrobiłbym to samo. Jednak nie mam do tego ani wymaganej siły a tym bardziej uroku osobistego. Odpowiednia mieszanka tych cech i byłbyś jak nasz pan lodzikowy cesarzynek skwitowałem z lekkim rozbawieniem na ostatnie swoje słowa. Wypadało tak "obrażać"? Cesarza? Cóż. Nie nazwałbym tego obrazą tylko takim mało istotnym droczeniem się.
-No ba. Kto by nie chciał być w takim miejscu z samymi kobietami zacząłem w żartach -A tak po prawdzie po prostu akurat kobiety tylko z niej korzystały. Reszta pewnie już w namiotach się zabawiała albo tańczyli. Może znowu będę mógł sobie potańczyć jak będą się żenili stwierdziłem ostatnie zdanie mówiąc bardziej do siebie niż do kogoś konkretnego.
-Nie przyglądałem się. Ale raczej nawet jej nie spostrzegają bo przeważnie mam ją na głowie albo tylko wystaje jej głowa z mojej podkoszulki. Bądź po prostu nie zwracam na to uwagi oznajmiłem wzruszając lekko ramionami. Mało mnie interesuje jak mnie ludzie widzą i opisują. Po co się tym przejmować? W sumie nie ma sensu. Każda opinia jest inna tak jak inni są ludzie.
-Samobójcze? Bardziej sadystyczne ale to jak mnie ktoś naprawdę wkurwi i nie przekroczy tej cienkiej linii. A samobójcą to każdy jest będąc Shinobim. Mniejszym bądź większym ale jednak stwierdziłem od tak ze spokojem.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Samo połączenie tych dwóch profesji uważał za dość absurdalny zestaw, zwłaszcza w tym układzie. Z drugiej strony po wcześniejszych wyjaśnieniach rozumiał powody jakie za tym szły.
- Cóż, to że się w ogóle tego podejmujesz dowodzi twej wszechstronności. - Odparł lekkim tonem.
Jakby nie patrzeć wielu ludzi rezygnuje rezygnuje z niektórych rzeczy już po pierwszym razie, gdyż wyniki były niezbyt zadowalające. Kei natomiast nie podejmował nauki twórczości artystycznej, uważając ją za niezbyt praktyczną w jego zawodzie. Z drugiej strony w pewnym stopniu podziwiał tych którzy się tym zajmowali. Cóż w końcu sztuka dość łatwo fascynowała ludzi. Przy kolejnej kwestii brunet westchnął lekko.
- Niby odwaga jest ważna ale co z tego, jeśli mimo że próbujesz to brak Ci wyobraźni by wymyślić cokolwiek? Zresztą zdania mogą być tu podzielone, gdyż to raczej dyskusyjny temat. - Odrzekł spokojnym, acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Następne słowa Tsukune sprawiły, iż brunet zamyślił się chwilę. Hmm, właściwie te rozumowanie też nie jest złe. - Skomentował w myślach.
- W sumie nie mogę zaprzeczyć. Takie grupy też się zdarzają i niby sam nie uważam cesarstwa za złe, to jednak dzielą ten pogląd. W tej kwestii chyba zależy od punktu widzenia. - Rzucił uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Cóż w sumie zdaniem rady pewnie cesarstwo będzie czymś w rodzaju organizacji przestępczej, ale w sumie Kei jakoś nie bardzo miał ochotę zagłębiać się w tą sprawę. Trochę chłopaka interesowało zastosowanie słowa "lodzikowy" ale wątpił czy rządziło się to jakąś logiką, więc postanowił zignorować. Słysząc odpowiedź na kolejną kwestię zaśmiał się cicho chwilę. Jakby nie patrzeć to była dobra odpowiedź żartem na żart. Wysłuchał też pozostałych wyjaśnień, lecz one nie były już tak interesujące.
- Rozumiem ale chyba wolę swoją wersję. - Odparł żartobliwie uśmiechając się nieco bardziej.
Słysząc następną wypowiedź westchnął. Cóż liczył że ta dwójka w zestawieniu przyciąga uwagę lub wywołuje rozbawienie, ten jednak nie zwracał uwagi, dlatego też Kei nie miał co liczyć na konkretną wzmiankę w tym temacie.
- Naprawdę? Szkoda. Sądzę że w oczach tych co ją zauważyli sprawia, że twój wizerunek zostaje dość znacznie zmieniony. - Odrzekł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Słysząc następne słowa Tsukune musiał chwilę pomyśleć.
- Nie sprawiasz takiego wrażenia. - Rzucił żartobliwie. - Gdyby tak było, to już dawno zabrakło by ludzi w tym zawodzie. - Dodał spojonym, acz uprzejmym tonem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Mówisz? Ja tam się nie uważam za kogoś utalentowanego czy tam wszechstronnego. Robię to co robię i staram się czerpać z tego przyjemność. Poza tym jeżeli zagrana przeze mnie muzyka komuś się naprawdę spodoba to tym bardziej czuję że ciężkie treningi się opłaciły. To tak jak z byciem Shinobim. Trenujesz ciężko by opanować jakąś w teorii marną technikę. Dopiero gdy za jej pomocą z kimś wygrasz lub kogoś uratujesz pojmujesz iż cały ten trud w końcu zaowocował. oznajmiłem z lekkim uśmiechem. Mogło się wydawać że zupełnie innym niż dotychczas...bardziej naturalnym? Cieplejszym? Cóż trudno było to stwierdzić. Wysłuchałem kolejnych słów swojego rozmówcy.
-Masz rację. Tutaj temat robi się bardzo filozoficzny. Więc najlepiej zgodzić się że się nie zgadzamy i po problemie stwierdziłem z rozbawieniem. Tak standardowe stwierdzenie "zgódźmy się że się nie zgadzamy i zapomnijmy o temacie" Proste rozwiązanie? Proste. Czy skuteczne? To już kwestia sporna.
-Szczerze to ja za żadną polityką nie przepadam. Gdybym musiał w niej uczestniczyć to pewnie patrzyłbym na wszystko z perspektywy trzeciej osoby. Takiej która ma gdzieś obie strony i powie to co myśli...chociaż zapewne to niezbyt byłoby rozważnym posunięciem no ale raz się żyje powiedziałem co myślę ogólnie o polityce. Niby temat niezbyt związany z polityką a raczej tylko lekko zahacza o tą tematykę ale warto chyba powiedzieć co się sądzi o polityce czyż nie? No może nie ale kto mi zabroni? Raczej nikt.
-Cóż. Mi twoja wersja też się podoba nie ma co...ale bardziej pasowałaby do tego obrazu wersja bez cenzury nie uważasz zapytałem z pokrętnym uśmieszkiem i lekko tyknąłem chłopaka łokciem w ramię jak to przeważnie robią dzieci albo faceci widząc jakąś niezła kobitkę.
-Albo na dziwaka bądź na kogoś delikatnego i czułego. W sumie kiedyś będę musiał podsłuchać w jakimś miejscu co o mnie gadają mając przy sobie tego pluszaka stwierdziłem ze spokojem zerkając już na ewidentnie zakończenie "koronacji" zwycięzców.
-I to jest właśnie najlepsze. Poza tym od czasu do czasu każdemu może pęknąć przysłowiowa żyłka stwierdziłem -Możliwe. Jednak czy idąc na misję mając tylko niewielką informację nie jesteś swego rodzaju samobójcą? Nie wiesz ile możesz mieć przeciwników. Jak mogą być silni. Znasz tylko swój cel i nic więcej. Ale nad tym też można by dyskutować wiele godzin. powiedziałem ze spokojem...coś bardzo spokojny się zrobiłem. A może miałem tak zawsze? Cóż ciężko mi to stwierdzić.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc jak Tsukune rozwinął ten temat westchnął lekko. Cóż miał cichą nadzieję, że ten się już wyczerpie, gdyż to zamieniało się już w czystą wymianę prywatnych opinii bez możliwości przekonania tego drugiego.
- Niby tak, ale w gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do punktu widzenia. W końcu każdy może to inaczej spostrzegać w zależności od swojej własnej sytuacji. - Odparł spokojnym acz uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Kolejna kwestia nieco go rozbawiła, a zwłaszcza podsumowanie. Z drugiej strony właściwie zgadzał się z nim, dlatego też skinął głową na zgodę. Tak, ujęcie tego w ten sposób w sumie było najlepszą metodą zamknięcia tego tematu. W kolejnej sprawie z zainteresowaniem wysłuchał zdania mężczyzny.
- Cóż, czy by to byłą mądre? Pewnie nie jeśli brać pod uwagę tylko zdanie tych posiadających władzę. Z drugiej strony gdyby takie zebranie odbyło się pod czujnym wzrokiem ludu, to nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że zyskałbyś gorące poparcie ze strony pospólstwa. - Odrzekł półżartem.
Słysząc odpowiedź w kwestii haremu zaśmiał się lekko. Trzeba przyznać, że Tsukune świetnie rozwinął ten żart.
- Właściwie to masz rację. Jeśli kiedyś ulepszysz ten rysunek lub stworzysz kolejną wersję w tym zamyśle chętnie rzucę okiem. - Rzucił wesoło z nieznacznym uśmiechem.
W kolejnym temacie nie mając nic do dodania wysłuchał tylko tego co mężczyzna miał do powiedzenia przytakując pod koniec. Jednakże wyobrażając sobie scenę i to co mogły by powiedzieć różne typy ledwie powstrzymał się przed śmiechem, choć nie dał tego po sobie poznać.
- Heh, jak to się mówi cicha woda brzegi rwie. - Odparł żartobliwie. - Co do misji, to to chyba zależy od osoby. Ja osobiście raczej nie brałem misji gdzie nie podano mi przybliżonej liczby przeciwników oraz ich potencjalnej siły. - Dodał spokojnym tonem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Masz rację. Jednak ja uważam że nie jestem bardzo utalentowany. Jednak to tylko moje zdanie więc nie ma po co się w to zagłębiać już bardziej. stwierdziłem z lekkim rozbawieniem i wzruszyłem ramionami
-Nie jestem pewny czy zyskałbym wtedy poparcie ludzi. Jednak nie warto gdybać. Jednak raczej na przywódcę się nie nadaję. Przynajmniej takie jest moje zdanie ale czy jest prawdziwe cóż może kiedyś się przekonam ale teraz lepiej się nad tym nie zastanawiać oznajmiłem spokojnie i lekko machnąłem dłonią jakbym chciał na razie pozbyć się? Może trochę rozmowy na ten temat. Czemu? Ano temu iż raczej swojego zdania na ten temat nie zmienię chociaż raczej warto być elastycznym
-Mógłbym to nawet narysować w tej chwili jednak to raczej nie byłoby dobre miejsce do rysowania takich rzeczy dodałem z pokrętnym uśmieszkiem na ten temat.
-Czasem podane informacje mogą się nie pokrywać z tym co się będzie działo naprawdę gdy się dotrze na miejsce. W końcu podane informacje mogą być już przestarzałe i zamiast paru będzie kilkunastu bandytów. Jednak to też temat nieco filozoficzny...Tak patrząc na upartego z każdego tematu dałoby radę zrobić długą dywagację jednak po co? powiedziałem to co myślałem. Gdybym chciał owy temat o informacji na misji można by przedłużyć na kilkuminutową rozmowę. Jednak postanowiłem tego nie robić bo w końcu niewiele czasu tu zostało do całkowitego zakończenia ceremonii więc nie warto pozostawiać "niedokończonej" rozmowy czyż nie tak?
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc wypowiedź swego rozmówcy Kei pokiwał głową potwierdzającą. Cóż Tsukune miał rację, zwłaszcza w ostatniej kwestii, więc chłopak nie widział sensu kontynuować tematu. Jakby nie patrzeć dalej dyskusja mogła by się stać bezowocna i powodem zawad, a to nie było pożądane. Przy kolejnych słowach rozmówcy na twarzy chłopaka pokazał się wyraz lekkiego rozbawienia. Wynikało to z tego, iż w jego wyobraźni ukazała się dość rozbrajająca wizja.
- Mi się wydaje, że twoje działania w tych sferach mogłyby być... dość interesujące. - Odparł nieco żartobliwie.
Cóż wydawało się, że Tsukune mógłby tam narobić niezłego rozgardiaszu, albo inni przy wpływach spróbowaliby go wykopać. Tak czy siak trochę by się działo. Słysząc kolejną kwestię uśmiechnął się nieco bardziej powstrzymując przy tym śmiech, No, chyba rzeczywiście te warunki chyba raczej rzeczywiście były nie odpowiednie.
- Tak, rzeczywiście pewne grupy mogłyby dość mocno zareagować na rysunek tego typu powstający przed ich oczami. - Odrzekł rozbawiony
Nad kolejnymi słowami zamyślił się chwilę. Cóż czasem uzyskane dane nieco odbiegały od rzeczywistości, ale względnie i tak były dość użyteczne.
- Nie przeczę czasem zdarzyły się niewielkie odchylenia w uzyskanych informacjach, lecz względnie pozwalały mi przygotować się odpowiednio. - Odparł spokojnym, acz uprzejmym tonem.
Jakby nie patrzeć na poprzedniej misji podano mu jako takie właściwe dane, dlatego mniej więcej wiedział czego się spodziewać.
- Hmm, skoro gwiazdy wieczoru powoli się zbierają, to niedługo i samemu będzie trzeba szykować się do wyjścia. - Mruknął pod nosem obserwując jak najlepsi odbierają swoje nagrody i znikają z areny.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Tego to ja jestem pewny że byłoby interesująco. Pytanie tylko interesująco dla mnie czy raczej dla oglądających zapytałem od tak ale nie oczekiwałem na to żadnej odpowiedzi. Od takie pytanie na które nie oczekiwałem żadnej odpowiedzi. Bo po co? Jedna z uczestniczek już sobie poszła. Została tylko dwójka. Ciekawe kiedy oni też pójdą i czy cesarzynek w ogóle coś powie na zakończenie.
-A co dopiero gdybym im to chciał namalować na ścianie. To by dopiero była afera jak się patrzy stwierdziłem od tak i postanowiłem sobie wyobrazić jakby mogli na coś takiego ludzie zareagować. Obstawiam że Natsu pewnie by się z tego w duchu śmiał i kazał mi to po prostu zamalować i tyle. Ale raczej wolałem tego nie próbować...chyba że byłaby to wielka przyczepiona kartka...hmmm...wtedy to raczej by nie było wielkiego problemu. Ot taki mały żarcik dla nowo koronowanego lodziarza wysp
-Każda misja ma w sobie jakąś niewiadomą. Każdy biorąc misję w pewnym sensie trochę ryzykuje. Ja od ostatniej misji wolę przygotowywać się tak jakbym miał walczyć z kimś o wiele silniejszym. Tak dla swojego bezpieczeństwa. Czy to dobry pomysł? Ciężko ocenić ale zawsze lepiej jest myśleć iż walczy się z kimś silniejszym odparłem od tak swoje stwierdzenie również nie oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi. Jak już to bardziej stwierdzenia mojego towarzysza rozmowy i zakończenia na tym tego tematu
-Dokąd się wybierasz? zapytałem od tak. W końcu może się kierujemy w tym samym kierunku? A może tylko kawałek podróży? Któż to może wiedzieć.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Słysząc słowa Tsukune uśmiechnął się w lekkim rozbawieniu.
- W drugim przypadku jestem pewien, a co do pierwszego mogę powiedzieć że szanse są równe dla obu opcji. - Odparł żartobliwie z lekkim uśmiechem.
Cóż jakby nie patrzeć interesujące pokaz dla obserwujących byłoby gwarantowane i to było najważniejsze, przynajmniej z punktu widzenia bruneta. Z drugiej strony skoro rozmówca martwił się i o swoją rozrywkę, to wypadało go jakoś uspokoić w tek kwestii. Czy te się udało? Nie wiadomo, dlatego Kei dokładnie wypatrywał reakcji i odpowiedzi. Koleina kwestia toczyła się nie mniej ciekawie, dlatego też rozbawienie chłopaka się utrzymywało.
- Wiesz w tym wypadku zależy w jakiej dzielnicy byś to malował. Pewne grupy być może nawet zapłaciły by Ci za to, jako za dobrą reklamę. - Odrzekł półżartem.
Gdzie konkretnie by się to sprawdziło nie miał już zamiaru mówić, ale przypuszczał, że Tsukune bez problemu się domyśli.
-No, nie przeczę że zdarzał się pewien margines błędu w uzyskanych informacjach, lecz jeszcze nigdy nie były całkowicie mylne. Z drugiej strony przygotowywanie się na zapas raczej nigdy nie jest złą opcją. - Rzucił spokojnym, acz uprzejmym tonem.
Przy ostatniej wypowiedzi zamyślił się trochę. Cóż zastanawiał się, czy powiedzenie tego nieznajomemu jest rozsądne. Z drugiej strony, jeśli miałby wobec niego złe zamiary, to i tak mógłby go śledzić, więc i tak by na jedno wyszło. W sumie też nie wydawał się takim złym typem, choć w końcu istnieją dobrze aktorzy.
- Do Shigashi, choć myślę o zrobieniu paru przystanków po drodze. - Odparł uprzejmie z lekkim uśmiechem.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

-Moja wyobraźnia jest chora więc nie będę sobie tego wyobrażał dla swojego zdrowia że tak powiem zażartowałem sobie. Chora wyobraźnia? Cóż delikatnie mówiąc mam na swój sposób chorą wyobraźnię. Głównie za sprawą mojego durnego alter ego. Zgadzam się. Ech nawet w narracji nie może się ten jełop zamknąć Ano nie mogę. Zaczyna się to robić coraz bardziej irytujące. Nawet sobie spokojnie myśleć się powoli nie daje. Raczej wielkich reakcji u mnie nie można było zobaczyć w końcu niby jaką miałbym ukazać reakcje? No w sumie mniejsza z tym.
-Możliwe ale od kobiet które bym na tym umieścił pewnie oberwałbym po mordzie. Bardziej myślałem aby coś takiego maznąć na którejś ze ścian areny. To by mogło być interesujące na swój sposób. No ale lepiej przestać nad tym gdybać stwierdziłem bo po co o tym myśleć skoro tego nie zrobię...raczej...chyba. Przyznał mi też rację co do informacji które czasem miały odchyły i co do przygotowań na gorsze założenie. Nie było po co się do tego wypowiadać. Bo po co?
-Mówisz. Ja za to kieruję się do Ryuzaku powiedziałem ze spokojem. Czy powiedział mi prawdę? Nawet jeżeli nie co z tego. Zapytałem od tak.
0 x
Kei

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Kei »

Odpowiedź rozmówcy nieco zaskoczyła bruneta. Cóż niby nie uważał go za normalnego, ale zwyczajnie gadali o wyobraźni, je zastosowaniu i przeznaczeniu, a teraz wyskoczył z tym, iż jego własna jest chora. Jakby nie patrzeć dość nagłe ogłoszenie po tej całej dyskusji, którą już odbyli.
- Jak uważasz. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Słysząc kolejne słowa zaśmiał się cicho. Tsukune skupił się na nieco innych aspektach, w sumie nieco tych zabawniejszych, co w sumie było dość interesujące.
- Zawsze mógłbyś nieco zmienić parę szczegółów by nie były identyczne. - Odrzekł żartobliwie. - Tu ci przyznam rację, to mogłoby być dość ciekawe, zwłaszcza jak ludzie pomyśleli by że odbywają się tu nieco inne rozgrywki. Jednakże to może być dość nierealny pomysł. - Rzucił uprzejmym tonem.
Jakby nie patrzeć dość zabawnie obserwowałoby się reakcje ludzi na taki malunek w tym miejscu, lecz nie sądził by pozwolono mężczyźnie skończyć ten malunek. Heh, świat to jednak dość małe miejsce, nasze miejsca docelowe w pewnym sensie są dość podobne. - skomentował w duchu.
- O drugie miasto kupieckie. W sumie chętnie bym się tam rozejrzał. Może będzie nam dane jeszcze raz się spotkać. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem. - Chyba powinienem się już zbierać, więc do zobaczenia. - Dodał po chwili i skierował się do wyjścia nieśpiesznym krokiem.

[zt]
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Trybuna wschodnia

Post autor: Tsukune »

Spokojnie słuchałem swojego rozmówcy. A co innego mogłem robić? Nic poza wyobrażaniem sobie torturowania innych. Jednak na szczęście nie miałem takich specyficznych misji jak moje alter ego.
-Ewentualnie umieścić tam kobiety pracujące. Wtedy nie byłoby problemów. Chyba że podczas walki bym wypuszczał farbę czy coś albo tak rozlewał krew aby tworzyła obraz stwierdziłem ze spokojem od tak. W sumie mogłoby to być ciekawe aby ranić tak swojego wroga by stworzyć na ziemi z krwi jak i innych rzeczy przykładowo dziur jakieś artystyczne dzieło. Mógłby to być nawet dobry pomysł na książkę gdyby się tak nad tym zastanowić. Tylko jakiego rodzaju. Fantastyczna? Jakaś detektywistyczna a może przygodowa? W sumie po co się nad tym aż tak zastanawiać? Nie ma potrzeby.
-Mimo ogromu tego świata przez przypadek i los wydaje się mały. Jak będzie działo się coś wielkiego jest prawdopodobne że mogę się tam znajdować jak większość ludzi stwierdziłem po czym dodałem -Ano do zobaczenia po czym posiedziałem sobie jeszcze chwilkę. Skończyłem swoje słodkości, wypiłem sok by następnie śmieci wywalić do kosza. Zerknąłem jeszcze raz na arenę, przewiesiłem futerał skrzypiec przez plecy i skierowałem się w kierunku gdzie większość aktualnie będzie się kierowała. Czyli gdzie? Ano nigdzie indziej jak do portu.

[z/t]
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Arena Zmierzchu”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości